Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Aparat poniekąd do portretu, a w przykładowych zdjęciach ani jednego portretu (jak zwykle zresztą). Modelki się na was po obrażały? A może nie lubią facetów w sandałkach i skarpetach?
Szkoda trochę tego Foveona - niestety nie dogadali się z nikim typu Nikona i technologia mimo że z potenciałem i po paroma względami lepsza niż CMOS to jednak nie dostała nawet szansy na rozwój bo tak niszowy producent nie zapewnił masy krytycznej. A teraz upakowanie matryc jest tak duże a dynamika ( D800) dobra że główne atuty technologi nie są już tak ważne. Myślę że los tych Sigm - jak i całego segmentu tradtcyhnych kompaktów jest przesądzony.
A Sugma powinna przestać udawać Canona i skoncentrować się na tym co rzeczywiście im ( coraz lepiej ) wychodzi czyli słoikach :)
Zgadzam się z Tobą, przydało by się w przykładowych zdjęciach parę portretów ale niestety ostatnimi czasy tylko ławeczki, kwiatuszki, pomniki i kamienice...
@focjusz "Myślę że los tych Sigm - jak i całego segmentu tradtcyhnych kompaktów jest przesądzony." Dlaczego tak uważasz (mam na myśli cały segment)? Bo mnie się wydaje, że akurat tradycyjne kompakty się obronią, tylko oczywiście muszą znaleźć rozsądną odpowiedź na zagrożenia. Np. standardem, przynajmniej w kompaktach z wyższej półki, powinien być pilot bezprzewodowy, myślę że jednak nie obejdzie się też bez wifi, no i powoli będzie musiała ewoluować wielkość matryc w kierunku standardu jednocalowego - coś jak w Sony RX100. W tej klasie aparatów nie są niezbędne megazoomy o zakresie 24-1000 mm - wystarczy jakieś 10-15-krotny, no, w przybliżeniu 0d tych klasycznych 24 mm na wide do ok 400 na tele. Klasa aparatów "All-In-One", przy których nie trzeba martwić się wymianą obiektywów, zawsze znajdzie nabywców, byleby jakość obrazka nie pozostawiała (zbyt) wiele do życzenia.
Ps: niewykluczone, że producenci powinni pomyśleć o wyposażeniu kompaktów, przynajmniej tych z wyższej półki, w jakieś gniazdo kart SIM - takie przypinane akcesorium zewnętrzne, rozszerzające możliwości aparatu o funkcje telefonu komórkowego? Skoro telefony mogą służyć do robienia zdjęć, to czemu nie odwrotnie?
@ewg: chyba coś Ci się pokręciło... Tak w ogólności. Było by fajnie z tym foveonem ale, produkt końcowy musi byc ciut lepszy niż to, co jest na rynku. Porównałem sobie dynamiki tonalne (co to jest zakres tonalny musiałem sobie doczytać) eos 6d i tej Sigmy. Zakładam , że wywalenie dużej kasy na aparat jak by to nie obracał specjalistyczny, oznacza, że kupuje go ktoś dla specjalistycznych celów, więc to są pod tym względem modele trochę porównywalne i wynik jest taki, że 6d bije na głowę. To raz. Dwa, fotka wykonana Canonem 450D i Samyangien za 4,5 stówki niepełne 4 i pół : link Ja wiem, że tu są spece i esteci, ale dla mnie jest już problem czy w prawo, lewo do tyłu i może trochę niebieskiego. Od pewnego poziomu nie ma problemów technicznych. Moim zdaniem na tym etapie rozwoju techniki cyfrowej foveon powinien przy okazji zapewniać lepszą jakość. Taka matryca, jako produkt masowy i tani ma szanse. Jako niezwykły i wyjątkowy przegrywa ze sprzętem podłej jakości, który mimo tego, że podły, zapewnia jakość wystarczającą, by nie dało się za bardzo odróżnić od tego lepszego. Sigma celuje najwyraźniej z całym aparatem nie tyle na konesera, ale na entuzjastę. Ograniczenia w możliwościach komponowania kadru jakie wynikają z niewymiennej optyki, praktycznie kładą zastosowanie tego aparatu przez "artychę" , którego celem jest zrobienie po prostu ładnego zdjęcia. Moim zdaniem, ktos ze średnim doświadczeniem wie, że idąc w plener z jednym obiektywem i mając za cel zrobienie ślicznym foci trafimy na taką liczbę kadrów, że lepiej wrzucić do kieszeni dwie rolki filmu. Mówiąc krótko: kibicuję pomysłowi, ale na razie chyba, na skutek nie zrozumiałego ograniczenia , jakim jest choćby niewymienna optyka, nie.
Arek, no przecież silikon tej matrycy jest filtrem kolorów podstawowych... =) Jest taki sam podział odczytu fotonów na RGB jak w innych matrycach tylko (jak słusznie dodano) bez interpolacji (poziomej/powierzchniowej - bo ta pionowa/wgłąb jest chyba główną przyczyną wariacji kolorystycznych matrycy - tak, wiem, nadużyłem tu nieco słowa "interpolacja")
"Arek, no przecież silikon tej matrycy jest filtrem kolorów podstawowych... =) " Nie.
"Jest taki sam podział odczytu fotonów na RGB jak w innych matrycach" Nie. Pierwsza warstwa - całe spektrum, druga - bez niebieskiego, dolna - czerwony.
Technologicznie to Sigma jest biedniutka, właściwie to cały czas czytam, że czegoś nie ma, jakość zdjęć jest na poziomie konkurencji, minus szumy. Cena wysoka, chyba tylko dla wyjątkowych entuzjastów.
@ewg: róznica jest zasadnicza, bo w matrycy bayerowskiej zgadujesz jaki kolor przypisać pikselowi za pomocą algorytmu demozaikowania, a w foveonie to mierzysz.
Po dłuższym zastanowieniu COFAM i PRZEPRASZAM za nieeleganckie określenie w stosunku do cytowanego wyżej zdania. Skupiłem się na jego pierwszej części (wg mnie nieprawdziwiej) a nie doceniłem drugiej. To chyba rzeczywiście najkrótsze możliwe streszczenie istoty foveona! =)
@Baron13 - równie dobrze możemy podzielić piksel foveona na 4 mniejsze i "zgadywać" jaki w każdym BYŁBY wtedy kolor, albo scalić 4 piksele bayera i "zmierzyć" jaki tam JEST kolor. Oba typy tyle samo "wiedzą lub przypuszczają" o kolorze w zależności od tego jak stworzymy piksel wynikowy.
hijax_pl: "Nie. Pierwsza warstwa - całe spektrum, druga - bez niebieskiego, dolna - czerwony."
Tak! To właśnie daje z pomocą prostej matematyki najzwyklejsze RGB, czyli ani grama więcej niż bayer z 4 pikseli! =)
@ewg No właśnie nie jest tak że oba tyle samo "więdzą lub przypuszczają" o kolorze, 3 pixele odpowiedzialne za trzy kolory w foevonie położone są na sobie i oddają wynikowy kolor z pomiaru trzy monochromatyczne na jednen pojedyńczy kolorowy pixel wynikowy obrazu. ta matrycy nie zakłada ona wie z bezpośredniego pomiaru trzech barw w konkretynym punkcie matrycy jaki jest kolor odwzorowany jako kolorowy pixel na wynikowym obrazie. W matrycy bayerowskiej, kompletna informacja o kolorze pochodzi z czterech pixeli leżących obok siebie, ale tutaj nie przekładasz czterech pixeli podstawowych barw na pojedyńczy pixel kolorowy obrazu tylko dokonujesz konwersji pixel monochromatyczny na matrycy na kompletny pixel kolorowy na obrazie wynikowym, zakładając wynikowy kolor jako jakaś średnia z informacji z sąsiednich pixeli w procesie demozaikizacji. I tu może być zonk, bo pomiedzy pixelami na matrcy z jednej grupy R-G-B-G może przechodzić ostra granica kolorów, natomiast algorytm przypisze jakąś średnią do każdego z nich która może się mieć nijak do rzeczywistości.
Hijax_pl - Przeczytać w CAŁOŚCI? Jaja sobie robisz??? :)))
@Martens - Ameryki nie odkryłeś... W tym sensie bayer też jest matrycą monochromatyczną... A w ogóle to tam gdzie jest wg Ciebie "zonk", matryca bayera ma już dawno 3 więcej pikseli od foveona i to sigma ma "zonk". =)
Ciekawi mnie, czy jedynym powodem, dla którego nie stosuje się rozwiązania z kamer (ongiś 3CCD, teraz 3CMOS), jest po prostu rozmiar matrycy. Same lustra dichroiczne to już przecież dość stara idea a ten foveon ją nieco przypomina.
@ewg konkretnie ta sigma robi zdjęcia 15Mpix używając 45Mpixeli monochromatycznych, uzyskuje 15Mpix bez żadnej interpolacji. np taki Nikon 7000 z matrycą bayerowską robi zdjęcia 16Mpix posiadając 16Mpixeli monochromatycznych . Tak naprawdę jest w stanie zrobić bez interpolacji tylko zdjęcie 4Mpix (bo jedna grupa kolorową składa się z czterech pixeli monochromatycznych w tym przypadku) 16 Mpix to on uzyskuje z grubej 4 krotnej interpolacji.
Poczytaj tu, od słów: "Aby utworzyć z tej kombinacji.." i "Sposób ten choć sprytny..." link
oraz tu od słów: "tak więc jeden pixel na zdjęciu..." ewentualnie całość bo krótko i na temat link
"Warto podkreślić, że taka stertowa konstrukcja powoduje, iż każda z fotodiod matrycy rejestruje nie tylko pojedynczą część widma, ale zmieszane ze sobą zakresy widmowe. Tym samym zamiast specjalnych algorytmów demozaikujących musimy użyć specyficznych i bardzo skomplikowanych procedur przetwarzania koloru, by cieszyć się prawidłowym obrazem. "
"Zatem do czynienia mamy z 60 czy 15 mln punktów a może 45 mln fotodiod? Czy trzeba degradować jakość obrazu, by móc porównywać się z klasycznymi matrycami CFA? Czy może koniecznie trzeba dzielić liczbę pikseli matrycy CFA przez 4, by mieć odpowiednik Foveona? Gdzie leży prawda? Łatwo o konfliktowe tezy, co powoduje, że spór ten pozostaje ciągle nierozstrzygnięty."
Z testu DP2M:
"Musimy pamiętać, iż powolne zanikanie widma oznacza, że najwyższa warstwa fotodiod rejestruje tak na prawdę wszystkie kolory, niższa nie rejestruje niebieskiego, a jedynie najniższa przetwarza pojedynczy kolor - czerwony. Nic dziwnego zatem, ze tak dobrze radzi sobie ta matryca przy rejestracji obrazu monochromatycznego. W takim przypadku bowiem wystarczy, by oprogramowanie aparatu przetwarzało dane z najwyższej warstwy fotodiod - otrzymujemy w ten sposób matryce czarną-białą."
baron13, teoretycznie tak ale w praktyce nie jest już tak pięknie. Wszystko to z uwagi na przechwytywaną energię w różnych warstwach. Wtedy należało by napisać, że warstwa górna to b1*B+g1*G+r1*R, środkową natomiast można zapisać tak: g2*G+r2*R, a dolną r3*R. To, jak trudne jest poprawnie dobrać odpowiedni czynnik (1,2,3) widać było po pierwszych wypustach sigmy, gdzie aparaty mocno cierpiały z prawidłowym oddaniem widma w zapisie RGB
@Martens, a jak się nazywał ten... nienajnowszy już aparat??? Yyyy, nooo... - A, już wiem! - Nikon D800! 36mln pikseli? =)
Tak czy owak Foveon MA "filtr kolorów podstawowych" (nazwijmy go dla odróżnienia BGR) i tylko do tego się wcześniej przyczepiłem (czego żałuję - dla mnie EOT). - Dziękuję Kolegom za liczne cytaty. =)
@hijax_pl: masz słuszność, to oczywiście uproszczenie. Podejrzewam, że w rzeczywistości R=sygnał z trzeciej matrycy minus sygnał ze środkowej ze współczynnikiem. Zapewne największy problem w tym, że widma nie pokrywają się z widmami filtrów RGB. Na dodatek odejmowanie sygnałów generalnie wszelkie operacje na nich spowodują zwiększenie szumu . Dlatego, jako stary laborator wyrażam zdziwienie, że pojedyncza linia aparatów działa na takiej technologii. Jeśli celem jest maksymalnie polepszyć jakość obrazu, to stara technologia z lustrami bije to rozwiązanie na głowę. Powtórzę się, ale moim zdaniem to wprowadzenie na rynek takich aparatów które miały by trzy matryce, potencjalnie lepsze parametry szumowe i tym samym np maksymalne iso, a na skutek braku demozaikowania lepszą rozdzielczość w kolorach było by podstawą do wprowadzenia kompromisowego, tańszego rozwiązania, jakim jest foveon. Poszli w drugą stronę.
hijax, Troche pojechałeś z tym 15Mpix interpolowanym do 60Mpix :-) Tam nie ma co interpolować bo jest kanapka pixeli mono, ale 15Mpix jest żyleta, a nie jak 9Mpix Nikona D800 interpolowane do 36Mpix. Tak na marginesie jestem posiadaczem starowienkiego D200 z CCD interpolowanego z 2.5G do 10G i czterech szkieł do niego i jest git, i tak wiekszość zdjeć jakich wykonałem ostatnio pochodzi z iphona zgodnie z teorią że najepszy aparat na świecie to ten który masz przy sobie. Po drodze pląta się jeszcze Canon G1X.
ech, marketing... interpolacja Foevona w górę, zalatuje zoomem cyfrowym, mimo wszystko interpolacja filtru Bayerowskiego ma jakieś w miare zdrowe topologiczno matematyczne podstawy
oooo!!! to problem rozstrzygnięty! matematyka zawsze wygrywa z marketingiem sigmy. szkoda, że na zdjęciach się to nie potwierdza. tym gorzej dla sigmy.
DonYoorando, przeczytaj co wcześniej napisałem, a nie czepiasz się zdania nie czytając wcześniejszego kontekstu. Absolutnie Foevon będzie miał ostrzejsze zdjęcia w kolorach niż odpowiednik Bayerowski w natywnej rozdzielczości 15Mpix (na małych ISO) czyli w tej do której została bazowo zaprojektowana. Natomiast interpolowanie tego do 60Mpix jest mocno naciągane. Teoretyczny odpowiednik bayerowski 60Mpix (4x15Mpix mono) będzie lepszy ze swoim interpolowaniem bo ma ku temu podstawy, pixele RGBG są rozłożone obok siebie.
