Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
jeden już testowaliście;) - albo jak wolisz aparat systemowy z wymienną optyką, evil, etc.. chodzi mi ze to ta sama półka wielkościowa,, i chyba docelowa
Fajny aparacik, pogrzebali troche w jpgach, ale z głową, zdjęcia do przyjęcia do iso 800,a dalej jest szum,ale dość miły dla oka, mamy jeszcze rawy w razie czego, no dzis 10 mln pikseli to minimum bo marketing, jest dobrze wykonany, optyka dobra, cena to raczej winna być do maks 1500, troche drogi, nie jest duży, to też w pewnych sytuacjach zaleta, jak spadnie cena troche to może się sprzedawać dobrze. To jeden obecnie z lepszych zaawansowanych kompaktów na rynku.
Gdy są już na rynku aparaty w stylu micro4/3, o rozmiarach podobnych do G11, a matrycy prawie 6-krotine większej (powierzchnia 243mm2 w m43. vs. 43,3mm2 w G11), kompakty w stylu (rozmiarach, cenie) Canona G11 tracą racje bytu.
Proszę tylko jeszcze o porównanie tegoż modelu do starszego G7, który na serwisach aukcyjnych można dostać za dużo mniejsze pieniądze, a który dysponuje bardzo zbliżonymi parametrami. Ciekawi mnie, czy warto płacić trzy razy tyle za model, który produkuje niemal identyczny obraz.
Co do mikro 4/3 to bym go nie równał, w polskich warunkach to się nie sprawdza(cena). Wczoraj zapytałem sprzedawce w maga awans w poznaniu ile sprzedał penów. I odpowiedział całego jednego bo spodobał się pewnemu panowi jego wygląd.
Też jestem bardzo ciekaw porównania/testu S90. Na pewno G11 jest bardziej "profesjonalny" z wieloma manualnymi ustawieniami, mocowaniem lampy błyskowej, wizjerem optycznym czy rozszerzonymi ustawieniami w menu. S90 jest jednak pod wieloma względami podobny: ta sama matryca, wiele podobnych funkcji. Co prawda obiektyw jest troche krótszy, za to działkę jaśniejszy. Namiastkę manualnych ustawień może dać programowany pierścień przy obiektywie. Jest też tańszy.
Prośby o testy S90 i LX3 i innych rzeczy można zgłaszać na forum. Tutaj nie jest na to miejsce. Więc następne będą kasowane jako posty nie związane z tematem. Nie mamy możliwości przetestowania wszystkiego, co wychodzi na rynek, więc braki zawsze będą.
Fajny ten aparacik, ale ja mam pytanie odnośnie porównania ostrości JPG z G10 i P6000. Dlaczego na P6000 w JPG wyszło totalne mydło, a w RAW już jest ok? Nikon stosuje jakieś "ujemne" wyostrzanie vel zmiękczanie w JPGach??
Ocena za funkcjonalność zdecydowanie za wysoka. Sony w kilku kompaktach pokazało, że można zrobić szybki tryb seryjny 10 FPS, oraz wiele wynikających z tego użytecznych bajerów, których tu nie ma. Tak poza tym, test jak zawsze dobry i równie dobry aparat.
@MasterB Wygląda raczej na to, że G11 zawsze dość mocno wyostrza JPEGi, a Nikon przy minimalnym wyostrzaniu wcale albo bardzo mało. Do tego P6000 intensywniej odszumia JPEGi.
No właśnie wyjaśnia. Jeśli mamy RAW-a, który jest nietknięty i zrobionego z niego JPG-a, który może być mocno odszumiony i mocno skompresowany, to JPG będzie wydawał się mydlany w stosunku do RAW-a.
30 listopada 2009, 17:13
@slawa1987 "Pewnemu panowi" to w jakim to języku?
30 listopada 2009, 18:03
Nadal mam ochotę na LX3. Jakoś mi nie po drodze z kompaktowym canonem, chociaż mam ich lustro i parę szkiełek w tym lke.
30 listopada 2009, 18:07
I nadal jestem nakrecony na Panasonic DMC-GF1 ale poczekam do poswiat :P moze cena bedzie nizsza... ;)
30 listopada 2009, 22:01
Panie Arku chciałbym wiedzieć czy robiliście testy tego aparatu z zewnętrzną lampą. Jako posiadacz tego sprzętu chciałem zakupić do niego lampę. Padło na Nissina 622. Zależy mi na lampie z przestawianym reflektorem, a jest to chyba najtańsza lampa z E-TTL'em, którą można obrócić w dowolną stronę. Niestety pojawił się problem. O ile aparat prawidłowo rozpoznaje lampę i całkiem neźle radzi sobie ze światłem odbitym to przy ustawieniu lampy na wprost jest porażka. Lampa świeci z pełną mocą i obraz jest totalnie prześwietlony. Myślałem, że tak jest tylko z Nissinem. Dzięki uprzejmości pani ze sklepu Fotojokera podłączyłem do aparatu lampę Canona EX430 II. Efekt dokładnie taki sam. Światło odbite jest ok, lampa na wprost totalne prześwietlenie. Zwróciłem się z problemem do pomocy Canona ale mimo upływu trzech tygodni nie mam odpowiedzi o przyczynę takiego stanu rzeczy. Czy testowany przez Was egzemplarz też tak miał?
Można porównać ze zdjęciami z 1000D - ta sama rozdzielczość. Rzeczywiście przy iso 80 G11 i iso 100 w 1000D nie widać różnicy między zdjęciami. Wyższych iso lepiej nie porównywać. Ale rzeczywiście przy niskim iso jakość obrazka jest bardzo dobra.
1 grudnia 2009, 14:15
Panowie testerzy .. nie wiem czy tu się zachwycać, Canon zatrzymał się w miejscu , poprzednie G poczynając od G6 , nie wiele się różnią tak naprawdę , brak innowacyjności to na pewno należy się temu modelowi na 5 ale nie jest wymieniony (-) , a ekonomia , za taką kase można kupić już prawie new lustro, jeśli mamy na myśli jakość fotek z tej półki cenowej, a jeśli popatrzymy co ma pokładzie konkurnecja ? gdzie ta matryca CMOS ,wyczekiwana , to już w komorkach nawet je montują,... szumy od ISO 400 w gore, kiepsko, jak na G.. po co komu 3200 i wiecej jak przy 400 sa kwadraty ?? Brak marketingu i wsparcia z Canona- widać , "dziecko zrodzone z przymusu podążania za konkurencją "jednak , jakies takie niemrawe i chyba nie nadaży za zmieniącym się wymaganimi rynku , choćby nastepny słaby punkt format filmu, ? gdzie HD ? Miejmy nadzieję , że G12 zaskosczy w końcu czymś co będzie na tyle innnowacyjne że warto będzie wydać tyle pieniędzy . Na te chwilę jak ktoś posiada serie PRO lub zbliżone z innych firm lub poprzednie G - nie żałujcie nic się praktycznie nie zmieniło od tych kilku lat, w serii G
redwine: no to pokaz kompakt konkurencji który jest lepszy , i ma dobre fotki w ISO 1600 i większych, skoro Canon zatrzymał się w miejscu, to rozumiem że inni go wyprzedzili i robią lepsze kompakty?
