Olympus M.Zuiko Digital 14-42 mm f/3.5-5.6 ED - test obiektywu
6. Dystorsja
Rzut okiem na poniższe zdjęcia wystarczy, by stwierdzić, iż w tej kategorii sytuacja nie jest ciekawa. Pomiary całkowicie to potwierdzają. Na najkrótszej ogniskowej notujemy bardzo dużą dystorsję beczkową o wartości sięgającej aż −5.48%. Wraz ze wzrostem ogniskowej, wada ta szybko zmienia znak i dla 28 mm jest już całkiem wyraźną „poduszką” o wartości 1.29%. Jakby tego było mało, w dalszej części zakresu ogniskowych cały czas ona rośnie i dla 42 mm osiąga aż 2.86%.
No cóż... Olympus widocznie założył, że fakt programowego korygowania dystorsji w E-P1 czy w E-P2, zwalnia go z projektowania optyki wolnej od tej wady. Naszym zdaniem, to nie jest dobra polityka, bo przecież korygowanie dużych dystorsji beczkowych wiąże się z ograniczaniem pola widzenia instrumentu, jeśli chcemy mieć „normalny” obraz. Program korygujący dystorsję nie wyczaruje bowiem informacji o obrazie „wypchniętym” poza kadr przez tą wadę.