Tokina AT-X DX AF 16.5-135 mm f/3.5-5.6 - test obiektywu
10. Autofokus
Tokina nie dorobiła się jeszcze swojego ultradźwiękowego napędu autofokusa. Uczciwie jednak trzeba przyznać, że jego brak w modelu 16.5–135 mm nie jest mocno odczuwalny. Przy pracy mechanizm cichutko bzyczy, ale w żadnym momencie nie jest to denerwujące. Praca autofokusa jest też dość szybka – cały zakres, nie ważne w którą stronę, jest przebiegany w około 0.7 sekundy. Tyle, że konstruktorzy Tokiny ułatwili tutaj sobie sprawę na dwa sposoby. Po pierwsze, testowany obiektyw ma słabą, w porównaniu do konkurentów, minimalną odległość ostrzenia, która wynosi aż 0.5 metra. Po drugie, przebieg całego zakresu wymaga ruchu pierścienia tylko o kąt około 40 stopni. Z jednej strony przyspiesza to pracę autofokusa, z drugiej, stwarza problemy przy precyzyjnej pracy manualnej.
Trudno mieć jakieś poważne zastrzeżenia do celności mechanizmu. Obiektyw nie wymagał żadnej mikrokalibracji na front lub back-focus (co widać na poniższym zdjęciu), a w warunkach studyjnych mylił się w 4.5% przypadków.