Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
No cóż, w najważniejszej kategorii czyli jakości obrazowania daleko za konkurencją. Szkoda, że teście nadal nie ma żadnej wzmianki na temat dużo niższej jakości filmów oferowanej przez a77. Kto nie wierzy niech obejrzy odcinek digitalrev filmowany tym korpusem i porówna z każdy z innym standardowo kręconym sprzętem od C. Różnice widać gołym okiem. Link dla zainteresowanych: link
Ciekawi mnie trochę z jakiego powodu tak wysokie noty od redakcji dla aparatu który od swego poprzednika różni się właściwie tylko AF i odrobinę lepszą rozdzielczością na niskim ISO. Napisane jest również, że przewaga konkurencji jest szczególnie widoczna od ISO 3200. Na szczęscie sama porównywarka obala tą tezę, wystarczy ustawić sobie w zestawieniu 70D i np. D7100 oraz ISO 800, by zobaczyć że dwa ostatnie aparaty dają jeszcze całkiem czysty obraz podczas gdy a77II już niemiłosiernie szumi.... ;)
"Szum na zdjęciach z lustrzanki Sony uwidacznia się szybciej niż w D7100 i K-3, bowiem już przy ISO 400 dostrzegamy delikatną przewagę tych dwóch modeli. Wraz ze wzrostem czułości, A77 II coraz mocniej odstaje od konkurencji. Przy ISO 3200 szum daje całkiem mocno się we znaki w modelu Sony, podczas gdy w pozostałych aparatach jego negatywny wpływ na jakość obrazu jest mniej dostrzegalny. "
@druid - poszum sobie niemiłosiernie może gdzieś w innym kąciku. Z testu wynika to co ma wynikać - zakres tonalny jest na poziomie bardzo wysokim i w rawach nie ma grzebaniny charakteryzującej Nikona i Pentaxa. Odszumić sobie można samemu. Digitalrev to chyba ostatnie miejsce, gdzie powinno się szukać informacji - przecież prowadzą to chłopcy zieloni jak trawa po deszczu. Ostatnia fotka niestety jakaś bardzo nieostra, w porównaniu z fotkami jakie robię na co dzień Alpha 900 przy podobnej rozdzielczości, wygląda jakby obiektyw był popsuty.
Całkiem dobra puszka. Poprzedni model ma mój kolega. kupił krótko po premierze, drogo, opierając się na mało wiarygodnych testach. Przeżył duże rozczarowanie matrycą.
@Arek Racja racja, chodziło o poprzednika. "Różnice w jakości obrazu pomiędzy A77 II i poprzednikiem uwidaczniają się mniej więcej od ISO 3200" Mój błąd, zwracam honor. Fajnie, że jest ta porównywarka, dobrze widać różnice tak czy inaczej.
@jakubh Wiadomo, te filmy nie mają wartości merytorycznej tylko rozrywkową. Ale to jak wygląda jakość obrazu oraz jak obraz w dziwny sposób drga i rozmywa się przez pracę stabilizacji widać gołym okiem. Widać, też wyraźnie niższą rozdzielczość i odwzorowanie detali na klipie. To samo było w a77 i w następcy nic nie poprawili.
A ja mam pytanie do rednacza, skoro sie uaktywnił. Dlaczego w "zakres i dynamika totalna" pojawia sie ni z tego, ni z owego N7000? Puszka nieprodukowana, z 16mpx matryca, w przexiwienstwie do N7100 i K3? W dodatku wyraźnie lepiej wypadajacy (ten N7000) od N7100. Ps. To, ze P i N lepiej wypadają na wyższych czulosciach, to nie dziwota. W końcu Obie firmy zaczęły odszumiac rawy już kilka lat temu, wiec robią to już całkiem niezle.
Super te porównania na kawałku czerwono-czarnej etykiety. Można sobie wyrobić pogląd na sprawę. Jeżeli któryś producent odszumia RAWy z utratą szczegółów to właściwie nie ma szans tego zauważyć. Może czas na zmiany?
@druid - rozwiązaniem może być wyłączenie stabilizacji. Generalnie jakość filmów z aparatów fotograficznych pozostawia sporo do życzenia, gdy zaczyna się myśleć o dynamicznych scenach... Lepiej zainwestować w kamerę o mniejszej ilości pikseli, być może matryca z A7s uczyni jakiś przełom. Wciąż nie dostrzegam w sprzęcie fotograficznym AD2014 cech, które zachęciłyby mnie do przesiadki z tego, co było do dyspozycji 5-6 lat temu... Ciekawe, jak wypadłyby te puszki w nowej procedurze testowej Optycznych, sporo zakresu tonalnego by im doszło, rozdzielczość by się też podniosła po poprawkach softu i nowy sprzęt miałby się z pyszna :-)
28 lipca 2014, 21:17
Łabędzi śpiew bagnetu A? Ciekawe czy to jednak lustro półprzepuszczalne powoduje gorsze obrazowanie, czy inżynierowie Sony nie radzą sobie z własną matrycą?
@johndoe - celna uwaga. Mam w ogóle jak zwykle do punktacji, Zwłaszcza kategoria RAW "jakość obrazu". Ta kategoria na podstawie opisu różnic to się powinna nazywać "ilość szumu na wysoki ISO" raczej. Przecież są matryce ( np Sigmy czy stare Fuji ) które miały rewelacyjną jakość na bazowy iso a dramat od 400-800 w górę. Nie twierdzę że to jest ten przypadek oczywiście - ale dla mnie jeśli matryca ma wyraźnie wyższą rozdzielczość i zakres tonalny od 70D to powinna mieć w ocenie jakość obrazy oceny na pewno nie gorsze od Canona. Na nim też tylko Optyczni robią zdięcia na minimalnym wyostrzaniu ( + paru czytelników ;) a dodatkowe punkty za małe wyostrzanie i ISO można dać w oddzielnej kategorii.
PS. Mam nadzieję że redakcja będzie konsekwentna i dla A7s ma przygotowaną maksymalną ocenę jakości RAW - no bo jak ISO mierzone w dziesiątkach i setkach tysięcy jest najważniejsze to faworyt jest jeden.
@Arek - szanowna redakcjo, kiedyś obiecywaliście poprawki, a te stare testy naprawdę są do kitu bez aktualizacji. Przynajmniej ten sprawdzony i lubiany na rynku sprzęt referencyjny ze średnio wysokiej półki wypadało by przetestować jeszcze raz w nowej procedurze, z nowym softem zarówno w puchach jak i dcraw - proponowałbym 40D, 50D i 5Dmk2 Canona, D200, D300 i D700 Nikona, A700 i A900 Sony... W ten sposób byłby jakiś punkt odniesienia.
@MAF - mam zasadę, że bardziej wierzę temu co widzę, niż cyferkom w testach. Weźmy takie DxO - portal ocenia matryce, a ich rawer nawet w najnowszej wersji 9.5 jest zupełnie do kitu i nie potrafi z popularnej Alphy 700 wydobyć żadnych szczegółów pięknie oddanych w cieniach już w bazowym jpg z puszki - jest to skandaliczne i żenujące, każdy sobie może sprawdzić...
Natomiast obecna cena tej puszki to jakiś żart. Tym bardziej że w tej samej stajni jest FF za 500 pln więcej. Podobny problem będzie miał zaraz Canon - chyba że wyceni mkII w okolicach D7100 ( tylko ile wtedy za 70D i niższe) Choć nie wątpię też że jest grono wielbiciel marki która da każdą cenę aby tylko mieć następce "legendarnego" poprzednika ( podobnie jest z wielbicielami pewnego gatunku jabełek ;) Niewątpliwą sztuką jest wychować sobie wiernych fanów doceniam to ale nie zmienia to faktu że z zazdrością spoglądam na właściciela Maserati albo Patka raczej ;)
@focjusz - redakcja o ile mi wiadomo nigdy nie podała metodyki wyznaczania tej punktacji, a niedawna zmiana metod oceny jakości matryc metodą "ni z gruszki, ni z pietruszki" jako żywo przypomina działania marketingowe koncernów, które wypuszczają kolejne coraz to nowsze puszki zmuszające amatorów do zakupu większych kart i mocniejszych komputerów, a nie dokonujące przełomowych zmian w jakości obrazowania. Jaskółką zmian w podejściu może być A7s, chociaż ja wolałbym tę matrycę w klasycznej obudowie A900 i może jeszcze z autofokusem jak w topowych Nikonach (byle nie mniej celnym jak w A900), co dałoby wysokiej klasy aparat reporterski z fajną szklarnią :-)
A kto zna metodykę DxO wyznaczania tych ichniejszych "marków"? Może ktoś mi poda wzór? Z drugiej strony gdzie ta gruszka i pietruszka? Gdzieś się zapodziała merytoryka....
@hijax_pl Metodyka jest taka, ze canon g1xII ma lepszy obrazek (wg. Testujacego red. Optycznych) od rx100, chociaż na wysokim iso nawet nie ma co porównywać go do sony. Tutaj mamy sytuacje odwrotna. Pomijam piękny różowy zafarb na rawach z tego gx-a. Iso50 daje duży zakres totalny, ale jest be, bo jest software'owe, w przeciwieństwie do rawow z P i N, które za zaje....set, chociaż sa odszumiane ( rownież software'owo).
28 lipca 2014, 22:25
"Biorąc pod uwagę zakres do ISO 6400 (a więc nie uwzględniając odszumiania w Sony dla wyższych wartości), przewaga konkurentów nad A77 II wynosi od 1 i 2/3 EV do ok. 2 EV. To sporo, co więcej jest to wyraźnie widoczne nie tylko na wykresach, ale także wycinkach zdjęć. "
@jakubh - jeśli A7s będzie się dobrze sprzedawać to jest spora szansa że dadzą to także w czymś klasycznym. A jest na to spora szansa bo dla mnie taki A7ś to idealny aparat mi. na imprezy w ciemnych zadymionych pomieszczeniach. Tam gdzie lampą nie powalczy się. Oczywiście na razie to taki kompakcik trochę drogawy - ale skoro było tylu chętnych na RX1 czy X100 to i na to się powinni znaleźć.
N7000 się pojawia bo jest na stałe w redakcji. W scence zakresu, gdzie wyciągamy niuanse z cieni, robimy ją za każdym razem od nowa, przy dokładnie takim samym ustawieniu wszystkich świateł - to pojedynek 1 do 1. Więc zawsze staje w nim testowany aparat i coś co jest w redakcji, bo nie jestem w stanie za każdym razem pożyczać od firm kolejnych aparatów do bezpośredniego pojedynku. Zresztą z logistycznego punktu widzenia to często nie do wykonania. Albo do wykonania, ale w zbyt długim czasie.
Jak to jest z tym minimalnym wyostrzaniem? Czy nie jest tak, że światło przechodzące przez obiektyw rysuje obraz jak najbardziej ostry? Czy wyostrzanie na zero nie powinno oznaczać obrazu (ostrego) z obiektywu? Dlaczego więc na minimalnym zdjęcia są nieostre? Jeśli są nieostre tzn. że są przetworzone i nie są oryginalnym obrazem.
Mówiąc szczerze to nie bardzo widzę tą "gorszą od konkurencji jakość obrazowania", o której pisze m.in. druid. A zdjęcia przykładowe, zwłaszcza tej klasycznej Jawy, to po prostu marzenie: odwzorowanie kolorów idealne, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że robione szkłem kitowym. Jestem ciekaw, jak by wyglądały z CZ16-80? Podsumowując: Jeżeli za rok cena będzie się zaczynała od "3" a nie od "4", to prawie na pewno A77II będzie moja. I mam nadzieję, że nie jest to ostatnie słowo Sony w kwestii bagnetu "A", tym bardziej, ze sprzętowi S pod względem jakości wykonania tradycyjnie już nic zarzucić nie można. Tak więc: czekam na rozsądną cenę.
@MaciekKwarciak - w Nikonie jest Toshiba, w Pentaksie Sony, ale nie koniecznie idealnie taka sama to raz, dwa, za jakość zdjęć nie odpowiada wyłącznie matryca, pomijając już, że dochodzi kwestia jakości odczytania jej i zapewnienia jej optymalnych warunków pracy, a w przypadku SLT, nie dostarczania tej samej ilości światła.
@MaciekKwarciak, każdy producent może zamówić matrycę o nieco zmodyfikowanych pod siebie parametrach, o ile zamówi jej dostatecznie dużą ilość, to raz, a dwa, to że matryce Toshiby różnią się od Sony, to widać nawet patrząc tylko na ich zdjęcia. Poza tym, to jak i w jakim czasie sczytywana jest matryca i w jakich warunkach i otoczeniu (w skali mikro) pracuje, to kolejne zmienne. Dołóż do tego wyraźnie inną filozofię przetwarzania danych i masz ogromne pole do znacznie większych różnic niż w praktyce występują.
@focjusz - wydaje się, że Sony ma od dawien dawna z Nikonem układ zobowiązujący się do nieprodukowania lustrzanek o konkurencyjnych parametrach w klasie pro w zamian za pierwszeństwo w dostępie do nowych matryc. Gdyby takiego układu nie było, oznaczałoby to że mają zupełnych nicponi w marketingu. Trudno inaczej wytłumaczyć takie fakty jak wypuszczenie Alfy 700 i 900 bez LV i zapisu video na pokładzie (z matrycami wcześniej wprowadzonymi w D300 i D3x), a potem rezygnacji z ich rozwoju - w sytuacji gdy firma dysponuje całą technologią umożliwiającą produkcję sprzętu o lepszych parametrach bez istotnego wpływu na koszty produkcji. Być może elementem takiego układu było nie pakowanie się Nikona w rozwój konkurencji dla NEXa. Dlatego nie bardzo wierzę we wszystko mające profesjonalne korpusy od Sony, które dadzą porządnego łupnia Nikonowi - chyba że ów hipotetyczny układ padnie ;-)
O ile mi wiadomo, to tak - sprawa była kiedyś poruszana przy okazji "koralików" w pierwszej wersji K-5. Koraliki występowały w partii matryc robionych dla Pentaksa - nawet jeśli jedyną różnicą był zestaw filtrów, to wciąż nie są to "identyczne" matryce.
@jaad75 Czyli, podsumowują teza jest taka: Pentax najlepiej projektuje matryce, potem Nikon, a potem Sony które je produkuje ale nie umie zaprojektować. Założenie opiera się na samplach czarno-biało-czerwonej etykietki z oliwy z oliwek wywołanych dcrawem i prezentowanych w tym portalu.
@MaciekKwarciak, jak masz awersję do oliwy (co w sumie nie dziwne) to polecam przyjrzeć się krzywym SNR an portalu DxO - to najważniejszy wykres jaki publikują i z którego cała reszta jest wyznaczana. Ten wykres jest kompendium wiedzy o matrycy. Chodzi o szum przetwarzania, wzmocnienie jednostkowe i punkt saturacji.
Tylko nic to nie mówi o zastosowanym w puszce odszumianiu RAWów. Należy porównać i szum, i szczegóły przy konkretnym iso. Do tego lepiej nadaje się dpreview z samplami skomplikowanej scenki. Na przykład link
@Arek >>> N7000 się pojawia bo jest na stałe w redakcji. W scence zakresu, gdzie wyciągamy niuanse z cieni, robimy ją za każdym razem od nowa, przy dokładnie takim samym ustawieniu wszystkich świateł - to pojedynek 1 do 1. ---- A w czasie testu A99 akurat przechodzili tragarze z C1Dx.
@MaciekKwarciak, do oceny szumów RAW akurat dpreview się najmniej nadaje.
A samego odszumiania trudno dojrzeć, no chyba, że ktoś ma w oku Fouriera. Inna sprawa, że nierównomierność matrycy (a cierpi z tego powodu każda matryca CMOS, bo ma n fotodiod a nie jedną jak w CCD) jest odejmowana tak czy siak, czyli każdy modyfikuje dane. Albo sama konstrukcja komórki matrycy CMOS, tak zwana architektura 3T, w której już na poziomie każdej komórki fotoczułej jest odejmowany pewien sygnał, będący bazą szumu przetwarzania. To właśnie wynalezienie tej architektury spowodowało, że CMOSy przestały szumieć. Ale czyż nie jest to modyfikacją sygnału?
@hijax_pl >>> polecam przyjrzeć się krzywym SNR an portalu DxO - to najważniejszy wykres jaki publikują i z którego cała reszta jest wyznaczana. Ten wykres jest kompendium wiedzy o matrycy. ----- Jakoś nie widzę w testach DXO 2EV róznicy między A77II i N7100. Na pewno polecasz DXO? W temacie G1XmII vs. RX100II też polecasz testy na DXO? Bo jakby wyniki są zupełnie przeciwpołożne do Twoich.
A od kiedy to EV jest różne w zależności od portalu? O ile mi wiadomo to jest to wartość stała, wyrażająca się zwiększaniem dwukrotnie ilość światła naświetlającego materiał światłoczuły.
@hijax_pl >>> niewiedza potrafi łatwo wyprowadzić na nieznane ścieżki :) --- nie da się ukryć. Dlatego przy okazji wyjaśnij mi jak matryca G1x dostała w tescie optycznych 80 pkt. a ta z Rx100 74. Skoro w prawie wszystkich pomierzonych wartościach (wyższy szum, niższa dynamika, mniejszy zakres tonalny) odstaje od tej od S?
Przestaję rozumieć niektóre rzeczy. Matryca szumi, a ma bardzo dobry zakres tonalny. To jak to jest ? Chyba zakres tonalny wynika ze stosunku sygnał/szum, albo coś się zmieniło w fizyce od czasu moich studiów ?
@sektoid: Wszystko może być w porządku. Aby wartość S/N rosła wraz ze zmniejszaniem wzmocnienia wzmacniacza trzeba go zaprojektować dobrze. Da się go też zaprojektować źle, tak, ze poziom szumów wraz ze zmianą wzmocnienia będzie prawie stały :-)
Szanowna Redakcjo! Na końcu podsumowania mamy odsyłacz "Podyskutuj na forum o teście i aparacie" założony przez autora i ... zero wątków, a tu proszę! Dyskusja na całego. Może warto przenosić dyskusje na forum, bo wygodniejsze i bardziej przejrzyste :) Wiadomo kto do kogo i w jakiej sprawie się odnosi :)
Chyba sporo się zmieniło w fizyce, Ev to już nie Ev i niech mi ktoś wytłumaczy jakim cudem podczas testu zakresu tonalnego przy ISO 100 wyszło, że aparat rejestruje 457 tonów pomiędzy skrajnymi wartościami czerni i bieli, czyli 8,8 bit? Jak w redakcji obliczono liczbę odcieni zakresu tonalnego, podczas testu użyto 10 bitowych monitorów i kart graficznych? Jeśli tak to spoko.
Czym innym jest obróbka pliku, a czym innych konkretne zliczenie wartości przejść tonalnych, a monitory CRT miały ich akurat więcej niż LCD, jedyną ich wadą było to, że miały "dupę" z tyłu.
@hijax_pl: Na wydzielanie grup danych, które są np wynikiem nałożenia szumu na jedną wartość są po prostu procedury matematyczne. Nie robi się tego "ręcznie" czy na oko. Powinienem nawet pamiętać jak to idzie, ale nie pamiętam. Tyle mi w głowie zostało, że wiem, że robienie takich rzeczy organoleptycznie prowadzi w maliny,
No to tak: Porównuję scenkę w A77II i D7100 dla iso 6400 -różnica w wielkości obrazka (trudno nie dało się idealnie trafić) -różnica w balansie bieli (nikon cieplejszy sony zimniejszy) -różnica w oświetleniu (sony jaśniejsze tło, ciemniejszy pierwszy plan, Nikon odwrotnie) -różnica w czasie naświetlania i przysłonach (sony f/8 1:1250, Nikon f/5,6 1:5000) -w sony widać więcej szczegółów na sztucznej róży ale mniej na pędzelkach.
I jak tu cokolwiek porównać? Obawiam się że oświetlenie zmieniło się diametralnie przy obydwu testach.
Oj fanboye prześcigają się w wymyślaniu kolejnych teorii by usprawiedliwić sobie szumfona. A to że nikon i pentax odszumiają rawy, a to że procedura testowa zła, a to że program do wywoływania zły. Rozumiem jeszcze pracowników S którzy kryptomarketing uprawiają, ale żeby odwrócić kota ogonem, ale zwykłych użytkowników?? Nie chodzi zresztą o to jak sprzęt sprawuje się na bardzo wysokich ISO, bo tam każdy będzie szumiał. Ja osobiście chciałbym mieć po prostu czyste ISO 400, dobre 800 i w ostateczności akceptowalne 1600. Stary a77 sprawował się w tych kwestiach fatalnie a "nowy" ze znaczkiem II daje właściwie te same efekty.
@MaciekKwarciak - scenka to jeszcze pół biedy, ale porównaj sobie ten portrecik oliwnej pani przy domyślnym zestawieniu aparatów w rozdziale jakość RAW i ISO1600, zwracając uwagę na jakość i nasycenie kolorów. Kolorystyka w przypadku Sony jest jak najbardziej OK, przy Nikonie kolor jest wyprany, jakby o połowę mniej nasycony, przy Pentaksie jest zupełny dramat - jakby kobitce na głowę ktoś wyrzucił talerz z burakami. W tym momencie wszystkie dywagacje o szumach nie mają sensu, bo obrazek z Nikona i Pentaksa jest po prostu paskudny i nie nadający się do użytku, chociaż szumy z racji braku nasycenia ma mniejsze ;-) @Arek - czy wy na takich zupełnie nie przystających do normalnej kolorystyki obrazkach mierzycie te szumy i zakresy tonalne? Przecież widać że rawer nie daje rady.
"Czy nie jest tak, że światło przechodzące przez obiektyw rysuje obraz jak najbardziej ostry?"
Jakby tak było jak mówisz to testy obiektywów były by zbędne :) A kupno obiektywu za 5000zł również, bo po co skoro ten za 500zł daje idealnie ostry obraz :)
Włącz sobie dowolny test obiektywu na optyczne.pl i wejdź do zakładki "rozdzielczość".
A testy się robi na nie wyostrzanych zdjęciach, bo jeden producent wyostrzy bardziej, inny mniej, przez co wyniki są nie porównywalne.
Ludzie, dajcie sobie spokój z tymi szumami... Zły grip was zawsze będzie uwierać, mały wizjer optyczny będzie zawsze za mały, elektroniczny nie każdemu pasuje, gibany na wszystkie strony ekran może być ogromną zaletą, a marna ergonomia przycisków ogromną wadą... I te rzeczy towarzyszą wam cały czas. A te straszne szumy pojawiają się pewnie przeciętnie na paru procentach zdjęć... Są w aparatach naprawdę dużo ważniejsze rzeczy niż szumy które przy iso3200-6400 są dla tej klasy aparatów zresztą prawie takie same a które można usunąć suwakiem przy obróbce...
Kolejny raz Optyczne.pl ma inne wyniki, niż konkurencyjne portale. DxO nie jest wyrocznią, ale wyniki pokrywają się z Waszymi niemal zawsze - z wyjątkiem sprzętu Sony. Przypadek?
Piszecie, że poziomszumu A77 II jest wyższy o od 1 i 2/3 EV do 2 EV w porównaniu do konkurencji. Tylko Wam wyszły takie różnice. Moim zdaniem jest gorzej, ale jest to różnica marginalna, na poziomie do 1EV.
I generalnie to wszystko niewiele zmienia, bo ISO3200 dla APS-C jest chyba granicą użyteczności nie do pokonania ;)
Powiedziałbym, że wszystko po staremu. Producent telewizorów oraz playstation wyprodukował to, co potrafił i jak zawsze mamy krucjatę właścicieli tego czegoś, aby nikt nie ważył się powtarzać opinii, że wdepnęli w produkt producenta elektronicznych zabawek. Jak zawsze rozwija się kamapania przeciw tym, co ważą się stwierdzać, że zabawka, jest zabawką :-) Można dodać:panowie miłego gapienia się w tiwi i nie przejmujcie się. Śnieżenie i migotanie stały się znakiem rozpoznawczy tego dawniej najpotężniejszego medium :-)
Kiedy Sony przejmowało Minoltę miało ogromny potencjał rozwijania doskonałego systemu fotograficznego. Tymczasem po latach Sony odeszło od niegdyś wyjątkowo dobrych rozwiązań i poszło wątpliwą drogą umieszczając telewizory w aparatach, a najgorsze z tego wszystkiego, że głupio im się teraz z tego wycofać. Jakkolwiek wizjery elektoniczne pewnie mają jakieś tam swoje zalety to jednak mając możliwość podglądu przez obiektyw, korzystanie ze sztucznego obrazu jest już samo w sobie jakimś kuriozum.
@jakubh, a oglądasz te wycinki w prawidłowo zarządzanej przeglądarce i na skalibrowanym monitorze? Bo buraki w K-3 owszem są, ale na szerokogamutowcu, jeśli oglądasz to w jakimś badziewiu typu np. Chrome, który nie widzi profilu w tych obrazkach, albo w czymś z zupełnie nie działającym CMS. Generalnie WB dużo lepiej wygląda tu z N i P niż zażółcony z S IMHO, ale pewnie to kwestia gustu, wycinki z Nikona są faktycznie znacznie mniej nasycone, a gamut w czerwieniach Pentaksa idzie w nieco innym kierunku i trochę dalej, ale tu tyle samo ma do powiedzenia aparat, co wołarka i kwestia odpowiedniego profilu.
Używając N7100 z tele przy zasadzaniu się na obiekty ruchome do szczęścia czasem mi brakuje właśnie serii klatek RAW - 12 przez 2 sekundy no może 8 klatek przez 3 sekundy z hakiem+. OK, inna sprawa to działanie AF-C w międzyczasie, ale chwycenie punkt kulminacyjnego jest łatwiejsze przy większej liczbie klatek / s.
@jakubh: "Kolorystyka w przypadku Sony jest jak najbardziej OK, przy Nikonie kolor jest wyprany, jakby o połowę mniej nasycony, przy Pentaksie jest zupełny dramat - jakby kobitce na głowę ktoś wyrzucił talerz z burakami." To ciekawe, bo ja widzę ten sam efekt. Po tekstach druida myślałem, że coś z moim kompem jest "nie tak", ale okazuje się, że jednak inni też widzą to, co ja.
@jaad75: " wycinki z Nikona są faktycznie znacznie mniej nasycone, a gamut w czerwieniach Pentaksa idzie w nieco innym kierunku i trochę dalej, ale tu tyle samo ma do powiedzenia aparat, co wołarka i kwestia odpowiedniego profilu" W sumie wszystko można sprowadzić do wywołania/skorygowania w PS-ie. Tylko wtedy jaki byłby sens tego typu porównań? IMHO kolorystyka S jest najbogatsza.
@baron13: "mamy krucjatę właścicieli tego czegoś, aby nikt nie ważył się powtarzać opinii, że wdepnęli w produkt producenta elektronicznych zabawek" Ja myślę tak samo, tylko że inaczej: oto mamy krucjatę właścicieli różnych elektronicznych zabawek próbujących zagłuszyć wyrzuty sumienia, ze nie zdecydowali się na S, tylko jakiś inny "system". Tak swoją drogą: zastanawia mnie, co jest takiego w S, ze pod testami jego produktów wypowiada się więcej użytkowników/zwolenników innych systemów, niż typowych soniaczy? Ja np., owszem, czytuję testy innych aparatów, ale rzadko świerzbi mnie ręka, żeby się tam wypowiadać i to w tonie "ex cathedra".
@baron13 - nie mam (już ;) żadnego sprzętu Sony. Nie pracuję też dla nich. Więc przynajmniej ja nie mam żadnego interesu aby ich bronić. Mimo to irytują mnie te głosy satysfakcji że redakcja znów ( tradycyjnie już ) zjechała Sony. Moim zdaniem dzięki Sony mamy ostatnio postęp w branży ( może nie każdemu potrzebne są panoramy i HDR w puszcze ale większości się przydadzą. podobnie jak WiFI, GPS ) Nie pamiętam nawet czy Sony wszystkie je pierwszy wprowadzał - ale na pewno robił to bez oporów ( jak Nikon np) i praktycznie dla wszystkich ( a to większość ich potrzebuje) O samej jakości wspomnę na koniec - ale to ze od kilku lat Canon musi gonić Nikona to też jest przecież w dużym stopniu zasługa S ( chodzi o D800 - choć oczywiście zdaje sobie sprawę że znajdą się tacy którzy powiedzą że to 5d ma lepszą jakość obrazka ... ha ha ( no bo redakcja najwyżej ceni małe szumy na 25k ISO )
Dlatego też jeszcze raz proszę o informację - GDZIE znajdę tę lepszą jakość ( chodzi o niskie ISO oczywiście - ze szczególnym uwzględnieniem ISO 50 )
@focjusz Ja też nie mam żadnego sprzętu Sony, a miałem dwa korpusy i trzy obiektywy. Jak myślisz już ich nie posiadam? Dobrze przetrawiłem produkty od S bo od nich zaczynałem przygodę z lustrzenkami, ale po porównaniu efektów uświadomiłem sobie, że to nie jest sprzęt do poważnej pracy. Po kolejnych premierach widzę że nadal nic w tej materii się nie zmieniło ;)
@Baron - nie popadasz czasem w lekką przesadę? Generalnie dość oczywiste jest, że aparat szumi bardziej - o ile to kwestia dyskusyjna. Oczywiste jest też, że silnik jpg ma słaby - placki i akwarele na nieostrych fragmentach obrazu ALE nie jest to takie badziewie jak niektórzy (np. Baron czy Jaad) starają się przedstawić. Tak się składa, ze miałem okazję pomęczyć ten korpus z 16-50. Zdjęcia jak z poprzednika (czyli coś między 4- a 3+) ale szybkość - to jest karabin maszynowy z funkcją robienia zdjęć! Nawet w absurdalnych sytuacjach (babeczka na huśtawce się giba, a ja usiłuje utrzymać ją w kadrze z bardzo bliska) większym problemem było utrzymanie obiektu w kadrze niż ostrość, czy długość serii. Tak więc to idealny aparat dla pracowników Faktu, Superexpesu itp. Po prostu mocno profilowany sprzęt. Serrrdecznie pozdrawiam
A gdzie ja niby napisałem, że to badziewie? Ja dyskutuję z tezą o rzekomym "grzebactwie" wszystkich tych, którym implementacja matryc Sony wychodzi nieco lepiej niż Sony (pomijając już, że Toshiba to nie Sony).
30 lipca 2014, 11:16
@baron13 | 2014-07-29 19:06:19
"Powiedziałbym, że wszystko po staremu. Producent telewizorów oraz playstation wyprodukował to, co potrafił"
Jako użytkownik Canona, producenta kserokopiarek, faksów i innego szmelcu zalegającego biurowce, powinieneś takie inwektywy zachować wyłącznie dla siebie, ale wtedy nie miał byś co napisać, prawda?
@MaciekKwarciak Większość czasu pracowałem na dwóch systemach, po czym został mi już tylko jeden. Ale fakt, gdy sprzedawałem a77 największe wrażenie na kupującym zrobiła szybko strzelność. Jak widać są grupy do celowe które cechami a77 będą zatem zainteresowani :)
Na DxO sensor A77II wypada na równi z D7100 i 70D w SNR 18% i w innych kategoriach też link Optyczni ponadto wykazują przewagę nad D7000 i D7100 przy rozjaśnianiu cieni, a to jedna z ważniejszych cech matrycy. Na zdjęciach przykładowych na wyższych iso widać więcej szczegółów niż z D7100 Autofocus porównywalny pewnie jedynie z D4s zarówno skutecznością, szybkością jak i pracą w trybie ciągłym.
Naprawdę Jaad - przestudiowałem Twoje posty pod tym wątkiem i dochodzę do wniosku że.. masz rację! Jeśli chodzi o innych rozmówców to trudno mieć pretensje np. do kolegi Druida - kupił pierwszą wersję, mocno się rozczarował więc jego posty, choć emocjonalne są jakoś usprawiedliwione. Choć z drugiej strony, chcąc odwrócić kota ogonem - kolegą druidem możemy obalić mit o lemingach którzy wstydzą się przyznać do złej decyzji zakupowej i tkwią w okowach sony broniąc go własną klawiaturą.
Świetny aparat ze zrównoważonymi parametrami, no może nie dla tych co robią zdjęcia powyżej 6400 ISO :) Nie jest to też aparat jak napisał druid do "poważnej fotografii", dla nich jest stworzone "pure photography" Nikona " coby se" fotograf gałkami kręcił i używał ustawień manualnych i odkrywał na nowo amerykę już dawno odkrytą :). Tak, to jest aparat też do zabawy, do robienia zdjęć nad głową, z pozycji żaby i rozbudowaną funkcją filmową ( bardzo brudna fotografia, błe..). Od razu widać wizjerze balans bieli, przepalenia, siatki, ustawienia i wiele, wiele innych rzeczy. Dla mnie fptografia to nieustająca zabawa i bym chętnie coś takiego przygarnął, no ale już mam aparat...
@File'O z off Wiesz, gdy zobaczysz na test wersji pierwszej czy punktację na DxO to też można odnieść wrażenie, że całkiem dobra matryca, troszkę nieznacznie szumi ale to na wysokich ISO, takie wrażenie po przeczytaniu testu. To samo jest pewnie tutaj. W praktyce dopiero wszystko wychodzi. Ja już jednak praktycznie tego sprawdzał nie będę ;) DxO to jest kpina, wystarczy spojrzeć na to porównanie: link
5D MKII tylko jeden punkcik lepsze od a77 i całkiem zdeklasowane przez a77 II. Jeśli ktoś w to wierzy proszę bardzo, można wyrzucać kasę w błoto.
@druid Nie wiem jak to do końca jest z DxO, poza tym jako osoba upośledzona matematycznie nie przykładam tak dużej wagi do tabelek. Zasadniczo zgadzam się z tobą co do jakości obrazka w A77 w pierwszej i drugiej wersji. Zasadniczo, bo w szczegółach już nie - moje (skromne) doświadczenie z tymi aparatami mówi, że jpg - i to w istocie o kupę nieraz zahaczają ale z rawa jest nie gorzej niz z np. takiego D300s.
Wiem, że to brzmi kuriozalnie, ale czy D300s nie zrobił wielu genialnych fotek dla całych rzesz fotografów? Skoro obraz jest "w miarę" do strawienia z rawa, dodatkowo aparat ma jakieś tam inne zalety - bo przecież ma, to nie odsądzałbym go od czci i wiary.
Myślę po prostu, że kupując ten sprzęt nie dopasowałeś go do wymagań - kupiłeś aparat nie dla siebie. Pozdrawiam.
@druid: kpiną jest patrzenie tylko na wynik końcowy, gdy do dyspozycji masz całkiem szczegółowe wyniki pośrednie, po których widać, gdzie przewagę ma A77II, a gdzie Canon.
@File'O z off "Myślę po prostu, że kupując ten sprzęt nie dopasowałeś go do wymagań - kupiłeś aparat nie dla siebie" - to bardzo mądre stwierdzenie i bardzo niepopularne tutaj ;-)
@druid >>> Dobrze przetrawiłem produkty od S bo od nich zaczynałem przygodę z lustrzenkami, ale po porównaniu efektów uświadomiłem sobie, że to nie jest sprzęt do poważnej pracy. Po kolejnych premierach widzę że nadal nic w tej materii się nie zmieniło ;) ---- I dlatego ktoś jeszcze ma ochotę z Tobą dyskutować (w przeciwieństwie do osoby Barona). To, że Tobie nie odpowiada S, nie znaczy, że do niczego się nie nadaje. W dodatku na siłę chcesz udowodnić jaki to badziew i stosujesz w tym celu niezbyt czyste chłyty. Na DxO widać dokładnie dlaczego matryca S dostała tyle punktów. W kategorii, którą na siłę starasz się przedstawić jako najważniejszą z najważniejszych czyli Low-Light ISO matryca C5D bije na głowę tę z A77. Tylko, że to nie jedyne parametry i w innych kategoriach to C odstaje od S. Dodatkowo porównujesz matrycę APS-C do FF. Tutaj masz porównanie najnowszej matrycy FF od S do C5D. link Jak widać, kolejne premiery coś zmieniają. A A77 to porównuj z C7D lub C70D, bo to są odpowiedniki. A 3 pkt to nie deklasacja. Deklasacja to RX100II vs. G1Xm2, wynik zdecydowanie przeciwny niż u optycznych.
ps. Wyjaśnij mi, jak to jest. Kupiłeś A77 i przez 2 lata używałeś i zarabiałeś na nim. Jednocześnie jęcząc jaki to badziew. Nie trzeba było sprzedać od razu?:) I nie pisz, że sprzedałbyś za półdarmo, bo chyba po 2 latach nie dostałeś wyższej ceny? A T17-50 i co tam jescze miałeś, to też chyba nie podrożały w międzyczasie?
@jaad75 >> Ja dyskutuję z tezą o rzekomym "grzebactwie" wszystkich tych, którym implementacja matryc Sony wychodzi nieco lepiej niż Sony... --- Odszumianie rawów w P to zdaje się jest już traktowane jako fakt, a nie "wysoce prawdopodobne działanie". Kwestią pozostaje jedynie graniczne ISO i zakres ingerencji. W temacie ingerencji w rawy N, to podejrzenia "bardzo wysokiego prawdopodobieństwa" pojawiły się wraz z premierą D2 bodajże. I nic się do dziś nie zmieniło. Więc darujmy sobie to "rzekome".
@johndoe - odszumianie na wysokich czułościach (zresztą dość mało inwazyjne i praktycznie trudno zauważalne, a do tego można je obejść przez PushISO), a zdaje się nie o tym piszesz, tylko o "słynnym" odcinaniu czerni dzięki któremu rzekomo N i P mają wyższy DR? BTW, myślisz, że RAW z Sony jest taki "czysty"? Jest grzebany bardziej niż Ci się wydaje: link Wątek wprawdzie o poprzedniej wersji tej Alfy i obrazki już wcięło, ale przeczytaj sobie i przestań wierzyć w bajki o "surowych" plikach z Sony, które z racji swej "nietkniętej natury" muszą wyglądać gorzej.
Ja wiem, że matematyka i tabelki prowadzą do bólu głowy, ale dobrze jest czytać np tabelkę składu majonezu, aby od żony po łbie nie dostać. Nie, żebym się nie dawał w konia robić, daję się, ale przynajmniej się staram. Na przykład czytam te tabelko z optycznych i wychodzi że na iso 25600 A77II ma czerwonym jakieś 16,9 % szumu w raw 48 bitów, a wedle mojego rozpoznania Canon 700D ponad 2 razy tańszy i level entry ma tego szumu 12,3 %. Być może nawet, choć matematyka tego nie przewiduje, po przeskalowaniu obrazek z A77II będzie podobny do C700D bo to różna ilość pikseli na matrycy, ale za taką różnicę w kasie to się nie opłaci jakby nie kombinował. Szczerze mówiąc chcę za więcej kasy mieć rozszerzone warunki, w jakich mogę fotografować. Być może ktoś to uznaje za hejtowanie firmy, ale dla mnie jest to po prostu widzenie faktów. Tak sobie myślę, że jeśli gdzieś za dużo więcej mam mniej to tam nie kupuję. Jakby różnica była niewielka, to może i wytłumaczyłbym się żonie. Ale to jest jednak kupa kasy. Robią Was w konia, wy chcecie jeszcze się z tego cieszyć.
@baron13, szum oceniasz tylko po składowej czerwonej i na tej podstawie określasz użyteczność aparatu w wysokich czułościach? A do tego uważasz, że jakość na wysokich ISO, to jedyne za co płacisz kupując A77II zamiast 700D?
@baron13: hejtowanie to np. Twoje teksty o producencie telewizorów i zabawkach. A to, co piszesz o szumie, to subiektywna ocena jednego parametru, dla Ciebie istotnego, dla innych równie ważnego, jak kolor sprzączek do paska, bo nie wychodzą poza ISO400. Za to mają świetną dynamikę, więcej klatek na sekundę, szybszą migawkę, uszczelnienia, lepszy AF - takie tam "drobiazgi", które przecież nie mają najmniejszego wpływu na cenę. No ale "Sony szumi, więc kupować je mogą tylko idioci"...
Zrozum wreszcie, że niewielka różnica w ilości szumu (na dodatek łatwo usuwalnego kolorowego) nie jest wyznacznikiem jakości aparatu, ani nawet jakimś istotnym wyznacznikiem jakości obrazka. No chyba, że ktoś robi głównie zdjęcia w kopalni w RPA, wtedy "ić Nikon".
@jaad75 Zgadza się - przy czym są rzeczy niewymierne za które warto zapłacić. W 600D (którego okazyjnie używam) migawka z lutrem na spółkę strasznie mnie wk@#$wia - kłapie jak ..kłapie. Jeśli chcesz robić zdjęcia dyskretnie a wokół panuje względna cisza - słychać się na kilkanaście metrów.
I fokus - w stosunku do starszych ale wyższych modeli to porażka.
30 lipca 2014, 14:21
@Michel, dobrze, że odświeżyłem, bo wyjąłeś mi to spod palców, tylko ująłeś grzeczniej niż ja bym to zrobił ;-) Nic dodać, nic ująć! :-)
baron13, czy mógłbyś zaprezentować efekty uzyskane w rozszerzonych warunkach, które zyskałeś kupując Canona? Pokażesz jakieś dobre zdjęcia wykonane na ISO3200 i wyżej?
@jaad75 >> odszumianie na wysokich czułościach (zresztą dość mało inwazyjne i praktycznie trudno zauważalne, a do tego można je obejść przez PushISO), --- Odszumianie, czy też, jak wolisz, ingerowanie w rawy w P jest faktem i "prawie" faktem w N. W S, jak twierdzisz, również. P i N dają w ten sposób lepszej jakości rawy. S dodatkowo rozszerzył iso i daje w wyniku zwiększenie dynamiki na "sztucznym" iso50. Wszyscy wsadzili w puszkę coś, co można otrzymać w postprocesie. P i N dostają za to "punkty", S "nie" (w tutejszych testach). That's all.
@baron13 >>> Tak sobie myślę, że jeśli gdzieś za dużo więcej mam mniej to tam nie kupuję. Jakby różnica była niewielka, to może i wytłumaczyłbym się żonie. Ale to jest jednak kupa kasy. Robią Was w konia, wy chcecie jeszcze się z tego cieszyć. ---- To ile w C kosztuje 12 kl/s? Jaka jest różnica w stosunku do S? I czy jest to kupa kasy? I czy ktoś wobec tego robi kanonierów w konia? A Ty chcesz się z tego cieszyć?
@johndoe, "ingerowanie" w RAW-y (jeśli tak chcesz to nazywać) jest faktem u wszystkich producentów, tyle, że jednym wychodzi to lepiej innym gorzej. Z JPG-ami jest podobnie. Jak mowię, drobne różnice są zarówno na poziomie samej matrycy, jej otoczenia, warunków w jakich pracuje, jak i tego jak sczytywane, przetwarzane i zapisywane są dane. Każdy z tych etapów wprowadza zmienne, które nie pozostają bez wpływu na końcowy efekt - ergo, błędem jest stwierdzenie, że parafrazując "Sony ma trudniej, bo nie oszukuje". Wszyscy "oszukują", Sony wychodzi trochę gorzej w ostatecznym rozrachunku. Z naciskiem na trochę.
@baron13 "Na przykład czytam te tabelko z optycznych i wychodzi że na iso 25600 A77II ma czerwonym jakieś 16,9 % szumu w raw 48 bitów, a wedle mojego rozpoznania Canon 700D ponad 2 razy tańszy i level entry ma tego szumu 12,3 %"
Robisz błąd założenia -czytasz tabelki na optycznych, a one zależą od dcrawa i tego z jakim balansem bieli uda im się wywołać tego Tifa. Z tym niestety bywa bardzo różnie. Nie trzeba chyba tłumaczyć jak WB wpływa na składowe kolorów? Zresztą o czym tu mówić skoro zarówno w scence z butelkami (czyli wyrocznią szumów) jak i scence z rozjaśnianiem cieni ciągle, w zależności od testu, zmienia się oświetlenie.
@jaad75: Co do składowej czerwonej to racja o tyle, że miałem dopisać, że w Canonie największe szumy daje składowa niebieska. Jak należy te składowe traktować, zależy od metody odszumiania. Co do pytania o parametr za który warto płacić, to na przykład zróbcie sobie panowie test podwójnej ślepej próby przy iso 100 i 50 by sprawdzić, czy ktoś na odbitkach albo na jpg-ach rozpozna tę wysoką jakość. Tryb seryjny? jaad75 dawno już pisał że 8 klatek to rozsądna prędkość. Sam używam trybu seryjnego do robienia hdr-ów albo wieloklatkowej redukcji szumu. Szybkości nie potrzebuję i właściwie do innych zdjęć nie używam, ale przyjmuję do wiadomości, że ktoś może potrzebować jakiejś szczególnej własności aparatu np czerwonej kropki. :-)
baron, Twoje próby zdeprecjonowania plusów Sony dowodzą jedynie tego, że masz w sobie coś z rycerza. A jak to dalej szło, to już wszyscy wiedzą albo sobie wyguglają...
S zawsze miało agresywny marketing i widać, że marketing szeptany też na potęgę tutaj obecny. Wierna grupka aktywistów działa intensywnie w tym wątku ;)
Trochę mnie bawią pogrywki między zwolennikami marek.
Jeśli S wypuścił A77 II, to wyczekujący 70D mk II canonierzy powinni naciskać na C pod wezwaniem 'APS-C is not dead'. Nikoniarze (w tym ja), powinni tupać, że jednak 5-6 klatek /s i płytki bufor w d7100 to trochę mało jak na dzisiejsze standardy. Zwolennicy S mogą spokojnie wybrać mniejsze szumy jako przedmiot do utyskiwania/wnioskowania lepszego developmentu swoich zabawek.
Ale tak się nie dzieje. I teraz pytanie - kto na tym zyskuje i kto na tym traci.
@Soniak10 - dobrze widzisz. Fotograf nie może gapić się w tabelki, tylko musi widzieć. Zatem jeśli widzisz paskudne kolory na samplu który redaktor ocenia lepiej niż ten który jest prawidłowo nasycony i oświetlony, zawierz własnemu oku i nie czytaj nawet porównania, bo badanie zawierać może gdzieś poważne błędy metodyczne. Bardzo cenię portal Optyczne.pl za starania dla popularyzacji fotografii cyfrowej, ale metodyka nigdy nie była jego najmocniejszą stroną i trzeba samemu wyczytać z tych testów istotne fakty, konfrontując je z informacjami na innych portalach, najlepiej obcojęzycznych. Najlepiej jakość obrazka raw przeglądać sobie tam, gdzie porównanie zawiera sample wywołane programem z którego sami korzystamy, a jeszcze lepiej samemu sobie przewołać sample i zobaczyć, czy nam odpowiadają. Najważniejszą kwestią dla mnie - głównie dokumentalisty jest wierność reprodukcji - zdjęcie ma być dokładnie takie co do kolorystyki w światłach i cieniach jak scena którą widzę. Za większy szum aparatu A w prawidłowych kolorystycznie rawach mogę zapłacić, a za ten mniejszy szum aparatu B czy C nie - jeśli ceną za to będzie buraczkowa czerwień, fioletowe niebo, dziwne odcienie skóry i włosów itp. Oczywiście wierność kolorystyki zależy od wielu czynników poza aparatem - głównie w sferze optyki obiektywu, obróbki raw i postprodukcji. Część ludzi ma zaburzenia postrzegania kolorów i z natury nie jest w stanie ocenić jakości kolorystyki - chyba nawet dość spory odsetek, sądząc z wpisów niektórych dyskutantów.
@druid Ja się bawię podpuszczając przeciwników sony ale ty traktujesz to poważnie. Za kilka lat jak jeszcze trochę porobisz zdjęć zobaczysz że wystarczy ci jakikolwiek aparat, czasem nawet telefon.
@baron13 - no dobrze w takim razie ile kosztuje w Canonie rozsądne 8kl/s ? Mam dziwne wrażenie że się sam pogrążasz w argumentacji. A czy tak ciężko przyznać że Canon nie jest we wszystkim najlepszy na świecie ?
druid@ Jak się kończą racjonalne argumenty to pojawiają się wpisy typu: agresywny marketing Sony(cokolwiek ta nowomowa miała by znaczyć), playstation Sony, telewizorki i inne bajdurzenia. Co do "aktywistów" piszących w natchnieniu o Sony to zdecydowanie więcej ich widać po stronie niechętnych temu systemowi. No ale to już ich problem.
@ druid >>>>> S zawsze miało agresywny marketing i widać, że marketing szeptany też na potęgę tutaj obecny. Wierna grupka aktywistów działa intensywnie w tym wątku ;) ----- Obrażający innych nie stajesz sie wcale ważniejszy. Ale niechcący dotknales sedna. Rynkiem foto rządzi marketing szeptany, i dlatego na rynku "amatorskich" DSLR króluje C a nie P, który jest kilka lat przed C. Ale przecież na takim Wembley tylko białe rury widać.
@baron13, ja twierdziłem, że dla mnie już 7fps to trochę za szybko, mam za dużo takich samych klatek, przy tematach które zazwyczaj fotografuję, optymalnie jest 5, ale przyjmuję do wiadomości, że niektórym potrzeba znacznie więcej - jeśli jest płynna regulacja, czy sensowne ustawienia mniejszej ilości klatek, to wszystko dobrze. U siebie progi poniżej 7fps mam bezużyteczne (dla mnie).
@jakubh, ja na podstawie tego co piszesz przypuszczam, że nie posiadasz odpowiednich narzędzi, żeby oceniać kolorystykę. BTW, Optyczne nie jest portalem "popularyzującym fotografię cyfrową", a piszącym głównie o sprzęcie fotograficznym. To akurat spora różnica. I generalnie właśnie metodyka i jej powtarzalność jest mocną stroną tych testów - znacznie mocniejszą niż większości portali obco(a przynajmniej anglo)języcznych. Natomiast ta powtarzalność metodyki niekoniecznie przekłada się na praktyczne wrażenia użytkowników, bo Ci używają przeważnie innych wołarek, które z zalożenia nie dają powtarzalnych wyników, bo ich domyślne ustawienia dla poszczególnych aparatów mocno różnią się od siebie. Oczywiście nie twierdzę, że dcraw daje optymalne wyniki dla wszystkich, czy nawet jakichkolwiek aparatów, ale jako platforma testowa jest niestety jedyną, która daje coś w miarę przewidywalnego i stosunkowo niezmanipulowanego, co faktycznie trudno powiedzieć o popularnych wołarkach. Zgadzam się, że to często odrywa wyniki od fotograficznej rzeczywistości, ale z punktu widzenia metodologii jest niestety rozsądne.
Do rzeczy: wiecie jaki jest najwiekszy problem Sony? Niepewnosc Klientow.
Moze sie skusze po rozsadnej cenie na nastepce A99 (licze na matryce podobna a moze i lepsza jak w A7S). Reszte zakupow wstrzymalem. Nie mam pewnosci czy bagnet A bedzie kontynuowany. Nie sa jasne losy bagnetu E. Sam byt Sony jako firmy tez jest niewiadoma (wycofanie sie z Vaio, sprzedaz legendarnej siedziby, czy na naszym podworku - zwolnienia pracownikow). Tylko dlatego zaluje pozostania w S, a nie wybrania C/N.
Co do testu A77II. Wypadl ten aparat podobnie jak jego pierwsza odslona - przecietnie. W ostatecznosci wchodze powyzej iso800. Ktos z Was robil nim iso3200??? Ja tak... zdjecia sa do wyrzucenia.
Nie mogę się z tym zgodzić, akurat Sony A77II wypadł w tym teście wyjątkowo dobrze niemal pod każdym względem. Jednak dla mnie jako przeciętnego użytkowania jest nie do przyjęcia tylko z powodu braku optycznego wizjera. Natomiast dla osób, które nie potrzebują widzieć rzeczywistości lecz film, będzie bardzo dobrym wyborem.
Chciałbym poznać sens wydawania 5 tys. na aparat który jest gorszy praktycznie we wszystkim od bezpośredniej konkurencji jak 70D. D7100 czy K-3. Jeśli chodzi o 70D to dzięki technologi Dual-Pixel mamy nawet szybkie ostrzenie w LV.
@jaad75 - do oceny kolorystyki wystarczy przyzwoity i prawidłowo ustawiony monitor, a tych mam do dyspozycji kilka i na każdym z nich widzę dramatyczne różnice w ekspozycji, wyostrzeniu, nasyceniu i wybarwieniu sampli rawów dla różnych porównywanych tu puszek. Każda z tych cech z osobna ma chyba zasadnicze znaczenie dla pomiarów jakościowych?
@jakubh, niestety nie wystarczy - monitor musi być prawidłowo skalibrowany i oprofilowany sprzętowo oraz (jeśli używasz Windows) przeglądarka internetowa (bądź oprogramowanie w którym oglądasz te obrazki), musi być w pełni zarządzane. Np. popularny ostatnio Chrome się do przeglądania tej porównywarki wycinków nie nadaje.
jakubh, jeśli widzisz takie same kolory w Firefoksie i IE to są tylko dwie możliwości - masz wąskogamutowy monitor bardzo zbliżony do sRGB, albo masz źle sonfigurowany CMS w FF. IE nie rozpoznaje w ogóle profilu monitora i sieje po całym jego gamucie, więc jeśli monitor dysponuje szerszą paletą, to te obrazki są mocno przesycone (co odpowiadałoby Twoim opisom).
31 lipca 2014, 09:01
znów to samo... baronie, druidzie nie poprzestawajcie choć myślę, że canon Was nie potrzebuje...
Po analizie testu to kolejny badziew ze stajni Sony, kolejny ,,swiety gral " dla slepych wyznawcow tej marki. Jestem ciekawy kto kupuje takie wynalazki? Napewno nikt nie buduje systemu w oparciu o korpusy Sony. Szczerze mowiac to nie zauwazylem, aby ta marka byla popularna nawet wsrod amatorow, wogole jej nie widac. Mozna postrzegac korpusy tej marki tylko w kategorii gadzetow i tylko gadzetow bo nie jestem pewny czy nadaja sie do powaznego fotografowania.
@stan.k Może jest jeszcze coś niższego niż amatorzy i to wśród nich sony jest popularne? Kamuflują się i dla tego nic nie zauważyłeś. Czasami tylko u4/3 z nimi trzymają ale rzadko. Jadą w końcu na tym samym wózku gadżetów. Podobno niektórzy z tej najniższej kasty, po kupieniu innego wiodącego korpusu uwolniła swój potencjał i dopiero wtedy wypłynęła na szerokie wody poważnego fotografowania?
31 lipca 2014, 21:57
stan.k
"Po analizie testu to kolejny badziew ze stajni Sony, kolejny ,,swiety gral " dla slepych wyznawcow tej marki" dobre...
"Jestem ciekawy kto kupuje takie wynalazki?" najczęściej świadomy klient, świadomy jego wad i zalet, tak jak klient pentaxa ale to są ludzie którzy wykorzystują sprzęt do fotografii, być może to dla Ciebie zbyt odległy temat
"Napewno nikt nie buduje systemu w oparciu o korpusy Sony" ja mam :) jesteś pewien swojego "napewno"?? :)
zaczyna się :) Powiedzcie, jak to jest, że trzeba się podpierać firmą jeśli się fotograficznych umiejętności nie ma? Dlaczego tego typu bredni nie czyta się pod testami miernych korpusów canona czy nikona??
Nie macie dosyć?? :)
ps. nie jesteś pewien to pisz wyłącznie o tym co wiesz nie wyjdzie to co powyżej :)
Jeżeli kotlet to "poważna" fotografia - to Sony się do tego nie nadaję, te szumy w talerzach - widoczne z kilometra. Sony a 77 to dobry korpus w swojej kategorii , a na niskim iso już poprzednia wersja była świetna - bardzo duże możliwości ciągnięcia cieni, i wybitnie naturalna kolorystyka Wg mnie korpus powinien być nieco masywniejszy, jest zdecydowanie za niski , dopiero grip go wyważa zwłaszcza z obiektywem 16-50.Jestem ciekaw czy nowa wersja ma niższe zużycie energii , i czy poprawiono używalność wizjera elektronicznego w słoneczne dni - bo tu bym szukał jedynych wad tego aparatu , a nie w wysokich iso w których aps i inne 43 matryce wypadają na zasadzie mniejszego zła.
A co do NiC , to Sony w tej klasie oferuje jednak więcej funkcji - taka prawda, choć niektóre nowinki okupione kompromisem , ale jednak.
@janbezziemi "Sony a 77 to dobry korpus w swojej kategorii , a na niskim iso już poprzednia wersja była świetna - bardzo duże możliwości ciągnięcia cieni, i wybitnie naturalna kolorystyka "
Powiem więcej, to najlepszy korpus w swej kategorii., tej własnej kategorii konkurencji nie ma żadnej, dosłownie :) Co do drugiej części zdania to już wielokrotnie pisałem, że to bajki i mitomaństwo :D
Jednak , prawda taka że bezpośrednią konkurencją są korpusy tzw półprofesjonalne . Sony 77 to bardzo pewny korpus, przede wszystkim nie ma wad systemu af i podgląd na żywo w wybranej funkcji, na bieżąco widać możliwości matrycy i efekt wybranej konfiguracji - zwłaszcza w trybie M , no i się nie psuje - to normalny zwyczajny aparat, którym można wykonać zarówno zdjęcia słabe jaki i wybitne. Czasami mam jednak wrażenie ze bezpośrednią konkurencją slt , nie są lustrzanki a właśnie bezlusterkowce , którym a77 w zasadzie jest.
Aha , mitomaństwo to usilne przypisywanie zwykłego pstrykania konkretnej marce, w nadziei ze to ona zamienia pstryki w prawdziwą fotografię, na forach internetowych są miliony gładkich jak jedwab , niezaszumionych zdjęć - niestety nudnych, strasznie.
janbezziemi polprofesjonalme? chcialbys, niestety bezposrednia konkurencja dla tego korpusu to co najwyzej Nikon d7100 lub Canon 70D. Jest to aparat stricte amatorski, a ilosc zainstalowanych gadzetow swiadczy ze przeznaczony jest dla tych co niebardzo chca ,lub maja intelektualna mozliwosc myslenia podczas wykonywania zdjec. Jest to typowy przyklad gadzetu, ktory nadaje sie do wielu rzeczy, tylko niezabardzo do fotografowania. Napewno zaspokaja ego i zapewnia dobre samopoczucie wyznawcow tej marki i nic wiecej. Aparat bardzo przecietny i odstajacy od konkurencji w segmencie amatorskim, taka jest jego ocena. Ktos powie ze inowacyjny patrz dalej gadzeciarski, tyle ze przeklada sie to na sprzedaz. Swiadomy uzytkownik siegnie po sprawdzone i stabilne marki, po sony natomiast oglupiony przez sprzedawce lub nietrzezwy w chwili zakupu klient. Mozna powiedziec ze uzytkownicy tej marki niezabardzo wiedzieli jaki badziew kupuja, teraz dopiero zprobuja znalesc wytlumaczenia swojego niezbyt przemyslanego (wrecz bezmyslnego ) wyboru na forum.
@stan.k , jestem posiadaczem a 77 , i gadżetów nie używam , lub tylko z ciekawości, a twierdzenie ze jest to sprzęt amatorski trudno mi komentować, to kwestia przyjętych kryteriów - jezeli chodzi o wyposażenie i konstrukcję - to jest aparat półprofesjonalny i tak jest pozycjonowany, natomiast jeżeli robić "duchowe" wycieczki , to D4 tez jest amatorski bo ma "gadżety" - choć wiadomo ze to bzdura. Nie jestem również zadnym fanem marki ani ogłupionym klientem.Nie byłem zadowolony z zakupu , aparat wydawał mi się gadżeciarski właśnie - ale z biegiem czasu okazało się że to mocna i przemyślana konstrukcja i nie zgodzę się ze jest to badziew. Wg mnie jest to bardzo dobry aparat do dokumentu i krajobrazu.Czy kupił bym drugi raz , nie wiem - możliwe że nie , ale nie moge powiedzieć że jestem nie zadowolony, ten aparat jeszcze mnie nie zawiódł , a to najważniejsze.
Aha , co to jest tzw "stabilna marka" wg Ciebie (stan.k) , Exakta tez była kiedyś stabilna. Stabilną to lepiej mieć rękę jak pstrykasz niż markę , taka rada.
stan.k, no cóż, nie po raz pierwszy epatujesz swoją ignorancją - trzeba być bardzo zaślepionym, żeby nie zauważyć, że oprócz paru mniej lub bardziej przydatnych gadżetów i kontrowersyjnych rozwiązań, to jest bardzo dobrze zaprojektowany i przemyślany aparat, który w niektórych aspektach oferuje wyraźnie więcej niż konkurencja (choćby wspomniany tryb seryjny), a i system daje całkiem sporo możliwości. Że coś jest nie dla Ciebie, to jeszcze nie znaczy, że jest do dupy.
Jest sobie w tym wątku kilka aspektów. Jeden, to aby umieć zobaczyć rzeczy jakimi są. Jeśli wyniki pomiarów mamy takie a nie inne, to mamy, a nie szukamy dziury w całym. Jaki jest powód ze szukamy? Bo kupiliśmy aparat jak zwis męski ozdobny a nie dla robienia zdjęć. Nawet jesli fotografuje się wrony na antenach, to widać co z tego czegoś da się wydusić i jak się nadaje do fotografowania wron na antenach. A jako zwis męski ozdobny może mieć dowolne parametry, bo jedynie zwisa z szyi ozdobnie. Niestety, aparat ma szumy większe niż nie C70d ale C 700d. Sprawa kolejna, zdjęcia się tym da robić, nawet bardzo dobre zdjęcia. W tej chwili prawie wszystkie aparaty mają wystarczające parametry. Zupełnie inna sprawa czy za swoje pieniądze kupuje lepsze parametry, czy gorsze. Jaki jest sens by wydać więcej by dostać mniej? Cóż moim zdaniem , na pewno lejka mamy taką sytuację, że potencjalnie dostaję dużo mniej za dużo więcej. Różnica w szumach dla "level entry" czy Canona czy Nikona jest niewielka, ale na korzyść. Różnica w cenie, ponad dwa razy. Różnica w dostępności szkieł zasadnicza. Innego osprzętu, także zasadnicza. Także oprogramowania. Czy jest sens przepłacać skoro widać różnicę taką, że tańszy proszek lepiej pierze? Sprawa kolejna: rozstawianie po kątach tych, co mówią, ze król jest goły. Kompleksy? Jak człowiek wie co robi, to psy mu szczekają, a jego karawan jedzie dalej. Jakoś nie mam melodii do przekonywania kogokolwiek, że moje wrony na antenie są mojsze. Są wroniaste czarne i anteniaste, jak ma być i koniec. Nie muszę nikogo przekonywać, że kolory takie czy inne, a Canon wspaniały, wręcz przeciwnie, miło by było, jakby Sony zagroziła jedynie słusznej firmie bo by może spuścili z tonu i dali potwierdzenie ostrości działające ze wszystkimi obiektywami. To nie jest moja pliszka, jej piórek nie muszę chwalić, to jedynie dostawca sprzętu. Zlewa usprawnianie matryc, wciska klientom stabilizację we wszystkich obiektywach aby wydusić z nich jak najwięcej kasy i tak dalej. Tyle, że jak porównam sobie zamkniętość systemu operacyjnego Windows z "jabłuszkiem" to dopiero zobaczę co znaczy zamknięty system. Dlatego mówię uczciwie: Microsoft stara się wycisnąć kasę, Apple o wiele bardziej. Dlatego siedzę w Canonie bo nie ma tak otwartego systemu fotograficznego jak w os jest Linux. Korporacja ma swoje za uszami, ja mam swoje: to sprawa kolejna. Nie będę bronił marki bo moja kochana, będę bronił najwyżej pewnego postrzegania świata: wdepniesz w Aple będzie gorzej niż w okienkach. Choć używam pingwina.
MaciekKwarciak@ Jak zwał tak zwał, takich forumowych "gości" jak stan.k należy omijać szerokim łukiem i ignorować. Nawet na trolla się nie nadaje, jak widać umysł ciasny i "mało" używany.
@jaad75: Dobrze z tym aparatem nie jest. Jeśli mamy tak, że dynamika jest większa niż w tym C700d a szumy też, to świadczy o jakimś błędzie w projektowaniu toru analogowego, ogólniej, że coś się knoci w zespole, który zajmuje się aparatami. Nieprawdą jest, że aparat jest do d... prawdą, że można nim robić piękne zdjęcia, ale ja bym nie wchodził w ten interes bo w firmie coś się dziej. W któryś poprzedni model wsadzili ni z gruszki ni z pietruszki przetwornik 12 bit, trzymają się tego lustra półprzepuszczalnego nie wiadomo dlaczego. Moim zdaniem jest to znak, że coś się psuje w zarządzaniu.
@baron13 "W któryś poprzedni model wsadzili ni z gruszki ni z pietruszki przetwornik 12 bit, trzymają się tego lustra półprzepuszczalnego nie wiadomo dlaczego. Moim zdaniem jest to znak, że coś się psuje w zarządzaniu. "
Wg. mnie w tej korporacji od dawna coś psuje się w zarządzaniu, a szczególnie nastąpiło to po udanej serii a300/a700 itp. Pewnie co chwilę zmienia się obsada i przychodzą nowe "młode wilki" biznesu które muszą się na siłę wykazać czymś innowacyjnym. SLT to ogólnie porażka bo nie daje nic wzamian za większe szumy. Gdyby chociaż był sprawny AF w trakcie filmowania w manualu.... a nie na automacie z przysłoną min. 3.5. Druga sprawa, gadżeciarstwo nie jest aż taką wadą, chyba że tylko na tym gadżeciarstwie sprzęt się opiera. a77 dawał dużo gorszą jakość zdjęć od swych poprzedników, oraz marną jakość filmów, a77 II daje tak samo marną jakość filmów, a jakość obraz minimalnie lepszą od wersji pierwszej, a nadal sporo gorszą od analogicznych aparatów konkurencji, a jednocześnie teraz chyba najwyższą cenę. Paradoks goni paradoks ;)
@baron13 - jeśli szukasz analogi do Linuxa w foto to właśnie Sony a nie Canon ( co za pomysł w ogóle - to przecież odpowiednik Windowsa ) ze swym systemem bezlusterkowych FF jest właśnie najbliżej ! Jeśli tak bardzo nie lubisz Sony to ewentualnie jeszcze Fuji z jeszcze ciut krótszym flange - ale tu jak na razie ani AF ze szkłami EOS ani też widoków na FF nie ma.
Wybaczcie koledzy powyzej, ale przemawia za wami zal. Nic Wam nie przychodzi do glowy tylko obrazanie mnie za to ze wyrazilem swoje zdanie. Nie macie zadnych powaznych kontrargumentow. Panowie zamiast obrazac i wyzywac od troli to wam powinno sie dac krotke spodenki. lopatgke wiaderko i do piaskownicy sie bawic, lepic babki z piasku, bo takim poziomie jestescie.
@druid, akurat poprawa jakości zdjęć w stosunku do wersji pierwszej jest dość wyraźnie widoczna, a że wciąż gorsza od konkurencji, to fakt, ale bliżej jest jej do niej, niż do poprzednika. Dla mnie również SLT to ślepa odnoga ewolucji aparatów, ale akurat do tego aparatu pretensji mieć o to nie można.
@stan.k, swoimi tyradami powyżej sam sobie wystawiłeś świadectwo. Zresztą pamiętam dyskusje z Tobą - poważne kontrargumenty i tak do Ciebie nie trafiają, więc szkoda czasu.
/ ..../o niebardzo chca ,lub maja intelektualna mozliwosc myslenia podczas wykonywania zdjec./.../ znalesc wytlumaczenia swojego niezbyt przemyslanego (wrecz bezmyslnego ) wyboru na forum. --- uwielbiam czytać teksty o funkcjonalności mózgu napisane przez przez kogoś, kto w ośmiu zdaniach robi siedem błędów.
@jaad75 >>> Dla mnie również SLT to ślepa odnoga ewolucji aparatów.... --- Myślę, że dla S również /i taką była w zamierzeniu od początku/. A ostatnie SLT zobaczymy przed 2017, czyli po dopracowaniu AF z A6000.
DxO to jest właśnie żart. Stare a77 też w większości przebija 70D a szczególnie w wyniku podsumowującym. link Akurat a77 miałem, 70D mam i wiem jak duża jest różnica w jakości obrazowania na niekorzyść a77, to co pokazują ich punktacje nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
@focjusz : Kryterium podobieństwa jest dość jasne, otwartość systemy. najbardziej otwarty z popularnych jest chyba Pentax. Tam np mozna podłączać obce obiektywy i wszystko działa, co tylko może. W Canonie wyłączono złośliwie potwierdzenie ostrości. W Nikonie nawet stare Nikkory działają w trybie manual. Sony było by otwarte, ale dziwaczy. To jest drugie kryterium, poprawności projektowania. To półprzepuszczalne lustro brak optycznego wizjera. Możesz zrobić otwarty system, ale jak będzie chodził wolno, psy na budę się zda. Poprawność projektowania wymaga konfigurowalności, zapewnienia minimalnych parametrów dla użyteczności i jeszcze iluś wymogów, jak na przykład łatwość rozbudowy, kompatybilność itd. Otóż pomysł lustra ni z gruszki ni z pietruszki. Widać że płaci się za to szumami zakresem tonalnym maksymalnym zakresem iso. Oraz zużyciem prądu. Linux to był pomysł zrobienia systemu zgodnego z zasadami i jednocześnie posiadającego parametry pozwalające na praktyczne zastosowanie. Programiści nie pozwolili sobie na skróty, jak w Windows, czy wcześniej w DOS, wszystko zostało zrobione zgodnie ze sztuką. Wszystko jest dostępne i da się użyć. Nie ma takich sztuk, że wywalamy technologię bo jest stara, używamy wszystkiego, co mamy najlepsze, a najnowsze. Masz edytor vi napisany w 70-tych latach XX wieku, bo dobry i działa. W Sony nie ma OVF bo... takie nietelewizyjne. Nie wiem, nie rozumiem jaka stała za tym idea. W Linuksie co się da, jest oparte na bibliotekach. GIMP jest maszyną do posługiwania się GTK i np G'MIC. A pakiet image magic jest w zasadzie przeznaczony do obsługi "z palca". To zupełnie inna idea obsługi niż w Sony gdzie mamy lepszą i gorszą automatykę. Pomyślisz, może zrobisz, jak napiszesz skrypt. Być może, trochę na siłę coś z Linuksem mają wspólnego "programy własne". Podejrzewam jednak, że gdyby powstawał "wolny aparat" to pewnie oferowałby tylko tryb "p", "Tv", "Av" i "M". i tylko zapis do raw. Z pewnością jak w Linuksie musi być vi to w takim aparacie by był wizjer ;-) Poza tym miałby obiektyw na płytce, za komorą lustra uchwyt na moduł matrycy albo filmu, oraz miech, aby możliwe były ruchy czołówki ;-)
"DxO ma po prostu dobry program do rawów." DxO nie wywołuje RAWów
1 sierpnia 2014, 15:45
A co robi dxo?
1 sierpnia 2014, 15:52
Pomijając dxo, iluż mamy tu specjalistów i fachowców z marketingu produkcji planowania i projektowania... Iluż Polaków się w tym kraju marnuje... Iluż świetnych fotografów z ogromną wiedzą mógłby sponsorować canon gdyby odwazyli się wysłać swoje portfolia... Ile świat na tym traci...
Dxo wydziela z pliku RAW tylko te dane, które odpowiadają za sensele G1 oraz G2 matryc Bayera. I tylko je przetwarza by wyznaczyć te wszystkie prezentowane parametry, które po znormalizowaniu służą do wyznaczenia szlachetnego DxoMarka (nawiasem mówiąc tylko oni wiedzą jak się go wyznacza) i udostępniają na stronie z rankingiem matryc wg DxO. (ciut inaczej jest przy analizie color response)
To, że wpisałem G1 I G2 ma sens, bo tłumaczy dlaczego do tej pory nie pomierzyli matryc nie-bayerowych. Np X-Transa czy Foveona.
Rzeczywiście A77II jest nieco za konkurencją w kwestii szumów ale jest poprawa. Na RAWach (albo raczej ich wycinkach) widać różnicę ale jak przeglądam JPEGi na ISO1600 różnice są niewidoczne na tyle że pomyliłem które zdjęcie jest z A77II a które z D7100. Tylko bez przerwy dyskutujemy o szumach jakby to była jedyna miara aparatu. Po pierwsze bez sensu bo i tak ci którym zależy na szumach a mają podobny budżet na aparat są od czasu 6D/D600 w FF. Po drugie radzę się zastanowić co jest powodem dla którego odrzucamy najwięcej zdjęć : zbyt duże szumy czy nietrafiona ostrość? A ten aparat ma jednak dosyć fenomenalny AF, w dodatku 12kl/s też robi wrażenie. I jeśli Canon w końcu zrobi 7DII to niech lepiej spojrzy na te dane a nie tylko na procenty szumu.
W sprawie SLT to jest to na pewno ślepa uliczka. Jak je wprowadzano było to ciekawe bo Live View dopiero raczkował. Teraz jednak poprawa autofokusu w bezlusterkowcach sprawia że poświęcenie 30% światła staje się nieuzasadnione, i Sony na pewno to wie. SLT miało też usunąć drgania ale Sony samo sobie zaprzeczyło drganiami A7R mimo braku lustra. Z drugiej strony trudno lustro zupełnie usunąć bo po co w takim razie ta pustka w aparacie? Dobrze by było gdyby Sony wróciło do ruchomego lustra przy następcy A99, przydałaby się większa konkurencja wśród luster FF.
SLT Sony wprowadził dla ratowania swoich implementacji AF, które nie dotrzymywały kroku jakimkolwiek innym producentom - chodzi o AF przy serii oczywiście.
I dziś widać, że pomysł ten (choć z początku wybitny) pewną kulą u nogi jest. Gdy pojawiły się sensory OSPDAF i udało się zoptymalizować kod programu tak, by poza czujnikami fazowymi analizować też kontrast, SLT jest jeszcze bardziej sztucznym tworem niż na początku.
Ale CDAF w Sony też nie jest wybitny - tu Panas gra pierwsze skrzypce. A na dodatek ten cały DFD w panasie pokazuje, że era PDAF też ku zmierzchowi się zbliża. Zatem jeśli miałbym mówić o "fenomenalności" AF, wskazałbym nie na czujniki kontrastowo-fazowe, ale na GH4 właśnie. I zapewne jeszcze trochę wody upłynie zanim się te nowatorskie rozwiązania przyjmą na dobre w sprzęcie profi. Takim, gdzie liczy się pewność i powtarzalność a nie przypadkowość i niepewność.
wg mnie może zostać slt w bagnecie A , ale powinna być też mozliwość unoszenia tego lustra tak jak w klasycznej lustrzance, czyli do filmu, live, sportu - slt , a do zdjęc bardziej statycznych - uchylne lustro
1 sierpnia 2014, 18:28
to jaką procedurę stosuje dxo podczas testów to jedno, byle była by taka sama dla wszystkich testowanych produktów, coś jak ten "optyczny" test AF... niby test ale w kwestii realnego wykorzystania bezużyteczny. jeśli jednak chodzi o wołanie rawów to chyba kulą w płat zważywszy na to, iż jest to jedne z lepszych programów na rynku... mylę się? :P
Tyle, że wyniki z pomiarów DXO(marka) nijak się mają do późniejszych efektów używania ichniejszego, komercyjnego oprogramowania (DxO Optics). Tak jak na optycznych testy na dcrawie a w praktyce LR czy inna "dedykowana" wołarka. Tak wiem, dcraw jest bee, a DxO prorocze. Co kto lubi...
@baron13 - najpierw piszesz że Canon to taki linux fotografii ( dobry żart ci wyszedł ) a w następnym poście że to jednak Pentax jest najbardziej otwarty. A ja pisałem wyraźnie że nie chodzi mi o żadne lustrzanki ( do żadnej nie podepniesz choćby kultowych szkiełek M ) tylko o bezlusterkowce. W tym zwłaszcza A7/R/S - bo nie tylko podpina się każdy obiektyw lustrzankowy ale też z tym najpopularniejszym można mieć AF ! Do tego peaking i FF. ( Fuji też jest ok ale brak mu zwłaszcza tego ostatniego) Czego chcieć więcej ? Wizjera optycznego ? Jeśli ktoś jest takim purystą to może sobie dopasować zewnętrzny wizjer - ze stałeczkami działa gites. Nie mówię że rozwiązanie Sony jest we wszystkim idealne - jednak jest to jedyna firma która zechciała coś takiego udostępnić - inne jakoś nie chcą bo albo nie mają odpowiednich technologi i kasy ( przypadek Pentaxa ) albo po prostu boją się że zabiło by to ich główny biznes ( Canon i Nikon )
1 sierpnia 2014, 20:42
"Tak wiem, dcraw jest bee, a DxO prorocze" nie tak do końca... dcraw po pierwsze nie jest dla każdego po drugie nie jest uniwersalny. Wyniki z wołarki dla każdego nawet korpusu nie tylko marki mogą mieć inny efekt. cóż nad tym wszystkim siedzą ludzie...
ps. powolutku zacierają się różnice między programami. tak na dobrą sprawę te różnice widzą tylko Ci którzy z fotografii żyją i nie mówię tu o fotografii ślubnej. Wszędzie tam gdzie każdy mpx jest ważny, liczy się każdy aspekt... zjechane tak bardzo matryce sony 10mpx czy 14mpx z lat ubiegłych pokazały dzięki dxo że nie odstają od konkurencji z tych samych lat...
1 sierpnia 2014, 20:45
focjusz daruj baronowi... to takie pisanie dla pisania a w pewnym wieku ponoć wszystko nam uchodzi więc... niech uchodzi...
"dcraw po pierwsze nie jest dla każdego po drugie nie jest uniwersalny. "
Tak, oczywiście, zapewne dlatego jest używany w całej gamie mniej lub bardziej popularnych aplikacji. I nie tylko linuksowych. Od gimpa, przez DarkTable po googlową Picase...
"Wyniki z wołarki dla każdego nawet korpusu nie tylko marki mogą mieć inny efekt."
Jak się stosuje ten sam algorytm demozaikowania i pomija profil kolorów to.. i tak i nie. Problemem tu jest wszechstronność i nie do pobicia konfigurowalność tego prostego programiku.... Ale fakt, dcraw nie odszumi pod puchę jak to ma w zwyczaju LR, nie skoryguje sam dystorsji bez możliwości wyłączenia tego (jak LR). itp itd.. Ale tak jak LR przetworzy kolory, ustawi punkt czerni i bieli.
@ hijax_pl >>>> Tak, oczywiście, zapewne dlatego jest używany w całej gamie mniej lub bardziej popularnych aplikacji. ---- To kwestia licencji, a nie funcjonalnosci.
Kilku programistów-zapaleńców za darmo pisze sobie program. Kto wie czym się kierują, ile linijek kodu poświęcą jakiej puszce? W końcu nie biorą żadnej odpowiedzialności za efekt. Potem optyczne biorą ten program i na nim opierają wszelkie wyliczenia. Mało tego, scenka testowa nie ma stałego oświetlenia, balans bieli też nie jest stały, co widać gołym okiem. Można na tym opierać opinie, jednak trzeba pamiętać o zastrzeżeniach i traktować takie testy na równi z blogiem o tematyce fotograficznej.
Wszelkie? No to zes pojechal. Proponuje lekturę "jak testujemy" :-)
1 sierpnia 2014, 23:29
hijax_pl popraw się jeśli się mylisz, używany jest dcraw czy jego implementacja w ww programach?? Nie widzisz różnicy? kto pracuje na dcraw, poważnie kto? bawi się owszem, mam picasę :) dwa uważasz te programy za profesjonalne? pytam poważnie w kwestii tematu dxo... ja wiem że można i painta użyć w kwestii grafiki ale czy to jest przykład?
"Problemem tu jest wszechstronność i nie do pobicia konfigurowalność tego prostego programiku.... Ale fakt, dcraw nie odszumi pod puchę jak to ma w zwyczaju LR, nie skoryguje sam dystorsji bez możliwości wyłączenia tego (jak LR). itp itd.. Ale tak jak LR przetworzy kolory, ustawi punkt czerni i bieli." poniosło Cię odrobinę :) tu nie chodzi o profile czy sam automat tylko to co "wyciągnie" z rawa wołarka. chodzi o ilość szczegółów, ten tzw. szum i jego "jakość", sam proces odszumiania - przypomnieć chyba nie muszę z jakimi czułościami się kiedyś pracowało. dxo nie było łatwe dawało jednak "kopa". teraz jest troszkę inaczej i chyba gorzej dla samych założeń wołarki. nie mamy już rawa, mamy coś co się z niego tworzy i z tym muszą "walczyć" twórcy wołarek.
Zaiste potężna to różnica mowić o "dcrawie" lub tez o wyciagnietych z niego procedurach, opakowanych w jakiś tam fremework api czy tez obiektowy. Zwał jak zwał procedura demozaikowania jest ta sama, wyjście 48bit to samo a jak sobie pozniej te programy zamapują totalnie ten zakres danych to ich sprawa. Ważne by materiał wejściowych był możliwie najwyższej jakości.
Aaaa... Chodzi o odszumianie. Czyli ratowanie tego co spieprzył sprzęt? Prostowanie dystorsji czyli tez i pompowanie pikseli? Jeśli tak to nie ma sensu porównywać aparatów. Bo po pierwsze nie chodzi na o nie tylko o efekt wizualny na odbitce 10x15 a po drugie trudno porównywać combo aparatu z jakas wołarką. No bo przeca rodzial "właściwości matrycy" zastąpić trza by było kilkoma rozdzialami "jak sobie radzi lightoroom" , " a co z DxO optical", "dla użytkowników BiblePro" itp itd. Oczywiście jeszcze wariacje na np LR3, 4 i 5 bo przecież kazdy z nich inne efekty daje.
A ja bym oliwy do ognia jeszcze dolał. 1. Przykład z Samsungiem pokazał, że może minąć pewien czas, by twórcy oprogramowania nauczyli się prawidłowo interpretować raw-y. 2. O ile jednak błędy grube jak powyżej nie istnieją, to czy ktoś zbadał, czy edycja dcraw po np. 1 roku czy 2 nie daje jeszcze ulepszonych wyników? Poprawki do kodu są sukcesywnie wprowadzane i nie musimy zawsze być o tym informowani, więc podstawowe pytanie metodyczne brzmi, czy wyniki uzyskane dcraw są niezmienne w czasie / między kolejnymi edycjami / poprawkami.
No i najważniejsze pytanie: Niektórzy producenci aparatów odszumiają rawy sami. Czy nie można by mierzyć rozdzielczości w rawach na każdym porównywanym iso? Wtedy wszystko było by jasne. Proponuję spojrzeć na różyczkę tu link i tu link
2 sierpnia 2014, 00:16
@kaznodziej "2. O ile jednak błędy grube jak powyżej nie istnieją, to czy ktoś zbadał, czy edycja dcraw po np. 1 roku czy 2 nie daje jeszcze ulepszonych wyników? ...podstawowe pytanie metodyczne brzmi, czy wyniki uzyskane dcraw są niezmienne w czasie / między kolejnymi edycjami / poprawkami. "
-tak optyczne.pl zbadało
" Warto jeszcze zwrócić uwagę na jeden fakt. RAW-y z X-M1 wywołane przy pomocy dcraw wyglądają nieco inaczej niż z X-E1 czy X-Pro1. To zasługa nowego algorytmu demozaikującego dane z matrycy X-Trans. Dzięki zmianie, nie obserwujemy już artefaktów widocznych na wycinkach w testach starszych bezlusterkowców Fujifilm.
Jak widać, wycinki RAW-ów wywołanych za pomocą nowego algorytmu (3-pass X-Trans) nie wykazują obecności artefaktów widocznych na zdjęciach uzyskanych poprzez użycie metody VNG. Warto również zaznaczyć, że zmiana sposobu demozaikowania danych nie wpłynęła na zmniejszenie zdolności rozdzielczej – co pokazaliśmy w rozdziale czwartym. Co więcej, dzięki nowemu algorytmowi, zyskujemy ok. 1/3 EV w postaci niższego szumu." link
@focjusz: Tak dla ćwiczeń czytania ze zrozumieniem, to napisałem ze Canon NIE JEST otwarty jak Linux :-) A, co do popularności oprogramowania OTWARTEGO (np popsuty Linux czyli Android) to jak mi się zdaje jest OTWARTOŚĆ. Po prostu dostępność kodu źródłowego. Dzięki temu można sprawdzić czy nie siedzą nim jakieś kaczany, takie jakie np znajdowano w programach Microsoftu, a także dostosować oprogramowanie do swoich celów. Tak na marginesie, jak sprawdzę próbnikiem, że w drucie jest napięcie, to nie szukam argumentów, że go nie powinno być, tylko go nie dotykam. Skąś wiem, że dobrze jest wierzyć wynikom pomiarów . Nawet takim, w których Sony za dobrze nie wyszło :-)
@dcs - to przykład szczególnego przypadku a nie systematycznego podejścia i w tym cały szkopuł.
Rad byłbym mieć udokumentowany rezultat, że rezultaty testów konfiguracji XYZ nie zmieniły się przy zastosowaniu wersji softu od 123 do 567. Przyjmowanie niezmienności wyników z różnych wersji oprogramowania jest delikatnie mówiąc uproszczeniem prowadzącym do ignorowania jednej z ewentualnie istotnych składowych błędu pomiarowego.
I tu wracamy jak bumerang do niepublikowania raw-ów. Skoro niektóre istotne wyniki są wyznaczane na podstawie raw-ów, to dlaczego nikt nie ma szansy ich do ich powielenia korzystając z istniejącego materiału wejściowego? Zmienność wyników w zależności od softu dałoby się i crowdsourcingiem opędzić gdyby tylko chcieć. dcraw to nie film, który działał tak samo czy na C czy na N czy na O czy na M czy na L i tylko trzeba było dopilnować powtarzalności partii i procesu wywołania.
2 sierpnia 2014, 02:05
@. | 2014-08-02 00:13:43
No i najważniejsze pytanie: Niektórzy producenci aparatów odszumiają rawy sami. Czy nie można by mierzyć rozdzielczości w rawach na każdym porównywanym iso? Wtedy wszystko było by jasne. "
Kaznodziej, kod dcrawie jest publicznie dostępny. Możesz sobie sprawdzić jakie sa zmiany dokonywane na przestrzeni kilku wersji. Ja wiem jakie i testy o ktorych piszesz uważam po prosty za stratę czasu. Ale nic nie stoi na przeszkodzie byś sobie sam takie testy zrobił. Najlepiej bazując na zmianach, które wprowadza LR - bo tu to sa dopiero grube zmiany ;-)
@dcs Takie testy oczywiście zaczynają coś mówić o matrycach, jednak może lepsza byłaby kolorowa scenka? Moim zdaniem najlepiej oceniać (samemu) prace matryc na samplach z dpreview. Szczególnie najciekawsze rzeczy można oglądnąć na tubkach z farbą link niestety nie ma A77II ale jest niedawno testowana A6000 która wg optycznych wypadła słabiej w szumach niż konkurencyjne matryce APS-c, a tu jest równa D7100 i 70D lub może nieco lepsza?
MaciekKwarciak, Ty naprawdę nie wiesz na co patrzeć... Tubki są za daleko od centrum kadru, by mogły mówić coś o rozdzielczości matryc, czy ilości szczegółów, a co bardziej szumi widać ewidentnie na gładkiej powierzchni i z pewnością Sony nie szumi najmniej. Poza tym, ewentualne odszumianie ocenia się przede wszystkim na niskokontrastowych szczegółach - już lepiej oglądać szpulki nici. To tak, jak na tych JPG-ach z Optyczne, które linkowałeś wyżej - wystarczyło popatrzeć na fakturę pluszaka, żeby było ewidentnie widać, co Sony zrobiło z tym obrazkiem i który wygląda naturalniej.
A co bedzie jak LR zmieni procedury odszumiania, te które bez pytania aplikuje samodzielnie? To nie gdybanie bo juz to raz zmieniło. Poprawili algorytm demozaikowania.
Porownywarkę RAW Dpreview będzie można do kosza wyrzucić :-D
Tak, MaciekKwarciak odszumia je selektywnie i maskuje odszumianie tam gdzie są niskokontrastowe detale. :D Patrz tam, gdzie coś faktycznie widać (cień, niski kontrast, drobne faktury), a nie tam gdzie Sony wydaje Ci się lepsze.
2 sierpnia 2014, 12:17
hijax_pl "Zaiste potężna to różnica mowić o "dcrawie" lub tez o wyciagnietych z niego procedurach, opakowanych w jakiś tam fremework api czy tez obiektowy. Zwał jak zwał procedura demozaikowania jest ta sama, wyjście 48bit to samo a jak sobie pozniej te programy zamapują totalnie ten zakres danych to ich sprawa" nie, nie ma różnicy... masz rację... jeden przykład profesjonalisty pracującego w oparciu o dcraw i zmieniam zdanie (przepraszam Cię, nie znam a chętnie poznam). gimp i picasa przykładem zastosowania dcraw`a w profesjonalnej pracy... no ok, choć dla mnie to żadna ani nobilitacja ani potwierdzenie jakości, a tylko tyle że kod ogólnie dostępny i bezproblemowo implementowany
"Aaaa... Chodzi o odszumianie. Czyli ratowanie tego co spieprzył sprzęt? Prostowanie dystorsji czyli tez i pompowanie pikseli?" teraz zastanawia mnie gdzie jesteś w fotografii? Piszesz w większości dla amatora jak mniemam. Tym zdaniem potęgujesz coś co jest kompletną bzdurą! szum wrogiem fotografa? przeca on jest wszędzie, a wraz z Waszymi podnietami wysokiego ISO jest go jeszcze więcej!!! dystorsja? no przepraszam musimy walczyć z ułomnościami sprzętu. Mylę się? :) To jakbyś negował korekty każdej wady optycznej... Dla Ciebie liczy się ślepa wiara w procedury testowe czy zostało jeszcze coś z fotografa? odpowiedz sobie, dla mnie liczy się na pierwszym miejscu jaka ilość szczegółów i w jakiej jakości do mnie trafia z rawa.
@r_a_v_e_n "dla mnie liczy się na pierwszym miejscu jaka ilość szczegółów i w jakiej jakości do mnie trafia z rawa" Ale żeby to rzetelnie ocenić W TEŚCIE, musisz mieć maksymalnie neutralne, przezroczyste narzędzie. Lightroom taki nie jest, więc ocenić możesz tylko jakość współpracy puszki z nim. Oczywiście z dcrawem jest w pewnym sensie podobnie, ale tu obsługujący ma większy wpływ na neutralność i naturalność wyniku, niż w przypadku produktu Adobe.
2 sierpnia 2014, 12:42
@MaciekKwarciak Takie testy oczywiście zaczynają coś mówić o matrycach, jednak może lepsza byłaby kolorowa scenka? "
-na kolorowych było trudniej coś zobaczyć. Ja tu widzę ingerencję w Rawy -mimo że na niektórych aparatach szumu kolorowego na wysokich iso nie widać -to czarne linie (w porównaniu do bazowego) stają się bardziej poszarpane. [tak jakbyś je kreślił tuszem na papierze niskiej jakości i by rozlewało]
Która to warstwa RGB jest odpowiedzialna za ten czarno-biały szum (postrzępione krawędzie)? -to są Rawy?
Czym taki Raw (bez widocznego kolorowego, ale z widoczną ingerencją i utratą detalu) jest lepszy od tego z kolorowym szumem?
@hijax_pl Zwracam tylko uwagę, że wiszą tu testy oparte o dcraw i sporo z nich ma już ładnych parę lat. Nie podoba mi się np. to, że w wynikach nie jest podana wersja dcraw swoją drogą. Nie wiem czy tak jest we wszystkich testach, lecz na pewno w wystarczająco dużej ich liczbie.
Zdumiewa mnie pewność tego, że wynik z dcraw jest identyczny niezależnie od wersji bo zmiany są publiczne. Dostępność zmian na poziomie kodu źródłowego to jedna sprawa a pewność co do wyniku to druga. Chyba że chcesz powiedzieć, że masz kod w małym palcu (no tak, nie jest to bardzo złożony kod) jak też i diff-y w historii ostatnich 7-8 lat (tyle mają najstarsze wyniki na optyczne.pl). Na czym jednak opierasz pewność, że testy spójności rezultatu pomiędzy wersjami to strata czasu tego nie wiem, powstrzymam się jedynie od komentowania.
"(...) Najlepiej bazując na zmianach, które wprowadza LR - bo tu to sa dopiero grube zmiany ;-)"
Akurat nie używam LR. Uważam jednak, że wykazywanie istotnych (i do tego "cichych") zmian w powszechnie używanym sofcie (i do tego będącego podstawą konkurencyjnego portalu) byłoby akurat w interesie optyczne.pl a także zwykłych użytkowników.
@druid Tak, sony Cię niecnie oszukało i wszędzie wypuszcza swoich szpiegów. Kolejne aparaty są takie same, na forach pełno fanboyów, a mgła nad Smoleńskiem była sztuczna.
@dcs "na kolorowych było trudniej coś zobaczyć. " Wręcz przeciwnie. "Ja tu widzę ingerencję w Rawy" To nic nowego... :P A na którychś nie widzisz? :D "Która to warstwa RGB jest odpowiedzialna za ten czarno-biały szum (postrzępione krawędzie)?" Wszystkie piksele, są za to po części odpowiedzialne. Przypominam, że widzisz wynik interpolowany i od jakości i metody interpolacji zależy w dużej mierze wygląd szumu. Od doyślnych ustawień wołarki również. "Czym taki Raw (bez widocznego kolorowego, ale z widoczną ingerencją i utratą detalu) jest lepszy od tego z kolorowym szumem?" Zapewne w tym znienawidzonym przez Ciebie Fuji widzisz utratę detalu i do tego koniecznie w wyniku karygodnej "ingerencji w RAW-y"...:D Tylko kto ingeruje - aparat, czy wołarka? A może wszyscy po trochu?
2 sierpnia 2014, 13:17
@jaad75 "Wręcz przeciwnie."
-miałem na myśli wielokolorowy, a nie jednokolorowy. Na kolorowy dochodzi jeszcze to że ta ingerencja -jako że głupia nie wycina sam szum, ale też tnie po informacji.
"Tylko kto ingeruje - aparat, czy wołarka? A może wszyscy po trochu?"
-Co za różnica, jak Rawy do obróbki, a już mam wycięte (wraz z szumem) informacje?
"Zapewne w tym znienawidzonym przez Ciebie Fuji widzisz utratę detalu i do tego koniecznie w wyniku karygodnej "ingerencji w RAW-y"
dcs, no właśnie żadna różnica i tak masz na dzień dobry wstępnie przetworzony materiał. W przypadku większości wołarek nie masz absolutnie żadnej możliwości zobaczenia tego, co faktycznie jest zapisane w pliku.
2 sierpnia 2014, 14:31
Z testów Dxomark można wyczytać więcej, a inne testy są testami aparatu z wołarką i nie mają sensu porównywanie między aparatami (szczególnie wyników osiągniętych na wołarce której i tak nie będziemy używać) -więcej o możliwej do osiągnięcia jakości można wnioskować z wieku (technologii) matrycy, jej liczbie pikseli i ich wielkości niż z punktacji (choćby tej tutaj: "Rozdzielczość (MTF) ", "Jakość zdjęć JPEG ", "Jakość zdjęć RAW")
@baron13 - owszem zdarza mi się wciąż kodować w kilku narzeczach, choć nie jest to moje zasadnicze zajęcie. Swoją drogą najczęściej używam do tego vi, o którym byłeś łaskaw wspomnieć wyżej na okoliczność luźnej wypowiedzi nt. Linuxa, choć powinieneś był zaznaczyć, że vi pochodzi z linii unixa, w linuxie używana jest linia kodu vim, całkowicie napisana od zera choćby ze względu na prawa autorskie/licencje.
Za to dość często (zbyt często) zajmuję się sprzątaniem i czyszczeniem. I przez to alergicznie reaguję na oświadczenia, iż software na pewno ma jakąś właściwość lub jej nie zmienia z wersji na wersję bez wykonania stosownych testów.
A wracając do pytania - czego tym razem chciałbyś mnie nauczyć?
Pusty smiech mnie ogarnia jak czytam te wasze wypociny i teoretyczne rozwazania. Prawda jest taka ze wiekszosci z wazs ok.90% nie stac na zakup tego aparatu ani zadnedo innego klasy semipro. Teoretyzujecie, powielacie przeczytane gdzies opinie, porownujecie wyjresy. Nie mozeci napisac niczego na podstawie wlasnych doswiadczen bo takowych nie macie i nie bedziecie mieli. To co piszecie to jakies wydumane bzdety.To tyle panowie.
@stan.k - licz się ze słowami, proszę. Jak dotąd oprócz Ciebie wpisało się 40 osób. Twierdzisz, że nie więcej niż czwórka (10% z 40) korzysta z APS-C semi-pro lub czegoś bardziej wypasionego (przepraszam użytkowników 4/3 - nie wiem czy wg klasyfikacji stana.k łapiecie się na uprawnionych do dyskusji przez wzgląd na cenzus sprzętowy kryteriów tegoż pana). To ryzykowne twierdzenie i chyba łatwiej je obalić niż udowodnić.
A jeśli uważasz za bzdet zaczątek (być może kolejny) krytycznej dyskusji o metodyce testów, powtarzalności, niezależności od wersji stosowanego softu na portalu, który aspiruje w jakiś sposób do stosującego metodykę wzorowaną na metodach naukowych, to droga wolna.
@kaznodziej: Skoro napisałem że vi powstał w latach 70-tych a Linux to wrzesień 1991 musiał pochodzić od czegoś innego ów vi nie od Linuksa. Istotne jest że stary. Nie słyszałem i nigdzie się nie pisze o problemach licencyjnych vi, natomiast to było bardzo stare, a klony (gvim) po prostu znacznie więcej mogą np mają mnóstwo kroków undo. To dygresja :-) Testowanie programu... No wiesz... Jak chcę coś policzyć, to muszę bardzo dobrze wiedzieć co napisałem :-). Komputer, bydlę jedno zrobi wszystko co mu kazałem i ani mrugnie, jak mu się usunie wszystkie krytyczne błędy. Dlatego nie ma zmiłuj, musisz rozumieć, co piszesz. Możesz najwyżej sprawdzać, czy nie wsadziłeś jakiegoś kaczana, niestety algorytm musi być w głowie. Takie prawa buszu :-) Tak, jest zasada jednego ekranu, bloku programu, funkcji, obiektu. Ma się mieścić na jednym ekranie. Nie śledziłem, nie grzebałem w dcraw, ale jakoś sobie nie wyobrażam, żeby średnio kumaty programista nie był w stanie zorientować się czytając choćby samą listę zmian, która zawsze jest w paczce z pakietami, czy nie zrobiono czegoś istotnego. Masz zawsze listę błędów, zgłaszającego opis błędu, opis naprawy. Jest lista poprawek z datami z opisami kto i co załatał. Jeśli by wprowadzono zmiany które zmieniają wynik konwersji, to by to opisano. Robiłem tak, że generowałem pliki wejściowe do przetwarzania dla programu o zadanej zawartości. To nie po to, żeby sprawdzić co takiego program robi, tylko czy wykonuje algorytm. Plik jest taki, że wiadomo co ma wyjść. Zdarza się i to często, że wyniki obliczeń tego samego programu na tych samych danych różnią. No to wtedy trzeba się dogrzebać aż do tego, jakie są stany rejestrów procesora podczas obliczeń. Komputery za czasów, jak chodziłem do szkół były w ośrodkach obliczeniowych, jeśli cokolwiek umiem, sam się nauczyłem, ale w tych podręcznikach i przez ludzi których spotkałem, coś takiego by działanie programu zmieniało się w jakiś niekontrolowany sposób, zawsze było uznawane za awarię. Po to pisze się wolne oprogramowanie z dostępnym kodem źródłowym, aby właśnie nie kombinować o to robi, tylko wyczytać i wiedzieć.
@stan.k "Nie mozeci napisac niczego na podstawie wlasnych doswiadczen bo takowych nie macie i nie bedziecie mieli. " Akurat w tej materii masz sporo racji, większość piszących tu osób fantaści i każdy z nich ma swoją wersję bajki. Widać to wyraźnie gdy sam wyrażam opinię na temat konkretnego sprzętu, którego miałem, używałem, solidnie przetestowałem i porównałem ze sprzętem innej firmy. W odpowiedźi dostaję np. link do punktacji na DxO jako argument że tak nie jest. Ale to już taka specyfika tego forum.
Co do wołarek, to mnie interesuje jak zdjęcia z aparatu wyglądają na tych najpopularniejszych, szczególnie LR, bo to podstawa pracy. W interesie producenta jest aby jego sprzęt dobrze współpracował z takim oprogramowaniem. Np. a77 bardzo słabo się w tej mateterii sprawował, po zaimportowaniu zdjęć kolorystyka ulegała zmianie, barwy stawały się wyblakłe z zielonkawą tintą. Również mocniejsze ingerencje w składowe kolorów podczas obróbki nie wyglądały ciekawie. W współpracy z LR wzorcem jest np. 5d MKII, zdjęcia surowe często wyglądają tak dobrze, że można by odpuścić poprawki.
@druid "po zaimportowaniu zdjęć kolorystyka ulegała zmianie, barwy stawały się wyblakłe z zielonkawą tintą" Trzeba było sobie zrobić własny profil aparatu i ustawić jako domyślny. Tak właśnie dziala Lr, w trakcie wczytywania widzisz zaszyty w RAW-ie podgląd JPG, a potem Lr tworzy własny na podstawie profilu kolorów stworzonego przez Adobe. Jeśli ten profil Ci nie odpowiadał, to trzeba było sobie stworzyć własny, fotografując ColorCharta, czy nawet Passporta. To są podstawy pracy z kolorem.
3 sierpnia 2014, 21:47
druid"@stan.k "Nie mozeci napisac niczego na podstawie wlasnych doswiadczen bo takowych nie macie i nie bedziecie mieli. " Akurat w tej materii masz sporo racji, większość piszących tu osób fantaści" umówicie sie w motelu...
"W współpracy z LR wzorcem jest np. 5d MKII, zdjęcia surowe często wyglądają tak dobrze, że można by odpuścić poprawki" wzorcem czego???? czy ty masz jakiekolwiek doświadczenie aby próbować choć dyskusji w tym temacie? Wyzywasz wszystkich od troli... jesteś pewien że nie piszesz o sobie? ciarki mnie przechodzą... wydaje mi się, też, że byłeś pionierem tekstów w sieci: "nie polecam sony, mam od miesiąca, zdjęcia są nieostre i rozmazane... lepszy jest canon"
jaad75 myślę, że na naukę już za późno... to jest typ człowieka, który liznął wygładzania skóry w PS-ie i od tego momentu wie wszystko...
@r_a_v_e_n Daj już spokój pisałem Ci wcześniej, że nie mam zamiaru Ci odpowiadać, bo już kilkakrotnie dałeś dowód jakie masz wiedzę i doświadczenie praktyczne, szczególnie teksty o zastosowaniu jasnych obiektywów w reportażu to Twój największy popis. Przepraszam, co do doświadczenia praktycznego to nie dałeś żadnego dowodu, ale to zrozumiałe :)
@druid I nie przyszło ci do głowy, że Lightroom sam ustawia balans bieli i odcień każdego zdjęcia z każdego aparatu na podstawie własnych pomiarów najjaśniejszych i najciemniejszych partii obrazu? Jak masz z tym problemy to na początki sesji fotografujesz wzornik. Jeszcze lepiej jakbyś przeczytał jakiś podręcznik do Lightrooma - twoje życie stałoby się prostsze a komentarze mniej kompromitujące.
czytam te komentarze o wielkiej różnicy jakości zdjęć miedzy Nikonem D 7100 a A77- 2 , ale otwieram zdjęcia przykładowe ,zdjęcie butelek na ISO 6400 i wielkich różnic nie widzę nawet gdy powieksze . Naprawdę trzeba się dobrze się przyjrzeć by je zobaczyć . Tabele w testach tabelkami , ale w zdjęciach aż tak dużych różnic nie widać . Być może jeżeli zdjęcia będziemy robić w gorszym oświetleniu to różnice będą większe . Ale od tego są rawy by więcej wyciągnąć z puszki . A jak słyszę że na ISO 800 widać różnice, to równie dobrze program na którym są wywoływane rawy gorzej radzi sobie surowymi plikami z danej puszki . Albo że ostrość na ISO 800 w Nikonie 7100 jest gorsza , wiec dla tego mniej szumi a obraz jest bardziej klarowny. Jak już krytykować sony to np za to w A77 jest tylko 15 krzyżowych punktów Af , albo że nie ma interwału .
@hijax_pl @jaad75 To rozwińcie sobie menu nad suwakiem balansu bieli i przeproście. Macie w nim: Jak na ujęciu/ Automatyczne/Światło dzienne/Pochmurnie itd... Kolega druid wybrał opcje automatycznie i bardzo dobrze, jednak za zmiany kolorów i odcieni niech nie wini znowu Sony.
Akurat na zdjęciach różnice na niekorzyść Sony widać (o ile wie się na co patrzeć). Natomiast nie krytykowałbym ilości punktów krzyżowych, tylko co najwyżej ich rozmieszczenie w kadrze, choć z drugiej strony, jeśli układ radzi sobie w praktyce...
@MaciekKwarciak, ustawienie As Shot, to właśnie WB odczytany z RAW-a (zinterpretowane przez Lr) i to ustawienie jest domyślne. Zmiana kolorystyki podglądu po wczytaniu, o której wspomnia druid, wynika z tego o czym napisałem wyżej. Naprawdę wypadałoby o tym wiedzieć, zwłaszcza jeśli usiłujesz w tej dyskusji robić za główny "głos Sony". :P
Nawet jak wybiera sie AsShot w LR to i tak wynikowi kolorystyka jest pochodna WB oraz profilu kolorów. A profil nijak sie ma do tego co wypluwa puszka w formacie JPEG. Identyczna kolorystyka jest tylko w dedykowanych, producenckich wolarkach.
Masz powyżej, w poście z 2014-08-03 15:32:29: "w trakcie wczytywania widzisz zaszyty w RAW-ie podgląd JPG, a potem Lr tworzy własny na podstawie profilu kolorów stworzonego przez Adobe." O profil kolorów chodzi, a nie o WB, bo ten odczytywany jest z metadanych (przy domyślnych ustawieniach, bo oczywiście jeśli chcesz, to możesz np. ustawić tu Auto, czy cokolwiek innego).
Tak silne zmiany o jakich pisze druid "po zaimportowaniu zdjęć kolorystyka ulegała zmianie, barwy stawały się wyblakłe z zielonkawą tintą" to z czego wynikają? Albo miał WB na auto albo nieskalibrowany monitor albo poprzestawiał coś w ustawieniach lightrooma? Domyślam się że prawidłowe zdjęcia (nasycone i bez zielonego zafarbu) oglądał na wyświetlaczu aparatu.
"Domyślam się że prawidłowe zdjęcia (nasycone i bez zielonego zafarbu) oglądał na wyświetlaczu aparatu." Albo w trakcie importu, zanim Lr utworzył swój podgląd. Przypuszczam, że profil Adobe mógł mu nie odpowiadać, dlatego wystarczyłoby stworzyć własny. Oczywiście problem mógł wynikać jeszcze z wielu innych kwestii, ale zakładam prawidłową i domyślną konfigurację.
Gdzie taki dowód wyczytałeś. O jpg-ach nawet nie pisałem bo tego się nie dało oglądać, mozaikowa papka od ISO 400 mimo odszumiania na min. Takie były realia a77.
@MaciekKwarciak Piszesz już tak tendencyjnie że tylko ośmieszasz swoją ukochaną korporację tymi tekstami. Co ma WB do tego o czym pisze. WB można zmienić w każdym momencie gdy fotografujemy w RAWach. Ale przyzwyczajenia z filmowania sprawiają, że i WB zwykle ustawiam taki jak ma być w danych warunkach. To czym pisze często było podnoszone na zagranicznych forach, sprawdzałem i czytałem. Ludzie byli niezadowoleni ze wspołpracy a77 z LR, a raczej z tego jak wyglądały surowe Rawy. Jakiś Włoch o ile dobrze pamiętam stworzył nawet kilka profili kolorów pod ten aparat, mających poprawić sytuację. Oczywiście daremnie, zdjęcia stawały się nienaturalne. Temat badałem i znam. To i tak już nie mój problem. Ale swoją niewiedzą a jednocześnie wymądrzaniem się pokazujesz tylko, że nie wiesz o czym piszesz.
@druid >>> Gdzie taki dowód wyczytałeś. O jpg-ach nawet nie pisałem bo tego się nie dało oglądać, ---- A tutaj na ten przykład:
" po zaimportowaniu zdjęć kolorystyka ulegała zmianie, barwy stawały się wyblakłe z zielonkawą tintą"
Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie to znaczy, że przed zaimportowaniem było ok. To chyba gdzieś to musiałeś zobaczyć te niewyblakłe kolory. Ewentualnie masz w głowie DAC.
6 sierpnia 2014, 15:04
druid "@r_a_v_e_n Daj już spokój pisałem Ci wcześniej, że nie mam zamiaru Ci odpowiadać, bo już kilkakrotnie dałeś dowód jakie masz wiedzę i doświadczenie praktyczne, szczególnie teksty o zastosowaniu jasnych obiektywów w reportażu to Twój największy popis" nadal paniczu uważam, że przy ff i otwartej przysłonie mała głębia ostrości wychodzi bokiem... uważasz to za brak doświadczenia praktycznego?? Nie bądź śmieszny :)
ps."Ale przyzwyczajenia z filmowania sprawiają, że i WB zwykle ustawiam taki jak ma być w danych warunkach" przykro mi ale tego na twoich "zdjęciach" nie widać... każde z nich jest zmasakrowane ps-em i wygląda sztucznie, ale to w kwestii tego co akurat Ty pokazujesz... przykro mi stary takie sa fakty
@nikos, pytałem o zdjęcia druida. ;) Sample z tego linka wiele nie mówią - obiekty nie mają szczegółowych tekstur, więc łatwo poddają się jakiemukolwiek odszumianiu, a i te efekty z wieloklatkowego tutaj powalające nie są.
To moja druga alfa, jednak muszę zadać wam pytanie: czy ktoś z szanownych komentujących wie jak włączyć widok cyfrowej poziomicy na głównym ekranie? Wiem, że się wyświetlała gdy pierwszy raz włączyłem aparat, jednak w niejasnych okolicznościach zniknęła i w żadnej dotychczas próbowanej kombinacji wszystkich przycisków nie udało mi się jej przywrócić na ekran.
Instrukcja nie ratuje, a w menu, które przekopałem z 10 razy i znam już je chyba na pamięć nie znalazłem takiej opcji, która by włączyła widok poziomicy na ekranie. Poziomica widoczna jest jedynie w wizjerze, oraz na monitorze głównym ale tylko gdy wyświetlane jest wersja menu bez podglądu obrazu. Zaczyna mnie to mocno irytować.
Wracam do tego testu i wracam, czytam go i czytam, bo coraz poważniej myślę o zamianie mojej A700 na A77II (A78?). I nadal nie mogę zrozumieć zawartej w teście punktacji: skąd się wzięła np. za rozdzielczość unktacja 7,56 dla A77II przy 7,91 dla Nikona D7100? W jaki sposób (matematycznie!) zostały te liczby uzyskane? Kwestia trapi mnie tym bardziej, że porównując wykres "rozdzielczość układu jako całości" w jednym i drugim teście, to wygląda na to, że "układ jako całość" u A77II bije na głowę układ Nikona... No i jeszcze jedno: czy punktowanie OBUDOWY aż max na 7 punktów, czyli tyle samo co za jakość zdjęć w JPG i prawie tyle samo co za sprawność pomiaru światła a jednocześnie aż PONAD DWUKROTNIE WIĘCEJ niż za np. LiveView to już nie GRUUUBE PRZEGIĘCIE lub wręcz NIERZETELNOŚĆ, rodząca podejrzenia o naginanie zasad punktacji pod określonego producenta? Wydaje mi się, że akurat "kształt obudowy i układ guziczków" oraz wygoda jej trzymania jest jedną z najmniej istotnych cech dla czytelnika testu, potencjalnie zainteresowanego kupnem produktu, bo to, jak aparat "leży w ręku" będzie zależało od indywidualnych, baaardzo subiektywnych upodobań i wręcz cech anatomicznych dłoni użytkownika, a poza tym KAŻDY, kto chce określony model kupić, NA PEWNO pójdzie do najbliższego sklepu i weźmie go w rękę i w ciągu kilku sekund sam sobie odpowie na pytanie o "ergonomię obudowy". No więc im dłużej czytuje i staram się analizować te testy, tym mniej rozumiem. Co gorsza: myślę, ze nie jestem w tej ocenie odosobniony, a jeżeli tak, to szczerze apeluję do Optycznych: przemyślcie ponownie wszystkie "za i przeciw" dotychczasowej metodyce testów a zwłaszcza algorytmom przyznawania punktów (taka "analiza SWOT") i nie bójcie się poprawiać słabości, bo na dłuższą metę nie obronicie się argumentem "bo my tak robimy i już". W końcu robicie te testy nie dla własnej satysfakcji (choćby i materialnej), ale przede wszystkim dla CZYTELNIKA, dla którego muszą one być zrozumiałe i pozbawione wątpliwości co do rzetelności dokonanej oceny. Pozdrawiam całą Redakcje i życzę sukcesów rynkowych w nadchodzącym, Nowym Roku 2015.
Byłem szczęśliwym posiadaczem DSLR-700 - niestety aparat wyzionął ducha, lecz nie wyobrażam sobie pstrykania przy użyciu wizjera elektronicznego, moim zdaniem to zabija wszelką frajdę z fotografowania. Żegnaj Sony.
Nie próbowałeś, więc nie wiesz co tracisz. Fotografowałem szczęśliwie lustrzankami przez 28 lat, a od 5 lat używam wyłącznie aparatów z wizjerami elektronicznymi i nie wyobrażam już sobie powrotu do optycznego. :)
@Szabla Przyznaję się bez bicia, że faktycznie nie próbowałem. Może uda mi się przemóc strach i spojrzeć prosto w oczy przepastnej elektronice, bo trochę szkoda obiektywów które mam -szczególnie przesympatycznej Sigmy 30.
Teraz zerknąłem jeszcze raz na ten test i widzę coś, czego jakby autorzy nie zauważyli - przepaść pomiędzy matrycą A77 II i matrycami wcześniejszych generacji w zakresie rejestracji szczegółów w światłach i poziomu aberracji chromatycznej, wynikającą z konkretnej zmiany technologii. To najciekawsza "lustrzanka APS-C" na rynku.
Od dziś mam ten aparat. Miałem kupić 68 ale ostatecznie kupiłem 77II . Przesiadam się z a350. Mam nadzieję ,że to dobry wybór. Nie zmieniam marki bo mam kilka obiektywów.
Super aparat . Chciałem kupić 68 , ale ostatecznie zdecydowałem się na 77II . Mam kilka obiektywów do SONY i dlatego nie chciałem zmieniać firmy. Miałem wcześniej 350 . Bardzo proste intuicyjne menu . szybki i prosty dostęp do zmiany ustawień. Fajna funkcja robienia zdjęć z ręki przy słabym świetle. Przykładowe zdjęcie z ręki ISO 650 f 8 SIGMA 50 1:2,8 DG Macro link
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
No cóż, w najważniejszej kategorii czyli jakości obrazowania daleko za konkurencją.
Szkoda, że teście nadal nie ma żadnej wzmianki na temat dużo niższej jakości filmów oferowanej przez a77. Kto nie wierzy niech obejrzy odcinek digitalrev filmowany tym korpusem i porówna z każdy z innym standardowo kręconym sprzętem od C. Różnice widać gołym okiem. Link dla zainteresowanych:
link
Ciekawi mnie trochę z jakiego powodu tak wysokie noty od redakcji dla aparatu który od swego poprzednika różni się właściwie tylko AF i odrobinę lepszą rozdzielczością na niskim ISO.
Napisane jest również, że przewaga konkurencji jest szczególnie widoczna od ISO 3200. Na szczęscie sama porównywarka obala tą tezę, wystarczy ustawić sobie w zestawieniu 70D i np. D7100 oraz ISO 800, by zobaczyć że dwa ostatnie aparaty dają jeszcze całkiem czysty obraz podczas gdy a77II już niemiłosiernie szumi.... ;)
W teście wyraźnie napisano:
"Szum na zdjęciach z lustrzanki Sony uwidacznia się szybciej niż w D7100 i K-3, bowiem już przy ISO 400 dostrzegamy delikatną przewagę tych dwóch modeli. Wraz ze wzrostem czułości, A77 II coraz mocniej odstaje od konkurencji. Przy ISO 3200 szum daje całkiem mocno się we znaki w modelu Sony, podczas gdy w pozostałych aparatach jego negatywny wpływ na jakość obrazu jest mniej dostrzegalny. "
Więc o obalaniu jakiejś tezy nie ma mowy.
@druid - poszum sobie niemiłosiernie może gdzieś w innym kąciku. Z testu wynika to co ma wynikać - zakres tonalny jest na poziomie bardzo wysokim i w rawach nie ma grzebaniny charakteryzującej Nikona i Pentaxa. Odszumić sobie można samemu. Digitalrev to chyba ostatnie miejsce, gdzie powinno się szukać informacji - przecież prowadzą to chłopcy zieloni jak trawa po deszczu.
Ostatnia fotka niestety jakaś bardzo nieostra, w porównaniu z fotkami jakie robię na co dzień Alpha 900 przy podobnej rozdzielczości, wygląda jakby obiektyw był popsuty.
Czy po zmianie stopki jest jakaś możliwość podłączenia lampy z mocowaniem MINOLTY?
Całkiem dobra puszka. Poprzedni model ma mój kolega. kupił krótko po premierze, drogo, opierając się na mało wiarygodnych testach. Przeżył duże rozczarowanie matrycą.
A jednak gdzieś ta ostrość jest... złapał się ostry wieszak i szyna przed tramwajem. Ciekawe, czy to fotograf tak wycelował, czy AF :-)
@Arek
Racja racja, chodziło o poprzednika.
"Różnice w jakości obrazu pomiędzy A77 II i poprzednikiem uwidaczniają się mniej więcej od ISO 3200"
Mój błąd, zwracam honor. Fajnie, że jest ta porównywarka, dobrze widać różnice tak czy inaczej.
@jakubh
Wiadomo, te filmy nie mają wartości merytorycznej tylko rozrywkową. Ale to jak wygląda jakość obrazu oraz jak obraz w dziwny sposób drga i rozmywa się przez pracę stabilizacji widać gołym okiem. Widać, też wyraźnie niższą rozdzielczość i odwzorowanie detali na klipie. To samo było w a77 i w następcy nic nie poprawili.
A ja mam pytanie do rednacza, skoro sie uaktywnił.
Dlaczego w "zakres i dynamika totalna" pojawia sie ni z tego, ni z owego N7000?
Puszka nieprodukowana, z 16mpx matryca, w przexiwienstwie do N7100 i K3?
W dodatku wyraźnie lepiej wypadajacy (ten N7000) od N7100.
Ps. To, ze P i N lepiej wypadają na wyższych czulosciach, to nie dziwota. W końcu Obie firmy zaczęły odszumiac rawy już kilka lat temu, wiec robią to już całkiem niezle.
Super te porównania na kawałku czerwono-czarnej etykiety. Można sobie wyrobić pogląd na sprawę.
Jeżeli któryś producent odszumia RAWy z utratą szczegółów to właściwie nie ma szans tego zauważyć. Może czas na zmiany?
@druid - rozwiązaniem może być wyłączenie stabilizacji. Generalnie jakość filmów z aparatów fotograficznych pozostawia sporo do życzenia, gdy zaczyna się myśleć o dynamicznych scenach... Lepiej zainwestować w kamerę o mniejszej ilości pikseli, być może matryca z A7s uczyni jakiś przełom. Wciąż nie dostrzegam w sprzęcie fotograficznym AD2014 cech, które zachęciłyby mnie do przesiadki z tego, co było do dyspozycji 5-6 lat temu... Ciekawe, jak wypadłyby te puszki w nowej procedurze testowej Optycznych, sporo zakresu tonalnego by im doszło, rozdzielczość by się też podniosła po poprawkach softu i nowy sprzęt miałby się z pyszna :-)
Łabędzi śpiew bagnetu A? Ciekawe czy to jednak lustro półprzepuszczalne powoduje gorsze obrazowanie, czy inżynierowie Sony nie radzą sobie z własną matrycą?
Skąd można pobrać RAWy zdjęć przykładowych?
@johndoe - celna uwaga.
Mam w ogóle jak zwykle do punktacji, Zwłaszcza kategoria RAW "jakość obrazu".
Ta kategoria na podstawie opisu różnic to się powinna nazywać "ilość szumu na wysoki ISO" raczej.
Przecież są matryce ( np Sigmy czy stare Fuji ) które miały rewelacyjną jakość na bazowy iso a dramat od 400-800 w górę. Nie twierdzę że to jest ten przypadek oczywiście - ale dla mnie jeśli matryca ma wyraźnie wyższą rozdzielczość i zakres tonalny od 70D to powinna mieć w ocenie jakość obrazy oceny na pewno nie gorsze od Canona.
Na nim też tylko Optyczni robią zdięcia na minimalnym wyostrzaniu ( + paru czytelników ;)
a dodatkowe punkty za małe wyostrzanie i ISO można dać w oddzielnej kategorii.
PS. Mam nadzieję że redakcja będzie konsekwentna i dla A7s ma przygotowaną maksymalną ocenę jakości RAW - no bo jak ISO mierzone w dziesiątkach i setkach tysięcy jest najważniejsze to faworyt jest jeden.
@Arek - szanowna redakcjo, kiedyś obiecywaliście poprawki, a te stare testy naprawdę są do kitu bez aktualizacji. Przynajmniej ten sprawdzony i lubiany na rynku sprzęt referencyjny ze średnio wysokiej półki wypadało by przetestować jeszcze raz w nowej procedurze, z nowym softem zarówno w puchach jak i dcraw - proponowałbym 40D, 50D i 5Dmk2 Canona, D200, D300 i D700 Nikona, A700 i A900 Sony... W ten sposób byłby jakiś punkt odniesienia.
@MAF - mam zasadę, że bardziej wierzę temu co widzę, niż cyferkom w testach. Weźmy takie DxO - portal ocenia matryce, a ich rawer nawet w najnowszej wersji 9.5 jest zupełnie do kitu i nie potrafi z popularnej Alphy 700 wydobyć żadnych szczegółów pięknie oddanych w cieniach już w bazowym jpg z puszki - jest to skandaliczne i żenujące, każdy sobie może sprawdzić...
50% skuteczności z obiektywem 50/1.4 a ja narzekam na moją D90 :-)
Jakubh, niech nie testują bo ceny na rynku wtórnym podskocza, gdyż okaże się, że jednak lepsze tylko mpx więcej.
Natomiast obecna cena tej puszki to jakiś żart. Tym bardziej że w tej samej stajni jest FF za 500 pln więcej.
Podobny problem będzie miał zaraz Canon - chyba że wyceni mkII w okolicach D7100 ( tylko ile wtedy za 70D i niższe)
Choć nie wątpię też że jest grono wielbiciel marki która da każdą cenę aby tylko mieć następce "legendarnego" poprzednika ( podobnie jest z wielbicielami pewnego gatunku jabełek ;)
Niewątpliwą sztuką jest wychować sobie wiernych fanów doceniam to ale nie zmienia to faktu że z zazdrością spoglądam na właściciela Maserati albo Patka raczej ;)
@focjusz
Ty to masz wiarę w ludzi i testy.
Okaże się że A7s wywołane w dcraw i oglądane na skrawku etykiety nie jest lepsze od 5dmkII.
Jest jeden mały sukces
............. na ISO 50 ..... nic nie szumi :)
@zal78 lampę minolty możesz podłączyć przez przejsciówke
@focjusz - redakcja o ile mi wiadomo nigdy nie podała metodyki wyznaczania tej punktacji, a niedawna zmiana metod oceny jakości matryc metodą "ni z gruszki, ni z pietruszki" jako żywo przypomina działania marketingowe koncernów, które wypuszczają kolejne coraz to nowsze puszki zmuszające amatorów do zakupu większych kart i mocniejszych komputerów, a nie dokonujące przełomowych zmian w jakości obrazowania. Jaskółką zmian w podejściu może być A7s, chociaż ja wolałbym tę matrycę w klasycznej obudowie A900 i może jeszcze z autofokusem jak w topowych Nikonach (byle nie mniej celnym jak w A900), co dałoby wysokiej klasy aparat reporterski z fajną szklarnią :-)
A kto zna metodykę DxO wyznaczania tych ichniejszych "marków"? Może ktoś mi poda wzór?
Z drugiej strony gdzie ta gruszka i pietruszka? Gdzieś się zapodziała merytoryka....
@hijax_pl
Metodyka jest taka, ze canon g1xII ma lepszy obrazek (wg. Testujacego red. Optycznych) od rx100, chociaż na wysokim iso nawet nie ma co porównywać go do sony. Tutaj mamy sytuacje odwrotna. Pomijam piękny różowy zafarb na rawach z tego gx-a.
Iso50 daje duży zakres totalny, ale jest be, bo jest software'owe, w przeciwieństwie do rawow z P i N, które za zaje....set, chociaż sa odszumiane ( rownież software'owo).
"Biorąc pod uwagę zakres do ISO 6400 (a więc nie uwzględniając odszumiania w Sony dla wyższych wartości), przewaga konkurentów nad A77 II wynosi od 1 i 2/3 EV do ok. 2 EV. To sporo, co więcej jest to wyraźnie widoczne nie tylko na wykresach, ale także wycinkach zdjęć. "
- Dziękuje - postoje!
@jakubh - jeśli A7s będzie się dobrze sprzedawać to jest spora szansa że dadzą to także w czymś klasycznym. A jest na to spora szansa bo dla mnie taki A7ś to idealny aparat mi. na imprezy w ciemnych zadymionych pomieszczeniach. Tam gdzie lampą nie powalczy się. Oczywiście na razie to taki kompakcik trochę drogawy - ale skoro było tylu chętnych na RX1 czy X100 to i na to się powinni znaleźć.
N7000 się pojawia bo jest na stałe w redakcji. W scence zakresu, gdzie wyciągamy niuanse z cieni, robimy ją za każdym razem od nowa, przy dokładnie takim samym ustawieniu wszystkich świateł - to pojedynek 1 do 1. Więc zawsze staje w nim testowany aparat i coś co jest w redakcji, bo nie jestem w stanie za każdym razem pożyczać od firm kolejnych aparatów do bezpośredniego pojedynku. Zresztą z logistycznego punktu widzenia to często nie do wykonania. Albo do wykonania, ale w zbyt długim czasie.
@johndoe&jakubh - kiedy do Was wreszcie dotrze, że odejmowanie BRN czytanego z zasłoniętej części matrycy nie jest żadnym "grzebactwem"?
sorki zamotałem się i powtórzyłem - przepraszam będę czytał swoje komenty przed zatwierdzeniem ;)
@Arek, skoro tak, to skąd tekst o różnym oświetleniu sceny pojawiający się zawsze w komentarzu o odzyskiwaniu świateł? :P
@jaad75
A to rączkę sobie dasz uciąć że tylko tyle się dzieje?
Aparat pikny i nowoczesny - jak peło :) A tak poważniej, gdybym nie był amatorem siedzącym w Pentaksie może rozważyłbym jego zakup.
@jaad75 - zawsze?
@MaciekKwarciak, a Ty swoją, że nie tylko tyle?
To jest ta "ingerencja" w "idealny rozkład", której czepiają się Optyczni.
Arek, nie wiem, czy zawsze, ale często - w teście powyżej również.
a nie, przepraszam, tu jest o różnej jasności oryginalnych zdjęć.
Jak to jest z tym minimalnym wyostrzaniem? Czy nie jest tak, że światło przechodzące przez obiektyw rysuje obraz jak najbardziej ostry? Czy wyostrzanie na zero nie powinno oznaczać obrazu (ostrego) z obiektywu? Dlaczego więc na minimalnym zdjęcia są nieostre? Jeśli są nieostre tzn. że są przetworzone i nie są oryginalnym obrazem.
więc jaka to różnica czy producent wyostrza czy nie?
Mówiąc szczerze to nie bardzo widzę tą "gorszą od konkurencji jakość obrazowania", o której pisze m.in. druid. A zdjęcia przykładowe, zwłaszcza tej klasycznej Jawy, to po prostu marzenie: odwzorowanie kolorów idealne, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że robione szkłem kitowym. Jestem ciekaw, jak by wyglądały z CZ16-80?
Podsumowując: Jeżeli za rok cena będzie się zaczynała od "3" a nie od "4", to prawie na pewno A77II będzie moja. I mam nadzieję, że nie jest to ostatnie słowo Sony w kwestii bagnetu "A", tym bardziej, ze sprzętowi S pod względem jakości wykonania tradycyjnie już nic zarzucić nie można.
Tak więc: czekam na rozsądną cenę.
jaad75 - i właśnie tekst o różnej jasności głównie się pojawia.
@jaad75
Mamy kilka identycznych matryc zamontowanych w Pentaksie, Sony i Nikonie. Teoretycznie powinny działać tak samo.
Minusy:
- brak wideo 4K
- brak diody AF
- tylko jeden slot SD
- brak GPS
Niby nastepca A77 a w kilku kategoriach model uwsteczniony.
@MaciekKwarciak - w Nikonie jest Toshiba, w Pentaksie Sony, ale nie koniecznie idealnie taka sama to raz, dwa, za jakość zdjęć nie odpowiada wyłącznie matryca, pomijając już, że dochodzi kwestia jakości odczytania jej i zapewnienia jej optymalnych warunków pracy, a w przypadku SLT, nie dostarczania tej samej ilości światła.
@MarekKwarciak,
Dasz sobie rękę uciąć ze sa identyczne?
To, że to ten sam producent, technologia, rozmiar i mpixe to jeszcze za mało by taką tezę wysnuwać...
One nawet z zewnątrz nie wyglądają tak samo. :)
Wskrzeszamy mit o specjalnie zaprojektowanych przez Nikona matrycach?
Jakość odczytania? Co to może znaczyć?
@MaciekKwarciak, każdy producent może zamówić matrycę o nieco zmodyfikowanych pod siebie parametrach, o ile zamówi jej dostatecznie dużą ilość, to raz, a dwa, to że matryce Toshiby różnią się od Sony, to widać nawet patrząc tylko na ich zdjęcia. Poza tym, to jak i w jakim czasie sczytywana jest matryca i w jakich warunkach i otoczeniu (w skali mikro) pracuje, to kolejne zmienne. Dołóż do tego wyraźnie inną filozofię przetwarzania danych i masz ogromne pole do znacznie większych różnic niż w praktyce występują.
Czy Pentax też zamawia sobie inne "wykończenie" ? Bo też daje inny obrazek więc chyba ma swoją matryce prawda ...?
@focjusz - wydaje się, że Sony ma od dawien dawna z Nikonem układ zobowiązujący się do nieprodukowania lustrzanek o konkurencyjnych parametrach w klasie pro w zamian za pierwszeństwo w dostępie do nowych matryc. Gdyby takiego układu nie było, oznaczałoby to że mają zupełnych nicponi w marketingu. Trudno inaczej wytłumaczyć takie fakty jak wypuszczenie Alfy 700 i 900 bez LV i zapisu video na pokładzie (z matrycami wcześniej wprowadzonymi w D300 i D3x), a potem rezygnacji z ich rozwoju - w sytuacji gdy firma dysponuje całą technologią umożliwiającą produkcję sprzętu o lepszych parametrach bez istotnego wpływu na koszty produkcji. Być może elementem takiego układu było nie pakowanie się Nikona w rozwój konkurencji dla NEXa. Dlatego nie bardzo wierzę we wszystko mające profesjonalne korpusy od Sony, które dadzą porządnego łupnia Nikonowi - chyba że ów hipotetyczny układ padnie
;-)
O ile mi wiadomo, to tak - sprawa była kiedyś poruszana przy okazji "koralików" w pierwszej wersji K-5. Koraliki występowały w partii matryc robionych dla Pentaksa - nawet jeśli jedyną różnicą był zestaw filtrów, to wciąż nie są to "identyczne" matryce.
"Do testów trybu seryjnego używaliśmy karty SanDisk SDHC 8GB Extreme Pro 633x class 10 (95 MB/s) o pojemności 16 GB."
Czyli drugie 8GB gratis! Gdzie jest taka promocja?
@jaad75
Czyli, podsumowują teza jest taka:
Pentax najlepiej projektuje matryce, potem Nikon, a potem Sony które je produkuje ale nie umie zaprojektować.
Założenie opiera się na samplach czarno-biało-czerwonej etykietki z oliwy z oliwek wywołanych dcrawem i prezentowanych w tym portalu.
Mocne.
@MaciekKwarciak, jak masz awersję do oliwy (co w sumie nie dziwne) to polecam przyjrzeć się krzywym SNR an portalu DxO - to najważniejszy wykres jaki publikują i z którego cała reszta jest wyznaczana. Ten wykres jest kompendium wiedzy o matrycy. Chodzi o szum przetwarzania, wzmocnienie jednostkowe i punkt saturacji.
Tylko nic to nie mówi o zastosowanym w puszce odszumianiu RAWów. Należy porównać i szum, i szczegóły przy konkretnym iso. Do tego lepiej nadaje się dpreview z samplami skomplikowanej scenki. Na przykład link
@Arek
>>>
N7000 się pojawia bo jest na stałe w redakcji. W scence zakresu, gdzie wyciągamy niuanse z cieni, robimy ją za każdym razem od nowa, przy dokładnie takim samym ustawieniu wszystkich świateł - to pojedynek 1 do 1.
----
A w czasie testu A99 akurat przechodzili tragarze z C1Dx.
@MaciekKwarciak, do oceny szumów RAW akurat dpreview się najmniej nadaje.
A samego odszumiania trudno dojrzeć, no chyba, że ktoś ma w oku Fouriera. Inna sprawa, że nierównomierność matrycy (a cierpi z tego powodu każda matryca CMOS, bo ma n fotodiod a nie jedną jak w CCD) jest odejmowana tak czy siak, czyli każdy modyfikuje dane.
Albo sama konstrukcja komórki matrycy CMOS, tak zwana architektura 3T, w której już na poziomie każdej komórki fotoczułej jest odejmowany pewien sygnał, będący bazą szumu przetwarzania. To właśnie wynalezienie tej architektury spowodowało, że CMOSy przestały szumieć. Ale czyż nie jest to modyfikacją sygnału?
A dlaczego do oceny szumów RAW dpreview się nie nadaje, jeżeli wolno spytać? W końcu sporo osób odwołuje się do ich tablicy testowej.
@hijax_pl
>>> polecam przyjrzeć się krzywym SNR an portalu DxO - to najważniejszy wykres jaki publikują i z którego cała reszta jest wyznaczana. Ten wykres jest kompendium wiedzy o matrycy.
-----
Jakoś nie widzę w testach DXO 2EV róznicy między A77II i N7100. Na pewno polecasz DXO?
W temacie G1XmII vs. RX100II też polecasz testy na DXO? Bo jakby wyniki są zupełnie przeciwpołożne do Twoich.
A skąd przekonanie, że tamte 2EV jest równe tutejszym 2 EV? He he.. niewiedza potrafi łatwo wyprowadzić na nieznane ścieżki :)
A od kiedy to EV jest różne w zależności od portalu? O ile mi wiadomo to jest to wartość stała, wyrażająca się zwiększaniem dwukrotnie ilość światła naświetlającego materiał światłoczuły.
@hijax_pl
>>>
niewiedza potrafi łatwo wyprowadzić na nieznane ścieżki :)
---
nie da się ukryć. Dlatego przy okazji wyjaśnij mi jak matryca G1x dostała w tescie optycznych 80 pkt. a ta z Rx100 74. Skoro w prawie wszystkich pomierzonych wartościach (wyższy szum, niższa dynamika, mniejszy zakres tonalny) odstaje od tej od S?
Przestaję rozumieć niektóre rzeczy. Matryca szumi, a ma bardzo dobry zakres tonalny. To jak to jest ? Chyba zakres tonalny wynika ze stosunku sygnał/szum, albo coś się zmieniło w fizyce od czasu moich studiów ?
@sektoid: Wszystko może być w porządku. Aby wartość S/N rosła wraz ze zmniejszaniem wzmocnienia wzmacniacza trzeba go zaprojektować dobrze. Da się go też zaprojektować źle, tak, ze poziom szumów wraz ze zmianą wzmocnienia będzie prawie stały :-)
Szanowna Redakcjo!
Na końcu podsumowania mamy odsyłacz "Podyskutuj na forum o teście i aparacie" założony przez autora i ... zero wątków, a tu proszę! Dyskusja na całego.
Może warto przenosić dyskusje na forum, bo wygodniejsze i bardziej przejrzyste :) Wiadomo kto do kogo i w jakiej sprawie się odnosi :)
Chyba sporo się zmieniło w fizyce, Ev to już nie Ev i niech mi ktoś wytłumaczy jakim cudem podczas testu zakresu tonalnego przy ISO 100 wyszło, że aparat rejestruje 457 tonów pomiędzy skrajnymi wartościami czerni i bieli, czyli 8,8 bit? Jak w redakcji obliczono liczbę odcieni zakresu tonalnego, podczas testu użyto 10 bitowych monitorów i kart graficznych? Jeśli tak to spoko.
@Husani, link
@Husani: mam monitor choćby i crt, dowolną kartę graficzną i mogę obrabiać tiffy 16 bitowe, Mogę odczytywać wartości pikseli. Ciekawe jak? :-)
Czym innym jest obróbka pliku, a czym innych konkretne zliczenie wartości przejść tonalnych, a monitory CRT miały ich akurat więcej niż LCD, jedyną ich wadą było to, że miały "dupę" z tyłu.
Zliczenie organoleptyczne na monitorze? Daj spokój... to ma być poważne podejście do testów?
Poważne podejście to liczenie całki :)
Brak scenki w zdjęciach przykładowych to jednak kpina jest.
dodałem zdjęcia scenki link
@hijax_pl: Na wydzielanie grup danych, które są np wynikiem nałożenia szumu na jedną wartość są po prostu procedury matematyczne. Nie robi się tego "ręcznie" czy na oko. Powinienem nawet pamiętać jak to idzie, ale nie pamiętam. Tyle mi w głowie zostało, że wiem, że robienie takich rzeczy organoleptycznie prowadzi w maliny,
@maciej.latallo
Dziękuję. Badam okiem.
No to tak:
Porównuję scenkę w A77II i D7100 dla iso 6400
-różnica w wielkości obrazka (trudno nie dało się idealnie trafić)
-różnica w balansie bieli (nikon cieplejszy sony zimniejszy)
-różnica w oświetleniu (sony jaśniejsze tło, ciemniejszy pierwszy plan, Nikon odwrotnie)
-różnica w czasie naświetlania i przysłonach (sony f/8 1:1250, Nikon f/5,6 1:5000)
-w sony widać więcej szczegółów na sztucznej róży ale mniej na pędzelkach.
I jak tu cokolwiek porównać? Obawiam się że oświetlenie zmieniło się diametralnie przy obydwu testach.
Oj fanboye prześcigają się w wymyślaniu kolejnych teorii by usprawiedliwić sobie szumfona. A to że nikon i pentax odszumiają rawy, a to że procedura testowa zła, a to że program do wywoływania zły. Rozumiem jeszcze pracowników S którzy kryptomarketing uprawiają, ale żeby odwrócić kota ogonem, ale zwykłych użytkowników??
Nie chodzi zresztą o to jak sprzęt sprawuje się na bardzo wysokich ISO, bo tam każdy będzie szumiał. Ja osobiście chciałbym mieć po prostu czyste ISO 400, dobre 800 i w ostateczności akceptowalne 1600. Stary a77 sprawował się w tych kwestiach fatalnie a "nowy" ze znaczkiem II daje właściwie te same efekty.
Tak, druid, i jeszcze w A77 nie da się usunąć żółtego zafarbu na skórze po odbiciu światła od boazerii. Wiemy.
Redakcjo.
czy mi się wydaje, że ciężar RAW'ów (w MB) z tej samej matrycy (np 24mpix N, P, S) jest inny?
@MaciekKwarciak - scenka to jeszcze pół biedy, ale porównaj sobie ten portrecik oliwnej pani przy domyślnym zestawieniu aparatów w rozdziale jakość RAW i ISO1600, zwracając uwagę na jakość i nasycenie kolorów. Kolorystyka w przypadku Sony jest jak najbardziej OK, przy Nikonie kolor jest wyprany, jakby o połowę mniej nasycony, przy Pentaksie jest zupełny dramat - jakby kobitce na głowę ktoś wyrzucił talerz z burakami. W tym momencie wszystkie dywagacje o szumach nie mają sensu, bo obrazek z Nikona i Pentaksa jest po prostu paskudny i nie nadający się do użytku, chociaż szumy z racji braku nasycenia ma mniejsze ;-)
@Arek - czy wy na takich zupełnie nie przystających do normalnej kolorystyki obrazkach mierzycie te szumy i zakresy tonalne? Przecież widać że rawer nie daje rady.
@Tokyo
"Czy nie jest tak, że światło przechodzące przez obiektyw rysuje obraz jak najbardziej ostry?"
Jakby tak było jak mówisz to testy obiektywów były by zbędne :) A kupno obiektywu za 5000zł również, bo po co skoro ten za 500zł daje idealnie ostry obraz :)
Włącz sobie dowolny test obiektywu na optyczne.pl i wejdź do zakładki "rozdzielczość".
A testy się robi na nie wyostrzanych zdjęciach, bo jeden producent wyostrzy bardziej, inny mniej, przez co wyniki są nie porównywalne.
Ludzie, dajcie sobie spokój z tymi szumami... Zły grip was zawsze będzie uwierać, mały wizjer optyczny będzie zawsze za mały, elektroniczny nie każdemu pasuje, gibany na wszystkie strony ekran może być ogromną zaletą, a marna ergonomia przycisków ogromną wadą... I te rzeczy towarzyszą wam cały czas. A te straszne szumy pojawiają się pewnie przeciętnie na paru procentach zdjęć... Są w aparatach naprawdę dużo ważniejsze rzeczy niż szumy które przy iso3200-6400 są dla tej klasy aparatów zresztą prawie takie same a które można usunąć suwakiem przy obróbce...
Kolejny raz Optyczne.pl ma inne wyniki, niż konkurencyjne portale. DxO nie jest wyrocznią, ale wyniki pokrywają się z Waszymi niemal zawsze - z wyjątkiem sprzętu Sony. Przypadek?
Piszecie, że poziomszumu A77 II jest wyższy o od 1 i 2/3 EV do 2 EV w porównaniu do konkurencji. Tylko Wam wyszły takie różnice. Moim zdaniem jest gorzej, ale jest to różnica marginalna, na poziomie do 1EV.
I generalnie to wszystko niewiele zmienia, bo ISO3200 dla APS-C jest chyba granicą użyteczności nie do pokonania ;)
Powiedziałbym, że wszystko po staremu. Producent telewizorów oraz playstation wyprodukował to, co potrafił i jak zawsze mamy krucjatę właścicieli tego czegoś, aby nikt nie ważył się powtarzać opinii, że wdepnęli w produkt producenta elektronicznych zabawek. Jak zawsze rozwija się kamapania przeciw tym, co ważą się stwierdzać, że zabawka, jest zabawką :-) Można dodać:panowie miłego gapienia się w tiwi i nie przejmujcie się. Śnieżenie i migotanie stały się znakiem rozpoznawczy tego dawniej najpotężniejszego medium :-)
a ty baron jak zwykle leczysz kompleksy krucjatą na sony;]
@ikit: A jakież to miały by być kompleksy ? :-)
Kiedy Sony przejmowało Minoltę miało ogromny potencjał rozwijania doskonałego systemu fotograficznego. Tymczasem po latach Sony odeszło od niegdyś wyjątkowo dobrych rozwiązań i poszło wątpliwą drogą umieszczając telewizory w aparatach, a najgorsze z tego wszystkiego, że głupio im się teraz z tego wycofać. Jakkolwiek wizjery elektoniczne pewnie mają jakieś tam swoje zalety to jednak mając możliwość podglądu przez obiektyw, korzystanie ze sztucznego obrazu jest już samo w sobie jakimś kuriozum.
@jakubh, a oglądasz te wycinki w prawidłowo zarządzanej przeglądarce i na skalibrowanym monitorze? Bo buraki w K-3 owszem są, ale na szerokogamutowcu, jeśli oglądasz to w jakimś badziewiu typu np. Chrome, który nie widzi profilu w tych obrazkach, albo w czymś z zupełnie nie działającym CMS.
Generalnie WB dużo lepiej wygląda tu z N i P niż zażółcony z S IMHO, ale pewnie to kwestia gustu, wycinki z Nikona są faktycznie znacznie mniej nasycone, a gamut w czerwieniach Pentaksa idzie w nieco innym kierunku i trochę dalej, ale tu tyle samo ma do powiedzenia aparat, co wołarka i kwestia odpowiedniego profilu.
Baron, Tobie ktoś płaci za ten hejt na Sony, czy robisz to z czystej pasji? ;-P
Używając N7100 z tele przy zasadzaniu się na obiekty ruchome do szczęścia czasem mi brakuje właśnie serii klatek RAW - 12 przez 2 sekundy no może 8 klatek przez 3 sekundy z hakiem+. OK, inna sprawa to działanie AF-C w międzyczasie, ale chwycenie punkt kulminacyjnego jest łatwiejsze przy większej liczbie klatek / s.
A ta wystawa pojazdów zabytkowych, to gdzie była?
Na Pokątnej
@jakubh: "Kolorystyka w przypadku Sony jest jak najbardziej OK, przy Nikonie kolor jest wyprany, jakby o połowę mniej nasycony, przy Pentaksie jest zupełny dramat - jakby kobitce na głowę ktoś wyrzucił talerz z burakami."
To ciekawe, bo ja widzę ten sam efekt. Po tekstach druida myślałem, że coś z moim kompem jest "nie tak", ale okazuje się, że jednak inni też widzą to, co ja.
@jaad75: " wycinki z Nikona są faktycznie znacznie mniej nasycone, a gamut w czerwieniach Pentaksa idzie w nieco innym kierunku i trochę dalej, ale tu tyle samo ma do powiedzenia aparat, co wołarka i kwestia odpowiedniego profilu"
W sumie wszystko można sprowadzić do wywołania/skorygowania w PS-ie. Tylko wtedy jaki byłby sens tego typu porównań? IMHO kolorystyka S jest najbogatsza.
@baron13: "mamy krucjatę właścicieli tego czegoś, aby nikt nie ważył się powtarzać opinii, że wdepnęli w produkt producenta elektronicznych zabawek"
Ja myślę tak samo, tylko że inaczej: oto mamy krucjatę właścicieli różnych elektronicznych zabawek próbujących zagłuszyć wyrzuty sumienia, ze nie zdecydowali się na S, tylko jakiś inny "system".
Tak swoją drogą: zastanawia mnie, co jest takiego w S, ze pod testami jego produktów wypowiada się więcej użytkowników/zwolenników innych systemów, niż typowych soniaczy? Ja np., owszem, czytuję testy innych aparatów, ale rzadko świerzbi mnie ręka, żeby się tam wypowiadać i to w tonie "ex cathedra".
@baron13 - nie mam (już ;) żadnego sprzętu Sony. Nie pracuję też dla nich. Więc przynajmniej ja nie mam żadnego interesu aby ich bronić.
Mimo to irytują mnie te głosy satysfakcji że redakcja znów ( tradycyjnie już ) zjechała Sony. Moim zdaniem dzięki Sony mamy ostatnio postęp w branży ( może nie każdemu potrzebne są panoramy i HDR w puszcze ale większości się przydadzą. podobnie jak WiFI, GPS ) Nie pamiętam nawet czy Sony wszystkie je pierwszy wprowadzał - ale na pewno robił to bez oporów ( jak Nikon np) i praktycznie dla wszystkich ( a to większość ich potrzebuje)
O samej jakości wspomnę na koniec - ale to ze od kilku lat Canon musi gonić Nikona to też jest przecież w dużym stopniu zasługa S ( chodzi o D800 - choć oczywiście zdaje sobie sprawę że znajdą się tacy którzy powiedzą że to 5d ma lepszą jakość obrazka ... ha ha ( no bo redakcja najwyżej ceni małe szumy na 25k ISO )
Dlatego też jeszcze raz proszę o informację - GDZIE znajdę tę lepszą jakość ( chodzi o niskie ISO oczywiście - ze szczególnym uwzględnieniem ISO 50 )
@focjusz
Ja też nie mam żadnego sprzętu Sony, a miałem dwa korpusy i trzy obiektywy. Jak myślisz już ich nie posiadam?
Dobrze przetrawiłem produkty od S bo od nich zaczynałem przygodę z lustrzenkami, ale po porównaniu efektów uświadomiłem sobie, że to nie jest sprzęt do poważnej pracy. Po kolejnych premierach widzę że nadal nic w tej materii się nie zmieniło ;)
Nie przesadzajmy z tym nazywaniem każdego kotleta "poważną pracą"...
@druid, no cóż niektórym ludziom trudno jest dostrzegać zmiany
@druid
To na jaki poważny sprzęt zamieniłeś to sony?
Baron, Ty to zawsze potrafisz poprawić człowiekowi humor!
@Baron - nie popadasz czasem w lekką przesadę?
Generalnie dość oczywiste jest, że aparat szumi bardziej - o ile to kwestia dyskusyjna. Oczywiste jest też, że silnik jpg ma słaby - placki i akwarele na nieostrych fragmentach obrazu ALE nie jest to takie badziewie jak niektórzy (np. Baron czy Jaad) starają się przedstawić. Tak się składa, ze miałem okazję pomęczyć ten korpus z 16-50. Zdjęcia jak z poprzednika (czyli coś między 4- a 3+) ale szybkość - to jest karabin maszynowy z funkcją robienia zdjęć! Nawet w absurdalnych sytuacjach (babeczka na huśtawce się giba, a ja usiłuje utrzymać ją w kadrze z bardzo bliska) większym problemem było utrzymanie obiektu w kadrze niż ostrość, czy długość serii.
Tak więc to idealny aparat dla pracowników Faktu, Superexpesu itp. Po prostu mocno profilowany sprzęt.
Serrrdecznie pozdrawiam
PS.Super ekspresu - przepraszam za błąd który z pewnością ośmieszy mą płomienną tyradę:)
A co do WB ten jest w sony zupełnie O.K,
A gdzie ja niby napisałem, że to badziewie? Ja dyskutuję z tezą o rzekomym "grzebactwie" wszystkich tych, którym implementacja matryc Sony wychodzi nieco lepiej niż Sony (pomijając już, że Toshiba to nie Sony).
@baron13 | 2014-07-29 19:06:19
"Powiedziałbym, że wszystko po staremu. Producent telewizorów oraz playstation wyprodukował to, co potrafił"
Jako użytkownik Canona, producenta kserokopiarek, faksów i innego szmelcu zalegającego biurowce, powinieneś takie inwektywy zachować wyłącznie dla siebie, ale wtedy nie miał byś co napisać, prawda?
--------------------------------------------------
@focjusz | 2014-07-29 23:20:58
Uważaj! Piszesz herezje o wspaniałym Canonie :P
@MaciekKwarciak
Większość czasu pracowałem na dwóch systemach, po czym został mi już tylko jeden. Ale fakt, gdy sprzedawałem a77 największe wrażenie na kupującym zrobiła szybko strzelność. Jak widać są grupy do celowe które cechami a77 będą zatem zainteresowani :)
Na DxO sensor A77II wypada na równi z D7100 i 70D w SNR 18% i w innych kategoriach też link
Optyczni ponadto wykazują przewagę nad D7000 i D7100 przy rozjaśnianiu cieni, a to jedna z ważniejszych cech matrycy. Na zdjęciach przykładowych na wyższych iso widać więcej szczegółów niż z D7100
Autofocus porównywalny pewnie jedynie z D4s zarówno skutecznością, szybkością jak i pracą w trybie ciągłym.
Tak, kolejny nieudany aparat sony.
Naprawdę Jaad - przestudiowałem Twoje posty pod tym wątkiem i dochodzę do wniosku że.. masz rację!
Jeśli chodzi o innych rozmówców to trudno mieć pretensje np. do kolegi Druida - kupił pierwszą wersję, mocno się rozczarował więc jego posty, choć emocjonalne są jakoś usprawiedliwione.
Choć z drugiej strony, chcąc odwrócić kota ogonem - kolegą druidem możemy obalić mit o lemingach którzy wstydzą się przyznać do złej decyzji zakupowej i tkwią w okowach sony broniąc go własną klawiaturą.
Świetny aparat ze zrównoważonymi parametrami, no może nie dla tych co robią zdjęcia powyżej 6400 ISO :) Nie jest to też aparat jak napisał druid do "poważnej fotografii", dla nich jest stworzone "pure photography" Nikona " coby se" fotograf gałkami kręcił i używał ustawień manualnych i odkrywał na nowo amerykę już dawno odkrytą :). Tak, to jest aparat też do zabawy, do robienia zdjęć nad głową, z pozycji żaby i rozbudowaną funkcją filmową ( bardzo brudna fotografia, błe..). Od razu widać wizjerze balans bieli, przepalenia, siatki, ustawienia i wiele, wiele innych rzeczy. Dla mnie fptografia to nieustająca zabawa i bym chętnie coś takiego przygarnął, no ale już mam aparat...
@File'O z off
Wiesz, gdy zobaczysz na test wersji pierwszej czy punktację na DxO to też można odnieść wrażenie, że całkiem dobra matryca, troszkę nieznacznie szumi ale to na wysokich ISO, takie wrażenie po przeczytaniu testu. To samo jest pewnie tutaj. W praktyce dopiero wszystko wychodzi. Ja już jednak praktycznie tego sprawdzał nie będę ;)
DxO to jest kpina, wystarczy spojrzeć na to porównanie:
link
5D MKII tylko jeden punkcik lepsze od a77 i całkiem zdeklasowane przez a77 II. Jeśli ktoś w to wierzy proszę bardzo, można wyrzucać kasę w błoto.
@druid
Nie wiem jak to do końca jest z DxO, poza tym jako osoba upośledzona matematycznie nie przykładam tak dużej wagi do tabelek. Zasadniczo zgadzam się z tobą co do jakości obrazka w A77 w pierwszej i drugiej wersji. Zasadniczo, bo w szczegółach już nie - moje (skromne) doświadczenie z tymi aparatami mówi, że jpg - i to w istocie o kupę nieraz zahaczają ale z rawa jest nie gorzej niz z np. takiego D300s.
Wiem, że to brzmi kuriozalnie, ale czy D300s nie zrobił wielu genialnych fotek dla całych rzesz fotografów?
Skoro obraz jest "w miarę" do strawienia z rawa, dodatkowo aparat ma jakieś tam inne zalety - bo przecież ma, to nie odsądzałbym go od czci i wiary.
Myślę po prostu, że kupując ten sprzęt nie dopasowałeś go do wymagań - kupiłeś aparat nie dla siebie.
Pozdrawiam.
@druid: kpiną jest patrzenie tylko na wynik końcowy, gdy do dyspozycji masz całkiem szczegółowe wyniki pośrednie, po których widać, gdzie przewagę ma A77II, a gdzie Canon.
@File'O z off "Myślę po prostu, że kupując ten sprzęt nie dopasowałeś go do wymagań - kupiłeś aparat nie dla siebie" - to bardzo mądre stwierdzenie i bardzo niepopularne tutaj ;-)
@druid
>>>
Dobrze przetrawiłem produkty od S bo od nich zaczynałem przygodę z lustrzenkami, ale po porównaniu efektów uświadomiłem sobie, że to nie jest sprzęt do poważnej pracy. Po kolejnych premierach widzę że nadal nic w tej materii się nie zmieniło ;)
----
I dlatego ktoś jeszcze ma ochotę z Tobą dyskutować (w przeciwieństwie do osoby Barona).
To, że Tobie nie odpowiada S, nie znaczy, że do niczego się nie nadaje. W dodatku na siłę chcesz udowodnić jaki to badziew i stosujesz w tym celu niezbyt czyste chłyty.
Na DxO widać dokładnie dlaczego matryca S dostała tyle punktów. W kategorii, którą na siłę starasz się przedstawić jako najważniejszą z najważniejszych czyli Low-Light ISO matryca C5D bije na głowę tę z A77. Tylko, że to nie jedyne parametry i w innych kategoriach to C odstaje od S. Dodatkowo porównujesz matrycę APS-C do FF. Tutaj masz porównanie najnowszej matrycy FF od S do C5D.
link
Jak widać, kolejne premiery coś zmieniają.
A A77 to porównuj z C7D lub C70D, bo to są odpowiedniki. A 3 pkt to nie deklasacja. Deklasacja to RX100II vs. G1Xm2, wynik zdecydowanie przeciwny niż u optycznych.
ps. Wyjaśnij mi, jak to jest. Kupiłeś A77 i przez 2 lata używałeś i zarabiałeś na nim. Jednocześnie jęcząc jaki to badziew. Nie trzeba było sprzedać od razu?:) I nie pisz, że sprzedałbyś za półdarmo, bo chyba po 2 latach nie dostałeś wyższej ceny? A T17-50 i co tam jescze miałeś, to też chyba nie podrożały w międzyczasie?
@jaad75
>>
Ja dyskutuję z tezą o rzekomym "grzebactwie" wszystkich tych, którym implementacja matryc Sony wychodzi nieco lepiej niż Sony...
---
Odszumianie rawów w P to zdaje się jest już traktowane jako fakt, a nie "wysoce prawdopodobne działanie".
Kwestią pozostaje jedynie graniczne ISO i zakres ingerencji. W temacie ingerencji w rawy N, to podejrzenia "bardzo wysokiego prawdopodobieństwa" pojawiły się wraz z premierą D2 bodajże. I nic się do dziś nie zmieniło.
Więc darujmy sobie to "rzekome".
@johndoe - odszumianie na wysokich czułościach (zresztą dość mało inwazyjne i praktycznie trudno zauważalne, a do tego można je obejść przez PushISO), a zdaje się nie o tym piszesz, tylko o "słynnym" odcinaniu czerni dzięki któremu rzekomo N i P mają wyższy DR?
BTW, myślisz, że RAW z Sony jest taki "czysty"? Jest grzebany bardziej niż Ci się wydaje:
link
Wątek wprawdzie o poprzedniej wersji tej Alfy i obrazki już wcięło, ale przeczytaj sobie i przestań wierzyć w bajki o "surowych" plikach z Sony, które z racji swej "nietkniętej natury" muszą wyglądać gorzej.
Ja wiem, że matematyka i tabelki prowadzą do bólu głowy, ale dobrze jest czytać np tabelkę składu majonezu, aby od żony po łbie nie dostać. Nie, żebym się nie dawał w konia robić, daję się, ale przynajmniej się staram. Na przykład czytam te tabelko z optycznych i wychodzi że na iso 25600 A77II ma czerwonym jakieś 16,9 % szumu w raw 48 bitów, a wedle mojego rozpoznania Canon 700D ponad 2 razy tańszy i level entry ma tego szumu 12,3 %. Być może nawet, choć matematyka tego nie przewiduje, po przeskalowaniu obrazek z A77II będzie podobny do C700D bo to różna ilość pikseli na matrycy, ale za taką różnicę w kasie to się nie opłaci jakby nie kombinował. Szczerze mówiąc chcę za więcej kasy mieć rozszerzone warunki, w jakich mogę fotografować.
Być może ktoś to uznaje za hejtowanie firmy, ale dla mnie jest to po prostu widzenie faktów. Tak sobie myślę, że jeśli gdzieś za dużo więcej mam mniej to tam nie kupuję. Jakby różnica była niewielka, to może i wytłumaczyłbym się żonie. Ale to jest jednak kupa kasy. Robią Was w konia, wy chcecie jeszcze się z tego cieszyć.
@baron13, szum oceniasz tylko po składowej czerwonej i na tej podstawie określasz użyteczność aparatu w wysokich czułościach? A do tego uważasz, że jakość na wysokich ISO, to jedyne za co płacisz kupując A77II zamiast 700D?
@baron13: hejtowanie to np. Twoje teksty o producencie telewizorów i zabawkach. A to, co piszesz o szumie, to subiektywna ocena jednego parametru, dla Ciebie istotnego, dla innych równie ważnego, jak kolor sprzączek do paska, bo nie wychodzą poza ISO400. Za to mają świetną dynamikę, więcej klatek na sekundę, szybszą migawkę, uszczelnienia, lepszy AF - takie tam "drobiazgi", które przecież nie mają najmniejszego wpływu na cenę.
No ale "Sony szumi, więc kupować je mogą tylko idioci"...
Zrozum wreszcie, że niewielka różnica w ilości szumu (na dodatek łatwo usuwalnego kolorowego) nie jest wyznacznikiem jakości aparatu, ani nawet jakimś istotnym wyznacznikiem jakości obrazka. No chyba, że ktoś robi głównie zdjęcia w kopalni w RPA, wtedy "ić Nikon".
@jaad75
Zgadza się - przy czym są rzeczy niewymierne za które warto zapłacić. W 600D (którego okazyjnie używam) migawka z lutrem na spółkę strasznie mnie wk@#$wia - kłapie jak ..kłapie. Jeśli chcesz robić zdjęcia dyskretnie a wokół panuje względna cisza - słychać się na kilkanaście metrów.
I fokus - w stosunku do starszych ale wyższych modeli to porażka.
@Michel, dobrze, że odświeżyłem, bo wyjąłeś mi to spod palców, tylko ująłeś grzeczniej niż ja bym to zrobił ;-) Nic dodać, nic ująć! :-)
baron13, czy mógłbyś zaprezentować efekty uzyskane w rozszerzonych warunkach, które zyskałeś kupując Canona? Pokażesz jakieś dobre zdjęcia wykonane na ISO3200 i wyżej?
@jaad75
>> odszumianie na wysokich czułościach (zresztą dość mało inwazyjne i praktycznie trudno zauważalne, a do tego można je obejść przez PushISO),
---
Odszumianie, czy też, jak wolisz, ingerowanie w rawy w P jest faktem i "prawie" faktem w N. W S, jak twierdzisz, również. P i N dają w ten sposób lepszej jakości rawy. S dodatkowo rozszerzył iso i daje w wyniku zwiększenie dynamiki na "sztucznym" iso50. Wszyscy wsadzili w puszkę coś, co można otrzymać w postprocesie. P i N dostają za to "punkty", S "nie" (w tutejszych testach). That's all.
@baron13
>>>
Tak sobie myślę, że jeśli gdzieś za dużo więcej mam mniej to tam nie kupuję. Jakby różnica była niewielka, to może i wytłumaczyłbym się żonie. Ale to jest jednak kupa kasy. Robią Was w konia, wy chcecie jeszcze się z tego cieszyć.
----
To ile w C kosztuje 12 kl/s?
Jaka jest różnica w stosunku do S?
I czy jest to kupa kasy?
I czy ktoś wobec tego robi kanonierów w konia?
A Ty chcesz się z tego cieszyć?
@johndoe, "ingerowanie" w RAW-y (jeśli tak chcesz to nazywać) jest faktem u wszystkich producentów, tyle, że jednym wychodzi to lepiej innym gorzej. Z JPG-ami jest podobnie. Jak mowię, drobne różnice są zarówno na poziomie samej matrycy, jej otoczenia, warunków w jakich pracuje, jak i tego jak sczytywane, przetwarzane i zapisywane są dane. Każdy z tych etapów wprowadza zmienne, które nie pozostają bez wpływu na końcowy efekt - ergo, błędem jest stwierdzenie, że parafrazując "Sony ma trudniej, bo nie oszukuje". Wszyscy "oszukują", Sony wychodzi trochę gorzej w ostatecznym rozrachunku. Z naciskiem na trochę.
@baron13
"Na przykład czytam te tabelko z optycznych i wychodzi że na iso 25600 A77II ma czerwonym jakieś 16,9 % szumu w raw 48 bitów, a wedle mojego rozpoznania Canon 700D ponad 2 razy tańszy i level entry ma tego szumu 12,3 %"
Robisz błąd założenia -czytasz tabelki na optycznych, a one zależą od dcrawa i tego z jakim balansem bieli uda im się wywołać tego Tifa. Z tym niestety bywa bardzo różnie.
Nie trzeba chyba tłumaczyć jak WB wpływa na składowe kolorów?
Zresztą o czym tu mówić skoro zarówno w scence z butelkami (czyli wyrocznią szumów) jak i scence z rozjaśnianiem cieni ciągle, w zależności od testu, zmienia się oświetlenie.
@jaad75: Co do składowej czerwonej to racja o tyle, że miałem dopisać, że w Canonie największe szumy daje składowa niebieska. Jak należy te składowe traktować, zależy od metody odszumiania. Co do pytania o parametr za który warto płacić, to na przykład zróbcie sobie panowie test podwójnej ślepej próby przy iso 100 i 50 by sprawdzić, czy ktoś na odbitkach albo na jpg-ach rozpozna tę wysoką jakość. Tryb seryjny? jaad75 dawno już pisał że 8 klatek to rozsądna prędkość. Sam używam trybu seryjnego do robienia hdr-ów albo wieloklatkowej redukcji szumu. Szybkości nie potrzebuję i właściwie do innych zdjęć nie używam, ale przyjmuję do wiadomości, że ktoś może potrzebować jakiejś szczególnej własności aparatu np czerwonej kropki. :-)
baron, Twoje próby zdeprecjonowania plusów Sony dowodzą jedynie tego, że masz w sobie coś z rycerza. A jak to dalej szło, to już wszyscy wiedzą albo sobie wyguglają...
S zawsze miało agresywny marketing i widać, że marketing szeptany też na potęgę tutaj obecny. Wierna grupka aktywistów działa intensywnie w tym wątku ;)
Trochę mnie bawią pogrywki między zwolennikami marek.
Jeśli S wypuścił A77 II, to wyczekujący 70D mk II canonierzy powinni naciskać na C pod wezwaniem 'APS-C is not dead'. Nikoniarze (w tym ja), powinni tupać, że jednak 5-6 klatek /s i płytki bufor w d7100 to trochę mało jak na dzisiejsze standardy. Zwolennicy S mogą spokojnie wybrać mniejsze szumy jako przedmiot do utyskiwania/wnioskowania lepszego developmentu swoich zabawek.
Ale tak się nie dzieje. I teraz pytanie - kto na tym zyskuje i kto na tym traci.
Amen ;-)
@Soniak10 - dobrze widzisz. Fotograf nie może gapić się w tabelki, tylko musi widzieć. Zatem jeśli widzisz paskudne kolory na samplu który redaktor ocenia lepiej niż ten który jest prawidłowo nasycony i oświetlony, zawierz własnemu oku i nie czytaj nawet porównania, bo badanie zawierać może gdzieś poważne błędy metodyczne.
Bardzo cenię portal Optyczne.pl za starania dla popularyzacji fotografii cyfrowej, ale metodyka nigdy nie była jego najmocniejszą stroną i trzeba samemu wyczytać z tych testów istotne fakty, konfrontując je z informacjami na innych portalach, najlepiej obcojęzycznych.
Najlepiej jakość obrazka raw przeglądać sobie tam, gdzie porównanie zawiera sample wywołane programem z którego sami korzystamy, a jeszcze lepiej samemu sobie przewołać sample i zobaczyć, czy nam odpowiadają.
Najważniejszą kwestią dla mnie - głównie dokumentalisty jest wierność reprodukcji - zdjęcie ma być dokładnie takie co do kolorystyki w światłach i cieniach jak scena którą widzę. Za większy szum aparatu A w prawidłowych kolorystycznie rawach mogę zapłacić, a za ten mniejszy szum aparatu B czy C nie - jeśli ceną za to będzie buraczkowa czerwień, fioletowe niebo, dziwne odcienie skóry i włosów itp. Oczywiście wierność kolorystyki zależy od wielu czynników poza aparatem - głównie w sferze optyki obiektywu, obróbki raw i postprodukcji. Część ludzi ma zaburzenia postrzegania kolorów i z natury nie jest w stanie ocenić jakości kolorystyki - chyba nawet dość spory odsetek, sądząc z wpisów niektórych dyskutantów.
@druid
Ja się bawię podpuszczając przeciwników sony ale ty traktujesz to poważnie. Za kilka lat jak jeszcze trochę porobisz zdjęć zobaczysz że wystarczy ci jakikolwiek aparat, czasem nawet telefon.
@baron13 - no dobrze w takim razie ile kosztuje w Canonie rozsądne 8kl/s ? Mam dziwne wrażenie że się sam pogrążasz w argumentacji. A czy tak ciężko przyznać że Canon nie jest we wszystkim najlepszy na świecie ?
druid@
Jak się kończą racjonalne argumenty to pojawiają się wpisy typu: agresywny marketing Sony(cokolwiek ta nowomowa miała by znaczyć), playstation Sony, telewizorki i inne bajdurzenia. Co do "aktywistów" piszących w natchnieniu o Sony to zdecydowanie więcej ich widać po stronie niechętnych temu systemowi. No ale to już ich problem.
@ druid
>>>>>
S zawsze miało agresywny marketing i widać, że marketing szeptany też na potęgę tutaj obecny. Wierna grupka aktywistów działa intensywnie w tym wątku ;)
-----
Obrażający innych nie stajesz sie wcale ważniejszy.
Ale niechcący dotknales sedna. Rynkiem foto rządzi marketing szeptany, i dlatego na rynku "amatorskich" DSLR króluje C a nie P, który jest kilka lat przed C. Ale przecież na takim Wembley tylko białe rury widać.
@baron13, ja twierdziłem, że dla mnie już 7fps to trochę za szybko, mam za dużo takich samych klatek, przy tematach które zazwyczaj fotografuję, optymalnie jest 5, ale przyjmuję do wiadomości, że niektórym potrzeba znacznie więcej - jeśli jest płynna regulacja, czy sensowne ustawienia mniejszej ilości klatek, to wszystko dobrze. U siebie progi poniżej 7fps mam bezużyteczne (dla mnie).
@jakubh, ja na podstawie tego co piszesz przypuszczam, że nie posiadasz odpowiednich narzędzi, żeby oceniać kolorystykę. BTW, Optyczne nie jest portalem "popularyzującym fotografię cyfrową", a piszącym głównie o sprzęcie fotograficznym. To akurat spora różnica. I generalnie właśnie metodyka i jej powtarzalność jest mocną stroną tych testów - znacznie mocniejszą niż większości portali obco(a przynajmniej anglo)języcznych. Natomiast ta powtarzalność metodyki niekoniecznie przekłada się na praktyczne wrażenia użytkowników, bo Ci używają przeważnie innych wołarek, które z zalożenia nie dają powtarzalnych wyników, bo ich domyślne ustawienia dla poszczególnych aparatów mocno różnią się od siebie.
Oczywiście nie twierdzę, że dcraw daje optymalne wyniki dla wszystkich, czy nawet jakichkolwiek aparatów, ale jako platforma testowa jest niestety jedyną, która daje coś w miarę przewidywalnego i stosunkowo niezmanipulowanego, co faktycznie trudno powiedzieć o popularnych wołarkach. Zgadzam się, że to często odrywa wyniki od fotograficznej rzeczywistości, ale z punktu widzenia metodologii jest niestety rozsądne.
Do rzeczy: wiecie jaki jest najwiekszy problem Sony?
Niepewnosc Klientow.
Moze sie skusze po rozsadnej cenie na nastepce A99 (licze na matryce podobna a moze i lepsza jak w A7S). Reszte zakupow wstrzymalem. Nie mam pewnosci czy bagnet A bedzie kontynuowany. Nie sa jasne losy bagnetu E. Sam byt Sony jako firmy tez jest niewiadoma (wycofanie sie z Vaio, sprzedaz legendarnej siedziby, czy na naszym podworku - zwolnienia pracownikow). Tylko dlatego zaluje pozostania w S, a nie wybrania C/N.
Co do testu A77II. Wypadl ten aparat podobnie jak jego pierwsza odslona - przecietnie. W ostatecznosci wchodze powyzej iso800. Ktos z Was robil nim iso3200??? Ja tak... zdjecia sa do wyrzucenia.
Nie mogę się z tym zgodzić, akurat Sony A77II wypadł w tym teście wyjątkowo dobrze niemal pod każdym względem. Jednak dla mnie jako przeciętnego użytkowania jest nie do przyjęcia tylko z powodu braku optycznego wizjera. Natomiast dla osób, które nie potrzebują widzieć rzeczywistości lecz film, będzie bardzo dobrym wyborem.
Chciałbym poznać sens wydawania 5 tys. na aparat który jest gorszy praktycznie we wszystkim od bezpośredniej konkurencji jak 70D. D7100 czy K-3. Jeśli chodzi o 70D to dzięki technologi Dual-Pixel mamy nawet szybkie ostrzenie w LV.
Husani - porownaj prosze zdjecia jedynki i dwojki. Dyskusyjna roznica.
druid, mocno w to wierzysz. To dobrze.
@jaad75 - do oceny kolorystyki wystarczy przyzwoity i prawidłowo ustawiony monitor, a tych mam do dyspozycji kilka i na każdym z nich widzę dramatyczne różnice w ekspozycji, wyostrzeniu, nasyceniu i wybarwieniu sampli rawów dla różnych porównywanych tu puszek. Każda z tych cech z osobna ma chyba zasadnicze znaczenie dla pomiarów jakościowych?
@jakubh - tutaj zdecydowanie prym wiodą metody ilościowe.
Kwestia flar czy rozbłysków - tutaj prędzej można mówić o metodzie jakościowej.
@jakubh, niestety nie wystarczy - monitor musi być prawidłowo skalibrowany i oprofilowany sprzętowo oraz (jeśli używasz Windows) przeglądarka internetowa (bądź oprogramowanie w którym oglądasz te obrazki), musi być w pełni zarządzane. Np. popularny ostatnio Chrome się do przeglądania tej porównywarki wycinków nie nadaje.
@jaad75 - mam skalibrowany, oprofilowany monitor i w IE oraz Firefox widzę dokładnie takie same kolory. Coś jeszcze więcej trzeba?
jakubh, jeśli widzisz takie same kolory w Firefoksie i IE to są tylko dwie możliwości - masz wąskogamutowy monitor bardzo zbliżony do sRGB, albo masz źle sonfigurowany CMS w FF. IE nie rozpoznaje w ogóle profilu monitora i sieje po całym jego gamucie, więc jeśli monitor dysponuje szerszą paletą, to te obrazki są mocno przesycone (co odpowiadałoby Twoim opisom).
znów to samo... baronie, druidzie nie poprzestawajcie choć myślę, że canon Was nie potrzebuje...
Po analizie testu to kolejny badziew ze stajni Sony, kolejny ,,swiety gral " dla slepych wyznawcow tej marki.
Jestem ciekawy kto kupuje takie wynalazki? Napewno nikt nie buduje systemu w oparciu o korpusy Sony.
Szczerze mowiac to nie zauwazylem, aby ta marka byla popularna nawet wsrod amatorow, wogole jej nie widac. Mozna postrzegac korpusy tej marki tylko w kategorii gadzetow i tylko gadzetow bo nie jestem pewny czy nadaja sie do powaznego fotografowania.
@stan.k
Może jest jeszcze coś niższego niż amatorzy i to wśród nich sony jest popularne? Kamuflują się i dla tego nic nie zauważyłeś. Czasami tylko u4/3 z nimi trzymają ale rzadko. Jadą w końcu na tym samym wózku gadżetów.
Podobno niektórzy z tej najniższej kasty, po kupieniu innego wiodącego korpusu uwolniła swój potencjał i dopiero wtedy wypłynęła na szerokie wody poważnego fotografowania?
stan.k
"Po analizie testu to kolejny badziew ze stajni Sony, kolejny ,,swiety gral " dla slepych wyznawcow tej marki"
dobre...
"Jestem ciekawy kto kupuje takie wynalazki?"
najczęściej świadomy klient, świadomy jego wad i zalet, tak jak klient pentaxa ale to są ludzie którzy wykorzystują sprzęt do fotografii, być może to dla Ciebie zbyt odległy temat
"Napewno nikt nie buduje systemu w oparciu o korpusy Sony"
ja mam :) jesteś pewien swojego "napewno"?? :)
zaczyna się :)
Powiedzcie, jak to jest, że trzeba się podpierać firmą jeśli się fotograficznych umiejętności nie ma? Dlaczego tego typu bredni nie czyta się pod testami miernych korpusów canona czy nikona??
Nie macie dosyć?? :)
ps. nie jesteś pewien to pisz wyłącznie o tym co wiesz nie wyjdzie to co powyżej :)
Jeżeli kotlet to "poważna" fotografia - to Sony się do tego nie nadaję, te szumy w talerzach - widoczne z kilometra.
Sony a 77 to dobry korpus w swojej kategorii , a na niskim iso już poprzednia wersja była świetna - bardzo duże możliwości ciągnięcia cieni, i wybitnie naturalna kolorystyka
Wg mnie korpus powinien być nieco masywniejszy, jest zdecydowanie za niski , dopiero grip go wyważa zwłaszcza z obiektywem 16-50.Jestem ciekaw czy nowa wersja ma niższe zużycie energii , i czy poprawiono używalność wizjera elektronicznego w słoneczne dni - bo tu bym szukał jedynych wad tego aparatu , a nie w wysokich iso w których aps i inne 43 matryce wypadają na zasadzie mniejszego zła.
A co do NiC , to Sony w tej klasie oferuje jednak więcej funkcji - taka prawda, choć niektóre nowinki okupione kompromisem , ale jednak.
Bym chciał wiedzieć jak działa to wykrywanie twarzy w połączeniu z AF fazowym? Rewolucja przemilczana przez test.
@janbezziemi
"Sony a 77 to dobry korpus w swojej kategorii , a na niskim iso już poprzednia wersja była świetna - bardzo duże możliwości ciągnięcia cieni, i wybitnie naturalna kolorystyka "
Powiem więcej, to najlepszy korpus w swej kategorii., tej własnej kategorii konkurencji nie ma żadnej, dosłownie :)
Co do drugiej części zdania to już wielokrotnie pisałem, że to bajki i mitomaństwo :D
Jednak , prawda taka że bezpośrednią konkurencją są korpusy tzw półprofesjonalne . Sony 77 to bardzo pewny korpus, przede wszystkim nie ma wad systemu af i podgląd na żywo w wybranej funkcji, na bieżąco widać możliwości matrycy i efekt wybranej konfiguracji - zwłaszcza w trybie M , no i się nie psuje - to normalny zwyczajny aparat, którym można wykonać zarówno zdjęcia słabe jaki i wybitne.
Czasami mam jednak wrażenie ze bezpośrednią konkurencją slt , nie są lustrzanki a właśnie bezlusterkowce , którym a77 w zasadzie jest.
Aha , mitomaństwo to usilne przypisywanie zwykłego pstrykania konkretnej marce, w nadziei ze to ona zamienia pstryki w prawdziwą fotografię, na forach internetowych są miliony gładkich jak jedwab , niezaszumionych zdjęć - niestety nudnych, strasznie.
janbezziemi polprofesjonalme? chcialbys, niestety bezposrednia konkurencja dla tego korpusu to co najwyzej Nikon d7100 lub Canon 70D. Jest to aparat stricte amatorski, a ilosc zainstalowanych gadzetow swiadczy ze przeznaczony jest dla tych co niebardzo chca ,lub maja intelektualna mozliwosc myslenia podczas wykonywania zdjec. Jest to typowy przyklad gadzetu, ktory nadaje sie do wielu rzeczy, tylko niezabardzo do fotografowania.
Napewno zaspokaja ego i zapewnia dobre samopoczucie wyznawcow tej marki i nic wiecej. Aparat bardzo przecietny i odstajacy od konkurencji w segmencie amatorskim, taka jest jego ocena.
Ktos powie ze inowacyjny patrz dalej gadzeciarski, tyle ze przeklada sie to na sprzedaz. Swiadomy uzytkownik siegnie po sprawdzone i stabilne marki, po sony natomiast oglupiony przez sprzedawce lub nietrzezwy w chwili zakupu klient.
Mozna powiedziec ze uzytkownicy tej marki niezabardzo wiedzieli jaki badziew kupuja, teraz dopiero zprobuja znalesc wytlumaczenia swojego niezbyt przemyslanego (wrecz bezmyslnego ) wyboru na forum.
He, he... Ja rozumiem że jest lato i pod wpływem upałów niektórym czaszka dymi...
@stan.k ,
jestem posiadaczem a 77 , i gadżetów nie używam , lub tylko z ciekawości, a twierdzenie ze jest to sprzęt amatorski trudno mi komentować, to kwestia przyjętych kryteriów - jezeli chodzi o wyposażenie i konstrukcję - to jest aparat półprofesjonalny i tak jest pozycjonowany, natomiast jeżeli robić "duchowe" wycieczki , to D4 tez jest amatorski bo ma "gadżety" - choć wiadomo ze to bzdura.
Nie jestem również zadnym fanem marki ani ogłupionym klientem.Nie byłem zadowolony z zakupu , aparat wydawał mi się gadżeciarski właśnie - ale z biegiem czasu okazało się że to mocna i przemyślana konstrukcja i nie zgodzę się ze jest to badziew. Wg mnie jest to bardzo dobry aparat do dokumentu i krajobrazu.Czy kupił bym drugi raz , nie wiem - możliwe że nie , ale nie moge powiedzieć że jestem nie zadowolony, ten aparat jeszcze mnie nie zawiódł , a to najważniejsze.
Aha , co to jest tzw "stabilna marka" wg Ciebie (stan.k) , Exakta tez była kiedyś stabilna.
Stabilną to lepiej mieć rękę jak pstrykasz niż markę , taka rada.
stan.k, no cóż, nie po raz pierwszy epatujesz swoją ignorancją - trzeba być bardzo zaślepionym, żeby nie zauważyć, że oprócz paru mniej lub bardziej przydatnych gadżetów i kontrowersyjnych rozwiązań, to jest bardzo dobrze zaprojektowany i przemyślany aparat, który w niektórych aspektach oferuje wyraźnie więcej niż konkurencja (choćby wspomniany tryb seryjny), a i system daje całkiem sporo możliwości. Że coś jest nie dla Ciebie, to jeszcze nie znaczy, że jest do dupy.
Jest sobie w tym wątku kilka aspektów. Jeden, to aby umieć zobaczyć rzeczy jakimi są. Jeśli wyniki pomiarów mamy takie a nie inne, to mamy, a nie szukamy dziury w całym. Jaki jest powód ze szukamy? Bo kupiliśmy aparat jak zwis męski ozdobny a nie dla robienia zdjęć. Nawet jesli fotografuje się wrony na antenach, to widać co z tego czegoś da się wydusić i jak się nadaje do fotografowania wron na antenach. A jako zwis męski ozdobny może mieć dowolne parametry, bo jedynie zwisa z szyi ozdobnie. Niestety, aparat ma szumy większe niż nie C70d ale C 700d.
Sprawa kolejna, zdjęcia się tym da robić, nawet bardzo dobre zdjęcia. W tej chwili prawie wszystkie aparaty mają wystarczające parametry. Zupełnie inna sprawa czy za swoje pieniądze kupuje lepsze parametry, czy gorsze. Jaki jest sens by wydać więcej by dostać mniej? Cóż moim zdaniem , na pewno lejka mamy taką sytuację, że potencjalnie dostaję dużo mniej za dużo więcej. Różnica w szumach dla "level entry" czy Canona czy Nikona jest niewielka, ale na korzyść. Różnica w cenie, ponad dwa razy. Różnica w dostępności szkieł zasadnicza. Innego osprzętu, także zasadnicza. Także oprogramowania. Czy jest sens przepłacać skoro widać różnicę taką, że tańszy proszek lepiej pierze?
Sprawa kolejna: rozstawianie po kątach tych, co mówią, ze król jest goły. Kompleksy? Jak człowiek wie co robi, to psy mu szczekają, a jego karawan jedzie dalej. Jakoś nie mam melodii do przekonywania kogokolwiek, że moje wrony na antenie są mojsze. Są wroniaste czarne i anteniaste, jak ma być i koniec. Nie muszę nikogo przekonywać, że kolory takie czy inne, a Canon wspaniały, wręcz przeciwnie, miło by było, jakby Sony zagroziła jedynie słusznej firmie bo by może spuścili z tonu i dali potwierdzenie ostrości działające ze wszystkimi obiektywami. To nie jest moja pliszka, jej piórek nie muszę chwalić, to jedynie dostawca sprzętu. Zlewa usprawnianie matryc, wciska klientom stabilizację we wszystkich obiektywach aby wydusić z nich jak najwięcej kasy i tak dalej.
Tyle, że jak porównam sobie zamkniętość systemu operacyjnego Windows z "jabłuszkiem" to dopiero zobaczę co znaczy zamknięty system. Dlatego mówię uczciwie: Microsoft stara się wycisnąć kasę, Apple o wiele bardziej. Dlatego siedzę w Canonie bo nie ma tak otwartego systemu fotograficznego jak w os jest Linux.
Korporacja ma swoje za uszami, ja mam swoje: to sprawa kolejna. Nie będę bronił marki bo moja kochana, będę bronił najwyżej pewnego postrzegania świata: wdepniesz w Aple będzie gorzej niż w okienkach. Choć używam pingwina.
Teraz można być już pewnym - stan.k to Troll.
MaciekKwarciak@
Jak zwał tak zwał, takich forumowych "gości" jak stan.k należy omijać szerokim łukiem i ignorować. Nawet na trolla się nie nadaje, jak widać umysł ciasny i "mało" używany.
@jaad75: Dobrze z tym aparatem nie jest. Jeśli mamy tak, że dynamika jest większa niż w tym C700d a szumy też, to świadczy o jakimś błędzie w projektowaniu toru analogowego, ogólniej, że coś się knoci w zespole, który zajmuje się aparatami. Nieprawdą jest, że aparat jest do d... prawdą, że można nim robić piękne zdjęcia, ale ja bym nie wchodził w ten interes bo w firmie coś się dziej. W któryś poprzedni model wsadzili ni z gruszki ni z pietruszki przetwornik 12 bit, trzymają się tego lustra półprzepuszczalnego nie wiadomo dlaczego. Moim zdaniem jest to znak, że coś się psuje w zarządzaniu.
@baron13
"W któryś poprzedni model wsadzili ni z gruszki ni z pietruszki przetwornik 12 bit, trzymają się tego lustra półprzepuszczalnego nie wiadomo dlaczego. Moim zdaniem jest to znak, że coś się psuje w zarządzaniu. "
Wg. mnie w tej korporacji od dawna coś psuje się w zarządzaniu, a szczególnie nastąpiło to po udanej serii a300/a700 itp. Pewnie co chwilę zmienia się obsada i przychodzą nowe "młode wilki" biznesu które muszą się na siłę wykazać czymś innowacyjnym. SLT to ogólnie porażka bo nie daje nic wzamian za większe szumy. Gdyby chociaż był sprawny AF w trakcie filmowania w manualu.... a nie na automacie z przysłoną min. 3.5.
Druga sprawa, gadżeciarstwo nie jest aż taką wadą, chyba że tylko na tym gadżeciarstwie sprzęt się opiera. a77 dawał dużo gorszą jakość zdjęć od swych poprzedników, oraz marną jakość filmów, a77 II daje tak samo marną jakość filmów, a jakość obraz minimalnie lepszą od wersji pierwszej, a nadal sporo gorszą od analogicznych aparatów konkurencji, a jednocześnie teraz chyba najwyższą cenę. Paradoks goni paradoks ;)
@baron13 - jeśli szukasz analogi do Linuxa w foto to właśnie Sony a nie Canon ( co za pomysł w ogóle - to przecież odpowiednik Windowsa ) ze swym systemem bezlusterkowych FF jest właśnie najbliżej !
Jeśli tak bardzo nie lubisz Sony to ewentualnie jeszcze Fuji z jeszcze ciut krótszym flange - ale tu jak na razie ani AF ze szkłami EOS ani też widoków na FF nie ma.
Wybaczcie koledzy powyzej, ale przemawia za wami zal. Nic Wam nie przychodzi do glowy tylko obrazanie mnie za to ze wyrazilem swoje zdanie. Nie macie zadnych powaznych kontrargumentow. Panowie zamiast obrazac i wyzywac od troli to wam powinno sie dac krotke spodenki. lopatgke wiaderko i do piaskownicy sie bawic, lepic babki z piasku, bo takim poziomie jestescie.
Nie karmić trola
@druid, akurat poprawa jakości zdjęć w stosunku do wersji pierwszej jest dość wyraźnie widoczna, a że wciąż gorsza od konkurencji, to fakt, ale bliżej jest jej do niej, niż do poprzednika. Dla mnie również SLT to ślepa odnoga ewolucji aparatów, ale akurat do tego aparatu pretensji mieć o to nie można.
@stan.k, swoimi tyradami powyżej sam sobie wystawiłeś świadectwo. Zresztą pamiętam dyskusje z Tobą - poważne kontrargumenty i tak do Ciebie nie trafiają, więc szkoda czasu.
Na DxO matryca A77II przebija we wszystkich kategoriach canona 70D i 700D. Szczególnie Low-Light-ISO. link
@MaciekKwarciak, bo wyniki w podsumowaniu dotyczą normalizacji do 8MP.
/ ..../o niebardzo chca ,lub maja intelektualna mozliwosc myslenia podczas wykonywania zdjec./.../
znalesc wytlumaczenia swojego niezbyt przemyslanego (wrecz bezmyslnego ) wyboru na forum.
---
uwielbiam czytać teksty o funkcjonalności mózgu napisane przez przez kogoś, kto w ośmiu zdaniach robi siedem błędów.
@jaad75
>>>
Dla mnie również SLT to ślepa odnoga ewolucji aparatów....
---
Myślę, że dla S również /i taką była w zamierzeniu od początku/. A ostatnie SLT zobaczymy przed 2017, czyli po dopracowaniu AF z A6000.
DxO to jest właśnie żart. Stare a77 też w większości przebija 70D a szczególnie w wyniku podsumowującym.
link
Akurat a77 miałem, 70D mam i wiem jak duża jest różnica w jakości obrazowania na niekorzyść a77, to co pokazują ich punktacje nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
DxO ma po prostu dobry program do rawów.
@focjusz : Kryterium podobieństwa jest dość jasne, otwartość systemy. najbardziej otwarty z popularnych jest chyba Pentax. Tam np mozna podłączać obce obiektywy i wszystko działa, co tylko może. W Canonie wyłączono złośliwie potwierdzenie ostrości. W Nikonie nawet stare Nikkory działają w trybie manual. Sony było by otwarte, ale dziwaczy. To jest drugie kryterium, poprawności projektowania. To półprzepuszczalne lustro brak optycznego wizjera. Możesz zrobić otwarty system, ale jak będzie chodził wolno, psy na budę się zda. Poprawność projektowania wymaga konfigurowalności, zapewnienia minimalnych parametrów dla użyteczności i jeszcze iluś wymogów, jak na przykład łatwość rozbudowy, kompatybilność itd. Otóż pomysł lustra ni z gruszki ni z pietruszki. Widać że płaci się za to szumami zakresem tonalnym maksymalnym zakresem iso. Oraz zużyciem prądu. Linux to był pomysł zrobienia systemu zgodnego z zasadami i jednocześnie posiadającego parametry pozwalające na praktyczne zastosowanie. Programiści nie pozwolili sobie na skróty, jak w Windows, czy wcześniej w DOS, wszystko zostało zrobione zgodnie ze sztuką. Wszystko jest dostępne i da się użyć. Nie ma takich sztuk, że wywalamy technologię bo jest stara, używamy wszystkiego, co mamy najlepsze, a najnowsze. Masz edytor vi napisany w 70-tych latach XX wieku, bo dobry i działa. W Sony nie ma OVF bo... takie nietelewizyjne. Nie wiem, nie rozumiem jaka stała za tym idea. W Linuksie co się da, jest oparte na bibliotekach. GIMP jest maszyną do posługiwania się GTK i np G'MIC. A pakiet image magic jest w zasadzie przeznaczony do obsługi "z palca". To zupełnie inna idea obsługi niż w Sony gdzie mamy lepszą i gorszą automatykę. Pomyślisz, może zrobisz, jak napiszesz skrypt. Być może, trochę na siłę coś z Linuksem mają wspólnego "programy własne". Podejrzewam jednak, że gdyby powstawał "wolny aparat" to pewnie oferowałby tylko tryb "p", "Tv", "Av" i "M". i tylko zapis do raw. Z pewnością jak w Linuksie musi być vi to w takim aparacie by był wizjer ;-) Poza tym miałby obiektyw na płytce, za komorą lustra uchwyt na moduł matrycy albo filmu, oraz miech, aby możliwe były ruchy czołówki ;-)
"DxO ma po prostu dobry program do rawów."
DxO nie wywołuje RAWów
A co robi dxo?
Pomijając dxo, iluż mamy tu specjalistów i fachowców z marketingu produkcji planowania i projektowania... Iluż Polaków się w tym kraju marnuje... Iluż świetnych fotografów z ogromną wiedzą mógłby sponsorować canon gdyby odwazyli się wysłać swoje portfolia... Ile świat na tym traci...
Dxo wydziela z pliku RAW tylko te dane, które odpowiadają za sensele G1 oraz G2 matryc Bayera. I tylko je przetwarza by wyznaczyć te wszystkie prezentowane parametry, które po znormalizowaniu służą do wyznaczenia szlachetnego DxoMarka (nawiasem mówiąc tylko oni wiedzą jak się go wyznacza) i udostępniają na stronie z rankingiem matryc wg DxO. (ciut inaczej jest przy analizie color response)
To, że wpisałem G1 I G2 ma sens, bo tłumaczy dlaczego do tej pory nie pomierzyli matryc nie-bayerowych. Np X-Transa czy Foveona.
Rzeczywiście A77II jest nieco za konkurencją w kwestii szumów ale jest poprawa. Na RAWach (albo raczej ich wycinkach) widać różnicę ale jak przeglądam JPEGi na ISO1600 różnice są niewidoczne na tyle że pomyliłem które zdjęcie jest z A77II a które z D7100.
Tylko bez przerwy dyskutujemy o szumach jakby to była jedyna miara aparatu. Po pierwsze bez sensu bo i tak ci którym zależy na szumach a mają podobny budżet na aparat są od czasu 6D/D600 w FF. Po drugie radzę się zastanowić co jest powodem dla którego odrzucamy najwięcej zdjęć : zbyt duże szumy czy nietrafiona ostrość? A ten aparat ma jednak dosyć fenomenalny AF, w dodatku 12kl/s też robi wrażenie. I jeśli Canon w końcu zrobi 7DII to niech lepiej spojrzy na te dane a nie tylko na procenty szumu.
W sprawie SLT to jest to na pewno ślepa uliczka. Jak je wprowadzano było to ciekawe bo Live View dopiero raczkował. Teraz jednak poprawa autofokusu w bezlusterkowcach sprawia że poświęcenie 30% światła staje się nieuzasadnione, i Sony na pewno to wie. SLT miało też usunąć drgania ale Sony samo sobie zaprzeczyło drganiami A7R mimo braku lustra. Z drugiej strony trudno lustro zupełnie usunąć bo po co w takim razie ta pustka w aparacie? Dobrze by było gdyby Sony wróciło do ruchomego lustra przy następcy A99, przydałaby się większa konkurencja wśród luster FF.
SLT Sony wprowadził dla ratowania swoich implementacji AF, które nie dotrzymywały kroku jakimkolwiek innym producentom - chodzi o AF przy serii oczywiście.
I dziś widać, że pomysł ten (choć z początku wybitny) pewną kulą u nogi jest. Gdy pojawiły się sensory OSPDAF i udało się zoptymalizować kod programu tak, by poza czujnikami fazowymi analizować też kontrast, SLT jest jeszcze bardziej sztucznym tworem niż na początku.
Ale CDAF w Sony też nie jest wybitny - tu Panas gra pierwsze skrzypce. A na dodatek ten cały DFD w panasie pokazuje, że era PDAF też ku zmierzchowi się zbliża. Zatem jeśli miałbym mówić o "fenomenalności" AF, wskazałbym nie na czujniki kontrastowo-fazowe, ale na GH4 właśnie. I zapewne jeszcze trochę wody upłynie zanim się te nowatorskie rozwiązania przyjmą na dobre w sprzęcie profi. Takim, gdzie liczy się pewność i powtarzalność a nie przypadkowość i niepewność.
wg mnie może zostać slt w bagnecie A , ale powinna być też mozliwość unoszenia tego lustra tak jak w klasycznej lustrzance, czyli do filmu, live, sportu - slt , a do zdjęc bardziej statycznych - uchylne lustro
to jaką procedurę stosuje dxo podczas testów to jedno, byle była by taka sama dla wszystkich testowanych produktów, coś jak ten "optyczny" test AF... niby test ale w kwestii realnego wykorzystania bezużyteczny.
jeśli jednak chodzi o wołanie rawów to chyba kulą w płat zważywszy na to, iż jest to jedne z lepszych programów na rynku... mylę się? :P
janbezziemi nie ma takiej potrzeby...
Tyle, że wyniki z pomiarów DXO(marka) nijak się mają do późniejszych efektów używania ichniejszego, komercyjnego oprogramowania (DxO Optics). Tak jak na optycznych testy na dcrawie a w praktyce LR czy inna "dedykowana" wołarka. Tak wiem, dcraw jest bee, a DxO prorocze.
Co kto lubi...
@baron13 - najpierw piszesz że Canon to taki linux fotografii ( dobry żart ci wyszedł ) a w następnym poście że to jednak Pentax jest najbardziej otwarty.
A ja pisałem wyraźnie że nie chodzi mi o żadne lustrzanki ( do żadnej nie podepniesz choćby kultowych szkiełek M ) tylko o bezlusterkowce. W tym zwłaszcza A7/R/S - bo nie tylko podpina się każdy obiektyw lustrzankowy ale też z tym najpopularniejszym można mieć AF ! Do tego peaking i FF. ( Fuji też jest ok ale brak mu zwłaszcza tego ostatniego)
Czego chcieć więcej ? Wizjera optycznego ? Jeśli ktoś jest takim purystą to może sobie dopasować zewnętrzny wizjer - ze stałeczkami działa gites.
Nie mówię że rozwiązanie Sony jest we wszystkim idealne - jednak jest to jedyna firma która zechciała coś takiego udostępnić - inne jakoś nie chcą bo albo nie mają odpowiednich technologi i kasy ( przypadek Pentaxa ) albo po prostu boją się że zabiło by to ich główny biznes ( Canon i Nikon )
"Tak wiem, dcraw jest bee, a DxO prorocze"
nie tak do końca... dcraw po pierwsze nie jest dla każdego po drugie nie jest uniwersalny. Wyniki z wołarki dla każdego nawet korpusu nie tylko marki mogą mieć inny efekt. cóż nad tym wszystkim siedzą ludzie...
ps. powolutku zacierają się różnice między programami. tak na dobrą sprawę te różnice widzą tylko Ci którzy z fotografii żyją i nie mówię tu o fotografii ślubnej. Wszędzie tam gdzie każdy mpx jest ważny, liczy się każdy aspekt... zjechane tak bardzo matryce sony 10mpx czy 14mpx z lat ubiegłych pokazały dzięki dxo że nie odstają od konkurencji z tych samych lat...
focjusz daruj baronowi... to takie pisanie dla pisania a w pewnym wieku ponoć wszystko nam uchodzi więc... niech uchodzi...
"dcraw po pierwsze nie jest dla każdego po drugie nie jest uniwersalny. "
Tak, oczywiście, zapewne dlatego jest używany w całej gamie mniej lub bardziej popularnych aplikacji. I nie tylko linuksowych. Od gimpa, przez DarkTable po googlową Picase...
"Wyniki z wołarki dla każdego nawet korpusu nie tylko marki mogą mieć inny efekt."
Jak się stosuje ten sam algorytm demozaikowania i pomija profil kolorów to.. i tak i nie.
Problemem tu jest wszechstronność i nie do pobicia konfigurowalność tego prostego programiku.... Ale fakt, dcraw nie odszumi pod puchę jak to ma w zwyczaju LR, nie skoryguje sam dystorsji bez możliwości wyłączenia tego (jak LR). itp itd.. Ale tak jak LR przetworzy kolory, ustawi punkt czerni i bieli.
@ hijax_pl
>>>>
Tak, oczywiście, zapewne dlatego jest używany w całej gamie mniej lub bardziej popularnych aplikacji.
----
To kwestia licencji, a nie funcjonalnosci.
Kilku programistów-zapaleńców za darmo pisze sobie program. Kto wie czym się kierują, ile linijek kodu poświęcą jakiej puszce? W końcu nie biorą żadnej odpowiedzialności za efekt.
Potem optyczne biorą ten program i na nim opierają wszelkie wyliczenia. Mało tego, scenka testowa nie ma stałego oświetlenia, balans bieli też nie jest stały, co widać gołym okiem.
Można na tym opierać opinie, jednak trzeba pamiętać o zastrzeżeniach i traktować takie testy na równi z blogiem o tematyce fotograficznej.
Wszelkie? No to zes pojechal. Proponuje lekturę "jak testujemy" :-)
hijax_pl popraw się jeśli się mylisz, używany jest dcraw czy jego implementacja w ww programach?? Nie widzisz różnicy? kto pracuje na dcraw, poważnie kto? bawi się owszem, mam picasę :)
dwa uważasz te programy za profesjonalne? pytam poważnie w kwestii tematu dxo... ja wiem że można i painta użyć w kwestii grafiki ale czy to jest przykład?
"Problemem tu jest wszechstronność i nie do pobicia konfigurowalność tego prostego programiku.... Ale fakt, dcraw nie odszumi pod puchę jak to ma w zwyczaju LR, nie skoryguje sam dystorsji bez możliwości wyłączenia tego (jak LR). itp itd.. Ale tak jak LR przetworzy kolory, ustawi punkt czerni i bieli."
poniosło Cię odrobinę :) tu nie chodzi o profile czy sam automat tylko to co "wyciągnie" z rawa wołarka. chodzi o ilość szczegółów, ten tzw. szum i jego "jakość", sam proces odszumiania - przypomnieć chyba nie muszę z jakimi czułościami się kiedyś pracowało. dxo nie było łatwe dawało jednak "kopa". teraz jest troszkę inaczej i chyba gorzej dla samych założeń wołarki. nie mamy już rawa, mamy coś co się z niego tworzy i z tym muszą "walczyć" twórcy wołarek.
Zaiste potężna to różnica mowić o "dcrawie" lub tez o wyciagnietych z niego procedurach, opakowanych w jakiś tam fremework api czy tez obiektowy. Zwał jak zwał procedura demozaikowania jest ta sama, wyjście 48bit to samo a jak sobie pozniej te programy zamapują totalnie ten zakres danych to ich sprawa. Ważne by materiał wejściowych był możliwie najwyższej jakości.
Aaaa... Chodzi o odszumianie. Czyli ratowanie tego co spieprzył sprzęt? Prostowanie dystorsji czyli tez i pompowanie pikseli? Jeśli tak to nie ma sensu porównywać aparatów. Bo po pierwsze nie chodzi na o nie tylko o efekt wizualny na odbitce 10x15 a po drugie trudno porównywać combo aparatu z jakas wołarką. No bo przeca rodzial "właściwości matrycy" zastąpić trza by było kilkoma rozdzialami "jak sobie radzi lightoroom" , " a co z DxO optical", "dla użytkowników BiblePro" itp itd. Oczywiście jeszcze wariacje na np LR3, 4 i 5 bo przecież kazdy z nich inne efekty daje.
A ja bym oliwy do ognia jeszcze dolał.
1. Przykład z Samsungiem pokazał, że może minąć pewien czas, by twórcy oprogramowania nauczyli się prawidłowo interpretować raw-y.
2. O ile jednak błędy grube jak powyżej nie istnieją, to czy ktoś zbadał, czy edycja dcraw po np. 1 roku czy 2 nie daje jeszcze ulepszonych wyników? Poprawki do kodu są sukcesywnie wprowadzane i nie musimy zawsze być o tym informowani, więc podstawowe pytanie metodyczne brzmi, czy wyniki uzyskane dcraw są niezmienne w czasie / między kolejnymi edycjami / poprawkami.
No i najważniejsze pytanie: Niektórzy producenci aparatów odszumiają rawy sami. Czy nie można by mierzyć rozdzielczości w rawach na każdym porównywanym iso? Wtedy wszystko było by jasne. Proponuję spojrzeć na różyczkę tu link
i tu link
@kaznodziej
"2. O ile jednak błędy grube jak powyżej nie istnieją, to czy ktoś zbadał, czy edycja dcraw po np. 1 roku czy 2 nie daje jeszcze ulepszonych wyników?
...podstawowe pytanie metodyczne brzmi, czy wyniki uzyskane dcraw są niezmienne w czasie / między kolejnymi edycjami / poprawkami. "
-tak optyczne.pl zbadało
" Warto jeszcze zwrócić uwagę na jeden fakt. RAW-y z X-M1 wywołane przy pomocy dcraw wyglądają nieco inaczej niż z X-E1 czy X-Pro1. To zasługa nowego algorytmu demozaikującego dane z matrycy X-Trans. Dzięki zmianie, nie obserwujemy już artefaktów widocznych na wycinkach w testach starszych bezlusterkowców Fujifilm.
Jak widać, wycinki RAW-ów wywołanych za pomocą nowego algorytmu (3-pass X-Trans) nie wykazują obecności artefaktów widocznych na zdjęciach uzyskanych poprzez użycie metody VNG. Warto również zaznaczyć, że zmiana sposobu demozaikowania danych nie wpłynęła na zmniejszenie zdolności rozdzielczej – co pokazaliśmy w rozdziale czwartym. Co więcej, dzięki nowemu algorytmowi, zyskujemy ok. 1/3 EV w postaci niższego szumu." link
@focjusz: Tak dla ćwiczeń czytania ze zrozumieniem, to napisałem ze Canon NIE JEST otwarty jak Linux :-) A, co do popularności oprogramowania OTWARTEGO (np popsuty Linux czyli Android) to jak mi się zdaje jest OTWARTOŚĆ. Po prostu dostępność kodu źródłowego. Dzięki temu można sprawdzić czy nie siedzą nim jakieś kaczany, takie jakie np znajdowano w programach Microsoftu, a także dostosować oprogramowanie do swoich celów. Tak na marginesie, jak sprawdzę próbnikiem, że w drucie jest napięcie, to nie szukam argumentów, że go nie powinno być, tylko go nie dotykam. Skąś wiem, że dobrze jest wierzyć wynikom pomiarów . Nawet takim, w których Sony za dobrze nie wyszło :-)
@MaciekKwarciak - ale to sa JPG-i z puszki na kompletnie różnym (choć minimalnym dostepnym) poziomie wyostrzania i odszumiania.
Jednak sony potrafi więcej wyciągnąć z matrycy - szumy większe a szczegóły też większe
Różny poziom wyostrzania (i odszumiania). Nie da się nic takiego powiedzieć na podstawie tych JPG-ów. Po prostu.
@dcs - to przykład szczególnego przypadku a nie systematycznego podejścia i w tym cały szkopuł.
Rad byłbym mieć udokumentowany rezultat, że rezultaty testów konfiguracji XYZ nie zmieniły się przy zastosowaniu wersji softu od 123 do 567. Przyjmowanie niezmienności wyników z różnych wersji oprogramowania jest delikatnie mówiąc uproszczeniem prowadzącym do ignorowania jednej z ewentualnie istotnych składowych błędu pomiarowego.
I tu wracamy jak bumerang do niepublikowania raw-ów. Skoro niektóre istotne wyniki są wyznaczane na podstawie raw-ów, to dlaczego nikt nie ma szansy ich do ich powielenia korzystając z istniejącego materiału wejściowego? Zmienność wyników w zależności od softu dałoby się i crowdsourcingiem opędzić gdyby tylko chcieć. dcraw to nie film, który działał tak samo czy na C czy na N czy na O czy na M czy na L i tylko trzeba było dopilnować powtarzalności partii i procesu wywołania.
@. | 2014-08-02 00:13:43
No i najważniejsze pytanie: Niektórzy producenci aparatów odszumiają rawy sami. Czy nie można by mierzyć rozdzielczości w rawach na każdym porównywanym iso? Wtedy wszystko było by jasne. "
Kiedyś robiłem porównanie bezluster.
link
Teraz już są tam nowsze testy.
Możesz sam zestawić.
Kaznodziej, kod dcrawie jest publicznie dostępny. Możesz sobie sprawdzić jakie sa zmiany dokonywane na przestrzeni kilku wersji. Ja wiem jakie i testy o ktorych piszesz uważam po prosty za stratę czasu. Ale nic nie stoi na przeszkodzie byś sobie sam takie testy zrobił. Najlepiej bazując na zmianach, które wprowadza LR - bo tu to sa dopiero grube zmiany ;-)
@dcs
Takie testy oczywiście zaczynają coś mówić o matrycach, jednak może lepsza byłaby kolorowa scenka? Moim zdaniem najlepiej oceniać (samemu) prace matryc na samplach z dpreview. Szczególnie najciekawsze rzeczy można oglądnąć na tubkach z farbą link niestety nie ma A77II ale jest niedawno testowana A6000 która wg optycznych wypadła słabiej w szumach niż konkurencyjne matryce APS-c, a tu jest równa D7100 i 70D lub może nieco lepsza?
MaciekKwarciak, Ty naprawdę nie wiesz na co patrzeć... Tubki są za daleko od centrum kadru, by mogły mówić coś o rozdzielczości matryc, czy ilości szczegółów, a co bardziej szumi widać ewidentnie na gładkiej powierzchni i z pewnością Sony nie szumi najmniej. Poza tym, ewentualne odszumianie ocenia się przede wszystkim na niskokontrastowych szczegółach - już lepiej oglądać szpulki nici. To tak, jak na tych JPG-ach z Optyczne, które linkowałeś wyżej - wystarczyło popatrzeć na fakturę pluszaka, żeby było ewidentnie widać, co Sony zrobiło z tym obrazkiem i który wygląda naturalniej.
Niestety, nawet, żeby oceniać banalne scenki testowe trzeba minimum wiedzy...
@jaad75
No to sobie patrz na gładkie powierzchnie. A nikon się z ciebie śmieje i odszumia je w puszcze.
A co bedzie jak LR zmieni procedury odszumiania, te które bez pytania aplikuje samodzielnie? To nie gdybanie bo juz to raz zmieniło. Poprawili algorytm demozaikowania.
Porownywarkę RAW Dpreview będzie można do kosza wyrzucić :-D
Tak, MaciekKwarciak odszumia je selektywnie i maskuje odszumianie tam gdzie są niskokontrastowe detale. :D
Patrz tam, gdzie coś faktycznie widać (cień, niski kontrast, drobne faktury), a nie tam gdzie Sony wydaje Ci się lepsze.
hijax_pl
"Zaiste potężna to różnica mowić o "dcrawie" lub tez o wyciagnietych z niego procedurach, opakowanych w jakiś tam fremework api czy tez obiektowy. Zwał jak zwał procedura demozaikowania jest ta sama, wyjście 48bit to samo a jak sobie pozniej te programy zamapują totalnie ten zakres danych to ich sprawa"
nie, nie ma różnicy... masz rację... jeden przykład profesjonalisty pracującego w oparciu o dcraw i zmieniam zdanie (przepraszam Cię, nie znam a chętnie poznam).
gimp i picasa przykładem zastosowania dcraw`a w profesjonalnej pracy... no ok, choć dla mnie to żadna ani nobilitacja ani potwierdzenie jakości, a tylko tyle że kod ogólnie dostępny i bezproblemowo implementowany
"Aaaa... Chodzi o odszumianie. Czyli ratowanie tego co spieprzył sprzęt? Prostowanie dystorsji czyli tez i pompowanie pikseli?"
teraz zastanawia mnie gdzie jesteś w fotografii? Piszesz w większości dla amatora jak mniemam. Tym zdaniem potęgujesz coś co jest kompletną bzdurą! szum wrogiem fotografa? przeca on jest wszędzie, a wraz z Waszymi podnietami wysokiego ISO jest go jeszcze więcej!!!
dystorsja? no przepraszam musimy walczyć z ułomnościami sprzętu. Mylę się? :) To jakbyś negował korekty każdej wady optycznej...
Dla Ciebie liczy się ślepa wiara w procedury testowe czy zostało jeszcze coś z fotografa? odpowiedz sobie, dla mnie liczy się na pierwszym miejscu jaka ilość szczegółów i w jakiej jakości do mnie trafia z rawa.
@r_a_v_e_n "dla mnie liczy się na pierwszym miejscu jaka ilość szczegółów i w jakiej jakości do mnie trafia z rawa"
Ale żeby to rzetelnie ocenić W TEŚCIE, musisz mieć maksymalnie neutralne, przezroczyste narzędzie. Lightroom taki nie jest, więc ocenić możesz tylko jakość współpracy puszki z nim. Oczywiście z dcrawem jest w pewnym sensie podobnie, ale tu obsługujący ma większy wpływ na neutralność i naturalność wyniku, niż w przypadku produktu Adobe.
@MaciekKwarciak
Takie testy oczywiście zaczynają coś mówić o matrycach, jednak może lepsza byłaby kolorowa scenka? "
-na kolorowych było trudniej coś zobaczyć.
Ja tu widzę ingerencję w Rawy -mimo że na niektórych aparatach szumu kolorowego na wysokich iso nie widać -to czarne linie (w porównaniu do bazowego) stają się bardziej poszarpane.
[tak jakbyś je kreślił tuszem na papierze niskiej jakości i by rozlewało]
Która to warstwa RGB jest odpowiedzialna za ten czarno-biały szum (postrzępione krawędzie)?
-to są Rawy?
Czym taki Raw (bez widocznego kolorowego, ale z widoczną ingerencją i utratą detalu) jest lepszy od tego z kolorowym szumem?
@MaciekKwarciak
"Jednak sony potrafi więcej wyciągnąć z matrycy - szumy większe a szczegóły też większe "
Troll czy pracownik marketingu szeptanego w S?? Stawiam na to pierwsze, bo Ci drudzy raczej starali by się pisać z sensem :D
@hijax_pl
Zwracam tylko uwagę, że wiszą tu testy oparte o dcraw i sporo z nich ma już ładnych parę lat. Nie podoba mi się np. to, że w wynikach nie jest podana wersja dcraw swoją drogą. Nie wiem czy tak jest we wszystkich testach, lecz na pewno w wystarczająco dużej ich liczbie.
Zdumiewa mnie pewność tego, że wynik z dcraw jest identyczny niezależnie od wersji bo zmiany są publiczne. Dostępność zmian na poziomie kodu źródłowego to jedna sprawa a pewność co do wyniku to druga. Chyba że chcesz powiedzieć, że masz kod w małym palcu (no tak, nie jest to bardzo złożony kod) jak też i diff-y w historii ostatnich 7-8 lat (tyle mają najstarsze wyniki na optyczne.pl). Na czym jednak opierasz pewność, że testy spójności rezultatu pomiędzy wersjami to strata czasu tego nie wiem, powstrzymam się jedynie od komentowania.
"(...) Najlepiej bazując na zmianach, które wprowadza LR - bo tu to sa dopiero grube zmiany ;-)"
Akurat nie używam LR. Uważam jednak, że wykazywanie istotnych (i do tego "cichych") zmian w powszechnie używanym sofcie (i do tego będącego podstawą konkurencyjnego portalu) byłoby akurat w interesie optyczne.pl a także zwykłych użytkowników.
@druid
Tak, sony Cię niecnie oszukało i wszędzie wypuszcza swoich szpiegów. Kolejne aparaty są takie same, na forach pełno fanboyów, a mgła nad Smoleńskiem była sztuczna.
@dcs "na kolorowych było trudniej coś zobaczyć. "
Wręcz przeciwnie.
"Ja tu widzę ingerencję w Rawy"
To nic nowego... :P A na którychś nie widzisz? :D
"Która to warstwa RGB jest odpowiedzialna za ten czarno-biały szum (postrzępione krawędzie)?"
Wszystkie piksele, są za to po części odpowiedzialne. Przypominam, że widzisz wynik interpolowany i od jakości i metody interpolacji zależy w dużej mierze wygląd szumu. Od doyślnych ustawień wołarki również.
"Czym taki Raw (bez widocznego kolorowego, ale z widoczną ingerencją i utratą detalu) jest lepszy od tego z kolorowym szumem?"
Zapewne w tym znienawidzonym przez Ciebie Fuji widzisz utratę detalu i do tego koniecznie w wyniku karygodnej "ingerencji w RAW-y"...:D Tylko kto ingeruje - aparat, czy wołarka? A może wszyscy po trochu?
@jaad75
"Wręcz przeciwnie."
-miałem na myśli wielokolorowy, a nie jednokolorowy.
Na kolorowy dochodzi jeszcze to że ta ingerencja -jako że głupia nie wycina sam szum, ale też tnie po informacji.
"Tylko kto ingeruje - aparat, czy wołarka? A może wszyscy po trochu?"
-Co za różnica, jak Rawy do obróbki, a już mam wycięte (wraz z szumem) informacje?
"Zapewne w tym znienawidzonym przez Ciebie Fuji widzisz utratę detalu i do tego koniecznie w wyniku karygodnej "ingerencji w RAW-y"
-Olympusa.
dcs, no właśnie żadna różnica i tak masz na dzień dobry wstępnie przetworzony materiał. W przypadku większości wołarek nie masz absolutnie żadnej możliwości zobaczenia tego, co faktycznie jest zapisane w pliku.
Z testów Dxomark można wyczytać więcej,
a inne testy są testami aparatu z wołarką i nie mają sensu porównywanie między aparatami (szczególnie wyników osiągniętych na wołarce której i tak nie będziemy używać) -więcej o możliwej do osiągnięcia jakości można wnioskować z wieku (technologii) matrycy, jej liczbie pikseli i ich wielkości
niż z punktacji (choćby tej tutaj: "Rozdzielczość (MTF) ", "Jakość zdjęć JPEG ", "Jakość zdjęć RAW")
@kaznodziej: Piszesz jakiej programy choćby dla siebie? Słyszałeś o zasadzie jednego ekranu?
@baron13 - owszem zdarza mi się wciąż kodować w kilku narzeczach, choć nie jest to moje zasadnicze zajęcie. Swoją drogą najczęściej używam do tego vi, o którym byłeś łaskaw wspomnieć wyżej na okoliczność luźnej wypowiedzi nt. Linuxa, choć powinieneś był zaznaczyć, że vi pochodzi z linii unixa, w linuxie używana jest linia kodu vim, całkowicie napisana od zera choćby ze względu na prawa autorskie/licencje.
Za to dość często (zbyt często) zajmuję się sprzątaniem i czyszczeniem. I przez to alergicznie reaguję na oświadczenia, iż software na pewno ma jakąś właściwość lub jej nie zmienia z wersji na wersję bez wykonania stosownych testów.
A wracając do pytania - czego tym razem chciałbyś mnie nauczyć?
Pusty smiech mnie ogarnia jak czytam te wasze wypociny i teoretyczne rozwazania. Prawda jest taka ze wiekszosci z wazs ok.90% nie stac na zakup tego aparatu ani zadnedo innego klasy semipro.
Teoretyzujecie, powielacie przeczytane gdzies opinie, porownujecie wyjresy. Nie mozeci napisac niczego na podstawie wlasnych doswiadczen bo takowych nie macie i nie bedziecie mieli.
To co piszecie to jakies wydumane bzdety.To tyle panowie.
@stan.k, to jak, to w końcu jest, czy nie jest aparat semi pro? :P
@stan.k - licz się ze słowami, proszę. Jak dotąd oprócz Ciebie wpisało się 40 osób. Twierdzisz, że nie więcej niż czwórka (10% z 40) korzysta z APS-C semi-pro lub czegoś bardziej wypasionego (przepraszam użytkowników 4/3 - nie wiem czy wg klasyfikacji stana.k łapiecie się na uprawnionych do dyskusji przez wzgląd na cenzus sprzętowy kryteriów tegoż pana). To ryzykowne twierdzenie i chyba łatwiej je obalić niż udowodnić.
A jeśli uważasz za bzdet zaczątek (być może kolejny) krytycznej dyskusji o metodyce testów, powtarzalności, niezależności od wersji stosowanego softu na portalu, który aspiruje w jakiś sposób do stosującego metodykę wzorowaną na metodach naukowych, to droga wolna.
@kaznodziej: Skoro napisałem że vi powstał w latach 70-tych a Linux to wrzesień 1991 musiał pochodzić od czegoś innego ów vi nie od Linuksa. Istotne jest że stary. Nie słyszałem i nigdzie się nie pisze o problemach licencyjnych vi, natomiast to było bardzo stare, a klony (gvim) po prostu znacznie więcej mogą np mają mnóstwo kroków undo. To dygresja :-)
Testowanie programu... No wiesz... Jak chcę coś policzyć, to muszę bardzo dobrze wiedzieć co napisałem :-). Komputer, bydlę jedno zrobi wszystko co mu kazałem i ani mrugnie, jak mu się usunie wszystkie krytyczne błędy. Dlatego nie ma zmiłuj, musisz rozumieć, co piszesz. Możesz najwyżej sprawdzać, czy nie wsadziłeś jakiegoś kaczana, niestety algorytm musi być w głowie. Takie prawa buszu :-)
Tak, jest zasada jednego ekranu, bloku programu, funkcji, obiektu. Ma się mieścić na jednym ekranie. Nie śledziłem, nie grzebałem w dcraw, ale jakoś sobie nie wyobrażam, żeby średnio kumaty programista nie był w stanie zorientować się czytając choćby samą listę zmian, która zawsze jest w paczce z pakietami, czy nie zrobiono czegoś istotnego. Masz zawsze listę błędów, zgłaszającego opis błędu, opis naprawy. Jest lista poprawek z datami z opisami kto i co załatał. Jeśli by wprowadzono zmiany które zmieniają wynik konwersji, to by to opisano.
Robiłem tak, że generowałem pliki wejściowe do przetwarzania dla programu o zadanej zawartości. To nie po to, żeby sprawdzić co takiego program robi, tylko czy wykonuje algorytm. Plik jest taki, że wiadomo co ma wyjść. Zdarza się i to często, że wyniki obliczeń tego samego programu na tych samych danych różnią. No to wtedy trzeba się dogrzebać aż do tego, jakie są stany rejestrów procesora podczas obliczeń.
Komputery za czasów, jak chodziłem do szkół były w ośrodkach obliczeniowych, jeśli cokolwiek umiem, sam się nauczyłem, ale w tych podręcznikach i przez ludzi których spotkałem, coś takiego by działanie programu zmieniało się w jakiś niekontrolowany sposób, zawsze było uznawane za awarię.
Po to pisze się wolne oprogramowanie z dostępnym kodem źródłowym, aby właśnie nie kombinować o to robi, tylko wyczytać i wiedzieć.
@baron13 -> dyskusja ciekawa, ale nie dla wszystkich zapewne na tym forum. Proponuję priv.
@stan.k
"Nie mozeci napisac niczego na podstawie wlasnych doswiadczen bo takowych nie macie i nie bedziecie mieli. "
Akurat w tej materii masz sporo racji, większość piszących tu osób fantaści i każdy z nich ma swoją wersję bajki. Widać to wyraźnie gdy sam wyrażam opinię na temat konkretnego sprzętu, którego miałem, używałem, solidnie przetestowałem i porównałem ze sprzętem innej firmy. W odpowiedźi dostaję np. link do punktacji na DxO jako argument że tak nie jest. Ale to już taka specyfika tego forum.
Co do wołarek, to mnie interesuje jak zdjęcia z aparatu wyglądają na tych najpopularniejszych, szczególnie LR, bo to podstawa pracy. W interesie producenta jest aby jego sprzęt dobrze współpracował z takim oprogramowaniem. Np. a77 bardzo słabo się w tej mateterii sprawował, po zaimportowaniu zdjęć kolorystyka ulegała zmianie, barwy stawały się wyblakłe z zielonkawą tintą. Również mocniejsze ingerencje w składowe kolorów podczas obróbki nie wyglądały ciekawie.
W współpracy z LR wzorcem jest np. 5d MKII, zdjęcia surowe często wyglądają tak dobrze, że można by odpuścić poprawki.
@druid "po zaimportowaniu zdjęć kolorystyka ulegała zmianie, barwy stawały się wyblakłe z zielonkawą tintą"
Trzeba było sobie zrobić własny profil aparatu i ustawić jako domyślny. Tak właśnie dziala Lr, w trakcie wczytywania widzisz zaszyty w RAW-ie podgląd JPG, a potem Lr tworzy własny na podstawie profilu kolorów stworzonego przez Adobe. Jeśli ten profil Ci nie odpowiadał, to trzeba było sobie stworzyć własny, fotografując ColorCharta, czy nawet Passporta. To są podstawy pracy z kolorem.
druid"@stan.k
"Nie mozeci napisac niczego na podstawie wlasnych doswiadczen bo takowych nie macie i nie bedziecie mieli. "
Akurat w tej materii masz sporo racji, większość piszących tu osób fantaści"
umówicie sie w motelu...
"W współpracy z LR wzorcem jest np. 5d MKII, zdjęcia surowe często wyglądają tak dobrze, że można by odpuścić poprawki"
wzorcem czego???? czy ty masz jakiekolwiek doświadczenie aby próbować choć dyskusji w tym temacie? Wyzywasz wszystkich od troli... jesteś pewien że nie piszesz o sobie? ciarki mnie przechodzą...
wydaje mi się, też, że byłeś pionierem tekstów w sieci: "nie polecam sony, mam od miesiąca, zdjęcia są nieostre i rozmazane... lepszy jest canon"
jaad75
myślę, że na naukę już za późno... to jest typ człowieka, który liznął wygładzania skóry w PS-ie i od tego momentu wie wszystko...
@r_a_v_e_n
Daj już spokój pisałem Ci wcześniej, że nie mam zamiaru Ci odpowiadać, bo już kilkakrotnie dałeś dowód jakie masz wiedzę i doświadczenie praktyczne, szczególnie teksty o zastosowaniu jasnych obiektywów w reportażu to Twój największy popis. Przepraszam, co do doświadczenia praktycznego to nie dałeś żadnego dowodu, ale to zrozumiałe :)
@druid
I nie przyszło ci do głowy, że Lightroom sam ustawia balans bieli i odcień każdego zdjęcia z każdego aparatu na podstawie własnych pomiarów najjaśniejszych i najciemniejszych partii obrazu? Jak masz z tym problemy to na początki sesji fotografujesz wzornik.
Jeszcze lepiej jakbyś przeczytał jakiś podręcznik do Lightrooma - twoje życie stałoby się prostsze a komentarze mniej kompromitujące.
LR balans ustawia wedle zapisanych w RAW danych. Takie sa wartości domyśle.
Dokładnie. Kolega Maciek znowu czegoś nie doczytał... :)
czytam te komentarze o wielkiej różnicy jakości zdjęć miedzy Nikonem D 7100 a A77- 2 , ale otwieram zdjęcia przykładowe ,zdjęcie butelek na ISO 6400 i wielkich różnic nie widzę nawet gdy powieksze . Naprawdę trzeba się dobrze się przyjrzeć by je zobaczyć . Tabele w testach tabelkami , ale w zdjęciach aż tak dużych różnic nie widać . Być może jeżeli zdjęcia będziemy robić w gorszym oświetleniu to różnice będą większe . Ale od tego są rawy by więcej wyciągnąć z puszki . A jak słyszę że na ISO 800 widać różnice, to równie dobrze program na którym są wywoływane rawy gorzej radzi sobie surowymi plikami z danej puszki . Albo że ostrość na ISO 800 w Nikonie 7100 jest gorsza , wiec dla tego mniej szumi a obraz jest bardziej klarowny. Jak już krytykować sony to np za to w A77 jest tylko 15 krzyżowych punktów Af , albo że nie ma interwału .
@hijax_pl
@jaad75
To rozwińcie sobie menu nad suwakiem balansu bieli i przeproście. Macie w nim: Jak na ujęciu/ Automatyczne/Światło dzienne/Pochmurnie itd...
Kolega druid wybrał opcje automatycznie i bardzo dobrze, jednak za zmiany kolorów i odcieni niech nie wini znowu Sony.
Akurat na zdjęciach różnice na niekorzyść Sony widać (o ile wie się na co patrzeć). Natomiast nie krytykowałbym ilości punktów krzyżowych, tylko co najwyżej ich rozmieszczenie w kadrze, choć z drugiej strony, jeśli układ radzi sobie w praktyce...
@MaciekKwarciak, ustawienie As Shot, to właśnie WB odczytany z RAW-a (zinterpretowane przez Lr) i to ustawienie jest domyślne. Zmiana kolorystyki podglądu po wczytaniu, o której wspomnia druid, wynika z tego o czym napisałem wyżej. Naprawdę wypadałoby o tym wiedzieć, zwłaszcza jeśli usiłujesz w tej dyskusji robić za główny "głos Sony". :P
@jaad75
Ale konkretnie z czego wynika. Z tego cyt. "Akurat na zdjęciach różnice na niekorzyść Sony widać (o ile wie się na co patrzeć)"?
Nawet jak wybiera sie AsShot w LR to i tak wynikowi kolorystyka jest pochodna WB oraz profilu kolorów. A profil nijak sie ma do tego co wypluwa puszka w formacie JPEG. Identyczna kolorystyka jest tylko w dedykowanych, producenckich wolarkach.
Masz powyżej, w poście z 2014-08-03 15:32:29:
"w trakcie wczytywania widzisz zaszyty w RAW-ie podgląd JPG, a potem Lr tworzy własny na podstawie profilu kolorów stworzonego przez Adobe."
O profil kolorów chodzi, a nie o WB, bo ten odczytywany jest z metadanych (przy domyślnych ustawieniach, bo oczywiście jeśli chcesz, to możesz np. ustawić tu Auto, czy cokolwiek innego).
Tak silne zmiany o jakich pisze druid "po zaimportowaniu zdjęć kolorystyka ulegała zmianie, barwy stawały się wyblakłe z zielonkawą tintą" to z czego wynikają? Albo miał WB na auto albo nieskalibrowany monitor albo poprzestawiał coś w ustawieniach lightrooma? Domyślam się że prawidłowe zdjęcia (nasycone i bez zielonego zafarbu) oglądał na wyświetlaczu aparatu.
Albo nieodpowiedni profil kolorów w LR.
"Domyślam się że prawidłowe zdjęcia (nasycone i bez zielonego zafarbu) oglądał na wyświetlaczu aparatu."
Albo w trakcie importu, zanim Lr utworzył swój podgląd. Przypuszczam, że profil Adobe mógł mu nie odpowiadać, dlatego wystarczyłoby stworzyć własny. Oczywiście problem mógł wynikać jeszcze z wielu innych kwestii, ale zakładam prawidłową i domyślną konfigurację.
Tak czy siak uważam ze to nieumiejętność korzystania z LR.
Powoli zaczynam się gubić:)
Druid właśnie udowadnia całemu światu, że A77 daje lepsze jpgi niż postproces w LR.
Czyli S to fest firma.
Że ich kolorystyka bardziej mu odpowiada niż domyślna z Lr - całkiem możliwe. :)
Na te testy ISO nie ma co narzekać:
link
@johndoe
Gdzie taki dowód wyczytałeś. O jpg-ach nawet nie pisałem bo tego się nie dało oglądać, mozaikowa papka od ISO 400 mimo odszumiania na min. Takie były realia a77.
@MaciekKwarciak
Piszesz już tak tendencyjnie że tylko ośmieszasz swoją ukochaną korporację tymi tekstami. Co ma WB do tego o czym pisze. WB można zmienić w każdym momencie gdy fotografujemy w RAWach. Ale przyzwyczajenia z filmowania sprawiają, że i WB zwykle ustawiam taki jak ma być w danych warunkach.
To czym pisze często było podnoszone na zagranicznych forach, sprawdzałem i czytałem. Ludzie byli niezadowoleni ze wspołpracy a77 z LR, a raczej z tego jak wyglądały surowe Rawy. Jakiś Włoch o ile dobrze pamiętam stworzył nawet kilka profili kolorów pod ten aparat, mających poprawić sytuację. Oczywiście daremnie, zdjęcia stawały się nienaturalne. Temat badałem i znam. To i tak już nie mój problem. Ale swoją niewiedzą a jednocześnie wymądrzaniem się pokazujesz tylko, że nie wiesz o czym piszesz.
@druid
>>>
Gdzie taki dowód wyczytałeś. O jpg-ach nawet nie pisałem bo tego się nie dało oglądać,
----
A tutaj na ten przykład:
" po zaimportowaniu zdjęć kolorystyka ulegała zmianie, barwy stawały się wyblakłe z zielonkawą tintą"
Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie to znaczy, że przed zaimportowaniem było ok. To chyba gdzieś to musiałeś zobaczyć te niewyblakłe kolory. Ewentualnie masz w głowie DAC.
druid
"@r_a_v_e_n
Daj już spokój pisałem Ci wcześniej, że nie mam zamiaru Ci odpowiadać, bo już kilkakrotnie dałeś dowód jakie masz wiedzę i doświadczenie praktyczne, szczególnie teksty o zastosowaniu jasnych obiektywów w reportażu to Twój największy popis"
nadal paniczu uważam, że przy ff i otwartej przysłonie mała głębia ostrości wychodzi bokiem... uważasz to za brak doświadczenia praktycznego?? Nie bądź śmieszny :)
ps."Ale przyzwyczajenia z filmowania sprawiają, że i WB zwykle ustawiam taki jak ma być w danych warunkach"
przykro mi ale tego na twoich "zdjęciach" nie widać... każde z nich jest zmasakrowane ps-em i wygląda sztucznie, ale to w kwestii tego co akurat Ty pokazujesz... przykro mi stary takie sa fakty
A gdzieś można te zdjęcia zobaczyć?
Link
link
jest znowu dostępny.
@nikos, pytałem o zdjęcia druida. ;)
Sample z tego linka wiele nie mówią - obiekty nie mają szczegółowych tekstur, więc łatwo poddają się jakiemukolwiek odszumianiu, a i te efekty z wieloklatkowego tutaj powalające nie są.
@jaad75
Jakie konkretnie zdjęcia chciałbyś zobaczyć?
Te, które niby są takie sztuczne i zmasakrowane PS-em. Ale spoko, znalazłem sobie Twoją galerię na MM i sporo zdjęć bardzo mi sie podoba.
No widzisz, ja nie jestem od masakrowania :D
To moja druga alfa, jednak muszę zadać wam pytanie: czy ktoś z szanownych komentujących wie jak włączyć widok cyfrowej poziomicy na głównym ekranie?
Wiem, że się wyświetlała gdy pierwszy raz włączyłem aparat, jednak w niejasnych okolicznościach zniknęła i w żadnej dotychczas próbowanej kombinacji wszystkich przycisków nie udało mi się jej przywrócić na ekran.
Instrukcja nie ratuje, a w menu, które przekopałem z 10 razy i znam już je chyba na pamięć nie znalazłem takiej opcji, która by włączyła widok poziomicy na ekranie. Poziomica widoczna jest jedynie w wizjerze, oraz na monitorze głównym ale tylko gdy wyświetlane jest wersja menu bez podglądu obrazu. Zaczyna mnie to mocno irytować.
Ok, już znalazłem:) Należało zdecydować w ustawieniach przycisku DISP, co ma się pojawiać po jego wciśnięciu... :) Funkcja poziomicy była odznaczona.
Husani | 2014-07-30 22:44:36........z powodu braku optycznego wizjera. Natomiast dla osób, które nie potrzebują widzieć rzeczywistości lecz film......
Mam nadzieje ze podobnie myslisz w kwestii monitora i chcesz go zastapic oknem przez ktore bedziesz mogl ogladac rzeczywistosc a nie film.
A tutaj opinia DXO:
link
Wracam do tego testu i wracam, czytam go i czytam, bo coraz poważniej myślę o zamianie mojej A700 na A77II (A78?). I nadal nie mogę zrozumieć zawartej w teście punktacji: skąd się wzięła np. za rozdzielczość unktacja 7,56 dla A77II przy 7,91 dla Nikona D7100? W jaki sposób (matematycznie!) zostały te liczby uzyskane? Kwestia trapi mnie tym bardziej, że porównując wykres "rozdzielczość układu jako całości" w jednym i drugim teście, to wygląda na to, że "układ jako całość" u A77II bije na głowę układ Nikona...
No i jeszcze jedno: czy punktowanie OBUDOWY aż max na 7 punktów, czyli tyle samo co za jakość zdjęć w JPG i prawie tyle samo co za sprawność pomiaru światła a jednocześnie aż PONAD DWUKROTNIE WIĘCEJ niż za np. LiveView to już nie GRUUUBE PRZEGIĘCIE lub wręcz NIERZETELNOŚĆ, rodząca podejrzenia o naginanie zasad punktacji pod określonego producenta?
Wydaje mi się, że akurat "kształt obudowy i układ guziczków" oraz wygoda jej trzymania jest jedną z najmniej istotnych cech dla czytelnika testu, potencjalnie zainteresowanego kupnem produktu, bo to, jak aparat "leży w ręku" będzie zależało od indywidualnych, baaardzo subiektywnych upodobań i wręcz cech anatomicznych dłoni użytkownika, a poza tym KAŻDY, kto chce określony model kupić, NA PEWNO pójdzie do najbliższego sklepu i weźmie go w rękę i w ciągu kilku sekund sam sobie odpowie na pytanie o "ergonomię obudowy".
No więc im dłużej czytuje i staram się analizować te testy, tym mniej rozumiem.
Co gorsza: myślę, ze nie jestem w tej ocenie odosobniony, a jeżeli tak, to szczerze apeluję do Optycznych: przemyślcie ponownie wszystkie "za i przeciw" dotychczasowej metodyce testów a zwłaszcza algorytmom przyznawania punktów (taka "analiza SWOT") i nie bójcie się poprawiać słabości, bo na dłuższą metę nie obronicie się argumentem "bo my tak robimy i już".
W końcu robicie te testy nie dla własnej satysfakcji (choćby i materialnej), ale przede wszystkim dla CZYTELNIKA, dla którego muszą one być zrozumiałe i pozbawione wątpliwości co do rzetelności dokonanej oceny.
Pozdrawiam całą Redakcje i życzę sukcesów rynkowych w nadchodzącym, Nowym Roku 2015.
Byłem szczęśliwym posiadaczem DSLR-700 - niestety aparat wyzionął ducha, lecz nie wyobrażam sobie pstrykania przy użyciu wizjera elektronicznego, moim zdaniem to zabija wszelką frajdę z fotografowania. Żegnaj Sony.
Nie próbowałeś, więc nie wiesz co tracisz. Fotografowałem szczęśliwie lustrzankami przez 28 lat, a od 5 lat używam wyłącznie aparatów z wizjerami elektronicznymi i nie wyobrażam już sobie powrotu do optycznego. :)
1:08
@Szabla, popracuj nad czasem reakcji.
Wybacz... Ten Echelon czasami się zawiesza... :P
@Mscislav
nie chrzań chłopie tylko zapnij sobie Samyanga 85 pod A77mk2 i poczujesz co to znaczy frajda, której z A700 próżno szukać
Chłopaki każdy ma swoje oczekiwania i przyzwyczajenia lustro to lustro, a wizjer to jednak wizjer:)
@Szabla
Przyznaję się bez bicia, że faktycznie nie próbowałem. Może uda mi się przemóc strach i spojrzeć prosto w oczy przepastnej elektronice, bo trochę szkoda obiektywów które mam -szczególnie przesympatycznej Sigmy 30.
Samochodów też się ludzie bali i uważali konie za bardziej przewidywalne :)
Teraz zerknąłem jeszcze raz na ten test i widzę coś, czego jakby autorzy nie zauważyli - przepaść pomiędzy matrycą A77 II i matrycami wcześniejszych generacji w zakresie rejestracji szczegółów w światłach i poziomu aberracji chromatycznej, wynikającą z konkretnej zmiany technologii. To najciekawsza "lustrzanka APS-C" na rynku.
Od dziś mam ten aparat. Miałem kupić 68 ale ostatecznie kupiłem 77II . Przesiadam się z a350. Mam nadzieję ,że to dobry wybór. Nie zmieniam marki bo mam kilka obiektywów.
Super aparat . Chciałem kupić 68 , ale ostatecznie zdecydowałem się na 77II . Mam kilka obiektywów do SONY i dlatego nie chciałem zmieniać firmy. Miałem wcześniej 350 . Bardzo proste intuicyjne menu . szybki i prosty dostęp do zmiany ustawień. Fajna funkcja robienia zdjęć z ręki przy słabym świetle. Przykładowe zdjęcie z ręki ISO 650 f 8 SIGMA 50 1:2,8 DG Macro link