posiadam G9kę, która m in. z uwagi na wyścig za megapikselami jest aparatem bardzo niedoskonałym. przewala biele, zakres tonalny jest dramatyczny, szczególnie przy wyższych ISO niż 100, optyka bez szerokiego kąta - praktycznie, z tego co czasami czytam na forach - nieużywalny. ale ostatniego lata odkryłem po pewnym czasie nie używania tego czegoś, że nie mogę się bez niego obyć. serio. mam lustro i obiektywy na różne okazje, ale na codzień nie che mi się tego nosić z laptopem 17ką, książkami, papierami... tak samo jak idę sobie z dzieciakami na dłuższy spacer w fajną okolicę, to podstawową dokumentację, parę reportażowych fotek mogę sobie zrobić JEDNĄ ręką. do pracy mam kilogramy szkła i elektroniki, a na fotografowanie na relaksie właśnie Gie9. i bardzo często mogę dzięki temu prawie niewidocznemu aparacikowi, który noszę w kieszeni zrobić fotki, które nigdy by nie powstały dużym urządzeniem. i mieć nad procesem fotografii, mimo mini gabarytów pełną kontrolę. dla mnie Giedziewiątka jest ucieleśnieniem tego co najfajniejsze w fotografii cyfrowej. oczywiście nie nadaje się toto na podstawowy aparat dla mnie, ale relaksuje totalnie kiedy trzeba. i było warto wydać dość spore pieniądze na to to, bo często przywraca mi wiarę w zabawę w fotografię. taką z kieszeni :)
i podłączałem toto do lampy błyskowej. się robi wtedy trochę kuriozalnie, bo to jest mniejsze od większości "błyskaczy". niewygodnie. bardzo nawet. środek ciężkości nie do opanowania, przyciski niedostępne. jak ktoś musi to można, ale mało fanatycznie należy do tego podchodzić. choć sterowanie lampą jak w lustrze.
@jozeko Mój Canon G11 nie sprawiał żadnych problemów z lampami 430EX i 580EX, czy głowica uniesiona, czy na wprost.
Co do samego aparatu, to przesiadłem się z G6. Są pewne rzeczy na +, inne zaś na -. + lepsze ISO + lepszy ekranik - właściwie nie trzeba lepiej, wyraźnie widać na podglądzie, czy jest ostre i jaki jest szum + poręczniejszy - bardzo ładnie chowa się do kieszeni kurtki, a nawet koszuli (ze stopką do statywu :-) ) + listki zamykające obiektyw - koniec z dekielkiem + dodany szeroki kąt 28 mm (co prawda zniekształca i 'przewraca' obiekty na prawo i lewo od centrum kadru) + akku na wizjerze optycznym (bez korzystania z ekranika) ponoć ma starczyć na 1000 zdjęć! + stabilizacja obrazu działa bardzo zadowalająco + samowyzwalacz z możliwością opóźnienia wyzwolenie migawki o 30 sek i serią 1-10 zdjęć (co ok. 2 sek.) + twardo chodzą kółeczka na górnym panelu, trudno je przypadkowo przestawić wkładając i wyjmując z kieszeni
- bardzo irytujący efekt 'kaszki' rodzaj szumu lub artefaktów (kompresja?) widoczny nawet przy ISO 80 w obszarach półcienia (tu link do moich zdjęć, wycinki ze 100% powiększenia: link nie jest to wada egzemplarza, bo na innym, który próbowałem było to samo i jest także widoczne na zdjęciach w recenzji optyczne.pl - brak wygodnego uchwytu pod palce i dość śliskie tworzywo (kiedyś mi wypadnie ze spoconych dłoni) - brak pilota! bardzo mi to pomagało w robieniu zdjęć ze statywu (sobie, makro, aby uniknąć poruszenia przy naciskaniu, ehhh) - brak wyświetlacza na górnym panelu z podst. danymi (czas, przesłona itp); Canonie, wrzućcie chociaż coś takiego jak LCD w zegarkach elektronicznych - zmieści się na odwrotnej stronie ekranika! - brak interwalometru (zdjęć poklatkowych) - brak kółeczka pod palcem wskazującym - wolałem flesz, samowyzwalacz i pomiar ekspozycji z 3-krokowych przycisków - gwint do statywu BEZNADZIEJNIE ulokowany - przykręcona stopka całkowicie blokuje dostęp do karty i akku, na dodatek nie jest w linii obiektywu (mogą być problemy z panoramami) - ekranik jest automatycznie przyciągany przez sprężynę do korpusu aparatu, wolałem ręczne dopychanie i delikatny zatrzask we G6 - mało wygodny spust migawki i mizerny cyngiel zoomu (za mały!)
