Panasonic Lumix DMC-GF6 - test aparatu
3. Użytkowanie i ergonomia
Ze względu na niewielki i słabo zaznaczony uchwyt Lumiksa GF6, trudno mówić o wysokim komforcie użytkowania. Rękojeść jest naszym zdaniem zbyt mała, przez co musimy dość mocno ściskać korpus aparatu aby trzymać go w miarę pewnie w ręce. O ile praca z lekkim obiektywem, np. M.Zuiko Digital 45 mm f/1.8, nie przysparza problemów, to już podpięcie G VARIO 14–140 mm f/3.5–5.6 wymaga dość uważnego obchodzenia się z takim zestawem.
Oceniając łatwość i przyjemność z obsługi GF6, możemy powiedzieć, że stoją one na wysokim poziomie. Bierzemy również pod uwagę fakt, że jest to aparat typowo amatorski i trudno oczekiwać od niego wzorowej ergonomii czy zaawansowanych rozwiązań, np. z modelu GH3. Zestaw przycisków wydaje się dość skromny, aczkolwiek zmiany ustawień funkcji Lumiksa nie są kłopotliwe. Jedynie dla osób o dużych dłoniach przyciski mogą się okazać zbyt małe. Na plus należy zaliczyć obecność dźwigni funkcyjnej (do regulacji zoomu lub ekspozycji) oraz dwóch programowalnych przycisków Fn. Do dyspozycji mamy także kolejne dwa „guziki”, lecz są one dostępne jedynie na dotykowym wyświetlaczu. Tradycjonaliści docenią obecność klasycznego koła trybów pracy, które w serii GF zastosowano dotychczas jedynie w modelu GF1.
Fotografowanie w mniej typowych pozycjach (np. z żabiej perspektywy bądź na wyciągniętych w górę rękach) ułatwia uchylny wyświetlacz. Dotykowy ekran (jak już pisaliśmy w poprzednim rozdziale) umożliwia całkiem wygodną i szybką obsługę testowanego bezlusterkowca. Producent nie przewidział natomiast możliwości podłączenia ani wizjera (brak złącza akcesoriów), ani zewnętrznej lampy błyskowej (brak gorącej stopki).
Obiektywy
Panasonic GF6, bez dodatkowych przejściówek, może być używany ze wszystkimi obiektywami przeznaczonymi dla systemu Micro 4/3. Dzięki temu oprócz obiektywów Panasonika, testowany Lumix jest również kompatybilny z obiektywami marki Olympus, Sigma, Voigtlander oraz innych firm niezależnych. Ich listę można zobaczyć tutaj.
Istnieje również możliwość użycia przejściówki, która pozwoli na podłączenie obiektywów systemu 4/3 (z działającym autofokusem) i wtedy do woli można przebierać w ofercie szkieł różnych firm, takich jak: Olympus, Leica, czy Sigma. Podłączenie obiektywów systemu Leica M umożliwia także przejściówka DMC-MA2M, natomiast systemu Leica R – DMC-MA3R.
Szybkość
Nie mamy zastrzeżeń do szybkości pracy GF6. Wszelkie operacje typu: przeglądanie i powiększanie zdjęć, dokonywanie zmian ustawień, poruszanie się po menu, da się wykonać sprawnie i bez zbędnych opóźnień. Złożenie HDR-a zabiera procesorowi aparatu ok. 6 sekund. Uruchamianie Lumiksa odbywa się bardzo szybko, a czas od chwili przekręcenia włącznika na pozycję ON do momentu wykonania pierwszego zdjęcia jest bardzo krótki. Co ciekawe, wyłączanie trwa stosunkowo długo (ponad 2 sekundy) mimo, że aparat nie przeprowadza w tym czasie czyszczenia matrycy.
Zdjęcia seryjne
Panasonic GF6 oferuje cztery tryby zdjęć seryjnych. Producent podaje następujące szybkości: super szybka (SH) – 20 klatek/s, szybka (H) – 4.2 klatek/s, średnia (M) 3 klatki/s, mała (L) – 2 klatki/s.
Z wyjątkiem serii SH, w każdym z powyższych trybów możemy korzystać z ciągłego autofokusa. W seriach M i L działa również automatyczne dostosowywanie ekspozycji w trybach automatycznych i półautomatycznych.
Do testów trybu seryjnego użyliśmy karty SanDisk SDHC 16GB Extreme Pro 633x class 10 o pojemności 16 GB. Zgodnie z naszą procedurą czułość ustawiliśmy na ISO 1600, a czas migawki na 1/1000 sekundy. W trakcie 30-sekundowego testu serii H, aparat zarejestrował 98 zdjęć w formacie JPEG (3.32 kl/s) oraz 59 w formacie RAW (1.98 kl/s).
Spójrzmy na rozkłady czasowe testu serii H:
Deklarowana (4.2 kl/s) prędkość dla serii JPEG utrzymuje się przez nieco ponad sekundę. Następnie równomiernie spada, a średnia dla całej serii wyniosła 3.32 kl/s. Dopiero w okolicach 30 sekundy aparat wyraźnie zwolnił, co widać na powyższym wykresie. W przypadku RAW-ów, Lumix wykonał tylko 5 zdjęć z deklarowaną prędkością. Zanim zapis wyraźnie się spowolnił, zarejestrowanych zostało 10 plików, lecz średnia prędkość dla tego okresu wyniosła 3.7 kl/s, a więc nieco mniej niż podaje producent. Po zapełnieniu bufora, tempo zapisu spadło do ok. 1.9 kl/s.
Zdjęcia z przedziałem czasu
GF6 został wyposażony w interwałometr, a odnajdziemy go w menu nagrywania pod pozycją „Animacja poklatkowa”. Aby wykonać zdjęcia z wykorzystaniem tej funkcji, należy wpierw określić czas pomiędzy kolejnymi wyzwoleniami migawki (od 1 do 60 s). Nie mamy możliwości zdefiniowania godziny rozpoczęcia wykonywania serii zdjęć, natomiast aparat pozwala na ustalenie sposobu wyzwalania (automatycznego lub ręcznego). Serię przerywamy manualnie i mamy wówczas opcję wygenerowania przez aparat filmu poklatkowego. Do wyboru są trzy formaty pliku MP4 (1920×1080 pix, 1280×720 pix oraz 640×480 pix) oraz liczba klatek na sekundę (25; 12.5; 8.3; 6.25; 5; 2.5). Złożenie wynikowego pliku z około 100 zdjęć trwało kilkanaście sekund a dwa przykładowe filmy prezentujemy poniżej. Warto również dodać, że podczas rejestracji zdjęć wyświetlany jest powidok poprzedniego ujęcia, który może być przydatny, gdy nie mamy pod ręką statywu. Ponadto, podczas odtwarzania mamy możliwość przeglądania pojedynczych zdjęć z danej serii, lub wyświetlenia szybkiego pokazu imitującego film poklatkowy.
Full HD MP4, 12.5 kl/s, 7 s, 16.7 MB |
Full HD MP4, 25 kl/s, 6 s, 17.7 MB |
Stabilizacja obrazu
W korpusie aparatu GF6, tak jak i w innych bezlusterkowcach Panasonika, nie ma wbudowanej stabilizacji obrazu. Aby skorzystać z tego udogodnienia, należy zaopatrzyć się w odpowiedni obiektyw. Fakt ten niejako wymusza używanie optyki Panasonika, bowiem drugi z producentów systemu Mikro 4/3 – Olympus – wyposaża w stabilizację swoje aparaty. Na chwilę obecną spośród producentów niezależnych tylko Tamron oferuje obiektyw ze stabilizacją obrazu, a jest nim model 14–150 mm f/3.5–5.8 Di III VC.
Czyszczenie matrycy
Testowany bezlusterkowiec posiada ultradźwiękowy mechanizm czyszczenia matrycy. Możliwe jest włączenie tej funkcji na żądanie (w menu aparatu), nie odnajdziemy za to opcji zaprogramowania by czyszczenie było przeprowadzane przy każdym włączeniu lub/i wyłączeniu aparatu. Po przeprowadzeniu testu aparatu wykonaliśmy kontrolne zdjęcie na dużej wartości przysłony, jednak nie zauważyliśmy żadnych oznak obecności kurzu na matrycy. Można zatem uznać, że system spełnia swoje zadanie.
