Sony Alpha DSLR-A100 - test aparatu
4. Test szybkości aparatu
Zmierzyliśmy dokładnie na ile te zapewnienia są zgodne z prawdą, wykonując serię zdjęć trwającą 30 sekund i fotografując tarczę stopera. Otrzymane przez nas wyniki są opisane poniżej. Do testu użyliśmy karty CF SanDisc Extreme III o pojemności 1 GB. Przed każdą serią testową karta była formatowana. Aparat był umieszczony na statywie, wyzwalany z wężyka spustowego, wyposażony w dobrej klasy obiektyw stałoogniskowy i pracujący w manualnym trybie ustawiania ostrości. Zastosowaliśmy czas ekspozycji o długości 1/1000 sekundy. Wszelkiego rodzaju redukcje szumów i stabilizacja były wyłączone.
Ponieważ wielkość zapisywanego przez aparat pliku JPG czy RAW zależy od
tego co sfotografowaliśmy, przygotowaliśmy dwa typy scenki i dwa tryby
pracy, tak aby uzyskiwane pliki miały najmniejszy i największy możliwy
rozmiar. W pierwszym przypadku używaliśmy czułości ISO 100 i
fotografowaliśmy stoper umieszczony na w miarę jednolitym czarnym tle. W
drugim przypadku zmieniliśmy tło na kolorowe i "pstrokate", a czułość
zwiększyliśmy do ISO 1600. Poniższy rysunek pokazuje wygląd
fotografowanej scenki, w dwóch omawianych wyżej przypadkach.
Dla obu typów scenki wykonywaliśmy serię zdjęć w RAW
i w JPGu o najlepszej jakości oraz przy standardowym dla aparatu wyostrzaniu.
Zajmijmy się najpierw tym, co udało się uzyskać dla plików JPG.
Alfa 100, fotografując scenkę z jednolitym tłem i przy ISO 100, w ciągu 30 sekund wykonała aż 86 zdjęć o średnim rozmiarze 940 kB. Poniższy wykres pokazuje rozkład czasowy tych ekspozycji.
Widać, że aparat pracował dość równo i średnia dla całego ciągu 30
sekund wyniosła 2.87 kl/s. Dla ciągu pierwszych 5 sekund wyniosła ona
2.80 kl/s, a dla pierwszych 10 sekund 2.90 kl/s. Widać, że uzyskujemy
tu wyniki ocierające się o podawaną w specyfikacji wartość 3 kl/s, która,
jeśli chcemy być uczciwi, jest utrzymywana na samym początku pracy w trybie seryjnym, bo w ciągu pierwszej sekundy A100 wykonuje dokładnie trzy ekspozycje.
Wiemy jednak, że w tej sytuacji aparat miał naprawdę łatwe zadanie, bo 940 kB na plik to bardzo mało. Przy zmianie scenki na "pstrokatą" i podwyższeniu czułości do ISO 1600 poprzeczka idzie znacznie wyżej, bo średnia wielkość pliku wynosi tutaj już 4.11 MB.
Tym ciekawiej prezentuje się uzyskany wynik, który jest pod każdym względem identyczny jak poprzednio! Alfa znów wykonała 86 zdjęć z takimi samymi wynikami dla pierwszej sekundy oraz pięciu, dziesięciu i piętnastu sekund (rysunek poniżej).
Widać więc, że ograniczeniem trybu seryjnego w Alfie, przy pracy w JPGach, nie jest wielkość
bufora czy transfer do niego lub z niego na kartę. Ograniczeń trzeba zaś
szukać raczej w mechanice na przykład migawki.
Przejdźmy teraz do plików RAW. Przy ubogiej scence i ISO 100, średnia wielkość pliku RAW zapisywanego przez Sony Alfę 100 wyniosła 4.91 MB. Ponieważ jest to wielkość podobna do JPGa przy "pstrokatej" scence, wyniki też niewiele się od siebie różnią co widać na poniższym obrazku.
W sumie, w pół minuty, Alfa wykonała 84 zdjęcia, co daje średnią 2.8 kl/s. W zasadzie taki sam wynik uzyskuje się dla pierwszych 5, 10 i 15 sekund, więc znów praca jest bardzo równa i znów w ciągu pierwszej sekundy Alfa robi trzy ekspozycje, co pozwala producentom mówić o maksymalnej prędkości 3 kl/s. Schody zaczynają się dopiero przy "pstrokatej" scence i ISO 1600, gdzie bogactwo kolorów i szum generowany przez aparat nie pozwalają na wydajną kompresję RAWa i rośnie on aż do 14.25 MB. Tutaj Alfa wreszcie bardzo wyraźnie się "zapycha", co widać na poniższym rysunku.
W sumie aparat wykonał tylko 35 zdjęć, co dla interwału półminutowego,
daje niezbyt imponującą prędkość 1.17 kl/s. Spowalnianie pracy widać po
analizie coraz dłuższych interwałów. W pierwszej i drugiej sekundzie mamy jeszcze
deklarowane 3 zdjęcia, ale już w pierwszych 5 sekundach notujemy
drastyczny spadek do tempa 1.8 kl/s, który powiększa się do 1.4 kl/s dla
pierwszych 10 sekund i 1.27 kl/s dla 15 sekund.
Podsumowując, Sony A100 do demonów szybkości nie należy. O ile prędkość robienia zdjęć w formacie JPEG można uznać za wystarczającą, o tyle szybkość zapisu większych RAWów w długiej serii może być mało zadowalająca dla bardziej zaawansowanych użytkowników. Z drugiej jednak strony w tym segmencie cenowo-jakościowym nie możemy oczekiwać zbyt wiele, a Sony nie odstaje tu jakoś
wyraźnie od konkurencji. Problem jednak w tym, że gdy kogoś nie zadowalają osiągi Alfy w tej kategorii, jedyne co pozostaje, to przesiadka na inny system...