Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
ŁAAAAAŁ co za rozdzielczość :D świetny obiektyw gdyby coś takiego w nexie było (z w miarę normalną ceną) to z cala świadomością bym myślał o zakupie jaka zapasowa puszkę do systemu alpha, lub noszenia zawsze ze sobą :D
Fajna sprawa. I nie tylko obiektyw, bo patrzac na zdjecia testowe tandem olka i panasa baaaardzo mile zaskakuje. Niby warunki swietne - wiadomo: slonce, male iso itd ale jednak... Zestaw maly, poreczny a na dodatek efekty co najmniej bdb.
Arek, mam kilka pytań. 1. " pracuje z przełożeniem elektronicznym, to znaczy, że nie możemy ustawić ostrości nie mając obiektywu podłączonego do zasilającego go aparatu." Czy to oznacza, że jeśli wyłączymy zasilanie w aparacie to nie można ustawić manualnie ostrości? ... Eee, zapomniałem, że nie ma matówki. Dobra, to pytanie się nie liczy. 2. Ciekawe dlaczego oba zbocza dla MTF50 dla brzegu są łagodniejsze niż dla centrum? Wydawałoby się na chłopski rozum, że powinno być odwrotnie. 3. Czy winietowanie też jest korygowane "zaocznie" dla JPG-ów?
Wysoka cena powinna być dopisana do wad, w końcu jest to obiektyw dla amatorów. Brak skali ostrości też bym dopisał jako niewielką wadę a brak osłony jako poważną.
16 sierpnia 2010, 14:20
Mam GF1 i 20kę od pół roku jest to tak dobry komplet, że nie ciągnie mnie nawet do kupowania innych szkieł. 20ka praktycznie nie potrzebuje osłony. Można robić spokojnie zdjęci an ze światłem w kadrze i odblasków i utraty kontrastu praktycznie nie ma.
Dzieki za test. Nie bardzo jednak wiem, jak sie do niego odniesc. Wykresy rozdzielczosci ciezko porownywac do lustrzanek. Zdjecia przykladowe sa, moim zdaniem, wyostrzane(domyslnie i niewylaczalnie w body?), no chyba, ze oslabienie filtru AA dalo az tak dobre efekty. Wycinek tablicy testowej na pelnej dziurze w rozdziale 4 jest bardzo ostry w porownaniu z dowolnym obiektywem z lustrzanki. Sami porownajcie z EF 100mm f/2.8L Marco IS USM, ktory moze sluzyc jako wyznacznik ostrosci. Mysle, ze poczekam na kolejne testy zeby wyrobic sobie opinie, ale przyznam, ze sprawa wyglada interesujaco. Co do ceny - kupujac w zestawie z body, obiektyw kosztuje 1100zl wiec ujdzie.
16 sierpnia 2010, 14:23
Konkurencyjny oly 17/2.8 ma wg mnie bardziej uniwersalną ogniskową.
W tym systemie najlepszym wyznacznikiem ostrości może być tylko ZD 50mm lub ZD 150mm ozzman1. W zdjęciach testowych widzę sporo zdjęć z kościołów - czyżby ulubione szkło fotografów ślubnych?
Test ostrości pokazuje, jaki zapas "mocy" drzemie w technologii wytwarzania szkieł. Myślę, że możemy się spodziewać dalszego wzrostu liczebności pikseli na matrycach oraz wzrostu MTF obiektywów. Producent nieźle wyszedł przed szereg, choć zapewne zmusza go do tego mały rozmiar matrycy.
ozzman1, ... nie ujdzie, 100g tego obiektywu kosztuje 1839 zł a wymieniony przez Ciebie EF 100/2.8 macro IS kosztuje wg tego co jest w bazie Optycznych 3529 zł i waży 625g. To w przeliczeniu na 100g daje 565 zł. Ponadto ten EF ma stabilizację najnowszej generacji, macro 1:1 i niemal żadnej dystorsji ma f/2.8, że nie wspomnę o USM, szybkości i hałasach. Mam ten obiektyw to mogę powiedzieć. Nie potrafię się postawić w Twojej sytuacji gdy kupowałeś ten aparat, ale wybrałeś naleśnik czy coś bardziej uniwersalnego jako kit?
cedrysie, o co Ci chodzi? Czepiasz sie [..wymoderowano..] wyrywajac slowa z kontekstu. I to nie pierwszy zreszta raz. Napisalem, ze zdjecia sa tak ostre jak zrobione canonwska setka. Sa. Poniewaz z calym szacunkiem dla inzynierow Panasonica nie wierze, ze taki nalesnik jest stanie wytworzyc surowe obrazy podobne do 100L, sadze, poczekam na testy innych obiektywow i/lub puszek. Tyle. A co do stawiania sie na moim miejscu - nie musisz. Nie kupilem u4/3 i poki co nie zamierzam. Nie zamierzam rowniez z Toba dalej dystkutowac, bo jak pokazuje pierwszy z brzegu temat w ktorym raczyles sie udzielac: link nie ma to za bardzo sensu. Komentarze w tym stylu zostaw sobie prosze na onet.
Czy nie da się opracować jakiegoś "bezwzględnego" systemu pomiaru rozdzielczości, albo wprowadzić jakąś stałą korygującą, tak żeby można porównywać obiektywy między systemami/matrycami?
Bardziej... głębia ostrości jak z obiektywu o ogniskowej 20mm. Wielkość matrycy to rzecz wtórna.
16 sierpnia 2010, 20:12
ten test jest złotym przykladem, tego ile dają wiedzy o obiektywie wyniki pomairu rozdzielczosci na mm matrycy, tymbardziej czarno białe :) obiektyw fajny ale jakos ta kosmiczna rozdzielczosc nie stawia go wyżej od innych obiektywow, IMHO
16 sierpnia 2010, 20:36
Zastanawiam się... czemu w jednych testach pewne wyniki sa interpretowane jako "niedopuszczalna ingerencja w RAW", w innych zaś - jako "efekt osłabienia filtra AA", co jest dopuszczalne, bo dzieje się w torze optycznym aparatu? Skoro osłabianie filtra AA daje tak fenomenalne wyniki rozdzielczości, to może ten cały efekt, któremu filtr miał zapobiegać, był "przereklamowany"? A może niektóre puszki, które "wyostrzają, choć tego nie widać" - de facto mają w jakiś sposób osłabiony filtr AA?
@Peter Apas - bo w wypadku osłabienia filtru AA masz do czynienia z rzeczywistymi szczegółami obrazu, a w wyniku szeroko rozumianej "ingerencji w raw", masz od czynienia z dorobionymi szczegółami. Inna sprawa czy te "ingerencje w raw" można nazywać niedopuszczalnymi w świetle tego, że obraz cyfrowy tak naprawdę jako całość jest "dorabiany"...
ciekawus | 2010-08-16 15:11:38 Test ostrości pokazuje, jaki zapas "mocy" drzemie w technologii wytwarzania szkieł. Myślę, że możemy się spodziewać dalszego wzrostu liczebności pikseli na matrycach oraz wzrostu MTF obiektywów. Producent nieźle wyszedł przed szereg, choć zapewne zmusza go do tego mały rozmiar matrycy.
Święte słowa.
16 sierpnia 2010, 21:50
@tea, ja biorę średnią lp/mm z brzegu oraz centrum i przeliczam na cały kadr, bo to mi powie o szczegółowości całego zdjęcia... Tak sądzę. Może to zbytnie uproszczenie (liniowa gęstość lp/mm), ale nie mam innego pomysłu. W ten sposób przeliczyłem wyniki dla D3x z Vojtkiem 40/2 oraz E-PL1 z Panasem 20/1,7 (z grubsza to samo pole widzenia). W zakresie małych przysłon wychodzi minimalna przewaga m4/3, ale już od f/5,6 pełna klatka zaczyna prowadzić, by przy f/16 osiągnąć 50% większe lpph... :). Taka tam zabawa ;).
16 sierpnia 2010, 22:04
tylko ze z tych aparatow zdjecia wygladaja jak tez z d3x plus wyostreznie tak min.. 200/2px co jest maxymalnym wysotrzeniem ktore wygla naturalnie dla niewytrenowanego oka ;-), ten obiektyw nie stal obok Vojtka :)
16 sierpnia 2010, 22:09
@Yura - wiem... I to mnie właśnie zastanawia - jak ocenić, czy dany wynik jest efektem ingerencji (jakiej ingerencji?), czy osłabienia filtra AA. I zgadzam się, że tak naprawdę w zastosowaniach fotograficznych nie wiemy, czy to co otrzymujemy jako RAW jest obrobione i na ile. I - szczerze mówiac - nie interesuje mnie to tak naprawdę, bo ważne są zdjęcia, fotografowanie to dużo więcej niż linie na milimetr, na szczęście...
Ale jest to kwestia ważna dla porównywania sprzętu miedzysystemowo, czym się ten portal zajmuje i po co my, czytelnicy tu zaglądamy. Bo skoro kiedyś tam optyczni "odkryli" i pokazali na zdjęciu "surówkę surówek" (mydło totalne) w teście Sigmy, to WSZYSTKIE ostrzej wyglądające RAWY, nawet te, gdzie się ingerencji na wykresach nie dopatrzyli, zwyczajnie MUSZĄ BYĆ WYOSTRZANE, bo są - co widać gołym okiem - ostrzejsze od "niewyostrzonego", surowego obrazu. Albo więc metodologia nie sprawdziła się przy matrycy Sigmy (na to stawiam), i obraz rozmyty (czyli, niewątpliwie, zmodyfikowany programowo) mylnie uznano za wzorzec obrazu surowego, lub też - jeśli ten wniosek był właściwy - w kilkudziesięciu testach matryc bayerowskich błędnie uznano, że te aparaty nie ingerują w RAW, podczas gdy w rzeczywistości ingerencja ta jest znaczna... Trzecia możliwość jest taka, że zastosowanie metodologii opracowanej dla matryc Bayera nie sprawdziło się w przypadku Foveona, bo taka sama interpretacja wyników prowadzi do sprzecznych wniosków. Wydaje mi się, że tak właśnie jest i swego czasu stoczyłem z Arkiem bitwę na ten temat, ale poza wykasowaniem kilku postów i emocjami do dziś nie uzyskałem odpowiedzi: czy wszystkie aparaty poza Sigmą tak naprawdę programowo obrabiają RAWy, czy tylko Optyczni nie poradzili sobie z testem Sigmy?
16 sierpnia 2010, 23:09
@CerBEER, faktycznie te wyglądają ostrzej - tylko pytanie na ile to, co każdy z nas ma na myśli to jest MTF50. Ostrość to nie to samo co szczegółowość, ale sam muszę doczytać temat w wolnej chwili.
