Falcon 8 mm f/3.5 ED MC Aspherical Fish-eye - test obiektywu
11. Podsumowanie
Zalety:
- dobra jakość wykonania,
- zastosowanie trudnego w wykonaniu lecz dobrego dla zdjęć odwzorowania stereograficznego,
- bardzo dobra jakość obrazu w centrum kadru,
- bardzo dobra jakość obrazu na brzegu kadru,
- stosunkowo dobrze korygowana koma,
- małe winietowanie.
Wady:
- spora aberracja chromatyczna w okolicach maksymalnego otworu,
- wyraźny astygmatyzm,
- brak możliwości stosowania filtrów.
Jak wypada porównanie Falcona i Samyanga? Najwięcej mamy kategorii remisowych. Takie wyniki odnotowaliśmy w przypadku aberracji chromatycznej, dystorsji, komy, winietowania i ustawiania ostrości. Falcon wypadł ciut lepiej pod względem pracy pierścienia przysłon, a Samyang jest ostrzejszy w okolicach maksymalnego otworu. Ta lepsza ostrość, to niewątpliwie efekt znacznie lepszego korygowania astygmatyzmu - i to tak naprawdę właśnie ta wada odróżnia od siebie te dwa obiektywy. Gdy bowiem ustawimy Falcona w jedno z ognisk (tangencjalne lub sagitalne) i przeprowadzimy pomiary dla jednej, najostrzejszej w danym ustawieniu, osi, uzyskane wyniki spowodują praktycznie idealne zrównanie osiągów Samyanga i Falcona.
Skoro oba obiektywy różnią się głównie astygmatyzmem, różnicę tę
najłatwiej wytłumaczyć różnicami pomiędzy poszczególnymi egzemplarzami
tego samego produktu. Czy świadczy to o tym, że w przypadku Falcona mamy
do czynienia z gorszą kontrolą jakości? Na to pytanie nie da się
niestety odpowiedzieć na podstawie testu jednego egzemplarza danego
modelu. Na szczęście, w tym akurat przypadku, mamy pewną wskazówkę.
Otóż, z racji zakupu partii sprzętu do Polskiej Sieci Bolidowej
prowadzonej przez Pracownię
Komet i Meteorów, przez moje ręce przewinęły się cztery Samyangi 8
mm f/3.5. Miałem więc okazję porównać różnice w jakości ich wykonania
i w ich optyce. Choć stanowiły one ładną i jednorodną grupę, bez żadnych
poważnych wpadek, pokazywały niewielkie różnice przy przejściu z jednego
egzemplarza do drugiego. Różnice te były największe, co oczywiście nie
dziwne, w okolicach f/3.5 i właśnie tam wynosiły mniej więcej tyle, ile
odnotowaliśmy w przypadku Falcona i Samyanga.
Przykładowe zdjęcia