Aparaty stylizowane na modele analogowe, wyposażone jednocześnie w najnowsze cyfrowe technologie, cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem wśród miłośników fotografii. Potwierdzeniem tej tezy jest coraz częstsze pojawianie się na rynku konstrukcji, których wygląd nawiązuje do przeszłości. Firma Olympus od kilku lat rozbudowuje linię cyfrowych aparatów PEN, oferując modele o różnym stopniu zaawansowania. Inną rodziną, która uzyskała cyfrowe wcielenie, są OM – klasyczne lustrzanki produkowane od początku lat 70. ubiegłego stulecia. Pierwszym modelem nowej, cyfrowej linii był OM-D E-M5. Jego entuzjastyczne przyjęcie przez użytkowników skierowało zainteresowanie producenta w stronę tego segmentu. Patrząc jedynie przez pryzmat stylistyki, moglibyśmy powiedzieć, że Stylus 1 jest trzecim w kolejności aparatem tej serii. Sama nazwa jednak wskazuje, że aparat nie należy do tej linii – a to z uwagi na niewymienny obiektyw i matrycę mniejszą niż 4/3.

Olympus Stylus 1 jest aparatem kompaktowym o dość mocno rozbudowanej ergonomii obsługi. Co oferuje? Stylistykę linii OM-D, nowy zmiennoogniskowy obiektyw o stałym świetle f/2.8, interfejs WiFi oraz matrycę i obsługę, która garściami czerpie rozwiązania z modelu XZ-2.

Obiektyw jest elementem, który zdecydowanie przyciągnął naszą uwagę. Tym chętniej przeprowadziliśmy pełną procedurę testową, gdy tylko nadarzyła się ku temu okazja. Jakie są zatem możliwości opisywanego aparatu? Czy obiektyw jest dobrej jakości? Czy matryca wyróżnia się na tle konkurencji? Odpowiedzi na powyższe i inne pytania znajdą się w niniejszym artykule.

Opis naszych procedur testowych można znaleźć w artykule „Jak testujemy cyfrowe aparaty kompaktowe”. Jeśli w trakcie czytania pojawią się wątpliwości, zachęcamy do lektury artykułu „Często zadawane pytania”.

Serdecznie dziękujemy firmie Olympus Polska za wypożyczenie aparatu do testu.