Canon kazał dość długo czekać na następcę lustrzanki EOS 5D Mark II, więc również Nikon nie spieszył się z wypuszczeniem na rynek następcy modelu D700. Nikon D800 został zaprezentowany na początku lutego bieżącego roku, czyli po 3 latach i 7 miesiącach od premiery jego poprzednika. Nowy model był oczywiście z niecierpliwością wyczekiwany nie tylko przez miłośników marki, a plotki na jego temat krążyły w sieci już na kilka miesięcy przed premierą. Po tak długim czasie od pojawienia się na rynku poprzednika, można się było spodziewać, że nowa lustrzanka będzie różniła się dość wyraźnie od wcześniejszego modelu, i tak faktycznie jest. Najciekawsza z wprowadzonych zmian dotyczy matrycy, bowiem liczba pikseli zwiększyła się aż 3-krotnie. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że 36 Mpix nawet na pełnoklatkowej matrycy to całkiem sporo, jednak przeliczając to gęstość upakowania pikseli okazuje się, że jest ona porównywalna do 15 Mpix umieszczonych na matrycy formatu APS-C/DX. Nie zmienia to jednak faktu, że obecnie D800 jest jedyną pełnoklatkową lustrzanką na rynku (nie licząc bliźniaczego modelu D800E), oferującą tak dużą rozdzielczość matrycy.

Matryca to nie jedyna nowość w stosunku do modelu D700. Wystarczy na szybko porównać specyfikację obu lustrzanek, aby wyłapać te najistotniejsze. Zmienił się oczywiście procesor obrazu, co wydaje się być oczywistą konsekwencją zastosowania wspomnianej matrycy oraz dużo większej ilości danych, jakie trzeba przetworzyć w trakcie fotografowania. Nikon D800 zyskał także nowy system pomiaru światła, który zastosowano również w profesjonalnym modelu D4. Specyfikacja wskazuje, że także system ustawiania ostrości jest analogiczny do tego z Nikona D4. Istotną zmianą jest również wyposażenie D800 w nowy wizjer optyczny, który pokrywa 100% kadru, a nie jak w D700 jedynie 95%. W dzisiejszych czasach tryb wideo w lustrzankach stał się standardem, zatem nic dziwnego, że w przeciwieństwie do poprzednika nowy model umożliwia nagrywanie filmów (w tym w jakości Full HD). W Nikonie D800 znalazło się również podwójne gniazdo kart pamięci, dzięki czemu możemy korzystać zarówno z kart CompactFlash jak i SD. W nowym modelu zastosowano także migawkę o dłuższej żywotności oraz akumulator o większej pojemności.

Nikon D800 jest już dostępny na rynku od jakiegoś czasu i podobno cieszy się dużym zainteresowaniem. Tym bardziej ucieszyliśmy się, kiedy w końcu jego egzemplarz trafił w nasze ręce na dłużej, a my mogliśmy go dokładnie przetestować i zweryfikować, czy owe zainteresowanie jest uzasadnione. Jak zatem D800 poradził sobie w starciu z naszymi procedurami testowymi dowiecie się z lektury kolejnych rozdziałów.

Lustrzankę Nikon D800 otrzymaliśmy do testów dzięki uprzejmości firmy Nikon Polska.

Opis naszej procedury testowej można znaleźć w artykule „Jak testujemy lustrzanki cyfrowe?”. Jeśli pojawią się dodatkowe wątpliwości z tym związane, zachęcamy do lektury artykułu „Często zadawane pytania”.

Porównanie specyfikacji Nikona D800 oraz modelu D700 i Canona 5D Mark III można obejrzeć tutaj.