Więcej moich uwag zawarłem w poście na pl.r.f.c link
Ogólnie do moich zastosowań (głównie turystyka rowerowa i zdjęcia 'po domu' i okolicach) aparat jest całkiem niezły, ale ideał jeszcze nie powstał, może 'zaplotkowany' Canon Pro2 taki będzie?
Ostatnio pochodziłem trochę po górach dźwigając w plecaku dużą i ciężka lustrzankę i stwierdziłem, że na takie okazje jak piesze wędrówki, trzeba zaopatrzyć się w jakiś mniejszy aparat. Przymierzałem się do G11 ale lada moment ma pojawić się G12. Aparat z wyglądu identyczny jak poprzednik – posiada chyba tą sama matryce, obiektyw i ekran LCD co G11. Z tego co zdążyłem wyczytać to dodano wreszcie funkcję nagrywania filmów w rozdzielczości HD. Pojawiło się też dodatkowe przednie pokrętło do zmiany nastawień – pewnie dobra rzecz. Jestem ciekaw czy są jeszcze jakieś poważniejsze różnice po miedzy G11 i G12…? Ciekawe czy poprawiono szumy na zdjęciach przy wysokiej czułości bo widzę, że podwyższono ISO do wartości 12 800. W G11 automatyczne odszumianie pogarszało jakość zdjęcia już przy ISO 1600, więc może coś się poprawiło pod tym względem…? To byłaby dobra informacja. Czytałem też o funkcji i-Contrast – to chyba też jakaś nowość? Ma powodować zmniejszenie wypalenia jasnych partii zdjęcia i wydobywać szczegóły obrazu na ciemnych obszarach. Niestety cena G12 ma wynosić około 2,5 tys. zł. G11 można już znaleźć za 1600 więc różnica dość spora tym bardziej, że po premierze dwunastki, jedenastka może jeszcze stanieć… Czy warto zapłacić za najnowszy model prawie 900 zł więcej…? Czy można liczyć na test G12 i porównanie z poprzednikiem?!
Canon G11 matrycowo w zasadzie to to samo co S90 i S95, z pewną różnicą. Zdjęcia z S90 i S95 są troszkę mniej rozmyte, zaś powyżej ISO 200 szum mają większy niż w droższym G11. Co jest wadą Canon'a G11? Niestety...niska rozpiętość tonalna. Zdjęcia w upalne dni np. w lasach czy górach ciężko wykonać bez prześwietlenia np. drugiego planu względem zacienionego lekko pierwszego planu. Druga wada to brak opsji Superfine przy jakości zdjęć.Matryca tego aparatu nie zachwyca. Po tej cenie spodziewałem się wyższej dynamiki tonalnej oraz lepszej optyki, która jest w tym modelu bardzo "miękka". Starszy PS A650is lepiej rysował panoramy i bliższe obiekty, posiadał zaś sporo wyższe szumy. Można troszkę temu zaradzić instalując odpowiednie skrypty, poprawiając tym samym konfigurację aparatu. Z gadżetów jeszcze dostajemy zegarek, pomiar temperatury optyki i matrycy oraz co ważne poziomu naładowania baterii.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
brakuje mi odniesienia do kompaktów z wymienną matrycą oraz do lx3
A ile tych kompaktów z wymienną matrycą jest w ogóle i ile było dostępnych w Polsce w momencie pracy nad testem G11?
jeden już testowaliście;) - albo jak wolisz aparat systemowy z wymienną optyką, evil, etc.. chodzi mi ze to ta sama półka wielkościowa,, i chyba docelowa
andytown - w pierwszym poscie napisales "z wymienną matrycą" a taki to tylko Ricoh GXR jest :-)
ach, brakuje mi takich pokrętełek (ISO, kompensacja) w lustrach Canonowych...
pokrętło do iso to chyba jest ...
MÓWCIE, CO UWAŻACIE, ALE MODEL PRO1 SPRZED 5 LATY JEST ATRAKCYJNIEJSZY. ŻADEN POPIS.
