Olympus Zuiko Digital 11-22 mm f/2.8-3.5 - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Obiektyw prezentuje w miarę równe zachowanie, choć daje się zauważyć
przewaga osiągów dla środka zakresu ogniskowych. Krańce wypadają ciut
gorzej i bardzo podobnie do siebie. Najsłabsze osiągi mamy dla
ogniskowej 11 mm i maksymalnego otworu względnego, choć nawet tam
osiągany wynik prawie 40 lpmm należy zaliczyć do udanych. Lekkie
przymknięcie obiektywu powoduje, że dla każdej przysłony docieramy
do rezultatów uznawanych za świetne.
Co ciekawe, największym konkurentem ZD 11-22 mm okazuje się wprowadzony niedawno na rynek ZD 12-60 mm, który w swoim zakresie 12-22 mm jest nieznacznie lepszy w tej kategorii. Każdy, kto zaopatrzy się w ZD 12-60 mm i zależy mu głównie na rozdzielczości w centrum kadru, nie powinien sobie więc zawracać głowy ZD 11-22 mm.
Ciekawie zapowiada się pojedynek tych dwóch obiektywów na brzegu kadru. Z jednej strony mamy większy zakres ogniskowych, z drugiej nieznacznie większy kąt widzenia. Co sprawiło konstruktorom większy problem?
O dziwo ów 1 mm różnicy na szerokim kącie znaczy chyba sporo, bo zachowanie na brzegu kadru ZD 11-22 mm jest też gorsze niż u ZD 12-60 mm w odpowiednim zakresie ogniskowych. Różnica jest szczególnie widoczna dla najkrótszych ogniskowych i na maksymalnym otworze, gdzie pierwszy z nich osiąga słaby wynik 27 lpmm, a drugi znacznie lepszy, bo sięgający ponad 36 lpmm. Trzeba jednak wziąć tutaj pod uwagę jeszcze różnicę ceny obu obiektywów. Wtedy być może przestanie nas dziwić, że sprzęt nowszy i droższy sprawuje się lepiej.
Na zakończenie tego rozdziału tradycyjnie pokazujemy wycinki naszej tablicy testowej uzyskane na JPEG-ach prosto z aparatu.