Sony A6000 - test aparatu
3. Użytkowanie i ergonomia
A6000 należy pochwalić za przemyślany i funkcjonalny interfejs użytkownika. Liczba elementów sterujących powinna być w pełni wystarczająca, a siedem konfigurowalnych przycisków dodatkowo ułatwia i przyspiesza obsługę. Warto także wspomnieć o menu funkcyjnym, którego zawartość możemy określić sami, wykorzystując do tego 12 slotów.
Fotografowanie z perspektywy żabiej lub ptasiej jest ułatwione dzięki obecności uchylnego wyświetlacza. Podsumowując, w A6000 zastosowano szereg korzystnych z punktu widzenia użytkownika rozwiązań, co przekłada się na dużą przyjemność z użytkowania tego aparatu.
Obiektywy
Na chwilę obecną w naszej bazie znajdują się 44 obiektywy z mocowaniem Sony E, włączając w to produkty firm niezależnych, takich jak Sigma, Samyang czy Carl Zeiss. Pod tym względem sytuacja użytkowników tego systemu systematycznie się poprawia, choć przez długi czas oferta producenta była dość skromna.
Gamę obiektywów można dodatkowo poszerzyć korzystając z adapterów serii LA-EA, które umożliwiają podłączenie obiektywów systemu Alpha/Minolta. Adapter LA-EA2 (podobnie jak pełnoklatkowy LA-EA4), dzięki wyposażeniu go w półprzezroczyste lustro, umożliwia on automatyczne nastawianie ostrości z wykrywaniem fazy przy użyciu obiektywu z mocowaniem A, zarówno podczas fotografowania jak i filmowania.
Szybkość
Aparat jest gotowy do pracy po niecałej sekundzie od przekręcenia włącznika w pozycję ON. Podstawowa obsługa aparatu zarówno w zakresie fotografowania, jak i odtwarzania zdjęć odbywa się płynnie i nie natrafiliśmy w tej kwestii na jakieś szczególne problemy. Formatowanie karty pamięci, składanie HDR-a czy panoramy zabierają kilka sekund.
Zdjęcia seryjne
A6000 posiada trzy tryby wykonywania zdjęć seryjnych: Hi (11 kl/s), Mid (6 kl/s) i Lo (2.5 kl/s). W każdym z nich fotografie rejestrowane są w pełnej rozdzielczości. W trybie ciągłym autofokusa (AF-C) parametry ekspozycji dobierane są do każdego zdjęcia, a w trybie pojedynczym (AF-S) tylko raz – dla pierwszej klatki.
Do testów trybu seryjnego używaliśmy karty SanDisk Extreme Pro UHS-1 8 GB, dziesiątej klasy szybkości. Zgodnie z naszą procedurą czułość ustawiliśmy na ISO 1600, a czas migawki na 1/1000 sekundy. Pliki RAW zajmowały średnio 24.2 MB, natomiast JPEG-i – 10.9 MB. W trakcie 30-sekundowego testu trybu szybkiego aparat zarejestrował następującą liczbę zdjęć:
- Seria Hi:
- 68 zdjęć JPEG (2.27 kl/s),
- 63 zdjęć RAW (2.1 kl/s),
- Seria Mid:
- 69 zdjęć JPEG (2.3 kl/s),
- 64 zdjęć RAW (2.13 kl/s).
Fotografowanie z dość imponującą szybkością 11 kl/s jest możliwe przez blisko 4 sekundy w formacie JPEG lub dwie sekundy przy wyborze RAW-ów. Po zapełnieniu bufora zapis spada do odpowiednio ok. 0.93 oraz 1.4 kl/s. Warto jeszcze dodać, że zapis wszystkich zdjęć na kartę trwał w przypadku JPEG-ów aż 42 sekundy, natomiast dla RAW-ów niemal 3-krotnie krócej. W tym czasie wejście do trybu odtwarzania oraz menu głównego jest zablokowane. Możemy natomiast dalej wykonywać zdjęcia oraz zmieniać niektóre ustawienia w menu funkcyjnym lub dostępne z poziomu przycisków.
Zobaczmy jeszcze wyniki dla serii średniej (Mid 6 kl/s).
Przy wyborze szybkości 6 kl/s możemy wykonywać zdjęcia w tym tempie przez niecałe 8 sekund w formacie JPEG. Gdy zdecydujemy się na rejestrację RAW-ów, czas ten skróci się do 4 sekund. Po tym czasie średnia szybkość zapisu spada do odpowiednio ok. 1.7 i 1.5 kl/s.
Stabilizacja obrazu
W Sony A6000, podobnie jak w innych aparatach tego producenta z mocowaniem obiektywów E, nie odnajdziemy wbudowanej stabilizacji obrazu. Aby skorzystać z tego udogodnienia, należy zaopatrzyć się w model obiektywu z funkcją OSS (Optical SteadyShot).
Czyszczenie matrycy
Przed zabrudzeniami matrycę chroni elektromagnetyczny mechanizm wibracyjny. W razie dodatkowej potrzeby, proces czyszczenia można przeprowadzić samodzielnie np. za pomocą gruszki fotograficznej. Podczas testowania aparatu, mimo aktywnego czyszczenia matrycy przy wyłączaniu aparatu, na matrycy zgromadziło się kilka drobin kurzu. Można zatem uznać, że mechanizm czyszczenia nie jest skuteczny w 100%.
Moduł Wi-Fi
Omawiany aparat został wyposażony w moduł Wi-Fi i umożliwia obsługę NFC (ang. Near Field Communication). Dzięki temu możemy między innymi z poziomu smartfona czy tabletu zdalnie wyzwalać migawkę oraz przeglądać wykonane zdjęcia. Istnieje także możliwość przesyłania zdjęć na urządzenie mobilne oraz udostępniania ich w serwisach społecznościowych. Bezprzewodowo można również połączyć aparat z komputerem lub odpowiednim telewizorem.
Sony A6000 umożliwia także ściąganie na aparat aplikacji rozszerzających jego funkcjonalność. Serwis PlayMemories Camera Apps oferuje szereg darmowych i płatnych aplikacji, takich jak dodatkowe filtry, efekty zdjęciowe, czy narzędzia (szczegóły można znaleźć na tej stronie).
W A6000 znajdziemy preinstalowaną aplikację „Wbudowany inteligentny pilot”. Służy ona do zdalnego wykonywania zdjęć aparatem przy pomocy smartfona. Nawiązanie połączenia z telefonem trwa dość długo, nawet ponad 20 sekund, poza tym aplikacja działa bardzo ociężale i powoli reaguje na zmiany ustawień. Z poziomu urządzenia mobilnego mamy możliwość regulacji parametrów ekspozycji (czasu otwarcia migawki, wartości przysłony, czułości ISO, kompensacji ekspozycji – w zależności od trybu fotografowania), balansu bieli, a także dotykowego wyboru punktu autofokusa. Zdjęcia przesłane z aparatu na smartfon mogą mieć rozdzielczość oryginalną, lub niższą (2 megapiksele lub VGA).
Lampa błyskowa
- błysk automatyczny,
- błysk wypełniający,
- redukcja efektu czerwonych oczu,
- synchronizacja z długimi czasami ekspozycji,
- kontroler bezprzewodowy.
Siłę błysku porównujemy wykonując zdjęcia z lampą w zupełnie ciemnym pomieszczeniu. W trybie manualnym ustawiamy czułość na ISO 100, czas otwarcia migawki na 1/100 sekundy i przysłonę na f/8.0. Wszystkie pozostałe ustawienia, jak na przykład kompensacja błysku, są w pozycji neutralnej. Dla porównania prezentujemy zdjęcie wykonane aparatem Fujifilm X-E1 z przysłoną f/11 ze względu na minimalną czułość ISO o wartości 200 (a zatem o równoważnej ekspozycji).
A6000 (M) | X-E1 (M) |
A6000 (P) | X-E1 (P) |
W trybie M, lampa w bezlusterkowcu Sony lepiej doświetliła scenkę, co wynika oczywiście z jej wyższej liczby przewodniej. Z kolei w trybie P jaśniejsze jest zdjęcie z Fujifilm X-E1, jednak w tym przypadku aparat wybrał mniejszą wartość otworu przysłony – f/3.2 (w A6000 wynosiła ona f/5.6).
Autofokus
W Sony A6000 zastosowano podwójny moduł autofokusa (tzw. Fast Hybrid AF). Za wstępne ustawienie ostrości odpowiada moduł detekcji fazy, wykorzystujący 179 pól AF, rozmieszczonych na matrycy równomiernie w całym kadrze. Następnie, do bardziej precyzyjnego ogniskowania wykorzystywany jest 25-polowy system AF oparty na detekcji kontrastu. Zakres jego czułości zawiera się w przedziale od 0 do 20 EV (przy odpowiedniku ISO 100 i obiektywu f/2.8). Wspomaganie autofokusu umożliwia wbudowana dioda świecąca, której zasięg wynosi do 3 metrów. Czujnik znajdujący się przy wizjerze powoduje, że autofokus może automatycznie ustawiać ostrość po przyłożeniu oka do wizjera (w zależności od podpiętego obiektywu).
W menu (głównym i Fn) możemy ustawić jeden z trzech trybów pracy autofokusa:
- AF-S – pojedynczy,
- AF-A – automatyczny,
- AF-C – ciągły,
- DMF – pojedynczym z korekcją ręczną.
Również w menu funkcyjnym znajdziemy opcje dotyczące wyboru punktu AF. Wybierać możemy spośród następujących opcji:
- Szeroki – aparat sam wybiera, gdzie ustawi ostrość,
- Strefa – po ręcznym wyborze jednej z 9 stref, aparat automatycznie ustawia ostrość w obrębie wybranej strefy,
- Punktowy – użycie tylko centralnego punktu AF,
- Elastyczny (S, M, L) – możliwość ręcznego wyboru punktu spośród wszystkich dostępnych oraz rozmiaru pola AF (S, M, L).
A6000 umożliwia wykrywanie twarzy i uśmiechu (z automatycznym wyzwalaniem migawki) oraz funkcję śledzenia obiektu. Czułość detekcji uśmiechu jest regulowana w 3 krokach. Wykryte twarze mogą być automatycznie rejestrowane w pamięci aparatu, dzięki czemu będą miały priorytet przy wyborze ostrości i ustawianiu ekspozycji. W menu można znaleźć funkcję mikroregulacji autofokusu użyteczną w przypadku pojawiania się zjawiska back- lub frontfokusu, jednak znajduje ona zastosowanie jedynie po podpięciu obiektywów przez adaptery serii LA-EA.
W trybie MF do ręcznego ustawiania ostrości wykorzystujemy pierścień na obiektywie. Jego poruszenie powodować może automatyczne powiększenie obrazu na wyświetlaczu (5.9- lub 11.7-krotnie – za zmianę powiększenia odpowiada klawisz OK). Funkcję tę oczywiście można wyłączyć odpowiednią opcją w menu. W przypadku ręcznego ustawiania ostrości, na przykład w trakcie filmowania, warto korzystać z funkcji focus-peaking. Dzięki niej na zdjęciu zaznaczany jest obszar o największym kontraście, czyli tam gdzie ostrość jest najlepsza. Funkcja ma trzy stopnie czułości i pozwala wybrać kolor zaznaczenia spośród czerwonego, żółtego i białego. Warto również wspomnieć, że działa ona zarówno w widoku pełnoekranowym, jak i podczas powiększenia.
Automatyczne ustawianie ostrości w dobrym oświetleniu działa szybko i nie daje powodów do narzekań. W ciemnym otoczeniu czas ogniskowania oczywiście wydłuża się, niemniej jednak nasze ogólne wrażenia odnośnie autofokusa są jak najbardziej pozytywne.
Skuteczność systemu AF oceniamy wykonując standardową w naszych testach serię 40 zdjęć. Na zastosowanym obiektywie, którym w tym przypadku był Sony Zeiss E 24 mm f/1.8, ustawiamy przysłonę f/2.8 i fotografujemy tablicę rozdzielczości, każdorazowo przeogniskowując obiektyw. Wyniki przedstawiamy w postaci histogramu, który prezentuje procentowe wartości odchyłek od najlepszego pomiaru MTF50 w serii.
Zmierzone osiągi autofokusa nie napawają optymizmem. W przypadku blisko połowy zdjęć zanotowaliśmy odchyłki przekraczające 15% oraz tylko 11 trafień „w punkt”. Zastosowany obiektyw posiada jednak własny silnik odpowiedzialny za ustawianie ostrości, toteż sprawność systemu AF zależy głównie od niego. Musimy również wspomnieć o tym, że pierwszy egzemplarz obiektywu 24/1.8 dał jeszcze gorsze wyniki i z tego względu zamówiliśmy drugi, którego osiągi można porównać na zamieszczonych wykresach.
Sprawdziliśmy także, jak testowany aparat poradził sobie w świetle żarowym.
Celność autofokusa w świetle żarowym okazała się nieco lepsza. Niemniej jednak testowany tandem zdecydowanie ustępuje produktom konkurencji.
Sprawdziliśmy także jak radzi sobie ciągły autofokus (z aktywnym śledzeniem) z wykorzystaniem obiektywu 24/1.8 w trybie seryjnym 11 kl/s. Test wykonaliśmy fotografując przejeżdżające ulicą samochody, a skuteczność trafień ocenialiśmy wzrokowo, stosują proste kryterium podziału na zdjęcia ostre i nieostre. W przypadku pojazdów zbliżających się, ostrzenie działało zdecydowanie zadowalająco, bowiem ostrych było ok. 90% zdjęć. Gdy jednak fotografowaliśmy samochody oddalające się, skuteczność spadła do poziomu 65%, a więc znacznie.
Pomiar światła
Aparat dobiera wartości ekspozycji, korzystając z pomiarów:
- wielopunktowego,
- centralnie ważonego,
- punktowego (centrum kadru).
Domyślnie w trybie podglądu na żywo A6000 umożliwia wizualizowanie wpływu parametrów ekspozycji, czyli pokazywanie, jak będzie wyglądało finalne zdjęcie. Można też wybrać tryb, w którym aparat będzie zawsze pokazywał na ekranie LCD obraz w taki sposób, by był najlepiej widoczny. To ustawienie jest bardzo pomocne przy pracy w studiu z oświetleniem błyskowym.
Brakuje niestety możliwości powiązania pomiaru ekspozycji z wybranym punktem autofokusu.
Kompensacji ekspozycji można dokonywać za pomocą pokrętła na górnym panelu lub kółka wybieraka (do zdefiniowania w menu) w przedziale od −5 do +5 EV ze skokiem 1/3 lub 1/2 EV. Bracketing pozwala na wykonanie trzech zdjęć zdjęć z krokami: 1/3, 1/2, 2/3, 1, 2 lub 3 EV, albo pięciu z krokami 1/3, 1/2, 2/3 EV.
Odnośnie pracy światłomierza mamy jedną uwagę. W stabilnych warunkach oświetleniowych (studyjnych, przy świetle ciągłym) jego wskazania potrafiły się zmieniać losowo o 1/3 EV. Poza tym, do jego skuteczności nie mamy zastrzeżeń.