Canon EF 50 mm f/1.2L USM - test obiektywu
8. Winietowanie
Winietowanie da nam się we znaki, ale wcale nie tak mocno, tylko dla okolic maksymalnego otworu względnego. Dla f/1.2 wynosi ono 29% (−0.97 EV), a dla f/1.4 spada do 24%. Zastosowanie przysłony f/2.0 likwiduje problem praktycznie całkowicie, bo spadek jasności w rogach kadru wynosi wtedy już tylko 9%.
Znacznie mniej ciekawie jest na pełnej klatce. Pozwolą nam to ocenić poniższe miniaturki.
Na maksymalnym otworze względnym, w rogach pełnej klatki, tracimy aż 67% światła (−3.24 EV).
Niewiele lepiej jest po zastosowaniu przysłony f/1.4, bo wtedy winietowanie wynosi 61%. Duża poprawa następuje po przymknięciu obiektywu do f/2.0, gdzie spadek jasności sięga 39%.
Na f/2.8 winietowanie zmniejsza się do 20%, a dla f/4.0 spada do niezauważalnego poziomu
10%.
Z jednej strony 50L możemy pochwalić, bo tańszy EF 50 mm f/1.4 winietuje na maksymalnym otworze bardziej niż jaśniejsza L-ka. Z drugiej strony nowy Nikkor AF-S 1.4/50 zachowuje się w tej kategorii lepiej od testowanego tutaj obiektywu...