martens włąsnie z zaciekawieniem czytam co piszecie ..i chyba troszke racje ma jednak redakcja sugerując ze kluczowe znaczenie ma tutaj dyfrakcja ,zrobiłem sobie male porównanie korzystając z kalkulatorów link link Gdyby umieścić 46 mpx obok siebie nawet zwiekszając powierzchnie do FF to przesłona ograniczona dyfrakcją wynosi 5,9 a na przesłonie f 11 notujemy podwójną strate rozdzielczosci natomiast przy 15 mpx mamy analogicznie f 7,1 i f 14 w sumie to chyba sie ciesze ze nadal mam analoga i chyba nawet coraz bardziej
włsciwie używając tych kalkulatorów można dojść do dziwnych wniosków ale napewno nie bedzie to wniosek ze mocno upakowana matryca jest lepsza do fotografii gdzie chcemy mieć ostro od jakiegoś zakresu do nieskończoności przykład tak samo zagęszczonych matryc w dwóch formatach DX i FF Nikon 800 i nikon 7000 - wpływ dyfrakcji od przesłony f 6,9 zakładając obiektyw standardowy do DX czyli 35 mm na tej przesłonie uzyskujemy ostrosć od 4 mm do nieskonczonosci z pelną klatką już tak rózowo nie jest bo przy 50 mm uzyskamy ostrosc od 5m do 57 m ..; zresztą co wam tu bede pisał kazdy sobie może liczyć dla własnych potrzeb
Weź stacjonarną wiertarkę stołową o tolerancji 0,0025 mm i skrytykuj, że dziury w ścianie nie wywierci, bo czterech chłopa jej nie podniesie i w ogóle nie ma udaru, że kto ma w domu trójfazowe gniazda a na dodatek żeliwny korpus kolorystycznie nie pasuje do wieży stereo. W takim duchu z grubsza wszyscy testujący oceniają te Sigmy. To nie jest sprzęt dla każdego i nie jest do wszystkiego. To jest aparat dla amatora lub pracującego indywidualnie artysty czy innego "wolnego strzelca", którego nie stać (lub nie potrzebuje) na drogi sprzęt, jaki mają studia i na ludzi do noszenia tegoż. Ma służyć do zdjęć raczej na statywie, jest na tyle lekki, że razem ze statywem, jakimś przenośnym sprzętem oświetleniowym czy ekranami oraz bardziej uniwersalnym aparatem zmieści się w plecaku. Kiedyś noszono po kilka kaset z kliszami. Sigma z dwoma bateriami po ok. 50 zdjęć to już i tak wielokrotny zapas na zaplanowaną sesję, której wynikiem ma być kilka obrazów. Dlatego test takiego wyspecjalizowanego urządzenia powinien uwzględniać to, co w nim jest istotne. Podstawowe porównanie parametrów sensora - o.k. Daje ogólne wyobrażenie. Ale dalej testujący powinni się zająć współpracą ze sprzętem oświetleniowym, mocowaniem statywów, możliwościami zdalnego sterowania, osłonami i filtrami, zdolnością do pracy na statywie w niskich temperaturach, precyzyną kolorymetrią przy tych użytecznych 100 do 200 ISO, czyli tym, co interesuje potencjalnego użytkownika a nie cechami właściwymi dla 99% pozostałych aparatów, bo tych jest na rynku dostatek.
Cenne info - jakby mimochodem - że być może duży rozrzut parametrów. Zamiast sprawdzać, co aparat potrafi na 1600 (jak wiadomo, że byle jaki inny potrafi więcej) - w tym przypadku trzeba by przebadać kilka na 100 do 200 oraz czy nie zmienia właściwości obrazu w czasie sesji (nagrzewanie) - a jeżeli tak, to w jakim stopniu i jak tego unikać. Czy trzyma raz ustawioną ostrość w kolejnych zdjęciach przy MF, czy ostrość przestraja Czy ekspozycja jest powtarzalna (łączenie obrazów) Jaka jest "kultura" pracy - jakość sterowania jakimś typowym zestawem błyskowym - z czym dobrze współpracuje. Takie i podobne niuanse będą stanowić o tym, czy jest to dobre profesjonalne narzędzie, czy niewypał. Wyszła już trzecia wersja z obiektywem 2,8/60, cena spada, warto by mieć jakieś obiektywne dane zanim będzie za późno na decyzję o zakupie.
Posiadam ten aparat.(kupiłem go ze znacznym upustem)Z jakości zdjęć jestem zadowolony. Techniczna jakość -świetna( a mam porównanie do innego sprzętu) Zasilanie tragiczne(nie wiem, może trafiłem na felerne chińskie akumulatorki) Na jednym w pełni naładowanym akumulatorze można wykonać około 40 fotek i trochę "pogrzebać " przy menu. Ładowanie, które(zgodnie z instrukcją) powinno trwać ok. 140 min(świeci zielona dioda), zwykle się kończy już po godzinie.czy to sprawa ładowarki, czy akumulatorów- trudno ocenić.
Obawiam się, że będę musiał chodzić z kieszenią wypchaną akumulatorkami BP-41 Pozostałe wady-jak w teście( w mojej ocenie-obiektywnym).Średni AF.Wolno zapisuje. Ale jeśli komuś zależy tylko na jakości obrazu- to z czystym sumieniem polecam. Reasumując:aparat nie dla nerwowych:)) Gdyby jeszcze to zasilanie.....
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Jak napiszę, że nie podoba mi się wydajność 97 zdjęć przy masie aparatu 400g, to będzie trolowanie?
Podpis na zdjęciu przedstawiającym zestawienie wszystkich kompaktowych Merrilli ma błąd, już w trzecim teście jest napisane SD zamiast DP ;)
Aparat poniekąd do portretu, a w przykładowych zdjęciach ani jednego portretu (jak zwykle zresztą). Modelki się na was po obrażały? A może nie lubią facetów w sandałkach i skarpetach?
nie lubią komentarzy durniów
sigma zrobi jeszcze kilka obiektywo-aparatow a potem zrobi pudełko DP-Box :) jak Zeiss
Szkoda trochę tego Foveona - niestety nie dogadali się z nikim typu Nikona i technologia mimo że z potenciałem i po paroma względami lepsza niż CMOS to jednak nie dostała nawet szansy na rozwój bo tak niszowy producent nie zapewnił masy krytycznej. A teraz upakowanie matryc jest tak duże a dynamika ( D800) dobra że główne atuty technologi nie są już tak ważne.
Myślę że los tych Sigm - jak i całego segmentu tradtcyhnych kompaktów jest przesądzony.
A Sugma powinna przestać udawać Canona i skoncentrować się na tym co rzeczywiście im ( coraz lepiej ) wychodzi czyli słoikach :)
@czerwonyautobus
Zgadzam się z Tobą, przydało by się w przykładowych zdjęciach parę portretów ale niestety ostatnimi czasy tylko ławeczki, kwiatuszki, pomniki i kamienice...
@focjusz "Myślę że los tych Sigm - jak i całego segmentu tradtcyhnych kompaktów jest przesądzony."
Dlaczego tak uważasz (mam na myśli cały segment)? Bo mnie się wydaje, że akurat tradycyjne kompakty się obronią, tylko oczywiście muszą znaleźć rozsądną odpowiedź na zagrożenia. Np. standardem, przynajmniej w kompaktach z wyższej półki, powinien być pilot bezprzewodowy, myślę że jednak nie obejdzie się też bez wifi, no i powoli będzie musiała ewoluować wielkość matryc w kierunku standardu jednocalowego - coś jak w Sony RX100. W tej klasie aparatów nie są niezbędne megazoomy o zakresie 24-1000 mm - wystarczy jakieś 10-15-krotny, no, w przybliżeniu 0d tych klasycznych 24 mm na wide do ok 400 na tele. Klasa aparatów "All-In-One", przy których nie trzeba martwić się wymianą obiektywów, zawsze znajdzie nabywców, byleby jakość obrazka nie pozostawiała (zbyt) wiele do życzenia.
Ps: niewykluczone, że producenci powinni pomyśleć o wyposażeniu kompaktów, przynajmniej tych z wyższej półki, w jakieś gniazdo kart SIM - takie przypinane akcesorium zewnętrzne, rozszerzające możliwości aparatu o funkcje telefonu komórkowego? Skoro telefony mogą służyć do robienia zdjęć, to czemu nie odwrotnie?
Komentarze w serwisie Optyczne - inkubator technologicznych pomysłów nie z tej ziemi !
Po co portrety? Po co w ogóle zdjęcia przykładowe? Nie wystarczą tabelki, wykresiki czy wycinki?
no też bym zobaczył różne zdjęcia portretowe (plener i studio) skoro to aparat do portretu..
...producent na swojej stronie podaje zgoła inne wielkości rozdzielczości matrycy.
I bądź tu mądry, i pisz wiersze.
"Jego charakterystyczną cechą jest brak filtrów kolorów podstawowych, dzięki czemu nie wymaga interpolacji danych w celu odzyskania koloru"
CO ZA BREDNIE!
"nowatorska matryca Foveon X3"???
Może i ja trochę za szybko siwieję, ale kiedy ona była nowatorska to ja byłem smarkacz! Dziś to jest stara dobra matryca dla daltonistów! =)
ewg - gdzie te brednie?
@ewg: chyba coś Ci się pokręciło...
Tak w ogólności. Było by fajnie z tym foveonem ale, produkt końcowy musi byc ciut lepszy niż to, co jest na rynku. Porównałem sobie dynamiki tonalne (co to jest zakres tonalny musiałem sobie doczytać) eos 6d i tej Sigmy. Zakładam , że wywalenie dużej kasy na aparat jak by to nie obracał specjalistyczny, oznacza, że kupuje go ktoś dla specjalistycznych celów, więc to są pod tym względem modele trochę porównywalne i wynik jest taki, że 6d bije na głowę. To raz. Dwa, fotka wykonana Canonem 450D i Samyangien za 4,5 stówki niepełne 4 i pół :
link
Ja wiem, że tu są spece i esteci, ale dla mnie jest już problem czy w prawo, lewo do tyłu i może trochę niebieskiego. Od pewnego poziomu nie ma problemów technicznych. Moim zdaniem na tym etapie rozwoju techniki cyfrowej foveon powinien przy okazji zapewniać lepszą jakość. Taka matryca, jako produkt masowy i tani ma szanse. Jako niezwykły i wyjątkowy przegrywa ze sprzętem podłej jakości, który mimo tego, że podły, zapewnia jakość wystarczającą, by nie dało się za bardzo odróżnić od tego lepszego.
Sigma celuje najwyraźniej z całym aparatem nie tyle na konesera, ale na entuzjastę. Ograniczenia w możliwościach komponowania kadru jakie wynikają z niewymiennej optyki, praktycznie kładą zastosowanie tego aparatu przez "artychę" , którego celem jest zrobienie po prostu ładnego zdjęcia. Moim zdaniem, ktos ze średnim doświadczeniem wie, że idąc w plener z jednym obiektywem i mając za cel zrobienie ślicznym foci trafimy na taką liczbę kadrów, że lepiej wrzucić do kieszeni dwie rolki filmu. Mówiąc krótko: kibicuję pomysłowi, ale na razie chyba, na skutek nie zrozumiałego ograniczenia , jakim jest choćby niewymienna optyka, nie.
Arek, no przecież silikon tej matrycy jest filtrem kolorów podstawowych... =)
Jest taki sam podział odczytu fotonów na RGB jak w innych matrycach tylko (jak słusznie dodano) bez interpolacji (poziomej/powierzchniowej - bo ta pionowa/wgłąb jest chyba główną przyczyną wariacji kolorystycznych matrycy - tak, wiem, nadużyłem tu nieco słowa "interpolacja")
"Arek, no przecież silikon tej matrycy jest filtrem kolorów podstawowych... =) "
Nie.
"Jest taki sam podział odczytu fotonów na RGB jak w innych matrycach"
Nie. Pierwsza warstwa - całe spektrum, druga - bez niebieskiego, dolna - czerwony.
Technologicznie to Sigma jest biedniutka, właściwie to cały czas czytam, że czegoś nie ma, jakość zdjęć jest na poziomie konkurencji, minus szumy. Cena wysoka, chyba tylko dla wyjątkowych entuzjastów.
Chomsky, jak bys raz spróbował ile można wyciągnać z rawa w tych sigmach to bys inaczej spiewał...
@ewg: róznica jest zasadnicza, bo w matrycy bayerowskiej zgadujesz jaki kolor przypisać pikselowi za pomocą algorytmu demozaikowania, a w foveonie to mierzysz.
Flara bardzo artystyczna :)
Po dłuższym zastanowieniu COFAM i PRZEPRASZAM za nieeleganckie określenie w stosunku do cytowanego wyżej zdania. Skupiłem się na jego pierwszej części (wg mnie nieprawdziwiej) a nie doceniłem drugiej. To chyba rzeczywiście najkrótsze możliwe streszczenie istoty foveona! =)
@Baron13 - równie dobrze możemy podzielić piksel foveona na 4 mniejsze i "zgadywać" jaki w każdym BYŁBY wtedy kolor, albo scalić 4 piksele bayera i "zmierzyć" jaki tam JEST kolor. Oba typy tyle samo "wiedzą lub przypuszczają" o kolorze w zależności od tego jak stworzymy piksel wynikowy.
hijax_pl: "Nie. Pierwsza warstwa - całe spektrum, druga - bez niebieskiego, dolna - czerwony."
Tak! To właśnie daje z pomocą prostej matematyki najzwyklejsze RGB, czyli ani grama więcej niż bayer z 4 pikseli! =)
@ewg
No właśnie nie jest tak że oba tyle samo "więdzą lub przypuszczają" o kolorze,
3 pixele odpowiedzialne za trzy kolory w foevonie położone są na sobie i oddają wynikowy kolor z pomiaru trzy monochromatyczne na jednen pojedyńczy kolorowy pixel wynikowy obrazu. ta matrycy nie zakłada ona wie z bezpośredniego pomiaru trzech barw w konkretynym punkcie matrycy jaki jest kolor odwzorowany jako kolorowy pixel na wynikowym obrazie.
W matrycy bayerowskiej, kompletna informacja o kolorze pochodzi z czterech pixeli leżących obok siebie, ale tutaj nie przekładasz czterech pixeli podstawowych barw na pojedyńczy pixel kolorowy obrazu tylko dokonujesz konwersji pixel monochromatyczny na matrycy na kompletny pixel kolorowy na obrazie wynikowym, zakładając wynikowy kolor jako jakaś średnia z informacji z sąsiednich pixeli w procesie demozaikizacji. I tu może być zonk, bo pomiedzy pixelami na matrcy z jednej grupy R-G-B-G może przechodzić ostra granica kolorów, natomiast algorytm przypisze jakąś średnią do każdego z nich która może się mieć nijak do rzeczywistości.
@ewg, przeczytaj sobie test DP1M
Hijax_pl - Przeczytać w CAŁOŚCI? Jaja sobie robisz??? :)))
@Martens - Ameryki nie odkryłeś... W tym sensie bayer też jest matrycą monochromatyczną... A w ogóle to tam gdzie jest wg Ciebie "zonk", matryca bayera ma już dawno 3 więcej pikseli od foveona i to sigma ma "zonk". =)
Ciekawi mnie, czy jedynym powodem, dla którego nie stosuje się rozwiązania z kamer (ongiś 3CCD, teraz 3CMOS), jest po prostu rozmiar matrycy. Same lustra dichroiczne to już przecież dość stara idea a ten foveon ją nieco przypomina.
@ewg
konkretnie
ta sigma robi zdjęcia 15Mpix używając 45Mpixeli monochromatycznych, uzyskuje 15Mpix bez żadnej interpolacji.
np taki Nikon 7000 z matrycą bayerowską robi zdjęcia 16Mpix posiadając 16Mpixeli monochromatycznych . Tak naprawdę jest w stanie zrobić bez interpolacji tylko zdjęcie 4Mpix (bo jedna grupa kolorową składa się z czterech pixeli monochromatycznych w tym przypadku) 16 Mpix to on uzyskuje z grubej 4 krotnej interpolacji.
Poczytaj tu, od słów: "Aby utworzyć z tej kombinacji.." i "Sposób ten choć sprytny..."
link
oraz tu od słów: "tak więc jeden pixel na zdjęciu..." ewentualnie całość bo krótko i na temat
link
Z testu DP1M:
"Warto podkreślić, że taka stertowa konstrukcja powoduje, iż każda z fotodiod matrycy rejestruje nie tylko pojedynczą część widma, ale zmieszane ze sobą zakresy widmowe. Tym samym zamiast specjalnych algorytmów demozaikujących musimy użyć specyficznych i bardzo skomplikowanych procedur przetwarzania koloru, by cieszyć się prawidłowym obrazem. "
"Zatem do czynienia mamy z 60 czy 15 mln punktów a może 45 mln fotodiod? Czy trzeba degradować jakość obrazu, by móc porównywać się z klasycznymi matrycami CFA? Czy może koniecznie trzeba dzielić liczbę pikseli matrycy CFA przez 4, by mieć odpowiednik Foveona? Gdzie leży prawda? Łatwo o konfliktowe tezy, co powoduje, że spór ten pozostaje ciągle nierozstrzygnięty."
