Pentax K-3 - test aparatu
9. Podsumowanie
Budowa, jakość wykonania i funkcjonalność
K-3 jest nieco większy i cięższy od swojego poprzednika. Zmiany nie są jednak wyraźnie odczuwalne, nawet przy bezpośrednim porównaniu obydwu aparatów. Użycie lekkich stopów magnezu i stali nierdzewnej do budowy korpusu ma zapewnić mu wysoką wytrzymałość. Ponadto, został on uszczelniony, dzięki czemu można go używać w trudnych warunkach pogodowych. Ogólnie rzecz biorąc, jakość wykonania K-3 stoi na bardzo wysokim poziomie.
Podobnie jak w modelu K-5, do dyspozycji użytkownika pozostaje dość duża liczba elementów sterujących. Kilka z nich możemy zaprogramować, nie ma zatem potrzeby zaglądać zbyt często do głównego menu. To z kolei jest na tyle dobrze zorganizowane, że poruszanie się po nim nie sprawia najmniejszych trudności. Menu podręczne (aktywny panel sterowania) także można uznać za użyteczne. Cieszy ponadto duża liczba opcji zgromadzonych w zakładce ustawień niestandardowych, które pozwalają na dopasowanie sposobu działania wielu funkcji aparatu do potrzeb użytkownika.
3.2-calowy ekran LCD nie daje powodów do narzekań. Powłoki antyrefleksyjne nieźle spełniają swoje zadanie, a obraz charakteryzuje się wysoką ostrością, wyrazistością i dobrymi kątami widzenia. Wizjer został nieco udoskonalony w stosunku do celownika w K-5, bowiem jego powiększenie wynosi 0.95x. Oprócz standardowych informacji (np. czas naświetlania, wartość przysłony i ISO) może być wyświetlana cyfrowa poziomica (lub drabinka ekspozycji).
W trybie live view aparat umożliwia wygodne powiększanie fotografowanego obrazu, a także wyświetlanie informacji o obszarach prześwietlonych. Dzięki zastosowaniu procesora obrazu Prime III, możliwe było zaimplementowanie funkcji focus-peaking. Tryb filmowy został znacznie ulepszony. Mamy do dyspozycji cztery tryby ekspozycji (P, Av, TAv i M), autofocus (w trybie single) i zapis Full HD 60i/50i/30p/25p. Do jakości klipów nie mamy zastrzeżeń, chociaż niekiedy da się zaobserwować efekt mory.
Użytkowanie i ergonomia
Uchwyt K-3 jest podobny do uchwytu K-5, czyli nie zapewnia pełnego podparcia dla małego palca prawej dłoni. Generalnie jest dość wygodny, dzięki wyprofilowanej rękojeści oraz gumowej okleinie zapewniającej dobrą przyczepność dłoni. Jednak korzystanie np. z tandemu K-3 i Sigmy A 35 mm f/1.4 nie było całkiem komfortowe, ze względu na znaczną wagę takiego zestawu. W razie potrzeby, w ofercie producenta dostępny jest dodatkowy uchwyt do zdjęć pionowych, oznaczony symbolem D-BG5.
Do ogólnej szybkości aparatu nie mamy w zasadzie zastrzeżeń, bowiem w większości sytuacji nie dostrzegliśmy większych opóźnień. Stosowanie filtrów cyfrowych i składanie zdjęć HDR zabiera parę sekund, podobnie jak formatowanie kart pamięci. Osiągi trybu seryjnego są zadowalające. Maksymalna szybkość rejestracji to 8.3 kl/s, a podczas 30-sekundowej serii udało nam się wykonać 116 JPEG-ów lub 55 RAW-ów.
Z dodatkowych funkcji zwiększających użyteczność Pentaksa K‑3 warto docenić tryb wielokrotnej ekspozycji, interwałometr, tryby TAv i Sv (priorytet odpowiednio czasu i przysłony oraz czułości) oraz funkcję „Dostosowanie kompozycji”. Skuteczność systemu stabilizacji matrycy okazała się wysoka – oceniamy ją na ponad 3.5 EV. Celność autofokusa przy lampach 5500 K również nie rozczarowuje, K-3 spisał się lepiej niż D7100. W świetle żarowym było nieco gorzej, bowiem maksymalne odchyłki rozdzielczości dochodziły do 20%.