@ciekawus, taa, zwłaszcza pod względem szumów...:)
No, tak, zapomniałem, że ja używam tylko ISO 50 :-)
Fajny aparacik, pogrzebali troche w jpgach, ale z głową, zdjęcia do przyjęcia do iso 800,a dalej jest szum,ale dość miły dla oka, mamy jeszcze rawy w razie czego, no dzis 10 mln pikseli to minimum bo marketing, jest dobrze wykonany, optyka dobra, cena to raczej winna być do maks 1500, troche drogi, nie jest duży, to też w pewnych sytuacjach zaleta, jak spadnie cena troche to może się sprzedawać dobrze. To jeden obecnie z lepszych zaawansowanych kompaktów na rynku.
Gdy są już na rynku aparaty w stylu micro4/3, o rozmiarach podobnych do G11, a matrycy prawie 6-krotine większej (powierzchnia 243mm2 w m43. vs. 43,3mm2 w G11), kompakty w stylu (rozmiarach, cenie) Canona G11 tracą racje bytu.
Stracą rację bytu jak Micro 4/3 stanieją. Na razie są około 600-700 zł droższe od G11 i dają ciemniejszy obiektyw w zestawie i o gorszym zakresie.
Proszę tylko jeszcze o porównanie tegoż modelu do starszego G7, który na serwisach aukcyjnych można dostać za dużo mniejsze pieniądze, a który dysponuje bardzo zbliżonymi parametrami. Ciekawi mnie, czy warto płacić trzy razy tyle za model, który produkuje niemal identyczny obraz.
Do Redakcji, czy można liczyć na test modelu Canon S90?
pozdrawiam serdecznie
Zupełnie nie podobają mi się zniekształcenia na 28mm, faktycznie to on nie ma zakresu od 28mm
Co do mikro 4/3 to bym go nie równał, w polskich warunkach to się nie sprawdza(cena).
Wczoraj zapytałem sprzedawce w maga awans w poznaniu ile sprzedał penów. I odpowiedział całego jednego bo spodobał się pewnemu panowi jego wygląd.
Też jestem bardzo ciekaw porównania/testu S90. Na pewno G11 jest bardziej "profesjonalny" z wieloma manualnymi ustawieniami, mocowaniem lampy błyskowej, wizjerem optycznym czy rozszerzonymi ustawieniami w menu. S90 jest jednak pod wieloma względami podobny: ta sama matryca, wiele podobnych funkcji. Co prawda obiektyw jest troche krótszy, za to działkę jaśniejszy. Namiastkę manualnych ustawień może dać programowany pierścień przy obiektywie. Jest też tańszy.
... i mniejszy, co dla niektórych osób płci piękniejszej będzie decydujące
a LX3 nadal nieprzetestowany :(
Prośby o testy S90 i LX3 i innych rzeczy można zgłaszać na forum. Tutaj nie jest na to miejsce. Więc następne będą kasowane jako posty nie związane z tematem. Nie mamy możliwości przetestowania wszystkiego, co wychodzi na rynek, więc braki zawsze będą.
Fajny ten aparacik, ale ja mam pytanie odnośnie porównania ostrości JPG z G10 i P6000. Dlaczego na P6000 w JPG wyszło totalne mydło, a w RAW już jest ok?
Nikon stosuje jakieś "ujemne" wyostrzanie vel zmiękczanie w JPGach??
Ocena za funkcjonalność zdecydowanie za wysoka. Sony w kilku kompaktach pokazało, że można zrobić szybki tryb seryjny 10 FPS, oraz wiele wynikających z tego użytecznych bajerów, których tu nie ma.
Tak poza tym, test jak zawsze dobry i równie dobry aparat.
@MasterB
Wygląda raczej na to, że G11 zawsze dość mocno wyostrza JPEGi, a Nikon przy minimalnym wyostrzaniu wcale albo bardzo mało. Do tego P6000 intensywniej odszumia JPEGi.
@Felek - ale to nie wyjaśnia dlaczego RAW jest duużo ostrzejszy od JPG nawet na ISO100 (który wygląda na kompletnie nieużywalny)
No właśnie wyjaśnia. Jeśli mamy RAW-a, który jest nietknięty i zrobionego z niego JPG-a, który może być mocno odszumiony i mocno skompresowany, to JPG będzie wydawał się mydlany w stosunku do RAW-a.
@slawa1987 "Pewnemu panowi" to w jakim to języku?
Nadal mam ochotę na LX3. Jakoś mi nie po drodze z kompaktowym canonem, chociaż mam ich lustro i parę szkiełek w tym lke.
I nadal jestem nakrecony na Panasonic DMC-GF1 ale poczekam do poswiat :P moze cena bedzie nizsza... ;)
Panie Arku chciałbym wiedzieć czy robiliście testy tego aparatu z zewnętrzną lampą. Jako posiadacz tego sprzętu chciałem zakupić do niego lampę. Padło na Nissina 622. Zależy mi na lampie z przestawianym reflektorem, a jest to chyba najtańsza lampa z E-TTL'em, którą można obrócić w dowolną stronę. Niestety pojawił się problem. O ile aparat prawidłowo rozpoznaje lampę i całkiem neźle radzi sobie ze światłem odbitym to przy ustawieniu lampy na wprost jest porażka. Lampa świeci z pełną mocą i obraz jest totalnie prześwietlony. Myślałem, że tak jest tylko z Nissinem. Dzięki uprzejmości pani ze sklepu Fotojokera podłączyłem do aparatu lampę Canona EX430 II. Efekt dokładnie taki sam. Światło odbite jest ok, lampa na wprost totalne prześwietlenie. Zwróciłem się z problemem do pomocy Canona ale mimo upływu trzech tygodni nie mam odpowiedzi o przyczynę takiego stanu rzeczy.
Czy testowany przez Was egzemplarz też tak miał?
@Jozeko
Niestety, ale nie testowaliśmy współpracy G11 z zewnętrzną lampą błyskową, zatem nie jesteśmy w stanie odnieść się do tego problemu.
to zdjęcie butelek i innych przedmiotów na iso 80 reprezentuje jak na kompakt świetną jakość
Można porównać ze zdjęciami z 1000D - ta sama rozdzielczość. Rzeczywiście przy iso 80 G11 i iso 100 w 1000D nie widać różnicy między zdjęciami.
Wyższych iso lepiej nie porównywać. Ale rzeczywiście przy niskim iso jakość obrazka jest bardzo dobra.
Panowie testerzy .. nie wiem czy tu się zachwycać, Canon zatrzymał się w miejscu , poprzednie G poczynając od G6 , nie wiele się różnią tak naprawdę , brak innowacyjności to na pewno należy się temu modelowi na 5 ale nie jest wymieniony (-) , a ekonomia , za taką kase można kupić już prawie new lustro, jeśli mamy na myśli jakość fotek z tej półki cenowej, a jeśli popatrzymy co ma pokładzie konkurnecja ? gdzie ta matryca CMOS ,wyczekiwana , to już w komorkach nawet je montują,... szumy od ISO 400 w gore, kiepsko, jak na G.. po co komu 3200 i wiecej jak przy 400 sa kwadraty ??
Brak marketingu i wsparcia z Canona- widać , "dziecko zrodzone z przymusu podążania za konkurencją "jednak , jakies takie niemrawe i chyba nie nadaży za zmieniącym się wymaganimi rynku , choćby nastepny słaby punkt format filmu, ? gdzie HD ? Miejmy nadzieję , że G12 zaskosczy w końcu czymś co będzie na tyle innnowacyjne że warto będzie wydać tyle pieniędzy . Na te chwilę jak ktoś posiada serie PRO lub zbliżone z innych firm lub poprzednie G - nie żałujcie nic się praktycznie nie zmieniło od tych kilku lat, w serii G
redwine: no to pokaz kompakt konkurencji który jest lepszy , i ma dobre fotki w ISO 1600 i większych, skoro Canon zatrzymał się w miejscu, to rozumiem że inni go wyprzedzili i robią lepsze kompakty?
@cyberant: Patrząc na "małość" G11 i jego cenę sądzę, że warto rozważyć Olympusa E-420...
