Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Panasonic Lumix DMC-GF6 - test aparatu

3 czerwca 2013
Maciej Latałło Komentarze: 27

9. Podsumowanie

Podsumujmy najważniejsze informacje na temat testowanego aparatu w poszczególnych kategoriach.


Budowa, jakość wykonania i funkcjonalność

Lumix GF6 to mały i lekki bezlusterkowiec, wykonany głównie z tworzyw sztucznych. Przedni i tylny panel aparatu pokryto aluminium, a ogólna jakość wykonania nie daje powodów do narzekań. Nie znaleźliśmy żadnych niedoróbek, które mogłyby świadczyć o niedbałym montażu.


----- R E K L A M A -----

Po raz pierwszy w serii GF, mamy do dyspozycji uchylny wyświetlacz. Obraz na nim prezentowany jest czytelny, o ile nie korzystamy z niego przy silnym oświetleniu zewnętrznym, kiedy to daje o sobie znać brak powłok antyrefleksyjnych i warto wówczas podnieść jasność monitora. Na uwagę zasługuje dotykowy interfejs, który naszym zdaniem jest całkiem wygodny i pozwala na szybką obsługę testowanego bezlusterkowca. Podobała nam się funkcja dotykowego wyzwalania migawki z automatycznym ustawieniem ostrości.

Warto pochwalić także dość rozbudowany tryb wideo. Mamy możliwość nagrywania filmów w trybie automatycznym i manualnym z użyciem dwóch kodeków (AVCHD lub MP4), również z cichą regulacją parametrów ekspozycji i opcją użycia kilkunastu filtrów cyfrowych.


Użytkowanie i ergonomia

Obsługa GF6 jest stosunkowo prosta i przyjemna. Menu jest czytelne, a szybkie przewijanie kolejnych opcji ułatwia obrotowe kółko wybieraka. Lumix nie ma wielu elementów sterujących, natomiast oferowany zestaw sprawdza się w gruncie rzeczy całkiem nieźle. Na pochwałę zasługuje obecność dźwigni funkcyjnej (do regulacji ogniskowej w obiektywach Power Zoom lub ekspozycji) oraz programowalnych guzików Fn1Fn2. Dwa kolejne dostępne są tylko na ekranie LCD. Dla osób o dużych dłoniach niewielki rozmiar przycisków w GF6 może się okazać problematyczny.

Sam aparat, ze względu na skromne rozmiary, trzyma się niezbyt pewnie. Winna temu jest głównie mała rękojeść.

Szybkość działania Lumiksa oceniamy bardzo dobrze. Włączanie aparatu, przeglądanie i powiększanie zdjęć odbywa się sprawnie i bez opóźnień. Jedynie wyłączanie trwa ponad 2 sekundy, chociaż nie jest dokonywane w tym czasie czyszczenie matrycy (co by tę zwłokę uzasadniało).

Producent wyposażył GF6 w funkcję interwałometru. Definiujemy, co ile sekund wykonywane będzie zdjęcie oraz to, czy wyzwalanie migawki ma następować automatycznie czy ręcznie. Co więcej, mamy możliwość złożenia z wykonanych zdjęć filmu poklatkowego w formacie MP4 (z wyborem liczby klatek na sekundę oraz rozdzielczości).


Rozdzielczość

Maksymalne wyniki dla GF6 są nieco niższe niż w E-PM2, jednak różnica nie jest znacząca. Testowany Lumix ma z kolei przewagę nad modelami G5 i GX1. Wartości odpowiedzi w częstotliwości Nyquista sugerują, że w GF6 zastosowano osłabiony filtr AA. Nie zauważyliśmy śladów wyostrzania RAW-ów, natomiast w JPEG-ach proces ten zachodzi w bardzo niewielkim stopniu.


Balans bieli

Automatyka balansu bieli w GF6 nie ma problemów z prawidłowym odwzorowaniem kolorów. Wprawdzie błędy dC nie należą do szczególnie niskich, jednak generalnie nie ma na co narzekać. W większości testowych sytuacji, nasycenie kolorów było bliskie wzorcowemu. Problem pojawia się jak zwykle w świetle żarowym, gdzie najlepiej zastosować gotowy wzorzec dla tego typu oświetlenia.


