Z Panasonikiem DMC-GF3 mieliśmy okazję zapoznać się nieco bliżej, przy okazji seminarium, które firma zorganizowała w dniach 6–7 czerwca br. w Rzymie, aby dziennikarzom z całej Europy zaprezentować nie tylko nowy model bezlusterkowaca, ale również nowy obiektyw LEICA DG SUMMILUX 25 mm f/1.4 ASPH. przeznaczony dla systemu Mikro Cztery Trzecie. Nasze pierwsze wrażenia z użytkowania GF3 opisaliśmy w specjalnym artykule, w którym można było również zapoznać się ze szczegółami budowy nowego modelu oraz obejrzeć pierwsze zdjęcia przykładowe.

Spoglądając na GF3 i GF1 można w pierwszej chwili odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z aparatami z dwóch różnych serii. Choć jest to dopiero trzeci model tej serii, pod wieloma względami różni się od modelu który ją rozpoczął. Panasonic GF1, którego mieliśmy okazję testować, zrobił na nas bardzo pozytywne wrażenie. Model ten bowiem oferuje z jednej strony niewielkie rozmiary korpusu, a z drugiej możliwości i rozwiązania (w tym dobrą ergonomię przycisków), którymi nie powstydziłaby się amatorska lustrzanka. Pod względem jakości zdjęć natomiast wypadł całkiem nieźle. Model ten zatem stanowi całkiem ciekawą propozycję nawet dla bardziej wymagającego amatora.

W porównaniu do GF1, Panasonic GF3 prezentuje się raczej skromnie. Już w modelu GF2 można było zauważyć wyraźną redukcję w zakresie przycisków i nieznaczne zmniejszenie korpusu. W najnowszym modelu tej serii mamy do czynienia z jeszcze większą miniaturyzacją, dodatkowym uproszczeniem obsługi i zmniejszeniem ogólnych możliwości aparatu. Pod względem przycisków w stosunku do modelu GF2 niewiele się zmieniło, a główna modyfikacja polegała na zmianie pokrętła sterującego na pierścień sterujący umieszczony wokół krzyżaka wielofunkcyjnego. Aparat został również pozbawiony gorącej stopki i złącza akcesoriów. Nie mamy zatem możliwości podłączenia do GF3 zewnętrznej lampy błyskowej, a ta wbudowana ma niestety niewielką moc. Nie odnajdziemy także w testowanym modelu trybu Bulb. Z drugiej jednak strony GF3 ma pewną przewagę nad modelem GF1, bowiem posiada dotykowy ekran LCD, który daje spore możliwości w zakresie obsługi aparatu.

Panasonic GF3 został wyposażony w matrycę o tej samej liczbie pikseli, jak w GF1. Można się zatem spodziewać, że jakość zdjęć w nowym modelu będzie porównywalna (a można mieć nadzieję, że nawet lepsza) w stosunku do tego, co oferował GF1. O tym, jak w tej oraz innych kategoriach wypadnie GF3, będzie się można przekonać czytając kolejne rozdziały naszego testu. Zapraszamy serdecznie.

Opis naszej procedury testowej można znaleźć w artykule „Jak testujemy lustrzanki cyfrowe”. Jeśli pojawią się dodatkowe wątpliwości związane z procedurą testową, zachęcamy do lektury artykułu „Często zadawane pytania”. Aparat wypożyczyła firma Panasonic Polska, za co bardzo dziękujemy.

Porównanie danych technicznych aparatu Panasonika GF3 z jego poprzednikiem oraz konkurencyjnymi modelami dostępne jest tutaj.