Z testu DP2M:
"Musimy pamiętać, iż powolne zanikanie widma oznacza, że najwyższa warstwa fotodiod rejestruje tak na prawdę wszystkie kolory, niższa nie rejestruje niebieskiego, a jedynie najniższa przetwarza pojedynczy kolor - czerwony. Nic dziwnego zatem, ze tak dobrze radzi sobie ta matryca przy rejestracji obrazu monochromatycznego. W takim przypadku bowiem wystarczy, by oprogramowanie aparatu przetwarzało dane z najwyższej warstwy fotodiod - otrzymujemy w ten sposób matryce czarną-białą."
Na moje to jest tak, że obraz najniższej matrycy czyli R pod odjęciu z matrycy środkowej daje G. Odjęcie od pierwszej R i G daje B.
baron13, teoretycznie tak ale w praktyce nie jest już tak pięknie. Wszystko to z uwagi na przechwytywaną energię w różnych warstwach. Wtedy należało by napisać, że warstwa górna to b1*B+g1*G+r1*R, środkową natomiast można zapisać tak: g2*G+r2*R, a dolną r3*R. To, jak trudne jest poprawnie dobrać odpowiedni czynnik (1,2,3) widać było po pierwszych wypustach sigmy, gdzie aparaty mocno cierpiały z prawidłowym oddaniem widma w zapisie RGB
@Martens, a jak się nazywał ten... nienajnowszy już aparat??? Yyyy, nooo... - A, już wiem! - Nikon D800! 36mln pikseli? =)
Tak czy owak Foveon MA "filtr kolorów podstawowych" (nazwijmy go dla odróżnienia BGR) i tylko do tego się wcześniej przyczepiłem (czego żałuję - dla mnie EOT). - Dziękuję Kolegom za liczne cytaty. =)
dzisiaj w DP!M pierwsza bateria padła po 197 ujęciach...
Pozdrawiam
Janusz
@ewg: Nikon D800 ma 36 mln senseli a Merrill 45 mln. D800 po interpolacji da obrazek 36 Mpx a Merrill - 60 Mpx.
Jak chcesz to porównywać?
@hijax_pl: masz słuszność, to oczywiście uproszczenie. Podejrzewam, że w rzeczywistości R=sygnał z trzeciej matrycy minus sygnał ze środkowej ze współczynnikiem. Zapewne największy problem w tym, że widma nie pokrywają się z widmami filtrów RGB. Na dodatek odejmowanie sygnałów generalnie wszelkie operacje na nich spowodują zwiększenie szumu . Dlatego, jako stary laborator wyrażam zdziwienie, że pojedyncza linia aparatów działa na takiej technologii. Jeśli celem jest maksymalnie polepszyć jakość obrazu, to stara technologia z lustrami bije to rozwiązanie na głowę. Powtórzę się, ale moim zdaniem to wprowadzenie na rynek takich aparatów które miały by trzy matryce, potencjalnie lepsze parametry szumowe i tym samym np maksymalne iso, a na skutek braku demozaikowania lepszą rozdzielczość w kolorach było by podstawą do wprowadzenia kompromisowego, tańszego rozwiązania, jakim jest foveon. Poszli w drugą stronę.
hijax,
Troche pojechałeś z tym 15Mpix interpolowanym do 60Mpix :-) Tam nie ma co interpolować bo jest kanapka pixeli mono, ale 15Mpix jest żyleta, a nie jak 9Mpix Nikona D800 interpolowane do 36Mpix.
Tak na marginesie jestem posiadaczem starowienkiego D200 z CCD interpolowanego z 2.5G do 10G i czterech szkieł do niego i jest git, i tak wiekszość zdjeć jakich wykonałem ostatnio pochodzi z iphona zgodnie z teorią że najepszy aparat na świecie to ten który masz przy sobie. Po drodze pląta się jeszcze Canon G1X.
"Troche pojechałeś z tym 15Mpix interpolowanym do 60Mpix :-) "
Ja? Nie - to sigmowy soft, który takie TIFFy wypluje. Jest przecież taki dołączony do zdjęć przykładowych w DP1M - za mało ma detalu?
ech, marketing... interpolacja Foevona w górę, zalatuje zoomem cyfrowym, mimo wszystko interpolacja filtru Bayerowskiego ma jakieś w miare zdrowe topologiczno matematyczne podstawy
oooo!!! to problem rozstrzygnięty! matematyka zawsze wygrywa z marketingiem sigmy. szkoda, że na zdjęciach się to nie potwierdza. tym gorzej dla sigmy.
DonYoorando,
przeczytaj co wcześniej napisałem, a nie czepiasz się zdania nie czytając wcześniejszego kontekstu.
Absolutnie Foevon będzie miał ostrzejsze zdjęcia w kolorach niż odpowiednik Bayerowski w natywnej rozdzielczości 15Mpix (na małych ISO) czyli w tej do której została bazowo zaprojektowana. Natomiast interpolowanie tego do 60Mpix jest mocno naciągane. Teoretyczny odpowiednik bayerowski 60Mpix (4x15Mpix mono) będzie lepszy ze swoim interpolowaniem bo ma ku temu podstawy, pixele RGBG są rozłożone obok siebie.
