Sigma DP3 Merrill - test aparatu
4. Optyka
Rozdzielczość
Testy rozdzielczości przeprowadzamy na podstawie zdjęć tablicy ISO12233, które są robione dla różnych wartości przysłony. Obliczenia wykonujemy zarówno dla centrum, jak i brzegu kadru, a wyniki prezentujemy w postaci wartości funkcji MTF50. Tradycyjnie pomiarom podlegały zarówno pliki JPEG, jak i surowe pliki RAW.
Zacznijmy od wyników otrzymanych dla plików RAW przetworzonych przy pomocy programu dcraw.
Podobnie jak to było w przypadku aparatu DP2M, charakterystyka dla centrum i brzegu kadru jest niemal identyczna – jedynie przy maksymalnym otworze przysłony widzimy niewielką różnicę w zdolności rozdzielczej. To potwierdzenie równomiernej pracy obiektywu w całym kadrze informuje nas, że konstruktorom udało się zaprojektować obiektyw w sposób właściwy korygujący większość wad optyki. To duży plus. Ważne spostrzeżenie jest też takie, że już od maksymalnego otworu względnego dostajemy obraz najwyższej jakości, który wraz z domykaniem przysłony traci przez coraz mocniej odczuwalną dyfrakcję. Aparat osiąga maksymalną ostrość, notując wynik 2300 linii na wysokość kadru (LWPH). Biorąc pod uwagę poziom przyzwoitości, który dla testowanego aparatu wynosi 1300 linii, nie możemy nic złego powiedzieć o tym obiektywie. Podobnie jak przy okazji DP2M i tu musimy mocno pochwalić zespół projektantów. Brawa!
Potwierdzeniu tej tezy niech posłuży poniższe zestawienie wszystkich 3 kompaktów serii DP Merrill.
Wyraźnie widzimy, że aparat DP3M prezentuje najlepszy pod względem zdolności rozdzielczej obraz pośród wszystkich kompaktów z matrycą X3. Dopiero po domknięciu przysłony do wartości f/5.6 wyniki wszystkich aparatów zrównują się i w ten sam sposób są ograniczane zjawiskiem dyfrakcji.
Spójrzmy na przebieg funkcji MTF dla składowych poziomej i pionowej dla plików RAW (wykres zostanie odświeżony po zaznaczeniu odpowiedniej wartości przysłony i wybraniu składowej poziomej lub pionowej). Krzywa czerwona pokazuje przebieg dla surowego i niewyostrzonego pliku, a niebieska dla standardowego wyostrzania (R=2).
Można powiedzieć, że cecha charakteryzująca matryce Foveon pokazuje nam się w pełnej krasie. Brak potrzeby stosowania filtra dolnoprzepustowego powoduje, że odpowiedź w częstotliwości Nyquista sięga 29% niezależnie od tego, na którą składową spojrzymy.
Poniżej zamieszczamy wyniki pomiaru rozdzielczości przeprowadzonego na plikach JPEG, który wykonaliśmy z wyostrzaniem ustawionym na minimalną wartość. Wykres prezentuje wyniki dla centrum i brzegu kadru.
Charakterystyka oraz wyniki w granicach błędu są tożsame z tymi z analizy plików RAW, co oznacza, że przy minimalnej nastawie wyostrzania aparat rzeczywiście aplikuje bardzo słabą korekcję, o ile w ogóle ona zachodzi.
Na zakończenie tej części rozdziału prezentujemy wycinki zdjęć tablicy testowej (w formacie JPEG) w skali 1:1 z okolic centrum kadru dla maksymalnej i minimalnej rozdzielczości.
f/4 |
f/16 |
Aberracja chromatyczna
Przypomnijmy, że w naszej ocenie wartości aberracji wykraczające ponad 0.15% są uznawane za bardzo silne i widoczne na zdjęciach. Wyniki w przedziale 0.08–0.14% uznajemy za umiarkowane, a w zakresie 0.04–0.08% za nieznaczące. Poniżej 0.04% możemy potraktować aberrację jako znikomą, czyli trudno dostrzegalną.
Aberracja w całym zakresie przysłon utrzymuje się na niskim poziomie, zatem jest praktycznie niewidoczna na zdjęciach.
Spójrzmy, co kryją w sobie pliki RAW.
Niezależnie od użytej przysłony wyniki pomiaru aberracji mieszczą się w kategorii, którą określamy jako znikomą. To bardzo dobry sygnał, świadczący o tym, że aparat doskonale koryguje tę wadę. To także kolejny aspekt obiektywu zasługujący na pochwałę konstruktorów!
W tabelce poniżej prezentujemy w skali 1:1 wycinki zdjęć tablicy testowej przedstawiające krawędzie czerni i bieli z najwyższym i najniższym poziomem aberracji chromatycznej według wyników otrzymanych dla surowych plików wywołanych programem dcraw.
f/4 | f/16 |
Dystorsja
Wada ta dla obu formatów plików (RAW i JPEG) osiąga wartość −0.2%, zatem możemy uznać, że mamy do czynienia ze znikomą – o ile w ogóle dostrzegalną – dystorsją beczkową.
Koma i astygmatyzm
Koma w aparacie DP3M jest dobrze korygowana. Nie można mieć większych zastrzeżeń do wyglądu punktowego źródła światła ani w centrum, ani w rogu kadru.
Centrum | Róg |
f/2.8 | |
f/4 | |
Obiektyw nie cierpi też na astygmatyzm. Pomiar wykazał wadę na poziomie 2% – co uznajemy za wynik pomijalny.
Boke
Poniżej prezentujemy wycinki obrazujące rozogniskowanie punktowego źródła światła, czyli tzw. boke (z ang. bokeh).
Centrum | Róg |
f/2.8 | |
f/4 | |
Należy zwrócić uwagę na równomierny rozkład światła na całym obszarze rozproszenia, bez żadnych wyraźnych ekstremów lokalnych. Oznacza to, że aberracja sferyczna jest dobrze kontrolowana, a rozmycie mogło by być określanie jako „kremowe”, gdyby nie jaśniejsza obwódka.
Warto zwrócić też uwagę na kształt krążka rozproszenia po domknięciu przysłony nawet o jedną działkę. Od razu widać charakterystyczny wielobok będący efektem mało kolistej przysłony. To wynik zastosowania jedynie 7-listkowej i na dodatek słabo ukołowionej przysłony.
Winietowanie
Pomiary winietowania wykonaliśmy na plikach JPEG oraz RAW. Otrzymane wyniki prezentujemy w tabelce poniżej.
JPEG | RAW | |
f/2.8 | 42.1% (−1.58 EV) | 45% (−1.72 EV) |
f/4 | 18.8% (−0.601 EV) | 30.3% (−1.04 EV) |
f/5.6 | 9.9% (−0.303 EV) | 19% (−0.608 EV) |
f/8 | 7.9% (−0.237 EV) | 14.1% (−0.437 EV) |
f/11 | 9% (−0.271 EV) | 13.9% (−0.431 EV) |
f/16 | 9.3% (−0.283 EV) | 13.5% (−0.418 EV) |
Wyniki pokazują, że winieta po domknięciu przysłony o 2 działki utrzymuje się na poziomie umiarkowanym. Jedynie dla największego otworu względnego osiąga wartość dużą, co może budzić niepokój. Fakt, że domykanie przysłony nie bardzo ratuje sytuację i powyżej f/5.6 trudno doszukać się jakiejkolwiek zmiany w wartości winiety, oznacza, iż mała odległość bagnetowa nie służy prawidłowej propagacji światła w rogach bądź co bądź dużej matrycy.
Dla plików JPEG widzimy, że aparat stosuje drobną korektę dla wszystkich wartości przysłon.
JPEG | RAW |
f/2.8 | f/2.8 |
f/4 | f/4 |
f/5.6 | f/5.6 |
Odblaski
Przypomnijmy, że obiektyw DP3M składa się z 10 soczewek ułożonych w 8 grupach, czyli posiada aż 16 powierzchni potencjalnie powodujących odblaski na wynikowej fotografii. Jednak głębokie osadzenie układu soczewek w tubusie sprawia, że dostajemy funkcjonalność osłony przeciwsłonecznej. I rzeczywiście, niezbyt łatwo wywołać takie zakłócenia obrazu, gdy ostrzymy na nieskończoność i umieszczamy silne źródło światła poza kadrem. Gdy jednak znajdzie się ono w kadrze, obiektyw raczy nas kolorowymi przebarwieniami. Swoistą cechą charakterystyczną serii DP Merrill są też symetryczne artefakty wokół źródła światła, które prawdopodobnie są efektem wielokrotnego odbicia światła od powierzchni matrycy – to znak, że powłoki na soczewkach od strony sensora nie mają najlepszej jakości.