@Peter Apas, dlaczego te surówki surówek z różnych matryc maja wyglądać tak samo? W końcu jeśli chcemy zjeś... tzn. zobaczyć tę surówkę, to RAWa trzeba wywołać, a to już jest ingerencja w surówkę i to inna dla Foveona, a inna dla Bayera... W każdym razie test Sigmy i długaśny wątek na forum też mam w kolejce do doczytania ;).
co to za robal siedzi na ustach rzeźby w zdjęciach testowych na samym dole? jak na 70lpmów i blisko centrum powinien być jakoś lepiej widoczny :)
16 sierpnia 2010, 23:43
Pasikoń - wylazł z głębi ostrości - AF nie zdążył, a to w końcu f/1,7 (czyli tylko 60 lpmm) ;).
Jak powstawał m43 to myślałem, że Olympus jest tym wiodącym w duecie. Ale powoli zmieniam zdanie - Panas ma ciekawsze aparaty, więcej obiektywów i lepszego naleśnika.
Tak sobie patrzę na bokeh: 1. Gałązki z prawej strony rzeźby, 2. Odblaski złoceń lichtarza. Bokeh - brzydal prawie jak ze zwierciadlaka. Czy przymarudzam jak zwykle?
17 sierpnia 2010, 01:19
TS z canona 85L przy f1.2 czy 1.4 rozdzielczosc jest okolo 20.. czyli tak se. ale wystarczy wlaczyc min. wyostrzenia a nagle robi sie 40..
Właściwie też się zastanawiam nad metodologią optycznych. Niestety powoli nie ma możliwości wyeliminowania działania programów w aparatach, bo już na poziomie zgrywania danych z matrycy są one przepuszczane przez procesor. Dlatego przy mnogości systemów to tak naprawdę nic nie można mądrego powiedzieć. A w praktyce liczy się aparat i co z niego wychodzi na końcu. To że jakiś obiektyw jest lepszy rozdzielczością powoli nie przekłada się na jakość zdjęć tak jak to było w czasach analogów. A optyczni chcą być "analogowi" w pomiarach, chcą mierzyć tylko właściwości fizyczne, a powoli tego nie ma jak zrobić. Dlatego czytając od jakiegoś czasu testy dochodzę do wniosku, że nie ma z nich praktycznego pożytku.
Właściwie to bardziej interesowały by mnie zdjęcia odcieni czerwieni, żółci, itd. w różnych temperaturach barwowych. Analiza poszczególnych kanałów. Zdjęcia różnych struktur. Czy na zdjęciu wełna wygląda jak wełna, a skóra jak skóra, a nie plastik. Słowem takie rzeczy które przekładają się na końcowy efekt zdjęcia.
Sądzę, że winieta w testowanym obiektywie ma dodać "plastyczności" ;)
Pewnie na ten cały spór o metodologię jest tylko jedna metoda. Trzeba by mieć jedną super matrycę, na której dało by się testować wszystko. Teraz dla pełnej klatki musiałaby już mieć pewnie koło 100M pikseli, żeby mogła obsłużyć także 4/3 i nie była słabym ogniwem w całej procedurze. I to wszysto tlko jeżeli chodzi o rozdzielczość. Odblaski i AF dalej trzebaby testować na dedykowanych puszkach.
Co do kwestii rozdzielczość vs wyostrznie, fajnym patentem mogłoby być zastosowanie zdjęcia tekstu i programu do jego rozpoznawania - odpowiedź na pytanie jak dużą gęstość liter da się rozpoznać w kadrze z danego sprzętu wyeliminowałaby subiektywne odczucia, a jednocześnie dałaby wymierną ocenę efektywności całego układu obiektyw, matryca, procesor aparatu - oczywiście w skuteczności odwzorowania takich szczegułów ja tekst :-) i tak długo, jak producenci nie programowaliby sprzętu właśnie pod taki test :-) Bo skoro dałoby się tekst poprawnie odczytać, to niezależnie czy jest to zaleta świetnej optyki czy również genialnego oprogramowania, o taki efekt końcowy by chodziło i samo ordynarne wyostrznie niewiele by w takiej stuacji zdziałało.
17 sierpnia 2010, 14:16
@TS "dlaczego te surówki surówek z różnych matryc maja wyglądać tak samo? W końcu jeśli chcemy zjeś... tzn. zobaczyć tę surówkę, to RAWa trzeba wywołać, a to już jest ingerencja w surówkę i to inna dla Foveona, a inna dla Bayera... " Święte słowa dobry człowieku, święte słowa! Po pierwsze, "wywołanie RAW" to jest zawsze ingerencja w zebrane z matrycy dane (tej interwencji nie ma chyba tylko, gdy jedynie rejestrujemy zliczenia), tak, by jak nwierniej oddać choćby kolor (który w matrycy Bayera dla każdego pixela jest w uproszczeniu nie tyle rejestrowany, co interpolowany w 66 procentach na podstawie sąsiednich pixeli). Po drugie, różnice konstrukcyjne między filtrem Bayera a Foveonem sa na tyle istotne, że wnioskowanie poprawne w przypadku jednego typu matrycy nie musi być takim w przypadku drugiego. To jest oczywiste. Jednak Optyczni pozwolili sobie pewne wnioski, wyciągnięte z testu Foveona, odnieść do testów niektórych matryc Bayera, o co były tu już toczone batalie - czy było to słuszne, czy błędne. Zresztą, poczytaj i przemyśl to sam...
@Peter Apas - "w kilkudziesięciu testach matryc bayerowskich błędnie uznano, że te aparaty nie ingerują w RAW, podczas gdy w rzeczywistości ingerencja ta jest znaczna..." Oczywiście, że tak. I tu nie chodzi tylko o jakąś rozdzielczość czy wyostrzanie, ale w ogóle składanie piksel do piksela, kolor do koloru. Dla mnie, osobiście - to moje prywatne zdanie, obecna metodologia jest nie od tego, żeby sprawdzać jakie są ingerencje i o ile (jeśli w ogóle można sprawdzić co robi procesor i algorytmy), ona jest do oceny i analizy (krótko mówiąc: zbesztania) tego kto dał się złapać.
@anonimus - "Właściwie to bardziej interesowały by mnie zdjęcia odcieni czerwieni, żółci, itd. w różnych temperaturach barwowych. Analiza poszczególnych kanałów. Zdjęcia różnych struktur. Czy na zdjęciu wełna wygląda jak wełna, a skóra jak skóra, a nie plastik. Słowem takie rzeczy które przekładają się na końcowy efekt zdjęcia" To jest bardzo dobry pomysł!
@haldek - Twój pomysł mnie przekonuje, tym bardziej, że dla mnie oczywiste jest, że producenci robią tak aby w testach ich sprzęt wypadał najlepiej, czyli jak już wcześnie wspomniałem "nie dał się złapać" co często ma się nijak do organoleptyki :)
Jeśli chodzi o testy, to po mojemu amatorskiemu, stara wersja badania rozdzielczości, polegająca na tym że się dochodzi do granicy widoczności linii w tablicy jest najbardziej odporna na różne sztuczki. Ma poważną (potężną?) wadę polegającą na tym że można toczyć bijatykę, czy jeszcze czy już, ale jak obraz zniknie, to juz żadne sztuczki programowe nie pomogą. Można pomyśleć o opracowaniu "aparatowego" testu widać - nie widać linie.
Panowie Testujący, Wy to jednak macie klawe życie - już drugi czy trzeci raz widzę testy Panasonikowego 20/1.7 podpiętego do PEN-a. Piękny mariaż. Natomiast czy ktoś widział taki zestaw w sprzedaży? Przy ewentualnym zakupie szkła i korpusu oddzielnie - nawet biorąc poprawkę na ogólną drożyznę systemu Micro 4/3 - finansowo przestaje mieć to sens...
To jest test obiektywu a nie zestawu obiektyw-aparat. Po to właśnie wymyślono system mikro 4/3, żeby można było wymieniać obiektywy różnych firm. Zresztą na wstępie wyjaśniono dokładnie dlaczego taka kombinacja a nie inna. Z tego co napisał tam Arek wynika jedna niepokojąca rzecz. Obiektywy są wprawdzie wymienne, protokół współpracy puszka-obiektyw jest zachowany ale na tym unifikacja się kończy. Dalej wady obiektywu są niwelowane indywidualnie. Weźmy np. tą dystorsję, test wykazał, że nie została całkowicie usunięta. Powstaje zatem pytanie: a w natywnym korpusie jak jest? To samo dotyczy filtra A-A i ingerencji w RAW-y. Brak standardu obowiązującego w tym zakresie cały system prowadzi do indywidualizacji, co w efekcie podkopuje jego ideę. Pomiar rozdzielczości to już totalna klęska, bo tu się wszystko nawarstwia. Tu się zgadzam z tym co napisał baron13. Powstaje zatem pytanie: czemu ma służyć taki test jeśli system m4/3 zaczyna być tak rozbieżny?
Widział ktoś ofertę Pasikonika G 2 z tą 20, w zestawie? (polskie sklepy)
21 sierpnia 2010, 17:50
Od tygodnia mam ten obiektyw (test się trochę spóźnił :) ) używam z E-P1.
Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne - bardzo ostro rysuje, jest tak jak Yura pisze że wełna to wełna, drewno to drewno a skóra to skóra.
Rozmycie tła - tu niestety jest gorzej. Plamki świetlne nie dosyć że cokolwiek "obwarzankowe" to jeszcze jakieś takie 7miokątne. Generalnie jednak zalety górują nad wadami i nie żałuję zakupu - do moich zastosowań jest idealny.
haldek, też na taki test tekstowy wpadłem, tylko chciałem do niego zaprzęgać człowieka - ale OCR jest chyba lepszym pomysłem. Taki test ma wykazać jedno: czy na zdjęciu są widoczne szczegóły rzeczywistości, czy artefakty dorobione przez procesory i oprogramowanie. I kontynuując śmiało: jeśli nawet mamy dorobione artefakty, które są zgodne z rzeczywistością, to niech sobie i będą dorobione. Do rozważenia pozostaje ustalenie poziomu odcięcia - ile błędów zaliczamy - 1%? 3%?
baron13, test z granicą zlewania się linii nie jest dobry, ponieważ część aparatów daje wyraźne artefakty w tym teście - są widoczne linie, ale nie tyle, ile być powinno ;-) Dlatego test z wiernością OCR jest lepszy, a można byłoby jeszcze pobawić się w różne kolory liter i tła dla oceny wpływu aberracji chromatycznej.
Witam. Używam go z EP-2. Mam jeszcze ZUIKO 45/1,8. Obydwa świetnie się uzupełniają, chociaż szeroki kąt używam rzadziej niż portretówkę. Następny będzie ZUIKO 75/1,8. Puszkę zostawiam nie wymieniam na OM-D. Aparacik używam razem z wizjerem VF-2. Do Panasa polecam filtr polaryzacyjny B+W, wcześniej miałam MARUMI – taki sobie z B+W pokazuje, co potrafi, zwłaszcza krajobrazy są zdecydowanie bardziej nasycone jak z SIGMY DP-2. Pozdrawiam wszystkich czytelników tego forum. .
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
ciekawy obiektyw, bdb test
szkoda, że np. nikon nie pokusi się o wypuszczenie takiego 20mm 1.8 na dx
ŁAAAAAŁ co za rozdzielczość :D świetny obiektyw gdyby coś takiego w nexie było (z w miarę normalną ceną) to z cala świadomością bym myślał o zakupie jaka zapasowa puszkę do systemu alpha, lub noszenia zawsze ze sobą :D
Fajna sprawa. I nie tylko obiektyw, bo patrzac na zdjecia testowe tandem olka i panasa baaaardzo mile zaskakuje. Niby warunki swietne - wiadomo: slonce, male iso itd ale jednak... Zestaw maly, poreczny a na dodatek efekty co najmniej bdb.
To będzie następne szkło do mojego G1, mimo koszmarnego winietowania i dystorsji. F1.7 to jest to!
Arek, mam kilka pytań.
1. " pracuje z przełożeniem elektronicznym, to znaczy, że nie możemy ustawić ostrości nie mając obiektywu podłączonego do zasilającego go aparatu." Czy to oznacza, że jeśli wyłączymy zasilanie w aparacie to nie można ustawić manualnie ostrości? ... Eee, zapomniałem, że nie ma matówki. Dobra, to pytanie się nie liczy.
2. Ciekawe dlaczego oba zbocza dla MTF50 dla brzegu są łagodniejsze niż dla centrum? Wydawałoby się na chłopski rozum, że powinno być odwrotnie.
3. Czy winietowanie też jest korygowane "zaocznie" dla JPG-ów?
Wysoka cena powinna być dopisana do wad, w końcu jest to obiektyw dla amatorów.
Brak skali ostrości też bym dopisał jako niewielką wadę a brak osłony jako poważną.
Mam GF1 i 20kę od pół roku jest to tak dobry komplet, że nie ciągnie mnie nawet do kupowania innych szkieł. 20ka praktycznie nie potrzebuje osłony. Można robić spokojnie zdjęci an ze światłem w kadrze i odblasków i utraty kontrastu praktycznie nie ma.
Dzieki za test. Nie bardzo jednak wiem, jak sie do niego odniesc. Wykresy rozdzielczosci ciezko porownywac do lustrzanek. Zdjecia przykladowe sa, moim zdaniem, wyostrzane(domyslnie i niewylaczalnie w body?), no chyba, ze oslabienie filtru AA dalo az tak dobre efekty. Wycinek tablicy testowej na pelnej dziurze w rozdziale 4 jest bardzo ostry w porownaniu z dowolnym obiektywem z lustrzanki. Sami porownajcie z EF 100mm f/2.8L Marco IS USM, ktory moze sluzyc jako wyznacznik ostrosci. Mysle, ze poczekam na kolejne testy zeby wyrobic sobie opinie, ale przyznam, ze sprawa wyglada interesujaco.
Co do ceny - kupujac w zestawie z body, obiektyw kosztuje 1100zl wiec ujdzie.
Konkurencyjny oly 17/2.8 ma wg mnie bardziej uniwersalną ogniskową.
Kiedy można spodziewać się testu wspomnianego w artykule obiektywu Voigtlander COLOR-SKOPAR 20mm f/3.5 SL II?
W tym systemie najlepszym wyznacznikiem ostrości może być tylko ZD 50mm lub ZD 150mm ozzman1.
W zdjęciach testowych widzę sporo zdjęć z kościołów - czyżby ulubione szkło fotografów ślubnych?
Test ostrości pokazuje, jaki zapas "mocy" drzemie w technologii wytwarzania szkieł. Myślę, że możemy się spodziewać dalszego wzrostu liczebności pikseli na matrycach oraz wzrostu MTF obiektywów. Producent nieźle wyszedł przed szereg, choć zapewne zmusza go do tego mały rozmiar matrycy.
ozzman1,
... nie ujdzie, 100g tego obiektywu kosztuje 1839 zł a wymieniony przez Ciebie EF 100/2.8 macro IS kosztuje wg tego co jest w bazie Optycznych 3529 zł i waży 625g. To w przeliczeniu na 100g daje 565 zł. Ponadto ten EF ma stabilizację najnowszej generacji, macro 1:1 i niemal żadnej dystorsji ma f/2.8, że nie wspomnę o USM, szybkości i hałasach. Mam ten obiektyw to mogę powiedzieć. Nie potrafię się postawić w Twojej sytuacji gdy kupowałeś ten aparat, ale wybrałeś naleśnik czy coś bardziej uniwersalnego jako kit?
cedrysie, o co Ci chodzi? Czepiasz sie [..wymoderowano..] wyrywajac slowa z kontekstu. I to nie pierwszy zreszta raz. Napisalem, ze zdjecia sa tak ostre jak zrobione canonwska setka. Sa. Poniewaz z calym szacunkiem dla inzynierow Panasonica nie wierze, ze taki nalesnik jest stanie wytworzyc surowe obrazy podobne do 100L, sadze, poczekam na testy innych obiektywow i/lub puszek. Tyle.
A co do stawiania sie na moim miejscu - nie musisz. Nie kupilem u4/3 i poki co nie zamierzam. Nie zamierzam rowniez z Toba dalej dystkutowac, bo jak pokazuje pierwszy z brzegu temat w ktorym raczyles sie udzielac:
link
nie ma to za bardzo sensu. Komentarze w tym stylu zostaw sobie prosze na onet.
fajny obiektyw, ale zdjecia widac wyostrzone :)
Czy nie da się opracować jakiegoś "bezwzględnego" systemu pomiaru rozdzielczości, albo wprowadzić jakąś stałą korygującą, tak żeby można porównywać obiektywy między systemami/matrycami?
Kurczę, jak dla mnie to mogą wszędzie programową korekcje dystorsji wprowadzić :)
Patrzę na zdjęcia i oczy przecieram. Światło 1,7 a głębia ostrości jak z kompaktu... Widać taki urok m43...
Bardziej... głębia ostrości jak z obiektywu o ogniskowej 20mm. Wielkość matrycy to rzecz wtórna.
ten test jest złotym przykladem, tego ile dają wiedzy o obiektywie wyniki pomairu rozdzielczosci na mm matrycy, tymbardziej czarno białe :)
obiektyw fajny ale jakos ta kosmiczna rozdzielczosc nie stawia go wyżej od innych obiektywow, IMHO
Zastanawiam się... czemu w jednych testach pewne wyniki sa interpretowane jako "niedopuszczalna ingerencja w RAW", w innych zaś - jako "efekt osłabienia filtra AA", co jest dopuszczalne, bo dzieje się w torze optycznym aparatu? Skoro osłabianie filtra AA daje tak fenomenalne wyniki rozdzielczości, to może ten cały efekt, któremu filtr miał zapobiegać, był "przereklamowany"? A może niektóre puszki, które "wyostrzają, choć tego nie widać" - de facto mają w jakiś sposób osłabiony filtr AA?
@Peter Apas - bo w wypadku osłabienia filtru AA masz do czynienia z rzeczywistymi szczegółami obrazu, a w wyniku szeroko rozumianej "ingerencji w raw", masz od czynienia z dorobionymi szczegółami.
Inna sprawa czy te "ingerencje w raw" można nazywać niedopuszczalnymi w świetle tego, że obraz cyfrowy tak naprawdę jako całość jest "dorabiany"...
ciekawus | 2010-08-16 15:11:38
Test ostrości pokazuje, jaki zapas "mocy" drzemie w technologii wytwarzania szkieł. Myślę, że możemy się spodziewać dalszego wzrostu liczebności pikseli na matrycach oraz wzrostu MTF obiektywów. Producent nieźle wyszedł przed szereg, choć zapewne zmusza go do tego mały rozmiar matrycy.
Święte słowa.
@tea, ja biorę średnią lp/mm z brzegu oraz centrum i przeliczam na cały kadr, bo to mi powie o szczegółowości całego zdjęcia... Tak sądzę. Może to zbytnie uproszczenie (liniowa gęstość lp/mm), ale nie mam innego pomysłu. W ten sposób przeliczyłem wyniki dla D3x z Vojtkiem 40/2 oraz E-PL1 z Panasem 20/1,7 (z grubsza to samo pole widzenia). W zakresie małych przysłon wychodzi minimalna przewaga m4/3, ale już od f/5,6 pełna klatka zaczyna prowadzić, by przy f/16 osiągnąć 50% większe lpph... :).
Taka tam zabawa ;).
tylko ze z tych aparatow zdjecia wygladaja jak tez z d3x plus wyostreznie tak min.. 200/2px co jest maxymalnym wysotrzeniem ktore wygla naturalnie dla niewytrenowanego oka ;-), ten obiektyw nie stal obok Vojtka :)
@Yura - wiem... I to mnie właśnie zastanawia - jak ocenić, czy dany wynik jest efektem ingerencji (jakiej ingerencji?), czy osłabienia filtra AA. I zgadzam się, że tak naprawdę w zastosowaniach fotograficznych nie wiemy, czy to co otrzymujemy jako RAW jest obrobione i na ile. I - szczerze mówiac - nie interesuje mnie to tak naprawdę, bo ważne są zdjęcia, fotografowanie to dużo więcej niż linie na milimetr, na szczęście...
Ale jest to kwestia ważna dla porównywania sprzętu miedzysystemowo, czym się ten portal zajmuje i po co my, czytelnicy tu zaglądamy. Bo skoro kiedyś tam optyczni "odkryli" i pokazali na zdjęciu "surówkę surówek" (mydło totalne) w teście Sigmy, to WSZYSTKIE ostrzej wyglądające RAWY, nawet te, gdzie się ingerencji na wykresach nie dopatrzyli, zwyczajnie MUSZĄ BYĆ WYOSTRZANE, bo są - co widać gołym okiem - ostrzejsze od "niewyostrzonego", surowego obrazu. Albo więc metodologia nie sprawdziła się przy matrycy Sigmy (na to stawiam), i obraz rozmyty (czyli, niewątpliwie, zmodyfikowany programowo) mylnie uznano za wzorzec obrazu surowego, lub też - jeśli ten wniosek był właściwy - w kilkudziesięciu testach matryc bayerowskich błędnie uznano, że te aparaty nie ingerują w RAW, podczas gdy w rzeczywistości ingerencja ta jest znaczna...
Trzecia możliwość jest taka, że zastosowanie metodologii opracowanej dla matryc Bayera nie sprawdziło się w przypadku Foveona, bo taka sama interpretacja wyników prowadzi do sprzecznych wniosków. Wydaje mi się, że tak właśnie jest i swego czasu stoczyłem z Arkiem bitwę na ten temat, ale poza wykasowaniem kilku postów i emocjami do dziś nie uzyskałem odpowiedzi: czy wszystkie aparaty poza Sigmą tak naprawdę programowo obrabiają RAWy, czy tylko Optyczni nie poradzili sobie z testem Sigmy?
@CerBEER, faktycznie te wyglądają ostrzej - tylko pytanie na ile to, co każdy z nas ma na myśli to jest MTF50. Ostrość to nie to samo co szczegółowość, ale sam muszę doczytać temat w wolnej chwili.
@Peter Apas, dlaczego te surówki surówek z różnych matryc maja wyglądać tak samo? W końcu jeśli chcemy zjeś... tzn. zobaczyć tę surówkę, to RAWa trzeba wywołać, a to już jest ingerencja w surówkę i to inna dla Foveona, a inna dla Bayera... W każdym razie test Sigmy i długaśny wątek na forum też mam w kolejce do doczytania ;).
co to za robal siedzi na ustach rzeźby w zdjęciach testowych na samym dole? jak na 70lpmów i blisko centrum powinien być jakoś lepiej widoczny :)
Pasikoń - wylazł z głębi ostrości - AF nie zdążył, a to w końcu f/1,7 (czyli tylko 60 lpmm) ;).
Jak powstawał m43 to myślałem, że Olympus jest tym wiodącym w duecie. Ale powoli zmieniam zdanie - Panas ma ciekawsze aparaty, więcej obiektywów i lepszego naleśnika.
Tak sobie patrzę na bokeh:
1. Gałązki z prawej strony rzeźby,
2. Odblaski złoceń lichtarza.
Bokeh - brzydal prawie jak ze zwierciadlaka. Czy przymarudzam jak zwykle?
TS z canona 85L przy f1.2 czy 1.4 rozdzielczosc jest okolo 20.. czyli tak se. ale wystarczy wlaczyc min. wyostrzenia a nagle robi sie 40..
Właściwie też się zastanawiam nad metodologią optycznych. Niestety powoli nie ma możliwości wyeliminowania działania programów w aparatach, bo już na poziomie zgrywania danych z matrycy są one przepuszczane przez procesor. Dlatego przy mnogości systemów to tak naprawdę nic nie można mądrego powiedzieć. A w praktyce liczy się aparat i co z niego wychodzi na końcu. To że jakiś obiektyw jest lepszy rozdzielczością powoli nie przekłada się na jakość zdjęć tak jak to było w czasach analogów. A optyczni chcą być "analogowi" w pomiarach, chcą mierzyć tylko właściwości fizyczne, a powoli tego nie ma jak zrobić. Dlatego czytając od jakiegoś czasu testy dochodzę do wniosku, że nie ma z nich praktycznego pożytku.
Właściwie to bardziej interesowały by mnie zdjęcia odcieni czerwieni, żółci, itd. w różnych temperaturach barwowych. Analiza poszczególnych kanałów. Zdjęcia różnych struktur. Czy na zdjęciu wełna wygląda jak wełna, a skóra jak skóra, a nie plastik. Słowem takie rzeczy które przekładają się na końcowy efekt zdjęcia.
Sądzę, że winieta w testowanym obiektywie ma dodać "plastyczności" ;)
Jaśniutki, ostry, bokeh chwilami straszniasty :)
Pewnie na ten cały spór o metodologię jest tylko jedna metoda. Trzeba by mieć jedną super matrycę, na której dało by się testować wszystko. Teraz dla pełnej klatki musiałaby już mieć pewnie koło 100M pikseli, żeby mogła obsłużyć także 4/3 i nie była słabym ogniwem w całej procedurze. I to wszysto tlko jeżeli chodzi o rozdzielczość.
Odblaski i AF dalej trzebaby testować na dedykowanych puszkach.
Co do kwestii rozdzielczość vs wyostrznie, fajnym patentem mogłoby być zastosowanie zdjęcia tekstu i programu do jego rozpoznawania - odpowiedź na pytanie jak dużą gęstość liter da się rozpoznać w kadrze z danego sprzętu wyeliminowałaby subiektywne odczucia, a jednocześnie dałaby wymierną ocenę efektywności całego układu obiektyw, matryca, procesor aparatu - oczywiście w skuteczności odwzorowania takich szczegułów ja tekst :-) i tak długo, jak producenci nie programowaliby sprzętu właśnie pod taki test :-) Bo skoro dałoby się tekst poprawnie odczytać, to niezależnie czy jest to zaleta świetnej optyki czy również genialnego oprogramowania, o taki efekt końcowy by chodziło i samo ordynarne wyostrznie niewiele by w takiej stuacji zdziałało.
@TS
"dlaczego te surówki surówek z różnych matryc maja wyglądać tak samo? W końcu jeśli chcemy zjeś... tzn. zobaczyć tę surówkę, to RAWa trzeba wywołać, a to już jest ingerencja w surówkę i to inna dla Foveona, a inna dla Bayera... "
Święte słowa dobry człowieku, święte słowa! Po pierwsze, "wywołanie RAW" to jest zawsze ingerencja w zebrane z matrycy dane (tej interwencji nie ma chyba tylko, gdy jedynie rejestrujemy zliczenia), tak, by jak nwierniej oddać choćby kolor (który w matrycy Bayera dla każdego pixela jest w uproszczeniu nie tyle rejestrowany, co interpolowany w 66 procentach na podstawie sąsiednich pixeli). Po drugie, różnice konstrukcyjne między filtrem Bayera a Foveonem sa na tyle istotne, że wnioskowanie poprawne w przypadku jednego typu matrycy nie musi być takim w przypadku drugiego.
To jest oczywiste. Jednak Optyczni pozwolili sobie pewne wnioski, wyciągnięte z testu Foveona, odnieść do testów niektórych matryc Bayera, o co były tu już toczone batalie - czy było to słuszne, czy błędne. Zresztą, poczytaj i przemyśl to sam...
@Peter Apas - "w kilkudziesięciu testach matryc bayerowskich błędnie uznano, że te aparaty nie ingerują w RAW, podczas gdy w rzeczywistości ingerencja ta jest znaczna..."
Oczywiście, że tak. I tu nie chodzi tylko o jakąś rozdzielczość czy wyostrzanie, ale w ogóle składanie piksel do piksela, kolor do koloru.
Dla mnie, osobiście - to moje prywatne zdanie, obecna metodologia jest nie od tego, żeby sprawdzać jakie są ingerencje i o ile (jeśli w ogóle można sprawdzić co robi procesor i algorytmy), ona jest do oceny i analizy (krótko mówiąc: zbesztania) tego kto dał się złapać.
@anonimus - "Właściwie to bardziej interesowały by mnie zdjęcia odcieni czerwieni, żółci, itd. w różnych temperaturach barwowych. Analiza poszczególnych kanałów. Zdjęcia różnych struktur. Czy na zdjęciu wełna wygląda jak wełna, a skóra jak skóra, a nie plastik. Słowem takie rzeczy które przekładają się na końcowy efekt zdjęcia"
To jest bardzo dobry pomysł!
@haldek - Twój pomysł mnie przekonuje, tym bardziej, że dla mnie oczywiste jest, że producenci robią tak aby w testach ich sprzęt wypadał najlepiej, czyli jak już wcześnie wspomniałem "nie dał się złapać" co często ma się nijak do organoleptyki :)
Jeśli chodzi o testy, to po mojemu amatorskiemu, stara wersja badania rozdzielczości, polegająca na tym że się dochodzi do granicy widoczności linii w tablicy jest najbardziej odporna na różne sztuczki. Ma poważną (potężną?) wadę polegającą na tym że można toczyć bijatykę, czy jeszcze czy już, ale jak obraz zniknie, to juz żadne sztuczki programowe nie pomogą. Można pomyśleć o opracowaniu "aparatowego" testu widać - nie widać linie.
Panowie Testujący, Wy to jednak macie klawe życie - już drugi czy trzeci raz widzę testy Panasonikowego 20/1.7 podpiętego do PEN-a. Piękny mariaż. Natomiast czy ktoś widział taki zestaw w sprzedaży? Przy ewentualnym zakupie szkła i korpusu oddzielnie - nawet biorąc poprawkę na ogólną drożyznę systemu Micro 4/3 - finansowo przestaje mieć to sens...
Bo aparaty są do robienia zdjęć, a nie do testowania!
To jest test obiektywu a nie zestawu obiektyw-aparat. Po to właśnie wymyślono system mikro 4/3, żeby można było wymieniać obiektywy różnych firm. Zresztą na wstępie wyjaśniono dokładnie dlaczego taka kombinacja a nie inna. Z tego co napisał tam Arek wynika jedna niepokojąca rzecz. Obiektywy są wprawdzie wymienne, protokół współpracy puszka-obiektyw jest zachowany ale na tym unifikacja się kończy. Dalej wady obiektywu są niwelowane indywidualnie. Weźmy np. tą dystorsję, test wykazał, że nie została całkowicie usunięta. Powstaje zatem pytanie: a w natywnym korpusie jak jest? To samo dotyczy filtra A-A i ingerencji w RAW-y. Brak standardu obowiązującego w tym zakresie cały system prowadzi do indywidualizacji, co w efekcie podkopuje jego ideę. Pomiar rozdzielczości to już totalna klęska, bo tu się wszystko nawarstwia. Tu się zgadzam z tym co napisał baron13. Powstaje zatem pytanie: czemu ma służyć taki test jeśli system m4/3 zaczyna być tak rozbieżny?
Widział ktoś ofertę Pasikonika G 2 z tą 20, w zestawie? (polskie sklepy)
Od tygodnia mam ten obiektyw (test się trochę spóźnił :) ) używam z E-P1.
Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne - bardzo ostro rysuje, jest tak jak Yura pisze że wełna to wełna, drewno to drewno a skóra to skóra.
Rozmycie tła - tu niestety jest gorzej. Plamki świetlne nie dosyć że cokolwiek "obwarzankowe" to jeszcze jakieś takie 7miokątne.
Generalnie jednak zalety górują nad wadami i nie żałuję zakupu - do moich zastosowań jest idealny.
Porownanie nalesnikow Sony i Panasa, jedynie w centrum, w rogach roznica bylaby jeszcze bardziej miazdzaca:
link
haldek,
też na taki test tekstowy wpadłem, tylko chciałem do niego zaprzęgać człowieka - ale OCR jest chyba lepszym pomysłem. Taki test ma wykazać jedno: czy na zdjęciu są widoczne szczegóły rzeczywistości, czy artefakty dorobione przez procesory i oprogramowanie. I kontynuując śmiało: jeśli nawet mamy dorobione artefakty, które są zgodne z rzeczywistością, to niech sobie i będą dorobione. Do rozważenia pozostaje ustalenie poziomu odcięcia - ile błędów zaliczamy - 1%? 3%?
baron13, test z granicą zlewania się linii nie jest dobry, ponieważ część aparatów daje wyraźne artefakty w tym teście - są widoczne linie, ale nie tyle, ile być powinno ;-)
Dlatego test z wiernością OCR jest lepszy, a można byłoby jeszcze pobawić się w różne kolory liter i tła dla oceny wpływu aberracji chromatycznej.
Witam.
Używam go z EP-2. Mam jeszcze ZUIKO 45/1,8. Obydwa świetnie się uzupełniają, chociaż szeroki kąt używam rzadziej niż portretówkę. Następny będzie ZUIKO 75/1,8. Puszkę zostawiam nie wymieniam na OM-D. Aparacik używam razem z wizjerem VF-2. Do Panasa polecam filtr polaryzacyjny B+W, wcześniej miałam MARUMI – taki sobie z B+W pokazuje, co potrafi, zwłaszcza krajobrazy są zdecydowanie bardziej nasycone jak z SIGMY DP-2.
Pozdrawiam wszystkich czytelników tego forum.
.