martens
włąsnie z zaciekawieniem czytam co piszecie ..i chyba troszke racje ma jednak redakcja sugerując ze kluczowe znaczenie ma tutaj dyfrakcja ,zrobiłem sobie male porównanie korzystając z kalkulatorów
link
link
Gdyby umieścić 46 mpx obok siebie nawet zwiekszając powierzchnie do FF to przesłona ograniczona dyfrakcją wynosi 5,9 a na przesłonie f 11 notujemy podwójną strate rozdzielczosci
natomiast przy 15 mpx mamy analogicznie f 7,1 i f 14
w sumie to chyba sie ciesze ze nadal mam analoga i chyba nawet coraz bardziej
włsciwie używając tych kalkulatorów można dojść do dziwnych wniosków ale napewno nie bedzie to wniosek ze mocno upakowana matryca jest lepsza do fotografii gdzie chcemy mieć ostro od jakiegoś zakresu do nieskończoności
przykład tak samo zagęszczonych matryc w dwóch formatach DX i FF
Nikon 800 i nikon 7000 - wpływ dyfrakcji od przesłony f 6,9
zakładając obiektyw standardowy do DX czyli 35 mm na tej przesłonie uzyskujemy ostrosć od 4 mm do nieskonczonosci
z pelną klatką już tak rózowo nie jest bo przy 50 mm uzyskamy ostrosc od 5m do 57 m ..;
zresztą co wam tu bede pisał kazdy sobie może liczyć dla własnych potrzeb
brak wbudowanej lampy błyskowej,
brak trybów tematycznych,
brak trybów fotografii panoramicznej, HDR oraz 3D,
ograniczony tryb filmowania,
Nie można czytać tych waszych testów, ale rozumiem kto jest targetem. Obawiam się, że świadomościowo nie odstaje od testujących.
Wklejam, co napisałem pod DP2M:
Weź stacjonarną wiertarkę stołową o tolerancji 0,0025 mm i skrytykuj, że dziury w ścianie nie wywierci, bo czterech chłopa jej nie podniesie i w ogóle nie ma udaru, że kto ma w domu trójfazowe gniazda a na dodatek żeliwny korpus kolorystycznie nie pasuje do wieży stereo.
W takim duchu z grubsza wszyscy testujący oceniają te Sigmy.
To nie jest sprzęt dla każdego i nie jest do wszystkiego.
To jest aparat dla amatora lub pracującego indywidualnie artysty czy innego "wolnego strzelca", którego nie stać (lub nie potrzebuje) na drogi sprzęt, jaki mają studia i na ludzi do noszenia tegoż.
Ma służyć do zdjęć raczej na statywie, jest na tyle lekki, że razem ze statywem, jakimś przenośnym sprzętem oświetleniowym czy ekranami oraz bardziej uniwersalnym aparatem zmieści się w plecaku.
Kiedyś noszono po kilka kaset z kliszami. Sigma z dwoma bateriami po ok. 50 zdjęć to już i tak wielokrotny zapas na zaplanowaną sesję, której wynikiem ma być kilka obrazów.
Dlatego test takiego wyspecjalizowanego urządzenia powinien uwzględniać to, co w nim jest istotne.
Podstawowe porównanie parametrów sensora - o.k. Daje ogólne wyobrażenie. Ale dalej testujący powinni się zająć współpracą ze sprzętem oświetleniowym, mocowaniem statywów, możliwościami zdalnego sterowania, osłonami i filtrami, zdolnością do pracy na statywie w niskich temperaturach, precyzyną kolorymetrią przy tych użytecznych 100 do 200 ISO, czyli tym, co interesuje potencjalnego użytkownika a nie cechami właściwymi dla 99% pozostałych aparatów, bo tych jest na rynku dostatek.
Cenne info - jakby mimochodem - że być może duży rozrzut parametrów. Zamiast sprawdzać, co aparat potrafi na 1600 (jak wiadomo, że byle jaki inny potrafi więcej) - w tym przypadku trzeba by przebadać kilka na 100 do 200 oraz czy nie zmienia właściwości obrazu w czasie sesji (nagrzewanie) - a jeżeli tak, to w jakim stopniu i jak tego unikać.
Czy trzyma raz ustawioną ostrość w kolejnych zdjęciach przy MF, czy ostrość przestraja
Czy ekspozycja jest powtarzalna (łączenie obrazów)
Jaka jest "kultura" pracy - jakość sterowania jakimś typowym zestawem błyskowym - z czym dobrze współpracuje.
Takie i podobne niuanse będą stanowić o tym, czy jest to dobre profesjonalne narzędzie, czy niewypał.
Wyszła już trzecia wersja z obiektywem 2,8/60, cena spada, warto by mieć jakieś obiektywne dane zanim będzie za późno na decyzję o zakupie.
Posiadam ten aparat.(kupiłem go ze znacznym upustem)Z jakości zdjęć jestem zadowolony. Techniczna jakość -świetna( a mam porównanie do innego sprzętu)
Zasilanie tragiczne(nie wiem, może trafiłem na felerne chińskie akumulatorki)
Na jednym w pełni naładowanym akumulatorze można wykonać około 40 fotek i trochę "pogrzebać " przy menu.
Ładowanie, które(zgodnie z instrukcją) powinno trwać ok. 140 min(świeci zielona dioda), zwykle się kończy już po godzinie.czy to sprawa ładowarki, czy akumulatorów- trudno ocenić.
Obawiam się, że będę musiał chodzić z kieszenią wypchaną akumulatorkami BP-41
Pozostałe wady-jak w teście( w mojej ocenie-obiektywnym).Średni AF.Wolno zapisuje.
Ale jeśli komuś zależy tylko na jakości obrazu- to z czystym sumieniem polecam.
Reasumując:aparat nie dla nerwowych:)) Gdyby jeszcze to zasilanie.....