Sigma 180 mm f/2.8 APO Macro EX DG OS HSM - test obiektywu
11. Podsumowanie
Zalety:
- bardzo dobra jakość wykonania,
- świetna rozdzielczość w centrum kadru,
- rewelacyjna rozdzielczość na brzegu kadru także na pełnej klatce,
- bardzo dobrze korygowana aberracja chromatyczna,
- niewielka aberracja sferyczna,
- znikoma dystorsja,
- niezauważalna koma,
- mały astygmatyzm,
- winietowanie mało uciążliwe na mniejszej matrycy,
- cichy i celny autofokus,
- bogate wyposażenie standardowe,
- trzyletnia gwarancja z możliwością dodatkowego przedłużenia.
Wady:
- praca pod ostre światło mogłaby być lepsza.
Sigma Corporation już od pewnego czasu wyraźnie podkreśla, że znudziła jej się rola producenta tańszych i gorszych zamienników obiektywów firmowych. Obecnie chce być postrzegana jako wytwórca wysokiej klasy optyki mogącej skutecznie konkurować z najlepszymi na rynku. Wyniki niniejszego testu wyraźnie pokazują, że firma wcale nie żartuje. Sigma 180 mm f/2.8 APO Macro EX DG OS HSM to rewelacyjny obiektyw, praktycznie pozbawiony wad, który w pełni zasłużył na znaczek umieszczony poniżej. Warto tutaj zaznaczyć, że znaczkiem tym nie szafujemy i nie obdzielamy nim dużej ilości testowanych obiektywów. Żeby dodatkowo uzmysłowić sobie jak dobre są wyniki testowanej Sigmy, możemy napisać, że w wielu kategoriach jest ona lepsza od znanego i lubianego Canona EF 200 mm f/2.8L USM II. Sigma ma jeszcze tę zaletę, że
jest pełnoprawnym obiektywem makro.
Nowa polityka Sigmy ma też niestety swoje przykre strony. Opiera się bowiem na założeniu, że za jakość trzeba płacić. Stąd cena Sigmy 2.8/180 OS jest naprawdę spora. Wystarczy tutaj zauważyć, że jest ona dwa razy wyższa od wspomnianego powyżej Canona 2.8/200L. Gdy jednak zaczniemy porównywać ceny z bezpośrednim konkurentem czyli Canonem EF 180 mm f/3.5L USM Macro okaże się, że kwoty są porównywalne. Sigma nie wypada więc tutaj źle, bo w tej samej cenie daje nam dodatkowo stabilizację i lepsze światło. Jeszcze korzystniej sprawa wygląda, gdy wykonamy porównanie do wiekowego Nikkora AF 200mm f/4D ED-IF Micro.
Różnica w cenie jest niewielka, a w świetle jest jeszcze większa niż w przypadku porównania do Canona, a dodatkowo, oprócz stabilizacji, dochodzi jeszcze brak wbudowanego silnika ultradźwiękowego w obiektywie firmy Nikon.
Podsumowując, gdybym miał obecnie kupować obiektyw makro klasy 180 mm, Sigma ma sporo argumentów, którymi mogłaby mnie skusić i spowodować, że zrezygnowałbym z zakupu obiektywów firmowych.
Zdjęcia przykładowe