Pełnoklatkowe lustrzanki cyfrowe cieszą się niesłabnącą popularnością wśród osób, które wykorzystują je w celach zarobkowych. W tej klasie aparatów możemy na ogół liczyć na wytrzymałe korpusy wykonane ze stopów lekkich, bogatą ofertę obiektywów i akcesoriów, oraz – rzecz jasna – wysoką jakość zdjęć.

Firma Nikon zaprezentowała pierwszy model tego typu aż 5 lat później niż Canon. Nikon D3, bo o nim mowa, znalazł wielu nabywców, co utwierdziło japońskiego producenta odnośnie słuszności podjętej decyzji. Niedługo potem rozpoczęto rozwijać linię aparatów pełnoklatkowych, co zaowocowało premierami takich lustrzanek jak D700, czy D3x. W lutym 2012 roku światło dzienne ujrzały modele D800 i D800E, których matryce przewyższały produkty konkurencji w kategorii liczby pikseli o co najmniej 50%. D800 nie ustrzegł się jednak przed „problemami wieku dziecięcego” – wada skrajnego lewego punktu AF dotknęła również testowany przez nas egzemplarz. Drugi z modeli, D800E, miał zapewniać jeszcze większą szczegółowość obrazu dzięki nowatorskiemu rozwiązaniu, jakie w nim zastosowano, czyli usunięciu filtra antyaliasingowego. Znajdujący się przed matrycą światłoczułą filtr odcinający pasmo promieni podczerwonych w zamian za to otoczono dwoma filtrami dolnoprzepustowymi. W wyniku takiej operacji ich efekty znoszą się, a cały zespół nie posiada funkcji antyaliasingowych. Zwiększona zdolność rozdzielcza matrycy oznacza jednocześnie podatność na efekt mory, który może wystąpić na drobnych, powtarzających się wzorach.

----- R E K L A M A -----

W nowym Nikonie D810 (który notabene zastąpił na rynku zarówno D800, jak i D800E) zastosowano inne podejście. Zamiast dwóch filtrów znoszących swoje działanie – nie znajdziemy w nim ani jednego (oprócz IR). Czy takie rozwiązanie wpłynie pozytywnie na jakość zdjęć? O tym przekonamy się przy okazji porównania wycinków zdjęć naszej scenki testowej. D810 i jego poprzednicy mają wiele cech wspólnych. Pierwszą cechą wyróżniającą nowy model od D800 i D800E jest zakres ISO wynoszący od 64 do 12800 ISO (rozszerzalny w dół do 32 oraz w górę do 51200 ISO). Wprowadzono także kilka nowych funkcji, wśród których znajdziemy elektroniczną pierwszą kurtynę migawki dostępną w trybie podniesionego lustra, czy „małe RAW-y” (pliki sRAW o rozmiarze 3680×2456 pikseli). Zapraszamy do lektury kolejnych rozdziałów testu.

Lustrzankę Nikon D810 otrzymaliśmy do testów dzięki uprzejmości sklepu Fotoforma.pl.

Opis naszej procedury testowej można znaleźć w artykule „Jak testujemy lustrzanki cyfrowe”. Jeśli pojawią się dodatkowe wątpliwości z tym związane, zachęcamy do lektury artykułu „Często zadawane pytania”. Porównanie specyfikacji Nikona D810 oraz aparatów konkurencji można obejrzeć tutaj.