@cyberant: O jakości obrazu już nie wspomnę.
imo minimalne wyostrzanie jpegów jest w sam raz ;)
posiadam G9kę, która m in. z uwagi na wyścig za megapikselami jest aparatem bardzo niedoskonałym. przewala biele, zakres tonalny jest dramatyczny, szczególnie przy wyższych ISO niż 100, optyka bez szerokiego kąta - praktycznie, z tego co czasami czytam na forach - nieużywalny.
ale ostatniego lata odkryłem po pewnym czasie nie używania tego czegoś, że nie mogę się bez niego obyć. serio. mam lustro i obiektywy na różne okazje, ale na codzień nie che mi się tego nosić z laptopem 17ką, książkami, papierami... tak samo jak idę sobie z dzieciakami na dłuższy spacer w fajną okolicę, to podstawową dokumentację, parę reportażowych fotek mogę sobie zrobić JEDNĄ ręką.
do pracy mam kilogramy szkła i elektroniki, a na fotografowanie na relaksie właśnie Gie9. i bardzo często mogę dzięki temu prawie niewidocznemu aparacikowi, który noszę w kieszeni zrobić fotki, które nigdy by nie powstały dużym urządzeniem. i mieć nad procesem fotografii, mimo mini gabarytów pełną kontrolę.
dla mnie Giedziewiątka jest ucieleśnieniem tego co najfajniejsze w fotografii cyfrowej.
oczywiście nie nadaje się toto na podstawowy aparat dla mnie, ale relaksuje totalnie kiedy trzeba. i było warto wydać dość spore pieniądze na to to, bo często przywraca mi wiarę w zabawę w fotografię. taką z kieszeni :)
i podłączałem toto do lampy błyskowej.
się robi wtedy trochę kuriozalnie, bo to jest mniejsze od większości "błyskaczy".
niewygodnie. bardzo nawet. środek ciężkości nie do opanowania, przyciski niedostępne. jak ktoś musi to można, ale mało fanatycznie należy do tego podchodzić. choć sterowanie lampą jak w lustrze.
@jozeko
Mój Canon G11 nie sprawiał żadnych problemów z lampami 430EX i 580EX, czy głowica uniesiona, czy na wprost.
Co do samego aparatu, to przesiadłem się z G6. Są pewne rzeczy na +, inne zaś na -.
+ lepsze ISO
+ lepszy ekranik - właściwie nie trzeba lepiej, wyraźnie widać na podglądzie, czy jest ostre i jaki jest szum
+ poręczniejszy - bardzo ładnie chowa się do kieszeni kurtki, a nawet koszuli (ze stopką do statywu :-) )
+ listki zamykające obiektyw - koniec z dekielkiem
+ dodany szeroki kąt 28 mm (co prawda zniekształca i 'przewraca' obiekty na prawo i lewo od centrum kadru)
+ akku na wizjerze optycznym (bez korzystania z ekranika) ponoć ma starczyć na 1000 zdjęć!
+ stabilizacja obrazu działa bardzo zadowalająco
+ samowyzwalacz z możliwością opóźnienia wyzwolenie migawki o 30 sek i serią 1-10 zdjęć (co ok. 2 sek.)
+ twardo chodzą kółeczka na górnym panelu, trudno je przypadkowo przestawić wkładając i wyjmując z kieszeni
- bardzo irytujący efekt 'kaszki' rodzaj szumu lub artefaktów (kompresja?) widoczny nawet przy ISO 80 w obszarach półcienia (tu link do moich zdjęć, wycinki ze 100% powiększenia: link nie jest to wada egzemplarza, bo na innym, który próbowałem było to samo i jest także widoczne na zdjęciach w recenzji optyczne.pl
- brak wygodnego uchwytu pod palce i dość śliskie tworzywo (kiedyś mi wypadnie ze spoconych dłoni)
- brak pilota! bardzo mi to pomagało w robieniu zdjęć ze statywu (sobie, makro, aby uniknąć poruszenia przy naciskaniu, ehhh)
- brak wyświetlacza na górnym panelu z podst. danymi (czas, przesłona itp); Canonie, wrzućcie chociaż coś takiego jak LCD w zegarkach elektronicznych - zmieści się na odwrotnej stronie ekranika!
