Sky Watcher Star Adventurer
5. Funkcje i użytkowanie
Astrofotografia
Pomimo, że Sky Adventurer może się wydawać dla osób nie mających wcześniej żadnych doświadczeń ze sprzętem astronomicznym nieco skomplikowany, tak naprawdę jego uruchomienie i obsługa jest trywialnie prosta. Jedyna czynność, której będziecie musieli się nauczyć to... odnalezienie na niebie Gwiazdy Polarnej. Zakładając, że Star Adventurer będzie Wam służył do fotografowania nieba stosując ogniskowe do około 200 mm i tak potrzebne będzie zdobycie wiedzy co i gdzie na niebie możemy znaleźć. Wbrew pozorom nawet przy stosunkowo krótkich ogniskowych pod dobrym niebem są dziesiątki obiektów które możemy sfotografować.
Jak wspominałem wcześniej, głowica wyposażona jest w dobrej jakości lunetkę polarną z wystarczająco dużym polem widzenia, żeby trafić w odpowiednie miejsce na niebie i wystarczająco precyzyjną, żeby można było prowadzić ogniskowe do 100-150 mm bez obawy o dryft. Przy krótkich ogniskowych na poziomie 20 mm ustawienie może być zgrubne a ewentualne błędy nie powinny znacząco wpływać na jakość prowadzenia.
Po ustawieniu na biegun wystarczy zamocować aparat wraz z głowicą kulową, ustawić kadr i wybrać za pomocą kółka do wyboru prędkości pracy „gwiazdkę” i... rozpocząć ekspozycje. W tym jak i w pozostałych trybach za pomocą dodatkowego kabla podłączanego do gniazda „snap” Star Adventurer będzie sterować migawką aparatu (po przełączeniu aparatu na tryb B). Prosty programowalny pilot będzie jednak znacznie lepszym rozwiązaniem tym bardziej, że firma Sky Watcher zaprogramowała dość krótkie czasy wyzwalania migawki. W trybie gwiazdowym maksymalnie 100 sekund, gdzie ja z powodzeniem używałem czasów sięgających nawet 600 sekund. Pozostałe tryby „astronomiczne” czyli prędkość księżycowa oraz słoneczna dostosowane są do prędkości kątowej, z którymi te obiekty poruszają się na naszym niebie. Montaż może być więc małą platformą dla takich rozwiązań oczywiście pamiętając o jego ograniczonym udźwigu do 5 kg. Stosując cięższy statyw i zestaw z przeciwwagą myślę, że spokojnie można na głowicy powiesić maksutowa o średnicy lustra 127 mm, refraktor o obiektywie do 80 mm lub mały teleskop słoneczny (do 80 mm apertury). Ponieważ silnik posiada zabezpieczenie przed przeciążeniem, możemy być spokojni, że przeciążając całość mechanizm nie ulegnie uszkodzeniu a po prostu się zatrzyma.
Star Adventurer posiada jeszcze jedną bardzo znaczącą pomoc w trybie astrofotografii. Stosując długie czasy naświetlania i ogniskowe powyżej około 150 mm nie unikniemy czegoś co nazywa się błędem okresowym montażu. Jest to problem, który dotyczy każdego nawet najdroższego montażu paralaktycznego z napędem, w którym zastosowano przekładnię ślimakową. Montaż taki cyklicznie nieco zwalnia a następnie przyśpiesza, przez co gwiazdki będą zawsze nieco przesunięte (będą kreskami). Stosując zewnętrzny mały teleskop, do którego podpinamy specjalną kamerkę możemy automatycznie, za pomocą odpowiedniego oprogramowania, wprowadzać korekty do pracy montażu niwelujące tę niedogodność. Kamerkę taką wpinamy w port Auto Guide który to w Star Adventurer zgodny jest ze standardem ST4. Oczywiście w przypadku tego montażu, ponieważ posiada on napęd w jednej osi korekty wprowadzane są wyłącznie do jednego kierunku.
Time-lapse
Poza funkcją „śledzenia” za gwiazdami czy obiektami astronomicznymi ma drugą bardzo ciekawą funkcjonalność. Jest to tzw. tryb time-lapse czyli wykonywanie długich serii zdjęć z czasami do kilkunastu sekund, które finalnie złożone w film dają wielokrotne przyśpieszenie czasu w scenie. W tym trybie na dobrą sprawę ograniczeni jesteśmy wyłącznie wyobraźnią, bo poza obiektami astronomicznymi możemy w tym trybie filmować wszystko.
Tryb time-lapse wybieramy ustawiając przełącznik wyboru kierunku obrotu pomiędzy wartościami N - S (w zależności od półkuli na której się znajdujemy), a kierunek w którym montaż zaczyna się obracać za pomocą przycisków < >.
W tym trybie głowicę Star Adventurer-a mocujemy na przykład tak aby oś obrotu była równoległa do horyzontu lub dowolnie przez nas ustawiona w zależności od pomysłu lub potrzeby.
Oczywiście tak zamontowany może być aparat, ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby była to kamera. Maksymalną prędkością obrotową jaką możemy ustawić jest wartość 12x czyli dwie godziny na pełny obrót wokół własnej osi.
W trybie time-lapse producent dodał ciekawą funkcjonalność. Przytrzymując jeden z przycisków kierunku (< >) głowica okręca się z maksymalną prędkością wykonując 360 stopni, ale pracując normalnie wykonuje obrót o kąt 90 stopni, po czym odwraca się kierunek obrotu i głowica wraca do punktu startowego. Przy maksymalnej prędkości 12x odpowiada to czasowi 30 minut, co jest wystarczające dla większości scen zarówno w trybie ciągłego wideo jak i wykonując serię zdjęć do sklejenia w film.