Panasonic Lumix DMC-FZ30 - test aparatu
4. Optyka
Wykonanie obiektywu o zakresie ogniskowych 7.4-88.8 mm (ekwiwalent 35 - 420 mm), Panasonic zlecił renomowanej Leice. To jak z powierzonego zadania wywiązała się ta firma, pokazują poniższe rysunki. Dla centrum kadru, dla całego zakresu ogniskowych i różnych przysłon, obiektyw zachowuje się bardzo dobrze. Dla szerokiego kąta MTF50 oscyluje w okolicach 1600 LW/PH. Zwiększając ogniskową do 100 mm nie zauważymy znaczących zmian. Dla zakresu od 140 do 400 mm sytuacja nieznacznie się pogarsza, ale MTF wciąż utrzymuje się na poziomie 1500 LW/PH. Rozdzielczość obrazu załamuje się dopiero po przymknięciu przysłony do wartości f/11. Wtedy to dla całego zakresu ogniskowych rozdzielczość spada do poziomu 1200 LW/PH.
Jak to stawia Lumixa w porównaniu z konkurencją? Można powiedzieć że dość dobrze, ale nie najlepiej. Na przykład, Olympus C-8080 nie ma problemu z uzyskaniem MTF50 w okolicach 1800 LW/PH i to jest raczej poziom, którego powinniśmy oczekiwać po aparatach mających konkurować z lustrzankami. Wystarczy jeszcze dodać, że lustrzanka o matrycy 8 MPix wyposażona w obiektyw zmiennoogniskowy
dobrej klasy może osiągać rozdzielczość na poziomie nawet
2000 LW/PH.
Dla brzegu obrazu uzyskiwane rozdzielczości są odpowiednio niższe, a sam obiektyw nie zachowuje się aż tak równo dla różnych ogniskowych, jak w przypadku centrum. Najlepiej sprawuje się tu ekwiwalent ogniskowej 140 mm notując 1437 LW/PH dla przysłony f/5.6. Dla pozostałych ogniskowych rozdzielczość na brzegach oscyluje pomiędzy 1000 a 1400 LW/PH. Jedynie dla ogniskowych 35 i 50 mm i przysłony f/11 MTF spada do nieco ponad 800 LW/PH.
Jeżeli nie zamierzamy używać przysłony f/11 to nie mamy prawa narzekać na rozdzielczość w centrum pola, która dla całego zakresu ogniskowych jest bardzo dobra (lecz nie wyśmienita). Dla brzegów pola sytuacja jest znacznie gorsza i najsłabiej spisują się tu ogniskowe poniżej 140 mm. Biorąc pod uwagę fakt, jak ciężko zaprojektować tak uniwersalny zoom należy pochwalić konstruktorów za ten obiektyw. Niemniej nad brzegiem kadru wciąż należy popracować.
Aberracja chromatyczna
Kompensacja aberracji chromatycznej nie należy do mocnych stron tego obiektywu. Bardzo kiepskie wyniki szkło zastosowane w Panasonicu notuje dla zakresu super-tele (powyżej 300 mm) i plasują się one powyżej poziomu 0.12%. Najlepiej sprawa się ma dla ogniskowych poniżej 100 mm, kiedy to aberracja nie przekracza poziomu 0.05%, który uważamy za nieznaczny. Jedynym wyjątkiem jest aberracja powyżej 0.14% dla ogniskowej 35 mm i f/4. Trudno wytłumaczyć tak dużą aberrację akurat dla takich ustawień obiektywu.
Na uwagę zasługuje fakt, że aberracja w testowanym przez nas aparacie była znacznie większa w lewym brzegu kadru (gdzie notowała bardzo złe wyniki prawie dla całego zakresu ogniskowych) i niezauważalna lub mała w prawym brzegu kadru.
Dystorsja
W tej kategorii Panasonic zachowuje się dobrze, ale bez rewelacji. Co prawda dla odpowiednika ogniskowej 35 mm dystorsja jest wyraźna, ale na wciąż akceptowalnym poziomie wynoszącym -3.05% (dystorsja beczkowa). Wydłużając ogniskową robi się coraz lepiej. Dla ekwiwalentu 50 mm dystorsja spada do -0.69%, a minimum osiąga dla ekwiwalentu 100 mm, gdzie jest na poziomie -0.12%. Potem lekko rośnie i dla odpowiednika 140 mm wynosi -0.18%, dla 200 mm -0.33% po czym zaczyna spadać i dla 300 mm jest -0.30%, a dla 420 mm tylko -0.16%.
Podsumowując, biorąc pod uwagę że mamy do czynienia z potężnym hiperzoomem 12x, zaczynającym sie od umiarkowanego szerokiego kąta, a kończącym się na dużym teleobiektywie,
dystorsję należy uznać za dobrze kontrolowaną.
Astygmatyzm
Dla szerokiego kąta (w Panasonicu FZ30 jest to ekwiwalent 35 mm) przeciętny astygmatyzm w centrum wynosi 5%. Przy brzegach kadru różnica pomiędzy pionową a poziomą wartością MTF50 osiąga aż 70%. Podobna sytuacja występuje w wielu innych aparatach tej klasy, lecz na mniejszym poziomie. Odpowiadają za to pozostałe wady optyczne, głównie te pozaosiowe, które znacząco wzmacniają się na brzegach kadru.
Po zwiększeniu ogniskowej sytuacja robi się znacznie lepsza i dla ekwiwalentu 140 mm astygmatyzm w centrum jest na poziomie 5.3%, a na brzegach kadru 11%. Sytuacja dla ogniskowej 200 mm w centrum kadru to 1.6% i 19.1% na brzegu, dla ogniskowej 300 mm jest to odpowiednio 6.4% i 22.6%, a dla 400 mm 5.9% i 34.7%. W tej kategorii trudno więc mieć do obiektywu Leica, jakiekolwiek zastrzeżenia.
Winietowanie
Winietowanie w Panasonicu jest na bardzo niskim poziomie. Dla szerokiego kąta i przy przesłonie 2.8 (odpowiednik 35 mm dla błony 35 mm), spadek jasności w rogach obrazu wynosi 0.76 wartości przysłony (23%), co jest wynikiem dobrym, a dla maksymalnie przymkniętej przesłony (f/8.0) spadek ten wynosi 0.28 f-stop (9%). W miarę zwiększania ogniskowej winietowanie spada, dla ekwiwalentu ogniskowej 420 mm osiąga minimum i zmienia się od 0.29 f-stop dla f/3.7 (9.7%) do 0.05 f-stop dla f/8.0 (1.8%). Dla pośrednich ogniskowych winietowanie jest nieznacznie większe i utrzymuje się na poziomie 11% dla maksymalnie otwartej przysłony, zaś dla f/8 oscyluje ona wokół 3%. Wyniki te bardzo dobrze świadczą o obiektywie, w który jest wyposażony FZ-30.
Odblaski
Warstwy antyodblaskowe na granicach ośrodków spisują się dosyć dobrze. Odblaski i bliki świetlne będą uciążliwe jedynie dla ogniskowych poniżej 80 mm. Powyżej tej granicy nie udało się nam zarejestrować żadnych niepokojących odblasków.
Makro
W trybie makro Lumix spisuje się bardzo dobrze. Przy automatycznym ustawieniu ostrości możemy zbliżyć się do obiektu na około 5 cm i wykonać naprawdę dobre zdjęcie ze sporą głębią ostrości (patrz poniżej).
Autofokus
Autofokus w tym aparacie działa szybko i cicho jednak nie zawsze celnie. Przy dużych ogniskowych autofokus mylił się nader często. W sumie podczas naszych testów, przy oświetleniu studyjnym, autofokus tego aparatu mylił się w 12.1% przypadków, z czego 76% to pomyłki dla ogniskowych powyżej 200 mm! Dodam jeszcze, że częściej mylił się on przy przysłonie przymkniętej do f/8 i f/11. Wynika z tego, że system kiepsko sobie radzi z niedostatkiem światła (podobnie jest z Olympusem C-8080). Z drugiej jednak strony gdy użytkownik odnotuje złe nastawienie ostrości bardzo łatwo i szybko może je skorygować za pomocą pierścienia na obiektywie, o którego przydatności pisałem wcześniej.