Jakość obrazu w JPEG

Porównanie obrazów z GF6 i Olympusa E-PM2 pokazuje przede wszystkim znacznie silniejsze wyostrzanie obrazu w PEN-ie. Biorąc pod uwagę poziom szumu, GF6 ustępuje nieco Olympusowi, natomiast nad obydwoma przedstawicielami Mikro 4/3 przewagę ma Sony NEX-3N. Wspomniane różnice stają się wyraźne powyżej czułości ISO 1600. Poniżej tej wartości, jakość obrazu jest raczej porównywalna.

Początkujący fotoamatorzy docenią tryb „Kreatywne sterowanie”, w którym zgromadzono dość liczny zestaw cyfrowych filtrów efektowych, możliwych do zastosowania przy fotografowaniu w formacie JPEG. Niestety, używając ich, nie mamy pełnej kontroli nad parametrami ekspozycji. Dostępna jest jedynie kompensacja ekspozycji oraz ogólne wzmocnienie lub osłabienie siły danego filtra. Lumiksa wyposażono także w tryb zdjęć HDR, oraz nowość w bezlusterkowcach Panasonika – tryb automatycznej panoramy.


Szumy i jakość obrazu w RAW

Podobnie jak przy porównaniu JPEG-ów, w RAW-ach również widać przewagę NEX-a 3N nad testowanym GF6 oraz E-PM2. Ogólnie można przyjąć, że wspomniane bezlusterkowce oferują podobną jakość obrazu mniej więcej do ISO 3200. Lumix wyróżnia się niestety trochę in minus, bowiem niebieska składowa szumu dość mocno uwidacznia się na zdjęciach wykonanych na wysokich czułościach.

Pomiary szumu w programie Imatest pokazały, że nowy PEN Mini góruje nieco nad GF6 (maksymalnie o 1/3 EV). Z kolei przewaga NEX-a 3N jest większa i utrzymuje się w przedziale od 1/3 do 2/3 EV.

Analizę darków utrudniło ograniczenie maksymalnego czasu ekspozycji do 60 sekund. Poziom prądu ciemnego okazał się dość wysoki, ponadto obserwujemy objawy bandingu.


Zakres tonalny

W tej kategorii GF6 się zupełnie nie popisał. Maksymalna wartość zakresu tonalnego dla najwyższej jakości zdjęć wyniosła zaledwie 5 EV. Jest to najsłabszy wynik spośród wszystkich obecnie dostępnych bezlusterkowców na rynku. Dla pozostałych kryteriów obrazu rezultaty są równie słabe.


Ocena końcowa

Punktacja
Maks.
Panasonic GF6
Olympus E-PM2
Sony NEX-3N
Canon EOS M
Obudowa
7
2,91
3,02
2,15
3,23
Gniazda
4
0,74
0,93
0,93
0,84
Przyciski
4
1,70
1,40
1,4
1,60
Menu
3
1,98
2,34
1,74
2,58
Wyświetlacze
5
2,83
2,14
1,75
2,42
Live View
3
2,20
2,20
2,25
2,20
Wizjer
5
0,00
0,00
0.00
0,00
Szybkość działania
5
1,41
2,53
1,34
1,10
Autofokus
9
5,27
6,18
5,53
5,69
Pomiar światła
8
4,15
4,25
3,25
3,75
Funkcje specjalne
5
1,59
2,73
1,56
1,41
Lampa błyskowa
4
1,57
1,81
1,36
1,53
Rozdzielczość (MTF)
8
6,40
6,75
5,18
5,84
Balans bieli
3
1,86
1,29
0,97
1,14
Jakość zdjęć JPEG
7
4,04
4,28
4,2
4,55
Jakość zdjęć RAW
10
4,89
5,11
5,26
5,79
Zakres tonalny
10
4,87
5,53
5,44
5,77
RAZEM
100
48,41
52,49
44,31
49,44

Lumix GF6 wzbudził w nas nieco mieszane uczucia. Z jednej strony ten mały i lekki bezlusterkowiec przypadł nam do gustu ze względu na łatwość obsługi, szybkość działania i kilka funkcji urozmaicających fotografowanie. Naszym zdaniem jakość zdjęć z niego jest zadowalająca do ISO 1600 (ISO 3200 w RAW). Z dużą dozą prawdopodobieństwa niezbyt wymagający fotoamator doceni jego zalety i będzie czerpać przyjemność z użytkowania. Drugą stronę medalu stanowią dość wysokie szumy powyżej ISO 3200 oraz rozczarowujący zakres tonalny. Z tego względu, dla bardziej zaawansowanych osób, które starają się „wycisnąć” z aparatu jak najwięcej, GF6 może się okazać niewystarczająco wydajnym narzędziem do fotografowania.

Warto zauważyć, że podobnie jak coraz więcej modeli dostępnych na rynku, GF6 wpisuje się w trend polegający na implementowaniu przez producentów nowoczesnych technologii wykraczających poza podstawowe funkcje fotograficzne. W aparacie odnajdziemy np. moduł Wi-Fi pozwalający łączyć go z tabletem lub smartfonem w celu zdalnego wykonywania i przesyłu zdjęć, czy ich geotagowania. Wyświetlacz oferuje dotykowy interfejs, funkcję „Autoportret” oraz szybkie wyzwalanie migawki przez przyłożenie palca do ekranu. Z pewnością wspomniane udogodnienia zwiększają funkcjonalność Lumiksa, jednak nie zastąpią dobrych osiągów matrycy, które my najbardziej doceniamy.

Aby porównać ceny GF6 i jego bezpośrednich konkurentów, musimy wziąć pod uwagę tylko zestawy z dwoma obiektywami, bowiem na chwilę obecną tylko w takiej konfiguracji możemy nabyć testowanego Lumiksa. Komplet GF6 wraz z obiektywami 14–42 mm i 45–150 mm to koszt ok. 3000 zł, natomiast Sony NEX-3N plus 16–50 mm i 55–210 mm wyceniany jest na ok. 2780 zł (ceny z serwisu Skąpiec.pl i Ceneo.pl). Z kolei za Olympusa E-PM2 z zestawem obiektywów 14–42 mm i 40–150 mm, musimy zapłacić 2900 zł. Można oczekiwać, że w najbliższych miesiącach cena Panasonika nieco spadnie, gdyż od premiery tego modelu dzielą nas niespełna dwa miesiące.

Na koniec wyliczamy zalety i wady Panasonika GF6:

Zalety:

  • dobra jakość obrazu do ISO 1600 (3200 w RAW),
  • obudowa dobrej jakości,
  • czytelne i funkcjonalne menu,
  • tryby użytkownika (C1, C2–1, C2–2, C2–3),
  • obecność czterech programowalnych przycisków (w tym dwóch ekranowych),
  • skuteczny i szybki autofokus,
  • dobrze działający pomiar światła,
  • skuteczny system czyszczenia matrycy,
  • dobrej jakości obraz na uchylnym wyświetlaczu,
  • funkcja dotykowej obsługi,
  • funkcjonalny tryb Live View,
  • dość skuteczny automatyczny balans bieli,
  • niezłe osiągi trybu zdjęć seryjnych,
  • skala temperaturowa WB, nastawy własne (2),
  • tryb automatycznej panoramy (z zastrzeżeniami),
  • 19 cyfrowych filtrów efektowych,
  • zdjęcia HDR,
  • dobra jakość filmów Full HD,
  • stosunkowo rozbudowany tryb filmowania,
  • możliwość ręcznej kontroli parametrów ekspozycji podczas nagrywania filmów,
  • możliwość cichej obsługi podczas nagrywania filmów,
  • filtry artystyczne dostępne w trybie wideo,
  • dźwięk stereo w trybie filmowania,
  • funkcja mapowania pikseli,
  • interwałometr (z możliwością stworzenia gotowego filmu poklatkowego),
  • wyzwalanie lamp zewnętrznych przy pomocy wbudowanej lampy błyskowej,
  • krótki czas włączenia aparatu,
  • moduł Wi-Fi (z obsługą NFC),
  • gniazdo HDMI.

Wady:

  • słaby zakres tonalny,
  • dość wysokie szumy powyżej ISO 3200,
  • mały uchwyt aparatu,
  • brak sanek dla lampy błyskowej i złącza akcesoriów,
  • brak dostępu do filtrów efektowych w trybach PASM (ograniczona kontrola ekspozycji),
  • brak stabilizacji matrycy,
  • brak funkcji focus-peaking,
  • dość krótki maksymalny czas ekspozycji (60 sekund),
  • niska skuteczność wbudowanej lampy błyskowej,
  • problemy z automatycznym balansem bieli w świetle żarowym.

Aparat do testów wypożyczyła firma:


Panasonic Lumix DMC-GF6 - Podsumowanie


W testach wykorzystujemy studyjne lampy błyskowe i światła stałego firmy dostarczone przez sklep Foto-Tip.pl
Panasonic Lumix DMC-GF6 - Podsumowanie Panasonic Lumix DMC-GF6 - Podsumowanie