Pentax K-01 - test aparatu
3. Użytkowanie i ergonomia
Na początku tego rozdziału przeanalizujmy jak specyficzny design Pentaksa K-01 wpływa na wygodę użytkowania i ergonomię. Najczęściej jest tak, że większe aparaty wypadają lepiej pod tym względem, jednak istotny jest również kształt samego korpusu. Niestety trzeba przyznać, że Pentax K-01 nie zachwyca w tej kategorii. Mimo, że jego korpus jest dość duży i mamy całkiem sporo miejsca na ułożenie palców, to jednak aparat niezbyt wygodnie leży w dłoni. Głównym powodem jest prostopadłościenny kształt korpusu i ledwie zaznaczona rękojeść (o ile w ogóle można mówić o rękojeści w tym przypadku). Przy tych rozmiarach aparatu, można było lepiej wyprofilować jego kształt, a przede wszystkim wyposażyć w większą rękojeść i jakieś oparcie dla kciuka z tyłu aparatu. Choć gumowy materiał, którym została wyłożona przednia i boczna część prawej strony aparatu poprawia nieco stabilność i przyleganie palców, to jednak trudno w tym przypadku mówić o wygodnym uchwycie. Z przodu aparatu zdecydowanie brakuje rękojeści (lub chociaż wyraźniejszego wybrzuszenia), o którą pewnie i komfortowo można by zaprzeć palce. Co prawda, gdy do K-01 mamy podpięty dedykowany obiektyw Pentax smc DA 40 mm f/2.8 XS, problem jest raczej niewielki; jednak kiedy podepniemy jakieś większe i cięższe „szkło” sytuacja się zmienia. Mocniej musimy wówczas ścisnąć aparat, aby nam się nie wyślizgnął z ręki i zaczynamy odczuwać brak wyraźnej rękojeści i lepszego wyprofilowania w tylnej części.
A jak design K-01 wpływa na ergonomię przycisków? Już w poprzednim rozdziale zasygnalizowaliśmy, że jak na tę wielkość korpusu, liczba przycisków i pokręteł nie jest imponująca. Również ich ergonomia nie jest taka, jakiej byśmy oczekiwali. O ile tylne przyciski niczym szczególnym się nie wyróżniają, o tyle elementy sterujące na górnej ściance wyraźnie stanowią istotną część designu aparatu. Można odnieść wrażenie, że przynajmniej w tej części priorytetem był jednak wygląd, a nie funkcjonalność. Do czego zatem można by mieć zastrzeżenia? Naszym zdaniem, kilka drobnych zmian mogłoby wyraźnie poprawić ergonomię przycisków. Zupełnie niepotrzebny wydaje się tak duży włącznik aparatu. Mógłby być on mniejszy albo nawet umieszczony w innym miejscu. Pokrętło sterujące, które w zasadzie zajmuje niepotrzebnie miejsce na górnej ściance można by przenieść niżej na tylną ściankę i przesunąć tak, by wypadało w bezpośrednim sąsiedztwie kciuka. Takie rozwiązanie dałoby więcej miejsca na górnej ściance na dodatkowe przyciski. Na obudowie aparatu jest w zasadzie dość miejsca na drugie pokrętło sterujące. Mogłoby ono znaleźć się na przykład z przodu na górze rękojeści albo w formie pierścienia połączone z wielofunkcyjnym krzyżakiem na tylnej ściance.
Być może część Czytelników uzna nasze zarzuty za zbyt wydumane, ale po pierwsze jest to tylko nasze zdanie, a po drugie nie twierdzimy, że K-01 jest zupełnie niewygodny w użytkowaniu. Dostęp do przycisków i pokręteł jest całkiem swobodny i nie wymaga szczególnej gimnastyki i te elementy sterujące, które są dostępne na obudowie pozwalają obsługiwać aparat całkiem sprawnie. To nie zmienia jednak faktu, że w K-01 jest potencjał, którego naszym zdaniem nie wykorzystano. Aparat ten jest dość zaawansowany i można go było zaprojektować tak, aby pod względem wygody użytkowania i ergonomii przycisków oferował znacznie więcej i spełniał oczekiwania wymagających użytkowników.
Obiektywy
Dzięki zachowaniu kompatybilności z bagnetem Pentax K, K-01 już na starcie stał się bezlusterkowcem oferującym najbogatszy wybór obiektywów. Jest on w pełni kompatybilny z obiektywami z bagnetem KAF3, KAF2 (poza funkcją power zoom), a także z KAF i KA. Aparat pojawił się na rynku razem z dedykowanym obiektywem Pentax smc DA 40 mm f/2.8 XS, którego cechą szczególną jest wyjątkowo cienka konstrukcja.
Szybkość
Do szybkości działania K-01 w zakresie obsługi aparatu nie mamy w zasadzie zastrzeżeń. Takie operacje, jak przeglądanie menu, dokonywanie ustawień, odtwarzanie zdjęć, ich powiększanie oraz przechodzenie do poziomu miniaturek, odbywają się płynnie. Jedynie chwilę trzeba odczekać na załadowanie się ostatniego poziomu miniaturek. Uruchamianie również odbywa się dość szybko, choć od momentu przekręcenia włącznika na pozycję ON do zrobienia pierwszego zdjęcia mija średnio około 2 sekund (łącznie z czasem potrzebnym na automatyczne ustawienie ostrości). Czas ten wzrasta do 2.5 sekundy jeśli włączymy automatyczne czyszczenie matrycy podczas uruchamiania aparatu. Usuwanie pojedynczych zdjęć trwa zazwyczaj około 1.5 sekundy. Formatowanie kart natomiast odbywa się całkiem szybko i nie zajmuje więcej niż kilka krótkich sekund.
Zdjęcia seryjne
Pentax K-01 posiada dwa tryby zdjęć seryjnych: szybki (Hi) oraz wolny (Lo). Pierwszy z nich umożliwia wykonywanie zdjęć z szybkością 6 kl/s i dostępny jest jedynie w przypadku wykonywania zdjęć w formacie JPEG. Tryb wolny natomiast pozwala na fotografowanie z szybkością 3 kl/s, przy czym dotyczy ona jedynie JPEG-ów. W trybie tym można zapisywać również RAW-y, choć w ich przypadku prędkość jest niższa. Instrukcja aparatu nie specyfikuje jednak ile ona wynosi.
Test zdjęć seryjnych wykonaliśmy z kartą SanDisk Extreme 4.0 GB (10 klasy szybkości) przy czułości ustawionej na ISO 1600 i migawce 1/1000 sekundy. Zdjęcia w formacie RAW zajmowały 22.6 MB, a pliki JPEG LARGE w najlepszej jakości o rozdzielczości 4928×3264 pikseli około 6.9 MB. W obu dostępnych trybach wykonaliśmy test na JPEG-ach, natomiast w trybie Lo sprawdziliśmy również zachowanie aparatu przy zapisie RAW-ów. Dla trwającej 30 sekund serii otrzymaliśmy następujące rezultaty:
- tryb H
- 77 zdjęć JPEG LARGE (2.57 kl/s),
- tryb L
- 80 zdjęć JPEG LARGE (2.67 kl/s),
- 28 zdjęć RAW (0.93 kl/s).
Aparat faktycznie osiąga prędkość fotografowania na poziomie 6 kl/s, jednak seria zawiera zaledwie 5 zdjęć. Widać, że po jej wykonaniu następuje wyraźna przerwa, po czym fotografowanie jest kontynuowane, jednak prędkość spada i jest stosunkowo nierówna. Średnie tempo wykonywania zdjęć do końca 30-sekundowego odcinka czasu wynosiło około 2.5 kl/s. Spójrzmy teraz na wyniki trybu wolnego.
W przypadku plików JPEG aparat osiąga deklarowaną prędkość 3 kl/s i utrzymuje ją przez niemal 7 sekund. Potem prędkość nieznacznie spada i staje się nieco nierówna. Na tym etapie średnie tempo fotografowania wynosiło około 2.5 kl/s, czyli podobnie jak w trybie szybkim. Jeśli zdecydujemy się na zapisywanie RAW-ów, musimy się liczyć z bardzo niską prędkością fotografowania. Przez niecałe 14 sekund tempo fotografowania jest bardzo równe i utrzymuje się na poziomie przekraczającym minimalnie 1 kl/s. W drugiej połowie testu prędkość nieznacznie spada (do średniej wartości około 0.83 kl/s) i widać, że dodatkowo pojawiają się czasami dłuższe odstępy pomiędzy zdjęciami.
Trzeba przyznać, że pod względem zdjęć seryjnych Pentax K-01 wypada słabo. Dla JPEG-ów osiąga deklarowane wartości szybkości, jednak w trybie Hi seria zaledwie 5 zdjęć jest słabym wynikiem. W przypadku plików RAW trudno nawet mówić o trybie seryjnym. Maksymalna prędkość na poziomie 1 kl/s jest naprawdę bardzo słaba.
Zdjęcia z przedziałem czasu
W trybie tym aparat automatycznie wykonuje serię zdjęć z zadanym przedziałem czasowym. W menu aparatu użytkownik musi określić przedział czasowy z jakim wykonywane będą zdjęcia (w zakresie od 1 sekundy do 24 godzin) oraz ich liczbę (od 2 do 999). Dodatkowo można ustawić czas, w którym rozpocznie się fotografowanie. Jest to idealne rozwiązanie do fotografowania poklatkowego w dużej skali czasu, bo aparat automatycznie robi nam zdjęcia bez naszej obecności. Wykonując taką serię zdjęć i składając ją w animację możemy na przykład pokazać ruch chmur, zachód słońca, czy nocne życie w mieście.
Stabilizacja
Pentax K-01 został wyposażony w mechanizm stabilizacji matrycy. Można go uruchomić w menu fotografowania lub z poziomu panelu sterowania. Dodatkowo w menu ustawień niestandardowych można ustawić, czy włączona stabilizacja ma pracować ciągle (również w trakcie kadrowania) czy jedynie podczas wykonywania zdjęcia.
Testując stabilizację obrazu, dla różnych wartości czasu ekspozycji wykonujemy serię minimum 20 zdjęć, przy czym robimy to zarówno z włączoną jak i wyłączoną stabilizacją. Następnie sprawdzamy, ile zdjęć w danej serii jest poruszonych. Otrzymane wyniki prezentujemy na poniższym wykresie, w formie procentów liczby zdjęć poruszonych do całkowitej liczby zdjęć w serii. Zero na skali poziomej odpowiada najkrótszej ekspozycji, czyli 1/100 sekundy. Test wykonywany był z obiektywem Pentax smc DA 40 mm f/2.8 XS.
Na powyższym wykresie można zauważyć, że przesunięcie pomiędzy krzywą dla włączonej i wyłączonej stabilizacji sięga ponad 3 EV. Wartość tę należy zatem traktować jako miarę skuteczności systemu stabilizacji zastosowanego w Pentaksie K-01. Wynik na tym poziomie z pewnością zasługuje na pochwałę.
Czyszczenie matrycy
Pentax K-01 posiada system czyszczenia matrycy, który usuwa ewentualny kurz, wprowadzając matrycę w drgania. Opcje dotyczące czyszczenia odnajdziemy w menu ustawień aparatu. Poza tym, że czyszczenie można uruchomić w każdym dowolnym momencie, istnieje również możliwość uruchamiania automatycznego czyszczenia przy włączaniu i/lub wyłączaniu aparatu. Podczas testowania aparatu mieliśmy aktywną opcję czyszczenia zarówno podczas włączania, jak i wyłączania aparatu. Zauważyliśmy jednak, że na matrycy jest kilka naprawdę niewielkich drobin kurzu, których automatyczne czyszczenie nie było w stanie usunąć. Zważywszy jednak na fakt, że zabrudzeń było naprawdę niewiele i były bardzo drobne można przypuszczać, że system czyszczenia radzi sobie nieźle z większymi drobinami. Trudno to jednak potwierdzić w 100% podczas trwającego 3 tygodnie testu.
Lampa błyskowa
Pentax K-01 posiada wbudowaną lampę błyskową o liczbie przewodniej około 12 dla ISO 100, a czas synchronizacji wynosi 1/180 s. Może ona pracować w następujących trybach:
- Błysk automatyczny,
- Błysk automatyczny + redukcja czerwonych oczu,
- Błysk ręczny,
- Błysk ręczny + redukcja czerwonych oczu,
- Synchronizacja z długimi czasami naświetlania,
- Synchronizacja z długimi czasami naświetlania + redukcja czerwonych oczu,
- Synchronizacja na tylną kurtynę.
Siłę błysku porównujemy zawsze wykonując zdjęcie przy czułości ISO 100, migawce 1/100 sekundy i przysłonie f/8.0. Drugie zdjęcie wykonaliśmy również przy ISO 100 jednak w trybie P, pozwalając tym samym na to, by aparat dobrał parametry ekspozycji automatycznie (w tym przypadku były to: f/2.8, 1/125 s). Wykonane zdjęcia porównujemy do analogicznych wykonanych przy okazji testu Samsunga NX200.
K-01 tryb M | NX200 tryb M |
K-01 tryb P (ISO 100) | NX200 tryb P (ISO 100) |
Widać, że lampa w K-01 daje błysk o nieznacznie większej mocy niż dodawana do NX200 niewielka lampa zewnętrzna. Zarówno w trybie M, jak i P zdjęcia z testowanego Pentaksa są nieco bardziej doświetlone. Trzeba jednak mieć świadomość, że użyteczność lampy wbudowanej jest ograniczona. Na szczęście Pentax K-01 został wyposażony w gorącą stopkę, dzięki czemu możemy do niego podpiąć zewnętrzną lampę błyskową. Aparat jest w pełni kompatybilny z lampami Pentaksa o symbolach: AF540FGZ (liczba przewodnia 54 dla ISO 100), AF360FGZ (liczba przewodnia 36 dla ISO 100), AF200FG (liczba przewodnia 20 dla ISO 100). Istnieje również możliwość wykorzystania lampy błyskowej do zdjęć makro AF160FC.
Autofokus
W Pentaksie K-01, podobnie jak w innych bezlusterkowcach, mamy system ustawiania ostrości działający w oparciu o detekcję kontrastu. Do wyboru mamy 4 tryby działania AF:
- Wykrywanie twarzy – aparat może wykrywać do 12 twarzy w kadrze,
- Śledzenie – aparat śledzi ostrość na obiekcie, który w momencie wciśnięcia spustu migawki do połowy znalazł się w obszarze ramki ostrości,
- Wybór AF – znaczna część kadru zostaje podzielona na 100 pól; istnieje możliwość wyboru wielkości obszaru ustawiania ostrości obejmującego 4, 16 lub 36 pól oraz miejsca jego położenia,
- Punktowy (centralny) – ustawianie ostrości w oparciu o punkt AF ustawiony w centrum kadru.
Standardowo w teście celności autofokusa wykonujemy serię 40 zdjęć. Przysłonę w obiektywie ustawiamy na f/2.8 i fotografujemy tablicę rozdzielczości, każdorazowo przeogniskowując obiektyw. Wyniki przedstawiamy w postaci histogramu, który prezentuje procentowe wartości odchyłek od najlepszego pomiaru MTF50 w serii.
Widać na wykresie, że AF w Pentaksie K-01 nie zachwyca celnością. Nie mieliśmy jednak możliwości przeprowadzenia dodatkowego testu z innym obiektywem, zatem trudno wydać jednoznaczną opinię na ten temat. Z drugiej jednak strony obiektyw Pentax smc DA 40 mm f/2.8 XS został stworzony właśnie z myślą o K-01, zatem słaby wynik w tym przypadku zaskakuje. Również prędkość AF nie jest zachwycająca. Co prawda można ją uznać za przyzwoitą, to jednak w porównaniu do tego, co w tej kategorii pokazują bezlusterkowce Panasonika czy Olympusa, można go określić mianem wolnego.
Pomiar światła
System pomiaru światła w Pentaksie K-01 działa w zakresie od −1 do 21 EV (dla f/1.4 i ISO 100). Kompensacja ekspozycji może odbywać się w zakresie od −3 do +3 EV z krokiem 1/3 lub 1/2 EV. W testowanym Pentaksie dostępne są 3 standardowe tryby pomiaru światła:
- wielosegmentowy,
- centralnie ważony,
- punktowy centralny.