Olympus E-5 - test aparatu
9. Podsumowanie
Budowa, jakość wykonania i funkcjonalność
Olympus E-5 odziedziczył po E-3 duży, solidny, w pełni uszczelniony korpus.
Zmieniły się jedynie system zamykania gniazda kart pamięci, oraz rozmieszczenie
przycisków za sprawą większego, 3-calowego wyświetlacza. W takiej konfiguracji jak obecnie, E-5 użytkuje się chyba nawet wygodniej niż starą „e-trójkę”. Niewątpliwą tego zasługą jest nowy wyświetlacz o rozdzielczości VGA, w niczym nie ustępujący konkurencji. Wizjer i monochromatyczny panel pozostały bez większych zmian, co wcale nas nie dziwi, bo już w E-3 funkcjonowały jak należy.
W E-5 rozszerzono funkcjonalność systemu podglądu na żywo. Ostrość może być mierzona metodą kontrastu z szybkością typową dla obecnych lustrzanek na rynku. Pojawiła się też możliwości nagrywania filmów w rozdzielczości HD, a w związku z tym także złącze HDMI oraz gniazdo mikrofonu. Pod względem możliwości filmowania, E-5 ustępuje jedynie lustrzankom Canona, które nagrywają filmy w pełnej rozdzielczości HD i zmiennej prędkości.
Istotną zmianą na lepsze jest zastąpienie gniazda xD gniazdem SD/SDHC. Nadal jednak komunikacja między kartami wymaga dopracowania. Nie można między innymi nagrywać na dwie karty jednocześnie i tworzyć na żywo kopii zapasowej zdjęć, ani rozdzielić między dwie karty zapisu RAW i JPEG.
Użytkowanie i ergonomia
Omawiane w tym rozdziale funkcje Olympusa E-5 niewiele zmieniły się w stosunku do poprzednika. Nowy Olympus odziedziczył bez zmian bardzo dobrze działający system ustawiania ostrości, automatyczne czyszczenie matrycy, stabilizację obrazu o skuteczności prawie 3 EV i zadowalającą prędkość działania aparatu. Choć specyfikacja sugeruje, że E-3 i E-5 mają identyczne czujniki pomiaru światła, to po teście wydaje nam się, że nowy Olympus lepiej dobiera parametry ekspozycji. Z kolei gorsze wyniki odnotowaliśmy w teście trybu seryjnego. O ile maksymalna prędkość nie zmieniła się, o tyle bufor uległ znacznemu zmniejszeniu, zapewne za sprawą większej rozdzielczości zdjęć.
Warto jeszcze przypomnieć, że w nowym Olympusie pojawiła się funkcja mikroregulacji autofokusu oraz interesujące filtry artystyczne, które można stosować zarówno przy fotografowaniu, jak i przy filmowaniu.
Rozdzielczość
Olympus E-5 ma 12-magepikselową matrycę, która pozwala na zapis zdjęć w rozdzielczości 4032×3024 pix. To o 2 megapiksele więcej od poprzednika, co pociągnęło za sobą także wzrost o znaczną wartość MTF50 w stosunku do niego. Prawdopodobnie duża wartość MTF50 wynika również z osłabienia filtru AA, tak jak w modelu E-PL1 tego producenta.
Balans bieli
Przy najbardziej neutralnych ustawieniach, średnie błędy kolorów w nowym Olympusie utrzymują się na akceptowalnym poziomie. Widać jednak tendencję do zbytniego nasycania kolorów. Tradycyjnie słabo wypada na zdjęciach połączenie żarowego światła i automatycznego balansu bieli. Wystarczy jednak posłużyć się dedykowanym balansem bieli lub ustawić konkretną temperaturę barwową, by zniwelować problem. Warto wspomnieć, że w ustawieniach balansu bieli pojawił się tryb dla zdjęć podwodnych.
Jakość obrazu w JPEG
Charakterystyczny dla matryc Olympusa drobnoziarnisty szum sprawia, że znaczne pogorszenie jakości zdjęć JPEG w stosunku do konkurencji występuje dopiero na czułościach ISO 1600–3200. Maksymalna wartość ISO 6400 jest praktycznie bezużyteczna ze względu na bardzo wysoki poziom szumu degradujący nawet kolorystykę zdjęcia.
Szumy i jakość obrazu w RAW
Szum na zdjęciach RAW pojawia się już na czułościach ISO 200–400, ale nie rzuca się w oczy ze względu na swoją drobnoziarnistą strukturę. Wraz ze wzrostem ISO dłużej przez to utrzymują się szczegóły na zdjęciach, a redukcja szumu nie wpływa aż tak degradująco na obraz. Z powodzeniem można więc wykorzystywać czułość ISO 1600, ale ISO 3200 już z rozwagą i ostrożnością. Zdjęcia RAW na maksymalnej czułości ISO 6400 wyglądają lepiej niż na JPEG-ach, ale wysoki poziom szumu nadal silnie degraduje obraz.
Przyglądając się darkom wykonanym na wysokich czułościach, można przypuszczać, że Olympus E-5 programowo redukuje szum, bowiem od ISO 1600 statystyka sygnału zostaje zaburzona.
Zakres tonalny
Nowa implementacja 12-megapikselowej matrycy w tak dużym korpusie jak E-5 nie poprawiła dynamiki tonalnej. Maksymalna jej wartość sięga poziomu 6 EV, co jest wartością typową dla większości lustrzanek E-Systemu, a obecnie także bezpośredniej konkurencji: Pentaxa K-7 i Canona 7D. Jedynie w porównaniu do Nikona D300s, dynamika E-5 jest około 1 EV mniejsza.
Ocena końcowa
Punktacja | ||
Obudowa | ||
Gniazda | ||
Przyciski | ||
Menu | ||
Wyświetlacze | ||
Live View | ||
Wizjer | ||
Szybkość działania | ||
Autofokus | ||
Pomiar światła | ||
Funkcje specjalne | ||
Lampa błyskowa | ||
Rozdzielczość (MTF) | ||
Balans bieli | ||
Jakość zdjęć JPEG | ||
Jakość zdjęć RAW | ||
Zakres tonalny | ||
RAZEM |
Chcąc wskazać bezpośrednią konkurencję Olympusa E-5 należało by skierować wzrok na uszczelnione, wytrzymałe lustrzanki klasy APS-C/DX. W systemie EOS jest to 18-megapikselowy Canon 7D, u Pentaxa, jego topowy 16-megapikselowy model K-5, a w systemie Nikona, 12-megapikselowy D300s. Jedynie system Alpha nie ma lustrzanki o wytrzymałości zbliżonej do E-5. Co najwyżej można wskazać na Sony A700, stosunkowo starą, 12-megapikselową lustrzankę bez pełnych uszczelnień z matrycą APS-C.
Nasz test pokazał, że wprowadzone zmiany do modelu E-3 dały w rezultacie bardzo atrakcyjną lustrzankę Systemu 4/3. Nowy Olympus E-5 nie jest ideałem wśród konkurencji, ale konkurencja idealna także nie jest. Zatem wybierając ten aparat warto być świadomym zalet oraz wad E-Systemu i tym samym dokonać wyboru zgodnego z własnymi potrzebami. Wybór trzeba do tego ważyć ceną, a niestety cena E-5, w okolicach 6000 PLN, do kupna nie zachęca. Ponadto z obawą patrzymy na przyszłość E-Systemu. Nawet jeśli zapomnimy o plotkach mówiących o zbliżającym się końcu systemu 4/3, to brak nowych obiektywów i lustrzanek segmentu amatorskiego, nie napawa nas optymizmem.
Na koniec tradycyjnie przedstawiamy najważniejsze wady i zalety przetestowanego Olympusa E-5.
Zalety:
- solidna, uszczelniana, ergonomiczna obudowa,
- opcja korekcji ustawiania ostrości w obiektywie,
- wygodny i jasny wizjer z możliwością zasłonięcia go,
- bardzo czytelne i funkcjonalne menu,
- podwójne gniazdo pamięci CF i SD,
- ruchomy, 3-calowy LCD o dobrej jakości,
- funkcjonalne przyciski ułatwiające szybką zmianę większości ustawień,
- Live View z trybem filmowania do 1280×720 pix,
- złącze HDMI i gniazdo mikrofonu,
- bardzo dobra stabilizacja obrazu na poziomie 3 EV,
- skuteczny AF pojedynczy i ciągły,
- bardzo dobry pomiar światła,
- funkcjonalne filtry artystyczne (kolorystyczne),
- dobra jakość obrazu do czułości ISO 1600.
Wady:
- duże nasycenie i problemy z automatycznym balansem bieli w świetle żółtym (żarówka),
- prawdopodobna ingerencja w RAW-y powyżej ISO 1600 przy długich czasach,
- mniejszy bufor zdjęć seryjnych w stosunku do poprzednika,
- wysokie szumy na czułościach ISO 3200 i 6400,
- mała dynamika tonalna na poziomie 6 EV.
Zdjęcia przykładowe