Nikon Nikkor AF-S DX 16-85 mm f/3.5-5.6G ED VR - test obiektywu
11. Podsumowanie
Zalety:
- dobrej jakości wykonanie,
- użyteczny zakres ogniskowych,
- bardzo dobra jakość obrazu w centrum kadru dla wszystkich kombinacji ogniskowej i wartości przysłony
- dobra jakość obrazu na brzegu kadru (poza maksymalnym otworem),
- mała aberracja chromatyczna w centrum zakresu ogniskowych,
- niewielki astygmatyzm,
- szybki, celny i cichy autofokus
Wady:
- jakość obrazu na brzegu kadru dla maksymalnego otworu powinna być lepsza,
- za duża aberracja chromatyczna na krańcach zakresu ogniskowych,
- duża dystorsja na najszerszym kącie,
- widoczna koma,
- duże winietowanie,
- przeciętna praca pod ostre światło.
Jak można podsumować nasz test? Wcale nie jest to łatwe, bo mamy
mieszane uczucia. Z jednej strony obiektyw daje nam bardzo uniwersalny
zakres ogniskowych zawierający szeroki kąt widzenia. Z drugiej strony
nie dostajemy przy tym dobrego światła. Wyraźnie więcej w tym względzie
dają nam konkurencyjne produkty takie jak Zeiss 16-80 mm i Olympus
12-60 mm, choć one akurat są droższe. Nikkor daje nam stabilizację, ale
Sony i Olympus stabilizację mają w korpusach - Olympus mniej
więcej tak samo skuteczną.
Z jednej strony Nikkor 16-85 VR ma sporo zalet, wliczając w to chyba
najpoważniejszą, dotyczącą wysokiej jakości obrazu, który udaje się
uzyskać w większości zastosowań. Z drugiej strony po obiektywie o
średnio wymagających parametrach i kosztującym 2000 zł, można by oczekiwać
mniej wpadek.
Osobiście wolałbym chyba mieć instrument o ciut mniejszym zakresie ogniskowych, na przykład 16-70 mm, ale o lepszym świetle. Nie mówię tutaj o f/2.8, bo przy nim znacząco wzrosłyby zarówno gabaryty jak i cena, ale na przykład o stałym świetle f/4.0 lub zmiennym od f/3.5 do f/4.5.
Przykładowe zdjęcia: