Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Kanonierzy dostali kolejny aparat z rzeczami które kochają (niski szum), a nie kanonierzy dostali rzeczy, które kochają w kanonie nienawidzić (rozpiętość tonalna) - wszyscy szczęśliwi. Jak dla mnie bardzo fajne "aparatu" :-P
Ciekawus zwrócił uwagę na to co i ja chciałem - przydało by się także odniesienie ( w podsumowaniu) t ceny i jakości obrazu ciągle produkowanego ( zdaje się ) a przede wszystkim bardzo popularnego 5D mkII Nie ma on co prawda WiFI i HDRów ale i tak zdaje się stanowić wewnętrzna konkurencję dla tego Canona. Co do reszty - to test potwierdza moim zdaniem że Canon od 2 lat nie robi już najlepszych matryc a stara stara się nadrabuać gadzetami, Nie ma w tym nic złego gdyby cena za całość była niższa lub choć równa aktualnemu liderowi obrazowania. Jednak Canon za swe dzieła chce wyraźnie więcej niż obecnie Nikon - na miejscu fanów Canona czyłbym się wykorzystywany ...
5D MkII daje trochę gorszą jakość obrazu. Jeśli chodzi o AF, to ja używam głównie centralnego i wolę ten z 6D. W 6D nie podoba mi się cena. Powinien być ciut tańszy niż Nikon D600.
Focjusz 5dmk2 jest dostepny, ale nie jest produkowany zdaje sie od miesiaca ( byla notka na fotopolis.pl). Pomimo tych calych gadzetow nie zmienil bym 5d mk2 na d6. Ja dwa dni temu zamowilem drugi egzemlarz. tak tanio juz nie bedzie.
Arek - pytanie do Ciebie a'propos plików mRAW. Czy podobnego skalowania, połączonego z odszumianiem (a co za tym idzie zwiększeniem zakresu tonalnego) nie można uzyskać podczas obróbki zwykłego RAWa?
A może algorytmy zastosowane w puszcze mają jakąś przewagę?
Jeżeli tak nie jest i równie dobrze można obrabiać 'nieokrojone' RAWy, to jakie jest przeznaczenie plików mRAW? Zdjęcia seryjne?
Wydaje mi się że wszelkie narzekania na ten aparat są przesadzone. Zgoda Nikon jest tańszy ale wystarczy doliczyć do niego przystawkę Wi-Fi i GPS i sytuacja się zmieni. Oferuje więcej? Może ale ja jestem w systemie canona i nie brałem nikonów w ogóle pod uwagę. AF jest dużo gorszy niż w 5d mark iiI ale lepszy niż w mk ii. W zasadzie to jedyna rzecz która mi w nim doskwiera. Nawet do braku joysticka po przesiadce z 7d przyzwyczaiłem się szybko. Osobiście na plus zapisałbym sobie niższą wagę niż 5d mk iii. Nie jestem zadowolony z polityki Canona to fakt. Natomiast z tego body jestem. W połączeniu z tabletem i statywem dostajemy bardzo dobre narzędzie do robienia zdjęć ze statywu. Zero wężyków spustowych i podgląd na 7 calach (jak ktoś ma 10 calowy tablet to plus dla niego) sprawia że kadrowanie i wykonywanie zdjęć to duża przyjemność. Kupiłem i jestem zadowolony. I zostało mi parę groszy w kieszeni na jakieś nowe szkło.
Major - sam sobie odpowiedziałeś. Myślę, że jak sam obrobisz RAWy to będziesz miał to samo albo i lepiej niż mRAW. W zdjęciach seryjnych przydają się o tyle, że wolniej zapychają bufor.
@stan.k ja tam fanem mkII nie jestem ale to co napisałeś tylko potwierdza moją tezę że ( przynajmniej na starcie) zapasy starej 5ki stanowią konkurencję dla 6D. Tym dziwniej wygląda polityka cenowa ( chyba że jest to ordynarne naganiania na zakup starego aby po wyczerpaniu zapasów skokowo obniżyć cenę puszki
PS. Dla mnie brak wbudowanej lampy oznacza że nie jest to amatorska lustrzanka ( chyba nikt nie będzie popylał na plażę z zewnętrzna ) Ale jeśli nie jest amatorska to dlaczego ma niecałe 4kl/s dziadowski ( tzn "amatorski" ) AF, brak uszczelnień itp.
@focjusz W ten sposób można powiedzieć że szkła Carl Zeiss są dziadowskie i amatorskie bo nie mają AF. To bardzo specyficzna puszka i rynek spodziewał się czegoś innego ale wierze że znajdzie on swoich odbiorców.
25 lutego 2013, 19:30
Czekałem z niecierpliwością na ten test. Miał przekonać mnie do 6D, dać poczucie spokoju, że jeśli go kupię to nie będę żałował, że nie zdecydowałem się na 5D3. Nikona nie brałem pod uwagę (ciągnę za sobą obiektywy od lat - trochę się uzbierało).
Przyznam, że czekałem na tekst w stylu "AF - mało punktów - ale żyleta" :-) Swoją drogą ktoś Wam powinien tą setkę makro młotkiem potraktować :-P - może przestalibyście używać jej do testów AF. No ludzie - a nie można na czymś normalnym. Ja rozumiem, że nie posiadacie kompletu obiektywów - ale makro? Przecież nie musi być to nic drogiego - choćby 50 1,4... cokolwiek. Ok - już się nie wymądrzam. ;-)
możecie wytłumaczyć o co chodzi z tym BIASEM przy zakresie tonalnym, przydałoby się też porównanie, czy centralny punkt AF rzeczywiście łapie fokus przy mniejszym świetle niż centralny punkt w 5D MK III i 1 DX, tak wynika z danych ale czy tak jest w rzeczywistości?
@fafikowiec - miałem sobie dać na wstrzymanie ( bo dziwnie mimo że test niby oczekiwany to w komentarzach do Sony się nie umywa ) ale takie komentarze jak Twój mnie rozwalają Ty wierzysz że znajdzie nabywców ???! ( pracujesz tak dla Canona czy masz kilka % udziałów w nim ? ) Bo mi się wydawało że to forum Użytkowników systemów - na którym w naturalny sposób wytyka się niedoróbki producentom ( wszystkim nie tylko C )
Focjusz Dla mnie D6 jest konstrukcja amatorska ( tak klasyfikuje ja Canon) ponadto ograniczony czas migawki, wytrzymalosc 100tys klapniec. To sa cechy aparatu amatorskiego. 5dmk2 kosztuje na poziomie 5 tys zl
Wierzę że są na świecie ludzie podobni do mnie a ja ten aparat kupiłem. I zgadzam się że ma on niedoróbki. Zgadzam się że AF to straszny syf i tylko centralny punkt działa tak jak powinien. Chciałbym mieć przynajmniej taki AF jak w 7d. Uważam że wiadro pomyj na łeb Canonowi się należy za dojenie swoich klientów. Uważam że 6d nie będzie upgradem dla kogoś kto ma 5d mark ii. Nie mniej jednak jest to w tej chwili moje podstawowe body i moje wrażenia są pozytywne. Pozytywne pomimo wielu niedoróbek. To tyle.
fafikowiec i tak trzymac. Nie daj sobie wmowic ze masz zly aparat. Napewno jest to konstrukcja nowsza od 5dmk2 i przez to barzdiej atrakcyjna. Ma kilka dodatkow ktore nie ma 5d, napewno ze wzgledu na wage i wielkosc jest to lepsza propozycja w teren niz 5dmk2.
25 lutego 2013, 19:53
@ fafikowiec
GPS czy Wi-Fi większość użytkowników traktuje jako dodatek i nie każdy go potrzebuje. Poza tym adapter Wi-Fi i GPS do D600 nie kosztują ponad 1000 zł.
@taflikowiec - sorki nie chciałem Cie dotknąć. Oczywiście nie ma teraz złych aparatów ( wszystkie są lepsze niż ich odpowiedniki sprzed 3-4 lat ( uwaga nie dotyczy Sony :) Chodziło mi jedynie o to że posiadając Canona nie musimy koniecznie trzymać kciuków za to żeby jego produkty się dobrze sprzedawały. Ja mam Nikona ale nie upgraduje się ( jeszcze dłuższy czas pewnie ) do D600 bo uważam że przesadzają nadal z cena Tym bardziej jednak nie kupię 6D bo jest jeszcze droższy a raczej w niczym (poza WiFi i HDR ) nie lepszy, Problem jednak największy jest taki że na tym w zasadzie story się kończy - bo to na ile S wycenia jedyną swoją małoobrazkową hybrydę to wywołuje u mnie jedynie wesołość.
@Borat Zgoda. Ja nie mówię że każdy go potrzebuje. Powiedziałem tylko że mi to odpowiada. Tylko czy to jest powód tego że aparat jest zły? Może zwyczajnie nie jest kierowany do Ciebie. Natomiast dzięki temu że wyszedł można kupić 5d mark ii za około 5 tysięcy jeżeli ktoś tych funkcji nie potrzebuje.
Najbardziej mnie zwala z nóg stwierdzenie: "oba te aparaty (6D i D600) kierowane są do mniej wymagających użytkowników, przez co stopniem zaawansowania nie dorównują swoim braciom z wyższej półki, ale jednocześnie kuszą też niższą ceną" - no kuszą mnie tak, że zaraz polecę do sklepu!!! (cynizm)
Ja zauważam taką rzecz, że marketingowcy Canona czytają fora np. na optyczne.pl, z których bardzo często wynika, że aparat może mieć obudowę z kartonu, byle by była pełna klatka. I dali 6D, który pomijając gadżety w postaci WiFi i GPS, ma wszystko gorsze niż 7D, ale ma FF!!! Wiem, co to znaczy robic zdjęcia na FF, ale nie dam się wciągnąć w te gierki i płacić tylko za FF 2 tyś więcej niż za 7D, który w pozostałych kategoriach wygrywa.
A więc tak jak można było przypuszczać. Polityka Canona utrzymana, pewni swej pozycji nie mają zamiaru niczym zaszokować ani tym bardziej dać nawet tego samego co daje konkurencja. Żeby chociaż 6D kosztował tyle samo co D600... A tymczasem płacimy więcej dostając mniej ;) Ogólnie byłby fajny aparat w przedziale cenowym 5-6 tys. Kupując nie tak dawno 5D MkII zastanawiałem się czy nie pożałuję, w końcu niektórzy tak narzekali na jego AF a może w nowej 6-stce będzie super celny i super czuły. W rzeczywistości AF w piątce nie jest aż tak zły a w tym modelu nie aż tak dobry. Myślę, że teraz każdy kto ma ograniczone fundusze a chce FF powinien celować w MkII.
klausownik Marketingowcy przeznaczyli ten aparat podobno przede wszystkim do podróży i do tego celu jest idealny. Np z naleśnikiem 40 2.8 tworzy lekki i i jak na ff kompaktowy zestaw a każdy kto dźwiga kg w górach to doceni zamiast narzekać na obudowę. Z dodatkowym gripem jak dla mnie staje się aparatem też do wielu innych zadań i o to chodzi.
Muszę przyznać, że D600 ładnie zjechał z ceną. Biorąc pod uwagę specyfikację wydawało mi się, że to 6D będzie tańszy po ustabilizowaniu cen. A tu niespodzianka. Ciekawe dlaczego Canon się tak ceni.
25 lutego 2013, 20:43
@ fafikowiec
Nie mówię, że jest zły. Po prostu Wi-Fi i GPS to nie powód żeby 6D był droższy o 1000 zł. Tym bardziej, że D600 pod względem jakości obrazu jest jednak lepszy od 6D.
25 lutego 2013, 20:46
@sando i "Ciekawe dlaczego Canon się tak ceni." - bo są ludzie, którzy na napis CANON na swoim body, daliby się pociąć ;) I wybulą 1k albo i 1,5k więcej za sprzęt tego nie warty. Amen!
Zliczanie punkcików odnośnie jakości obrazu typu rozdzielczość, dynamika tonalna, szum nie ma sensu. W praktyce te różnice są niezauważalne bo aparaty aż tak bardzo się w tej materii nie różnią. Bardziej liczy się odwzorowanie kolorów, świateł i cieni. To akurat znacząco wpływa na zdjęcia. Akurat Canon w tej materii dobrze sobie radzi, zawsze wolałem kolory z C gdy fotografowałem te same motywy jednocześnie jeszcze innym korpusem ( zwykle sony).
@druid. Mam to samo odczucie. Jakoś tak jest, że obrazek z Canona jest przyjemny dla oka, a RAWy wymagają minimum obróbki. Z nikonami nigdy nie mogłem dojść do ładu. D700 przykładowo to model wręcz pozbawiony półtonów.
ildefix | 2013-02-25 20:19:09 "klausownik Marketingowcy przeznaczyli ten aparat podobno przede wszystkim do podróży i do tego celu jest idealny" A co on ma takiego, co czyni go takim idealnym do podróży dla niewymagającego amatora??? Brak wbudowanej lampy??? Canon macha nam przed nosem body w którym jest FF i poza tym nic lepszego niż 60D i każe za to płacić chore pieniądze. Debilizm. Żeby było jasne - ja nie uważam, że to zły aparat - wręcz przeciwnie!! Ale nie za te pieniądze!!! I jeszcze wciskać ciemnotę, że to jest tanie.
@klausownik No jak to co? to co w podróży najistotniejsze i przecież Ci napisałem. Wagę, wymiary, nie wspominając o GPS. I nikt nie mówił o niewymagającym amatorze a raczej o tym który chce mieć FF i przydatne w podróży szerokie kąty.
Marcinek; zakres tonalny nie zawsze musi byc niski lub wysoki, szeroki zakres to wiecej szczegulow w cieniu, nizszy zakres powoduje fotki bardziej kontrastowe. Oczywiscie nie wszyscy sie zgodzą ale nie dbam o to.
ildefix | 2013-02-25 21:26:59 Waga - 150g mniej czyni z niego idealnego od razu do podróży?? Brak lampy zmusi nas do zabrania zewnętrznej i już mamy więcej. Wymiary - 1-3 mm mniej też jest wymiernikiem by go określić jako IDEALNY do podróży??? Bez jaj. GPS - tak, w aparacie fotograficznym to najważniejsza rzecz - chyba, że będę robił zdjęcia tak "narąbany", że dzięki informacją z GPS będę wiedział gdzie byłem. A o niewymagającym fotoamatorze mówi sam Canon i optyczne zaraz na początku testów.
@klausownik Weź sobie do jednej ręki 5d mkIII a do drugiej 6d zamiast liczyć gramy. Uwierz zobaczysz różnicę. No ja akurat zastosowania wbudowanej lampy w podróży nie widzę. Bardziej u cioci na imieninach ale może jest to specyfika wyjazdów i faktycznie Ty takie zastosowanie dostrzegasz.. GPS ..to tylko Twoje zdanie bo niektórzy już bardzo ten bajer chwalą. O niewymagającym fotoamatorze nie przeczytałem ani na stronie canona i tez u optycznych nie kojarzę tego zwrotu ale może nie pamiętam.
@klausownik: Możesz podpiąć nawet rektilinearne 8mm... :) Sigmie zawdzięczamy że APS-C daje się spokojnie obecnie używać do szerokiej krajobrazówki. Mimo wszystko - wybrałbym FF, ale dla osób robiących w reportażu, streecie, sporcie - 7D to naprawdę świetna propozycja.
Klausownik; miałem okazje polecieć na "fuche" do Monaco, zabralem ze sobą 5 D i 16-35 mm , zapewniam ze lampa by mi tylko zawadzala a co do oświetlen planu stosowanej raczej kąt podania światła ;)
@klausownik "A w podróży lampa też jest potrzebna, choćby z zastosowaniem dyfuzora by doświetlić pierwszy plan (jedno z wielu zastosowań)"
No widzisz jak mówię zależy od specyfiki wyjazdów bo ja dalej dla niej żadnego zastosowania w podróży nie widzę. Pewnie nie uwierzysz ale osobiście wręcz cieszę się że jej nie ma i znam takich co w nikonach zaklejają je taśmami ;-)
Ten aparat to kupa do potęgi en-tej , jak można za ponad 7000 pln oferować AF z jednym punktem krzyżowym ,to kpiny jakieś są , to jest kolejny nieudany model ,tak samo jak 60 d ,jeżeli tylko nikon poprawi kontrolę jakości w swoich fabrykach to wykopie z rynku canona w kosmos , ciekawe co zrobią z następcami 7d i 60 d ,skąpstwo canona napewno już procentuje wynikami sprzedaży , jak tak dalej będą prowadzić swoją firmę to ich kupią chińczycy...
tylko ktos kto nie umie korzystac z lampy moze z taka swoboda wyrokowac o tym, ze jest nie przydatna.. a sam aparat moze i robi dobre fotki, ale przynajmniej dla mnie wygoda uzywania body tez sie bardzo liczy..
Imprezy; a co ciebie tak boli ten Canon , zawiodles sie na nim czy tylko dowartosciowujesz sie mając np. Sony, z jednym AF tez mozna focic na dodatek mozna używać go razem z iPadem, iPhonem
Lampa błyskowa może przeszkadzać tylko wtedy, gdy wysuwana jest elektronicznie, kiedy aparat uzna to za stosowne - zawsze jednak są chyba jakieś opcje, by ją zablokować. W innych sytuacjach zawsze lepiej mieć pod ręką jakąś funkcję, niż jej nie mieć, nie sposób przewidzieć wszelkich sytuacji. Najprostsze zastosowanie - błysk doświetlający.
Faktem jest że gdyby Canon dał np. AF z 7 d , wbudowaną lampę błyskową , 100 % wizjer , na dokładkę obrotowy ekran i zostawił obecna cenę to mielibyśmy aparat idealny :))) i nikt nie kupiłby w ogóle 5 d III .
Jakość obrazu jest b. dobra . Cicha migawka też zasługuje na pochwałę . Technicznie jest to aparat lepiej zaawansowany niż 5 d II . 5 d II w 2008 r. kosztował coś ok. 2500 Euro , w 2012 cena spadła do 1600- 1700 Euro. Należy pamiętać również o inflacji. 6 d obecnie można kupić już za 1750 Euro i cena będzie się nadal obniżać . Nikon d 600 jest tańszy ale wydaje się że zawiniło tu brudzenie się matrycy .
( szkoda że w teście AF znowu zastosowali 100 mm /2.8 L makro , miałem cichą nadzieję na 24-70/ 2.8 II L )
Lampa błyskowa wbudowana sama w sobie jest mało przydatna chyba, że chcemy coś przy okazji uwiecznić a jest bardzo ciemno. W każdym razie lepiej jednak coś mieć niż nie mieć, jeśli nie wadzi. Natomiast brak lampy wbudowanej skutkuje również tym że odpada opcja zdalnego wyzwalania lampy reporterskiej czy nawet jakiejś manualnej z fotocelą. Czasem może się zdarzyć że mamy akurat taką lampę przy sobie ale nie mamy wyzwalacza radiowego, wtedy zdalne wyzwolenie błysku z lampy wbudowanej jest całkiem fajne i może poprawić atrakcyjność zdjęcia. Skoro nikon potrafi umieścić taką lampę to canon też by mógł, ale wiadomo to sprzeczne z jego polityką maxymalnego limitowania.
Jacku nie mam soniaka tylko canoniaka i zapłaciłbym te 7 koła za 6d jeżeliby chociaż dali AF z 7d ,obecnie mam 50 d i chce w końcu kupić pełną klatke i wiesz co ...chyba kupie 5dmII
> jacq | 2013-02-25 23:20:50 > Drejek@ ty oczywiście do krajobrazu na wycieczce doswietlasz scenę :)
wycieczka przyszła do zadaszonego tarasu na palach, żyrafy przyszły z łąki ze słońcem za plecami i wsadziły łby w cień na tarasie szukając poczęstunku - rozumiem, że należy rozstawić statyw i zrobić HDR-a ?
klausownik | 2013-02-25 20:11:38 " I dali 6D, który pomijając gadżety w postaci WiFi i GPS, ma wszystko gorsze niż 7D, ale ma FF!!! Wiem, co to znaczy robic zdjęcia na FF, ale nie dam się wciągnąć w te gierki i płacić tylko za FF 2 tyś więcej niż za 7D, który w pozostałych kategoriach wygrywa."
To ci napiszę tak, miałem 7D przez 3 lata, zrobiłem 288 tyś klatek tym aparatem (potwierdzone przez serwis przy wymianie migawki) od prawie 2 miesięcy mam 6D i 6 miażdzy 7D w większości użytecznych dla mnie w pracy elementach. Af wbrew pozorom jest dużo, naprawdę dużo dokładniejszy i szybszy, zachowanie matrycy na wyższych iso jest o jakieś 2 działki przesłony lepsze (to co miałem z szumów 7D na iso 1600 tu mam na iso 6400), rozpiętość tonalna jest też większa mam wrażenie o jakieś 2ev, o przewadze plastyki ff od cropa nie wspominam. Na minus oczywiście ergonomia, strasznie irytująca momentami, ale ostatecznie to nie rozmieszczenie przycisków na obudowanie robi zdjęcia choć na pewno w tym pomaga.Generalnie mam wrażenie że przez ostatnie 3 lata fociłem zepsutym aparatem. Więc wybacz, ale nie masz pojęcia o czym piszesz...
Rojo 72 ) mam pytanie , jeżeli coś się porusza i ty chcesz zrobić zdjęcie , to ty biegniesz z tym czymś i robisz zdjęcie czy stoisz w miejscu i pstrykasz , a tak na poważnie to aparat 6d za taką cene powinien mieć znacznie więcej punktów AF
26 lutego 2013, 00:45
Kupiłem 6D i jestem bardzo zadowolony. Z tego co widzę, to dość szybko znika ze sklepów. Jak szukałem dla siebie to odwiedziłem kilka sklepów, bo chciałem od ręki, ale znaleźć taki w Wa-wie nie było łatwo.
Polecam test na YT: link Koleś mówi, że do sportu słaby, lepszy 7D, tyle, że wypstrykał zdjęcia na hali podczas meczu hokeja i jak widać z filmu fotki super, AF celny i dał spokojnie radę. Więc...
6d nie jest aparatem do zdjęć dynamicznych, trzeba sie z tym pogodzić, wiec jeśli robisz sport to kup 5d3 albo 7D (choć nie jestem zupełnie przekonany do AF w 7D) Oczywiście nie demonizujmy, jak potrafisz to i 6D zrobisz bardzo dobre foty obiektów dynamicznych, jest na to bardzo dużo sprawdzonych od lat sposobów z aparatów bez AF nawet...A tak na marginesie po co Ci wiecej pkt AF? już prędzej mógłby mieć wiecej krzyżowych z czułością -3EV jak środkowy który sprawdza mi się w naprawdę makabrycznie złych warunkach oświetleniwych (robię akurat koncery i imprezy ciemne) Jeszcze raz napisze miałem 7D, teraz mam 6D i twierdzę z pełną odpowiedzialnością że AF w 6D jest dokładniejszy i szybszy...
rojo72 | 2013-02-26 00:23:14 To zacznij czytać, zanim napiszesz, że nie wiem o czym piszę. Napisałem wyraźnie, że doskonale znam zalety FF. Chodzi mi tylko o to, że 6D kosztuje o wiele za dużo w stosunku do tego, co oferuje. Canon wypuszcza następce 5DmkII, który kosztuje dwa razy tyle i pewnie widzi, że sprzedaż nie ta - więc wypuszcza coś z FF w środku, woła, że to tanie i świat na to idzie, a my się dajemy nabrać.
Poza tym mam wrażenie, że jak ktoś narzeka na większe szumy w 7D, to nie potrafił tego aparatu używać. Miałem kilka zleceń focenia urodzin dziecka w sali zabaw: lampa kompletnie odpada, migawka musi być szybka, bo te dzieci zapierdzielają z szybkością odrzutowca. Zdjęcia były czyste zarówno na ekranie, jak i na dużych odbitkach.
I znów te same kardynalne błędy metodologiczne popełnione przez Testujących/Redakcję.
Cyt. "Mają one typowy kształt gaussowskiego rozkładu i nie dostrzegamy w nich nic niepokojącego."
Otóż Panowie, NIE MAJĄ!!! Chcecie zobaczyć jak wygląda rozkład normalny (czyli gaussowski) dla (w zapisie LaTeX): \bar{x} = 2047 oraz \sigma = 6.525, to proszę wykonać poniższy kod w programie gretl i porównać z Waszym histogramem nr 1:
Dalsze zdanie jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe i wskazuje (chyba) na mocne mylenie pojęć: "Także statystyka sygnału zaprezentowana w tabelce poniżej wygląda prawidłowo i w całym zakresie czułości średnie wartości sygnału są większe od odchylenia standardowego." Możecie Panowie wyjaśnić co ma stosunek odchylenia do średniej (zwany ws. zmienności) do prawidłowości rozkładu?
Panowie, albo kupcie sobie podręcznik ze statystyki, albo zatrudnijcie redaktora statystycznego (wszystkie porządne redakcje czasopism naukowych takowego mają), bo pisanie takich rzeczy jest - przykro mi to mówić - oznaką ignorancji.
Klausownik - ja rowniez mialem 7D przez 2 lata bez powiekszenia 1:1 juz na iso 1000 widac szumy wiec jesli robiles zdjecia na stalkach typu F1.4 to jeszcze uwierze.
Jestem humanista ale smok_wawelski moze miec racje... podobno na kazdej uczelni technicznej sa zajecia ze statystyki wiec ze znalezieniem kompetentnego nie powinno byc problemow. Na medycynie tez jest statystyka (ja ja mialem, ale to bylo dawno... )
Mnie sie nie podoba mala ilosc guzikow z tylo 6D - w moim staruszku mkII jest ich duzo wiecej. Kwestia ergonomii u jednego producenta powinna byc wzorowa i powtarzalna. Tego tutaj nie widze.
26 lutego 2013, 10:16
@zbytek3, ale 6D to nie jest następca 5dmkII. To zupełnie nowa kategoria, chcesz mieć taką samą ergonomię jak w mkII to kup 5dmkIII, a nie niższy model. 650D też ma mieć tyle samo guzików co 5d?
Muszę przyznać że zaintrygował mnie ten test... Jeśli wierzyć Arkowi (a ja Arkowi ufam), to obrazek jest lepszy niż z 5DMkII. Natomiast niesamowity jest opis fafikowca w współpracy z tabletem. TO JEST TO, CO CHCIAŁBYM MIEĆ! :) W sklepie Google już znalazłem odpowiednią (darmową) aplikację i strasznie się nakręciłem. @fafikowiec: mam kilka pytań technicznych. 1/ Jak współpracuje aparat z tabletem? Czy "paruje" się je, tak jak Bluetoothem, czy po prostu obydwa urządzenia MUSZĄ znajdować się z zasięgu bezprzewodowego internetu? 2/ W Irlandii Vodafone oferuje taki mini-punkt dostępowy dla 5 urządzeń. Kosztuje to grosze, Urządzonko korzysta z mobilnego internetu sieci komórkowej (karta SIM). Naładowane starcza na wiele godzin. Rozumiem, że takie coś wystarczy? 3/ W każdej komórce z androidem jest też funkcja przekształcenia telefonu w punkt dostępowy do internetu. Niestety - mój tablet (Motorola Xoom2) nie ma slotu na kartę SIM, co by było najprostsze... Czy taki telefon obsłuży 2 urządzenia - tablet i aparat, bo ekranik w telefonie do zdalnej obsługi aparatu nie wydaje mi się wystarczający, chyba że ktoś ma Szajsunga Note...? Z góry dzięki za odpowiedzi - temat mnie zafrapował. To może być duże ułatwienie w moich bojach z landszaftami.
cóż można by się pokusić o ocenę aparatu ...4+ i systemu ( tutaj mam problem ) głownie dlatego ,że Canon proponuje aż 3 korpusy o podobnych matrycach , wiec korpus ciekawy ale chciało bys się mieć mozliwosc wyboru rozdzielczosci jak u Nikona 36 ,24 ,12 mpx inaczej mówiąc jeśli ktos jest biedny i potrzebuje pełnej klatki do wszystkiego to Canon wypada lepiej , dla bogatszych lepszym rozwiazaniem jest kupienie 2 korpusów , każdy do innych zadań ; TYLKO te wpadki NIKONA (:
Oto mój punkt widzenia na plastykę zdjęcia w kontekście formatu matrycy. Zależy ona przede wszystkim od: - fotografa - musi wiedzieć co to jest i być zainteresowany jej osiągnięciem; - obiektywu - powinien zapewnić odpowiednią ogniskową i światło oraz produkować ładny bokeh; - dostępności potrzebnych obiektywów; - zastosowanej perspektywy i GO. Przykładowo, jeśli zrobimy portret obiektywem 35 mm z odległości poniżej 1m na FF to kinol będzie jak u Żory Djepardiu a oczy jaku u tej żyrafy powyżej. Jeśli doświetlimy to jeszcze spawarką, to efekt 3D będzie murowany, ale nie o takiej plastyce chcę mówić. - polityki producentów optyki. Z pewnych powodów niektórzy producenci robią obiektywy ultra szerokokątne tylko w standardzie profesjonalnym, co generuje wysoką cenę. - zasobności fotografa; - wielkości matrycy. To jest najmniej istotny czynnik, gdyż zarówno format m4/3, APS jak i FF pozwalają na osiągniecie pożądanych efektów. Jasnym obiektywem standardowym 50 mm na FF i odpowiednikami na innych formatach można robić zdjęcia o ładnej plastyce. Nie ważne, że nie da się tego pomierzyć, wystarczy że widać. Dla mniejszych formatów problem jest taki, że im krótsza ogniskowa tym trudność wykonania jasnego obiektywu jest większa, wyższa jest cena i większe zniekształcenia optyczne na peryferiach kadru. Spada także rozdzielczość kątowa (patrz baron13).
Natomiast w kwestii czy lepiej mieć wbudowaną lampę czy nie, to moje zdanie jest następujące. W małych korpusach z wymienną optyką często osłona obiektywu lub jasny zoom bez osłony zasłaniają lampę, szczególnie z małej odległości. Ponadto wbudowana lampa ułatwia przenikanie kurzu do wnętrza aparatu. 6D, D7000 to są przykłady gdzie lampy być nie powinno. W przypadku 6D brak wbudowanej lampy powinien być w zaletach a jest w wadach. Jeśliby odrzucić inne "wady" podobnego typu to ten aparat ma ich bardzo mało -- wg mnie tylko jedną: problem z AF-em (o ile ten problem jest potwierdzony przez innych).
Nie wszyscy zdają sobie sprawę ile miejsca wewnątrz korpusu zajmuje elektronika obsługująca lampę błyskową. Największy jest kondensator magazynujący ładunek potrzebny do błysku. Niedawno rozebrałem na części pierwsze swojego staruszka 350D. Od ponad dwóch lat przebywał na zasłużonej emeryturze, wartość handlowa żadna, natomiast edukacyjna ogromna. Zrobiłem 56 zdjęć makro o jakości niedostępnej w internecie. Dzięki temu zrozumiałem nareszcie czym jest aparat cyfrowy w porównaniu do analogowego. Dzieli je ogromna przepaść, nieważne jaka marka. Pozbyłem się wielu mitów, które są powtarzane na forach, tyle że fora to nie jest dobre źródło informacji, przekonałem się o tym nie jeden raz.
Tak jak już wcześniej napisałem ten aparat z jednym punktem krzyżowym to kpina , za taką kasę trzeba naprawdę mieć odwagę decydując się na kupno tego aparatu , jest 2013 rok ,konkurencja ładuje do amatorskiego d 7100- 51 punktów af a wielki canon wypuszcza na rynek za ponad 7 koła to coś... Kpina i nic więcej ,lepiej odżałować te 2,5 tys. I kupić 5dmk3 , bo sam test optyczne.pl mówi wyrażnie że aparat jest RACZEJ dobry ,a to znaczy tak naprawdę ,że raczej nie jest dobry ,bo jak jest coś fajnego to piszą UDANY MODEL ,oczywiście jest to tylko moja prywatna opinia na podstawie przeczytanego dogłębnie testu i zrobieniu tym aparatem kilkudziesięciu zdjęć ,więc Ci którzy już go kupili i są zadowoleni napewno się nie poirytują
@cedrys - Dobrze napisałeś o plastyce tylko z tego zasadniczy wniosek jest taki że nie warto ( amatorowi ) inwestować w FF.Nie wiem czy o to Ci chodziło ;) Natomiast nie zgodzę się co do wbudowanej lampy ( w segmencie amatorskim + ) Gdyby tak było jak piszesz to Canon w puszkach xx D ( czyli tych "semi pro" ) by jej nie dawał - a daje i jakoś o problemach z kurzem nie słychać, nie są też duże ( a lampa bywa nawet w malutkich penach ) . Moim zdaniem lampa taka powinna być w każdej puszcze poza 1nkami - bo amator zwłaszcza świeży ma tendencje do noszenia swojej puszki wszędzie ( może też zwyczajnie nie mieć pieniędzy na dodatkowy aparat do tych zadań ) nawet do piwiarni etc i będzie raczej rozczarowany że jego wyśniona lustrzanka nie zrobi zdjęcia w mroku w przeciwieństwie do prostego telefonu komórkowego.
Arek - a czy przypadkiem Canon nie stosuje w przypadku mRAW jakiejś formy Binningu - tzn. sumowania sygnałów na matrycy, przed przetwornikiem? W takim przypadku szumy z mRAWa byłyby mniejsze niż z obrobionego RAWa? A może nie mam racji? Ogólnie to dość skomplikowany temat... Może 'w wolnej chwili' (jeżeli takie macie) moglibyście porównać mRAWy z obrobionymi RAWami i raz na zawsze wyjaśnić czy w puszce zachodzi magia (binning albo inny wynalazek) czy też lepiej skalować samemu z 'pełnego' RAWa.
@MAF, to wiem ze to dwie kategorie, ale po lewej stronie 6D gdzie moglby byc jeden przycisk, nie ma zadnego. Slowem - lewa reka tylko podtrzymujesz aparat a prawa go dodatkowo obslugujesz. Nawet w starym 40D lewa reka tez cos robisz...
"Ponadto wbudowana lampa ułatwia przenikanie kurzu do wnętrza aparatu. 6D, D7000 to są przykłady gdzie lampy być nie powinno." - huh? Już widzę te kolejki ludzi z D7000 wypchanym kurzem, bo przenikał przez lampę błyskową. Nikon ma przechlapane - nie dość, że na matrycach olej i kurz, to jeszcze przez lampę mu "przenika". No Panowie... bądźmy poważni.
focjusz, Nie, nie o to mi chodziło. Ten tekst umieściłem pod 6D dlatego, że jest to "budżetowy" korpus i do tego bardzo lekki (680g). Jest to konstrukcja amatorska i uwzględniając Twoją argumentację powinna mieć wbudowaną lampę. Ale dalej napisałem, iż wiem, że to zabiera miejsce, więc jeśli chcieli zrobić małe gabaryty i masę, więc z czegoś trzeba było zrezygnować. 5D2 też nie ma lampy, jest w tej samej klasie, ale waży 820g. Oczywiście zawiera więcej metalu. Bazując na tamtej udanej konstrukcji takie postępowanie wydaje się sensowne. Zgadzam się Twoją argumentacją, aczkolwiek słowo 'amator' jest bardzo pojemne. W każdym bądź razie gdy ja byłem na poziomie EL, błyskałem lampą i nie przeszkadzał mi spawalniczy odblask, bo albo tak albo wcale (dysponowałem tylko ciemnym kitem 18-55). Natomiast teraz napiszę dlaczego warto jednak ten aparat kupić (jak stanieje). Dlatego, że matryca FF daje znacznie bardziej klarowny obraz (ang. crisp). Jest to zaleta uniwersalna, bez względu na to jaką fotografię się uprawia. Jak się to zobaczy i polubi to już drogi odwrotu nie ma a APS staje się tylko sprzętem pomocniczym. Jednak są koszta utajone: trzeba kupić dobre szkła i nowy komputer, przejść na RAW, nie mówić żonie ile to kosztowało, żeby nie sprzedała potem po tej samej cenie.
@ Sky_walker, Jestem poważny. Dopóki nie rozebrałem 350D myślałem podobnie, np. że komora lustra jest szczelna i tylko od migawki kurz (pył z jej ścierania) może się przedostawać. Otwórz swój aparat i przyjrzyj się zaczepowi, który rygluje lampę. Podobnie sądziłem, że przez komorę akumulatora kurz nie może się przedostawać. Może w nikonach nie ale w 350D i temu podobnych owszem. Nie jest to jakieś wielkie zagrożenie, ale przez 3-5 lat użytkowania da się odczuć. Wiesz gdzie najwięcej kurzu znalazłem? - na plastikowej obudowie wewnątrz.
Więcej wad niż zalet na szczęście w instrukcji tego aparatu producent napisał że w aparacie jest 9 bardzo szybkich punktów AF. Wszyscy co kupili ten nieszczęsny aparat muszą wiedzieć że gratis zyskali 1 punkt krzyżowy :) Brak przycisków pod ekranem oraz po jego lewej stronie mówi nam że producent rzucił na rynek aparat doskonały za pomocą którego robi się zdjęcia a nie kręci i pstryka ! Migawka tylko na 100 000 klapnięć ! WOW i pełna klatka gdzie przyoszczędzili pikselków ! WOW NO NIE - nie podoba mi się ten aparat a cena jest kosmicznie śmieszna. Pewnie zepsuje się i będzie problem z serwisem a jeszcze większy z kasą na naprawę. Reasumując = Nikon D600 jest lepszy od Canon 6D
Uwielbiam wypowiedzi ludzi którzy aparatu na oczy nie widzieli o trzymaniu w łapkach i robieniu nim zdjęć nie wspominając - nie znam się a się wypowiem nie? Co do jednego się zgadzam, jest za drogi, tak samo jak 5D3, spokojnie te body by mołgły być o 2000 tańsze i będą ale dopiero u schyłku swej produkcji. Kłusowniku - dalej twierdzę że nie masz pojecia o czym piszesz. Kilka zleceń z dziećmi w wysokim iso? Ja 7D zrobiłem ponad 200 koncertów i imprez. Czasem w warunkach fotograficznie skrajnych i wierz mi, nie raz mi brakowało iso. W 6D przestało mi brakować, naprawdę. Przesiadka z 7D na 6D ti naprawdę istotny skok jakościowy jeśłi chodzi o finał całej zabawy - czyli zdjęcie... "@Imre -Kpina i nic więcej ,lepiej odżałować te 2,5 tys. I kupić 5dmk3" - Ty, pokaż mi gdzie można dostać 5D3 za 9700? Proszę, wezmę dwa od razu... Troche Cie fantazja ponosi.
Co do lampy wbudowanej to ja widzę jej tylko jedno zastosowani,e które ma sens w przypadku tej puszki - wyzwalanie i sterowanie przez nią lampami odpiętymi od aparatu, tego używałem w 7D i tego mi brakuje w 6. Bo przepraszam ale jak ktoś miałby korzysta z lapmy wbudowanej w 6D jakby taka była do doświetlania nią zdjęć to nie ma najmniejszego sensu żeby kupował 6D. Naprawdę do tego typu fotografi są 5x tańsze aparaty które dadzą praktycznie to samo.
Fajny aparat ale ten jeden punkt krzyzowy to chyba jakis zart. Nikon w drozszych APS-C stosuje bardziej zaawansowane czy nawet profesjonalne uklady AF (D7000, D7100, D300s). Co do wbudowanej lampy blyskowej - zawsze lepiej ja miec niz nie miec...
Swoją drogą nie rozumiem zupełnie parcia na ilość punktów AF. Na cholerę mi 50 punktów AF skoro zanim dotrę do tego który akurat złapałby mi ten punkt który chcę to minie wiecej czasu niż zmierzenie jednym z 9 i przekadrowanie o kilka milimetrów? Szczerze? i tak zawsze 90% zdjęć robiłem i robię mierząc środkowym wiec nie wiedzę specjalnego problemu. A akurat środkowy punk AF w 6D jest najlepszym AF z jakim kiedykolwiek pracowałem... A pozostałe nie krzyżowe w 6d pracują bardzo sprawnie, przy fotografowaniu w standardowych warunkach fotograficznych nikt nie zauważy tego że to nie krzyżowy czujnik. Z resztą w ramach testów robiłem też zdjęcia na bocznych w warunkach klubowych (ciemno, ledy, stroby) i radził sobie aparat z łapaniem ostrości bez wiekszych problemów. Zatem papier swoje a praktyka się ma do tego zgoła inaczej.
@ilDottore - obrazek jest lepszy (czystszy) na wysokich iso, do 800-1600 nie ma praktycznie różnicy. odpowiem na pytania zadane fafikowcowi Aparat przy łaczeniu z z tabletem lub smartfonem tworzy sobie własne Wi-Fi i z tą siecią łaczysz się już z poziomu tabletu/smartofona. Jest WiFi nie bluetooth oczywiście. Urządzenia muszę się znajdować w zasięgu sieci stworzonej przez aparat (nie sprawdzałem jaka to odległość ale pewnie kilka- kilkanaście metrów w zależności od pomieszczeń i przeszkód) Poza tym możesz wpiąć aparat do istniejącej już sieci rozprowadzanej przez router. Odpowiadając na 2 i 3 - Nie musisz kupować żadnych dodatkowych urządzeń żeby połaczyć aparat z urzadzeniem. Simy i dostępy do internetu nie mają z tym nic współnego. Musisz mieć tylko urządzenie które obsługuje WiFi (czyli obecnie dowolny smartfon) Ja podłączam 6D zarówno do kompa po sieci domowej (eos utility niezbedne do pełnej obsługi aparatu) jak i do smartfona i tabletu w terenie (eos remote - jest podgląd live view, i możliwość zmiany przesłony, iso i korekcji ekspozycji, wiec nie wiele ale starczy) Zabawa jest przednia!
Zastanawiałem się jeszcze tydzień temu 6d czy D600. Spotkałem swojego kumpla, kupił na początku lutego D600. Po około 3000 zdjęć pojawiła mu się kropka na matrycy. Nie do przedmuchania, wyglądająca na olej. W serwisie to potwierdzili, od 10 dni mu czyszczą matrycę, w sensie tyle trzymają u siebie aparat, bo podobno mają tyle pracy.
Jednak nie w tym problem. Przemiły serwisant całkowicie szczerze odpowiedział, że nie ma żadnej gwarancji, że w przyszłości znów to się nie stanie. Może za 1000 zdjęć, może za 2000... może nigdy.
Wybieram 6D, bo jak na moje potrzeby i możliwości jest to aparat z marzeń. Dziękuję za test.
Ten aparat jest chyba bardzo wyjątkowy. Zawiera elementy/parametry z wielu klas począwszy od zawodowców a skończywszy na amatorach. I tak w przypadku AF padło na to, że trzeba dać coś z klasy amatorskiej. :)
Już 5 lat temu 450D miał 9 punktów. W stosunku do 5DmIII przepaść na trzy poziomy. Czy jest inny aparat, który stanowi taki swoisty mix funkcjonalności?
Osobie kastrującej parametry dali długi skalpel. No i uciął w tym miejscu. Ech.. :)
Odnośnie tabeli podsumowującej wyniki testu i pozycjonującej wg innych, podobnych. Przydałoby się zrobić tą tabelę jako porównywarkę tabelową. W pierwszej kolumnie dodałbym kwadraciki do zaznaczenia czy chcę daną opcję brać pod uwagę czy nie, w drugiej dodałbym wagę, którą można by ustawiać wg upodobania. Domyślna byłaby 1.0. Na samej górze dałbym 3 warianty: amatorski, półpro i profesjonalny jako selektor. W zależności od wyboru zmieniły by się zakresy. Na dole dodałbym przycisk "Porównaj". Myślę, że wtedy skończyły by się narzekania na tabelę.
Tarapa, to trudne pytanie, z różnic istotnych to według mnie: 1. Autofocus - wiadomo - choc tu też jest smaczek bo środkowy krzyżowy w 6D jest czulszy o 1 ev od tego z 5D3, 2. - migawka trwalsza o 50tysi przebiegu, 3. - migawka na 1/8000, 4. - synchro z lampami, 5. - szybkość o 1,5 strzała więcej na sekundę, 6. - większa matryca (jak dla mnie to już pomijalne) 7. - uszczelnienia )które dotąd są niewiadomoą bo canon nie chce się chwalić co pod tym względem optrafią oba aparaty) 8. - mniej artefaktów przy filmowaniu (za to 6D ma lepsza jakość filmów na hi iso) 9. zdecydowanie lepsza ergonomia puszki (to powinien być dla mnie w sumie punkt 2 ale już mi sie nie chce poprawiać. Myślę że to wszystkie isotne różnice. Z czego dla mnie AF i ergonomia i trwałość migawki to były cechy najważniejsze. Posiedziałem, poklakulowałem, za różnicy - 3000 kupiłem szkło. Puszkę i tak zmienię za 2 lata pewnie, szkło zostanie. Czasem żałuję bo 5d3 to fajny aparat ale obrazek jaki daje 6D generalnie ostatecznie rekompensuje mi ten żal :D
wow, w sumie niezły mix, bardzo lekkie i małe body, do tego WiFi i GPS. W sumie taka pełna klatka dla każdego, od pstrykacza na wakacjach po kogos poważnie focącego makro, architekturę i landszafty. Całkiem interesująca propozycja.
Co do komentarzy co poniektórych to ręce opadają, niezbędny pierdylion punktów AF, 100tys. klapnięć za mało... w sumie kiedys widziałem takiego w parku, siedział na ławce, celował do kaczki siedzącej metr obok na trawniku i jechał seriami przez dobre kilka minut... wytrawny fotografista... ;-)))
Czy mi coś umknęło? Spojrzałęm na dynamikę 5dm3 i 6d i wychodzi, że 6d ma deczko lepsze osiągi. na iso 102400 średnia jakość dla 5dm3 ok 2,5 EV dla 6d ok 3,2 EV. Dla 25600 5dm3 ok 4,5 EV a 6d ok 5EV. Coś pokręciłem? Wychodzi na to, w zasadniczym parametrze tańszy 6d jest lepszy?
cube, jak się robi ślub albo imprezę czy koncert to i zdarza się 1000 klepnięć, a z racji zachowań na hi iso i bardzo sprawnego śrdokowego AF w ciemnych warunkach to idealny sprżęst do tego typu zdjęć, wiec zdarza się ze i 100 tysi klepnięć pęka w rok - 2 lata. Baron, iso 102400 to olej bo to nieooglądalny obrazek, raczej taki gadżet. Co do niższych iso to de facto nie ma róznic między tymi puszkami. Tak, matrycę 6d ma akurat bardzo zaconą i jak słusznie zauważyłeś to zasadniczy parametr. Choc mówią że D600 lepszy od obu przynajmniej jeśli chodzi o DR...
@baron13 mnie też zdziwiła lepsza dynamika niż w 5dm3 i zaskoczony zadałem pytanie sporo wpisów wcześnie czy aby dobrze to odczytuję. No ale skoro i Ty to widzisz to jest coś na rzeczy i chyba 6d w tym parametrze zbliżył się nieco do nikona.
rojo72, ale to nie jest sprzęt pro, a skoro chcesz go używać do pracy, to chyba trzeba się pogodzić z pewnymi parametrami. Za to kupujesz go tanio, jeszcze bez vatu, i zarabiasz pieniądze, po 20 slubach chyba będzie Cię stać żeby dać 800 pln na wymianę migawki i generalne czyszczenie... ja jako amator nie robię więcej niż 6-8 tys. klapnięć na rok, a wcale oszczędny pod tym względem nie jestem.
" po 20 slubach chyba będzie Cię stać żeby dać 800 pln na wymianę migawki " - 100T dzielone na 20, ile to bedzie? Mam nadzieje ze fotograf trafi w mloda pare.
Nie zaliczam sie do potencjalnych kandydatow na zakup tego aparatu, dlatego zaczelem od podsumowania i tabeli porownan.
Dla mnie w aparacie najwazniejsze sa takie wlasciwosci jak : Jakość zdjęć JPEG, Jakość zdjęć RAW i Zakres tonalny, ewenyualnie Pomiar światła i Autofokus.
Przy fotografowniu w formacie RAW , pomiar swiatla jest mniej wazny, mozna korygowac ( w pewnych granicach).
Autofokus nie jest bez znaczenia, dlatego przeczyytalem rozdzial : 3. Użytkowanie i ergonomia i autofokus
Aparat byl testowany z obiektywem makro 100 i 85/1.8, jednak byl porownywany z Nikonem z obiektywami 50/1.4 i 24-70 mm f/2. co nie jest moim zdaniem ani miarodajne ani obiektywne.
Podsumowanie jest moim zdaniem bardzo subiektywne i zawiera bardzo wiele ALE
Typ: "wygląda na solidną","wystarczająco dobrą", " nie mamy w zasadzie zastrzeżeń"."Wielkość wizjera w 6D nie jest może imponująca, ale nie mamy powodów do szczególnych narzekań","Do jakość zdjęć zapisanych w formacie JPEG nie mamy w zasadzie większych zastrzeżeń. " (mimo ze jest najlepsza z porownywanych aparatow), "Do jakości obrazu na surowych plikach również nie mamy większych zastrzeżeń, bowiem w szerokim zakresie czułości prezentuje ona bardzo dobry poziom. Pod tym względem 6D zachowuje się podobnie do tego co pokazał jego bezpośredni konkurent Nikon D600" (mimo ze w tabeli porownan jest wyraznie lepszy od niego)
Wyglada ze piszacy nie mial "serca" do tego aparatu..
26 lutego 2013, 19:20
@zbytek3, ale właśnie 6D to nie ma być ergonomia 40D, tylko raczej 60D. Tak samo 60D nie ma ergonomii 40D.
jacq | 2013-02-25 23:20:50 Drejek@ ty oczywiście do krajobrazu na wycieczce doswietlasz scenę :)
oczywiscie kazdy kupuje aparat za 7,5k jedynei do krajobrazu.. poza tym jak nie masz pod reka zewnetrznej lampy to jak masz kogos na 1ym planie przydaje sie blysk wypelniajacy..
Canon poleca ten aparat dla amatora podróżnika. Fajnie bo jest mały i dość lekki. Natomiast brak wbudowanej lampy tłumaczy faktem, iż w żadnym profesjonalnym aparacie Canona nie ma takiej lampy. Zupełny nonsens. Wielu fotoreporterów, np. wojennych, z oczywistych względów używa aparatów z wbudowaną lampą. Ja z aparatem się nie rozstaję ale nie zawsze taszczę lampę a w wielu sytuacjach ta wbudowana po prostu staje się niezbędna. Pomijając ten nieszczęsny AF i cenę największą wadą tej puszki pozostaje właśnie brak wbudowanej lampy, co czyni ją nie dość uniwersalną dla fotoamatorów.
kolejny bezsens Canona tak jak C 60D który dyskwalifikuje ten aparat u mnie na starcie, mianowicie brak gniazda PC-sync, tylko czekać aż będą z niego rezygnować w kolejnych modelach ehhhhh....
@zejelman - 6D czy 60D może mieć wiele wad ale brak pc sync to zdecydowanie nie jest jedna z nich. Chyba żyjesz w jakiejś przeszłej epoce. Do wyzwalania używa się teraz wyzwalaczy radiowych ;)
no fajnie ale ja tak mam właśnie zrobione wyzwalanie poprzez PC gdyż nie każdy nadajnik przenosi pełny TTL poprzez siebie od stopki poprzez nadajnik do lampy na aparacie, a ja używam systemu 1+2 lub 3 Pozdrawiam.
zresztą bzdurą jest kupowanie aparatu dla którego miałbym kupować nowe bardziej czy mniej wypasione odbiorniki, takie gniazdo z punktu projektowania i działania to bułka z masłem a Canon je bezmyślnie usuwa z aparatów , ponadto uważam że takie gniazdo to podstawa w błyskach studyjnych
@smok_wawelski No jasne, że podobne! Przecież Optyczni wyraźnie napisali, że ograniczyli wartość sygnału na wykresie do przedziału 1025-3072 i to samo odłożyli na osi poziomej - Twój wykres potraktowany tak samo również wygląda jak od Hanomaga tłumik ;) link
zejleman wgooglaj sobie PIXEL TF-321. Już bez przesady z tym gniazdem PC, naprawdę już mało kto na świecie biega z kablami podpiętymi do aparatu po studio...
Do redakcji: "Z punktu widzenia użytkowania aparatu warto także pochwalić wbudowane odbiornik GPS oraz transmiter Wi-Fi, które niewątpliwie podnoszą funkcjonalność aparatu. "
to moze wrzucicie to do listy zalet aparatu? - wydaje mi sie ze conajmniej na to zasluguje jako ze CHYBA to go najbardziej wyróżnia z oferty konkurencji (tym bardziej ze kilku uzytkownikow potwierdza sprawne dzialanie tych dodatkow)
@kubsztal: Dla rozkładu normalnego o \bar{x}=2047 i \sigma=6.525 90%(!) wartości zawiera się w przedziale 2036,2-2057,7. Jeśli więc "ograniczyli się" do przedziału 1025-3072 to oznacza, że uwzględnili 100% jednostek. Skąd to wiemy? Bo prawdopodobieństwo wylosowania wartości mniejszej niż np. 2000 wynosi... 3,01063e-13.
@zejleman Takie gniazdo to zdecydowanie nie jest podstawa błysków studyjnych i to od dawnien dawna. Zresztą nie mów mi że do błyskania w studiu korzystasz z TTLa bo jeśli tak to nie jest dobrze :D Mogę zrozumieć, że akurat Tobie jest to potrzebne ale to już bardzoooo niszowa funkcjonalność i producenci chyba stopniowo odchodzą od tego rozwiązania.
Coś mi się zdaje, że muszę odszczekać opinię, jaką wcześniej tu wyraziłem: ten aparat nie jest zły, a nawet to może być aparat, jaki warto mieć. Ma różne wady, ale chyba w zasadniczych parametrach jest w pobliżu aparatów z wysokiej półki.
@MAF, 40D czy 60D itd. to jest klasa srednia nizsza, a 6D to srednia wyzsza, wiec jak moze byc gorzej w obsludze? seria jednocyfrowa jest poziomowana wyzej niz dwucyfrowa, a guzikow ma mniej i mi sie to nie podoba. lewa reka nie ma co robic. Takie jest moje zdanie.
@baron13 - jak już pisałem teraz nie ma złych aparatów ( w sensie obrazowania) są tylko bardzo dobre lub świetne ( powiedzmy że ustawimy punkt odniesienia gdzieś 4 lata temu - czyli na D90 i 50D ) Problem jest jednak inny - jeśli wszystkie są bardzo dobre to: a) czy w ogóle warto dopłacać do FF b) jeśli tak i decydujemy się zapłacić o 2-3 tyś więcej za takie 6D ( w stosunku do topowych APS-C ) to czy naprawdę nie warto dopłacić kolejnych 2 tyś i mieć najlepszego obrazka ( czyli D800) lub 3 tyś i mieć od nieco gorszy obrazek ale profesionalnie uszczelnione body, ze świetnym AF i szybsze ( tylko trochę niestety bo tam też przycieli ;)
Tak wiec to że @rojo72 używa tego do ślubów i sobie chwali to świetnie - tylko podejrzewam że radził by też sobie równie dobrze z prawie każdym innym zaawansowanym nowym aparatem ( np K-5II ;) A sam Canon nie kieruje tego modelu dla zawodowców ( ograniczenie żywotności migawki to może być nowy "tręd" producentów na kastrowanie produktów więc warto to zwalczać u zarania) i tym bardziej niezrozumiała jest wycena tego sprzętu. ( być może D600 został przeceniony tak szybko z powodu problemów z kurzem ale to jednak jest na pewno nie gorszy aparat - więc kto lubi dopłacać do znaczka C voila !)
ilDottore | 2013-02-26 10:17:49...............1/ Jak współpracuje aparat z tabletem? Czy "paruje" się je, tak jak Bluetoothem, czy po prostu obydwa urządzenia MUSZĄ znajdować się z zasięgu bezprzewodowego internetu?
W kompakcie Sony HX30V aparat tworzy wlasny punkt dostepowy WiFi. wystarczy haslo i aplikacja. Wiec bezproblemowo mozna w plenerze uzywac go z tabletem czy telefonem. Mam nadzieje ze z Canonem bedzie podobnie. Moze ktos juz ma i wie jaki to ma zasieg?
27 lutego 2013, 12:24
@zbytek3, Canon 5D to IMHO takie 20D tyle że FF. 6D to takie 60D, ale też FF :) W sumie to 60D i tak jest trochę lepszy - ma wbudowaną lampę, ruchomy LCD i wszystkie punkty krzyżowe...
MAF zapomniałeś dodać o największej zalecie 60D w stosunku do 6D. 60D ma o połowę mniejszą matrycę, więc nie brudzi się ona tak bardzo a mechanizm czyszczenia zużywa mniej prądu ;)
focjusz - nie robię ślubów, akurat robię reporterkę z czego głównie w masakrycznie cięzkich warunkach oświetleniwych i akurat do tych warunków i do tego typu fotografii 6D jest lepszy niż np 7D. Podejrzewam że od Pentaksa także i od wielu innych aparatów głównie przez cholernie czuły środkowy krzyżowy. CO do ograniczenie migawki to przeleciałem się przez 300D, 20D, 40D, 7D i dopiero ten miał 150 na migawce (zrobiłem jak pisałem 288 i nie miała śladów zużycia) tak wiec to nie jest jakiś specjalny tręd kastrowania produktów, raczej standard w niby niezawodowych puszkach. A wycena jest absolutnie zrozumiała. Jakby Canon wystawiłby go za 6500 na starcie to by ludzie też marudzili że jest drogi i nie chceli kupić, a że wystawiłza 7600 i zjedzie w pł roku do 6500 to kupa ludzi kupi go za te 6500 za pocałowaniem ręki co i tak pewnie jest o jakieś 1000 za dużo. Sie to nazywa marketing zdaje się... :D Co do uwag że lepiej kupić D600 to wszystko fajnie o ile ktoś nie posiada 7 szkieł z systemu canona. W tym momencie opłacalność zakupu D600 staje się conajmniej wątpliwa.
Rojo 72 to ciebie fantazja ponosi bo piszesz o tym 6d ,jakby to był najlepszy aparat na świecie , ciekawe co byś powiedział jakbyś dostał 5dmk3 na przetestowanie ,pewnie nic ,bo by ci zabrakło słów...
@rojo72 - "7 szkieł systemu Canon" to się nazywa niewolnictwo systemowe ;) Przyzwyczajenie drugą naturą ale też wielu fotografów używa 2 puszek niekoniecznie tego samego producenta więc też można ( a za 7.5 kzł to można kilka fajnych stałek nabyć)
PS. Jeśli ten środkowy jest taki rewelacyjny jak piszesz to faktycznie jest coś - jeden świetny jest ( IMHO ) lepszy niż nawet kilkadziesiąt przeciętnych. Ale czy rzeczywiście jest lepszy od tego z mkIII lub Nikona nie wiem ( ( inne testy niekoniecznie to potwierdzają )
ja też nie wiem, na pewno jest lepszy od tego z 7D. Wedle danych producenta jest i z moich obserwacji też mogę stwierdzić że to najlepszy AF (punkt AF w sensie) z jakim pracowałem... A że całe życie pracuję na środkowym i przekadrowuję to i tak mi słabo robi reszta (a z resztą w 6D piewrszy raz na poważnie zacząłem korzystać z bocznych, nawet w 7D nieczęsto mi się to zdarzało, szybciej mi po prostu złapać środkiem i przekadrować niż kręcić tymi kółczekami czy sterownikami próbując trafić w ten punkt którym chce mierzyć ostrość - a używanie wszystkich na raz jest mało funkcjonalne bo aparat ma tendencję do łapania pierwszych planów a pierwsze plany rzadko są ważne zdjeciowo : D)
Imre, miałem, robiłem nim zdjęcia nie dalej jak wczoraj, w tekscie tu wypunktowem zasadnicze przewagi 5D3, mam świadomość wszelkich wad 6D których jest sporo, nie piszę o 6D jak o najlepszym aparacie, to już twoja projekcja, pewnie byś chciał. Nie masz pojecia jak mnie czasem irytuje jego zwalona funkcjonalność. Niemniej nie zmiania to faktu że ta puszka robi świetne zdjęcia...
Rojo 72 ,dobrze że jesteś zadowolony z jakości zdjęć , jednak za taką kase aparat powinien być bardziej wszechstronniejszy ,Tobie wystarczy jeden punkt krzyżowy o zwiększonej czułości ,ja uważam że to za mało ,zobacz co robi nikon , oferuje sprzęt do wszechstronnego zastosowania , moja projekcja jest taka ,że aparat jest za drogi do oferowanych możliwości , więc ja go nie kupie , chociaż chciałem... Pozdro
Czy to Ty wybierasz co ma byc ostre na zdjeciu, czy pozwalasz systemowi AF postanawiac, za pomoca 5-90 punktow?
27 lutego 2013, 18:21
@robertskc7, nie wiem po co ta ironia. Wszystkie punkty krzyżowe to chyba niepodważalna zaleta? Sam używam ciągle pierwszego 5d i o ile środkowy czujnik jest ok, o tyle często brakuje krzyżowego na bocznych. 60D pozwala sterować lampą zewnętrzną za pomocą wbudowanej, dla mnie byłoby to duże ułatwienie, miałem ten patent w Sony i brakuje mi go Canonie. Ruchomy wyświetlacz też jest dla mnie zaletą. Ostatecznie zapewne wymienię 5D na 6D, ale liczyłem że 6D to będzie dokładnie to samo co 60D, tylko z matrycą FF, gdyby tak było to już bym go kupił, teraz mi się nie śpieszy, mogę poczekać aż stanieje.
Technika nie zastapi nigdy umiejetnosci, mimo ze pomaga. Osoba oczekujaca dobrych zdjec, bez pracy i zainteresowania, bedzie zawiedziona kazddym aparatem.
MAF jak widać nie wszyscy rozumieją że większa ilość krzyżowych pomaga a nie przeszkadza , ale widać że są tacy jak DONKISZOT którym to nie przeszkadza , tylko dziwne że w pełni profesjonalnych aparatach jest tych punktów o wiele więcej i profesjonalnym fotografom to nie przeszkadza tylko usprawnia prace...
Właśnie sobie czytam test K-5 II link i ze zdziwieniem widzę że AF ma mieć też od -3EV ( jak ten jedynak w 6D ) więc naturalnie chciałem porównać jakość obrazu do K-5 a tu okazuje się że sampli z K-5 nie ma w bazie porównawczej !!! -wtf jak mawiają emigranci - jest za dobry czy za słaby ?!? )
PS. Antycypując poradę Arka :) porównałem sobie do nieboszczyka K-01 i nie widzę przepaści. Powiem więcej nowy K-5 mk II może być niezłym kilerem tego typu amatroskich FF - bo dziwnym trafem jest TAŃSZY niż był poprzednik na początku. Więc można !
@ Imre - co zrobisz z ta wieksza iloscia krzyzowych punktow i jak Ci ulatwi prace? Wytlumacz mi, czy tylko chodzi Ci o wiecej za pieniadze , czy mozesz umotywowac zalete?
@ rojo72 - ja jednak uparcie twierdzę że takie gniazdo nie jest niczym skomplikowanym a ja używam transmitera sterowanego przez PC i nie widzę sensu żebym go wymieniał na Pixela za 2-3 krotność mojego systemu który działa bez zarzutów i ma skuteczność w 99% a ten system to przerobione YN RF-603 Pozdrawiam i kończę temat wycofywania gniazda PC
Co do AF i punktów krzyżowych to mam fazę na ręczne ostrzenie: link link Pewnie nie wychodzi, ale na potrzeby pierwszego zdjęcia mamy granicę 1 piksela i lepiej już nie potrzebuję. Moim zdaniem co chyba widać sprawą zasadniczą dla korpusu są szumy. One decydują czy jeszcze da się pstrykać, czy już nie. Natomiast w kwestie AF to moje duże zainteresowanie wzbudziła możliwość wymiany matówki. Co prawda klin nie pójdzie z obiektywem o f=8.0, ale daje to nadzieję na zaoszczędzenie kasy na szkłach. Moim zdaniem, ciut wyćwiczony focista da sobie radę ze szkłami manualnymi. Przez to aparat mnie coraz bardziej pociąga.
Donkiszot ja myślę że mam kilkukrotnie większe pojęcie o fotografi od Ciebie , dlatego piszę że jeden punkt krzyżowy w aparacie za ponad 7koła to kpina i ci którzy szanują swój zawód nie wydadzą tylu pieniędzy na ten aparat , a to czy da się zrobić ostre zdjęcie jednym punktem to już całkiem inna bajka ...robiłem zdjęcia tym 6 d i dla mnie nie jest wystarczająco ostry ,pewnie dlatego że nasze pojęcie perfekcji dość mocno różni się od siebie ,jak jesteś taki dobry w technice fotografi to powinieneś wiedzieć co daje punkt krzyżowy i dlaczego lepiej mieć ich więcej niż mniej...
@Imre przestań się pompować jakim to fotografem nie jesteś i jacy inni są ciency bo nie o to tu chodzi. Możesz wyjaśnić co znaczy, że nie jest dla Ciebie wystarczająco ostry? To znaczy co jest dla Ciebie wystarczająco ostre i o jaką ostrość CI chodzi? No chyba że jesteś ekrowa (nick) z innego forum i wracamy do starej dyskusji...
Faktycznie na Dpreview różnica jest duża i to nawet na ISO3200 - nie wiem co o tym sądzić zwłaszcza że jak zamiast K-01 podstawiłem Nikona D600 to też był wyraźnie gorszy !!! Natomiast jak zmienisz na RAW to różnica jest dużo mniejsza. Inne testy ( DXO ) wręcz pokazują że radzą sobie one porównywalnie. A przecież porównujemy w pełni uszczelniony aparat za 1000$ z dosyć plastikowym za 2100$ ...
Bawi mnie trochę to płakanie o punkty AF. Jeśli potrzebujesz więcej to ten aparat po prostu nie jest dla Ciebie i nie ma co marudzić o pojęciu o fotografii. Równie zabawni są ludzie, którzy piszą, że lepiej kupić 5D3. Owszem,ale chciałbym nieśmiało zauważyć, że trzeba dołożyć niemalże połowę ceny 6D. Idąc tym tropem można by powiedzieć, że po co kupować 1Dx, skoro wystarczy "trochę" dołożyć i kupić Pentaxa 645D co oczywiście również byłoby głupotą bo znów wystarczy 'trochę' dołożyć, żeby zaopatrzyć się w Hassela H4D-31, co także byłoby bez sensu bo wystarczy dołożyć kolejne 'trochę' i kupić jego 40MPixelowego brata.. itd itd.. Porównywanie 5D3 do 6D jest trochę jak porównywanie Mercedesa Actrosa do Porsche 911. Który Waszym zdaniem jest lepszy? ceny są pewnie porównywalne ale tak jak 6D i 5D3 są skierowane do różnych odbiorców. 6D moim zdaniem jest w pierwszej kolejności skierowany do osób, raczej amatorów, którzy szukają czegoś małego w podróż, ale co jednocześnie pozwalającego się rozwijać zapewniając przy tym bardzo wysoką jakość obrazka. Dla osób, którym nie zależy specjalnie na rozmiarach aparatu, ludzi z większymi potrzebami i tych, którzy zarabiają na fotografii są aparaty >=5D. Swoją drogą amator, który potrzebuje miliona punktów AF (wszystkie krzyżowe)musi być strasznie smutnym człowiekiem. Mnie fotografia najbardziej cieszyła jak zaczynałem bardzo dawno temu Zenitem EM a on miał mniej punktów AF niż 6D i ani jednego krzyżowego :((
@Imre: ostrość to wrażenie. Może powstać na skutek działania programu. Co innego rozdzielczość. Współcześnie trudno znaleźć aparat który nie ustawiałby obiektywów prawie zawsze na największą rozdzielczość. Co oznacza, że więcej się nie wydusi niezależnie od typu AF.
focjusz nie przesadzaj K-01 na rawie nawet, jest wyraźnie gorszy. Poza tym konstrukcja szumów w 6D jest taka, że obrazek ładnie się czyści pozostawiając bardzo dużo szczegółów nawet na bardzo wysokich iso. Nie wiem jak w innych być może też, nie sprawdzałem. Jak chcesz to się baw, ja już nie chcę bo teraz mam aparat i robi mi fajne zdjęcia :D Co do D600 to na rawach dają praktycznie to samo z tego co testowali ale jak sobie oglądaliśmy z kolegą foty z tych puszek (bo on ma D600 właśnie) to te na hi iso z 6D były jakieś takie czystsze (było to wrażenie mojego kolegi a nie moje - no może moje troche też ale ja nie byłem obiektywny :D) No ale to jak ktoś potrzebuje iso>6400 no może 3200. A to nie są normalne warunki fotograficzne. Mnie zawsze w fotografi ciągnęło do wyciągania jak najwięcej w warunkach ekstremalnie ciemnych dlatego ta puszka jest niejako stworzona dla mnie :D Co nie zminia faktu że wolałbym mieć 5D3 ale kasa z róznicy poszła na szkło, a jakbym zaczynał z systemem od podstaw to pewnie bym kupił D600 mimo wszystko...
Po mojemu są parametry, czy cechy sprzętu do obejścia i takie nie do przeskoczenia. Na przykład stabilizacja jest właściwie ersatzem statywu. Oczywiście są przypadki, gdy statywu nie pozwolą wnieść, ale znów to kwestia wykupienia akredytacji, czy dogadania się. To nie jest zaporowe. Natomiast nie przeskoczy się używalnego iso. Jak za ciemno, można tylko spakować aparat i do domu.
Ano właśnie dochodzimy do konsensusu powoli :) Tak patrze teraz i na BH ceny obu puszek są już równe ! A u nas ciągle Canon prawie o tausena droższy. Jeśli oba stanieją jeszcze do 5.5 ( a powinny być jeszcze tańsze bo to przecież amatorskie puszki wg. producentów ! ) to zacznę myśleć o upgradzie. Na razie zwłaszcza cena 6D to ciągle przeginka i powinien on zostać nazwany królem kastratów ( z koroną WiFi ;)
Pracuje w studiu fotograficznym w Londynie i robię zdjęcia wszystkiemu i wszystkim co jest dostępne na rynku więc nie piszcie mi tu że jeden punkt krzyżowy jest wystarczający , może dla was jest ,nie będe już tego oceniał , przyniósł nam przedstawiciel do przetestowania tego canona i wspólnie w firmie wyraziliśmy swoje niezadowolenie lub raczej rozczarowanie z tego waszego dzieła sztuki , ja zarabiam pieniądze na robieniu zdjęć... A tak na koniec wam powiem że prywatnie w domu obecnie używam canona 50 d miałem 5dmk1 ,,nie zamierzam WYDAĆ TYLE KASY NA APARAT Z JEDNYM KRZYŻOWYM ,nie będe już nic więcej wam pisał ,bo to nie ma sensu... Wy macie swoje zdanie a ja mam swoje... Pozdrawiam wszystkich Canoniarzy i życzę zjawiskowych zdjęć...
PS. Odnośnie ceny to (w Polsce ) średnia płaca NETTO jest poniżej 3kzł ( a mediana poniżej 2k) więc wszystkie tego typu aparaty są dostępne dla znacznie węższej niż na zachodzie grupy odbiorców. Dlatego dosyć uzasadnione jest stwierdzenie że z tych których stać na 7kzł nie będą patrzyły na oszczędność 3tyś ale po prostu wezmą lepszy bo dla nich ( wielu z nich) te 3kzł nie będą decydujące ( a z AF mk III zapewne zrobią lepsze zdjęcia swoich pociech etc)
Imre ja jeszcze raz błagam zanim pójdziesz napisz co miałeś na myśli że zdjęcia nie były dla Ciebie zbyt ostre, masz jakiś sampel żeby pokazać? Jakim szkłem zrobiłeś? na jakich przesłonach?
@Imre: podałeś jeden argument za swoimi racjami, gdzie mianowicie pracujesz. Moim zdaniem to nie jest argument. Potrzebne są argumenty dotyczące procesu i okoliczności ustawiania ostrości. Jako zawodowiec powinieneś wymienić jednym tchem takie, w których ostrzyć musimy ręcznie. W szczególności są sytuacje, gdzie nie pomoże żadna automatyka, bo płaszczyzna wyostrzenia musi przebiegać pomiędzy tym co jest w kadrze. Wniosek jest taki, że czasem mechanizm AF jest istotny, ale skoro bez niego fotografowie obywali się także w Londynie na oko z 200 lat...
Tak, to jest znak czasów. Ludzie już są tak ułomni, i przerobieni przez media, że bez AF nie zrobią już zdjęcia. Nawet sobie z tego nie zdają sprawy. Ja w 5D mkII używam tylko środkowego punktu AF lub MF i mi wystarcza. Musi, bo ta cała reszta czujników AF zawsze złapie ostrość na wszystko ( owad, gałązka, liść itp) tylko nie na główny obiekt zdjęcia. Pod tym względem ten aparat to dla mnie skończony debil. Poprzednia Minolta 700si po prostu ignorowała takie małe obiekty na pierwszym planie, czytałem, że miała specjalne algorytmy ustawiania ostrości, a ta pucha ustawia zawsze na to co jest najbliżej, mimo, że coś jest małe, ciemne i kompletnie bez znaczenia w kadrze. Tak to już jest z tą cała inteligencją większości systemów AF.
Panowie na sam koniec jeszcze jedno --- nawet kompaktowym aparatem w sprzyjających warunkach można zrobić świetne zdjęcie , uważam jednak że canon tym 6d się nie popisał ,mógł dać coś więcej , to jest moje prywatne zdanie i kilku kolegów fotografów ,a tak wogóle to za dużo o aparatach a za mało o szkiełkach rozmawiacie które są o wiele ważniejsze w fotografi...
przecież to są komentarze pod testem 6D o jakich szkłach Ty chcesz tu gadać? Mam nieodparte wrażenie że przez ten Londek to jesteś zupełnie oderwany od wszelkich rzeczywistości. Weź pokaż te swoje niesotre zdjęcia. I pokaż kolegów fotografów. Albo lepiej nie. Zawsze może być lepiej, nie ma idealne puszki. 6D też dużo brakuje, jednak nie zmienia to faktu, że jest aparat robiący bardzo ładne zdjęcia i całkiem sprawnie to robiący...
Imre | 2013-02-27 21:01:40Donkiszot ja myślę że mam kilkukrotnie większe pojęcie o fotografi od Ciebie ,
aha - zaczyna sie.....
Imre | 2013-02-27 21:01:40..... aparacie za ponad 7koła to kpina i ci którzy szanują swój zawód nie wydadzą tylu pieniędzy na ten aparat ,
Dziwne. Ja szanuje swoj zawod marynarza ale mimo to wydaje mi sie ze aparat wart jest tylu pieniedzy. Ci ktorzy maja inny zawod musza pewnie radzic sobie inaczej. Tez nie wiem czy to dobry aparat dla bankiera albo zawodowego fotografa ktorzy kupia pewnie 1Dx czy D4x bo ich stac a kompromisow nie uznaja.
Ciekawe jakie komentarze byłyby gdyby nagle ukazał sie aparat FF absolutnie goły bez żadnych bajerów, wyświetlacza, itd - tylko karta pamięci i jeden punkt autofokusa. Taki analog z najnowsza matryca za cenę EL :)
Tak na moje, to dobrym punktem odniesienia do tego, co aparat za jakie pieniądze oferuje jest Sony DSC-RX1. Moim zdaniem tam jest szaleństwo. D6 w porównaniu z tym, to kosmos.
@Imre - zgadzam sie z Toba: im wiecej punktow AF, tym wieksze szanse ze ostrosc bedzie tam gdzie chcesz, jezeli nie posiadasz swiadomej techniki uzywania tych punktow.
Dlatego pytalem o Twoja technike, jednak nie odpowiedziales.
Nikt nie twierdzi ze to jest "zawodowy" aparat, mimo to jestem przekonany ze mozna nim robic "zawodowe" zdjecia.
Obecnie konczy sie "wojna" na mpixle, moze Twoje poglady spowoduja ze zacznie sie "wojna" na ilosc punktow AF.
@baron13, Zgadzam się z Tobą całkowicie. Nawet jakby RX1 porównać do SLT A99 to i tak ten ostatni wygrywa pod niemal każdym względem. Ta sama firma a taka paranoja! Zupełnie nie rozumiem tych określeń "fajny aparacik", przecież to nie jest erzac Leiki M9. Ja chyba nie rozumiem toku myślenia "prawdziwych" fotografów. W porównaniu do obu powyższych, 6D jest praktycznie bez wad, biorąc pod uwagę jego przeznaczenie, a jeśli wziąć cenę pod uwagę, to za jeden kompakt RX1 można kupić prawie dwa 6D, dzięki czemu otrzymujemy żywotność migawki 200 tys. klapnięć, dwa akumulatory, dwa superczułe punkty centralne AF. Dwa takie same aparaty to oznaka profesjonalisty: pierwszy by mógł kupić teraz, gdy jest jeszcze za drogi a następny jak już będzie odpowiednio tańszy. Sam się zastanawiałem czy nie zrobić tak jak @stan.k i nie kupić drugiego 5D2, gdyż zgadzam się z jego argumentacją, ale stwierdziłem, że u amatora, nawet zaawansowanego, aparat także musi pełnić funkcję zabawki, niestety. I mimo że 5D3 jest kiepski akurat w tej roli, to wyboru nie mam. Nie uznaję eksploatacji dwóch systemów, bo to też jest opcja dla profesjonalisty. Innym argumentem jest fakt, że mikroelektronika jest już na zagięciu charakterystyki wzrostu i wkrótce wejdzie w długą fazę nasycenia. Żeby rozwinąć to twierdzenie oprę się o praktyczne doświadczenia z rozbiórki 350D. Najmniejsze rezystory w tym starym aparacie mają rozmiar 0.3x1.0mm. Elementy na płycie głównej zamontowane są na dwóch płytkach metodą sandwich, na wielu taśmach łączących znajdują się elementy nawierzchniowe: tranzystory, rezystory, kondensatory a nawet proste układy scalone. Moim zdaniem nie da się już wiele bardziej zagęścić montażu, a nawet jak się da, to powstaje problem odprowadzenia ciepła.
@cedrys: Elektronikę daje się jeszcze bardziej zminiaturyzować: pakujesz wszystko do układu scalonego i elementy mają wymiary dziesiątek nanometrów. Ale, masz rację: nasyciło się. Jak zaczynałem się uczyć w latach siedemdzisiątych elektroniki, to "dydaktycznym" wzmacniaczem operacyjnym był µA741. Okazuje się, że handluje się nim do dziś. Znacznie się zmieniły ceny: tranzystory były drogie, dziś cena na poziomie 4 groszy. Niestety parametry są podobne jak 20 -30 lat temu. Powód jest chyba taki, że zarzucono badania podstawowe. Co do technologii montażu, to pewnie masz rację, są chyba trzy standardy wielkości elementów SMD (do montażu powierzchniowego) i dalsze schodzenie z rozmiarami będzie wymagało jakiejś nowej technologii automatów do montażu. Oczywiście musi zostać ograniczona dopuszczalna moc rezystorów, pewnie trzeba by zmienić technologię płytek drukowanych bo ścieżki nie wytrzymają lutowania I tak dalej. Pewnie się da, ale takie mamy czasy, że liczy się sprzedaż a nie produkcja i nikt na opracowanie technologii nie da pieniędzy. Moim zdaniem jednak, zapewne szykuje się przełom. Nie wiem czy Chińczycy, a może my Polacy, ale ktoś go dokona, bo technologia zatrzymała się na zbyt długo. W końcu nabiera się tyle wyników badań, że ruszy do przodu. W fotografii, prorokuję odejście od matryc Bayera, być może wprowadzenie materiałów z bardzo małymi prądami termicznymi. Dlatego uważam, że ładowanie wielkiej kasy na dzień dzisiejszy w korpus nie jest dobrym pomysłem. Wnet wykluje się coś nowego. W tym kontekście to 6D moim zdaniem jest dobrym kompromisem, pomimo jednego punktu krzyżowego. Napyszczyłem na ten aparat, ale, zwłaszcza za stosunek S/N uważam, że to dobry wybór.
@baron13, Z poprzedniego posta wynikałoby, że jestem zdecydowany na 5D3, ale nie jest tak -- gdyby było, w ogóle bym sobie nie zawracał głowy pisaniem tak dużego wypracowania. Faktycznie czasu na podjęcie decyzji mam 10 dni, gdyż chciałbym sobie puszkę kupić na urodziny. Nie chcę czekać na żadne cudo od Canona, szkoda mi czasu a poza tym nie spodziewam się po Canonie żadnych cudów. W 5D3 kusi mnie wizjer z kryciem 100%, bo ten w 5D2 ma tylko 98%. W 6D jest jeszcze mniej - 97%, ale przecież wciąż robię zdjęcia na 400D i 450D a tam nie dość, że jest 95% to jeszcze wizjer jest pentalustrzany. Ponieważ korzystam tylko z punktu centralnego, więc liczba punktów AF nie ma dla mnie żadnego istotnego znaczenia, a właściwie to nawet boję się, że może być jak w D800. Gdy rozebrałem 350D i obejrzałem jego system AF, a w szczególności mikrosoczewki fazowe, to moja wyobraźnia stanęła dęba -- jak by to było przy 61 punktach? Wiesz co mnie najbardziej zaskoczyło? Sposób wyświetlania czerwonych punktów na polach AF. Myślałem, że za matówką jest jakiś wyświetlacz z przezroczystymi ścieżkami jak w nowszych rozwiązaniach. Nie -- jest specjalny rzutnik, który rzuca obraz za pośrednictwem kilku soczewek i komory pentalustrzanej. Niesamowite, i od razu przychodzi do głowy myśl: a co będzie jak niedokładnie zestrojone -- a wszystko jest na klej. Żeby się dobrać do czujnika AF musiałem to wszystko po chamsku porozdzielać. Pisałem już o zwiększaniu skali integracji w układach scalonych, ale ta metoda ma jedną wadę -- jest kosztowna, jeśli w małych seriach. Tania siła robocza w Chinach i Tajlandii, niedrogie automaty montażowe średniej precyzji -- to decyduje. Być może RX1 jest taki drogi, bo jest nafaszerowany scalakami specjalnie do niego zaprojektowanymi. Jeśli tak, to kolejne modele powinny być znacznie tańsze + wymienne obiektywy. Jednak mnie to nie rusza.
@Imre - a pokaż te zdjęcia na których robieniu "zarabiasz w studio w Londynie"... Bardzo jestem ciekaw jakież to zdjęcia robi profi, któremu 6D nie wystarcza w luksusowych, studyjnych warunkach... :) Ja to jestem skromny amator, więc mnie zaskocz, zawodowcu, powal na kolana. Udowodnij mi żen to sprzęt robi zdjęcia.
Przecież w warunkach studyjnych wiele punktów AF nic nie daje, lepiej mieć nawet jeden ale pewny. Ale w sumie Imre , jak sam podkreślił z dumą zarabia na robieniu zdjęć, co jest przecież nie pomyślenia dla każdego z nas :D Pewnie dlatego jednak ma rację :P
Panie Arku, wiem,ze nie nalezy takich rzeczy pisac ale po pierwsze dziekuje za test, byl on przydatny. Po drugie z niecierpliwoscia czekam na 24-70 f4 canona oraz pentaxa k-5II/IIs
Czepiam się bo pitoli farmazony. Czyli taki z niego profi jak ze mnie kardynał. Jeśli w warunkach STUDYJNYCH 6D komuś nie styka to nie może nazywać się profi tylko cienkim bolkiem - proste. Rozumiem,że 6D może nie wystarczyć na wojnie, na pustyni, na zamieszkach, na olimpiadzie... OK. Ale W STUDIO??? Na litość Boską, ludzie, ogarnijcie się! Jqk można tolerowaćtakie bzdety wypisywane PUBLICZNIE?
@cedrys "W porównaniu do obu powyższych, 6D jest praktycznie bez wad, biorąc pod uwagę jego przeznaczenie, a jeśli wziąć cenę pod uwagę, to za jeden kompakt RX1 można kupić prawie dwa 6D, dzięki czemu otrzymujemy żywotność migawki 200 tys. klapnięć, dwa akumulatory, dwa superczułe punkty centralne AF. "
Mając dwa 6D nawet mógłbyś pomyśleć o zdjęciach 3D. :)
Ildottore , tak , ty to masz rację ,ty to potrafisz rozgryść człowieka w 5 sekund ,siedzę w zamknięciu i pstrykam pająki na ścianach ,ktoś tu chciał żebym swoje zdjęcia tutaj umieścił ,wy to zróbcie jak jesteście takimi profesjonalistami , na wszystkim się znacie a od obrażania to jesteście najlepszymi fachowcami...
Imre, ja Cię nie obrażam. Rzecz w tym, że Twoje wypowiedzi przeczą w oczywisty sposób Twym stwierdzeniom że fotografujesz zawodowo. Zawodowiec po prostu by tego nie powiedział. Gdybyś był reporterem wojennym - zrozumiem. 6D się do takich zabaw średnio nadaje. Ale do spokojnej roboty w studio??? Po co Ci 50 punktów AF? Po prostu grzecznie pytam i jeszcze raz pokornie proszę o pokazanie mi swoich prac. Najchętniej takich, gdzie 50 punktów autofocusa jest używane przez Ciebie w studio. Co do moich zdjęć to łatwo je znajdziesz na Flickrze. Kilka nawet wrzuciłem dziś do flickrowej grupy optyczne.pl... link Ja się nie wstydzę tego co robię. Ale ja jestem skromny amator a nie profi z 50-punktowym AF. To co? Zapodasz coś?
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce- "lustrzanka była do fotografowania, a kamera do filmowania"
Ze dwa lata temu mój syncio zrobił Canonem 550D podpiętym do netbooczka coś takiego link Dzięki Canonowi za 550D i cieszmy się, że w 6D dają jeszcze więcej. Dziś dają nam wi-fi zamiast kabelka i możliwość podpięcia tablecika lub telefonu zamiast lapka, a na dodatek GPS. Należy dostrzec wartość tych urządzeń w cenie aparatu.
Zerknąłem na fotopolis na opinię Pana Rejtara o aparacie Samsung Galaxy link Super jakie człowiek dostrzega nowe możliwości przed aparatami. Polecam artykulik. Zaczynam doceniać ofertę Samsunga, który sprzedaje NX20 w pakiecie z tabletem za 3400 PLN. Z początku posądzałem ich tylko o prostą sprzedaż łączoną, ale dziś dostrzegam nowy potencjał w łączeniu tych dwóch urządzeń Zgadzam się, że najważniejsza jest jakość fotki, istotne są wymiary i ergonomia, ale doceńmy również nowości i raczej starajmy się je wykorzystać, a nie zapierajmy się ,że -"ja nie potrzebuję".:)
Też uważam,że wbudowana lampa by się przydała.Przypomnę, że w mojej umiłowanym analogowym Canonie 5 jest wbudowana lampa z zoomem i działa. Natomiast do cyfrowego Canona D5 mkII nabyłem drogą kupna lampę, a właściwie lampkę 270 EX (są też odpowiedniki producentów niezależnych), mała. zgrabna, z odchylaną głowicą i ręcznym zoomem, a jeśli komuś za blisko aparatu to są kabelki i lampkę można odsunąć. Nie zastąpi ona porządnej lampy systemowej. ale jeśli z jakiegoś powodu nie chcę nosić dużego błaskadełka, to przeważnie w zupełności wystarcza oraz nie specjalnie obciąża i zajmuje miejsce. I a propos analogowej piątki; jest tam fajny bajer sterowania ruchem gałki ocznej, czasem się przydawał, szkoda, że w Canonach serii D tego zaniechano.
@46romko: no to ja się pytam - gdy robisz talerzyk lub garnek w studio, to on Ci ucieka i musisz go gonić 50-punktowym AF? :) Co do Twojej pierwszej koncepcji dotyczącej prac Imre - tym chętniej bym pooglądał! To dużo ciekawsze niż garnki i talerzyki! ;)
Canon EOS 6D - mimo ze nie jest w pierwszym rzedzie dedykowany do zawodowych fotografow, stawia jednak pewne wymagania umiejetnosci obchodzenia sie z nim.
To ze ma automatyke nastawiania ostrosci nie znaczy ze nie trzeba sie nauczyc uzywania tej funkcji. Pierwszym krokiem moze byc przeczytanie instrukcji obslugi, potem tylko trenowac.
I te 5000PLN ( 1500$) to jest tyle ile ten aparat może i powinien teraz kosztować ( to samo dotyczy D600). Jeden dobry punkt AF wystarczy - ale skoro jest tylko jeden to dlaczego kosztuje aż tyle ? WiFi kosztuje grosze a samo wykastrowanie lampy błyskowej nie wystarcza aby nazwać aparat (pół) profesionalnym
@focjusz - ceny sprzetu fotograficznego powszechnie rosna w miare nasycenia rynku i spadku zainteresowania fotografowaniem (zaawansowanym) poniewaz kazdy juz ma telefon z wbudowanym aparatem fotograficznym (wiekszosci to wystarcza)
Koszty wprowadzenia nowego aparatu czy obiektywu na rynek sa takie same ale ilosc sprzedanycch egzemplarzy spada..
@focjusz- nikt nawet nie próbuje nazwać tej puszki choćby ćwierćprofesjonalną. Canon w ofercie dla profi ma tylko Jedynkę. Pozostałe aparaty mogą być również używane przez zawodowców w określonych momentach, jednak żaden z nich nie spełnia wszystkich wymagań stawianych prawdziwemu profi kombajnowi który musi być JEDNOCZEŚNIE niesamowicie wytrzymałym koniem pociągowym, jak i być zdolnym do wygrania Wielkiej Pardubickiej. Takie rzeczy tylko w Erze albo w Jedynce. 6D to puszka amatorska, IMO nader przyzwoita.
bawi mnie najbardziej to że 5D2 jest niby puszką półprofi, a generalnie wykorzystywaną przez zawodowców w Polsce hurtowo i nagminnie, a 6D już nie jest bo Canon tak stwierdził, a mimo wszystko jak miałem do wyboru 6D i tańszego 5D2 bez wahania wybrałem 6D. Oczywiście do pracy...
5D2 jest również aparatem amatorskim, niezależnie od tego co sobie tam twierdzi Canon. Używanie go przez zawodowców o niczym nie świadczy. 5D2 używam amatorsko od wielu lat i z czystym sumieniem mogę polecić ją każdemu do zastosowań amatorskich. Natomiast jak zobaczyłem panią z tym aparatem (2 puszki) na jednym weselu i zapytałem ją, czmu zamiast 2 amatorskich puszek nie kupiła jednej profesjonalnej, to wielka pani profi fotograf się na mnie obraziła. A ja tylko chciałem wiedzieć, czemu używa śrubokręta tam gdzie powinno się używać młotka.
W mojej skromnej naiwnosci, popartej doswiadczeniem i praktyka, powiedzial bym tak: czy aparat jest zawodowy czy amatorski zalezy od tego kto go uzywa i do czego.
Ostatecznie, kupujac nadrozszy i najbardziej "PRO" aparat nigdy nikt automatycznie nie stanie sie "PRO" fotografem, jezeli nie posiada wiadomosci i kreatywnych zdolnosci fotografowania, tego nie sprzedaje zadna firma bez wzgledu na cene.
@ilDottore smieszny jestes, nawet taki amator jak ja wie ze ludzie czesto uzywaja 2 aparatów z roznymi obiektywami, bo tak jest prosciej i szybciej niz zmiana obiektywu w jednym aparacie. No chyba ze twoje pro aparaty maja mozliwosc jednoczesnego podpiecia 2 obiektywow i mozliwosc przelaczania ich jakims magicznym przyciskiem? Poza tym drugi aparat przydaje sie jak pierwszy nawali (a wykluczyc tego nie mozna nawet w przypadku twoich pro aparatów) Uwazam ze twoje pytanie do pani fotograf było strasznie lamerskie.
@donkiszot: 100% zgody z Twoimi dwiema ostatnimi wypowiedziami. Tylko, że... ja (jako amator) mam jeden, jedyny obowiązek: czerpać przyjemność z pstrykania. Koniec i kropka. Nieważne jakim aparatem i obiektywem pracuję. Będąc zawodowcem (parafrazując Dmowskiego) mam obowiązki zawodowe. ;) A to oznacza przede wszystkim SZACUNEK DLA KLIENTA, któremu obiecałem zdjęcia idealnej jakości i zawsze udane. I nie ma, że boli! To jest zakontraktowana praca. A do pracy potrzebne są narzędzia. Odpowiedniej jakości narzędzia. Weźmy stolarza: zawodowy stolarz dobrze wie, do jakich zastosowań użyć sprzętu Makity a do jakich wystarczy jednorazowe g*** z przysłowiowej Biedronki. Podobnie fotograf: do zamówienia "50 par butów dla sklepu online" nie potrzebuje superwypasionego aparatu. Buty mu nie uciekną... :) Ale jeśli zamówienie brzmi: "zrób zdjęcia z nocnych walk ulicznych w Nigerii" to wówczas sytuacja się nieco komplikuje... A okno czasowe dla zrobienia "zdjęcia życia" może trwać tylko sekundę - co wtedy? Wtedy może uratować nasze zlecenie tylko odpowiedniej jakości sprzęt, bo żeby AF złapał, jak się w nocy Murzyni nap***, to już trzeba aparatu. ;) Zresztą daleko nie szukajmy: ciemna jak piwnica sala weselna, nawalony jak stodoła wujek porwał w tany pannę młodą. Z ręką na sercu: da się to obsłużyć 5DMkII z ciemnym jak piwnica zuuuuuumem (choćby i eLkowym)? Jaki % zdjęć będzie trafionych? Ile wspaniałych pamiątek przepadnie bezpowrotnie? Wnioski: jeśli nazywasz się zawodowcem - dobieraj sprzęt do planowanych akcji. Nie używaj młotka tam, gdzie należy używać śrubokręta, bo dobór sprzętu świadczy o klasie rzemieślnika. Amatorowi zaś - wszystko wolno! I to jest piękne!
@jajaja: Naucz się czytać ze zrozumieniem. Nie o ilość puszek chodzi. A niech ta pani ma nawet 10 aparatów, byle WŁAŚCIWYCH. SZACUNEK DLA KLIENTA! Nie przyłazić z amatorskim sprzętem do pracy! Przecież do cholery ona na tym ślubniactwie zarabia grube tysiące! To niech kupi coś NORMALNEGO a nie udaje że robi reportaż (w trudnych warunkach) bo 5D2 tak się akurat nadaje do trudnego reportażu jak gumofilce do garnituru od Armaniego. To jest DZIADOSTWO a nie zawodowstwo.
ale bredzisz ilDottore, jesli 5ka nie nadaje sie na wesela to chyba w swiecie maniakalnych wielbicieli hi-endowych technologii a nie normalnych ludzi.. po drugie jak myslisz ile wesel fotograf musiałby obskoczyc zeby zwróciła mu sie jedynka plus odpowiednie obiektywy? nie mówiąc już o zarobieniu na tym. A tymczasem wyszedłby nowy model i pani natrafiłaby na malkontenta-maniaka który zrugałby ją za przestarzały sprzet na weselu:D w 100% zgadzam sie z jajaja
ilDolitore Mam do Ciebie pytanie. Skoro 5d nie nadaje sie do zdjec slubnych jak twierdzisz, to jakim sprzetem robili fotografowie slubni zdjecia dotej pory? Ja Ci gwarantuje ze z tym autofokusem nie jest tak zle jak sadzisz. Ponadto jak pracujesz na jasnych szklach staloogniskowuch 1,4- 2,0 to jest bajka. Daj spokoj z zumami. Ludzie robili zdjecia nikonami d2x i innymi wynalazkami, wiele wspanialych zdjec slubnych powstalo nie takim aparatem jak 5d. Canon 5d i mk2 jest jak najbardziej stworzony do tego typu fotografii. Owszem nie nadaje sie do fotofrafii sportowej i bardzo szybkiej akcji.
I jeszcze jedno 5d mk2 jest semiprofi. To ze uzywaja go amatorzy nie robi z niego aparatu amatorskiego. Z drugiej sronu jak zawodowy fotograf bedzie uzywal 6d nie robi z niego aparatu profi. Osobiscie nie mialbym oporow zeby wziasc go do reki i robic nim zawodowo. Tego nie zrobie jednak bo moge dokupic jeszcze jeden mk2 ze wzgledu na cene i lepsza migawke w stosunku do d6. Pozatym moze ta pani ( na weselu) nie obrazila sie na Ciebie tylko pomyslala sobie cos o tobie. Mogles zle odczytac jej reakcje.
ilDorotte do przykładu, który podałeś (ciemna jak piwnica sala weselna, nawalony jak stodoła wujek porwał w tany pannę młodą.) znaje że nie ma na rynku obecnie lepszego sprzetu niż 6D szczególnie jeśłi to trzeba zrobić bez lampy i najlepiej tak żeby nie zauważylize ktoś robi zdjęcie coby nadać mu charakteru. Poza tym malo kto oczekuje, że ktoś bedzie robił tego typu kompromitujące zdjęcia. Co do ilości zdjęć trafionych w tej sytuacji w zupełności z górką nawet wystarczy jedno. Co do walk ulicznych w Nigerii to Cię ponisło już w ogóle, jasne, jadę robić walki uliczne w nigerii z 6D. Ogarnij się. 99% profesjonalnych sytacji fotograficznych w polsce jesteś w stanie ogarnąć takim amatorskim sprzetem jak 6D. obojętnie jak by amatoski nie był... BTW znam chyba tylko jednego słubniaka który śluby robi 1Dcośtam... bo to mniej wiecej wiecił dziurę w scianie w domu pod ładny obrazek wiertarką za 3000 pln, po co skoro taka za 300 zrobi dokładnie to samo z identycznym efektem. Jesteś amatorem i nie znasz się po prostu wiec nie ma sensu się wypowiadać chyba dalej..
@rojo72, Wypowiadanie się na temat ogółu amatorów czy profesjonalistów jest zawsze bez sensu, szczególnie z użyciem procentów z sufitu. A co Ty wiesz o profesjonalistach? Znasz kilku czy kilkunastu i każdy jest inny, bardzo inny. Nie ma kodeksu jak ma postępować profesjonalny fotograf, jakich narzędzi ma używać i do czego, szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy każdemu posiadaczowi kompaktu wydaje się, że jest samowystarczalny. Weź choćby ten portal jako forum -- dzięki anonimowości można się skupić na tym co kto myśli i robi (a raczej co pisze o tym), nie przeszkadza jego wiek czy wygląd i nie trzeba mu wierzyć co do słowa. Każdy orze tak jak może a różnią się tak jak odciski palców, więc jaki sens mają takie uogólnienia? Ja np. zamówiłem 28 lutego 6D, gdy wyleczyłem się z przekonania, że 5D2, który posiadam jest lepszy. Sam się nie wyleczyłem, pomogli mi w tym głównie Optyczni, którym w tym miejscu chcę gorąco podziękować. Chciałem zweryfikować tylko jedną wątpliwość -- jak to jest z obrazowaniem w tym aparacie. W tym celu użyłem porównywarki obrazu na DPreview i okazało się, że jest ona do bani. Obraz w różnych miejscach scenki różni się raz na plus raz na minus, nie do przyjęcia, punkt celowania jest źle skonstruowany i nie na środku kadru, różna jest GO, elementy scenki są poruszone, widocznie je odkurzano a może było trzęsienie ziemi lub przejeżdżające pojazdy wywołują drgania. Tak czy siak, dla mnie jest bezużyteczna, gdyż nie można wyciągnąć jednoznacznych wniosków.
oxygenium79 | 2013-02-28 21:21:09Brak trybu APSC to wada? Uhahaha :)
oraz
ilDottore | 2013-02-28 22:36:25Też tego nie łapię. :) Czyli wadą samochodu jest brak trybu jazdy na dwóch kołach?
Brak trybu APSC w aparatach FF Canona to BARDZO powazna wada i nie ma sensu z tego drwic. Jest wielu uzytkownikow Canona ktorzy tylko dlatego nie moga sie przesiac na FF bo maja zaplecze obiektywow APSC. Jestem jednym z nich. Gdybym mial Nikona czy Sony nie musialbym wraz z aparatem FF kupowac nowego 16-35 bo wystarczylby mi np moj 10-22 gdyby dalo sie go wpiac. Przynajmniej dla mnie spadek mpix przy cropie do Apsc przy szerokim kacie nie mialby pierwszorzednego znaczenia.
Miałem trochę wolnego czasu i się pobawiłem tym 6d , AF działa fatalnie w porównaniu do jedynek , w dużej zależności od podłączonego obiektywu ,jedynie punkt krzyżowy w miarę szybko i celnie trafia ,przy słabszym świetle ku mojemu zaskoczeniu , bo jak wiecie nie jestem fanem tego eosa działał wzorowo , myśle że spokojnie może on znaleźć zastosowanie w fotografi ślubnej ,imprezy okolicznościowe ,koncerty a wszystko przez swą wydajną czułość i może ta cena rzeczywiście nie jest wygórowana .
@Imre - moje wyrazy szacunku ze zdobyles sie na krok naprzod, jestem przkonany ze aparat rowniez nadaje sie do innych zastosowan.
2 marca 2013, 14:10
***s***, podpisałeś jakiś cyrograf że nie możesz sprzedać tego 10-22? Co za problem sprzedać 10-22 i kupić 17-40? 16-35 2.8 to nie jest jedyny zoom UWA Canona.
@stan.k, Pamiętam, że zamówiłeś drugi 5D2 korzystając z niskich cen. Też bym tak postąpił gdybym był profesjonalistą. Ale nie jestem i tak naprawdę to nie mam większego pojęcia na ten temat. Napisałem: "wyleczyłem się z przekonania, że 5D2, który posiadam jest lepszy". Nie jest lepszy od 6D, bo jest znacznie cięższy. Dla mnie żywotność migawki i systemu lustra jest drugorzędna, gdyż żaden mój aparat nie zrobił więcej niż 10 tys. zdjęć. Masa i gabaryty 6D przy zachowaniu jakości obrazowania to dla mnie jest najważniejsze. Wystarczyłoby jednak, żeby nie miał mikroregulacji AF i już by było po nim. Ale ma. 5D2 w dalszym ciągu pozostaje w użytkowaniu, to sprawdzony egzemplarz, który świetnie współpracuje z moimi L-kami. Dziś w Szczecinie była piękna pogoda i świetna widoczność, podpiąłem 16-35/2.8 II i fociłem odnowione kamienice. Dlatego odpowiadam dopiero teraz. Natomiast WiFi i GPS mam w głębokim poważaniu. Jak się skończy gwarancja wymontuję odpowiednie moduły i będzie jeszcze lżejszy, ale zdaję sobie sprawę, że są tacy którzy właśnie dlatego go kupią, więc nie piszcie, że padło mi na mózg.
stan.k ja się przesiadałem z 7D, pewnie jakbym miał 5D2 to bym się nie przesiadł, a wybór między 5D2 a 6D był prosty, ja potrzebuję jak najlepszej jakości na wysokich iso, a pod tym względem 6D jest wyraźnie lepsy od 5D2 i af też ma lepszy ten środkowy... Poza tym już mi się zdarzyło efektywnie i efektownie korzystać z wifi. robiłem event gdzie ludkom robiliśmy zdjęcia w zaaranżowanym kąciku foto i drukowaliśmy im je od razu. Więc miałem tablecik, robiłem 2-3 pstryki, ludzie sobie od razu wybierali które ujęcie chcą i od razu po wifi to leciało na drukarkę... Naprawdę fajnie to działało...
@cedrys - co do procentów to użyłem ich wyłacznie w kontekście ogarnięcia sytuacji fotograficznych i będę podtrzymywał swoją tezę. Poza tym nie wiem co mi chciałeś napisać i udowodnić bo zacząłeś polemicznie ale reszty nie zrozumiałem. Nie rozumiem Twojego pytania dotyczącego mojej wiedzy o profesjonalistach, pokaż mi też, w którym miejscu generalizowałem w ich imieniu bądź imieniu amatorów... Twój wywód o użytkownikach tego portalu to już w ogóle jakiś odjazd w bok któy nie ma chyba nic wspólnego z żadnyą moją tu wypowiedzią. Co do użyteczności dpreview to jest to najlepsze źródło sampli nowego sprzetu. Ale nie chce mi sie polemizować na ten temat...
jajaja | 2013-03-01 17:17:12............. No chyba ze twoje pro aparaty maja mozliwosc jednoczesnego podpiecia 2 obiektywow i mozliwosc przelaczania ich jakims magicznym przyciskiem
Nie wiem czy przycisk ale wydaje mi sie ze takie cos nazywa sie zoom.
Po raz kolejny bardzo mi się podoba to szufladkowanie - matryca FF = aparat profi/z wyższej półki/ klasa wyższa etc. cokolwiek by to nie znaczyło ;> To jest można rzec entry-level FF, więc nie powinny dziwić ograniczenia AF i tym podobne. A że producenci chcą zarobić na torciku zwanym FF, w czym skutecznie pomagają im niektórzy odbiorcy ich wyrobów (całkiem spora grupa jak widać) przekonani, że nabywają fotograficzny absolut, to i cena nie musi być na razie niższa (nie wspominając już o cenie szkieł). Podsumowując, pokutuje tu kilka mitów: - FF = profi - FF = wyższa półka - FF musi kosztować - FF = wyższa jakość które są równie prawdziwe w obecnych realiach jak lądowanie kosmitów...
porównywałem zdjęcia z Canona 6D i Nikona D600 na ISO 3200 na imaging-resource.com, moim zdaniem jakość zdjęć z Canona jest dużo lepsza, znacząco więcej szczegółów i mniej szumów
tak, to fakt, potwierdzam, na rawach te puszki osiągają podobne wyniki... co najwyżej 1/3 działki różnicy, podobnie jak 5D3. 5D2 wyraźnie odstaje mimo wszystko link
Z sampli na imaging-resource.com wynika, że Nikony na wyższych czułościach dużo lepiej niż Canony oddają szczegóły na kolorze czerwonym i białym, za to Canony są lepsze w innych kolorach, nawet Canon 1DX słabo sobie radzi w tym zakresie, jeszcze gorsze od Canona jeżeli chodzi o szczegóły na czerwonym kolorze są Sony i Fuji, a w Pentaksie K-5II przy ISO 3200 na czerwonym nie widać żadnych szczegółów :) Pentax broni się średnim formatem 645D, który w tej dziedzinie bije wszystkich na głowę
stan.k zależy co komu potrzeba, jak toś sporadycznie foci na 3200 i okazjonalnie na 6400 to mu jakoś matrycy 5dII w zupełności wystarczy. 5d2 ciągle jest świetną puszką w dodatku troche tańszą niż 6D. Tylko, że zaraz zniknie z rynku (i zostaną jedynie używki niektóre zajeżdzone na maxa) i niektórych funkkcjach takich szumy na iso 12600 i 25600 oraz śrdokowy punk Af jest wyraźnie gorszym aparatem od 6D. MA też w stosunku o 6D niewątpliwe przewagi jak migawka (czasy, żywotność) ergonomi i pewnie jeszcze kilka. Kwestia skalkulowania sobie co Ci bardziej potrzebne. Mi było to co dawało 6D i dlatego jego kupiłem. Wbrew pozorom te około 2 działki EV w szumach mi robią dość istotnie. To jest wręcz kwestia zrobienia lub nie zrobienia pewnych zdjęć.
4 marca 2013, 17:54
Zaciekawiony dyskusją panów nad tym wysokim ISO zacząłem dokładniej oglądać te sample z 6D, do których dałem wcześniej link, i powiem, że zrobiły na mnie duuuuże wrażenie. Za takie czyste ISO12800 i bardzo dobre 25600 w JPG-ach z 6D, to kłękam przed Canonem. Zachwycałem się tu kiedyś jakością obrazowania NIKONa D800E, ale powiem że dla odmiany takie świetne obrazki w wysokim ISO to też rewelka.
rojo72 Jakbys czytal mi w myslach. W fotografi ktora uprawiam to robie max do 4000 iso, moze 5% 6400. 5dmk2 jest dla mnie sprzetem ostatecznym ze wzgledu na parametry i cene (kompromis). Gdybym mial kase napewno bym kupil mk3. Moze kiedys kupie ( za jakis rok) bo najpierw nowy nabytek musi sie zwrocic, a pozniej zarobic chociaz w czesci na nowy.
Chciałbym uprzedzić wszystkich potencjalnych nabywców 6D, że występuje on w dwóch wersjach: - z wbudowanym odbiornikiem GPS i WiFi - oznaczenie WG, masa korpusu 680g; - bez powyższego - oznaczenie N, masa korpusu 675g. Ja zamówiłem 6D w redcoon.pl 28.02 i jakie było moje zdziwienie, gdy 5.03 otrzymałem mail z linkiem do podręcznika w jęz. polskim, a tam na pierwszej stronie powyższe oznaczenie. Jeśli ktoś czytał moje wpisy na tym wątku wyżej to wie, że ja bym wolał wersję ekologiczną, czyli bez tych dobrości. Firma redcoon jest w porządku, bo mnie poinformowała (pośrednio) a kurier jeszcze nie dostarczył, bo ma na to 3 dni. Co by mi nie przysłali, to będzie OK, bo 5g nie robi mi różnicy, ale dla niektórych to może być przykra niespodzianka.
A ja uważam że to kolejna kpina i podpucha producenta - bo w krajach takich jak Polska pewnie znajdzie się sporo nabywców którzy zostaną przykro zaskoczeni przez dystrybutorów korzystających z takiej "funkcionalnośc" oferowanej przez producenta! Po co dystrybuować wykastrowany aparat skoro wszystke reklamy mówią o wyposażeniu w WIFI i GPS ( rozumiem taką wersję dla jakiegoś Pakistanu - ale tutaj ludzi którzy chcieli by mieć okrojoną wersję w --prawie- identycznej cenie będize niewielu. Nawet Cedrys twierdzi że 5g jednak nie roi mu aż takiej różnicy.) Swoją drogą to też dobrze aby tego typu i podobne ostrzeżenia się pojawiąły pod testami - nie każdy będzie wertował wszystkie fora - a test optycznych to jedkaj jest coś ;)
Sory, ale nie slysazlem o onnej wersji tego aparatu ( bez GPS i wifi ). Bardzo mozliwe jednak, ze na specjalne zyczenie dla kochanych rodakow Canon zubozy aparat. Moze bedzie kosztowal ponizej 3 tys. (tez na specjalne zyczenie) ; )
no tak, czyli masz wifi i gps... z tego co wiem na rynku europejskim jeszcze do niedawna w ogóle nie było i być może nie ma dalej (ma oznaczenie N). Różnica w cenie to jakieś 60 euro...
stan.k | 2013-03-06 21:15:51 Sory, zwracam honor. Faktycznie tak jest i jest tansza o cale 60 Eur. ------------ Róznica w cenie minimalna, praktycznie żadna. Czyli należy rozumieć że w zamian dali magnezową górę - bo już nic nie zakłóca, nie przeszkadza i wibruje...
Fajny aparat, w porównaniu do 7d o niebo lepszy. W porównaniu do 5D mark II trochę lepszy. Cena przystępna, dobrze sobie radzi w dużym iso. Nie robię reportaży więc te 100 tys. gwarancyjnych klapnięć mnie wcale nie martwi.
18 czerwca 2013, 21:44
Wymieniłem ostatnio jednego ze swoich 5D mark II na 6D i centralny jak i boczne są dużo lepsze, a funkcjonalne ISO poszło co najmniej dwa razy w górę, czego mi często brakowało! 5D2 RIP. ;)
23 czerwca 2013, 08:51
@ rastafuraj
Jak można porównywać 6D FF do 7D APS-C.... to jak porównanie terenowego samochodu focusem i napisanie że nie radzi sobie w terenie albo TICO z BMW...... uwielbiam te bezsensowne porównania
Mam 7D i jestem bardzo zadowolony (w klasie APS-C), do FF się przymierze za rok (5D MKIII) ale z racji zastosowania i możliwości a nie dlatego że 7D jest do kitu.....
Nie ma sie co podniecac, taka sama lipa od czasow canona D60, na niebieskim kanale szumy jak na srednich falach w radio, beziarnista fotografia czarnobiala robiona kanałami nie jest ciagle możliwa. Zrobienie dobrego koloru bez szumu tez nie jest mozliwe. Szkoda, ze wciaz mnie prywatnie nie stac na sredni format cyfrowy..............
Witam wszystkich! Posiadam ten aparat od 3 dni i moge stwierdzić i powiedzieć wszystkim a szczególnie tym co dużo krytykuja a nie mieli go w rekach.Jestem amatorem,jest to pierwsza lustrzanka moja z pelna klatka (poprzedni rebel T1).Naprawde swietny aparat
Wszyscy marudzą, że synchronizacja jest max. 1/180. Trzeba poczytać!!! W ustawienich :Tryb synchronizacji" jest oprócz zasłonek też tryb Hi-speed. Ale trzeba mieć ten aparat, żeby to wiedzieć. Ja zarabiam używając AF, wysokich ISO i głównie trybu zdjęć pojedynczych. To jaki mam mieć aparat profesjonalny??? Podobno profesja, to sposób zarabiania. A może klepanie 10 klatek na sekundę? Pozdrawiam
7 października 2013, 01:03
Śmiechłem jak przeczytałem wywody jednego pana, jak to podszedł na ślubie do pani fotograf i zapytał dlaczego robi zdjęcia na korpusach amatorskich (5DmkII). Jak (jeśli w ogóle) kolega sympatyczny będzie potrzebował tego rodzaju usług, to się może trochę zdziwić, a mianowicie może się okazać, że będzie miał dylemat, czy wybrać kogoś, kogo zdjęcia mu się podobają , ale go nie szanuje bo robi zdjęcia D700 lub 5DmkII, czy wybrać osobę która go szanuje (1D, D4), ale zdjęcia robi gorsze.
@ilDottore - Co za typ? Wrzuciłeś Parze Młodej do koperty 500zł i masz pretensje że wynajęli fotografa za 2tyś z "amatorkimi" 5D2? Najgorsi są tacy onaniści sprzętowi Boże broń!.
Mam pytanie do p. Arka. Czy rzeczywiscie 6D jest tak tragiczny w robieniu zdjęć obiektów będących w ruchu? Czytam wiele na jego temat gdyż miałem go i zwróciłem będąc wystraszony jego ograniczeniami. Jestem początkującym amatorem i bardzo zależy mi na opinii osób profesjonalnych. 5D Mark III to prawie 2x tyle. Wiem, że być może pytanie jest banalne dla fachowców, ale byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedź.
Robilem zdjecia 6D na meczu tramkarzy. Zdziwiony bylem iloscia zdjec idealnie wyostrzonych. Na niektorych nawet pilka w locie trafiona w punkt. Mnie calkowicie wystarcza taki AF.
Mam od roku i uważam, że bardzo dobrze. Świetne wysokie iso. Przy obiektywach canona nie ma problemu z ostrzeniem. Lekki. Wady: mógłby mieć odchylany ekran i wbudowaną lampę. Ale wiemy, dlaczego nie ma.
Zamiast wbudowanej fajnie sprawdzzalaby sie Canon 270EX II ale niestety zapomnieli wbudowac oswietlach IR. Oswietlach AF dziala na blyskadelku tylko. Odchylany ekran kiedy LifeView jest jakie jest to troche strata czasu i energii. Pierwszym canonem w ktorym odchylany ekran sie przydaje jest 70D
Moim faworytem był 1Ds MkIII, lecz ze względu na brak natywnej czułości 6400, kupiłem kiedyś 5D MkII. Znakomite body, które było doskonałym uzupełnieniem stareńkiego 1Ds MkII. Pokochałbym jeszcze bardziej 5D MkII, ale nie leży mi ergonomia piątek. No! Ale ta cena! Teraz kupiłem 6D, choć pan w sklepie widząc moje jedynki mówi, że to nie jest aparat dla paaana...!! To dla amatorów, bardziej wymagających... o mało co nie przekonała mnie :) Kupiłem jednak 6D, choć toto trochę małe, ale okazuje się, że można tą puszką fotografować i np w księżycową noc robi świetne foty, nawet przy czułościach 10000 do 12800 ISO, a autofocus rzeczywiście zasuwa nie jąkając się z super jasnymi eLuniami. Odpowiada mi tez charakterystyka matryc Canona, ponieważ Nikon i Sony robią mydlane obrazy tylko po to, by osiągnąć hadeerowe niemalże obrazki, które i tak w szopie sprowadza się do normalnej postaci. Uważam, że za te pieniądze to doskonały aparat, ponieważ robi świetne zdjęcia, jeśli podczepimy pod niego niezłego fotografa. Gdyby tak jeszcze miał ergonomię jedynek...
I jeszcze jedno - proszę wyrzucić tego macro złoma, bo w moim przypadku nigdy to szkło nie działało dobrze z żadną puszką - 1D MkII, 1D MkIII, 1Ds MkII, 1Ds MkIII, 5D, 5D MkII. Obiektywy - tak obiektywy, bo jeden był mój, a drugi kolegi, te sprawiały problemy z każdym z tych aparatów. Kolega śmieje się, że AF włożyli do niego, żeby głupio nie wyglądało. Chyba ma rację, bo w macro raczej kręci się ostrość łapkami, niż tym szkłem. Kupcie zwykłą 50-tkę, tylko nie 1.8, bo kiedyś po założeniu do 1D MkIII, gdy zakręcił ostrością, to wypadł przedni pierścień do ustawiania ręcznej ostrości. Są na to świadkowie! Ten obiektyw, to dopiero wynalazek!!
Od czterech dni jestem posiadaczem 6D i w zasadzie na razie same ochy i achy, ale czegoś się doszukałem co irytuje. To coś GPS się nazywa, wiem że dla niektórych to coś jest zupełnie niepotrzebne, ale skoro się zapłaciło to fajnie by było żeby to działało zgodnie z logiką. Są w owym GPS -sie dwa tryby, geo-logera i geo-tagera (to moje nazwy - chyba). O ile Geo-loger po wyłączeniu zasilania aparatu żre baterie to można to uznać za rozwiązanie do przyjęcia, ale geo-tager powinien się wyłączać a nie robi tego. Czy firmę Canon stać na poprawkę firmware w tym zakresie? Są jakieś możliwości wpływania na producenta?
"zre baterie" ??? Dobrze ze palcy nie zjada. Telefon z maciupenka bateryjka geotaguje caly dzien wiec chyba jakies bzdury piszesz.
geo-tager nie powinien sie wylaczac ! Inaczej nie mailby sznas geotagowac zdjecia zaraz po wlaczeniu aparatu. 12 godz geotagowania zuzywa tyle baterii ile 2 zdjecia z lampa. 6D nie ma lampy wiec oszczednosci sa duze i sporo pradu zostaje na GPS.
Wybor jest prosty. Wlaczyc GPS albo uzywac tak jak jest.
Nie chodzi o to że żre jak używam geotagowania i w krótkich przerwach między sesjami - krótszymi jak jeden dzień. Ale żeby pamiętać o tym że gdy już na dzisiaj kończę robić zdjęcia i przesuwam hebel "power" o uprzednim wejściu w menu w celu wyłączenia tej funkcji. Jak w przerwach aparat "usypia" niech ten GPS będzie aktywny, ale po wyłączeniu aparatu mógłby w trybie geotagowanie się wyłączać. W innym wypadku trzeba mieć drugą baterię w rezerwie.
Druga bateria ? Moim zdaniem ktos kto decyduje sie na tej klasy aparat , zreszta wg kazdy aparat poza tymi na bateryjki AA, powinien miec duga baterie a nawet w tym konkretnym wypadku 3. I to niezaleznie czy sie uzywa GPS czy nie.
Narzekanie na zurzycie pradu w aparacie to cos jak narzekanie ze Ferrari czy nawet Subaru duzo pali. To jest oczywista oczywistosc znana juz od jakiegos czasu.
Ja osobiscie wole zeby ten GPS jednka byl a aparatach.
Poza uważnym pisaniem zalecam uważne czytanie. Dodanie funkcjonalności którą opisałem nie zmieni parametrów aparatu, wciąż będzie to .... powiedzmy Ferrari.
Co do GPSa to dużo baterii nie zużywa. Zapomniałem go wyłączyć w niedzielę i w poniedziałek po południu jak go wyłączyłem to bateria była nadal na 4/4 naładowana. Ale Canon owszem mógłby wprowadzić jakiś czas czuwania GPSa, bo rzeczywiście jak się go w menu nie wyłączy to działa aż bateria padnie. Po godzinie braku aktywności mógłby się wyłączyć bo pewnie szybko do robienia zdjęć nie powróci. To powinno być w aktualizacji firmware a nie poprawa koreańskiego menu, miałbym wtedy powód by w końcu na tę aktualizację poświecić swój czas. Po drugie można by było wtedy go zostawić włączonym, a teraz jest dylemat : albo zużywamy bez sensu energię albo ryzykujemy że jak aparat się następnym razem użyje, to zapomnimy włączyć GPSa i za karę trzeba tagować ręcznie zdjęcia. Ja zawsze dopiero w połowie spaceru/wycieczki przypominam sobie o GPSie i potem marnuję czas tagując ręcznie zdjęcia na komputerze. W dodatku muszę to robić szybko zanim zapomnę gdzie to było.
A skoro już się wypowiadam to oto kilka spostrzeżeń po używaniu aparatu od ponad pół roku : Zalety : wiadomo - wysokie ISO. Ale też trzeba przyznać że centralny punkt AF jest prawie bezbłędny w każdych warunkach oświetleniowych. A boczne, mimo że często krytykowane są też jak najbardziej użyteczne. Ergonomia jak u Canona bardzo dobra, można dzień spędzić z aparatem w dłoni, tym bardziej że jest dosyć lekki. I jeszcze jedno : z szybką kartą SD 4,5 kl/s utrzymuje się przez 4s, a nawet ostatnio wyszły mi 22 zdjęcia w serii (RAW), więc prawie 5s, co uważam za zadowalający wynik jak na aparat nie predestynowany do sportu. Wady : zauważyłem że AF w trybie ciągłym ma czasami tendencję do ostrzenia na tle jeśli to jest mocno kontrastowe - robiłem zdjęcia na nartach i ostrzył szybko i celnie póki tłem był śnieg, las albo niebo, ale jak tłem była siatka bezpieczeństwa na skraju trasy to ponad połowę zdjęć musiałem wyrzucić bo pomarańczowa kratka przykuwała uwagę AF. RAWy jak to u Canona bez obróbki są mdłe, ale da się naprawdę dużo z nich wyciągnąć.
joteem | 2014-04-03 14:25:42....Wady : zauważyłem że AF w trybie ciągłym ma czasami tendencję do ostrzenia na tle jeśli to jest mocno kontrastowe - robiłem zdjęcia na nartach i ostrzył szybko i celnie póki tłem był śnieg, las albo niebo, ale jak tłem była siatka bezpieczeństwa na skraju trasy to ponad połowę zdjęć musiałem wyrzucić bo pomarańczowa kratka przykuwała uwagę AF.
OOOPs. Ja z tego powodu mocno krytykowalem swoje Sony Nexy wszystkie po kolei bo myslalem ze tak "zachowuje" sie kontrastowy AF. A tu widac ze jest to ogolna przypadlosc.
Chcę napisać o owej ergonomii, którą tu zachwalacie. Moim zdaniem jest fatalna i męcząca, o ile ktoś pracował z joystickiem i dużym kołem. Nie wyobrażam sobie całego dnia wyginania dłoni, żeby kciukiem obsługiwać to coś małego okrągłego, gdzie umieścili trzy elementy o wielkości dla dziecięcych paluszków.
Owszem obrazek, centralny punkt AF o czułości -3 i niskie szumy jak i wiele innych rzeczy jest bardzo dobre, ale nie mówcie, że ergonomia jest dobra!! Chyba, że nie pracowaliście - jak już wspomniałem - z joystickiem i normalnym kołem nastaw.
Ano zapomniałem, że w zasadzie joystick w 6D jest prawie niepotrzebny, bo nie ma sensu zmieniać ciągle punktów AF, czy stref AF, gdyż poza centralnym reszta jest praktycznie bezużyteczna. Chyba, że robimy w pełnym słońcu ;-)
Może i ergonomia jest nie do końca przemyślana, ale taki jak ja ma duży fun z innych powodów - użyteczne wysokie ISO, mRAW który coś daje w trudnym oświetleniu (wiem można to samo osiągnąć innym sposobem) i przede wszystkim inną perspektywę (plastykę obrazu) oraz szlachetne brzmienie migawki. A kółko, joystick - to jest dla amatora szczegół gdy się przesiada z Poldka (500D) na 6D które ktoś nazwał Ferrari - no powiedzmy, dla zaawansowanego amatora to nowa jakość a zawodowcy mają inny wybór.
A ja sobie tak myślę, i myślę, i myślę... i wymyślić nie mogę, dlaczego taki Canon potrafił rzucić na rynek korpus FF w cenie ok. 7000 zł (w momencie pojawienia się na polskim rynku - dzisiaj już o ok. 1000 zł mniej), a taki Sony z uporem gorszym lepszej sprawy uważa, że jak FuFu to cena na wejściu musi być 5-cyfrowa (w PLN)? Jednym słowem - dlaczego właśnie Sony nie chce przejąć roli lidera obniżek cen, tylko woli wypuszczać na rynek kolejne modele, już od początku skazane na porażkę głównie ze względu właśnie na abstrakcyjną cenę? Czyżby w Sony Photo Division (tej japońskiej mam na myśli, bo to chyba tam zapadają decyzje o strategiach cenowych i poziomie cen na poszczególnych rynkach?) nikt jeszcze nie zauważył, że cena to nie tylko cena - że CENA TO TAKŻE PODSTAWOWY, NAJWAŻNIEJSZY ELEMENT STRATEGII MARKETINGOWEJ? Dużo ważniejszy niż jakaś-tam "ergonomia produktu" czy wiele innych elementów!? Co z tego, że wytworzy się nawet bardzo dobry produkt, jeżeli cały wysiłek inżynierów spapra się bezsensowną ceną?! Jestem niezmiernie ciekaw czy plotki o ukazaniu się w maju następcy modelu A77 okażą się prawdziwe a jeżeli tak - to ile sobie Sony zażyczy za ten korpus, bądź-co-bądź formatu APS-C? Czy wyciągnie wnioski z obecnej sytuacji na rynku, czy będzie nadal śniło swoje sny o wysokiej sprzedaży za jeszcze wyższą cenę? Dlaczego taka A77 nie mogła zacząć swojej rynkowej zabawy od ceny ok. 4000 PLN (czyli jakieś 1300 USD) a A99 "tylko" dwa razy wyższej? Obydwa korpusy do tej pory byłyby konkurencyjne dla nowych amatorów aparatów systemowych, a firma raczej by do interesu nie musiała dokładać. Wystarczyłoby o magiczne 20% zredukować początkowe wyobrażenia marketingowców o potencjale rynkowym i oba korpusy byłyby przez parę lat hitami. No, ale pazerność księgowych i prezesów zarządu jest, jak widać, większa niż ich (nie)zdrowy rozsądek.
Mieli pewnie jakies dziwne umowy z Nikonem ze tanie aparaty z Sonowskimi matrycami tylko nikon moze.
Brawo canon. To swietny aparat. Do szczescia brakuje tylko lampki zeby nie trzeba bylo podpinac 540 jako mastera.
Teraz lepiej moze byc jeszcze tylko z nowa matryca w technilogii 70D zeby niestraszne bylo wpinanie Sigm. Z tego co czytam 70D w lifeview nie robi juz bledow FF/BF nawet na sigmach. i uchylnym ekranem przy okazji. Reszta jest wystarczajaco rewelacyjne
Witam, chcialem przedstawic swoja opinie o 6D jako ze zakupilem go z mysla o fotografii zarobkowej. Zanim podjalem decyzje naczytalem sie roznych opinii na jego temat - lepszych i gorszych ale w wiekszosci byl chwalony. Otoz niestety ale sprzet nie nadaje sie kompletnie do fotografii pol-profesjonalnej i profesjonalnej ,wytlumacze dlaczego. Kupilem go miesiac temu i jako uzytkownik 5D mk2 chcialem miec drugie body gdyz potrzebuje do swojej pracy. Postanowilem przetestowac go z roznymi obiektywami i oto moje odczucia. Najpierw podpialem 85mm i porobilem pare zdjec i w zasadzie trafilal celnie a po chwili ten sam obiektyw podpialem pod 5D mk2 i podobnie trafial bez problemu ale przy okazji zrobilem zblizenie 100% na 6D i poprostu nie moglem uwierzyc. Kazde zdjecie trafione ale niewyrazne tzn jakby za mgla ale trafione. Zobaczylem na 5D i tutaj ostro. Uzylem nastepnego obiektywu 50mm i to samo , trafione ale przy zblizeniu jakby za mgla,niewyrazne. Nastepnie podpialem 35mm i to samo, porazka. Kolenym obiektywem 135mm i podobnie. Ostatnim zostal Tokina 16-28 i tutaj nie trafil ani jednego zdjecia na 50 strzalow !!!Kazde rozmazane.Moja 5D ze spokojem sobie radzi z tym obiektywem a tutaj klęska. A i jeszcze 100 2.8 macro i tutaj tez sporo nie trafionych. Po powrocie do domu wrzucilem pliki odrazu na kompa i niestety ale jest tragedia. Na poczatku myslalem ze moze potrzebna kalibracja ale tutaj nie chodzi o FF albo BF bo trafia ale zdjecia sa nie wyrazne.Podobna sytuacje mialem kiedys z 550D. Zadzwonilem do kumpla ktory tez ma 6D i sie spotkalismy. To byla jego pierwsza pelna klatka wiec zrobilismy razem test i niestety moj kolega sie zalamal bo jego body ma to samo. Pokazalem mu obrazek z 5D i 6D i niemogl uwierzyc ze tak jest. Wiec nie tylko moje body ale przypuszczam ze wszystkie tak maja. Takze jezeli ktos ma 5D lub 1D i 6D prosze przetestowac dokladnie i na zblizeniach zobaczyc jaka jest roznica. To jest nie do pomyslenia zeby za takei pieniadze dostac takie G..... Zaluje kazdego grosza na ten aparat. Najgorsze jest to ze niewiem co mam zrobic z tym bo co mi serwis powie , przeciez trafia nie. A to ze nie jest ostre to co oni moga. Stracilem Ponad 6 tys zl i mam zlom a nie pelna klatke. To mial byc udany zakup ale nie jest. Jezeli ktos zapyta mne czy trafia to odpowiem ze trafia ale jak ktos zapyta czy ostre to niestety ale zadne zdjecie z tej puszki nie jest ostre. Nawet po wyostrzeniu to nie to. Brakuje tej ostrosci co ma 5D. Szkoda ze dalem sie namowic na zakup 6D bo moglbym meic drugie 5d mk2 i tez bylbym zadowolony. Ten sprzet za taka cene powinien spelniac pewne standardy a tutaj ich nie ma. Nie zalezy mi na wifi gps i innych pierdolach poprostu obrazek mial byc zadawalajacy a niestety nie jest na zadnej przyslonie. Zdejcia wygladaja jak zrobione obiektywem kitowym za 200zl a nie L. Jezeli ktos sie spotkal z tym prosze dac znac.
Dokładnie będąc w takiej sytuacji się zawahałem. Już go miałem w ręku, już witałem się z gąską. Ale zdziwiłem się bo cena w FJ w punkcie była wyższa o 200 złotych niż na ich stronie internetowej. Nawet powiedziałem panu że jak mi go da w cenie jak z oferty to go wezmę. Ale pan nie chciał mi go sprzedać. Nie to żebym mu żydził 200 złotych. Ale postanowiłem się z tematem przespać. Jakoś nie do końca ufałem temu autofokusowi i temu plastikowi. Coś mi w nim nie grało, coś mnie gryzło. Skończyło się na MK III.
Coś mi się wydaje, że ostatnie wpisy to jakieś cieżkie banialuki, dziwne że tylko Tobie przytrafiła się taka "mgiełka". W takiej sytuacji aparat do gwarancji. A może wywołujesz rawy czymś co nie obsługuje prawidłowo plików z 6D ??
otóż to, wyczytałem, że w rawy z Nikona nie są zawsze poprawnie odczytywane przez Photoshopa, bo nie widzą zastosowanego D-Ligthing - wyrównania cieni i światła na zdjęciach, a wiele osób ma to zawsze włączone w aparacie Nikona ( chyba wszystkie modele to coś mają ), zdjęcia wyglądają dużo lepiej, bez cieni na twarzach itp. natomiast wywoływarki Nikona to widzą i rzeczywiście, rawy z programów Nikona wychodzą ładniejsze, dobrze naświetlone, niewiele trzeba poprawiać. Całkiem możliwe, że podobnie jest w systemie Canona i też jest ten problem z rawami canona w Photshopie. ( używam CS5 )
Druid a skad wiesz ze tylko mi sie to przytrafilo? Moj kolega ma 6D i to bylo jego jedyne body i nie widzial tego dopoki nie pokazalem mu tego samego zdjecia zrobionego 5D mk2. Moze ludzie nie wiedza i nie widza tego. Ja po pierwszych fotach tez nie widzialem do poki sie nie przyjrzalem temu z bliska. U mnie ta mgielka jest widoczna na ekranie w aparacie kiedy powiekszam zdjecie maksymalnie no i na kompie tez. Obrazek z bliska wyglada tak jakby brakowalo mu szczegolow i detali w porownaniu do zdjecia z 5d mk2. To jest dziwne i tak naprawde nie wiem co z tym zrobic. Moze tak jest gdyz poprostu AF nie trafia wogole, sam niewiem co o tym myslec. Brakuje ostrosci w obrazku przy zblizeniu(mgielka). W widoku pelnego zdjecia z odleglosci jest ok. Przy portretach jest to bardzo widoczne a przy krajobrazach nie zauwazalne. Ostatnio mialem sesje rodzinna i robilem wlasnie 6d miedzyinnymi i kiedy wrzucilem je na kompa to sie zalamalem. Prawie kazde zdjecie z jakas g.... mgielka czy czyms i tak naprawde po wyostrzeniu bylo w miare ,zreszta klient tego nie zauwazy ale mnie w oczy kuje jak cholera.Wkurza mnie ten fakt bo nic nei moge znalezc w necie o tym dlatego jezeli ktos ma mozliwosc sprawdzenia tego niech pisze tutaj jak jest u niego.
@kevinbray Skoro piszesz, że tylko na portretach Ci się to pojawia, a krajobrazach nie to sprawa jest niemal oczywista. Wina leży w niecelności AF. Często też korzystając z jasnych stałek zapominamy, że obraz na brzegach bardzo często jest nieostry, jeśli chcemy ładnie i super kompozycyjnie skadrować portret to często okazuje się, że twarz osoby pozującej jest na brzegach kadru i przez to traci na ostrości. Wyostrz sobie manualnie i zobacz czy nadal jest mgiełka.
Używam 6D z C24-70 f2.8 MarkII, C85 f1.8, C70-200 f4. Nie zauważyłem efektu "mgiełki". Wcześniej używałem 50D z 17-55 f2.8. Różnica jest kolosalna. Świetna ostrość, środkowy AF szybki i precyzyjny, kolory, szczegóły w cieniach i rewelacyjne wysokie iso. Długo zastanawiałem się czy kupić 6D, czy 5D MarkII (MarkIII jest dużo droższy, a nie potrzebuję rozbudowanego AF, 1/8000, "szybkostrzelności" i HDR w RAW). Decyzję podjąłem w styczniu tego roku. Przeczytałem chyba wszystko co jest dostępne w necie w języku polskim i angielskim. Nigdzie nie znalazłem informacji o "mgiełce", ani w testach, ani w opiniach. Moje serce było za 5D MarkII, ale po analizie materiałów dostępnych w google wyszło, że 6D jest aparatem lepszym - matryca i środkowy AF. Zaobserwowałem zjawisko gorszej jakości zdjęcia w 50D w zależności od używanego oprogramowania. Podczas obróbki w PS cs3 ostrość była dużo gorsza. Natomiast po zakończeniu pracy w PS i wyświetleniu fotografii w canonowkim ImageBrowser wszystko wracało do porządku. Obecnie używam PS cs6, zarówno do RAW jak i dalszej obróbki, nadal zauważam niewielki spadek ostrości. Jednak finalne zdjęcie oglądane w nowym ImageBrowser EX jest bez zarzutu. Wydruki dokonuje przy użyciu PS cs6 i też wszystko porządku. Właśnie przed chwilą porównałem RAWy z 50D i 6D. Widać oczywiście przewagę 6D, ale różnica nie jest ogromna. Dopiero obróbka w PS Camera Raw pokazuje możliwości matrycy 6D. Nie wiem jak wyglądają jpg prosto z puszki, bo nie używam i mało mnie to obchodzi :-). 6D był testowany przez kilka specjalistycznych portali i nikt nie zauważył efektu "mgiełki". @kevinbray, szybko pozbądź się złomu, nowego 5D MarkII już nie kupisz, ale można trafić dobry, używany egzemplarz od amatora, albo kup Mark III, tam jest większa rozdzielczość, to i ostrość, przy bardzo dużych powiększeniach będzie lepsza. 5D Mark II też ma 1 milion pikseli więcej i może tu leży pies pogrzebany ;-).
Jaka mgiełka, przecież obraz jest przesadnie kontrastowy i trzeba w photoshopie obnizać kontrast, żeby bawić się w jakąkolwiek obróbke.... obraz z zawodowych aparatów jest o wiele mniej kontrastowy.
No pewnie ze jest, wszystkie piatki, szostki, siodemki i inne amatorskie zabawki maja przesadzony kontrast i saturacje nawet na ustawieniach faithful, zeby ludkom sie podobalo jakie to maja piekne kolory, tymczasem jak chcesz uzyskac subtelne odcienie np zieleni czy skory, nie mowiac o szarosciach to musisz spedzac godziny w photoshopie, zeby bylo to do czegos podobne bo inaczej wyglada jak odbitka z kodak ekspres.
Przykro mi kolego ale piszesz ciężkie brednie, w właściwie piszesz dokładnie na odwrót. To korpusy od Canona dają bardzo łagodne kolory i delikatne przejścia tonalne. Pierwsza sprawa, to jak skomentować fakt, że ktoś kupił aparat pełno klatkowy i rozwodzi się na temat tego jakie jpgi daje na stylach obrazu? Zatem najpierw uzupełnij potężne braki podstawowej wiedzy fotograficznej, potem zmień jakoś obrazu z JPG na RAW. Jeśli po wykonaniu tych czynności będziesz jakimś cudem potrzebował jeszcze formatu JPG to daj w stylach obrazu daj kontrast na -2 i nie wypisuj to więcej głupot :D
Kolego w DPP wywolujesz rawy w jakim stylu chcesz. Wywolane w stylu faithful daja i tak najlagodniejszy obraz, porownujac do innego softu. Porownaj kolory np z Ds-a i zobaczysz roznice.
druid | 2014-06-07 12:30:31.....Zatem najpierw uzupełnij potężne braki podstawowej wiedzy fotograficznej
Zadziwiajace jak ludziom puszczaja nerwy i blaznia sie wypowiedziami na forum. Taaa, jasne. WG druida podstawowa wiedza fotograficzna jest obsluga Lightrooma i Szopa ....
No jasne. Dzieci ery Playstation i xboxa. .... nie dochodzi do nich ze jakos przez 100 lat fotografia radzila sobie bez fotoszopa a Anzel Adams mial potezne braki wiedzy fotograficznej
Po co się wypowiadasz skoro nie masz nic sensowengo do napisania? To właśnie dzieci tej ery o której pisałeś mają problem z czytaniem ze zrozumieniem i widać że do nich należy. Jak chcesz pogadać sobie o historii fotografii z pewnością znajdziesz odpowiednie do tego miejsce.
@FashionPhotog
W takim razie nie wywołuj Rawów w żadnym stylu tylko pracuj na surowej wersji. Polecam jednak Lightrooma skoro wg. Ciebie inne wołarki dają za duże kontrasty, tam nie ma problemów z kolorami itp. A może problem leży też w przekontrastowanym monitorze?
druid | 2014-06-07 12:30:31..... że ktoś kupił aparat pełno klatkowy i rozwodzi się na temat tego jakie jpgi daje na stylach obrazu? Zatem najpierw uzupełnij potężne braki podstawowej wiedzy fotograficznej, potem zmień jakoś obrazu z JPG na RAW.
Tzn czego ja dokladnie nie zrozumialem? Bo jak byk wychodzi mi ze jak ktos nie uzywa komputera do obrobki to musi miec "potężne braki podstawowej wiedzy fotograficznej" ? To tak gdyby czytac doslownie. Bo czytajac miedzy wierszami wychodzi mi bardziej na cos w stylu " baran jeden, kupil aparat FF a nie ma fotoszopa ani lightrooma"
Cóż, szczerze mówiąc jest dokładnie tak jak piszesz w pierwszym zdaniu. Jeśli ktoś kupuje FF i wrzuca zdjęcia prosto z puszki, a nie daj boże je jeszcze publikuje gdzieś na portalach to naprawdę jedno, że jest leniem, dwa że nie poduczył się nawet prostego programu do korekcji. Ktoś kto robi tak jak piszesz wydał kasę na korpus FF bo myśli, że za taką sumę to będzie miał od razu cuda po wciśnięciu spustu migawki. Korekcje kontrastu, nasycenia, kolorów, takie podstawy są prawie zawsze koniecznie. Jak ktoś o tym nie wie to pisze takie kwiatki jak: ""obraz z zawodowych aparatów jest o wiele mniej kontrastowy. "
Nie musisz mnie druid obrazac, braków nie mam, zajmuje sie fotografia zawodowo od 15 lat, pracowalem wszystkimi canonami poczawszy od D30 i widze, ze wszystkie amatorskie modele nigdy nie radzily sobie z zielenia i kolorem skory. Zawodowe aparaty pracuja zupełnie inaczej, nie wszyscy jednak chca te różnicę zobaczyć.
Gdyby druid msial sie podpisac z imienia i nazwiska juz by tak pewnie nie napisal bo przeciez wie ze pisal z najwieksza arogancja z jaka potrafil na styku cienkiej lini poza ktora jest juz chamstwem.
Tak czy siak fotografem mozna byc bez uzywania fotoszopa. Niestety jesli ktos ma " potężne braki podstawowej wiedzy fotograficznej" rzeczywiscie bez szopa sie nie obejdzie.
Daleki jestem od personalnego obrażania kogokolwiek, po prostu piszę o faktach i zwracam uwagę jakie @FashionPhotog nierozważne teksty tu wypisujesz. To musi wynikać z głębokiej niewiedzy, szczególnie w zakresie postprocesingu (ale nie tylko), a we wspólczesnej fotografii etap obróbki jest tak samo ważny jak etap naciśnięcia spustu migawki. Zamiast jednak uznać fakt, że się mylisz i takimi tekstami o "zawodowych aparatach" się pogrążasz to idziesz w zaparte. A do komentarzy ***s*** szkoda nawet się odnosić.
druid, ja sie natomiast odniose do tego co piszesz bo dosc wazna kwesteie podnosisz. Piszesz wyraznie ze wg ciebie "... głębokiej niewiedzy, szczególnie w zakresie postprocesingu..." oznacza "potężne braki podstawowej wiedzy fotograficznej" - no ciekawe podejscie do fotografii. Znam juz takich ktorzy do "zdjec" nie potrzebuja uzywac wcale zadnego aparatu, zadnego obiektywu, wystarczy dobry procek w kompie i posiadanie ogromnej zaawansowanej wiedzy fotograficznej z zakresu fotoszopa.
aha - jeszcze jeden cytat z Twojej wypowiedzi " i nie wypisuj to więcej głupot :D "
Co Ty druid pieprzysz za przeproszeniem jakies farmazony o poscie, obrabialem zdjecia do najlepszych polskich magazynow i znam sie z pewnoscia na tym sto razy lepiej niz Ty, raczej nie skomentuje tu juz niczego bo troli widze nie brakuje. Jakbys byl w czyms dobry nie pisalbys, ze komus kogo nie znasz brakuje wiedzy w czyms, zenada.
Błagam bez takich bajek. Praktycznie pogrążasz się każdym zdaniem prezentując bark podstaw a teraz nawet stajesz się mitomanem ;) Pisz sobie dalej, że 6D robi gorsze zdjęcia niż "zawodowe" aparaty i że mają za duży kontrast ;)
Dołączę się do Waszej "dyskusji". Osobiście nie wyobrażam sobie, że tworzenie zdjęcia kończy się na naciśnięciu spustu migawki. W czasach fotografii analogowej to MUSIAŁ być dopiero początek produkcji. Dziś ciemnię zastępuje komputer, ale te czynności są równie ważne jak kiedyś. Wtedy mieliśmy odpowiednie czułości filmu, który w zależności od czułości miał różną kontrastowość, papiery, które mogły kontrast zmienić, wywoływacze, które swoimi cechami chemicznymi wpływały na efekt końcowy itd., itd... Było to bardzo trudne w porównaniu z obróbką programową stosowaną obecnie. Tym bardziej dziwię się nawet amatorom, że nie potrafią (albo im się nie chce) zastosować delikatnej obróbki. Gdy ktoś się mnie pyta jak robić dobre zdjęcia, wpierw go pytam co robi ze zdjęciami jak je zrzuci do komputera. Automatyka aparatu nawet najlepszego nie jest w stanie wiedzieć, jak chcę oddać widzowi obraz.
Zupełnie inną sprawą jest, gdy fotografia przechodzi w grafikę komputerową. To już zupełnie inny temat.
Ja nigdy nie zauważyłem, żeby np. 1D dawał mniej kontrastowe obrazki niż 5D, jednak nie odbieram nikomu takiego wrażenia. Piszę "wrażenia", gdyż chyba żadnymi wartościami matematycznymi nie jest to udokumentowane. Ja mam natomiast wrażenie, że w tym samym modelu aparatu, zależnie od daty produkcji, zmienia się charakterystyka matrycy. Ale to też wrażenie, moje wrażenie, choć dałbym palca sobie uciąć, że to prawda.
@ilDottore ... ten koleś ma racje ktokolwiek kto wyrusza na usługę wykonania zdjęć powinien posiadać profesjonalny aparat i profesjonalne szkła. Wiele komentarzy ale cel jest zawsze jeden. To doskonałe zdjęcia dla klienta. On za to płaci i nie możecie mu wciskać kitu z Canona 7D lub gorszego. Pełna klatka da tylko profesjonalne zdjęcia. Reszta zależy od doświadczenia zawodowca.
zabawne. szczególnie wpis kolegi który błysnął przed ślubną fotograf że zna lepsze puchy niz 5Dmk2 . ...tak jakby fotografia ślubno-kotletowa była szczytem profesjonalizmu.
można jeszcze pójść do zespołu na weselu i pytać czemu jako zawodowcy mają "amatorskie" gitarki za marne 8 tysi
Myślę, że nie ma się co ograniczać i przy okazji spytać młodych dlaczego wesele jest tylko na 150 osób, menu tak mało wykwintne i szampan taki cierpki :D
Witam! Jestem tutaj nowy przez 6D :) Otóż przeraża mnie to, w jaki sposób fetyszyzujecie sprzęt fotograficzny. To pierwsze. Po drugie - odnoszę wrażenie, że wielu z Was nigdy nie fotografowało rzeczonymi aparatami, ale wypowiada się na ich temat. Nie uzurpuje sobie prawa do bycia Alfa i Omegą, ale przerobiłem, chyba każde body Canona od modelu analogowego EOS1n po 1Dx. Ograniczę się do 6D, ponieważ używam go jako notatnika, gdy z jakiegoś powodu nie mogę wchodzić gdzieś z wielkimi puszkami serii 1D lub 5D z battery pack'iem. Kupiłem go zaraz po wejściu na rynek. Tak w ciemno, jak zawsze to robię. Proszę sobie wyobrazić, że nigdy nie przeczytałem żadnego testu. Nudzi mnie to. W tym przypadku przeczytałem podsumowanie. 6D kupiłem, jak już wspomniałem wyżej, oraz dlatego, że jest mały i lekki. Mam duże dłonie, więc pierwszy kontakt był dość specyficzny i wywołał uśmiech na mojej twarzy. Zrobiłem kilka zdjęć w niemieckim sklepie - 50/1.4 i 35/2.0 IS i 35/1.4 L. Zaskoczył mnie prędkością działania af [używam zawsze tylko centralnego punktu], precyzją, widoczną już na monitorku. Aparat leżał tydzień w torbie i to był mały błąd. Nie mogłem ogarnąć klawiszologi, a byłem już na materiale. Pierwszy materiał, jaki realizowałem tym aparatem, był nocną eskapadą po górach. Używałem dwóch obiektywów semi profi 50 i 35, ze względu na gabaryty i wagę. Aparat spisał się znakomicie! Bardzo czuły af, szybki i precyzyjny, przy którym af z 5D MkII nie istnieje. Szybszy, ale mniej czuły jest ten z 5D MkIII i z 1Dx. Ale to inna półka cenowa i wagowa, a w tym przypadku i kilku innych, waga była dla mnie i mojego kręgosłupa, nie bez znaczenia. Trwałość: mam go od dwóch lat. Pracował w mrozie, w deszczu monsunowym o naszych deszczach nie wspomnę, wilgoć dochodząca do 100% na Borneo... Póki co działa, choć jest moim czwartym body, które o dziwo mam zawsze przy sobie. Wychodząc na spacer, na rower, do kina, teatru zawsze mam go w torbie z 50 mm. podczepiony był do obiektywów od 16 do 600 mm. Fotografuje nim zazwyczaj wspomnianymi plastikami 35, 50 i rzadko 85. Zgoda co do 100 macro. Ale tego używam kręcąc ręcznie. AF 6D nigdy nie wykręcił mi numeru. Zawsze trafia w punkt. Choć, gdy chcę zrobić błyskawicznie i po chamsku - czasem tak jest, nie doostrzy, a spust wyzwoli. Jednak takie klatki do publikacji nadają się, bez problemu. Wi-Fi super! Tylko nikt nie wspomina, że z Wi-Fi przycina obrazki, wysyłając mniejsze. Wielki minus, ale usługa nieoceniona, gdy maszerując wysyła się zdjęcia z tabletu. Ślubów nie robię i nigdy nie będę robił. Jeśli będę miał zostać fotoziutkiem, to prędzej pójdę do roboty w kopalni, czy na innej taśmie. Bez obrazy panowie ślubni, ale to wy macie najwięcej problemów ze sprzętem, który nie sprawia problemów większe, niżby mogło się wydawać. Albo pracujecie w bardziej ekstremalnych warunkach niż konflikty zbrojne, partyzantka w dżungli, zadymy, nie wiem. 5D MkII miał wolny af, przy 1D ostrzył średnio, ale ja nimi fotografowałem [2 szt. body] przez kilka lat, robiąc tysiące zdjęć 24/1.4 L, 50/1.2 L, 35/1.4 L i 85/1.2 L. W ekstremalnych warunkach, dodatkowo dochodził wolny af w 85 i 50. O tym, ze 5D MkII ma beznadziejny af dowiedziałem się od kolegi, fotografa ślubnego, który kupił ode mnie maksymalnie poobijane body z drugą migawką na pokładzie. Mówię siebie: to jak ludzie tak marnym fotoaparatem robili zdjęcia, wygrywając World Press Photo?! Uważam, że celem w samym sobie nie jest utyskiwanie nad sprzętem, tylko nad beznadziejnymi fotami, których krążą po sieci miliardy. Może czas zastanowić się nad tym, kiedy nacisnąć spust, a nie czy wyostrzy na czas. Mogę polecić ten aparacik nawet do ciężkiej pracy. Maluch mnie zaskoczył pozytywnie, choć nadal wolę 1D, w których, nie ukrywam, jestem zakochany. Minus - mały bufor. Przy dłuższych seriach szybko się zapycha. Do canonów polecam karty Lexara 40 i 600 razy. Bdb chodzą z szybkimi Sandiskami, ale moim zdaniem z Lexarami jakby trochę szybciej. Może jakiś test przy okazji? Ideałem aparatu był dla mnie staruszek 1D z matrycą CCD 4 mln. Bez problemów robię z niej metrowe powiększenia i np klatka zrobiona tym samym szkłem, ale 1D MkIII jest mniej ostra od staruszka. Ale chcemy mniej szumów, mory, więcej czułości, filmami i pralką w jednym, to musimy zadowolić się wszelkimi "cmokami". Przepraszam za pierwszy i tak długi raz! Pozdrawiam serdecznie tych, którzy przede wszystkim robią dobre zdjęcia, również telefonami komórkowymi, jeśli trzeba.
@Osaka Czołem Kolego, podpisuję się pod pierwszym akapitem. Czytając co niektóre posty nie tylko można, ale nawet trzeba zwątpić. Z drugiej strony jest to niezły kabaret. Tu Pentax wymiata, tam Nikon powala, gdzei indziej przaśna polszczyzna z głębokiego zaścianka z wypasionym Soniakiem. Trochę ubawu jak zanlazł - na codzień nie mam kontaktu z ojczystą mową, więc traktuję to jak kabaret. Sam robię głównie w sporcie motorowym, do niedawna 1Dx i 5DMkIIII, od kilu miesięcy dodatkowo 7DMkII - TAK CROP, który wykopał 5DMkIII do roli backup-body. I co z tego, że co niektórzy utyskują - słaba matryca, słaba dynamika, sensor Sony jest lepszy... No i co? Naświetlajcie prawidłowo, to nie będzie trzeba walczyć na RAWach i wyciągać -5EV. No cóż, 6D nie mam i chyba mieć nie będę - większość leci na 1Dx i 7MkII - więc trochę nie na temat, ale czytając poprzedni post, nie mogłem go zignorować. Pozdrowienia
Hej. W moim 6d, po niecałym miesiącu użytkowania i zrobieniu niespełna 300 zdjęć, płyta główna była do wymiany. Aparat nie chciał komunikować się z komputerami poprzez usb. Poza tym bardzo niewdzięcznie (niewygodnie) operuje się pierścieniem sterującym i znajdującym się w środku niego wybierakiem. W moim poprzednim body (40d) było to dużo lepiej rozwiązane.
@Osaka, pisałeś blisko 9 miesięcy temu więc pewnie nie zobaczysz tego co ja napiszę ale krótko jednak napomknę słowo od "kotleciarza" jakim jestem.
Zgadzam się z Tobą w 99%, a wiesz dlaczego nie w stu? Bo nie masz pojęcia w czym problem z kotletem, bo go nie robisz, a wypowiadasz się.
Otóż głównym problemem z AF na kotlecie jest to, że działa dobrze do około 100 tyś. klapnięć mechanizmu lustra/migawki itd. Sprawdzone na kilku puszkach Canona (aktualnie kończę 5d3). Po tym przebiegu, puszki zaczynają co raz bardziej losowo trafiać, aż w końcu nie ma żadnej powtarzalności. Na kotlecie wykonuje się 2-3 tyś. klapnięć. Jak masz 20-30 wesel w sezonie i traktujesz to poważnie to zarzynasz AF w 2-3 sezony. Jak pewnie wiesz pod głównym lustrem jest małe lustro kierujące światło na czujniki AF, jest to dość wrażliwe koromysło i tyle w temacie.
PS. Zdecydowana większość zdjęć wykonywanych na ślubie jest w ruchu przy i słabych lub beznadziejnych warunkach oświetleniowych, więc wybacz ale AF ma tam prze... ane jak mało gdzie.
Przeczytałem post Osaki i najbardziej zwróciło moją uwagę/zdziwiło, że tytułowy korpus, traktuje jak ja.... Sony RX100 a w zupełnej ostateczności, gdy mam wystarczająco dużą kieszeń, małe bezlustro z naleśnikiem :-)
bardzo prosze o pomoc, zaczym zabawe z pelna klatka. stoje przed wyborem eos 6d lub d610. na pocztaek obiektyw 50mm/1.4 lub 1.2. Zaczynam od fotografowania dzieci, rodziny, wyjazdy, podroze itd. Duzo osob pisze o eosie d6 ze swietna puszka, jednak czy AF bedzie mial tu znaczenie w tego typu fotografii. czy nikon bedzie lepszy do tego typu zdjec. Wiem ze sa zwolennicy odydwoch egzemplarzy i oba sa tez swietne, ale do tego typu fotografii, czyli dzieci to bedzie lepszy nokon z swoim AF czy Canon. Doradzcie tez w sprawie szkla? chodzi tylko o 50-tke
dziekuje za odpowiedz:-) najbardziej zalezy mi na fotografii dzieciecej, jak wiadomo są w ciaglym ruchu, rozne sa tez warunki, na dworze, w domu, wiec i rozne swiatlo i na dworze tez warunki rozne, wiec mowi Pan ze bedzie obiektyw 50mm 1.8 w tym przypadku ok. Ja chce kupic 50mm 1.4 ? czy mial Pan/ moze cos na ten temat powiedziec??
chyba jednak bedzie canon 6d. obecna cena to 6200zl za body...ale mysle ze to bedzie odbry wybor, nikon kusi, ale boje sie tej brudzacej matrycy, o ktorej tak duzo osob pisze..
Gdyby ktoś miał problem z 6D i nie chciał się włączyć (pomimo włożonej naładowanej baterii): 1. Wyjąć baterię i kartę pamięci; 2. Włączyć aparat (przycisk on); 3. Nacisnąć i przytrzymać spust migawki przez 10 sekund; 4. Puścić spust i wyłączyć aparat; 5. Włożyć baterię i włączyć aparat. U mnie zadziałało. Myślałem, że coś się zepsuło (bałem się, że to wina wilgoci po powrocie z sesji na mrozie) i już miałem wysyłać aparat do serwisu, ale na szczęście znalazłem poradę na zagranicznym forum.
Dziś kupiłem ten aparat w sklepie internetowym za 4230. Cena dobra i nikt mi nie wpierał że powinienem kupić 6dmk2 za 9 k czy 5mk4 za 15k. A aparat - cóż bedzie tak dobry jak obsługujacy go człowiek.
- wykonał już 180 tys zdjęć / migawka dalej sprawna - zaliczył dwa upadki z ręki z sigmą art 35 na gumowy dywan w siłowni oraz z canon 50 f1.2 na trawę ( szczęśliwie nic się nie stało. Aparat dalej działa, obiektywy o dziwo też )
6D z uwagi na GPS ma dość słaba górę ale nie doszło do uszkodzenia i pęknięć.
W 2017 wysłałem na zytnią 15 by sprawdzili jego stan. Oznaki używania - sprawny bez potrzeby korygowania i naprawiania czegokolwiek.
Akumulator canon dalej działa ale wskazuje jedną czerwoną kropke -nie wnikam ładuje dalej i wszystko jest ok Zamienniki blumax kupowane w tym samym czasie co aparat nie wykazują oznak zużycia :)
Cóż... myślałem że jak zdechnie to kupię następny aparat ( 6d lub 5dm3) ale stara 6D dalej wykonuje zdjecia.
W całym okresie używania aparat nie miał problemów z zasilaniem. gdyby miał jest rozwiązanie podane powyżej ( tak samo reanimuje się piloty tv )
Co jakiś czas wykonywałem reset matrycy ( mapowanie ) by eliminować gorące piksele
Jednym zdaniem - dobry, tani aparat z pełna klatką a z uwagi na wielkość piksela dający przepiekne zdjęcia na podwyższonych czułościach.
licznik na dziś 225 000 zdjęć ( migawka jeszcze działa ale mam na wszelki wypadek zapasowy 6dmII )
guma po lewej stronie od ekranu odkleja się. Na szczęście wystarczyło odkleić całą gumę i ją oczyścić z kleju. Po naniesieniu nowego kleju będzie trzymać kolejne 6 lat :)
włącznik zasilania chodzi już topornie ( wyczuwalny opór w czasie przełączenia on/off)
Canon 6 D kupiony za prawie 6 000 zł w promocji z 2 -letnią pełną licencją Adobe Photoshop Dostałem też darmowy fajny duży tablet który przyszedł pocztą z samej Anglii
Teraz w roku 2021 mój Canon wygląda jak nieszczęście ale co się dziwić. Migawka już po wymianie, środek wyczyszczony. Cena używek na popularnych aukcjach internetowych na poziomie 1350 zł do średnio 2200 zł. Brak zainteresowania lustrzankami bo smartfony wszystko zmieniły. Kiedyś pisałem że Nikon D600 jest lepszy od Canona 6D ... jednak Nikon chlapie dalej smarem po matrycy a 6D nigdy nie miał z tym problemu.
jejku ... ale te ceny spadły. Dziś pełna klatka jest dostępna totalnie dla każdego i to za grosze.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Zdanie do poprawki: "Naturalnym jest, że oba te aparatu są ze sobą porównywane zarówno na przysłowiowym papierze, jak i w praktyce".
"Dla pozostałych kryteriów jakość obrazu maksymalne osiągi testowanego aparatu są raczej przeciętne".
5DII uzyskał średnią 5,3 na możliwe 6,0, czyli 88%.
6D uzyskał 61,98 na możliwe 100,czyli 62%.
5DII jest zatem druzgocąco lepszy i przy tym tańszy. Czy dobrze interpretuję?
@ Szturmowiec - Dzięki za zwrócenie uwagi. Już poprawione.
Scenka na ISO 1600 wygląda imponująco.
Niby pozytywna recenzja, ale mam wrażenie, że zbyt często pada stwierdzenie "raczej".
Bo to jest raczej dobry aparat :)
Kanonierzy dostali kolejny aparat z rzeczami które kochają (niski szum), a nie kanonierzy dostali rzeczy, które kochają w kanonie nienawidzić (rozpiętość tonalna) - wszyscy szczęśliwi.
Jak dla mnie bardzo fajne "aparatu" :-P
Ciekawus zwrócił uwagę na to co i ja chciałem - przydało by się także odniesienie ( w podsumowaniu) t ceny i jakości obrazu ciągle produkowanego ( zdaje się ) a przede wszystkim bardzo popularnego 5D mkII Nie ma on co prawda WiFI i HDRów ale i tak zdaje się stanowić wewnętrzna konkurencję dla tego Canona.
Co do reszty - to test potwierdza moim zdaniem że Canon od 2 lat nie robi już najlepszych matryc a stara stara się nadrabuać gadzetami, Nie ma w tym nic złego gdyby cena za całość była niższa lub choć równa aktualnemu liderowi obrazowania.
Jednak Canon za swe dzieła chce wyraźnie więcej niż obecnie Nikon - na miejscu fanów Canona czyłbym się wykorzystywany ...
Sorka, że tak wtrącam - ale w tej cenie body 100 tyś klapnięć dla mnie osobiście nie rzuca na kolanka a i czas sync. 1/180 s to tak jakby niedosyt...
5D MkII daje trochę gorszą jakość obrazu. Jeśli chodzi o AF, to ja używam głównie centralnego i wolę ten z 6D. W 6D nie podoba mi się cena. Powinien być ciut tańszy niż Nikon D600.
Focjusz 5dmk2 jest dostepny, ale nie jest produkowany zdaje sie od miesiaca ( byla notka na fotopolis.pl). Pomimo tych calych gadzetow nie zmienil bym 5d mk2 na d6. Ja dwa dni temu zamowilem drugi egzemlarz. tak tanio juz nie bedzie.
Arek - pytanie do Ciebie a'propos plików mRAW. Czy podobnego skalowania, połączonego z odszumianiem (a co za tym idzie zwiększeniem zakresu tonalnego) nie można uzyskać podczas obróbki zwykłego RAWa?
A może algorytmy zastosowane w puszcze mają jakąś przewagę?
Jeżeli tak nie jest i równie dobrze można obrabiać 'nieokrojone' RAWy, to jakie jest przeznaczenie plików mRAW? Zdjęcia seryjne?
Dzięki z góry za odpowiedź!
Wydaje mi się że wszelkie narzekania na ten aparat są przesadzone. Zgoda Nikon jest tańszy ale wystarczy doliczyć do niego przystawkę Wi-Fi i GPS i sytuacja się zmieni. Oferuje więcej? Może ale ja jestem w systemie canona i nie brałem nikonów w ogóle pod uwagę. AF jest dużo gorszy niż w 5d mark iiI ale lepszy niż w mk ii. W zasadzie to jedyna rzecz która mi w nim doskwiera. Nawet do braku joysticka po przesiadce z 7d przyzwyczaiłem się szybko. Osobiście na plus zapisałbym sobie niższą wagę niż 5d mk iii. Nie jestem zadowolony z polityki Canona to fakt. Natomiast z tego body jestem. W połączeniu z tabletem i statywem dostajemy bardzo dobre narzędzie do robienia zdjęć ze statywu. Zero wężyków spustowych i podgląd na 7 calach (jak ktoś ma 10 calowy tablet to plus dla niego) sprawia że kadrowanie i wykonywanie zdjęć to duża przyjemność. Kupiłem i jestem zadowolony. I zostało mi parę groszy w kieszeni na jakieś nowe szkło.
Major - sam sobie odpowiedziałeś. Myślę, że jak sam obrobisz RAWy to będziesz miał to samo albo i lepiej niż mRAW. W zdjęciach seryjnych przydają się o tyle, że wolniej zapychają bufor.
Wreszcie, biore sie za czytanie
"Format mRAW ma rozdzielczość 3104×2736 pikseli, co odpowiada zdjęciom 11-megapikselowym"
Ma być 4104 x 2736 pikseli
@stan.k ja tam fanem mkII nie jestem ale to co napisałeś tylko potwierdza moją tezę że ( przynajmniej na starcie) zapasy starej 5ki stanowią konkurencję dla 6D. Tym dziwniej wygląda polityka cenowa ( chyba że jest to ordynarne naganiania na zakup starego aby po wyczerpaniu zapasów skokowo obniżyć cenę puszki
PS. Dla mnie brak wbudowanej lampy oznacza że nie jest to amatorska lustrzanka ( chyba nikt nie będzie popylał na plażę z zewnętrzna ) Ale jeśli nie jest amatorska to dlaczego ma niecałe 4kl/s dziadowski ( tzn "amatorski" ) AF, brak uszczelnień itp.
Ciekawe są wyniki zakresu tonalnego bo jeśli dobrze pamiętam te z 5d Mark III to 6d wypadł chyba znacząco lepiej. Czy się mylę?
@focjusz W ten sposób można powiedzieć że szkła Carl Zeiss są dziadowskie i amatorskie bo nie mają AF. To bardzo specyficzna puszka i rynek spodziewał się czegoś innego ale wierze że znajdzie on swoich odbiorców.
Czekałem z niecierpliwością na ten test. Miał przekonać mnie do 6D, dać poczucie spokoju, że jeśli go kupię to nie będę żałował, że nie zdecydowałem się na 5D3. Nikona nie brałem pod uwagę (ciągnę za sobą obiektywy od lat - trochę się uzbierało).
Przyznam, że czekałem na tekst w stylu "AF - mało punktów - ale żyleta" :-)
Swoją drogą ktoś Wam powinien tą setkę makro młotkiem potraktować :-P - może przestalibyście używać jej do testów AF. No ludzie - a nie można na czymś normalnym. Ja rozumiem, że nie posiadacie kompletu obiektywów - ale makro? Przecież nie musi być to nic drogiego - choćby 50 1,4... cokolwiek. Ok - już się nie wymądrzam. ;-)
możecie wytłumaczyć o co chodzi z tym BIASEM przy zakresie tonalnym, przydałoby się też porównanie, czy centralny punkt AF rzeczywiście łapie fokus przy mniejszym świetle niż centralny punkt w 5D MK III i 1 DX, tak wynika z danych ale czy tak jest w rzeczywistości?
@fafikowiec - miałem sobie dać na wstrzymanie ( bo dziwnie mimo że test niby oczekiwany to w komentarzach do Sony się nie umywa ) ale takie komentarze jak Twój mnie rozwalają
Ty wierzysz że znajdzie nabywców ???!
( pracujesz tak dla Canona czy masz kilka % udziałów w nim ? )
Bo mi się wydawało że to forum Użytkowników systemów - na którym w naturalny sposób wytyka się niedoróbki producentom ( wszystkim nie tylko C )
Focjusz
Dla mnie D6 jest konstrukcja amatorska ( tak klasyfikuje ja Canon) ponadto ograniczony czas migawki, wytrzymalosc 100tys klapniec. To sa cechy aparatu amatorskiego. 5dmk2 kosztuje na poziomie 5 tys zl
Wierzę że są na świecie ludzie podobni do mnie a ja ten aparat kupiłem. I zgadzam się że ma on niedoróbki. Zgadzam się że AF to straszny syf i tylko centralny punkt działa tak jak powinien. Chciałbym mieć przynajmniej taki AF jak w 7d. Uważam że wiadro pomyj na łeb Canonowi się należy za dojenie swoich klientów. Uważam że 6d nie będzie upgradem dla kogoś kto ma 5d mark ii. Nie mniej jednak jest to w tej chwili moje podstawowe body i moje wrażenia są pozytywne. Pozytywne pomimo wielu niedoróbek. To tyle.
fafikowiec
i tak trzymac. Nie daj sobie wmowic ze masz zly aparat. Napewno jest to konstrukcja nowsza od 5dmk2 i przez to barzdiej atrakcyjna. Ma kilka dodatkow ktore nie ma 5d, napewno ze wzgledu na wage i wielkosc jest to lepsza propozycja w teren niz 5dmk2.
@ fafikowiec
GPS czy Wi-Fi większość użytkowników traktuje jako dodatek i nie każdy go potrzebuje.
Poza tym adapter Wi-Fi i GPS do D600 nie kosztują ponad 1000 zł.
Bardzo dziękuję OPTYCZNYM.PL za test :)
ad1216 - więcej o tym było przy teście 600D:
link
@taflikowiec - sorki nie chciałem Cie dotknąć. Oczywiście nie ma teraz złych aparatów ( wszystkie są lepsze niż ich odpowiedniki sprzed 3-4 lat ( uwaga nie dotyczy Sony :)
Chodziło mi jedynie o to że posiadając Canona nie musimy koniecznie trzymać kciuków za to żeby jego produkty się dobrze sprzedawały. Ja mam Nikona ale nie upgraduje się ( jeszcze dłuższy czas pewnie ) do D600 bo uważam że przesadzają nadal z cena Tym bardziej jednak nie kupię 6D bo jest jeszcze droższy a raczej w niczym (poza WiFi i HDR ) nie lepszy,
Problem jednak największy jest taki że na tym w zasadzie story się kończy - bo to na ile S wycenia jedyną swoją małoobrazkową hybrydę to wywołuje u mnie jedynie wesołość.
@Borat Zgoda. Ja nie mówię że każdy go potrzebuje. Powiedziałem tylko że mi to odpowiada. Tylko czy to jest powód tego że aparat jest zły? Może zwyczajnie nie jest kierowany do Ciebie. Natomiast dzięki temu że wyszedł można kupić 5d mark ii za około 5 tysięcy jeżeli ktoś tych funkcji nie potrzebuje.
@ Focjusz - Mnie przerażają te wszystkie szerokokątne stałki z ISem. Nie wspominam też o cenie za 24-70 f/2.8 bez ISa.
Najbardziej mnie zwala z nóg stwierdzenie: "oba te aparaty (6D i D600) kierowane są do mniej wymagających użytkowników, przez co stopniem zaawansowania nie dorównują swoim braciom z wyższej półki, ale jednocześnie kuszą też niższą ceną" - no kuszą mnie tak, że zaraz polecę do sklepu!!! (cynizm)
Ja zauważam taką rzecz, że marketingowcy Canona czytają fora np. na optyczne.pl, z których bardzo często wynika, że aparat może mieć obudowę z kartonu, byle by była pełna klatka. I dali 6D, który pomijając gadżety w postaci WiFi i GPS, ma wszystko gorsze niż 7D, ale ma FF!!!
Wiem, co to znaczy robic zdjęcia na FF, ale nie dam się wciągnąć w te gierki i płacić tylko za FF 2 tyś więcej niż za 7D, który w pozostałych kategoriach wygrywa.
A więc tak jak można było przypuszczać. Polityka Canona utrzymana, pewni swej pozycji nie mają zamiaru niczym zaszokować ani tym bardziej dać nawet tego samego co daje konkurencja. Żeby chociaż 6D kosztował tyle samo co D600... A tymczasem płacimy więcej dostając mniej ;)
Ogólnie byłby fajny aparat w przedziale cenowym 5-6 tys. Kupując nie tak dawno 5D MkII zastanawiałem się czy nie pożałuję, w końcu niektórzy tak narzekali na jego AF a może w nowej 6-stce będzie super celny i super czuły. W rzeczywistości AF w piątce nie jest aż tak zły a w tym modelu nie aż tak dobry. Myślę, że teraz każdy kto ma ograniczone fundusze a chce FF powinien celować w MkII.
klausownik Marketingowcy przeznaczyli ten aparat podobno przede wszystkim do podróży i do tego celu jest idealny. Np z naleśnikiem 40 2.8 tworzy lekki i i jak na ff kompaktowy zestaw a każdy kto dźwiga kg w górach to doceni zamiast narzekać na obudowę. Z dodatkowym gripem jak dla mnie staje się aparatem też do wielu innych zadań i o to chodzi.
Szkoda, że w porównywarce zdjęć z różnych aparatów na różnych czułościach nie ma 5D II. Da się to jakoś naprawić?
Solfernus - wstaw 5D MkIII. Prawie się od 5D MkII nie różni.
Muszę przyznać, że D600 ładnie zjechał z ceną. Biorąc pod uwagę specyfikację wydawało mi się, że to 6D będzie tańszy po ustabilizowaniu cen. A tu niespodzianka. Ciekawe dlaczego Canon się tak ceni.
@ fafikowiec
Nie mówię, że jest zły. Po prostu Wi-Fi i GPS to nie powód żeby 6D był droższy o 1000 zł.
Tym bardziej, że D600 pod względem jakości obrazu jest jednak lepszy od 6D.
@sando i "Ciekawe dlaczego Canon się tak ceni." - bo są ludzie, którzy na napis CANON na swoim body, daliby się pociąć ;) I wybulą 1k albo i 1,5k więcej za sprzęt tego nie warty. Amen!
Borat Patrząc na wyniki testu to jednak 6D ma więcej punktów od D600 w kategoriach świadczących o jakości obrazu więc nie wiem skąd ten wniosek.
Prawdopodobnie 6D będzie mieć jednak wyższą sprzedaż. :)
Zliczanie punkcików odnośnie jakości obrazu typu rozdzielczość, dynamika tonalna, szum nie ma sensu. W praktyce te różnice są niezauważalne bo aparaty aż tak bardzo się w tej materii nie różnią. Bardziej liczy się odwzorowanie kolorów, świateł i cieni. To akurat znacząco wpływa na zdjęcia. Akurat Canon w tej materii dobrze sobie radzi, zawsze wolałem kolory z C gdy fotografowałem te same motywy jednocześnie jeszcze innym korpusem ( zwykle sony).
@druid. Mam to samo odczucie. Jakoś tak jest, że obrazek z Canona jest przyjemny dla oka, a RAWy wymagają minimum obróbki. Z nikonami nigdy nie mogłem dojść do ładu. D700 przykładowo to model wręcz pozbawiony półtonów.
ildefix | 2013-02-25 20:19:09
"klausownik Marketingowcy przeznaczyli ten aparat podobno przede wszystkim do podróży i do tego celu jest idealny"
A co on ma takiego, co czyni go takim idealnym do podróży dla niewymagającego amatora??? Brak wbudowanej lampy???
Canon macha nam przed nosem body w którym jest FF i poza tym nic lepszego niż 60D i każe za to płacić chore pieniądze. Debilizm.
Żeby było jasne - ja nie uważam, że to zły aparat - wręcz przeciwnie!! Ale nie za te pieniądze!!! I jeszcze wciskać ciemnotę, że to jest tanie.
Arek | 2013-02-25 20:27:34
Solfernus - wstaw 5D MkIII. Prawie się od 5D MkII nie różni.
Arku, czy to jakaś zawoalowana sugestia? :) Im więcej czytam i im więcej się zastanawiam nad tym co lubię, tym bliżej mi właśnie d staruszka 5D2 :) .
@klausownik No jak to co? to co w podróży najistotniejsze i przecież Ci napisałem. Wagę, wymiary, nie wspominając o GPS. I nikt nie mówił o niewymagającym amatorze a raczej o tym który chce mieć FF i przydatne w podróży szerokie kąty.
Marcinek; zakres tonalny nie zawsze musi byc niski lub wysoki, szeroki zakres to wiecej szczegulow w cieniu, nizszy zakres powoduje fotki bardziej kontrastowe. Oczywiscie nie wszyscy sie zgodzą ale nie dbam o to.
Aparat przeznaczony do podróży powinien być w moim mniemaniu porządnie uszczelniony, odporny na deszcz i kurz.
ildefix | 2013-02-25 21:26:59
Waga - 150g mniej czyni z niego idealnego od razu do podróży?? Brak lampy zmusi nas do zabrania zewnętrznej i już mamy więcej.
Wymiary - 1-3 mm mniej też jest wymiernikiem by go określić jako IDEALNY do podróży??? Bez jaj.
GPS - tak, w aparacie fotograficznym to najważniejsza rzecz - chyba, że będę robił zdjęcia tak "narąbany", że dzięki informacją z GPS będę wiedział gdzie byłem.
A o niewymagającym fotoamatorze mówi sam Canon i optyczne zaraz na początku testów.
I jeszcze podpinając do swojego 7D obiektyw 10mm też mam szeroki kąt.
Niewymagający amator weźmie coś z kompaktów serii A, a nie lustro za 7000 + szkło.
@klausownik Weź sobie do jednej ręki 5d mkIII a do drugiej 6d zamiast liczyć gramy. Uwierz zobaczysz różnicę. No ja akurat zastosowania wbudowanej lampy w podróży nie widzę. Bardziej u cioci na imieninach ale może jest to specyfika wyjazdów i faktycznie Ty takie zastosowanie dostrzegasz.. GPS ..to tylko Twoje zdanie bo niektórzy już bardzo ten bajer chwalą. O niewymagającym fotoamatorze nie przeczytałem ani na stronie canona i tez u optycznych nie kojarzę tego zwrotu ale może nie pamiętam.
@klausownik " I jeszcze podpinając do swojego 7D obiektyw 10mm też mam szeroki kąt."
ale uzyskać 12mm jakie byś mógł mieć na ff będzie Ci już ciężko a to wielka różnica w mm. Nie ma się co licytować.
@klausownik: Możesz podpiąć nawet rektilinearne 8mm... :) Sigmie zawdzięczamy że APS-C daje się spokojnie obecnie używać do szerokiej krajobrazówki.
Mimo wszystko - wybrałbym FF, ale dla osób robiących w reportażu, streecie, sporcie - 7D to naprawdę świetna propozycja.
Powtarzam, co już wcześniej napisałem: doskonale rozumiem zalety FF, ale nie za te pieniądze w 6D z tym co prócz FF do tego modelu wsadzili!!!!
Gdyby 6D miał dokładnie to samo co 7D tyle, że właśnie z matrycą FF, to bym cenę zrozumiał.
A w podróży lampa też jest potrzebna, choćby z zastosowaniem dyfuzora by doświetlić pierwszy plan (jedno z wielu zastosowań)
Mnie osobiście drażniły przerysowania 10-22 na apsc. Może miałem nieodpowiedni obiektyw.
a ja uwazam że wbudowana lampa jest tu niepotrzebna. Jak dla mnie 6D ma używalne iso 25k więc po co lampa? doświetlić tło? To lepiej trzasnąć hdra:D
zamiast tła miało być pierwszy plan
Klausownik; miałem okazje polecieć na "fuche" do Monaco, zabralem ze sobą 5 D i 16-35 mm , zapewniam ze lampa by mi tylko zawadzala a co do oświetlen planu stosowanej raczej kąt podania światła ;)
@klausownik "A w podróży lampa też jest potrzebna, choćby z zastosowaniem dyfuzora by doświetlić pierwszy plan (jedno z wielu zastosowań)"
No widzisz jak mówię zależy od specyfiki wyjazdów bo ja dalej dla niej żadnego zastosowania w podróży nie widzę. Pewnie nie uwierzysz ale osobiście wręcz cieszę się że jej nie ma i znam takich co w nikonach zaklejają je taśmami ;-)
Również nie posiadam lampy i nie znajduję dla niej zastosowania. Wolę jasne szkła, wysokie ISO a ostatecznie - statyw.
Co komu pasuje...
Ten aparat to kupa do potęgi en-tej , jak można za ponad 7000 pln oferować AF z jednym punktem krzyżowym ,to kpiny jakieś są , to jest kolejny nieudany model ,tak samo jak 60 d ,jeżeli tylko nikon poprawi kontrolę jakości w swoich fabrykach to wykopie z rynku canona w kosmos , ciekawe co zrobią z następcami 7d i 60 d ,skąpstwo canona napewno już procentuje wynikami sprzedaży , jak tak dalej będą prowadzić swoją firmę to ich kupią chińczycy...
tylko ktos kto nie umie korzystac z lampy moze z taka swoboda wyrokowac o tym, ze jest nie przydatna.. a sam aparat moze i robi dobre fotki, ale przynajmniej dla mnie wygoda uzywania body tez sie bardzo liczy..
Imprezy; a co ciebie tak boli ten Canon , zawiodles sie na nim czy tylko dowartosciowujesz sie mając np. Sony, z jednym AF tez mozna focic na dodatek mozna używać go razem z iPadem, iPhonem
Lampa błyskowa może przeszkadzać tylko wtedy, gdy wysuwana jest elektronicznie, kiedy aparat uzna to za stosowne - zawsze jednak są chyba jakieś opcje, by ją zablokować. W innych sytuacjach zawsze lepiej mieć pod ręką jakąś funkcję, niż jej nie mieć, nie sposób przewidzieć wszelkich sytuacji. Najprostsze zastosowanie - błysk doświetlający.
Drejek@ ty oczywiście do krajobrazu na wycieczce doswietlasz scenę :)
Faktem jest że gdyby Canon dał np. AF z 7 d , wbudowaną lampę błyskową , 100 % wizjer , na dokładkę obrotowy ekran i zostawił obecna cenę to mielibyśmy aparat idealny :))) i nikt nie kupiłby w ogóle 5 d III .
Jakość obrazu jest b. dobra . Cicha migawka też zasługuje na pochwałę . Technicznie jest to aparat lepiej zaawansowany niż 5 d II . 5 d II w 2008 r. kosztował coś ok. 2500 Euro , w 2012 cena spadła do 1600- 1700 Euro. Należy pamiętać również o inflacji. 6 d obecnie można kupić już za 1750 Euro i cena będzie się nadal obniżać . Nikon d 600 jest tańszy ale wydaje się że zawiniło tu brudzenie się matrycy .
( szkoda że w teście AF znowu zastosowali 100 mm /2.8 L makro , miałem cichą nadzieję na 24-70/ 2.8 II L )
Lampa błyskowa wbudowana sama w sobie jest mało przydatna chyba, że chcemy coś przy okazji uwiecznić a jest bardzo ciemno. W każdym razie lepiej jednak coś mieć niż nie mieć, jeśli nie wadzi. Natomiast brak lampy wbudowanej skutkuje również tym że odpada opcja zdalnego wyzwalania lampy reporterskiej czy nawet jakiejś manualnej z fotocelą. Czasem może się zdarzyć że mamy akurat taką lampę przy sobie ale nie mamy wyzwalacza radiowego, wtedy zdalne wyzwolenie błysku z lampy wbudowanej jest całkiem fajne i może poprawić atrakcyjność zdjęcia. Skoro nikon potrafi umieścić taką lampę to canon też by mógł, ale wiadomo to sprzeczne z jego polityką maxymalnego limitowania.
Jacku nie mam soniaka tylko canoniaka i zapłaciłbym te 7 koła za 6d jeżeliby chociaż dali AF z 7d ,obecnie mam 50 d i chce w końcu kupić pełną klatke i wiesz co ...chyba kupie 5dmII
> jacq | 2013-02-25 23:20:50
> Drejek@ ty oczywiście do krajobrazu na wycieczce doswietlasz scenę :)
wycieczka przyszła do zadaszonego tarasu na palach, żyrafy przyszły z łąki ze słońcem za plecami i wsadziły łby w cień na tarasie szukając poczęstunku - rozumiem, że należy rozstawić statyw i zrobić HDR-a ?
akurat AF w ujeciach statycznych jest dużo lepszy w 6D niż w 7D, to tak na marginesie tylko...
Wjos, skoro zyrafy zaszły tak blisko to może oprócz lampy i cukier by sie przydał :)
Imre;) kup Nikona bo Canon nie ma lampy :)
klausownik | 2013-02-25 20:11:38
" I dali 6D, który pomijając gadżety w postaci WiFi i GPS, ma wszystko gorsze niż 7D, ale ma FF!!!
Wiem, co to znaczy robic zdjęcia na FF, ale nie dam się wciągnąć w te gierki i płacić tylko za FF 2 tyś więcej niż za 7D, który w pozostałych kategoriach wygrywa."
To ci napiszę tak, miałem 7D przez 3 lata, zrobiłem 288 tyś klatek tym aparatem (potwierdzone przez serwis przy wymianie migawki) od prawie 2 miesięcy mam 6D i 6 miażdzy 7D w większości użytecznych dla mnie w pracy elementach. Af wbrew pozorom jest dużo, naprawdę dużo dokładniejszy i szybszy, zachowanie matrycy na wyższych iso jest o jakieś 2 działki przesłony lepsze (to co miałem z szumów 7D na iso 1600 tu mam na iso 6400), rozpiętość tonalna jest też większa mam wrażenie o jakieś 2ev, o przewadze plastyki ff od cropa nie wspominam. Na minus oczywiście ergonomia, strasznie irytująca momentami, ale ostatecznie to nie rozmieszczenie przycisków na obudowanie robi zdjęcia choć na pewno w tym pomaga.Generalnie mam wrażenie że przez ostatnie 3 lata fociłem zepsutym aparatem. Więc wybacz, ale nie masz pojęcia o czym piszesz...
Jacku dzięki za podpowiedź , widzę że jesteś obcykany w temacie
Rojo 72 ) mam pytanie , jeżeli coś się porusza i ty chcesz zrobić zdjęcie , to ty biegniesz z tym czymś i robisz zdjęcie czy stoisz w miejscu i pstrykasz , a tak na poważnie to aparat 6d za taką cene powinien mieć znacznie więcej punktów AF
Kupiłem 6D i jestem bardzo zadowolony. Z tego co widzę, to dość szybko znika ze sklepów. Jak szukałem dla siebie to odwiedziłem kilka sklepów, bo chciałem od ręki, ale znaleźć taki w Wa-wie nie było łatwo.
Polecam test na YT: link Koleś mówi, że do sportu słaby, lepszy 7D, tyle, że wypstrykał zdjęcia na hali podczas meczu hokeja i jak widać z filmu fotki super, AF celny i dał spokojnie radę. Więc...
6d nie jest aparatem do zdjęć dynamicznych, trzeba sie z tym pogodzić, wiec jeśli robisz sport to kup 5d3 albo 7D (choć nie jestem zupełnie przekonany do AF w 7D) Oczywiście nie demonizujmy, jak potrafisz to i 6D zrobisz bardzo dobre foty obiektów dynamicznych, jest na to bardzo dużo sprawdzonych od lat sposobów z aparatów bez AF nawet...A tak na marginesie po co Ci wiecej pkt AF? już prędzej mógłby mieć wiecej krzyżowych z czułością -3EV jak środkowy który sprawdza mi się w naprawdę makabrycznie złych warunkach oświetleniwych (robię akurat koncery i imprezy ciemne) Jeszcze raz napisze miałem 7D, teraz mam 6D i twierdzę z pełną odpowiedzialnością że AF w 6D jest dokładniejszy i szybszy...
rojo72 | 2013-02-26 00:23:14
To zacznij czytać, zanim napiszesz, że nie wiem o czym piszę.
Napisałem wyraźnie, że doskonale znam zalety FF. Chodzi mi tylko o to, że 6D kosztuje o wiele za dużo w stosunku do tego, co oferuje. Canon wypuszcza następce 5DmkII, który kosztuje dwa razy tyle i pewnie widzi, że sprzedaż nie ta - więc wypuszcza coś z FF w środku, woła, że to tanie i świat na to idzie, a my się dajemy nabrać.
Ktoś tu napisał, że za te pieniądze tylko jeden punkt krzyżowy to kpina - i ma rację. Już 650D ma wszystkie punkty krzyżowe.
Poza tym mam wrażenie, że jak ktoś narzeka na większe szumy w 7D, to nie potrafił tego aparatu używać. Miałem kilka zleceń focenia urodzin dziecka w sali zabaw: lampa kompletnie odpada, migawka musi być szybka, bo te dzieci zapierdzielają z szybkością odrzutowca. Zdjęcia były czyste zarówno na ekranie, jak i na dużych odbitkach.
I znów te same kardynalne błędy metodologiczne popełnione przez Testujących/Redakcję.
Cyt. "Mają one typowy kształt gaussowskiego rozkładu i nie dostrzegamy w nich nic niepokojącego."
Otóż Panowie, NIE MAJĄ!!! Chcecie zobaczyć jak wygląda rozkład normalny (czyli gaussowski) dla (w zapisie LaTeX): \bar{x} = 2047 oraz \sigma = 6.525, to proszę wykonać poniższy kod w programie gretl i porównać z Waszym histogramem nr 1:
nulldata 100000
genr darki = normal(2047, 6.525)
freq darki --show-plot
I co, podobne?
Dalsze zdanie jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe i wskazuje (chyba) na mocne mylenie pojęć: "Także statystyka sygnału zaprezentowana w tabelce poniżej wygląda prawidłowo i w całym zakresie czułości średnie wartości sygnału są większe od odchylenia standardowego."
Możecie Panowie wyjaśnić co ma stosunek odchylenia do średniej (zwany ws. zmienności) do prawidłowości rozkładu?
Panowie, albo kupcie sobie podręcznik ze statystyki, albo zatrudnijcie redaktora statystycznego (wszystkie porządne redakcje czasopism naukowych takowego mają), bo pisanie takich rzeczy jest - przykro mi to mówić - oznaką ignorancji.
Klausownik - ja rowniez mialem 7D przez 2 lata bez powiekszenia 1:1 juz na iso 1000 widac szumy wiec jesli robiles zdjecia na stalkach typu F1.4 to jeszcze uwierze.
Jestem humanista ale smok_wawelski moze miec racje... podobno na kazdej uczelni technicznej sa zajecia ze statystyki wiec ze znalezieniem kompetentnego nie powinno byc problemow. Na medycynie tez jest statystyka (ja ja mialem, ale to bylo dawno... )
Mnie sie nie podoba mala ilosc guzikow z tylo 6D - w moim staruszku mkII jest ich duzo wiecej. Kwestia ergonomii u jednego producenta powinna byc wzorowa i powtarzalna. Tego tutaj nie widze.
@zbytek3, ale 6D to nie jest następca 5dmkII. To zupełnie nowa kategoria, chcesz mieć taką samą ergonomię jak w mkII to kup 5dmkIII, a nie niższy model. 650D też ma mieć tyle samo guzików co 5d?
Muszę przyznać że zaintrygował mnie ten test...
Jeśli wierzyć Arkowi (a ja Arkowi ufam), to obrazek jest lepszy niż z 5DMkII.
Natomiast niesamowity jest opis fafikowca w współpracy z tabletem. TO JEST TO, CO CHCIAŁBYM MIEĆ! :)
W sklepie Google już znalazłem odpowiednią (darmową) aplikację i strasznie się nakręciłem.
@fafikowiec: mam kilka pytań technicznych.
1/ Jak współpracuje aparat z tabletem? Czy "paruje" się je, tak jak Bluetoothem, czy po prostu obydwa urządzenia MUSZĄ znajdować się z zasięgu bezprzewodowego internetu?
2/ W Irlandii Vodafone oferuje taki mini-punkt dostępowy dla 5 urządzeń. Kosztuje to grosze, Urządzonko korzysta z mobilnego internetu sieci komórkowej (karta SIM). Naładowane starcza na wiele godzin. Rozumiem, że takie coś wystarczy?
3/ W każdej komórce z androidem jest też funkcja przekształcenia telefonu w punkt dostępowy do internetu. Niestety - mój tablet (Motorola Xoom2) nie ma slotu na kartę SIM, co by było najprostsze... Czy taki telefon obsłuży 2 urządzenia - tablet i aparat, bo ekranik w telefonie do zdalnej obsługi aparatu nie wydaje mi się wystarczający, chyba że ktoś ma Szajsunga Note...?
Z góry dzięki za odpowiedzi - temat mnie zafrapował. To może być duże ułatwienie w moich bojach z landszaftami.
cóż można by się pokusić o ocenę aparatu ...4+
i systemu ( tutaj mam problem ) głownie dlatego ,że Canon proponuje aż 3 korpusy o podobnych matrycach , wiec korpus ciekawy ale chciało bys się mieć mozliwosc wyboru rozdzielczosci jak u Nikona 36 ,24 ,12 mpx
inaczej mówiąc jeśli ktos jest biedny i potrzebuje pełnej klatki do wszystkiego to Canon wypada lepiej , dla bogatszych lepszym rozwiazaniem jest kupienie 2 korpusów , każdy do innych zadań ; TYLKO te wpadki NIKONA (:
Oto mój punkt widzenia na plastykę zdjęcia w kontekście formatu matrycy. Zależy ona przede wszystkim od:
- fotografa - musi wiedzieć co to jest i być zainteresowany jej osiągnięciem;
- obiektywu - powinien zapewnić odpowiednią ogniskową i światło oraz produkować ładny bokeh;
- dostępności potrzebnych obiektywów;
- zastosowanej perspektywy i GO. Przykładowo, jeśli zrobimy portret obiektywem 35 mm z odległości poniżej 1m na FF to kinol będzie jak u Żory Djepardiu a oczy jaku u tej żyrafy powyżej. Jeśli doświetlimy to jeszcze spawarką, to efekt 3D będzie murowany, ale nie o takiej plastyce chcę mówić.
- polityki producentów optyki. Z pewnych powodów niektórzy producenci robią obiektywy ultra szerokokątne tylko w standardzie profesjonalnym, co generuje wysoką cenę.
- zasobności fotografa;
- wielkości matrycy. To jest najmniej istotny czynnik, gdyż zarówno format m4/3, APS jak i FF pozwalają na osiągniecie pożądanych efektów. Jasnym obiektywem standardowym 50 mm na FF i odpowiednikami na innych formatach można robić zdjęcia o ładnej plastyce. Nie ważne, że nie da się tego pomierzyć, wystarczy że widać. Dla mniejszych formatów problem jest taki, że im krótsza ogniskowa tym trudność wykonania jasnego obiektywu jest większa, wyższa jest cena i większe zniekształcenia optyczne na peryferiach kadru. Spada także rozdzielczość kątowa (patrz baron13).
Natomiast w kwestii czy lepiej mieć wbudowaną lampę czy nie, to moje zdanie jest następujące. W małych korpusach z wymienną optyką często osłona obiektywu lub jasny zoom bez osłony zasłaniają lampę, szczególnie z małej odległości. Ponadto wbudowana lampa ułatwia przenikanie kurzu do wnętrza aparatu. 6D, D7000 to są przykłady gdzie lampy być nie powinno. W przypadku 6D brak wbudowanej lampy powinien być w zaletach a jest w wadach. Jeśliby odrzucić inne "wady" podobnego typu to ten aparat ma ich bardzo mało -- wg mnie tylko jedną: problem z AF-em (o ile ten problem jest potwierdzony przez innych).
Nie wszyscy zdają sobie sprawę ile miejsca wewnątrz korpusu zajmuje elektronika obsługująca lampę błyskową. Największy jest kondensator magazynujący ładunek potrzebny do błysku. Niedawno rozebrałem na części pierwsze swojego staruszka 350D. Od ponad dwóch lat przebywał na zasłużonej emeryturze, wartość handlowa żadna, natomiast edukacyjna ogromna. Zrobiłem 56 zdjęć makro o jakości niedostępnej w internecie.
Dzięki temu zrozumiałem nareszcie czym jest aparat cyfrowy w porównaniu do analogowego. Dzieli je ogromna przepaść, nieważne jaka marka. Pozbyłem się wielu mitów, które są powtarzane na forach, tyle że fora to nie jest dobre źródło informacji, przekonałem się o tym nie jeden raz.
Tak jak już wcześniej napisałem ten aparat z jednym punktem krzyżowym to kpina , za taką kasę trzeba naprawdę mieć odwagę decydując się na kupno tego aparatu , jest 2013 rok ,konkurencja ładuje do amatorskiego d 7100- 51 punktów af a wielki canon wypuszcza na rynek za ponad 7 koła to coś...
Kpina i nic więcej ,lepiej odżałować te 2,5 tys. I kupić 5dmk3 , bo sam test optyczne.pl mówi wyrażnie że aparat jest RACZEJ dobry ,a to znaczy tak naprawdę ,że raczej nie jest dobry ,bo jak jest coś fajnego to piszą UDANY MODEL ,oczywiście jest to tylko moja prywatna opinia na podstawie przeczytanego dogłębnie testu i zrobieniu tym aparatem kilkudziesięciu zdjęć ,więc Ci którzy już go kupili i są zadowoleni napewno się nie poirytują
@cedrys - Dobrze napisałeś o plastyce tylko z tego zasadniczy wniosek jest taki że nie warto ( amatorowi ) inwestować w FF.Nie wiem czy o to Ci chodziło ;)
Natomiast nie zgodzę się co do wbudowanej lampy ( w segmencie amatorskim + ) Gdyby tak było jak piszesz to Canon w puszkach xx D ( czyli tych "semi pro" ) by jej nie dawał - a daje i jakoś o problemach z kurzem nie słychać, nie są też duże ( a lampa bywa nawet w malutkich penach ) .
Moim zdaniem lampa taka powinna być w każdej puszcze poza 1nkami - bo amator zwłaszcza świeży ma tendencje do noszenia swojej puszki wszędzie ( może też zwyczajnie nie mieć pieniędzy na dodatkowy aparat do tych zadań ) nawet do piwiarni etc i będzie raczej rozczarowany że jego wyśniona lustrzanka nie zrobi zdjęcia w mroku w przeciwieństwie do prostego telefonu komórkowego.
Arek - a czy przypadkiem Canon nie stosuje w przypadku mRAW jakiejś formy Binningu - tzn. sumowania sygnałów na matrycy, przed przetwornikiem? W takim przypadku szumy z mRAWa byłyby mniejsze niż z obrobionego RAWa? A może nie mam racji? Ogólnie to dość skomplikowany temat... Może 'w wolnej chwili' (jeżeli takie macie) moglibyście porównać mRAWy z obrobionymi RAWami i raz na zawsze wyjaśnić czy w puszce zachodzi magia (binning albo inny wynalazek) czy też lepiej skalować samemu z 'pełnego' RAWa.
@MAF, to wiem ze to dwie kategorie, ale po lewej stronie 6D gdzie moglby byc jeden przycisk, nie ma zadnego. Slowem - lewa reka tylko podtrzymujesz aparat a prawa go dodatkowo obslugujesz. Nawet w starym 40D lewa reka tez cos robisz...
"Ponadto wbudowana lampa ułatwia przenikanie kurzu do wnętrza aparatu. 6D, D7000 to są przykłady gdzie lampy być nie powinno." - huh? Już widzę te kolejki ludzi z D7000 wypchanym kurzem, bo przenikał przez lampę błyskową. Nikon ma przechlapane - nie dość, że na matrycach olej i kurz, to jeszcze przez lampę mu "przenika".
No Panowie... bądźmy poważni.
focjusz,
Nie, nie o to mi chodziło. Ten tekst umieściłem pod 6D dlatego, że jest to "budżetowy" korpus i do tego bardzo lekki (680g). Jest to konstrukcja amatorska i uwzględniając Twoją argumentację powinna mieć wbudowaną lampę. Ale dalej napisałem, iż wiem, że to zabiera miejsce, więc jeśli chcieli zrobić małe gabaryty i masę, więc z czegoś trzeba było zrezygnować. 5D2 też nie ma lampy, jest w tej samej klasie, ale waży 820g. Oczywiście zawiera więcej metalu. Bazując na tamtej udanej konstrukcji takie postępowanie wydaje się sensowne. Zgadzam się Twoją argumentacją, aczkolwiek słowo 'amator' jest bardzo pojemne. W każdym bądź razie gdy ja byłem na poziomie EL, błyskałem lampą i nie przeszkadzał mi spawalniczy odblask, bo albo tak albo wcale (dysponowałem tylko ciemnym kitem 18-55).
Natomiast teraz napiszę dlaczego warto jednak ten aparat kupić (jak stanieje). Dlatego, że matryca FF daje znacznie bardziej klarowny obraz (ang. crisp). Jest to zaleta uniwersalna, bez względu na to jaką fotografię się uprawia. Jak się to zobaczy i polubi to już drogi odwrotu nie ma a APS staje się tylko sprzętem pomocniczym. Jednak są koszta utajone: trzeba kupić dobre szkła i nowy komputer, przejść na RAW, nie mówić żonie ile to kosztowało, żeby nie sprzedała potem po tej samej cenie.
Na kurz jest rozwiązanie. Ponawiercać komorę lustra i zastosować wentylator wypychający na zewnątrz powietrze. :)
@ Sky_walker,
Jestem poważny. Dopóki nie rozebrałem 350D myślałem podobnie, np. że komora lustra jest szczelna i tylko od migawki kurz (pył z jej ścierania) może się przedostawać. Otwórz swój aparat i przyjrzyj się zaczepowi, który rygluje lampę. Podobnie sądziłem, że przez komorę akumulatora kurz nie może się przedostawać. Może w nikonach nie ale w 350D i temu podobnych owszem. Nie jest to jakieś wielkie zagrożenie, ale przez 3-5 lat użytkowania da się odczuć. Wiesz gdzie najwięcej kurzu znalazłem? - na plastikowej obudowie wewnątrz.
Więcej wad niż zalet na szczęście w instrukcji tego aparatu producent napisał że w aparacie jest 9 bardzo szybkich punktów AF. Wszyscy co kupili ten nieszczęsny aparat muszą wiedzieć że gratis zyskali 1 punkt krzyżowy :) Brak przycisków pod ekranem oraz po jego lewej stronie mówi nam że producent rzucił na rynek aparat doskonały za pomocą którego robi się zdjęcia a nie kręci i pstryka !
Migawka tylko na 100 000 klapnięć ! WOW i pełna klatka gdzie przyoszczędzili pikselków ! WOW
NO NIE - nie podoba mi się ten aparat a cena jest kosmicznie śmieszna. Pewnie zepsuje się i będzie problem z serwisem a jeszcze większy z kasą na naprawę.
Reasumując = Nikon D600 jest lepszy od Canon 6D
@ cedrys
Bądźmy zatem poważni, kto trzyma tyle lat takie zabytki? Obecnie zmiana wypada max. raz na 1,5 roku.
Uwielbiam wypowiedzi ludzi którzy aparatu na oczy nie widzieli o trzymaniu w łapkach i robieniu nim zdjęć nie wspominając - nie znam się a się wypowiem nie? Co do jednego się zgadzam, jest za drogi, tak samo jak 5D3, spokojnie te body by mołgły być o 2000 tańsze i będą ale dopiero u schyłku swej produkcji. Kłusowniku - dalej twierdzę że nie masz pojecia o czym piszesz. Kilka zleceń z dziećmi w wysokim iso? Ja 7D zrobiłem ponad 200 koncertów i imprez. Czasem w warunkach fotograficznie skrajnych i wierz mi, nie raz mi brakowało iso. W 6D przestało mi brakować, naprawdę. Przesiadka z 7D na 6D ti naprawdę istotny skok jakościowy jeśłi chodzi o finał całej zabawy - czyli zdjęcie...
"@Imre -Kpina i nic więcej ,lepiej odżałować te 2,5 tys. I kupić 5dmk3" - Ty, pokaż mi gdzie można dostać 5D3 za 9700? Proszę, wezmę dwa od razu... Troche Cie fantazja ponosi.
Co do lampy wbudowanej to ja widzę jej tylko jedno zastosowani,e które ma sens w przypadku tej puszki - wyzwalanie i sterowanie przez nią lampami odpiętymi od aparatu, tego używałem w 7D i tego mi brakuje w 6. Bo przepraszam ale jak ktoś miałby korzysta z lapmy wbudowanej w 6D jakby taka była do doświetlania nią zdjęć to nie ma najmniejszego sensu żeby kupował 6D. Naprawdę do tego typu fotografi są 5x tańsze aparaty które dadzą praktycznie to samo.
Fajny aparat ale ten jeden punkt krzyzowy to chyba jakis zart. Nikon w drozszych APS-C stosuje bardziej zaawansowane czy nawet profesjonalne uklady AF (D7000, D7100, D300s). Co do wbudowanej lampy blyskowej - zawsze lepiej ja miec niz nie miec...
Swoją drogą nie rozumiem zupełnie parcia na ilość punktów AF. Na cholerę mi 50 punktów AF skoro zanim dotrę do tego który akurat złapałby mi ten punkt który chcę to minie wiecej czasu niż zmierzenie jednym z 9 i przekadrowanie o kilka milimetrów? Szczerze? i tak zawsze 90% zdjęć robiłem i robię mierząc środkowym wiec nie wiedzę specjalnego problemu. A akurat środkowy punk AF w 6D jest najlepszym AF z jakim kiedykolwiek pracowałem... A pozostałe nie krzyżowe w 6d pracują bardzo sprawnie, przy fotografowaniu w standardowych warunkach fotograficznych nikt nie zauważy tego że to nie krzyżowy czujnik. Z resztą w ramach testów robiłem też zdjęcia na bocznych w warunkach klubowych (ciemno, ledy, stroby) i radził sobie aparat z łapaniem ostrości bez wiekszych problemów. Zatem papier swoje a praktyka się ma do tego zgoła inaczej.
@ilDottore - obrazek jest lepszy (czystszy) na wysokich iso, do 800-1600 nie ma praktycznie różnicy.
odpowiem na pytania zadane fafikowcowi
Aparat przy łaczeniu z z tabletem lub smartfonem tworzy sobie własne Wi-Fi i z tą siecią łaczysz się już z poziomu tabletu/smartofona. Jest WiFi nie bluetooth oczywiście. Urządzenia muszę się znajdować w zasięgu sieci stworzonej przez aparat (nie sprawdzałem jaka to odległość ale pewnie kilka- kilkanaście metrów w zależności od pomieszczeń i przeszkód) Poza tym możesz wpiąć aparat do istniejącej już sieci rozprowadzanej przez router.
Odpowiadając na 2 i 3 - Nie musisz kupować żadnych dodatkowych urządzeń żeby połaczyć aparat z urzadzeniem. Simy i dostępy do internetu nie mają z tym nic współnego. Musisz mieć tylko urządzenie które obsługuje WiFi (czyli obecnie dowolny smartfon) Ja podłączam 6D zarówno do kompa po sieci domowej (eos utility niezbedne do pełnej obsługi aparatu) jak i do smartfona i tabletu w terenie (eos remote - jest podgląd live view, i możliwość zmiany przesłony, iso i korekcji ekspozycji, wiec nie wiele ale starczy) Zabawa jest przednia!
Zastanawiałem się jeszcze tydzień temu 6d czy D600. Spotkałem swojego kumpla, kupił na początku lutego D600. Po około 3000 zdjęć pojawiła mu się kropka na matrycy. Nie do przedmuchania, wyglądająca na olej. W serwisie to potwierdzili, od 10 dni mu czyszczą matrycę, w sensie tyle trzymają u siebie aparat, bo podobno mają tyle pracy.
Jednak nie w tym problem. Przemiły serwisant całkowicie szczerze odpowiedział, że nie ma żadnej gwarancji, że w przyszłości znów to się nie stanie. Może za 1000 zdjęć, może za 2000... może nigdy.
Wybieram 6D, bo jak na moje potrzeby i możliwości jest to aparat z marzeń.
Dziękuję za test.
Podsumowując:
ISO na RAW 24bit - praktycznie takie samo, jedynie na czerwonym kanale zauważalnie lepiej
DR lepszy o ~1 EV
I to tyle plusów..
Czy 3tys mniej od Mk3 zrównoważy minusy 6`tki? których jest jednak troche więcej od plusów.
Ten aparat jest chyba bardzo wyjątkowy. Zawiera elementy/parametry z wielu klas począwszy od zawodowców a skończywszy na amatorach. I tak w przypadku AF padło na to, że trzeba dać coś z klasy amatorskiej. :)
Już 5 lat temu 450D miał 9 punktów. W stosunku do 5DmIII przepaść na trzy poziomy. Czy jest inny aparat, który stanowi taki swoisty mix funkcjonalności?
Osobie kastrującej parametry dali długi skalpel. No i uciął w tym miejscu. Ech.. :)
Odnośnie tabeli podsumowującej wyniki testu i pozycjonującej wg innych, podobnych.
Przydałoby się zrobić tą tabelę jako porównywarkę tabelową. W pierwszej kolumnie dodałbym kwadraciki do zaznaczenia czy chcę daną opcję brać pod uwagę czy nie, w drugiej dodałbym wagę, którą można by ustawiać wg upodobania. Domyślna byłaby 1.0. Na samej górze dałbym 3 warianty: amatorski, półpro i profesjonalny jako selektor. W zależności od wyboru zmieniły by się zakresy. Na dole dodałbym przycisk "Porównaj".
Myślę, że wtedy skończyły by się narzekania na tabelę.
Tarapa, to trudne pytanie, z różnic istotnych to według mnie: 1. Autofocus - wiadomo - choc tu też jest smaczek bo środkowy krzyżowy w 6D jest czulszy o 1 ev od tego z 5D3, 2. - migawka trwalsza o 50tysi przebiegu, 3. - migawka na 1/8000, 4. - synchro z lampami, 5. - szybkość o 1,5 strzała więcej na sekundę, 6. - większa matryca (jak dla mnie to już pomijalne) 7. - uszczelnienia )które dotąd są niewiadomoą bo canon nie chce się chwalić co pod tym względem optrafią oba aparaty) 8. - mniej artefaktów przy filmowaniu (za to 6D ma lepsza jakość filmów na hi iso) 9. zdecydowanie lepsza ergonomia puszki (to powinien być dla mnie w sumie punkt 2 ale już mi sie nie chce poprawiać. Myślę że to wszystkie isotne różnice. Z czego dla mnie AF i ergonomia i trwałość migawki to były cechy najważniejsze. Posiedziałem, poklakulowałem, za różnicy - 3000 kupiłem szkło. Puszkę i tak zmienię za 2 lata pewnie, szkło zostanie. Czasem żałuję bo 5d3 to fajny aparat ale obrazek jaki daje 6D generalnie ostatecznie rekompensuje mi ten żal :D
wow, w sumie niezły mix, bardzo lekkie i małe body, do tego WiFi i GPS. W sumie taka pełna klatka dla każdego, od pstrykacza na wakacjach po kogos poważnie focącego makro, architekturę i landszafty. Całkiem interesująca propozycja.
Co do komentarzy co poniektórych to ręce opadają, niezbędny pierdylion punktów AF, 100tys. klapnięć za mało... w sumie kiedys widziałem takiego w parku, siedział na ławce, celował do kaczki siedzącej metr obok na trawniku i jechał seriami przez dobre kilka minut... wytrawny fotografista... ;-)))
Czy mi coś umknęło? Spojrzałęm na dynamikę 5dm3 i 6d i wychodzi, że 6d ma deczko lepsze osiągi. na iso 102400 średnia jakość dla 5dm3 ok 2,5 EV dla 6d ok 3,2 EV. Dla 25600 5dm3 ok 4,5 EV a 6d ok 5EV. Coś pokręciłem? Wychodzi na to, w zasadniczym parametrze tańszy 6d jest lepszy?
cube, jak się robi ślub albo imprezę czy koncert to i zdarza się 1000 klepnięć, a z racji zachowań na hi iso i bardzo sprawnego śrdokowego AF w ciemnych warunkach to idealny sprżęst do tego typu zdjęć, wiec zdarza się ze i 100 tysi klepnięć pęka w rok - 2 lata.
Baron, iso 102400 to olej bo to nieooglądalny obrazek, raczej taki gadżet. Co do niższych iso to de facto nie ma róznic między tymi puszkami. Tak, matrycę 6d ma akurat bardzo zaconą i jak słusznie zauważyłeś to zasadniczy parametr. Choc mówią że D600 lepszy od obu przynajmniej jeśli chodzi o DR...
@baron13 mnie też zdziwiła lepsza dynamika niż w 5dm3 i zaskoczony zadałem pytanie sporo wpisów wcześnie czy aby dobrze to odczytuję. No ale skoro i Ty to widzisz to jest coś na rzeczy i chyba 6d w tym parametrze zbliżył się nieco do nikona.
rojo72, ale to nie jest sprzęt pro, a skoro chcesz go używać do pracy, to chyba trzeba się pogodzić z pewnymi parametrami. Za to kupujesz go tanio, jeszcze bez vatu, i zarabiasz pieniądze, po 20 slubach chyba będzie Cię stać żeby dać 800 pln na wymianę migawki i generalne czyszczenie... ja jako amator nie robię więcej niż 6-8 tys. klapnięć na rok, a wcale oszczędny pod tym względem nie jestem.
" po 20 slubach chyba będzie Cię stać żeby dać 800 pln na wymianę migawki " - 100T dzielone na 20, ile to bedzie?
Mam nadzieje ze fotograf trafi w mloda pare.
Serdecznie dziekuje za kolejny rzetelny test.
Nie zaliczam sie do potencjalnych kandydatow na zakup tego aparatu, dlatego zaczelem od podsumowania i tabeli porownan.
Dla mnie w aparacie najwazniejsze sa takie wlasciwosci jak : Jakość zdjęć JPEG, Jakość zdjęć RAW i Zakres tonalny, ewenyualnie Pomiar światła i Autofokus.
Przy fotografowniu w formacie RAW , pomiar swiatla jest mniej wazny, mozna korygowac ( w pewnych granicach).
Autofokus nie jest bez znaczenia, dlatego przeczyytalem rozdzial : 3. Użytkowanie i ergonomia i autofokus
Aparat byl testowany z obiektywem makro 100 i 85/1.8, jednak byl porownywany z Nikonem z obiektywami 50/1.4 i 24-70 mm f/2. co nie jest moim zdaniem ani miarodajne ani obiektywne.
Podsumowanie jest moim zdaniem bardzo subiektywne i zawiera bardzo wiele ALE
Typ: "wygląda na solidną","wystarczająco dobrą", " nie mamy w zasadzie zastrzeżeń"."Wielkość wizjera w 6D nie jest może imponująca, ale nie mamy powodów do szczególnych narzekań","Do jakość zdjęć zapisanych w formacie JPEG nie mamy w zasadzie większych zastrzeżeń. " (mimo ze jest najlepsza z porownywanych aparatow), "Do jakości obrazu na surowych plikach również nie mamy większych zastrzeżeń, bowiem w szerokim zakresie czułości prezentuje ona bardzo dobry poziom. Pod tym względem 6D zachowuje się podobnie do tego co pokazał jego bezpośredni konkurent Nikon D600" (mimo ze w tabeli porownan jest wyraznie lepszy od niego)
Wyglada ze piszacy nie mial "serca" do tego aparatu..
@zbytek3, ale właśnie 6D to nie ma być ergonomia 40D, tylko raczej 60D. Tak samo 60D nie ma ergonomii 40D.
jacq | 2013-02-25 23:20:50
Drejek@ ty oczywiście do krajobrazu na wycieczce doswietlasz scenę :)
oczywiscie kazdy kupuje aparat za 7,5k jedynei do krajobrazu.. poza tym jak nie masz pod reka zewnetrznej lampy to jak masz kogos na 1ym planie przydaje sie blysk wypelniajacy..
Canon poleca ten aparat dla amatora podróżnika. Fajnie bo jest mały i dość lekki. Natomiast brak wbudowanej lampy tłumaczy faktem, iż w żadnym profesjonalnym aparacie Canona nie ma takiej lampy. Zupełny nonsens. Wielu fotoreporterów, np. wojennych, z oczywistych względów używa aparatów z wbudowaną lampą. Ja z aparatem się nie rozstaję ale nie zawsze taszczę lampę a w wielu sytuacjach ta wbudowana po prostu staje się niezbędna. Pomijając ten nieszczęsny AF i cenę największą wadą tej puszki pozostaje właśnie brak wbudowanej lampy, co czyni ją nie dość uniwersalną dla fotoamatorów.
kolejny bezsens Canona tak jak C 60D który dyskwalifikuje ten aparat u mnie na starcie, mianowicie brak gniazda PC-sync, tylko czekać aż będą z niego rezygnować w kolejnych modelach ehhhhh....
@zejelman - 6D czy 60D może mieć wiele wad ale brak pc sync to zdecydowanie nie jest jedna z nich. Chyba żyjesz w jakiejś przeszłej epoce. Do wyzwalania używa się teraz wyzwalaczy radiowych ;)
no fajnie ale ja tak mam właśnie zrobione wyzwalanie poprzez PC gdyż nie każdy nadajnik przenosi pełny TTL poprzez siebie od stopki poprzez nadajnik do lampy na aparacie, a ja używam systemu 1+2 lub 3
Pozdrawiam.
zresztą bzdurą jest kupowanie aparatu dla którego miałbym kupować nowe bardziej czy mniej wypasione odbiorniki, takie gniazdo z punktu projektowania i działania to bułka z masłem a Canon je bezmyślnie usuwa z aparatów , ponadto uważam że takie gniazdo to podstawa w błyskach studyjnych
@smok_wawelski
No jasne, że podobne! Przecież Optyczni wyraźnie napisali, że ograniczyli wartość sygnału na wykresie do przedziału 1025-3072 i to samo odłożyli na osi poziomej - Twój wykres potraktowany tak samo również wygląda jak od Hanomaga tłumik ;) link
zejleman wgooglaj sobie PIXEL TF-321. Już bez przesady z tym gniazdem PC, naprawdę już mało kto na świecie biega z kablami podpiętymi do aparatu po studio...
Do redakcji: "Z punktu widzenia użytkowania aparatu warto także pochwalić wbudowane odbiornik GPS oraz transmiter Wi-Fi, które niewątpliwie podnoszą funkcjonalność aparatu. "
to moze wrzucicie to do listy zalet aparatu? - wydaje mi sie ze conajmniej na to zasluguje jako ze CHYBA to go najbardziej wyróżnia z oferty konkurencji (tym bardziej ze kilku uzytkownikow potwierdza sprawne dzialanie tych dodatkow)
@kubsztal: Dla rozkładu normalnego o \bar{x}=2047 i \sigma=6.525 90%(!) wartości zawiera się w przedziale 2036,2-2057,7. Jeśli więc "ograniczyli się" do przedziału 1025-3072 to oznacza, że uwzględnili 100% jednostek. Skąd to wiemy? Bo prawdopodobieństwo wylosowania wartości mniejszej niż np. 2000 wynosi... 3,01063e-13.
@zejleman
Takie gniazdo to zdecydowanie nie jest podstawa błysków studyjnych i to od dawnien dawna. Zresztą nie mów mi że do błyskania w studiu korzystasz z TTLa bo jeśli tak to nie jest dobrze :D
Mogę zrozumieć, że akurat Tobie jest to potrzebne ale to już bardzoooo niszowa funkcjonalność i producenci chyba stopniowo odchodzą od tego rozwiązania.
@zejleman - wszystkie blyski studyjne posiadaja fotocele umozliwiajaca synk za pomoca blysku na aparacie (ustawionym na minimum i manual).
Coś mi się zdaje, że muszę odszczekać opinię, jaką wcześniej tu wyraziłem: ten aparat nie jest zły, a nawet to może być aparat, jaki warto mieć. Ma różne wady, ale chyba w zasadniczych parametrach jest w pobliżu aparatów z wysokiej półki.
@MAF, 40D czy 60D itd. to jest klasa srednia nizsza, a 6D to srednia wyzsza, wiec jak moze byc gorzej w obsludze? seria jednocyfrowa jest poziomowana wyzej niz dwucyfrowa, a guzikow ma mniej i mi sie to nie podoba. lewa reka nie ma co robic. Takie jest moje zdanie.
Niby wyniki balansu bieli dobre, a na zdjęciach kolor nieba wpada w fiolet - dyskwalifikacja. Czy coś ktoś wcisnął, czy ten aparat tak ma?
@baron13 - jak już pisałem teraz nie ma złych aparatów ( w sensie obrazowania) są tylko bardzo dobre lub świetne ( powiedzmy że ustawimy punkt odniesienia gdzieś 4 lata temu - czyli na D90 i 50D )
Problem jest jednak inny - jeśli wszystkie są bardzo dobre to:
a) czy w ogóle warto dopłacać do FF
b) jeśli tak i decydujemy się zapłacić o 2-3 tyś więcej za takie 6D ( w stosunku do topowych APS-C ) to czy naprawdę nie warto dopłacić kolejnych 2 tyś i mieć najlepszego obrazka ( czyli D800) lub 3 tyś i mieć od nieco gorszy obrazek ale profesionalnie uszczelnione body, ze świetnym AF i szybsze ( tylko trochę niestety bo tam też przycieli ;)
Tak wiec to że @rojo72 używa tego do ślubów i sobie chwali to świetnie - tylko podejrzewam że radził by też sobie równie dobrze z prawie każdym innym zaawansowanym nowym aparatem ( np K-5II ;)
A sam Canon nie kieruje tego modelu dla zawodowców ( ograniczenie żywotności migawki to może być nowy "tręd" producentów na kastrowanie produktów więc warto to zwalczać u zarania) i tym bardziej niezrozumiała jest wycena tego sprzętu. ( być może D600 został przeceniony tak szybko z powodu problemów z kurzem ale to jednak jest na pewno nie gorszy aparat - więc kto lubi dopłacać do znaczka C voila !)
ilDottore | 2013-02-26 10:17:49...............1/ Jak współpracuje aparat z tabletem? Czy "paruje" się je, tak jak Bluetoothem, czy po prostu obydwa urządzenia MUSZĄ znajdować się z zasięgu bezprzewodowego internetu?
W kompakcie Sony HX30V aparat tworzy wlasny punkt dostepowy WiFi. wystarczy haslo i aplikacja. Wiec bezproblemowo mozna w plenerze uzywac go z tabletem czy telefonem.
Mam nadzieje ze z Canonem bedzie podobnie. Moze ktos juz ma i wie jaki to ma zasieg?
@zbytek3, Canon 5D to IMHO takie 20D tyle że FF. 6D to takie 60D, ale też FF :)
W sumie to 60D i tak jest trochę lepszy - ma wbudowaną lampę, ruchomy LCD i wszystkie punkty krzyżowe...
MAF zapomniałeś dodać o największej zalecie 60D w stosunku do 6D. 60D ma o połowę mniejszą matrycę, więc nie brudzi się ona tak bardzo a mechanizm czyszczenia zużywa mniej prądu ;)
focjusz - nie robię ślubów, akurat robię reporterkę z czego głównie w masakrycznie cięzkich warunkach oświetleniwych i akurat do tych warunków i do tego typu fotografii 6D jest lepszy niż np 7D. Podejrzewam że od Pentaksa także i od wielu innych aparatów głównie przez cholernie czuły środkowy krzyżowy. CO do ograniczenie migawki to przeleciałem się przez 300D, 20D, 40D, 7D i dopiero ten miał 150 na migawce (zrobiłem jak pisałem 288 i nie miała śladów zużycia) tak wiec to nie jest jakiś specjalny tręd kastrowania produktów, raczej standard w niby niezawodowych puszkach. A wycena jest absolutnie zrozumiała. Jakby Canon wystawiłby go za 6500 na starcie to by ludzie też marudzili że jest drogi i nie chceli kupić, a że wystawiłza 7600 i zjedzie w pł roku do 6500 to kupa ludzi kupi go za te 6500 za pocałowaniem ręki co i tak pewnie jest o jakieś 1000 za dużo. Sie to nazywa marketing zdaje się... :D
Co do uwag że lepiej kupić D600 to wszystko fajnie o ile ktoś nie posiada 7 szkieł z systemu canona. W tym momencie opłacalność zakupu D600 staje się conajmniej wątpliwa.
Rojo 72 to ciebie fantazja ponosi bo piszesz o tym 6d ,jakby to był najlepszy aparat na świecie , ciekawe co byś powiedział jakbyś dostał 5dmk3 na przetestowanie ,pewnie nic ,bo by ci zabrakło słów...
@rojo72 - "7 szkieł systemu Canon" to się nazywa niewolnictwo systemowe ;)
Przyzwyczajenie drugą naturą ale też wielu fotografów używa 2 puszek niekoniecznie tego samego producenta więc też można ( a za 7.5 kzł to można kilka fajnych stałek nabyć)
PS. Jeśli ten środkowy jest taki rewelacyjny jak piszesz to faktycznie jest coś - jeden świetny jest ( IMHO ) lepszy niż nawet kilkadziesiąt przeciętnych. Ale czy rzeczywiście jest lepszy od tego z mkIII lub Nikona nie wiem ( ( inne testy niekoniecznie to potwierdzają )
ja też nie wiem, na pewno jest lepszy od tego z 7D. Wedle danych producenta jest i z moich obserwacji też mogę stwierdzić że to najlepszy AF (punkt AF w sensie) z jakim pracowałem... A że całe życie pracuję na środkowym i przekadrowuję to i tak mi słabo robi reszta (a z resztą w 6D piewrszy raz na poważnie zacząłem korzystać z bocznych, nawet w 7D nieczęsto mi się to zdarzało, szybciej mi po prostu złapać środkiem i przekadrować niż kręcić tymi kółczekami czy sterownikami próbując trafić w ten punkt którym chce mierzyć ostrość - a używanie wszystkich na raz jest mało funkcjonalne bo aparat ma tendencję do łapania pierwszych planów a pierwsze plany rzadko są ważne zdjeciowo : D)
Imre, miałem, robiłem nim zdjęcia nie dalej jak wczoraj, w tekscie tu wypunktowem zasadnicze przewagi 5D3, mam świadomość wszelkich wad 6D których jest sporo, nie piszę o 6D jak o najlepszym aparacie, to już twoja projekcja, pewnie byś chciał. Nie masz pojecia jak mnie czasem irytuje jego zwalona funkcjonalność. Niemniej nie zmiania to faktu że ta puszka robi świetne zdjęcia...
Rojo 72 ,dobrze że jesteś zadowolony z jakości zdjęć , jednak za taką kase aparat powinien być bardziej wszechstronniejszy ,Tobie wystarczy jeden punkt krzyżowy o zwiększonej czułości ,ja uważam że to za mało ,zobacz co robi nikon , oferuje sprzęt do wszechstronnego zastosowania , moja projekcja jest taka ,że aparat jest za drogi do oferowanych możliwości , więc ja go nie kupie , chociaż chciałem... Pozdro
@Imre - Ciekawy jestem jaka masz technike fotografowania?
Czy to Ty wybierasz co ma byc ostre na zdjeciu, czy pozwalasz systemowi AF postanawiac, za pomoca 5-90 punktow?
@robertskc7, nie wiem po co ta ironia. Wszystkie punkty krzyżowe to chyba niepodważalna zaleta? Sam używam ciągle pierwszego 5d i o ile środkowy czujnik jest ok, o tyle często brakuje krzyżowego na bocznych. 60D pozwala sterować lampą zewnętrzną za pomocą wbudowanej, dla mnie byłoby to duże ułatwienie, miałem ten patent w Sony i brakuje mi go Canonie. Ruchomy wyświetlacz też jest dla mnie zaletą. Ostatecznie zapewne wymienię 5D na 6D, ale liczyłem że 6D to będzie dokładnie to samo co 60D, tylko z matrycą FF, gdyby tak było to już bym go kupił, teraz mi się nie śpieszy, mogę poczekać aż stanieje.
Technika nie zastapi nigdy umiejetnosci, mimo ze pomaga.
Osoba oczekujaca dobrych zdjec, bez pracy i zainteresowania, bedzie zawiedziona kazddym aparatem.
MAF jak widać nie wszyscy rozumieją że większa ilość krzyżowych pomaga a nie przeszkadza , ale widać że są tacy jak DONKISZOT którym to nie przeszkadza , tylko dziwne że w pełni profesjonalnych aparatach jest tych punktów o wiele więcej i profesjonalnym fotografom to nie przeszkadza tylko usprawnia prace...
@ Imre - czy jestes przekonany ze jakikolwiet aparat fotograficzny uczyni z Ciebie zawodowego fotografa, bez wyksztalcenia i praktyki?
Bez wzgledu na ilosc punktow.
Pytalem o Twoja technike pracy, ale nie odpowiedziales.
Właśnie sobie czytam test K-5 II
link
i ze zdziwieniem widzę że AF ma mieć też od -3EV ( jak ten jedynak w 6D ) więc naturalnie chciałem porównać jakość obrazu do K-5 a tu okazuje się że sampli z K-5 nie ma w bazie porównawczej !!! -wtf jak mawiają emigranci - jest za dobry czy za słaby ?!? )
PS. Antycypując poradę Arka :) porównałem sobie do nieboszczyka K-01 i nie widzę przepaści. Powiem więcej nowy K-5 mk II może być niezłym kilerem tego typu amatroskich FF - bo dziwnym trafem jest TAŃSZY niż był poprzednik na początku. Więc można !
@ Imre - co zrobisz z ta wieksza iloscia krzyzowych punktow i jak Ci ulatwi prace?
Wytlumacz mi, czy tylko chodzi Ci o wiecej za pieniadze , czy mozesz umotywowac zalete?
@ rojo72 - ja jednak uparcie twierdzę że takie gniazdo nie jest niczym skomplikowanym a ja używam transmitera sterowanego przez PC i nie widzę sensu żebym go wymieniał na Pixela za 2-3 krotność mojego systemu który działa bez zarzutów i ma skuteczność w 99% a ten system to przerobione YN RF-603
Pozdrawiam i kończę temat wycofywania gniazda PC
Co do AF i punktów krzyżowych to mam fazę na ręczne ostrzenie:
link
link
Pewnie nie wychodzi, ale na potrzeby pierwszego zdjęcia mamy granicę 1 piksela i lepiej już nie potrzebuję. Moim zdaniem co chyba widać sprawą zasadniczą dla korpusu są szumy. One decydują czy jeszcze da się pstrykać, czy już nie. Natomiast w kwestie AF to moje duże zainteresowanie wzbudziła możliwość wymiany matówki. Co prawda klin nie pójdzie z obiektywem o f=8.0, ale daje to nadzieję na zaoszczędzenie kasy na szkłach. Moim zdaniem, ciut wyćwiczony focista da sobie radę ze szkłami manualnymi. Przez to aparat mnie coraz bardziej pociąga.
Donkiszot ja myślę że mam kilkukrotnie większe pojęcie o fotografi od Ciebie , dlatego piszę że jeden punkt krzyżowy w aparacie za ponad 7koła to kpina i ci którzy szanują swój zawód nie wydadzą tylu pieniędzy na ten aparat , a to czy da się zrobić ostre zdjęcie jednym punktem to już całkiem inna bajka ...robiłem zdjęcia tym 6 d i dla mnie nie jest wystarczająco ostry ,pewnie dlatego że nasze pojęcie perfekcji dość mocno różni się od siebie ,jak jesteś taki dobry w technice fotografi to powinieneś wiedzieć co daje punkt krzyżowy i dlaczego lepiej mieć ich więcej niż mniej...
focjusz, naprawdę nie widzisz?
link
@Imre przestań się pompować jakim to fotografem nie jesteś i jacy inni są ciency bo nie o to tu chodzi. Możesz wyjaśnić co znaczy, że nie jest dla Ciebie wystarczająco ostry? To znaczy co jest dla Ciebie wystarczająco ostre i o jaką ostrość CI chodzi? No chyba że jesteś ekrowa (nick) z innego forum i wracamy do starej dyskusji...
Faktycznie na Dpreview różnica jest duża i to nawet na ISO3200 - nie wiem co o tym sądzić zwłaszcza że jak zamiast K-01 podstawiłem Nikona D600 to też był wyraźnie gorszy !!!
Natomiast jak zmienisz na RAW to różnica jest dużo mniejsza. Inne testy ( DXO ) wręcz pokazują że radzą sobie one porównywalnie.
A przecież porównujemy w pełni uszczelniony aparat za 1000$ z dosyć plastikowym za 2100$ ...
Bawi mnie trochę to płakanie o punkty AF. Jeśli potrzebujesz więcej to ten aparat po prostu nie jest dla Ciebie i nie ma co marudzić o pojęciu o fotografii. Równie zabawni są ludzie, którzy piszą, że lepiej kupić 5D3. Owszem,ale chciałbym nieśmiało zauważyć, że trzeba dołożyć niemalże połowę ceny 6D. Idąc tym tropem można by powiedzieć, że po co kupować 1Dx, skoro wystarczy "trochę" dołożyć i kupić Pentaxa 645D co oczywiście również byłoby głupotą bo znów wystarczy 'trochę' dołożyć, żeby zaopatrzyć się w Hassela H4D-31, co także byłoby bez sensu bo wystarczy dołożyć kolejne 'trochę' i kupić jego 40MPixelowego brata.. itd itd.. Porównywanie 5D3 do 6D jest trochę jak porównywanie Mercedesa Actrosa do Porsche 911. Który Waszym zdaniem jest lepszy? ceny są pewnie porównywalne ale tak jak 6D i 5D3 są skierowane do różnych odbiorców. 6D moim zdaniem jest w pierwszej kolejności skierowany do osób, raczej amatorów, którzy szukają czegoś małego w podróż, ale co jednocześnie pozwalającego się rozwijać zapewniając przy tym bardzo wysoką jakość obrazka. Dla osób, którym nie zależy specjalnie na rozmiarach aparatu, ludzi z większymi potrzebami i tych, którzy zarabiają na fotografii są aparaty >=5D. Swoją drogą amator, który potrzebuje miliona punktów AF (wszystkie krzyżowe)musi być strasznie smutnym człowiekiem. Mnie fotografia najbardziej cieszyła jak zaczynałem bardzo dawno temu Zenitem EM a on miał mniej punktów AF niż 6D i ani jednego krzyżowego :((
@Imre: ostrość to wrażenie. Może powstać na skutek działania programu. Co innego rozdzielczość. Współcześnie trudno znaleźć aparat który nie ustawiałby obiektywów prawie zawsze na największą rozdzielczość. Co oznacza, że więcej się nie wydusi niezależnie od typu AF.
focjusz nie przesadzaj K-01 na rawie nawet, jest wyraźnie gorszy. Poza tym konstrukcja szumów w 6D jest taka, że obrazek ładnie się czyści pozostawiając bardzo dużo szczegółów nawet na bardzo wysokich iso. Nie wiem jak w innych być może też, nie sprawdzałem. Jak chcesz to się baw, ja już nie chcę bo teraz mam aparat i robi mi fajne zdjęcia :D Co do D600 to na rawach dają praktycznie to samo z tego co testowali ale jak sobie oglądaliśmy z kolegą foty z tych puszek (bo on ma D600 właśnie) to te na hi iso z 6D były jakieś takie czystsze (było to wrażenie mojego kolegi a nie moje - no może moje troche też ale ja nie byłem obiektywny :D) No ale to jak ktoś potrzebuje iso>6400 no może 3200. A to nie są normalne warunki fotograficzne. Mnie zawsze w fotografi ciągnęło do wyciągania jak najwięcej w warunkach ekstremalnie ciemnych dlatego ta puszka jest niejako stworzona dla mnie :D Co nie zminia faktu że wolałbym mieć 5D3 ale kasa z róznicy poszła na szkło, a jakbym zaczynał z systemem od podstaw to pewnie bym kupił D600 mimo wszystko...
Po mojemu są parametry, czy cechy sprzętu do obejścia i takie nie do przeskoczenia. Na przykład stabilizacja jest właściwie ersatzem statywu. Oczywiście są przypadki, gdy statywu nie pozwolą wnieść, ale znów to kwestia wykupienia akredytacji, czy dogadania się. To nie jest zaporowe. Natomiast nie przeskoczy się używalnego iso. Jak za ciemno, można tylko spakować aparat i do domu.
Nie ma Edit, a chciałem powiedzieć: AF po mojemu jest do obejścia. Mam aparaty z matówką i klinem nie potrzeba niczego więcej.
Ano właśnie dochodzimy do konsensusu powoli :) Tak patrze teraz i na BH ceny obu puszek są już równe ! A u nas ciągle Canon prawie o tausena droższy. Jeśli oba stanieją jeszcze do 5.5 ( a powinny być jeszcze tańsze bo to przecież amatorskie puszki wg. producentów ! ) to zacznę myśleć o upgradzie. Na razie zwłaszcza cena 6D to ciągle przeginka i powinien on zostać nazwany królem kastratów ( z koroną WiFi ;)
Pracuje w studiu fotograficznym w Londynie i robię zdjęcia wszystkiemu i wszystkim co jest dostępne na rynku więc nie piszcie mi tu że jeden punkt krzyżowy jest wystarczający , może dla was jest ,nie będe już tego oceniał , przyniósł nam przedstawiciel do przetestowania tego canona i wspólnie w firmie wyraziliśmy swoje niezadowolenie lub raczej rozczarowanie z tego waszego dzieła sztuki , ja zarabiam pieniądze na robieniu zdjęć...
A tak na koniec wam powiem że prywatnie w domu obecnie używam canona 50 d miałem 5dmk1 ,,nie zamierzam WYDAĆ TYLE KASY NA APARAT Z JEDNYM KRZYŻOWYM ,nie będe już nic więcej wam pisał ,bo to nie ma sensu...
Wy macie swoje zdanie a ja mam swoje...
Pozdrawiam wszystkich Canoniarzy i życzę zjawiskowych zdjęć...
PS. Odnośnie ceny to (w Polsce ) średnia płaca NETTO jest poniżej 3kzł ( a mediana poniżej 2k) więc wszystkie tego typu aparaty są dostępne dla znacznie węższej niż na zachodzie grupy odbiorców.
Dlatego dosyć uzasadnione jest stwierdzenie że z tych których stać na 7kzł nie będą patrzyły na oszczędność 3tyś ale po prostu wezmą lepszy bo dla nich ( wielu z nich) te 3kzł nie będą decydujące ( a z AF mk III zapewne zrobią lepsze zdjęcia swoich pociech etc)
Imre ja jeszcze raz błagam zanim pójdziesz napisz co miałeś na myśli że zdjęcia nie były dla Ciebie zbyt ostre, masz jakiś sampel żeby pokazać? Jakim szkłem zrobiłeś? na jakich przesłonach?
@Imre: podałeś jeden argument za swoimi racjami, gdzie mianowicie pracujesz. Moim zdaniem to nie jest argument. Potrzebne są argumenty dotyczące procesu i okoliczności ustawiania ostrości. Jako zawodowiec powinieneś wymienić jednym tchem takie, w których ostrzyć musimy ręcznie. W szczególności są sytuacje, gdzie nie pomoże żadna automatyka, bo płaszczyzna wyostrzenia musi przebiegać pomiędzy tym co jest w kadrze. Wniosek jest taki, że czasem mechanizm AF jest istotny, ale skoro bez niego fotografowie obywali się także w Londynie na oko z 200 lat...
Poprawka: zaledwie jakieś 150 lat.
Tak, to jest znak czasów. Ludzie już są tak ułomni, i przerobieni przez media, że bez AF nie zrobią już zdjęcia. Nawet sobie z tego nie zdają sprawy. Ja w 5D mkII używam tylko środkowego punktu AF lub MF i mi wystarcza. Musi, bo ta cała reszta czujników AF zawsze złapie ostrość na wszystko ( owad, gałązka, liść itp) tylko nie na główny obiekt zdjęcia. Pod tym względem ten aparat to dla mnie skończony debil. Poprzednia Minolta 700si po prostu ignorowała takie małe obiekty na pierwszym planie, czytałem, że miała specjalne algorytmy ustawiania ostrości, a ta pucha ustawia zawsze na to co jest najbliżej, mimo, że coś jest małe, ciemne i kompletnie bez znaczenia w kadrze. Tak to już jest z tą cała inteligencją większości systemów AF.
Panowie na sam koniec jeszcze jedno --- nawet kompaktowym aparatem w sprzyjających warunkach można zrobić świetne zdjęcie , uważam jednak że canon tym 6d się nie popisał ,mógł dać coś więcej , to jest moje prywatne zdanie i kilku kolegów fotografów ,a tak wogóle to za dużo o aparatach a za mało o szkiełkach rozmawiacie które są o wiele ważniejsze w fotografi...
przecież to są komentarze pod testem 6D o jakich szkłach Ty chcesz tu gadać? Mam nieodparte wrażenie że przez ten Londek to jesteś zupełnie oderwany od wszelkich rzeczywistości. Weź pokaż te swoje niesotre zdjęcia. I pokaż kolegów fotografów. Albo lepiej nie. Zawsze może być lepiej, nie ma idealne puszki. 6D też dużo brakuje, jednak nie zmienia to faktu, że jest aparat robiący bardzo ładne zdjęcia i całkiem sprawnie to robiący...
Imre | 2013-02-27 21:01:40Donkiszot ja myślę że mam kilkukrotnie większe pojęcie o fotografi od Ciebie ,
aha - zaczyna sie.....
Imre | 2013-02-27 21:01:40..... aparacie za ponad 7koła to kpina i ci którzy szanują swój zawód nie wydadzą tylu pieniędzy na ten aparat ,
Dziwne. Ja szanuje swoj zawod marynarza ale mimo to wydaje mi sie ze aparat wart jest tylu pieniedzy. Ci ktorzy maja inny zawod musza pewnie radzic sobie inaczej. Tez nie wiem czy to dobry aparat dla bankiera albo zawodowego fotografa ktorzy kupia pewnie 1Dx czy D4x bo ich stac a kompromisow nie uznaja.
Ciekawe jakie komentarze byłyby gdyby nagle ukazał sie aparat FF absolutnie goły bez żadnych bajerów, wyświetlacza, itd - tylko karta pamięci i jeden punkt autofokusa. Taki analog z najnowsza matryca za cenę EL :)
Tak na moje, to dobrym punktem odniesienia do tego, co aparat za jakie pieniądze oferuje jest Sony DSC-RX1. Moim zdaniem tam jest szaleństwo. D6 w porównaniu z tym, to kosmos.
@Imre - zgadzam sie z Toba: im wiecej punktow AF, tym wieksze szanse ze ostrosc bedzie tam gdzie chcesz, jezeli nie posiadasz swiadomej techniki uzywania tych punktow.
Dlatego pytalem o Twoja technike, jednak nie odpowiedziales.
Nikt nie twierdzi ze to jest "zawodowy" aparat, mimo to jestem przekonany ze mozna nim robic "zawodowe" zdjecia.
Obecnie konczy sie "wojna" na mpixle, moze Twoje poglady spowoduja ze zacznie sie "wojna" na ilosc punktow AF.
@ baron13
obserwowałem na ebayu aukcję nowego ale z drugiej ręki Sony DSC-RX1.
Sprzedano za 800 GBP.
800 GBP to dokładnie jedną trzecia ceny jaką żądają sobie sprzedawcy za Sony DSC-RX1
@baron13,
Zgadzam się z Tobą całkowicie. Nawet jakby RX1 porównać do SLT A99 to i tak ten ostatni wygrywa pod niemal każdym względem. Ta sama firma a taka paranoja! Zupełnie nie rozumiem tych określeń "fajny aparacik", przecież to nie jest erzac Leiki M9. Ja chyba nie rozumiem toku myślenia "prawdziwych" fotografów. W porównaniu do obu powyższych, 6D jest praktycznie bez wad, biorąc pod uwagę jego przeznaczenie, a jeśli wziąć cenę pod uwagę, to za jeden kompakt RX1 można kupić prawie dwa 6D, dzięki czemu otrzymujemy żywotność migawki 200 tys. klapnięć, dwa akumulatory, dwa superczułe punkty centralne AF. Dwa takie same aparaty to oznaka profesjonalisty: pierwszy by mógł kupić teraz, gdy jest jeszcze za drogi a następny jak już będzie odpowiednio tańszy.
Sam się zastanawiałem czy nie zrobić tak jak @stan.k i nie kupić drugiego 5D2, gdyż zgadzam się z jego argumentacją, ale stwierdziłem, że u amatora, nawet zaawansowanego, aparat także musi pełnić funkcję zabawki, niestety. I mimo że 5D3 jest kiepski akurat w tej roli, to wyboru nie mam. Nie uznaję eksploatacji dwóch systemów, bo to też jest opcja dla profesjonalisty. Innym argumentem jest fakt, że mikroelektronika jest już na zagięciu charakterystyki wzrostu i wkrótce wejdzie w długą fazę nasycenia. Żeby rozwinąć to twierdzenie oprę się o praktyczne doświadczenia z rozbiórki 350D. Najmniejsze rezystory w tym starym aparacie mają rozmiar 0.3x1.0mm. Elementy na płycie głównej zamontowane są na dwóch płytkach metodą sandwich, na wielu taśmach łączących znajdują się elementy nawierzchniowe: tranzystory, rezystory, kondensatory a nawet proste układy scalone. Moim zdaniem nie da się już wiele bardziej zagęścić montażu, a nawet jak się da, to powstaje problem odprowadzenia ciepła.
@cedrys: Elektronikę daje się jeszcze bardziej zminiaturyzować: pakujesz wszystko do układu scalonego i elementy mają wymiary dziesiątek nanometrów. Ale, masz rację: nasyciło się. Jak zaczynałem się uczyć w latach siedemdzisiątych elektroniki, to "dydaktycznym" wzmacniaczem operacyjnym był µA741. Okazuje się, że handluje się nim do dziś. Znacznie się zmieniły ceny: tranzystory były drogie, dziś cena na poziomie 4 groszy. Niestety parametry są podobne jak 20 -30 lat temu. Powód jest chyba taki, że zarzucono badania podstawowe. Co do technologii montażu, to pewnie masz rację, są chyba trzy standardy wielkości elementów SMD (do montażu powierzchniowego) i dalsze schodzenie z rozmiarami będzie wymagało jakiejś nowej technologii automatów do montażu. Oczywiście musi zostać ograniczona dopuszczalna moc rezystorów, pewnie trzeba by zmienić technologię płytek drukowanych bo ścieżki nie wytrzymają lutowania I tak dalej. Pewnie się da, ale takie mamy czasy, że liczy się sprzedaż a nie produkcja i nikt na opracowanie technologii nie da pieniędzy. Moim zdaniem jednak, zapewne szykuje się przełom. Nie wiem czy Chińczycy, a może my Polacy, ale ktoś go dokona, bo technologia zatrzymała się na zbyt długo. W końcu nabiera się tyle wyników badań, że ruszy do przodu. W fotografii, prorokuję odejście od matryc Bayera, być może wprowadzenie materiałów z bardzo małymi prądami termicznymi. Dlatego uważam, że ładowanie wielkiej kasy na dzień dzisiejszy w korpus nie jest dobrym pomysłem. Wnet wykluje się coś nowego. W tym kontekście to 6D moim zdaniem jest dobrym kompromisem, pomimo jednego punktu krzyżowego. Napyszczyłem na ten aparat, ale, zwłaszcza za stosunek S/N uważam, że to dobry wybór.
@baron13,
Z poprzedniego posta wynikałoby, że jestem zdecydowany na 5D3, ale nie jest tak -- gdyby było, w ogóle bym sobie nie zawracał głowy pisaniem tak dużego wypracowania. Faktycznie czasu na podjęcie decyzji mam 10 dni, gdyż chciałbym sobie puszkę kupić na urodziny. Nie chcę czekać na żadne cudo od Canona, szkoda mi czasu a poza tym nie spodziewam się po Canonie żadnych cudów. W 5D3 kusi mnie wizjer z kryciem 100%, bo ten w 5D2 ma tylko 98%. W 6D jest jeszcze mniej - 97%, ale przecież wciąż robię zdjęcia na 400D i 450D a tam nie dość, że jest 95% to jeszcze wizjer jest pentalustrzany. Ponieważ korzystam tylko z punktu centralnego, więc liczba punktów AF nie ma dla mnie żadnego istotnego znaczenia, a właściwie to nawet boję się, że może być jak w D800. Gdy rozebrałem 350D i obejrzałem jego system AF, a w szczególności mikrosoczewki fazowe, to moja wyobraźnia stanęła dęba -- jak by to było przy 61 punktach? Wiesz co mnie najbardziej zaskoczyło? Sposób wyświetlania czerwonych punktów na polach AF. Myślałem, że za matówką jest jakiś wyświetlacz z przezroczystymi ścieżkami jak w nowszych rozwiązaniach. Nie -- jest specjalny rzutnik, który rzuca obraz za pośrednictwem kilku soczewek i komory pentalustrzanej. Niesamowite, i od razu przychodzi do głowy myśl: a co będzie jak niedokładnie zestrojone -- a wszystko jest na klej. Żeby się dobrać do czujnika AF musiałem to wszystko po chamsku porozdzielać.
Pisałem już o zwiększaniu skali integracji w układach scalonych, ale ta metoda ma jedną wadę -- jest kosztowna, jeśli w małych seriach. Tania siła robocza w Chinach i Tajlandii, niedrogie automaty montażowe średniej precyzji -- to decyduje. Być może RX1 jest taki drogi, bo jest nafaszerowany scalakami specjalnie do niego zaprojektowanymi. Jeśli tak, to kolejne modele powinny być znacznie tańsze + wymienne obiektywy. Jednak mnie to nie rusza.
@Imre - a pokaż te zdjęcia na których robieniu "zarabiasz w studio w Londynie"... Bardzo jestem ciekaw jakież to zdjęcia robi profi, któremu 6D nie wystarcza w luksusowych, studyjnych warunkach... :)
Ja to jestem skromny amator, więc mnie zaskocz, zawodowcu, powal na kolana.
Udowodnij mi żen to sprzęt robi zdjęcia.
ilDottoe
czemu sie czepiasz czlowieka. Jezeli tak jest jak lmre pisze i pracuje tam gdzies, to nie po to zeby polazywac cokolwiek na optyczne.pl.
Przecież w warunkach studyjnych wiele punktów AF nic nie daje, lepiej mieć nawet jeden ale pewny. Ale w sumie Imre , jak sam podkreślił z dumą zarabia na robieniu zdjęć, co jest przecież nie pomyślenia dla każdego z nas :D Pewnie dlatego jednak ma rację :P
Panie Arku, wiem,ze nie nalezy takich rzeczy pisac ale po pierwsze dziekuje za test, byl on przydatny. Po drugie z niecierpliwoscia czekam na 24-70 f4 canona oraz pentaxa k-5II/IIs
Czepiam się bo pitoli farmazony. Czyli taki z niego profi jak ze mnie kardynał.
Jeśli w warunkach STUDYJNYCH 6D komuś nie styka to nie może nazywać się profi tylko cienkim bolkiem - proste.
Rozumiem,że 6D może nie wystarczyć na wojnie, na pustyni, na zamieszkach, na olimpiadzie... OK.
Ale W STUDIO??? Na litość Boską, ludzie, ogarnijcie się!
Jqk można tolerowaćtakie bzdety wypisywane PUBLICZNIE?
@cedrys
"W porównaniu do obu powyższych, 6D jest praktycznie bez wad, biorąc pod uwagę jego przeznaczenie, a jeśli wziąć cenę pod uwagę, to za jeden kompakt RX1 można kupić prawie dwa 6D, dzięki czemu otrzymujemy żywotność migawki 200 tys. klapnięć, dwa akumulatory, dwa superczułe punkty centralne AF. "
Mając dwa 6D nawet mógłbyś pomyśleć o zdjęciach 3D. :)
Brak trybu APSC to wada? Uhahaha :)
Też tego nie łapię. :)
Czyli wadą samochodu jest brak trybu jazdy na dwóch kołach?
Jakbym chciał APSC to bym sobie kupił.
Dużo taniej.
Ildottore , tak , ty to masz rację ,ty to potrafisz rozgryść człowieka w 5 sekund ,siedzę w zamknięciu i pstrykam pająki na ścianach ,ktoś tu chciał żebym swoje zdjęcia tutaj umieścił ,wy to zróbcie jak jesteście takimi profesjonalistami , na wszystkim się znacie a od obrażania to jesteście najlepszymi fachowcami...
Imre, ja Cię nie obrażam. Rzecz w tym, że Twoje wypowiedzi przeczą w oczywisty sposób Twym stwierdzeniom że fotografujesz zawodowo. Zawodowiec po prostu by tego nie powiedział. Gdybyś był reporterem wojennym - zrozumiem. 6D się do takich zabaw średnio nadaje. Ale do spokojnej roboty w studio???
Po co Ci 50 punktów AF?
Po prostu grzecznie pytam i jeszcze raz pokornie proszę o pokazanie mi swoich prac. Najchętniej takich, gdzie 50 punktów autofocusa jest używane przez Ciebie w studio.
Co do moich zdjęć to łatwo je znajdziesz na Flickrze. Kilka nawet wrzuciłem dziś do flickrowej grupy optyczne.pl...
link
Ja się nie wstydzę tego co robię. Ale ja jestem skromny amator a nie profi z 50-punktowym AF.
To co? Zapodasz coś?
@ ilDottore
a jesli zawodowiec pracuje w branzy porno to niby co mialby wkleic ?
zawodowy fotograw moze robic tez zdjecia talerzykow albo garnkow.
fotogtaf mialo byc :)
fotogtaf mialo byc :)
ach te telefony dotykowe
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce-
"lustrzanka była do fotografowania, a kamera do filmowania"
Ze dwa lata temu mój syncio zrobił Canonem 550D podpiętym do netbooczka coś takiego link
Dzięki Canonowi za 550D i cieszmy się, że w 6D dają jeszcze więcej.
Dziś dają nam wi-fi zamiast kabelka i możliwość podpięcia tablecika lub telefonu zamiast lapka, a na dodatek GPS.
Należy dostrzec wartość tych urządzeń w cenie aparatu.
Zerknąłem na fotopolis na opinię Pana Rejtara o aparacie Samsung Galaxy link
Super jakie człowiek dostrzega nowe możliwości przed aparatami. Polecam artykulik.
Zaczynam doceniać ofertę Samsunga, który sprzedaje NX20 w pakiecie z tabletem za 3400 PLN.
Z początku posądzałem ich tylko o prostą sprzedaż łączoną, ale dziś dostrzegam nowy potencjał w łączeniu tych dwóch urządzeń
Zgadzam się, że najważniejsza jest jakość fotki, istotne są wymiary i ergonomia, ale doceńmy również nowości i raczej starajmy się je wykorzystać, a nie zapierajmy się ,że -"ja nie potrzebuję".:)
Też uważam,że wbudowana lampa by się przydała.Przypomnę, że w mojej umiłowanym analogowym Canonie 5 jest wbudowana lampa z zoomem i działa. Natomiast do cyfrowego Canona D5 mkII nabyłem drogą kupna lampę, a właściwie lampkę 270 EX (są też odpowiedniki producentów niezależnych), mała. zgrabna, z odchylaną głowicą i ręcznym zoomem, a jeśli komuś za blisko aparatu to są kabelki i lampkę można odsunąć. Nie zastąpi ona porządnej lampy systemowej. ale jeśli z jakiegoś powodu nie chcę nosić dużego błaskadełka, to przeważnie w zupełności wystarcza oraz nie specjalnie obciąża i zajmuje miejsce.
I a propos analogowej piątki; jest tam fajny bajer sterowania ruchem gałki ocznej, czasem się przydawał, szkoda, że w Canonach serii D tego zaniechano.
mam tu 6D za 5 tys zł
link
ale na tej samej str jest za 6,5tyś
link
ktoś wie o co chodzi? 5K to byłaby logiczna cena na polskie warunki
@46romko: no to ja się pytam - gdy robisz talerzyk lub garnek w studio, to on Ci ucieka i musisz go gonić 50-punktowym AF? :)
Co do Twojej pierwszej koncepcji dotyczącej prac Imre - tym chętniej bym pooglądał! To dużo ciekawsze niż garnki i talerzyki! ;)
Canon EOS 6D - mimo ze nie jest w pierwszym rzedzie dedykowany do zawodowych fotografow, stawia jednak pewne wymagania umiejetnosci obchodzenia sie z nim.
To ze ma automatyke nastawiania ostrosci nie znaczy ze nie trzeba sie nauczyc uzywania tej funkcji.
Pierwszym krokiem moze byc przeczytanie instrukcji obslugi, potem tylko trenowac.
I te 5000PLN ( 1500$) to jest tyle ile ten aparat może i powinien teraz kosztować ( to samo dotyczy D600).
Jeden dobry punkt AF wystarczy - ale skoro jest tylko jeden to dlaczego kosztuje aż tyle ? WiFi kosztuje grosze a samo wykastrowanie lampy błyskowej nie wystarcza aby nazwać aparat (pół) profesionalnym
@focjusz - ceny sprzetu fotograficznego powszechnie rosna w miare nasycenia rynku i spadku zainteresowania fotografowaniem (zaawansowanym) poniewaz kazdy juz ma telefon z wbudowanym aparatem fotograficznym (wiekszosci to wystarcza)
Koszty wprowadzenia nowego aparatu czy obiektywu na rynek sa takie same ale ilosc sprzedanycch egzemplarzy spada..
Powiedzial bym nawet ze koszty rosna ze wzgledu na konkurencje i koniecznosc bardziej agresywnej reklamy.
Za wszystko placa kupujacy (produkty i reklama).
@focjusz- nikt nawet nie próbuje nazwać tej puszki choćby ćwierćprofesjonalną. Canon w ofercie dla profi ma tylko Jedynkę. Pozostałe aparaty mogą być również używane przez zawodowców w określonych momentach, jednak żaden z nich nie spełnia wszystkich wymagań stawianych prawdziwemu profi kombajnowi który musi być JEDNOCZEŚNIE niesamowicie wytrzymałym koniem pociągowym, jak i być zdolnym do wygrania Wielkiej Pardubickiej. Takie rzeczy tylko w Erze albo w Jedynce.
6D to puszka amatorska, IMO nader przyzwoita.
bawi mnie najbardziej to że 5D2 jest niby puszką półprofi, a generalnie wykorzystywaną przez zawodowców w Polsce hurtowo i nagminnie, a 6D już nie jest bo Canon tak stwierdził, a mimo wszystko jak miałem do wyboru 6D i tańszego 5D2 bez wahania wybrałem 6D. Oczywiście do pracy...
5D2 jest również aparatem amatorskim, niezależnie od tego co sobie tam twierdzi Canon. Używanie go przez zawodowców o niczym nie świadczy. 5D2 używam amatorsko od wielu lat i z czystym sumieniem mogę polecić ją każdemu do zastosowań amatorskich. Natomiast jak zobaczyłem panią z tym aparatem (2 puszki) na jednym weselu i zapytałem ją, czmu zamiast 2 amatorskich puszek nie kupiła jednej profesjonalnej, to wielka pani profi fotograf się na mnie obraziła. A ja tylko chciałem wiedzieć, czemu używa śrubokręta tam gdzie powinno się używać młotka.
W mojej skromnej naiwnosci, popartej doswiadczeniem i praktyka, powiedzial bym tak: czy aparat jest zawodowy czy amatorski zalezy od tego kto go uzywa i do czego.
Obecnie wiekszosc aparatow moze byc zawodowa mimo ze uzywaja je amatorzy.
Albo jeszcze inaczej: czy zdjecie bedzie "PRO" zalezy od fotografa a nie od aparatu.
Ostatecznie, kupujac nadrozszy i najbardziej "PRO" aparat nigdy nikt automatycznie nie stanie sie "PRO" fotografem, jezeli nie posiada wiadomosci i kreatywnych zdolnosci fotografowania, tego nie sprzedaje zadna firma bez wzgledu na cene.
@ilDottore smieszny jestes, nawet taki amator jak ja wie ze ludzie czesto uzywaja 2 aparatów z roznymi obiektywami, bo tak jest prosciej i szybciej niz zmiana obiektywu w jednym aparacie. No chyba ze twoje pro aparaty maja mozliwosc jednoczesnego podpiecia 2 obiektywow i mozliwosc przelaczania ich jakims magicznym przyciskiem?
Poza tym drugi aparat przydaje sie jak pierwszy nawali (a wykluczyc tego nie mozna nawet w przypadku twoich pro aparatów)
Uwazam ze twoje pytanie do pani fotograf było strasznie lamerskie.
a co do samego aparatu to widzialem ostatnio fotke z 6D na iso 10000 no i jestem pod wrazeniem, wygladało jak iso 640 na moim 40D ;)
@donkiszot: 100% zgody z Twoimi dwiema ostatnimi wypowiedziami. Tylko, że... ja (jako amator) mam jeden, jedyny obowiązek: czerpać przyjemność z pstrykania. Koniec i kropka. Nieważne jakim aparatem i obiektywem pracuję.
Będąc zawodowcem (parafrazując Dmowskiego) mam obowiązki zawodowe. ;) A to oznacza przede wszystkim SZACUNEK DLA KLIENTA, któremu obiecałem zdjęcia idealnej jakości i zawsze udane. I nie ma, że boli! To jest zakontraktowana praca. A do pracy potrzebne są narzędzia. Odpowiedniej jakości narzędzia.
Weźmy stolarza: zawodowy stolarz dobrze wie, do jakich zastosowań użyć sprzętu Makity a do jakich wystarczy jednorazowe g*** z przysłowiowej Biedronki.
Podobnie fotograf: do zamówienia "50 par butów dla sklepu online" nie potrzebuje superwypasionego aparatu. Buty mu nie uciekną... :)
Ale jeśli zamówienie brzmi: "zrób zdjęcia z nocnych walk ulicznych w Nigerii" to wówczas sytuacja się nieco komplikuje... A okno czasowe dla zrobienia "zdjęcia życia" może trwać tylko sekundę - co wtedy?
Wtedy może uratować nasze zlecenie tylko odpowiedniej jakości sprzęt, bo żeby AF złapał, jak się w nocy Murzyni nap***, to już trzeba aparatu. ;)
Zresztą daleko nie szukajmy: ciemna jak piwnica sala weselna, nawalony jak stodoła wujek porwał w tany pannę młodą. Z ręką na sercu: da się to obsłużyć 5DMkII z ciemnym jak piwnica zuuuuuumem (choćby i eLkowym)? Jaki % zdjęć będzie trafionych? Ile wspaniałych pamiątek przepadnie bezpowrotnie?
Wnioski: jeśli nazywasz się zawodowcem - dobieraj sprzęt do planowanych akcji. Nie używaj młotka tam, gdzie należy używać śrubokręta, bo dobór sprzętu świadczy o klasie rzemieślnika.
Amatorowi zaś - wszystko wolno! I to jest piękne!
@jajaja: Naucz się czytać ze zrozumieniem. Nie o ilość puszek chodzi. A niech ta pani ma nawet 10 aparatów, byle WŁAŚCIWYCH.
SZACUNEK DLA KLIENTA! Nie przyłazić z amatorskim sprzętem do pracy! Przecież do cholery ona na tym ślubniactwie zarabia grube tysiące! To niech kupi coś NORMALNEGO a nie udaje że robi reportaż (w trudnych warunkach) bo 5D2 tak się akurat nadaje do trudnego reportażu jak gumofilce do garnituru od Armaniego.
To jest DZIADOSTWO a nie zawodowstwo.
ale bredzisz ilDottore, jesli 5ka nie nadaje sie na wesela to chyba w swiecie maniakalnych wielbicieli hi-endowych technologii a nie normalnych ludzi.. po drugie jak myslisz ile wesel fotograf musiałby obskoczyc zeby zwróciła mu sie jedynka plus odpowiednie obiektywy? nie mówiąc już o zarobieniu na tym. A tymczasem wyszedłby nowy model i pani natrafiłaby na malkontenta-maniaka który zrugałby ją za przestarzały sprzet na weselu:D w 100% zgadzam sie z jajaja
ilDolitore
Mam do Ciebie pytanie. Skoro 5d nie nadaje sie do zdjec slubnych jak twierdzisz, to jakim sprzetem robili fotografowie slubni zdjecia dotej pory? Ja Ci gwarantuje ze z tym autofokusem nie jest tak zle jak sadzisz. Ponadto jak pracujesz na jasnych szklach staloogniskowuch 1,4- 2,0 to jest bajka. Daj spokoj z zumami.
Ludzie robili zdjecia nikonami d2x i innymi wynalazkami, wiele wspanialych zdjec slubnych powstalo nie takim aparatem jak 5d. Canon 5d i mk2 jest jak najbardziej stworzony do tego typu fotografii.
Owszem nie nadaje sie do fotofrafii sportowej i bardzo szybkiej akcji.
I jeszcze jedno 5d mk2 jest semiprofi. To ze uzywaja go amatorzy nie robi z niego aparatu amatorskiego. Z drugiej sronu jak zawodowy fotograf bedzie uzywal 6d nie robi z niego aparatu profi. Osobiscie nie mialbym oporow zeby wziasc go do reki i robic nim zawodowo. Tego nie zrobie jednak bo moge dokupic jeszcze jeden mk2 ze wzgledu na cene i lepsza migawke w stosunku do d6.
Pozatym moze ta pani ( na weselu) nie obrazila sie na Ciebie tylko pomyslala sobie cos o tobie. Mogles zle odczytac jej reakcje.
ilDorotte do przykładu, który podałeś (ciemna jak piwnica sala weselna, nawalony jak stodoła wujek porwał w tany pannę młodą.) znaje że nie ma na rynku obecnie lepszego sprzetu niż 6D szczególnie jeśłi to trzeba zrobić bez lampy i najlepiej tak żeby nie zauważylize ktoś robi zdjęcie coby nadać mu charakteru. Poza tym malo kto oczekuje, że ktoś bedzie robił tego typu kompromitujące zdjęcia. Co do ilości zdjęć trafionych w tej sytuacji w zupełności z górką nawet wystarczy jedno. Co do walk ulicznych w Nigerii to Cię ponisło już w ogóle, jasne, jadę robić walki uliczne w nigerii z 6D. Ogarnij się. 99% profesjonalnych sytacji fotograficznych w polsce jesteś w stanie ogarnąć takim amatorskim sprzetem jak 6D. obojętnie jak by amatoski nie był... BTW znam chyba tylko jednego słubniaka który śluby robi 1Dcośtam... bo to mniej wiecej wiecił dziurę w scianie w domu pod ładny obrazek wiertarką za 3000 pln, po co skoro taka za 300 zrobi dokładnie to samo z identycznym efektem. Jesteś amatorem i nie znasz się po prostu wiec nie ma sensu się wypowiadać chyba dalej..
@rojo72,
Wypowiadanie się na temat ogółu amatorów czy profesjonalistów jest zawsze bez sensu, szczególnie z użyciem procentów z sufitu. A co Ty wiesz o profesjonalistach? Znasz kilku czy kilkunastu i każdy jest inny, bardzo inny. Nie ma kodeksu jak ma postępować profesjonalny fotograf, jakich narzędzi ma używać i do czego, szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy każdemu posiadaczowi kompaktu wydaje się, że jest samowystarczalny. Weź choćby ten portal jako forum -- dzięki anonimowości można się skupić na tym co kto myśli i robi (a raczej co pisze o tym), nie przeszkadza jego wiek czy wygląd i nie trzeba mu wierzyć co do słowa. Każdy orze tak jak może a różnią się tak jak odciski palców, więc jaki sens mają takie uogólnienia?
Ja np. zamówiłem 28 lutego 6D, gdy wyleczyłem się z przekonania, że 5D2, który posiadam jest lepszy. Sam się nie wyleczyłem, pomogli mi w tym głównie Optyczni, którym w tym miejscu chcę gorąco podziękować. Chciałem zweryfikować tylko jedną wątpliwość -- jak to jest z obrazowaniem w tym aparacie. W tym celu użyłem porównywarki obrazu na DPreview i okazało się, że jest ona do bani. Obraz w różnych miejscach scenki różni się raz na plus raz na minus, nie do przyjęcia, punkt celowania jest źle skonstruowany i nie na środku kadru, różna jest GO, elementy scenki są poruszone, widocznie je odkurzano a może było trzęsienie ziemi lub przejeżdżające pojazdy wywołują drgania. Tak czy siak, dla mnie jest bezużyteczna, gdyż nie można wyciągnąć jednoznacznych wniosków.
oxygenium79 | 2013-02-28 21:21:09Brak trybu APSC to wada? Uhahaha :)
oraz
ilDottore | 2013-02-28 22:36:25Też tego nie łapię. :) Czyli wadą samochodu jest brak trybu jazdy na dwóch kołach?
Brak trybu APSC w aparatach FF Canona to BARDZO powazna wada i nie ma sensu z tego drwic. Jest wielu uzytkownikow Canona ktorzy tylko dlatego nie moga sie przesiac na FF bo maja zaplecze obiektywow APSC. Jestem jednym z nich. Gdybym mial Nikona czy Sony nie musialbym wraz z aparatem FF kupowac nowego 16-35 bo wystarczylby mi np moj 10-22 gdyby dalo sie go wpiac. Przynajmniej dla mnie spadek mpix przy cropie do Apsc przy szerokim kacie nie mialby pierwszorzednego znaczenia.
cedrys i roj072
Czemu sie wyleczyliscie z 5dmk2. Mozecie dac jakies konkretne uzasadnienia
Miałem trochę wolnego czasu i się pobawiłem tym 6d , AF działa fatalnie w porównaniu do jedynek , w dużej zależności od podłączonego obiektywu ,jedynie punkt krzyżowy w miarę szybko i celnie trafia ,przy słabszym świetle ku mojemu zaskoczeniu , bo jak wiecie nie jestem fanem tego eosa działał wzorowo , myśle że spokojnie może on znaleźć zastosowanie w fotografi ślubnej ,imprezy okolicznościowe ,koncerty a wszystko przez swą wydajną czułość i może ta cena rzeczywiście nie jest wygórowana .
Tak jak wczesniej napisalem: tylko przeczytac instrukcje obslugi i trenowac.
@Imre - moje wyrazy szacunku ze zdobyles sie na krok naprzod, jestem przkonany ze aparat rowniez nadaje sie do innych zastosowan.
***s***, podpisałeś jakiś cyrograf że nie możesz sprzedać tego 10-22? Co za problem sprzedać 10-22 i kupić 17-40? 16-35 2.8 to nie jest jedyny zoom UWA Canona.
@stan.k,
Pamiętam, że zamówiłeś drugi 5D2 korzystając z niskich cen. Też bym tak postąpił gdybym był profesjonalistą. Ale nie jestem i tak naprawdę to nie mam większego pojęcia na ten temat.
Napisałem: "wyleczyłem się z przekonania, że 5D2, który posiadam jest lepszy". Nie jest lepszy od 6D, bo jest znacznie cięższy. Dla mnie żywotność migawki i systemu lustra jest drugorzędna, gdyż żaden mój aparat nie zrobił więcej niż 10 tys. zdjęć. Masa i gabaryty 6D przy zachowaniu jakości obrazowania to dla mnie jest najważniejsze. Wystarczyłoby jednak, żeby nie miał mikroregulacji AF i już by było po nim. Ale ma. 5D2 w dalszym ciągu pozostaje w użytkowaniu, to sprawdzony egzemplarz, który świetnie współpracuje z moimi L-kami. Dziś w Szczecinie była piękna pogoda i świetna widoczność, podpiąłem 16-35/2.8 II i fociłem odnowione kamienice. Dlatego odpowiadam dopiero teraz.
Natomiast WiFi i GPS mam w głębokim poważaniu. Jak się skończy gwarancja wymontuję odpowiednie moduły i będzie jeszcze lżejszy, ale zdaję sobie sprawę, że są tacy którzy właśnie dlatego go kupią, więc nie piszcie, że padło mi na mózg.
@cedrys
Ty to powiedziałeś howg!
Donkiszot jakby dodali więcej krzyżowych byłby idealny ,ale pewnie byłby znacznie znacznie droższy...
Spontanicznie wyraziles pochopna opinie, ktora po przemysleniu zmieniles.
Bardzo mi sie to podoba i szanuje.
Z obecna opinia zgadzam sie.
Zdaje się ze 5d2 jest bardziej PRO ale 6d robi lepsze zdjęcia ;-). Co kto woli :)
@imre
Jakby miał więcej krzyżowych nie byłby wcale droższy ale byłby większym zagrożeniem dla 5d3.
stan.k ja się przesiadałem z 7D, pewnie jakbym miał 5D2 to bym się nie przesiadł, a wybór między 5D2 a 6D był prosty, ja potrzebuję jak najlepszej jakości na wysokich iso, a pod tym względem 6D jest wyraźnie lepsy od 5D2 i af też ma lepszy ten środkowy... Poza tym już mi się zdarzyło efektywnie i efektownie korzystać z wifi. robiłem event gdzie ludkom robiliśmy zdjęcia w zaaranżowanym kąciku foto i drukowaliśmy im je od razu. Więc miałem tablecik, robiłem 2-3 pstryki, ludzie sobie od razu wybierali które ujęcie chcą i od razu po wifi to leciało na drukarkę... Naprawdę fajnie to działało...
@cedrys - co do procentów to użyłem ich wyłacznie w kontekście ogarnięcia sytuacji fotograficznych i będę podtrzymywał swoją tezę. Poza tym nie wiem co mi chciałeś napisać i udowodnić bo zacząłeś polemicznie ale reszty nie zrozumiałem. Nie rozumiem Twojego pytania dotyczącego mojej wiedzy o profesjonalistach, pokaż mi też, w którym miejscu generalizowałem w ich imieniu bądź imieniu amatorów... Twój wywód o użytkownikach tego portalu to już w ogóle jakiś odjazd w bok któy nie ma chyba nic wspólnego z żadnyą moją tu wypowiedzią. Co do użyteczności dpreview to jest to najlepsze źródło sampli nowego sprzetu. Ale nie chce mi sie polemizować na ten temat...
jajaja | 2013-03-01 17:17:12............. No chyba ze twoje pro aparaty maja mozliwosc jednoczesnego podpiecia 2 obiektywow i mozliwosc przelaczania ich jakims magicznym przyciskiem
Nie wiem czy przycisk ale wydaje mi sie ze takie cos nazywa sie zoom.
royo72 i cedtys
dzieki za odpowiedz
***s*** a ja rozumiem ze masz zuma 16-200 f2.8, jak przestaniesz używać odsprzedasz?
Po raz kolejny bardzo mi się podoba to szufladkowanie - matryca FF = aparat profi/z wyższej półki/ klasa wyższa etc. cokolwiek by to nie znaczyło ;>
To jest można rzec entry-level FF, więc nie powinny dziwić ograniczenia AF i tym podobne. A że producenci chcą zarobić na torciku zwanym FF, w czym skutecznie pomagają im niektórzy odbiorcy ich wyrobów (całkiem spora grupa jak widać) przekonani, że nabywają fotograficzny absolut, to i cena nie musi być na razie niższa (nie wspominając już o cenie szkieł).
Podsumowując, pokutuje tu kilka mitów:
- FF = profi
- FF = wyższa półka
- FF musi kosztować
- FF = wyższa jakość
które są równie prawdziwe w obecnych realiach jak lądowanie kosmitów...
porównywałem zdjęcia z Canona 6D i Nikona D600 na ISO 3200 na imaging-resource.com, moim zdaniem jakość zdjęć z Canona jest dużo lepsza, znacząco więcej szczegółów i mniej szumów
@ad1216
To tylko jpegi:)
Ten z Canona jest bardzo wyostrzony (pojawia sie efekt halo wokol niektorych przedmiotow) i odszumiony.
tak, to fakt, potwierdzam, na rawach te puszki osiągają podobne wyniki...
co najwyżej 1/3 działki różnicy, podobnie jak 5D3. 5D2 wyraźnie odstaje mimo wszystko
link
link się zważył tu jeszcze raz
link
@thorgal
Chyba nie doklikałeś się do wszystkich sampli. Tu masz link. Te z rozszerzeniem .CR2 (zaznaczone na niebiesko), to RAWy.
link
@ad1216
A porównaj na ISO 12800, to dopiero przepaść.
Tu podaje link do sampli z D600, do 6D podałem w poprzednim wpisie.
link
rojo72
Odstaje to prawda, ale czy az tak bardzo.
Z sampli na imaging-resource.com wynika, że Nikony na wyższych czułościach dużo lepiej niż Canony oddają szczegóły na kolorze czerwonym i białym, za to Canony są lepsze w innych kolorach, nawet Canon 1DX słabo sobie radzi w tym zakresie, jeszcze gorsze od Canona jeżeli chodzi o szczegóły na czerwonym kolorze są Sony i Fuji, a w Pentaksie K-5II przy ISO 3200 na czerwonym nie widać żadnych szczegółów :) Pentax broni się średnim formatem 645D, który w tej dziedzinie bije wszystkich na głowę
stan.k zależy co komu potrzeba, jak toś sporadycznie foci na 3200 i okazjonalnie na 6400 to mu jakoś matrycy 5dII w zupełności wystarczy. 5d2 ciągle jest świetną puszką w dodatku troche tańszą niż 6D. Tylko, że zaraz zniknie z rynku (i zostaną jedynie używki niektóre zajeżdzone na maxa) i niektórych funkkcjach takich szumy na iso 12600 i 25600 oraz śrdokowy punk Af jest wyraźnie gorszym aparatem od 6D. MA też w stosunku o 6D niewątpliwe przewagi jak migawka (czasy, żywotność) ergonomi i pewnie jeszcze kilka. Kwestia skalkulowania sobie co Ci bardziej potrzebne. Mi było to co dawało 6D i dlatego jego kupiłem. Wbrew pozorom te około 2 działki EV w szumach mi robią dość istotnie. To jest wręcz kwestia zrobienia lub nie zrobienia pewnych zdjęć.
Zaciekawiony dyskusją panów nad tym wysokim ISO zacząłem dokładniej oglądać te sample z 6D, do których dałem wcześniej link, i powiem, że zrobiły na mnie duuuuże wrażenie.
Za takie czyste ISO12800 i bardzo dobre 25600 w JPG-ach z 6D, to kłękam przed Canonem.
Zachwycałem się tu kiedyś jakością obrazowania NIKONa D800E, ale powiem że dla odmiany takie świetne obrazki w wysokim ISO to też rewelka.
rojo72
Jakbys czytal mi w myslach. W fotografi ktora uprawiam to robie max do 4000 iso, moze 5% 6400.
5dmk2 jest dla mnie sprzetem ostatecznym ze wzgledu na parametry i cene (kompromis).
Gdybym mial kase napewno bym kupil mk3. Moze kiedys kupie ( za jakis rok) bo najpierw nowy nabytek musi sie zwrocic, a pozniej zarobic chociaz w czesci na nowy.
@Bogusław Nowak
Odpowiednio obrobiony NEF ISO12800 bedzie tak dobry jak ten z Canona.
Capture NX 2 x64, wersja 2.4
Ustawienia:
Noise Reduction: Better Quality,Intensity 40, Sharpnes 5
Pomniejszyc do 20 MP.
Chciałbym uprzedzić wszystkich potencjalnych nabywców 6D, że występuje on w dwóch wersjach:
- z wbudowanym odbiornikiem GPS i WiFi - oznaczenie WG, masa korpusu 680g;
- bez powyższego - oznaczenie N, masa korpusu 675g.
Ja zamówiłem 6D w redcoon.pl 28.02 i jakie było moje zdziwienie, gdy 5.03 otrzymałem mail z linkiem do podręcznika w jęz. polskim, a tam na pierwszej stronie powyższe oznaczenie. Jeśli ktoś czytał moje wpisy na tym wątku wyżej to wie, że ja bym wolał wersję ekologiczną, czyli bez tych dobrości. Firma redcoon jest w porządku, bo mnie poinformowała (pośrednio) a kurier jeszcze nie dostarczył, bo ma na to 3 dni. Co by mi nie przysłali, to będzie OK, bo 5g nie robi mi różnicy, ale dla niektórych to może być przykra niespodzianka.
Jakby ktoś też czytał forum tego portalu, to wiedziałby o tym już od jakichś 2 tygodni, o ile nie lepiej ;)
@hijax_pl: Łatwo przeoczyć. Tym bardziej 6D zainteresowałem się dopiero po teście. Cedrys, dzięki!
A ja uważam że to kolejna kpina i podpucha producenta - bo w krajach takich jak Polska pewnie znajdzie się sporo nabywców którzy zostaną przykro zaskoczeni przez dystrybutorów korzystających z takiej "funkcionalnośc" oferowanej przez producenta! Po co dystrybuować wykastrowany aparat skoro wszystke reklamy mówią o wyposażeniu w WIFI i GPS
( rozumiem taką wersję dla jakiegoś Pakistanu - ale tutaj ludzi którzy chcieli by mieć okrojoną wersję w --prawie- identycznej cenie będize niewielu. Nawet Cedrys twierdzi że 5g jednak nie roi mu aż takiej różnicy.)
Swoją drogą to też dobrze aby tego typu i podobne ostrzeżenia się pojawiąły pod testami - nie każdy będzie wertował wszystkie fora - a test optycznych to jedkaj jest coś ;)
z tego co wiem to wersja bez wifi i gps jest w polsce niedostępna póki co...
Sory, ale nie slysazlem o onnej wersji tego aparatu ( bez GPS i wifi ).
Bardzo mozliwe jednak, ze na specjalne zyczenie dla kochanych rodakow Canon zubozy aparat. Moze bedzie kosztowal ponizej 3 tys. (tez na specjalne zyczenie) ; )
Sory, zwracam honor. Faktycznie tak jest i jest tansza o cale 60 Eur.
Mam już ten aparat. Na spodzie, na tabliczce znamionowej widnieje napis: EOS 6D (WG). Również na kartonie, w dolnej części, jest taki sam.
no tak, czyli masz wifi i gps...
z tego co wiem na rynku europejskim jeszcze do niedawna w ogóle nie było i być może nie ma dalej (ma oznaczenie N). Różnica w cenie to jakieś 60 euro...
To teraz wiadomo ile kosztuje takie fifirifi i GPS, gdyby to było jakieś 300-400 euro różnicy to miałoby to sens, i tak każdy weźmie z tymi bajerami.
No ale żeby było tyle różnicy to by wywalili 1/3 z tego aparatu a nie tylko wi-fi i GPS
stan.k | 2013-03-06 21:15:51
Sory, zwracam honor. Faktycznie tak jest i jest tansza o cale 60 Eur.
------------
Róznica w cenie minimalna, praktycznie żadna.
Czyli należy rozumieć że w zamian dali magnezową górę - bo już nic nie zakłóca, nie przeszkadza i wibruje...
BEZ SENS!
Nie mam tego aparatu ale obserwujac pierwsze opinie o nim jest godny uwagi. bardzo mozliwe ze zainteresuje sie nim blizej za rok.
Fajny aparat, w porównaniu do 7d o niebo lepszy. W porównaniu do 5D mark II trochę lepszy.
Cena przystępna, dobrze sobie radzi w dużym iso. Nie robię reportaży więc te 100 tys. gwarancyjnych klapnięć mnie wcale nie martwi.
Wymieniłem ostatnio jednego ze swoich 5D mark II na 6D i centralny jak i boczne są dużo lepsze, a funkcjonalne ISO poszło co najmniej dwa razy w górę, czego mi często brakowało! 5D2 RIP. ;)
@ rastafuraj
Jak można porównywać 6D FF do 7D APS-C.... to jak porównanie terenowego samochodu focusem i napisanie że nie radzi sobie w terenie albo TICO z BMW...... uwielbiam te bezsensowne porównania
Mam 7D i jestem bardzo zadowolony (w klasie APS-C), do FF się przymierze za rok (5D MKIII) ale z racji zastosowania i możliwości a nie dlatego że 7D jest do kitu.....
Nie ma sie co podniecac, taka sama lipa od czasow canona D60, na niebieskim kanale szumy jak na srednich falach w radio, beziarnista fotografia czarnobiala robiona kanałami nie jest ciagle możliwa. Zrobienie dobrego koloru bez szumu tez nie jest mozliwe. Szkoda, ze wciaz mnie prywatnie nie stac na sredni format cyfrowy..............
Witam wszystkich! Posiadam ten aparat od 3 dni i moge stwierdzić i powiedzieć wszystkim a szczególnie tym co dużo krytykuja a nie mieli go w rekach.Jestem amatorem,jest to pierwsza lustrzanka moja z pelna klatka (poprzedni rebel T1).Naprawde swietny aparat
Wszyscy marudzą, że synchronizacja jest max. 1/180. Trzeba poczytać!!! W ustawienich :Tryb synchronizacji" jest oprócz zasłonek też tryb Hi-speed. Ale trzeba mieć ten aparat, żeby to wiedzieć. Ja zarabiam używając AF, wysokich ISO i głównie trybu zdjęć pojedynczych. To jaki mam mieć aparat profesjonalny??? Podobno profesja, to sposób zarabiania. A może klepanie 10 klatek na sekundę? Pozdrawiam
Śmiechłem jak przeczytałem wywody jednego pana, jak to podszedł na ślubie do pani fotograf i zapytał dlaczego robi zdjęcia na korpusach amatorskich (5DmkII). Jak (jeśli w ogóle) kolega sympatyczny będzie potrzebował tego rodzaju usług, to się może trochę zdziwić, a mianowicie może się okazać, że będzie miał dylemat, czy wybrać kogoś, kogo zdjęcia mu się podobają , ale go nie szanuje bo robi zdjęcia D700 lub 5DmkII, czy wybrać osobę która go szanuje (1D, D4), ale zdjęcia robi gorsze.
@ilDottore - Co za typ? Wrzuciłeś Parze Młodej do koperty 500zł i masz pretensje że wynajęli fotografa za 2tyś z "amatorkimi" 5D2? Najgorsi są tacy onaniści sprzętowi Boże broń!.
Mam pytanie do p. Arka. Czy rzeczywiscie 6D jest tak tragiczny w robieniu zdjęć obiektów będących w ruchu? Czytam wiele na jego temat gdyż miałem go i zwróciłem będąc wystraszony jego ograniczeniami. Jestem początkującym amatorem i bardzo zależy mi na opinii osób profesjonalnych. 5D Mark III to prawie 2x tyle. Wiem, że być może pytanie jest banalne dla fachowców, ale byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedź.
Robilem zdjecia 6D na meczu tramkarzy. Zdziwiony bylem iloscia zdjec idealnie wyostrzonych. Na niektorych nawet pilka w locie trafiona w punkt. Mnie calkowicie wystarcza taki AF.
dzis na amazonie po 1499$ !!!!!!!!!!!
Czyli FF pod strzechy !!!!
Mam od roku i uważam, że bardzo dobrze. Świetne wysokie iso. Przy obiektywach canona nie ma problemu z ostrzeniem. Lekki.
Wady: mógłby mieć odchylany ekran i wbudowaną lampę. Ale wiemy, dlaczego nie ma.
Zamiast wbudowanej fajnie sprawdzzalaby sie Canon 270EX II ale niestety zapomnieli wbudowac oswietlach IR. Oswietlach AF dziala na blyskadelku tylko.
Odchylany ekran kiedy LifeView jest jakie jest to troche strata czasu i energii. Pierwszym canonem w ktorym odchylany ekran sie przydaje jest 70D
Moim faworytem był 1Ds MkIII, lecz ze względu na brak natywnej czułości 6400, kupiłem kiedyś 5D MkII. Znakomite body, które było doskonałym uzupełnieniem stareńkiego 1Ds MkII.
Pokochałbym jeszcze bardziej 5D MkII, ale nie leży mi ergonomia piątek. No! Ale ta cena! Teraz kupiłem 6D, choć pan w sklepie widząc moje jedynki mówi, że to nie jest aparat dla paaana...!! To dla amatorów, bardziej wymagających... o mało co nie przekonała mnie :)
Kupiłem jednak 6D, choć toto trochę małe, ale okazuje się, że można tą puszką fotografować i np w księżycową noc robi świetne foty, nawet przy czułościach 10000 do 12800 ISO, a autofocus rzeczywiście zasuwa nie jąkając się z super jasnymi eLuniami.
Odpowiada mi tez charakterystyka matryc Canona, ponieważ Nikon i Sony robią mydlane obrazy tylko po to, by osiągnąć hadeerowe niemalże obrazki, które i tak w szopie sprowadza się do normalnej postaci.
Uważam, że za te pieniądze to doskonały aparat, ponieważ robi świetne zdjęcia, jeśli podczepimy pod niego niezłego fotografa. Gdyby tak jeszcze miał ergonomię jedynek...
I jeszcze jedno - proszę wyrzucić tego macro złoma, bo w moim przypadku nigdy to szkło nie działało dobrze z żadną puszką - 1D MkII, 1D MkIII, 1Ds MkII, 1Ds MkIII, 5D, 5D MkII. Obiektywy - tak obiektywy, bo jeden był mój, a drugi kolegi, te sprawiały problemy z każdym z tych aparatów. Kolega śmieje się, że AF włożyli do niego, żeby głupio nie wyglądało. Chyba ma rację, bo w macro raczej kręci się ostrość łapkami, niż tym szkłem.
Kupcie zwykłą 50-tkę, tylko nie 1.8, bo kiedyś po założeniu do 1D MkIII, gdy zakręcił ostrością, to wypadł przedni pierścień do ustawiania ręcznej ostrości. Są na to świadkowie! Ten obiektyw, to dopiero wynalazek!!
Od czterech dni jestem posiadaczem 6D i w zasadzie na razie same ochy i achy, ale czegoś się doszukałem co irytuje. To coś GPS się nazywa, wiem że dla niektórych to coś jest zupełnie niepotrzebne, ale skoro się zapłaciło to fajnie by było żeby to działało zgodnie z logiką. Są w owym GPS -sie dwa tryby, geo-logera i geo-tagera (to moje nazwy - chyba). O ile Geo-loger po wyłączeniu zasilania aparatu żre baterie to można to uznać za rozwiązanie do przyjęcia, ale geo-tager powinien się wyłączać a nie robi tego. Czy firmę Canon stać na poprawkę firmware w tym zakresie? Są jakieś możliwości wpływania na producenta?
"zre baterie" ??? Dobrze ze palcy nie zjada. Telefon z maciupenka bateryjka geotaguje caly dzien wiec chyba jakies bzdury piszesz.
geo-tager nie powinien sie wylaczac ! Inaczej nie mailby sznas geotagowac zdjecia zaraz po wlaczeniu aparatu. 12 godz geotagowania zuzywa tyle baterii ile 2 zdjecia z lampa. 6D nie ma lampy wiec oszczednosci sa duze i sporo pradu zostaje na GPS.
Wybor jest prosty. Wlaczyc GPS albo uzywac tak jak jest.
Nie chodzi o to że żre jak używam geotagowania i w krótkich przerwach między sesjami - krótszymi jak jeden dzień. Ale żeby pamiętać o tym że gdy już na dzisiaj kończę robić zdjęcia i przesuwam hebel "power" o uprzednim wejściu w menu w celu wyłączenia tej funkcji. Jak w przerwach aparat "usypia" niech ten GPS będzie aktywny, ale po wyłączeniu aparatu mógłby w trybie geotagowanie się wyłączać. W innym wypadku trzeba mieć drugą baterię w rezerwie.
Druga bateria ? Moim zdaniem ktos kto decyduje sie na tej klasy aparat , zreszta wg kazdy aparat poza tymi na bateryjki AA, powinien miec duga baterie a nawet w tym konkretnym wypadku 3. I to niezaleznie czy sie uzywa GPS czy nie.
Narzekanie na zurzycie pradu w aparacie to cos jak narzekanie ze Ferrari czy nawet Subaru duzo pali.
To jest oczywista oczywistosc znana juz od jakiegos czasu.
Ja osobiscie wole zeby ten GPS jednka byl a aparatach.
Poza uważnym pisaniem zalecam uważne czytanie. Dodanie funkcjonalności którą opisałem nie zmieni parametrów aparatu, wciąż będzie to .... powiedzmy Ferrari.
Co do GPSa to dużo baterii nie zużywa. Zapomniałem go wyłączyć w niedzielę i w poniedziałek po południu jak go wyłączyłem to bateria była nadal na 4/4 naładowana.
Ale Canon owszem mógłby wprowadzić jakiś czas czuwania GPSa, bo rzeczywiście jak się go w menu nie wyłączy to działa aż bateria padnie. Po godzinie braku aktywności mógłby się wyłączyć bo pewnie szybko do robienia zdjęć nie powróci. To powinno być w aktualizacji firmware a nie poprawa koreańskiego menu, miałbym wtedy powód by w końcu na tę aktualizację poświecić swój czas.
Po drugie można by było wtedy go zostawić włączonym, a teraz jest dylemat : albo zużywamy bez sensu energię albo ryzykujemy że jak aparat się następnym razem użyje, to zapomnimy włączyć GPSa i za karę trzeba tagować ręcznie zdjęcia. Ja zawsze dopiero w połowie spaceru/wycieczki przypominam sobie o GPSie i potem marnuję czas tagując ręcznie zdjęcia na komputerze. W dodatku muszę to robić szybko zanim zapomnę gdzie to było.
A skoro już się wypowiadam to oto kilka spostrzeżeń po używaniu aparatu od ponad pół roku :
Zalety : wiadomo - wysokie ISO. Ale też trzeba przyznać że centralny punkt AF jest prawie bezbłędny w każdych warunkach oświetleniowych. A boczne, mimo że często krytykowane są też jak najbardziej użyteczne. Ergonomia jak u Canona bardzo dobra, można dzień spędzić z aparatem w dłoni, tym bardziej że jest dosyć lekki. I jeszcze jedno : z szybką kartą SD 4,5 kl/s utrzymuje się przez 4s, a nawet ostatnio wyszły mi 22 zdjęcia w serii (RAW), więc prawie 5s, co uważam za zadowalający wynik jak na aparat nie predestynowany do sportu.
Wady : zauważyłem że AF w trybie ciągłym ma czasami tendencję do ostrzenia na tle jeśli to jest mocno kontrastowe - robiłem zdjęcia na nartach i ostrzył szybko i celnie póki tłem był śnieg, las albo niebo, ale jak tłem była siatka bezpieczeństwa na skraju trasy to ponad połowę zdjęć musiałem wyrzucić bo pomarańczowa kratka przykuwała uwagę AF. RAWy jak to u Canona bez obróbki są mdłe, ale da się naprawdę dużo z nich wyciągnąć.
joteem | 2014-04-03 14:25:42....Wady : zauważyłem że AF w trybie ciągłym ma czasami tendencję do ostrzenia na tle jeśli to jest mocno kontrastowe - robiłem zdjęcia na nartach i ostrzył szybko i celnie póki tłem był śnieg, las albo niebo, ale jak tłem była siatka bezpieczeństwa na skraju trasy to ponad połowę zdjęć musiałem wyrzucić bo pomarańczowa kratka przykuwała uwagę AF.
OOOPs. Ja z tego powodu mocno krytykowalem swoje Sony Nexy wszystkie po kolei bo myslalem ze tak "zachowuje" sie kontrastowy AF. A tu widac ze jest to ogolna przypadlosc.
Chcę napisać o owej ergonomii, którą tu zachwalacie. Moim zdaniem jest fatalna i męcząca, o ile ktoś pracował z joystickiem i dużym kołem. Nie wyobrażam sobie całego dnia wyginania dłoni, żeby kciukiem obsługiwać to coś małego okrągłego, gdzie umieścili trzy elementy o wielkości dla dziecięcych paluszków.
Owszem obrazek, centralny punkt AF o czułości -3 i niskie szumy jak i wiele innych rzeczy jest bardzo dobre, ale nie mówcie, że ergonomia jest dobra!! Chyba, że nie pracowaliście - jak już wspomniałem - z joystickiem i normalnym kołem nastaw.
Ano zapomniałem, że w zasadzie joystick w 6D jest prawie niepotrzebny, bo nie ma sensu zmieniać ciągle punktów AF, czy stref AF, gdyż poza centralnym reszta jest praktycznie bezużyteczna. Chyba, że robimy w pełnym słońcu ;-)
Może i ergonomia jest nie do końca przemyślana, ale taki jak ja ma duży fun z innych powodów - użyteczne wysokie ISO, mRAW który coś daje w trudnym oświetleniu (wiem można to samo osiągnąć innym sposobem) i przede wszystkim inną perspektywę (plastykę obrazu) oraz szlachetne brzmienie migawki. A kółko, joystick - to jest dla amatora szczegół gdy się przesiada z Poldka (500D) na 6D które ktoś nazwał Ferrari - no powiedzmy, dla zaawansowanego amatora to nowa jakość a zawodowcy mają inny wybór.
@anduel57 | 2014-04-04 09:57:17
Masz rację. Zgadzam się z Tobą.
Ja narzekałem tylko na ergonomię. Powodzenia w pstrykaniu i wielu przyjemności z tego!
A ja sobie tak myślę, i myślę, i myślę... i wymyślić nie mogę, dlaczego taki Canon potrafił rzucić na rynek korpus FF w cenie ok. 7000 zł (w momencie pojawienia się na polskim rynku - dzisiaj już o ok. 1000 zł mniej), a taki Sony z uporem gorszym lepszej sprawy uważa, że jak FuFu to cena na wejściu musi być 5-cyfrowa (w PLN)? Jednym słowem - dlaczego właśnie Sony nie chce przejąć roli lidera obniżek cen, tylko woli wypuszczać na rynek kolejne modele, już od początku skazane na porażkę głównie ze względu właśnie na abstrakcyjną cenę? Czyżby w Sony Photo Division (tej japońskiej mam na myśli, bo to chyba tam zapadają decyzje o strategiach cenowych i poziomie cen na poszczególnych rynkach?) nikt jeszcze nie zauważył, że cena to nie tylko cena - że CENA TO TAKŻE PODSTAWOWY, NAJWAŻNIEJSZY ELEMENT STRATEGII MARKETINGOWEJ? Dużo ważniejszy niż jakaś-tam "ergonomia produktu" czy wiele innych elementów!? Co z tego, że wytworzy się nawet bardzo dobry produkt, jeżeli cały wysiłek inżynierów spapra się bezsensowną ceną?!
Jestem niezmiernie ciekaw czy plotki o ukazaniu się w maju następcy modelu A77 okażą się prawdziwe a jeżeli tak - to ile sobie Sony zażyczy za ten korpus, bądź-co-bądź formatu APS-C? Czy wyciągnie wnioski z obecnej sytuacji na rynku, czy będzie nadal śniło swoje sny o wysokiej sprzedaży za jeszcze wyższą cenę? Dlaczego taka A77 nie mogła zacząć swojej rynkowej zabawy od ceny ok. 4000 PLN (czyli jakieś 1300 USD) a A99 "tylko" dwa razy wyższej? Obydwa korpusy do tej pory byłyby konkurencyjne dla nowych amatorów aparatów systemowych, a firma raczej by do interesu nie musiała dokładać. Wystarczyłoby o magiczne 20% zredukować początkowe wyobrażenia marketingowców o potencjale rynkowym i oba korpusy byłyby przez parę lat hitami. No, ale pazerność księgowych i prezesów zarządu jest, jak widać, większa niż ich (nie)zdrowy rozsądek.
Mieli pewnie jakies dziwne umowy z Nikonem ze tanie aparaty z Sonowskimi matrycami tylko nikon moze.
Brawo canon. To swietny aparat. Do szczescia brakuje tylko lampki zeby nie trzeba bylo podpinac 540 jako mastera.
Teraz lepiej moze byc jeszcze tylko z nowa matryca w technilogii 70D zeby niestraszne bylo wpinanie Sigm.
Z tego co czytam 70D w lifeview nie robi juz bledow FF/BF nawet na sigmach.
i uchylnym ekranem przy okazji.
Reszta jest wystarczajaco rewelacyjne
Witam, chcialem przedstawic swoja opinie o 6D jako ze zakupilem go z mysla o fotografii zarobkowej.
Zanim podjalem decyzje naczytalem sie roznych opinii na jego temat - lepszych i gorszych ale w wiekszosci byl chwalony. Otoz niestety ale sprzet nie nadaje sie kompletnie do fotografii pol-profesjonalnej i profesjonalnej ,wytlumacze dlaczego.
Kupilem go miesiac temu i jako uzytkownik 5D mk2 chcialem miec drugie body gdyz potrzebuje do swojej pracy.
Postanowilem przetestowac go z roznymi obiektywami i oto moje odczucia.
Najpierw podpialem 85mm i porobilem pare zdjec i w zasadzie trafilal celnie a po chwili ten sam obiektyw podpialem pod 5D mk2 i podobnie trafial bez problemu ale przy okazji zrobilem zblizenie 100% na 6D i poprostu nie moglem uwierzyc. Kazde zdjecie trafione ale niewyrazne tzn jakby za mgla ale trafione. Zobaczylem na 5D i tutaj ostro. Uzylem nastepnego obiektywu 50mm i to samo , trafione ale przy zblizeniu jakby za mgla,niewyrazne. Nastepnie podpialem 35mm i to samo, porazka. Kolenym obiektywem 135mm i podobnie. Ostatnim zostal Tokina 16-28 i tutaj nie trafil ani jednego zdjecia na 50 strzalow !!!Kazde rozmazane.Moja 5D ze spokojem sobie radzi z tym obiektywem a tutaj klęska. A i jeszcze 100 2.8 macro i tutaj tez sporo nie trafionych.
Po powrocie do domu wrzucilem pliki odrazu na kompa i niestety ale jest tragedia. Na poczatku myslalem ze moze potrzebna kalibracja ale tutaj nie chodzi o FF albo BF bo trafia ale zdjecia sa nie wyrazne.Podobna sytuacje mialem kiedys z 550D. Zadzwonilem do kumpla ktory tez ma 6D i sie spotkalismy. To byla jego pierwsza pelna klatka wiec zrobilismy razem test i niestety moj kolega sie zalamal bo jego body ma to samo. Pokazalem mu obrazek z 5D i 6D i niemogl uwierzyc ze tak jest. Wiec nie tylko moje body ale przypuszczam ze wszystkie tak maja. Takze jezeli ktos ma 5D lub 1D i 6D prosze przetestowac dokladnie i na zblizeniach zobaczyc jaka jest roznica. To jest nie do pomyslenia zeby za takei pieniadze dostac takie G..... Zaluje kazdego grosza na ten aparat. Najgorsze jest to ze niewiem co mam zrobic z tym bo co mi serwis powie , przeciez trafia nie. A to ze nie jest ostre to co oni moga.
Stracilem Ponad 6 tys zl i mam zlom a nie pelna klatke. To mial byc udany zakup ale nie jest. Jezeli ktos zapyta mne czy trafia to odpowiem ze trafia ale jak ktos zapyta czy ostre to niestety ale zadne zdjecie z tej puszki nie jest ostre. Nawet po wyostrzeniu to nie to. Brakuje tej ostrosci co ma 5D.
Szkoda ze dalem sie namowic na zakup 6D bo moglbym meic drugie 5d mk2 i tez bylbym zadowolony.
Ten sprzet za taka cene powinien spelniac pewne standardy a tutaj ich nie ma. Nie zalezy mi na wifi gps i innych pierdolach poprostu obrazek mial byc zadawalajacy a niestety nie jest na zadnej przyslonie. Zdejcia wygladaja jak zrobione obiektywem kitowym za 200zl a nie L. Jezeli ktos sie spotkal z tym prosze dac znac.
@kevinbray
Dokładnie będąc w takiej sytuacji się zawahałem. Już go miałem w ręku, już witałem się z gąską. Ale zdziwiłem się bo cena w FJ w punkcie była wyższa o 200 złotych niż na ich stronie internetowej. Nawet powiedziałem panu że jak mi go da w cenie jak z oferty to go wezmę. Ale pan nie chciał mi go sprzedać. Nie to żebym mu żydził 200 złotych. Ale postanowiłem się z tematem przespać. Jakoś nie do końca ufałem temu autofokusowi i temu plastikowi. Coś mi w nim nie grało, coś mnie gryzło. Skończyło się na MK III.
Euzebiusz
I zrobiles najlepszy krok jaki mogles :) .Napewno nie bedziesz zalowal,pozdrawiam.
Coś mi się wydaje, że ostatnie wpisy to jakieś cieżkie banialuki, dziwne że tylko Tobie przytrafiła się taka "mgiełka". W takiej sytuacji aparat do gwarancji. A może wywołujesz rawy czymś co nie obsługuje prawidłowo plików z 6D ??
otóż to, wyczytałem, że w rawy z Nikona nie są zawsze poprawnie odczytywane przez Photoshopa, bo nie widzą zastosowanego D-Ligthing - wyrównania cieni i światła na zdjęciach, a wiele osób ma to zawsze włączone w aparacie Nikona ( chyba wszystkie modele to coś mają ), zdjęcia wyglądają dużo lepiej, bez cieni na twarzach itp. natomiast wywoływarki Nikona to widzą i rzeczywiście, rawy z programów Nikona wychodzą ładniejsze, dobrze naświetlone, niewiele trzeba poprawiać. Całkiem możliwe, że podobnie jest w systemie Canona i też jest ten problem z rawami canona w Photshopie. ( używam CS5 )
Druid a skad wiesz ze tylko mi sie to przytrafilo? Moj kolega ma 6D i to bylo jego jedyne body i nie widzial tego dopoki nie pokazalem mu tego samego zdjecia zrobionego 5D mk2. Moze ludzie nie wiedza i nie widza tego. Ja po pierwszych fotach tez nie widzialem do poki sie nie przyjrzalem temu z bliska. U mnie ta mgielka jest widoczna na ekranie w aparacie kiedy powiekszam zdjecie maksymalnie no i na kompie tez. Obrazek z bliska wyglada tak jakby brakowalo mu szczegolow i detali w porownaniu do zdjecia z 5d mk2. To jest dziwne i tak naprawde nie wiem co z tym zrobic. Moze tak jest gdyz poprostu AF nie trafia wogole, sam niewiem co o tym myslec. Brakuje ostrosci w obrazku przy zblizeniu(mgielka). W widoku pelnego zdjecia z odleglosci jest ok. Przy portretach jest to bardzo widoczne a przy krajobrazach nie zauwazalne. Ostatnio mialem sesje rodzinna i robilem wlasnie 6d miedzyinnymi i kiedy wrzucilem je na kompa to sie zalamalem. Prawie kazde zdjecie z jakas g.... mgielka czy czyms i tak naprawde po wyostrzeniu bylo w miare ,zreszta klient tego nie zauwazy ale mnie w oczy kuje jak cholera.Wkurza mnie ten fakt bo nic nei moge znalezc w necie o tym dlatego jezeli ktos ma mozliwosc sprawdzenia tego niech pisze tutaj jak jest u niego.
@kevinbray
Skoro piszesz, że tylko na portretach Ci się to pojawia, a krajobrazach nie to sprawa jest niemal oczywista. Wina leży w niecelności AF. Często też korzystając z jasnych stałek zapominamy, że obraz na brzegach bardzo często jest nieostry, jeśli chcemy ładnie i super kompozycyjnie skadrować portret to często okazuje się, że twarz osoby pozującej jest na brzegach kadru i przez to traci na ostrości. Wyostrz sobie manualnie i zobacz czy nadal jest mgiełka.
U mnie tez nieostro. Powiekszam 1000% i widze same kwadraciki.
Używam 6D z C24-70 f2.8 MarkII, C85 f1.8, C70-200 f4. Nie zauważyłem efektu "mgiełki". Wcześniej używałem 50D z 17-55 f2.8. Różnica jest kolosalna. Świetna ostrość, środkowy AF szybki i precyzyjny, kolory, szczegóły w cieniach i rewelacyjne wysokie iso. Długo zastanawiałem się czy kupić 6D, czy 5D MarkII (MarkIII jest dużo droższy, a nie potrzebuję rozbudowanego AF, 1/8000, "szybkostrzelności" i HDR w RAW). Decyzję podjąłem w styczniu tego roku. Przeczytałem chyba wszystko co jest dostępne w necie w języku polskim i angielskim. Nigdzie nie znalazłem informacji o "mgiełce", ani w testach, ani w opiniach. Moje serce było za 5D MarkII, ale po analizie materiałów dostępnych w google wyszło, że 6D jest aparatem lepszym - matryca i środkowy AF. Zaobserwowałem zjawisko gorszej jakości zdjęcia w 50D w zależności od używanego oprogramowania. Podczas obróbki w PS cs3 ostrość była dużo gorsza. Natomiast po zakończeniu pracy w PS i wyświetleniu fotografii w canonowkim ImageBrowser wszystko wracało do porządku. Obecnie używam PS cs6, zarówno do RAW jak i dalszej obróbki, nadal zauważam niewielki spadek ostrości. Jednak finalne zdjęcie oglądane w nowym ImageBrowser EX jest bez zarzutu. Wydruki dokonuje przy użyciu PS cs6 i też wszystko porządku. Właśnie przed chwilą porównałem RAWy z 50D i 6D. Widać oczywiście przewagę 6D, ale różnica nie jest ogromna. Dopiero obróbka w PS Camera Raw pokazuje możliwości matrycy 6D. Nie wiem jak wyglądają jpg prosto z puszki, bo nie używam i mało mnie to obchodzi :-). 6D był testowany przez kilka specjalistycznych portali i nikt nie zauważył efektu "mgiełki". @kevinbray, szybko pozbądź się złomu, nowego 5D MarkII już nie kupisz, ale można trafić dobry, używany egzemplarz od amatora, albo kup Mark III, tam jest większa rozdzielczość, to i ostrość, przy bardzo dużych powiększeniach będzie lepsza. 5D Mark II też ma 1 milion pikseli więcej i może tu leży pies pogrzebany ;-).
Jaka mgiełka, przecież obraz jest przesadnie kontrastowy i trzeba w photoshopie obnizać kontrast, żeby bawić się w jakąkolwiek obróbke.... obraz z zawodowych aparatów jest o wiele mniej kontrastowy.
"obraz z zawodowych aparatów jest o wiele mniej kontrastowy. "
Hahaha to pasuje na elitarną bekę tekstów na optycznych.
No pewnie ze jest, wszystkie piatki, szostki, siodemki i inne amatorskie zabawki maja przesadzony kontrast i saturacje nawet na ustawieniach faithful, zeby ludkom sie podobalo jakie to maja piekne kolory, tymczasem jak chcesz uzyskac subtelne odcienie np zieleni czy skory, nie mowiac o szarosciach to musisz spedzac godziny w photoshopie, zeby bylo to do czegos podobne bo inaczej wyglada jak odbitka z kodak ekspres.
Przykro mi kolego ale piszesz ciężkie brednie, w właściwie piszesz dokładnie na odwrót. To korpusy od Canona dają bardzo łagodne kolory i delikatne przejścia tonalne. Pierwsza sprawa, to jak skomentować fakt, że ktoś kupił aparat pełno klatkowy i rozwodzi się na temat tego jakie jpgi daje na stylach obrazu?
Zatem najpierw uzupełnij potężne braki podstawowej wiedzy fotograficznej, potem zmień jakoś obrazu z JPG na RAW. Jeśli po wykonaniu tych czynności będziesz jakimś cudem potrzebował jeszcze formatu JPG to daj w stylach obrazu daj kontrast na -2 i nie wypisuj to więcej głupot :D
Kolego w DPP wywolujesz rawy w jakim stylu chcesz. Wywolane w stylu faithful daja i tak najlagodniejszy obraz, porownujac do innego softu.
Porownaj kolory np z Ds-a i zobaczysz roznice.
druid | 2014-06-07 12:30:31.....Zatem najpierw uzupełnij potężne braki podstawowej wiedzy fotograficznej
Zadziwiajace jak ludziom puszczaja nerwy i blaznia sie wypowiedziami na forum.
Taaa, jasne. WG druida podstawowa wiedza fotograficzna jest obsluga Lightrooma i Szopa ....
No jasne. Dzieci ery Playstation i xboxa. .... nie dochodzi do nich ze jakos przez 100 lat fotografia radzila sobie bez fotoszopa a Anzel Adams mial potezne braki wiedzy fotograficznej
@***s***
Po co się wypowiadasz skoro nie masz nic sensowengo do napisania? To właśnie dzieci tej ery o której pisałeś mają problem z czytaniem ze zrozumieniem i widać że do nich należy. Jak chcesz pogadać sobie o historii fotografii z pewnością znajdziesz odpowiednie do tego miejsce.
@FashionPhotog
W takim razie nie wywołuj Rawów w żadnym stylu tylko pracuj na surowej wersji. Polecam jednak Lightrooma skoro wg. Ciebie inne wołarki dają za duże kontrasty, tam nie ma problemów z kolorami itp.
A może problem leży też w przekontrastowanym monitorze?
druid | 2014-06-07 12:30:31..... że ktoś kupił aparat pełno klatkowy i rozwodzi się na temat tego jakie jpgi daje na stylach obrazu? Zatem najpierw uzupełnij potężne braki podstawowej wiedzy fotograficznej, potem zmień jakoś obrazu z JPG na RAW.
Tzn czego ja dokladnie nie zrozumialem? Bo jak byk wychodzi mi ze jak ktos nie uzywa komputera do obrobki to musi miec "potężne braki podstawowej wiedzy fotograficznej" ? To tak gdyby czytac doslownie. Bo czytajac miedzy wierszami wychodzi mi bardziej na cos w stylu " baran jeden, kupil aparat FF a nie ma fotoszopa ani lightrooma"
@***s***
Cóż, szczerze mówiąc jest dokładnie tak jak piszesz w pierwszym zdaniu. Jeśli ktoś kupuje FF i wrzuca zdjęcia prosto z puszki, a nie daj boże je jeszcze publikuje gdzieś na portalach to naprawdę jedno, że jest leniem, dwa że nie poduczył się nawet prostego programu do korekcji. Ktoś kto robi tak jak piszesz wydał kasę na korpus FF bo myśli, że za taką sumę to będzie miał od razu cuda po wciśnięciu spustu migawki. Korekcje kontrastu, nasycenia, kolorów, takie podstawy są prawie zawsze koniecznie. Jak ktoś o tym nie wie to pisze takie kwiatki jak:
""obraz z zawodowych aparatów jest o wiele mniej kontrastowy. "
Nie musisz mnie druid obrazac, braków nie mam, zajmuje sie fotografia zawodowo od 15 lat, pracowalem wszystkimi canonami poczawszy od D30 i widze, ze wszystkie amatorskie modele nigdy nie radzily sobie z zielenia i kolorem skory.
Zawodowe aparaty pracuja zupełnie inaczej, nie wszyscy jednak chca te różnicę zobaczyć.
Gdyby druid msial sie podpisac z imienia i nazwiska juz by tak pewnie nie napisal bo przeciez wie ze pisal z najwieksza arogancja z jaka potrafil na styku cienkiej lini poza ktora jest juz chamstwem.
Tak czy siak fotografem mozna byc bez uzywania fotoszopa. Niestety jesli ktos ma " potężne braki podstawowej wiedzy fotograficznej" rzeczywiscie bez szopa sie nie obejdzie.
Daleki jestem od personalnego obrażania kogokolwiek, po prostu piszę o faktach i zwracam uwagę jakie @FashionPhotog nierozważne teksty tu wypisujesz. To musi wynikać z głębokiej niewiedzy, szczególnie w zakresie postprocesingu (ale nie tylko), a we wspólczesnej fotografii etap obróbki jest tak samo ważny jak etap naciśnięcia spustu migawki. Zamiast jednak uznać fakt, że się mylisz i takimi tekstami o "zawodowych aparatach" się pogrążasz to idziesz w zaparte.
A do komentarzy ***s*** szkoda nawet się odnosić.
druid, ja sie natomiast odniose do tego co piszesz bo dosc wazna kwesteie podnosisz. Piszesz wyraznie ze wg ciebie "... głębokiej niewiedzy, szczególnie w zakresie postprocesingu..." oznacza "potężne braki podstawowej wiedzy fotograficznej" - no ciekawe podejscie do fotografii. Znam juz takich ktorzy do "zdjec" nie potrzebuja uzywac wcale zadnego aparatu, zadnego obiektywu, wystarczy dobry procek w kompie i posiadanie ogromnej zaawansowanej wiedzy fotograficznej z zakresu fotoszopa.
aha - jeszcze jeden cytat z Twojej wypowiedzi " i nie wypisuj to więcej głupot :D "
Co Ty druid pieprzysz za przeproszeniem jakies farmazony o poscie, obrabialem zdjecia do najlepszych polskich magazynow i znam sie z pewnoscia na tym sto razy lepiej niz Ty, raczej nie skomentuje tu juz niczego bo troli widze nie brakuje. Jakbys byl w czyms dobry nie pisalbys, ze komus kogo nie znasz brakuje wiedzy w czyms, zenada.
@FashionPhotog
Błagam bez takich bajek. Praktycznie pogrążasz się każdym zdaniem prezentując bark podstaw a teraz nawet stajesz się mitomanem ;)
Pisz sobie dalej, że 6D robi gorsze zdjęcia niż "zawodowe" aparaty i że mają za duży kontrast ;)
druid, zobacz jak goscie opanowali "wiedze fotograficzna" link
Dołączę się do Waszej "dyskusji".
Osobiście nie wyobrażam sobie, że tworzenie zdjęcia kończy się na naciśnięciu spustu migawki. W czasach fotografii analogowej to MUSIAŁ być dopiero początek produkcji. Dziś ciemnię zastępuje komputer, ale te czynności są równie ważne jak kiedyś. Wtedy mieliśmy odpowiednie czułości filmu, który w zależności od czułości miał różną kontrastowość, papiery, które mogły kontrast zmienić, wywoływacze, które swoimi cechami chemicznymi wpływały na efekt końcowy itd., itd...
Było to bardzo trudne w porównaniu z obróbką programową stosowaną obecnie. Tym bardziej dziwię się nawet amatorom, że nie potrafią (albo im się nie chce) zastosować delikatnej obróbki. Gdy ktoś się mnie pyta jak robić dobre zdjęcia, wpierw go pytam co robi ze zdjęciami jak je zrzuci do komputera. Automatyka aparatu nawet najlepszego nie jest w stanie wiedzieć, jak chcę oddać widzowi obraz.
Zupełnie inną sprawą jest, gdy fotografia przechodzi w grafikę komputerową. To już zupełnie inny temat.
Ja nigdy nie zauważyłem, żeby np. 1D dawał mniej kontrastowe obrazki niż 5D, jednak nie odbieram nikomu takiego wrażenia. Piszę "wrażenia", gdyż chyba żadnymi wartościami matematycznymi nie jest to udokumentowane.
Ja mam natomiast wrażenie, że w tym samym modelu aparatu, zależnie od daty produkcji, zmienia się charakterystyka matrycy. Ale to też wrażenie, moje wrażenie, choć dałbym palca sobie uciąć, że to prawda.
@ilDottore
... ten koleś ma racje
ktokolwiek kto wyrusza na usługę wykonania zdjęć powinien posiadać profesjonalny aparat i profesjonalne szkła. Wiele komentarzy ale cel jest zawsze jeden. To doskonałe zdjęcia dla klienta. On za to płaci i nie możecie mu wciskać kitu z Canona 7D lub gorszego. Pełna klatka da tylko profesjonalne zdjęcia. Reszta zależy od doświadczenia zawodowca.
zabawne. szczególnie wpis kolegi który błysnął przed ślubną fotograf że zna lepsze puchy niz 5Dmk2 .
...tak jakby fotografia ślubno-kotletowa była szczytem profesjonalizmu.
można jeszcze pójść do zespołu na weselu i pytać czemu jako zawodowcy mają "amatorskie" gitarki za marne 8 tysi
Myślę, że nie ma się co ograniczać i przy okazji spytać młodych dlaczego wesele jest tylko na 150 osób, menu tak mało wykwintne i szampan taki cierpki :D
jakby nie patrzeć to 6D pozamiatał rynek mimo, że przyjęty został chłodno jak wynaturzony karakan
Witam! Jestem tutaj nowy przez 6D :) Otóż przeraża mnie to, w jaki sposób fetyszyzujecie sprzęt fotograficzny. To pierwsze. Po drugie - odnoszę wrażenie, że wielu z Was nigdy nie fotografowało rzeczonymi aparatami, ale wypowiada się na ich temat. Nie uzurpuje sobie prawa do bycia Alfa i Omegą, ale przerobiłem, chyba każde body Canona od modelu analogowego EOS1n po 1Dx.
Ograniczę się do 6D, ponieważ używam go jako notatnika, gdy z jakiegoś powodu nie mogę wchodzić gdzieś z wielkimi puszkami serii 1D lub 5D z battery pack'iem. Kupiłem go zaraz po wejściu na rynek. Tak w ciemno, jak zawsze to robię. Proszę sobie wyobrazić, że nigdy nie przeczytałem żadnego testu. Nudzi mnie to. W tym przypadku przeczytałem podsumowanie. 6D kupiłem, jak już wspomniałem wyżej, oraz dlatego, że jest mały i lekki. Mam duże dłonie, więc pierwszy kontakt był dość specyficzny i wywołał uśmiech na mojej twarzy. Zrobiłem kilka zdjęć w niemieckim sklepie - 50/1.4 i 35/2.0 IS i 35/1.4 L. Zaskoczył mnie prędkością działania af [używam zawsze tylko centralnego punktu], precyzją, widoczną już na monitorku. Aparat leżał tydzień w torbie i to był mały błąd. Nie mogłem ogarnąć klawiszologi, a byłem już na materiale. Pierwszy materiał, jaki realizowałem tym aparatem, był nocną eskapadą po górach. Używałem dwóch obiektywów semi profi 50 i 35, ze względu na gabaryty i wagę. Aparat spisał się znakomicie! Bardzo czuły af, szybki i precyzyjny, przy którym af z 5D MkII nie istnieje. Szybszy, ale mniej czuły jest ten z 5D MkIII i z 1Dx. Ale to inna półka cenowa i wagowa, a w tym przypadku i kilku innych, waga była dla mnie i mojego kręgosłupa, nie bez znaczenia.
Trwałość: mam go od dwóch lat. Pracował w mrozie, w deszczu monsunowym o naszych deszczach nie wspomnę, wilgoć dochodząca do 100% na Borneo... Póki co działa, choć jest moim czwartym body, które o dziwo mam zawsze przy sobie. Wychodząc na spacer, na rower, do kina, teatru zawsze mam go w torbie z 50 mm. podczepiony był do obiektywów od 16 do 600 mm. Fotografuje nim zazwyczaj wspomnianymi plastikami 35, 50 i rzadko 85. Zgoda co do 100 macro. Ale tego używam kręcąc ręcznie. AF 6D nigdy nie wykręcił mi numeru. Zawsze trafia w punkt. Choć, gdy chcę zrobić błyskawicznie i po chamsku - czasem tak jest, nie doostrzy, a spust wyzwoli. Jednak takie klatki do publikacji nadają się, bez problemu. Wi-Fi super! Tylko nikt nie wspomina, że z Wi-Fi przycina obrazki, wysyłając mniejsze. Wielki minus, ale usługa nieoceniona, gdy maszerując wysyła się zdjęcia z tabletu.
Ślubów nie robię i nigdy nie będę robił. Jeśli będę miał zostać fotoziutkiem, to prędzej pójdę do roboty w kopalni, czy na innej taśmie. Bez obrazy panowie ślubni, ale to wy macie najwięcej problemów ze sprzętem, który nie sprawia problemów większe, niżby mogło się wydawać. Albo pracujecie w bardziej ekstremalnych warunkach niż konflikty zbrojne, partyzantka w dżungli, zadymy, nie wiem. 5D MkII miał wolny af, przy 1D ostrzył średnio, ale ja nimi fotografowałem [2 szt. body] przez kilka lat, robiąc tysiące zdjęć 24/1.4 L, 50/1.2 L, 35/1.4 L i 85/1.2 L. W ekstremalnych warunkach, dodatkowo dochodził wolny af w 85 i 50. O tym, ze 5D MkII ma beznadziejny af dowiedziałem się od kolegi, fotografa ślubnego, który kupił ode mnie maksymalnie poobijane body z drugą migawką na pokładzie. Mówię siebie: to jak ludzie tak marnym fotoaparatem robili zdjęcia, wygrywając World Press Photo?!
Uważam, że celem w samym sobie nie jest utyskiwanie nad sprzętem, tylko nad beznadziejnymi fotami, których krążą po sieci miliardy. Może czas zastanowić się nad tym, kiedy nacisnąć spust, a nie czy wyostrzy na czas.
Mogę polecić ten aparacik nawet do ciężkiej pracy. Maluch mnie zaskoczył pozytywnie, choć nadal wolę 1D, w których, nie ukrywam, jestem zakochany. Minus - mały bufor. Przy dłuższych seriach szybko się zapycha. Do canonów polecam karty Lexara 40 i 600 razy. Bdb chodzą z szybkimi Sandiskami, ale moim zdaniem z Lexarami jakby trochę szybciej. Może jakiś test przy okazji?
Ideałem aparatu był dla mnie staruszek 1D z matrycą CCD 4 mln. Bez problemów robię z niej metrowe powiększenia i np klatka zrobiona tym samym szkłem, ale 1D MkIII jest mniej ostra od staruszka. Ale chcemy mniej szumów, mory, więcej czułości, filmami i pralką w jednym, to musimy zadowolić się wszelkimi "cmokami".
Przepraszam za pierwszy i tak długi raz! Pozdrawiam serdecznie tych, którzy przede wszystkim robią dobre zdjęcia, również telefonami komórkowymi, jeśli trzeba.
@Osaka
Czołem Kolego,
podpisuję się pod pierwszym akapitem. Czytając co niektóre posty nie tylko można, ale nawet trzeba zwątpić. Z drugiej strony jest to niezły kabaret. Tu Pentax wymiata, tam Nikon powala, gdzei indziej przaśna polszczyzna z głębokiego zaścianka z wypasionym Soniakiem. Trochę ubawu jak zanlazł - na codzień nie mam kontaktu z ojczystą mową, więc traktuję to jak kabaret. Sam robię głównie w sporcie motorowym, do niedawna 1Dx i 5DMkIIII, od kilu miesięcy dodatkowo 7DMkII - TAK CROP, który wykopał 5DMkIII do roli backup-body. I co z tego, że co niektórzy utyskują - słaba matryca, słaba dynamika, sensor Sony jest lepszy... No i co? Naświetlajcie prawidłowo, to nie będzie trzeba walczyć na RAWach i wyciągać -5EV. No cóż, 6D nie mam i chyba mieć nie będę - większość leci na 1Dx i 7MkII - więc trochę nie na temat, ale czytając poprzedni post, nie mogłem go zignorować.
Pozdrowienia
O, nowe laudacje. Pewnie magazyny nie mogą się pozbyć zapasów po zawyżonych cenach.
Hej. W moim 6d, po niecałym miesiącu użytkowania i zrobieniu niespełna 300 zdjęć, płyta główna była do wymiany. Aparat nie chciał komunikować się z komputerami poprzez usb. Poza tym bardzo niewdzięcznie
(niewygodnie) operuje się pierścieniem sterującym i znajdującym się w środku niego wybierakiem. W moim poprzednim body (40d) było to dużo lepiej rozwiązane.
@Osaka, pisałeś blisko 9 miesięcy temu więc pewnie nie zobaczysz tego co ja napiszę ale krótko jednak napomknę słowo od "kotleciarza" jakim jestem.
Zgadzam się z Tobą w 99%, a wiesz dlaczego nie w stu? Bo nie masz pojęcia w czym problem z kotletem, bo go nie robisz, a wypowiadasz się.
Otóż głównym problemem z AF na kotlecie jest to, że działa dobrze do około 100 tyś. klapnięć mechanizmu lustra/migawki itd. Sprawdzone na kilku puszkach Canona (aktualnie kończę 5d3).
Po tym przebiegu, puszki zaczynają co raz bardziej losowo trafiać, aż w końcu nie ma żadnej powtarzalności. Na kotlecie wykonuje się 2-3 tyś. klapnięć. Jak masz 20-30 wesel w sezonie i traktujesz to poważnie to zarzynasz AF w 2-3 sezony. Jak pewnie wiesz pod głównym lustrem jest małe lustro kierujące światło na czujniki AF, jest to dość wrażliwe koromysło i tyle w temacie.
PS. Zdecydowana większość zdjęć wykonywanych na ślubie jest w ruchu przy i słabych lub beznadziejnych warunkach oświetleniowych, więc wybacz ale AF ma tam prze... ane jak mało gdzie.
Przeczytałem post Osaki i najbardziej zwróciło moją uwagę/zdziwiło, że tytułowy korpus, traktuje jak ja.... Sony RX100 a w zupełnej ostateczności, gdy mam wystarczająco dużą kieszeń, małe bezlustro z naleśnikiem :-)
bardzo prosze o pomoc, zaczym zabawe z pelna klatka. stoje przed wyborem eos 6d lub d610. na pocztaek obiektyw 50mm/1.4 lub 1.2. Zaczynam od fotografowania dzieci, rodziny, wyjazdy, podroze itd. Duzo osob pisze o eosie d6 ze swietna puszka, jednak czy AF bedzie mial tu znaczenie w tego typu fotografii. czy nikon bedzie lepszy do tego typu zdjec. Wiem ze sa zwolennicy odydwoch egzemplarzy i oba sa tez swietne, ale do tego typu fotografii, czyli dzieci to bedzie lepszy nokon z swoim AF czy Canon. Doradzcie tez w sprawie szkla? chodzi tylko o 50-tke
pozdrawiam
kate31
Ja polecam Canon 6D. Matryca rewelacyjna a 50 1,8 STM zupełnie wystarczy na początek.
kate31
Autofokus spokojnie wystarczy! Mam te 6D i potwierdzam! Warto!
dziekuje za odpowiedz:-) najbardziej zalezy mi na fotografii dzieciecej, jak wiadomo są w ciaglym ruchu, rozne sa tez warunki, na dworze, w domu, wiec i rozne swiatlo i na dworze tez warunki rozne, wiec mowi Pan ze bedzie obiektyw 50mm 1.8 w tym przypadku ok. Ja chce kupic 50mm 1.4 ? czy mial Pan/ moze cos na ten temat powiedziec??
chyba jednak bedzie canon 6d. obecna cena to 6200zl za body...ale mysle ze to bedzie odbry wybor, nikon kusi, ale boje sie tej brudzacej matrycy, o ktorej tak duzo osob pisze..
Gdyby ktoś miał problem z 6D i nie chciał się włączyć (pomimo włożonej naładowanej baterii):
1. Wyjąć baterię i kartę pamięci;
2. Włączyć aparat (przycisk on);
3. Nacisnąć i przytrzymać spust migawki przez 10 sekund;
4. Puścić spust i wyłączyć aparat;
5. Włożyć baterię i włączyć aparat.
U mnie zadziałało. Myślałem, że coś się zepsuło (bałem się, że to wina wilgoci po powrocie z sesji na mrozie) i już miałem wysyłać aparat do serwisu, ale na szczęście znalazłem poradę na zagranicznym forum.
PS
Zapomniałem jeszcze o odłączeniu obiektywu zanim przejdzie się do 2 punktu.
Dziś kupiłem ten aparat w sklepie internetowym za 4230. Cena dobra i nikt mi nie wpierał że powinienem kupić 6dmk2 za 9 k czy 5mk4 za 15k. A aparat - cóż bedzie tak dobry jak obsługujacy go człowiek.
ka_wa
Jest poziomica w wizjerze. Czytanie instrukcji ułatwia i wzbogaca użytkowanie ;)
marzec 2018 /
Mój pierwszy 6D ma już prawie 5 lat
- wykonał już 180 tys zdjęć / migawka dalej sprawna
- zaliczył dwa upadki z ręki
z sigmą art 35 na gumowy dywan w siłowni oraz z canon 50 f1.2 na trawę
( szczęśliwie nic się nie stało. Aparat dalej działa, obiektywy o dziwo też )
6D z uwagi na GPS ma dość słaba górę ale nie doszło do uszkodzenia i pęknięć.
W 2017 wysłałem na zytnią 15 by sprawdzili jego stan.
Oznaki używania - sprawny bez potrzeby korygowania i naprawiania czegokolwiek.
Akumulator canon dalej działa ale wskazuje jedną czerwoną kropke
-nie wnikam ładuje dalej i wszystko jest ok
Zamienniki blumax kupowane w tym samym czasie co aparat nie wykazują oznak zużycia :)
Cóż... myślałem że jak zdechnie to kupię następny aparat ( 6d lub 5dm3) ale stara 6D dalej wykonuje zdjecia.
W całym okresie używania aparat nie miał problemów z zasilaniem.
gdyby miał jest rozwiązanie podane powyżej ( tak samo reanimuje się piloty tv )
Co jakiś czas wykonywałem reset matrycy ( mapowanie ) by eliminować gorące piksele
Jednym zdaniem - dobry, tani aparat z pełna klatką a z uwagi na wielkość piksela dający przepiekne zdjęcia na podwyższonych czułościach.
licznik na dziś 225 000 zdjęć ( migawka jeszcze działa ale mam na wszelki wypadek zapasowy 6dmII )
guma po lewej stronie od ekranu odkleja się. Na szczęście wystarczyło odkleić całą gumę i ją oczyścić z kleju. Po naniesieniu nowego kleju będzie trzymać kolejne 6 lat :)
włącznik zasilania chodzi już topornie ( wyczuwalny opór w czasie przełączenia on/off)
ile to już lat
Canon 6 D kupiony za prawie 6 000 zł w promocji
z 2 -letnią pełną licencją Adobe Photoshop
Dostałem też darmowy fajny duży tablet który przyszedł pocztą z samej Anglii
Teraz w roku 2021 mój Canon wygląda jak nieszczęście ale co się dziwić. Migawka już po wymianie, środek wyczyszczony. Cena używek na popularnych aukcjach internetowych na poziomie 1350 zł do średnio 2200 zł. Brak zainteresowania lustrzankami bo smartfony wszystko zmieniły. Kiedyś pisałem że Nikon D600 jest lepszy od Canona 6D ... jednak Nikon chlapie dalej smarem po matrycy a 6D nigdy nie miał z tym problemu.
jejku ... ale te ceny spadły.
Dziś pełna klatka jest dostępna totalnie dla każdego i to za grosze.
W testach balansu bieli jest błąd gdyż te tabele są z canona 60D imatestem nie sugerujcie się tym