Sigma 50 mm f/1.4 EX DG HSM - test obiektywu
11. Podsumowanie
Zalety:
- bardzo solidna obudowa,
- świetna jakość obrazu w centrum kadru z akceptowalnym otworem względnym,
- dobra jakość obrazu na brzegu kadru,
- niewielka dystorsja,
- mała koma,
- akceptowalny astygmatyzm,
- najmniejsze winietowanie w swojej klasie,
- bardzo dobra praca pod ostre światło,
- cichy i szybki autofokus,
- dobre warunki gwarancji,
- bogate wyposażenie.
Wady:
- duża średnica filtra,
- autofokus mógłby być celniejszy.
Rzadko zdarza się sytuacja, w której w podsumowaniu mam problem co
wpisać do wad. Chciałoby się aby Sigma dawała wyższe MTFy dla
maksymalnego otworu, ale ganić jej nie ma za co, bo wypada tutaj i tak
wyraźnie lepiej od konkurentów. Chciałoby się lepszej pracy autofokusa,
ale gdy popatrzymy na wyniki innych producentów niezależnych w
połączeniu z korpusami Canona, wynik 8% pomyłek nie wygląda źle. Można
narzekać, na dużą średnicę filtra, ale to wynik ogromnego przedniego
układu soczewek, który gwarantuje obraz dobrej jakości. Można pomarudzić
trochę na cenę obiektywu, który jest obecnie sprzedawany za 1499 zł. Dla
przykładu, analogiczny Canon kosztuje trochę ponad 1000 zł. Nie
posiadające napędu USM obiektywy Nikona, Sony czy Pentaxa możemy dostać
za kwoty na poziomie 900 zł. Trzeba jednak pamiętać, że Sigma to nowość,
a ceny startowe zawsze są wysokie. Można więc liczyć, że w najbliższych
miesiącach obiektyw stanieje o 100-200 zł. Trzeba też pamiętać, że w tej
kwocie Sigma oferuje najlepsze w tej klasie własności optyczne oraz
najlepsze warunki gwarancji oraz bogate wyposażenie. Podsumowując, bardzo
dobry obiektyw, na pewno warty zainteresowania każdego fotografującego.
Przykładowe zdjęcia: