Canon EF 28 mm f/2.8 IS USM - test obiektywu
8. Winietowanie
W przypadku przysłony f/2.8 musimy liczyć się ze spadkiem jasności w rogach kadru wynoszącym 27% (−0.90 EV). Bardzo pocieszające jest to, że już na przysłonie f/4.0 winietowanie spada do nieuciążliwej wartości 10% (−0.29 EV).
Poważne problemy zaczynają się na pełnej klatce, co widać na poniższych zdjęciach.
Na maksymalnym otworze względnym spadek jasności w rogach kadru wynosi 56% (−2.47 EV), co jest wartością bardzo dużą. Winietowanie jest poważnym problemem także dla przysłony f/4.0, gdzie wynosi 35% (−1.23 EV). Umiarkowany poziom tej wady (aczkolwiek wciąż dający się we znaki) obserwujemy dopiero na f/5.6, gdzie uzyskaliśmy wynik 24% (−0.78 EV). Dalsze przymykanie przysłony przestaje być skuteczne w walce z tą wadą. Na f/8.0 winietowanie wynosi 22% (−0.72 EV) i na wyższych przysłonach nie chce być mniejsze.
Problemy Canona 2.8/28 IS są szczególnie dotkliwe na tle osiągów starszego brata o parametrach 1.8/28. Pomimo znacznie lepszego światła, porównanie winietowania na maksymalnych otworach wypada właśnie na korzyść starszego obiektywu! Na przysłonie f/2.8 starszy model traci tylko 28% światła, a więc wyprzedza młodszy obiektyw o prawie 30%!