Panasonic Lumix DMC-GF3 - test aparatu
9. Podsumowanie
Budowa, jakość wykonania i funkcjonalność
Panasonic GF3 wyraźnie różni się wielkością i kształtem korpusu w stosunku do pierwszego modelu tej serii. Z jednej strony zmniejszono wyraźnie rozmiary, ale z drugiej dodano nico lepiej wyprofilowany uchwyt. Obudowa aparatu, została wykonana w znacznej części ze stopu aluminium i sprawia wrażenie solidnej jak na tę klasę sprzętu. Łatwo zauważyć niewielką liczby elementów sterujących w porównaniu do GF1, choć w tej materii redukcja dokonała się już na etapie modelu GF2 . Nie można zatem liczyć na tę samą ergonomię przycisków, z jaką mieliśmy do czynienia w GF1 i którą chwaliliśmy przy okazji jego testu. Trzeba jednak przyznać, że GF3 obsługuje się całkiem wygodnie, a sytuację poprawiają nieco konfigurowalne podręczne menu oraz przycisk funkcyjny. Dodatkowym udogodnieniem jest dotykowy ekran LCD zapewniający całkiem sporą funkcjonalność i swobodę konfiguracji poszczególnych opcji dotykowych. Wyświetlacz jest co prawda stały, jednak daje kontrastowy i jasny obraz dobrej jakości. Do zalet GF3 można zaliczyć także tryb wideo, który umożliwia nagrywanie filmów z maksymalną rozdzielczością 1920×1080 pikseli w formacie AVCHD lub w jakości HD w formacie Motion JPEG. Brakuje jednak możliwości ręcznej kontroli parametrów ekspozycji w trybie filmowania.
Użytkowanie i ergonomia
Dodanie do niewielkiego korpusu GF3 wyraźnie wyprofilowanego uchwytu było dobrym pomysłem. Pozwala on na dość wygodne ułożenie dłoni i umożliwia stabilniejsze trzymanie aparatu. Nie zmienia to jednak faktu, że osoby o dużych dłoniach mogą mieć pewne problemy. Wygodne ułożenie dłoni z przodu i z tyłu aparatu może powodować konieczność dość mocnego wygięcia palca wskazującego w celu wciśnięcia spustu migawki. Do ogólnej szybkości działania GF3 nie mamy szczególnych zastrzeżeń. Wykonywanie różnych operacji odbywa się płynnie i bez zbędnych opóźnień. W trybie zdjęć seryjnych testowany aparat nie osiągnął co prawda deklarowanej szybkości, jednak jego osiągi nie są złe. W szczególności, dla plików JPEG na dłuższym odcinku czasu zachowuje się nawet lepiej niż bardziej zaawansowany model G3. System automatycznego czyszczenia matrycy w GF3 działa poprawnie. Nie mamy także zastrzeżeń do pomiaru światła. Ponarzekać można jednak na słabą moc wbudowanej lampy błyskowej, zwłaszcza że możliwości podłączenia lampy zewnętrznej w GF3 nie mamy. Pracę autofokusu w testowanym aparacie oceniamy pozytywnie. Do szybkości jego działania nie można mieć w zasadzie zastrzeżeń, a celność możemy śmiało pochwalić.
Rozdzielczość
Rozdzielczość zdjęć w Panasoniku GF3 jest na dobrym poziomie. Co prawda zanotował w tej kategorii nieznacznie niższe wyniki niż model GF1, jednak różnica może wynikać z różnej mocy filtrów AA zastosowanych w tych aparatach. Wskazuje na to na przykład dokładna analiza przebiegu funkcji MTF w obu modelach.
Balans bieli
Do pracy automatycznego balansu bieli w testowanym aparacie, nie mamy większych zastrzeżeń. W większości przypadków GF3 radzi sobie dobrze z odwzorowaniem kolorów, a błędy koloru utrzymują się na rozsądnym poziomie. Tradycyjnie problem pojawia się przy pracy automatycznego balansu bieli w świetle żarowym. W takiej sytuacji wystarczy skorzystać z dedykowanego ustawienia lub konkretnej temperatury barwowej by otrzymać lepsze odwzorowanie kolorów. Można również wspomnieć, że aparat miewa tendencję do przesycania kolorów.
Jakość obrazu w JPEG
Zdjęcia w formacie JPEG z GF3, w szerokim zakresie czułości charakteryzują się całkiem dobrą jakością obrazu. Można zauważyć, że w porównaniu do GF1, w nowym modelu zastosowano intensywniejsze odszumianie przy ustawieniu tego parametru na minimalnym poziomie. Trzeba jednak przyznać, że minimalne odszumianie działa całkiem rozsądnie, nie powodując wyraźnej utraty szczegółów na zdjęciu.
Warto również wspomnieć, że wyostrzanie JPEG-ów na najniższym poziomie jest nieco mniejsze niż w GF1. Dodatkowo, naszym zdaniem nie warto używać wyostrzania na poziomie wyższym niż 0, bowiem zdjęcia zaczynają wówczas wyglądać nienaturalnie.
Panasonic GF3 posiada dość rozbudowany zestaw stylów kolorystycznych zdjęć, a także tryb „Kreatywne sterowanie”, pozwalający na automatyczne wykonywanie zdjęć w różnych wersjach kolorystycznych. Trzeba jednak przyznać, że tryb ten jest niemal w pełni automatyczny i w ramach kontroli ekspozycji umożliwia jedynie korygowanie kompensacji.
Jakość obrazu i szumy w RAW
Surowe zdjęcia z GF3 oferują całkiem przyzwoitą jakość obrazu. Pod tym względem testowany aparat zachowuje się podobnie do modelu GF1 i testowanego niedawno Olympusa E-P3. Pokazuje to zarówno bezpośrednie porównanie zdjęć jak również pomiary poziomu szumu. W tym drugim przypadku na wyższych czułościach daje się zauważyć pewne różnice pomiędzy tymi aparatami, jednak są one niewielkie i w praktyce trudne do zauważenia.
W przypadku Panasonika GF3 nie mogliśmy wykonać typowych darków, bowiem aparat nie posiada trybu bulb. Najdłuższy czas otwarcia migawki w GF3 wynosi 60 sekund, zatem wykonaliśmy minutowe ekspozycje bez dopływu światła i sprawdziliśmy statystykę wygenerowanego sygnału. Darki zachowują się rozsądnie do ISO 800. W tym zakresie zarówno histogramy jak i statystyka wyglądają poprawnie. Od ISO 1600 zauważamy oznaki programowej ingerencji, a same darki wykazują dość wyraźne niejednorodności w rozkładzie szumu.
Zakres tonalny
W naszym teście dynamika tonalna w Panasoniku GF3 osiągnęła poziom około 5.3 EV. Mimo iż ten wynik jest porównywalny z tym, jaki zanotował bardziej zaawansowany model G3, to jednak należy go uznać za niski. Dla przykładu testowany LUMIX przegrywa w tej kategorii z Olympusem E-P3, który przy ISO 200 zanotował wynik na poziomie 5.7 EV. Nawet przy mniej restrykcyjnym kryterium stosunku sygnału do szumu, GF3 nie jest w stanie dorównać PEN-owi.
Ocena końcowa
Punktacja | ||||
Obudowa | ||||
Gniazda | ||||
Przyciski | ||||
Menu | ||||
Wyświetlacze | ||||
Live View | ||||
Wizjer | ||||
Szybkość działania | ||||
Autofokus | ||||
Pomiar światła | ||||
Funkcje specjalne | ||||
Lampa błyskowa | ||||
Rozdzielczość (MTF) | ||||
Balans bieli | ||||
Jakość zdjęć JPEG | ||||
Jakość zdjęć RAW | ||||
Zakres tonalny | ||||
RAZEM |
Trudno jednoznacznie ocenić kierunek jaki obrała firma Panasonic przy rozwijaniu bezlusterkowców z serii GFx. W stosunku do modelu GF1 zauważamy wyraźne uproszczenie, zmniejszenie liczby przycisków, ograniczenie ogólnych możliwości aparatu i rezygnację z niektórych rozwiązań. Podobny kierunek można również zauważyć w serii Gx, na co wskazywaliśmy przy okazji testu modelu G3. Wydaje się, że producent konstruując prostsze i bardziej przystępne dla przeciętnego użytkownika modele stara się dotrzeć ze swoimi bezlusterkowcami do szerszego grona odbiorców. Czy jednak aparaty te są wciąż atrakcyjne dla bardziej wymagających miłośników fotografii? W pewnym stopniu zapewne tak, jednak nie możemy się oprzeć wrażeniu, że takie modele jak GF1 czy G2 znacznie lepiej wpisują się w gusta bardziej zaawansowanych fotografów.
Panasonic GF3 jest całkiem przyjemnym aparatem. Niewielki i zgrabny korpus, który po dołączeniu obiektywu typu naleśnik powinien się zmieścić nawet w kieszeni kurtki czy bluzy powoduje, że aparat możemy mieć przy sobie niemal przy każdej okazji. Do dyspozycji mamy zarówno tryby ręczne jak i w pełni automatyczne, filtry kolorystyczne, możliwość nagrywania filmów Full HD, dość sensowny tryb zdjęć seryjnych czy wreszcie całkiem niezłą jakość zdjęć. Ale co jeśli mamy ambitniejsze plany wykorzystania aparatu niż okazjonalne pstrykanie? W takiej sytuacji może się okazać, że pewnych rozwiązań w GF3 nam zabraknie Trudno na przykład w jego przypadku liczyć na wysoką ergonomię przycisków. Brak gorącej stopki uniemożliwia skorzystanie z zewnętrznej lampy błyskowej. O wizjerze również możemy zapomnieć, bo nawet jeśli chcielibyśmy sobie takowy dokupić, żeby go od czasu do czasu wykorzystać, to nie ma możliwości jego podłączenia. Dla amatorów długich ekspozycji (na przykład miłośników zdjęć z gatunku freezlight) brak trybu bulb to również istotna wada.
Każdy miłośnik fotografii ma oczywiście różne potrzeby i różne oczekiwania wobec aparatu. Ale potrzeby i oczekiwania to jedno, a zasobność portfela to drugie. Jak zatem GF3 wypada na tle bezlusterkowców konkurencji pod względem ceny? W zestawie z kitowym obiektywem 14–42 mm można go kupić za około 1600 zł. Olympus E-PM1 + kitowy obiektyw 14–42 mm II to wydatek rzędu 1850 zł. Natomiast za aparat NEX-C3 w zestawie z obiektywem 18–55 mm przyjdzie nam zapłacić około 2050 zł, a Samsung NX100 z obiektywem 20–50 mm będzie nas kosztował niecałe 1200 zł. Widać zatem, że Panasonic GF3 może być cenowo atrakcyjny w stosunku do niektórych bezlusterkowców. Pozostaje pytanie, czy mimo to jest wart tej ceny? My jednak pozostawimy to pytanie bez odpowiedzi, zachęcając jednocześnie Was drodzy Czytelnicy, do wyrażenia własnej opinii w tej kwestii w komentarzach pod testem bądź w wątku na forum.
Na koniec przedstawiamy najważniejsze zalety i wady Panasonika GF3.
Zalety:
- dobra jakość obrazu w szerokim zakresie czułości,
- małe rozmiary,
- solidna obudowa,
- estetyczny wygląd,
- bogate, czytelne i funkcjonalne menu,
- funkcjonalny tryb Live View,
- szybki i skuteczny autofokus,
- połączenie trybu MF z AF,
- dobrej jakości ekran LCD, dający wyraźny i czytelny obraz,
- skuteczny balans bieli w większości przypadków,
- skala temperaturowa WB,
- filmy w jakości Full HD,
- skuteczny system czyszczenia matrycy,
- wbudowana lampa błyskowa (choć o stosunkowo niskiej mocy),
- dość wygodny uchwyt,
- gniazdo HDMI.
Wady:
- stosunkowo duże szumy na najwyższej czułości,
- problemy z automatycznym balansem bieli w świetle żarowym,
- przeciętna dynamika tonalna,
- ingerencja w surowe pliki na poziomie prądu ciemnego dla wyższych czułości,
- niska moc lampy błyskowej,
- brak wbudowanego wizjera,
- brak możliwości podłączenia opcjonalnego wizjera i zewnętrznej lampy błyskowej,
- brak uszczelnień przy karcie pamięci i akumulatorze,
- brak ręcznej kontroli parametrów ekspozycji w trybie filmowania,
- brak stabilizacji matrycy.
Przykładowe zdjęcia