Wi-Fi
Obecność modułu Wi-Fi (z obsługą NFC, czyli Near Field Communication) w omawianym Lumiksie pozwala na szereg czynności związanych bezprzewodową komunikacją z urządzeniami zewnętrznymi.
Połączenie ze smartfonem lub tabletem wyposażonym w system operacyjny Android lub iOS (wymaga zainstalowania aplikacji mobilnej LUMIX LINK) umożliwia:
- zdalne wykonywanie zdjęć i przeglądanie,
- odtwarzanie zdjęć zapisanych na karcie pamięci znajdującej się w aparacie,
- przesyłanie zdjęć z aparatu w celu udostępnienia ich w usługach sieciowych (np. serwisach społecznościowych),
- geotagowanie zdjęć (po aktywacji modułu GPS w smartfonie lub tablecie).
Łączność z komputerem PC (bezpośrednio lub przez bezprzewodowy punkt dostępowy) pozwala na przesyłanie zdjęć natychmiast po ich wykonaniu lub zapisanych w aparacie.
Możliwe jest również bezprzewodowe podłączenie aparatu do telewizora z funkcją Wi-Fi. Dzięki temu, możemy oglądać na jego ekranie zdjęcia zaraz po ich wykonaniu, lub przeglądać fotografie zapisane w aparacie.
Ostatnią opcją jest wysyłanie zdjęć do usługi w chmurze. Wymagane jest uprzednie założenie konta w LUMIX Club, a odbywa się za pośrednictwem komputera PC, smartfona lub tabletu.
Lampa błyskowa
Panasonic GF6 ma wbudowaną lampę błyskową o liczbie przewodniej 6.3 (dla ISO 160) i minimalnym czasie synchronizacji 1/160 s. Korekcja siły błysku może odbywać się w zakresie od −2 do +2 EV z krokiem 1/3 EV. W trybie TTL, lampa błyskowa w GF6 może pracować w następujących trybach:
- automatyczna lampa błyskowa,
- automatyczna z redukcją efektu czerwonych oczu,
- lampa wymuszona,
- lampa wymuszona z redukcją efektu czerwonych oczu,
- synchronizacja z długimi czasami,
- synchronizacja z długimi czasami z redukcją czerwonych oczu.
Dodatkowy tryb pracy flesza to bezprzewodowe wyzwalanie jednej bądź kilku zewnętrznych lamp przy wykorzystaniu czterech kanałów komunikacji. Lampy można grupować, a każda z grup (A, B, C) może działać w jednym z trybów: TTL (regulacja mocy od −3 do +3 EV z krokiem 1/3 EV), auto, lub manual (regulacja od 1/1 do 1/128 mocy pełnego błysku).
Siłę błysku lampy błyskowej porównujemy zawsze wykonując zdjęcie przy czułości ISO 100, migawce 1/100 sekundy i przysłonie f/8.0. Wszystkie pozostałe ustawienia, jak na przykład kompensacja błysku, są w pozycji neutralnej. Ponieważ GF6 nie ma czułości ISO 100, zmuszeni byliśmy użyć najniższej dostępnej czułości, czyli ISO 160, zwiększając jednocześnie liczbę przysłony do f/10. Do porównania wybraliśmy aparat Olympus E-PL5. W jego przypadku konieczne było ustawienie czułości na ISO 200 i przysłony na f/11.
GF6 (M) | E-PL5 (M) |
Lampa błyskowa w Lumiksie GF6 charakteryzuje się bardzo małą mocą błysku i tylko po niewielkich blikach na metalowych elementach na schodach sali wykładowej widać, że w ogóle zadziałała. Pod tym względem flesz dodawany do Olympusa E-PL5 sprawuje się lepiej.
Dla uzyskania lepszej orientacji w możliwościach fotografowania z wykorzystaniem wbudowanej lampy błyskowej wykonaliśmy dwa dodatkowe zdjęcia w trybie P. Pierwsze przy najniższej czułości ISO 160, a drugie z czułością ustawioną przez automatykę aparatu. W pierwszym przypadku aparat wybrał czas ekspozycji 1/50 sekundy i przysłonę f/5.3. W drugim przypadku wartość przysłony nie zmieniła się, natomiast czas otwarcia migawki wyniósł 1 sekundę, a czułość – ISO 1000.
GF6 (P, ISO 160) | GF6 (P, ISO Auto) |
Autofokus
W Panasoniku GF6 ostrość ustawiana jest oparciu o detekcję kontrastu. W menu (zakładka ustawień własnych) możemy ustawić czas precyzyjnego ustawiania ostrości (krótki, średni lub długi). W trudnych warunkach oświetleniowych autofokus może być wspomagany przez doświetlenie sceny za pomocą wbudowanej diody świecącej. W trybie MF możemy korzystać z powiększenia 5- lub 10-krotnego, ewentualnie skorzystać z 4-krotnego powiększenia kadru wyświetlającego się na środku ekranu na tle aktualnego widoku. Położenie oraz rozmiar ramki autofokusu można wskazać na dotykowym ekranie LCD bądź określić przy pomocy elementów przycisków i pokrętła wybieraka.
Autofokus w GF6 może pracować w jednym z następujących trybów:
- AFS dla obiektów nie poruszających się,
- AFC dla obiektów poruszających się,
- AFF dla obiektów, których ruchu nie można przewidzieć (dzieci, zwierzęta).
Do dyspozycji mamy następujące tryby AF związane z obszarem ustawiania ostrości:
- precyzyjne ustawianie,
- punktowy,
- automatyczny korzystający z 23 obszarów AF,
- śledzenie,
- wykrywanie twarzy.
Generalnie z szybkości działania autofokusa w dobrych warunkach oświetleniowych byliśmy bardzo zadowoleni. Dzięki temu dużo przyjemności z użytkowania daje również dotykowe wyzwalanie migawki – ustawienie ostrości i wykonanie zdjęcia odbywa się praktycznie natychmiastowo. W ciemnym otoczeniu sprawność autofokusa oczywiście spada. Testowany aparat nie sprawiał problemów podczas automatycznego ustawiania ostrości przy oświetleniu żarowym.
Podczas testów celności autofokusa wykonujemy serię 40 zdjęć tablicy rozdzielczości, każdorazowo przeogniskowując obiektyw. W teście skorzystaliśmy z obiektywu Olympus M.Zuiko Digital 45 mm f/1.8, na którym ustawiliśmy przysłonę f/2.8. Wyniki przedstawiamy w postaci histogramu, który prezentuje procentowe wartości odchyłek od najlepszego pomiaru MTF50 w serii.
Liczba trafień „w punkt” nie jest specjalnie wysoka, jednak najgorsze zdjęcie w teście charakteryzowało się odchyłką nie przekraczającą 7.5%. Ogólnie można zatem uznać, że na celność GF6 ze wspomnianym obiektywem nie mamy co narzekać. Wykonaliśmy również test przy świetle żarowym. Tutaj żadna odchyłka nie przekroczyła 3%, przy czym średnie MTF-y były niższe w tym przypadku o zaledwie 2% niż w świetle 5500 K.
Pomiar światła
System pomiaru światła w GF6 to nowy układ, analogiczny do tego zastosowanego w modelu G6. Działa on w oparciu o 1728-strefowy czujnik w zakresie od 0 do 18 EV (dla f/2.0 i ISO 100). Kompensacja ekspozycji może odbywać się w zakresie od −3 EV do +3 EV z krokiem 1/3 EV. Taki sam przedział regulacji dostępny jest w trybie filmowania. W testowanym Panasoniku dostępne są 3 standardowe tryby pomiaru światła:
- punktowy,
- centralnie ważony,
- inteligentny matrycowy.
W aparacie dostępna jest funkcja bracketingu ekspozycji. Umożliwia wykonanie 3 lub 5 klatek z krokiem 1/3 EV lub 2/3 EV.
Do skuteczności pomiaru światła w GF6 nie mamy zastrzeżeń. Sceny o wysokim kontraście niekiedy wymagały korekty o wartości 1/3 EV.