- brak interwalometru (zdjęć poklatkowych)
- brak kółeczka pod palcem wskazującym
- wolałem flesz, samowyzwalacz i pomiar ekspozycji z 3-krokowych przycisków
- gwint do statywu BEZNADZIEJNIE ulokowany - przykręcona stopka całkowicie blokuje dostęp do karty i akku, na dodatek nie jest w linii obiektywu (mogą być problemy z panoramami)
- ekranik jest automatycznie przyciągany przez sprężynę do korpusu aparatu, wolałem ręczne dopychanie i delikatny zatrzask we G6
- mało wygodny spust migawki i mizerny cyngiel zoomu (za mały!)
Więcej moich uwag zawarłem w poście na pl.r.f.c link
Ogólnie do moich zastosowań (głównie turystyka rowerowa i zdjęcia 'po domu' i okolicach) aparat jest całkiem niezły, ale ideał jeszcze nie powstał, może 'zaplotkowany' Canon Pro2 taki będzie?
#:-)
gps
sorx - poprawka do linku z KASZĄ: link
#:-)
gps
Ostatnio pochodziłem trochę po górach dźwigając w plecaku dużą i ciężka lustrzankę i stwierdziłem, że na takie okazje jak piesze wędrówki, trzeba zaopatrzyć się w jakiś mniejszy aparat. Przymierzałem się do G11 ale lada moment ma pojawić się G12. Aparat z wyglądu identyczny jak poprzednik – posiada chyba tą sama matryce, obiektyw i ekran LCD co G11. Z tego co zdążyłem wyczytać to dodano wreszcie funkcję nagrywania filmów w rozdzielczości HD. Pojawiło się też dodatkowe przednie pokrętło do zmiany nastawień – pewnie dobra rzecz.
Jestem ciekaw czy są jeszcze jakieś poważniejsze różnice po miedzy G11 i G12…?
Ciekawe czy poprawiono szumy na zdjęciach przy wysokiej czułości bo widzę, że podwyższono ISO do wartości 12 800. W G11 automatyczne odszumianie pogarszało jakość zdjęcia już przy ISO 1600, więc może coś się poprawiło pod tym względem…? To byłaby dobra informacja.
Czytałem też o funkcji i-Contrast – to chyba też jakaś nowość? Ma powodować zmniejszenie wypalenia jasnych partii zdjęcia i wydobywać szczegóły obrazu na ciemnych obszarach. Niestety cena G12 ma wynosić około 2,5 tys. zł. G11 można już znaleźć za 1600 więc różnica dość spora tym bardziej, że po premierze dwunastki, jedenastka może jeszcze stanieć… Czy warto zapłacić za najnowszy model prawie 900 zł więcej…?
Czy można liczyć na test G12 i porównanie z poprzednikiem?!
Canon G11 matrycowo w zasadzie to to samo co S90 i S95, z pewną różnicą. Zdjęcia z S90 i S95 są troszkę mniej rozmyte, zaś powyżej ISO 200 szum mają większy niż w droższym G11. Co jest wadą Canon'a G11? Niestety...niska rozpiętość tonalna. Zdjęcia w upalne dni np. w lasach czy górach ciężko wykonać bez prześwietlenia np. drugiego planu względem zacienionego lekko pierwszego planu. Druga wada to brak opsji Superfine przy jakości zdjęć.Matryca tego aparatu nie zachwyca. Po tej cenie spodziewałem się wyższej dynamiki tonalnej oraz lepszej optyki, która jest w tym modelu bardzo "miękka". Starszy PS A650is lepiej rysował panoramy i bliższe obiekty, posiadał zaś sporo wyższe szumy. Można troszkę temu zaradzić instalując odpowiednie skrypty, poprawiając tym samym konfigurację aparatu. Z gadżetów jeszcze dostajemy zegarek, pomiar temperatury optyki i matrycy oraz co ważne poziomu naładowania baterii.