Rozdzielczość
Zdolność rozdzielcza matrycy okazała się nieco mniejsza niż w D7100, dla f/4 wyniosła bowiem 77.5 lpmm. Wartości odpowiedzi w częstości Nyquista są charakterystyczne dla aparatów bez filtra AA, poza tym nie dostrzegamy śladów wyostrzania ani w RAW-ach, ani JPEG-ach.
Na podstawie zdjęć naszej tablicy testowej sprawdziliśmy działanie funkcji symulacji filtra antyaliasingowego. W niektórych miejscach mora została skutecznie zredukowana (podobnie jak ostrość obrazu), lecz nie wszystkich.
Balans bieli
Odwzorowanie barw na zdjęciach z K-3 pozostawia nieco do życzenia. O ile błędy kolorów w świetle naturalnym i błyskowym są niezbyt wysokie, to nasycenie okazuje się być za niskie. Światło żarowe z kolei sprawia zauważalny problem automatyce, bez względu na to, czy aktywujemy korekcję, czy nie. Ustawienia manualne dla tego typu oświetlenia, dają lepsze, ale istotnie odbiegające od wzorowych rezultatów.
Jakość obrazu w JPEG
Obrazy z K-3 charakteryzują się bardzo dobrą jakością do ISO 3200, a nawet 6400. Poziom szumu jest nieco niższy niż w Nikonie, tyle, że jest to efekt odszumiania, którego nie da się wyłączyć (pomimo ustawienia „wyłączone”). Pod względem ostrości wydaje się, że JPEG-i z D7100 prezentują się nieco lepiej, jednak różnice są niewielkie.
Lustrzanka Pentaksa oferuje szerokie możliwości wyostrzania obrazu. Zakres zmian tego parametru zawiera się w przedziale od −4 do +4 z krokiem jednostkowym. Ponadto zaimplementowano dwie dodatkowe metody wyostrzania: precyzyjna ostrość oraz wysoka ostrość. Naszym zdaniem najlepsze rezultaty oferuje pierwsza z nich. Warto również wspomnieć o dodatkowych funkcjach urozmaicających fotografowanie w trybie JPEG: krosowanie, filtry cyfrowe i zdjęcia HDR.
Jakość obrazu i szumy w RAW
Odtworzenie detali na zdjęciach z K-3 i D7100 jest bardzo podobne i ogólnie rzecz biorąc świetne. Wzrokowa ocena wycinków pokazała, że Nikon radzi sobie lepiej na wysokich czułościach pod względem szumu. Według pomiarów zakłóceń w programie Imatest jego przewaga wynosi ok. 2/3 EV. Z kolei 70D wypada porównywalnie do K-3.
Darki z K‑3 nie wykazują oznak bandingu, obserwowane niejednorodności są raczej śladowe. Podobnie jak w innych modelach aparatów tego producenta, statystyka sygnału jest zaburzona, ponieważ wartości średnie są mniejsze od odchylenia standardowego. Z tego względu histogramy darków swoim kształtem nie przypominają gaussowskiego dzwonu, a ich maksimum wypada praktycznie w zerze.
Zakres i dynamika tonalna
Zarówno zakres, jak i dynamika tonalna w testowanym aparacie są wysokie. Dla najniższej czułości otrzymujemy 8.5-bitowy zapis danych, co oznacza bardzo dobre oddanie przejść tonalnych. Wyniki dynamiki także należą do satysfakcjonujących, bowiem przy ISO 100 i SNR=10 lustrzanka Pentaksa uzyskała 8.9 EV.
Ocena końcowa
Punktacja | ||||
Obudowa | ||||
Gniazda | ||||
Przyciski | ||||
Menu | ||||
Wyświetlacze | ||||
Live View | ||||
Wizjer | ||||
Szybkość działania | ||||
Autofokus | ||||
Pomiar światła | ||||
Funkcje specjalne | ||||
Lampa błyskowa | ||||
Rozdzielczość (MTF) | ||||
Balans bieli | ||||
Jakość zdjęć JPEG | ||||
Jakość zdjęć RAW | ||||
Zakres tonalny | ||||
RAZEM |
Wysoka ocena Pentaksa K-3 w naszej punktacji jest niewątpliwie odzwierciedleniem wysokiej wartości użytkowej tego aparatu. Wystarczy spojrzeć na poniższą (dość długą) listę zalet. Prawdę powiedziawszy bardzo trudno wskazać lustrzankę Pentaksa zaprezentowaną w ciągu ostatnich 3 lat, o której można by powiedzieć, że była nieudana. Model K-3 jest zdecydowanie godnym następcą linii K-5, bowiem mamy do czynienia z całkiem solidną ewolucją w większości kategorii. Nie zanotowaliśmy żadnych większych wpadek, można zatem śmiało przyznać, że Pentax zaprezentował przemyślaną i dojrzałą konstrukcję, która da fotografującym dużo przyjemności z użytkowania.
Osoby zainteresowane zakupem najnowszej lustrzanki Pentaksa muszą przygotować się na wydatek w kwocie 4700 zł (korpus). Konkurencja jest obecnie nieco tańsza. Za korpus Canona 70D należy zapłacić 3750 zł, a Nikona D7100 – 3580 zł. Z kolei ceny Pentaksów K-5 II i K-5 IIs wynoszą odpowiednio 3145 zł i 3980 zł.
Na koniec przedstawiamy najważniejsze wady i zalety przetestowanego Pentaksa K‑3.
Zalety:
- niskie szumy na zdjęciach RAW w szerokim zakresie czułości,
- funkcjonalne i bardzo rozbudowane menu,
- gniazda mikrofonu, słuchawek i HDMI,
- solidny i uszczelniony korpus,
- duża liczba optymalnie rozmieszczonych przycisków,
- podwójny slot kart SD/SDHC/SDXC,
- dobrej jakości wizjer,
- dość wygodny uchwyt,
- czytelny 3.2-calowy wyświetlacz,
- dodatkowy, niewielki monochromatyczny panel LCD,
- funkcjonalny tryb Live View,
- funkcja focus-peaking,
- filmy Full HD,
- autofocus w trybie filmowania (choć niezbyt szybki),
- nastawy manualne filmowania (tryby P, Av, TAv, M),
- tryb seryjny 8.3 kl/s,
- dobry pomiar światła,
- bardzo dobra dynamika i zakres tonalny,
- skuteczna stabilizacja obrazu (ok. 3.5 EV),
- dość celny autofokus,
- funkcja „dostosowywanie kompozycji”,
- funkcja symulacji filtra antyaliasingowego,
- mikroregulacja AF,
- funkcje optymalizacji zakresu tonalnego (D-Range) i HDR,
- filtry cyfrowe (możliwe do zastosowania również po wykonaniu zdjęć),
- wielokrotna ekspozycja,
- interwałometr,
- filmy poklatkowe (w rozdzielczości do 4K),
- elektroniczna poziomica,
- możliwość zdalnego sterowania kilkoma lampami zewnętrznymi za pomocą wbudowanej lampy błyskowej,
- tryby fotografowania TAv i Sv,
- zapis ustawień aparatu w pamięci (tryby USER),
- dwa formaty zapisu RAW: PEF lub DNG,
- możliwość wywoływania plików RAW w aparacie,
- wydajny akumulator,
- USB 3.0,
- stosunkowo cicha praca migawki i lustra.
Wady:
- niezbyt dobrze działający balans bieli,
- wymuszone odszumianie JPEG-ów począwszy od ISO 800,
- nagrywanie tylko dźwięku monofonicznego podczas rejestracji klipów,
- redukcja sygnału na poziomie prądu ciemnego,
- mora widoczna okazjonalnie na zdjęciach i filmach.
Aparat oraz obiektyw Pentax smc DA* 55 mm f/1.4 SDM do testów udostępnił sklep Fotozakupy.pl: