Sigma 150-500 mm f/5.0-6.3 APO DG OS HSM - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Na najkrótszej ogniskowej wyniki nie są może wybitne, ale na pewno
bardzo dobre, nawet na maksymalnym otworze względnym. W zakresie 250-370
mm ostrość trochę się pogarsza, lecz wciąż jest dobra i co
najważniejsze, na maksymalnym otworze sięga powyżej 30 lpmm, a więc
umownej granicy, która w dobrym instrumencie powinna być przekraczana.
Jedyne zastrzeżenia możemy mieć do ogniskowej 500 mm. Taki już jednak
urok obiektywów zmiennoogniskowych o słabym świetle. Warto tutaj wziąć
pod uwagę jeden bardzo ważny fakt. Obiektywy uwalniają sie od
ograniczających je aberracji po przymknięciu o około 2-3 działki
przysłony. Dla 500 mm, w przypadku Sigmy 150-500 mm, maksymalny otwór
wynosi f/6.3. Uwolnienie się od większości aberracji wymaga więc
zastosowania przysłony w okolicach f/13-16. Przy tych wartościach
poważnym ograniczeniem jest już jednak dyfrakcja i to ona nie pozwala
wzbijać się MTFom znacznie powyżej poziomu 30 lpmm.
Rozrzut jakości na brzegu kadru wydaje się większy niż w centrum. Bardzo
ładne zachowanie obiektyw prezentuje dla 150 mm. Dla ogniskowej 250 mm
jest średnio, potem niestety słabo. Szczególnie słabo wypada maksymalny
otwór względny, który na najdłuższych ogniskowych daje wartości ledwo
przekraczające 20 lpmm. To znów osiągi bardzo podobne do Sigmy 120-400
mm.