Olympus M.Zuiko Digital 17 mm f/2.8 - test obiektywu
11. Podsumowanie
Zalety:
- bardzo mała, a jednocześnie solidnie wyglądająca obudowa,
- świetna jakość obrazu w centrum kadru,
- dobra jakość obrazu na brzegu kadru,
- znikomy astygmatyzm,
- cichy i celny autofokus.
Wady:
- aberracja chromatyczna wzrastająca od średniej do dużej wraz z przymykaniem przysłony,
- bardzo duża dystorsja,
- koma widoczna na maksymalnym otworze względnym,
- praca pod światło mogłaby być lepsza,
- zauważalne winietowanie na maksymalnym otworze.
Patrząc na powyższą listę zalet i wad, widać, że tych ostatnich
uzbierało się trochę. To chyba jednak nieuniknione. Nie da się zrobić
obiektywu o takich rozmiarach, takich parametrach i zupełnie
pozbawionego wad. No dobrze, dobrze... Niech będzie, że się da. Leica
pewnie by zrobiła, ale wtedy musielibyśmy zapłacić za niego nie 1000 zł
lecz 10 razy więcej. Warto jednak zaznaczyć przy tym, że lista zalet też
jest słuszna i zawiera ważną pozycję dotyczącą ostrości obrazu, której
trudno coś zarzucić zarówno w centrum jak i na brzegu. M.Zuiko 17 mm
f/2.8 w połączeniu z E-P1 będzie więc robił to, co dla niego zaplanowano.
Będzie stanowił zgrany i poręczny tandem, dając lustrzankową jakość
obrazu w gabarytach solidnego aparatu kompaktowego. Nikt kto kupi ten
zestaw nie będzie raczej na niego narzekał. Choć, szczerze mówiąc,
liczymy bardzo, że obecne ceny szybko zejdą do poziomu bardziej
akceptowalnego przez zwykłego amatora dobrej fotografii.
Przykładowe zdjęcia: