Nikon D810 - test aparatu
3. Użytkowanie i ergonomia
Poziom ergonomii w przypadku Nikona D810 jest zdecydowanie zadowalający. Duży, ogumowany uchwyt zapewnia wysoki komfort pracy nawet z dość ciężkimi obiektywami. Jak przystało na aparat adresowany do profesjonalistów, w ofercie producenta dostępny jest dodatkowy uchwyt do zdjęć pionowych, oznaczony symbolem MB-D12.
Niewątpliwie na wygodę użytkowania ma wpływ duża liczba optymalnie rozmieszczonych elementów sterujących. Większość funkcji dostępna jest z poziomu przycisków i nie ma konieczności wchodzenia do głównego menu aparatu. Oczywiście, możemy się wspomagać informacjami wyświetlanymi w wizjerze lub na monochromatycznym panelu LCD. Co więcej, część guzików daje się zaprogramować, podobnie jak ostatnią zakładkę menu („Moje menu”).
W D810 zadebiutowała funkcja elektronicznej pierwszej kurtyny migawki. Działa ona jedynie w połączeniu ze wstępnym podniesieniem lustra (pozycja Mup na pokrętle trybów migawki). Dzięki niej, drgania pochodzące od migawki mogą być istotnie redukowane. Drugą wartą wspomnienia nowością jest funkcja o nazwie „zoom podzielonego obrazu na wyświetlaczu”, którą opisaliśmy już w poprzednim rozdziale. Kadrowanie w trybie live-view przy jej wykorzystaniu, może być szczególnie przydatne podczas precyzyjnego ustawiania położenia aparatu względem fotografowanego obiektu lub sceny, czy dokładnego ustawiania ostrości z zachowaniem pożądanej głębi (np. przy wykorzystaniu obiektywów typu tilt-shift).
Z punktu widzenia użytkowania aparatu, warto zwrócić uwagę na różne dodatkowe funkcje i możliwości jakie posiada D810. Z pewnością można wyróżnić cichy tryb wyzwalania migawki „Q” oraz „Qc” (ciche zdjęcia seryjne), czy chociażby różne opcje wyboru obszaru zdjęcia (poza standardowym trybem FX (36×24 mm) możemy wybierać spośród następujących opcji kadrowania: 1.2×30×20 mm, DX 24×16 mm oraz 5:4 30×24 mm). Dużą zaletą z punktu widzenia użytkowania są uszczelnienia (wspominaliśmy o nich już w poprzednim rozdziale) chroniące aparat przed wpływem kurzu i wilgoci. Warto także docenić możliwość obsługi bezprzewodowej sieci Wi-Fi i przewodowej Ethernet przy użyciu opcjonalnego przekaźnika bezprzewodowego WT-5 oraz możliwość podłączenia opcjonalnego odbiornika GPS o oznaczeniu GP-1/GP-1A. Takie dodatkowe funkcje, jak zdjęcia czy filmy poklatkowe, tryb HDR oraz wielokrotna ekspozycja również mogą okazać się użyteczne i docenione przez część fotografów.
Podsumowując, zastosowane rozwiązania i dostępne funkcje sprawiają, że model D810 jest lustrzanką o naprawdę wysokiej funkcjonalności.
Obiektywy
Nikon D810 przeznaczony jest głównie do stosowania obiektywów pełnoklatkowych. Tak samo jak w innych modelach pełnoklatkowych Nikonów istnieje możliwość korzystania z obiektywów przeznaczonych do lustrzanek z matrycami formatu DX, co wiąże się jednak z mniejszym kołem obrazowym rzucanym na matrycę. W takiej sytuacji wystarczy wybrać opcję, dzięki której zdjęcie będzie zapisywane tylko w formacie DX. Aparat może również automatycznie rozpoznawać obiektyw do niego podłączony i wybierać właściwy obszar zdjęcia jaki ma zapisać.
Oprócz obiektywów Nikkor można oczywiście stosować obiektywy firm niezależnych, takich jak np. Samyang, Sigma, Tamron, Tokina, Voigtlander czy Zeiss.
Szybkość
Podczas wykonywania większości czynności, D810 nie przejawia opóźnień w działaniu. Po przekręceniu włącznika na pozycję ON, aparat jest gotowy do użycia praktycznie natychmiast. Przeglądanie zdjęć, ich kasowanie i formatowanie karty, poruszanie się po menu – wszystko to odbywa się płynnie i sprawnie. Ładowanie ostatniego poziomu miniaturek (72 zdjęcia) może jednak zabrać małe kilka sekund. Przeglądanie zdjęć w powiększeniu także nie odbywa się całkiem płynnie, ze względu na duży rozmiar plików.
Zdjęcia seryjne
Nikon D810 posiada dwa tryby zdjęć seryjnych: szybki (CH) oraz wolny (CL). W tym pierwszym maksymalna szybkość fotografowania sięga 5 kl/s jeśli zapisujemy zdjęcia w formacie FX lub 5:4 oraz 6 kl/s, jeśli format zdjęcia ustawiony jest na DX lub 1.2x. W formacie DX tempo fotografowania w trybie szybkim może osiągnąć nawet 7 kl/s, jeśli korzystamy z opcjonalnego uchwytu pionowego MB-D12. Tryb wolny natomiast umożliwia wybranie prędkości fotografowania w zakresie od 1 do 6 kl/s (w zależności od trybu zapisu) z krokiem jednostkowym. Można zatem dostosować szybkość fotografowania do sytuacji, w której będziemy wykonywać zdjęcia. W trybie cichego seryjnego wyzwalania migawki możemy fotografować z szybkością do 3 kl/s. W menu ustawień osobistych w zakładce d znaleźć można znaleźć także opcję pozwalającą określić maksymalną liczbę zdjęć w trybie seryjnym. Dostępne ustawienia pozwalają na wybranie liczby z zakresu od 1 do 100.
Test szybkości wykonaliśmy z kartą Sandisk CompactFlash Extreme Pro o pojemności 16 GB. Zdjęcia wykonywane były przy czułości ISO 1600 i migawce 1/1000 sekundy. Pliki RAW (14-bitowe) zajmowały 51.2 MB (skompresowane bezstratnie) natomiast pliki JPEG zapisane w najlepszej możliwej jakości, 27.8 MB. W przypadku formatu DX, skompresowane bezstratnie RAW-y zajmowały 23.6 MB, a JPEG-i 12.8 MB. Objętość 12-bitowych sRAW-ów to z kolei 27.8 MB. W trakcie 30-sekundowego testu trybu szybkiego aparat zarejestrował następującą liczbę zdjęć:
- Tryb FX:
- 110 zdjęć JPEG,
- 62 zdjęć RAW (14-bit, skompresowane bezstratnie),
- Tryb DX:
- 180 zdjęć JPEG,
- 121 zdjęć RAW (14-bit, skompresowane bezstratnie),
- Format sRAW: 77 zdjęć.
Spójrzmy na dokładne wyniki dla trybu szybkiego (H), przy zapisywaniu zdjęć w rozmiarze FX.
Deklarowana szybkość fotografowania utrzymuje się przez ponad 12 sekund przy zapisie JPEG-ów oraz ok. 3.5 s dla RAW-ów. Przerwa, która pojawia się na pierwszym wykresie w okolicach 26 sekundy wynika z faktu osiągnięcia przez aparat maksymalnej liczby 100 zdjęć w serii. Średnie tempo rejestracji wynosi odpowiednio 3.67 oraz 2.07 kl/s.
Przejdźmy teraz do wyników otrzymanych w trybie szybkim dla zdjęć zapisywanych w rozmiarze DX.
Przy zapisie JPEG-ów obserwujemy bardzo równe tempo pracy i gdyby nie ograniczenie wykonania 100 zdjęć w serii (przerwa w okolicy 16 sekundy), być może aparat byłby w stanie zapełnić kartę nie zwalniając zapisu. Przy RAW-ach, na deklarowaną szybkość rejestracji możemy liczyć przez ponad 8 sekund. Potem interwały są nierówne, natomiast średnie tempo wyniosło minimalnie ponad 4 kl/s.
Na koniec, prezentujemy wyniki trybu seryjnego przy wyborze zapisu sRAW-ów. Spójrzmy na poniższy wykres.
Wprawdzie uzyskana przez nas średnia szybkość fotografowania jest lepsza niż w przypadku RAW-ów w pełnej rozdzielczości (2.57 w porównaniu do 2.07 kl/s), to różnica pozostaje, powiedzmy szczerze – mało spektakularna. Podobnie wygląda także czas zapełnienia bufora – ok. 3.5 sekundy. Musimy przyznać, że nieco się zawiedliśmy na osiągach trybu seryjnego w sRAW-ach.
Podsumowując, z wyjątkiem sRAW-ów, wyniki testu trybu seryjnego wyglądają całkiem nieźle. Aparat nie bije pod tym względem żadnych rekordów oczywiście, jednak biorąc pod uwagę fakt, jakie ilości danych z matrycy są sczytywane, można uznać, że D810 radzi sobie dobrze w tej kategorii.
Stabilizacja obrazu
Lustrzanki firmy Nikon nie posiadają wbudowanej stabilizacji obrazu w korpusie. Koniecznością jest korzystanie w tym celu ze stabilizowanych obiektywów, których oferta cały czas się poszerza. Warto przypomnieć, że największy konkurent Nikona, czyli Canon, także nie stosuje funkcji stabilizacji matrycy w swoich lustrzankach.
Czyszczenie matrycy
W Nikonie D810 zastosowano system automatycznego czyszczenia matrycy, działający na zasadzie wibracji filtra znajdującego się przed matrycą. Funkcję tę można uruchomić w dowolnej chwili w menu lub ustawić, aby czyszczenie odbywało się przy każdym włączaniu i/lub wyłączaniu aparatu. Nie zauważyliśmy, aby na matrycy osadziły się jakieś zabrudzenia podczas testowania aparatu. Można zatem uznać, że czyszczenie działa sprawnie. Aparat gościł jednak w naszej redakcji około trzech tygodni, więc trudno ocenić skuteczność systemu czyszczenia w dłuższym okresie czasu.
Fotografowanie z interwałometrem
Poza wspomnianymi w poprzednim rozdziale filmami poklatkowymi, D810 umożliwia również wykonywanie zdjęć poklatkowych. Tryb ten nosi nazwę „Fotografowanie z interwałometrem” i znajduje się w menu fotografowania. Opcje, które tam znajdziemy obejmują między innymi ustawienie czasu rozpoczęcia fotografowania. Możemy je rozpocząć od razu, wybierając po prostu opcję teraz lub ustawić konkretną godzinę rozpoczęcia. Pozostałe opcje obejmują czas interwału, liczbę interwałów oraz liczbę zdjęć na interwał. Na wyświetlaczu widzimy również sumaryczną liczbę zdjęć, która jest automatycznie obliczana na podstawie wprowadzonych ustawień. Podczas fotografowania z interwałometrem ikona INTERVAL będzie migać na górnym panelu LCD.
Lampa błyskowa
- synchronizacja z pierwszą kurtyną,
- redukcja efektu czerwonych oczu,
- redukcja efektu czerwonych oczu + synchronizacja z długimi czasami,
- synchronizacja z długimi czasami,
- synchronizacja z tylną kurtyną.
- i-TTL,
- tryb manualny,
- błysk stroboskopowy,
- tryb sterownika.
Oczywiście Nikon D810 obsługuje CLS (Creative Lighting System), umożliwiający bezprzewodową komunikację aparatu z zewnętrznymi lampami błyskowymi wraz z pomiarem mocy błysku na zasadzie i-TTL. Lampę wbudowaną można wykorzystać wówczas jako sterownik i z poziomu aparatu sterować zewnętrznymi lampami błyskowymi. Możliwe jest przyporządkowanie każdej lampy do jednej z dwóch grup (A i B) i przypisanie jej pracy na jednym z 4 kanałów. Kiedy mowa o CLS, trzeba wspomnieć o synchronizacji z krótkimi czasami ekspozycji (tryb Auto FP), czy o przesyłaniu do aparatu informacji o zmierzonej temperaturze barwowej sceny.
Siłę błysku porównujemy zawsze wykonując zdjęcie w zupełnie ciemnym pomieszczeniu przy czułości ISO 100, migawce 1/100 sekundy i przysłonie f/8.0. Wszystkie pozostałe ustawienia, jak na przykład kompensacja błysku, są w pozycji neutralnej. Zdjęcia w trybie manualnym (M) z opisanymi wcześniej parametrami i w trybie półautomatycznym (P) przy ISO 100 przedstawiamy poniżej.
D810 (M) | A77 II (M) | ||
D810 (P) | A77 II (P) |
Jeśli chodzi o tryb M, w obu przypadkach mamy do czynienia z błyskiem o podobnej mocy. Według specyfikacji, flesze w D810 i A77 II charakteryzują się taką samą liczbą przewodnią, dlatego taka sytuacja nie dziwi. W trybie P natomiast, zdjęcie z lustrzanki Nikona jest znacznie jaśniejsze mimo, iż parametry ekspozycji są takie same (ISO 100, czas 1/100 s, f/2.8).
Autofokus
Nikon D810 został wyposażony w oparty na detekcji fazy 51-polowy autofokus Nikon Advanced Multi-CAM 3500FX. Pracuje on w zakresie od −2 do +19 EV (przy 100 ISO), a wśród 51 punktów AF, 15 to punkty krzyżowe. Z kolei 11 pól może współpracować z obiektywami o jasności f/8 i większej. Ustawianie ostrości może odbywać się standardowo w trzech trybach: pojedynczym (AF-S), ciągłym (AF-C) i ręcznym (M). Do tego dochodzi wybór następujących obszarów autofokusu:
- wybór punktowego AF – jednego z 51 dostępnych,
- obszar dynamicznego AF – w trybie AF-C po wybraniu punktu ostrości, z którego obiekt zacznie uciekać, aparat na podstawie sąsiednich punktów AF będzie śledził nasz obiekt. Liczba aktywnych punktów zdefiniowana jest przez następujące tryby:
- 9-polowy AF z dynamicznym wyborem pola – przeznaczony głównie do fotografowania obiektów o przewidywalnym ruchu,
- 21-polowy AF z dynamicznym wyborem pola – przeznaczony głównie do fotografowania obiektów o nieprzewidywalnym ruchu,
- 51-polowy AF z dynamicznym wyborem pola – przeznaczony głównie do fotografowania szybko poruszających się obiektów.
- śledzenie 3D – w trybie AF-C aparat śledzi obiekty, które opuściły wybrane pole AF i wybiera odpowiednio nowe pola AF. Ustawienie to jest przydatne do szybkiego komponowania zdjęcia nieregularnie poruszających się obiektów.
- wybór pola AF z grupy – aparat ustawia ostrość przy pomocy grupy pól AF wybranych przez użytkownika, co ogranicza ryzyko ustawienia przez aparat ostrości na tle zamiast na głównym obiekcie.
- automatyczny wybór pola AF – aparat automatycznie wykrywa fotografowany obiekt i wybiera pola AF. Jeżeli aparat wykryje twarz, przydzieli priorytet fotografowanej osobie.
D810 został wyposażony również w funkcję korygowania ustawiania ostrości w obiektywie. Jest to bardzo przydatne rozwiązanie pozwalające na zniwelowanie tzw. efektu backfokusu (BF) lub frontfokusu (FF), który może czasami pojawiać się w niektórych obiektywach (najczęściej tych pochodzących od producentów niezależnych, choć, jak się zaraz przekonamy, nie tylko tych). W menu znajduje się opcja, która pozwala na skorygowanie tej wady i zapamiętanie ustawień dla 20 obiektywów.
Z dodatkowych ustawień dotyczących autofokusu znajdziemy również opcje pozwalające określić priorytet ostrości lub wyzwalania migawki zarówno w trybie AF-S, jak i AF-C. Funkcja „Blokada śledzenia ostrości” natomiast, pozwala określić jak ma pracować AF w przypadku nagłych dużych zmian odległości do fotografowanego obiektu. Do dyspozycji mamy 5-stopniową skalę, która pozwala określić opóźnienie działania AF w przypadku nagłej zmiany odległości do obiektu znajdującego się w obrębie pola AF (zapobiega to na przykład nagłemu przeogniskowaniu, gdy fotografowany obiekt zostanie na krótko przesłonięty przez inny obiekt). Opcję ową można zupełnie wyłączyć, wówczas aparat ustawia ostrość natychmiast po zmianie odległości do fotografowanego obiektu.
Celność autofokusa sprawdzamy wykonując serię 40 zdjęć z użyciem środkowego punktu AF. Na zastosowanym obiektywie ustawiamy przesłonę f/2.8 i fotografujemy tablicę rozdzielczości, każdorazowo przeogniskowując obiektyw. Na wykresie poniżej prezentujemy wyniki otrzymane na obiektywie Nikkor AF-S 24–70 mm f/2.8G ED (ustawionym na ogniskową 70 mm) oraz AF-D 50 mm f/1.8. Wyniki przedstawiamy w postaci histogramu, który prezentuje procentowe wartości odchyłek od najlepszego pomiaru MTF50 w serii.
Celność lustrzanki Nikona z obiektywem AF-D 50 mm f/1.8 w zasadzie nie budzi zastrzeżeń. Zauważalnie gorsze rezultaty uzyskaliśmy z zoomem 24–70 mm. Aż 25 z 40 trafień wypadło w przedziale 6–9 % odchyłki, co nie napawa zbytnim optymizmem. Nie stwierdziliśmy jednak występowania ani back- ani frontfokusu.
Autofocus sprawdziliśmy także w świetle żarowym.
Tutaj także „pięćdziesiątka” wypadła wyraźnie lepiej, aczkolwiek wymagała korekty o wartość +3, ze względu na niewielki frontfocus. W przypadku zoom-a również zauważamy pewną poprawę. Trafienia o odchyłkach nie większych od 6% stanowią 50% wszystkich zdjęć, podczas gdy w świetle 5500 K było to 33%.
Sprawdziliśmy także, jak radzi sobie ciągły autofokus w trybie szybkich zdjęć seryjnych (5 kl/s) z wykorzystaniem obiektywu 24–70 mm (ustawionym na ogniskowej 70 mm). W opcjach dotyczących autofokusu ciągłego ustawiliśmy priorytet ostrości i wyłączyliśmy funkcję „blokady śledzenia ostrości”. Test wykonaliśmy fotografując przejeżdżające ulicą samochody, a skuteczność trafień ocenialiśmy wzrokowo, stosują proste kryterium podziału na zdjęcia ostre i nieostre. W przypadku pojazdów zbliżających się, ostrych zdjęć było 66%. Z kolei gdy fotografowaliśmy samochody oddalające się, skuteczność była wyraźnie wyższa i wyniosła 85%.
Pomiar światła
W Nikonie D810 pomiar światła odbywa się przy pomocy czujnika RGB, złożonego z 91 tysięcy segmentów. Zakres pomiaru wynosi od 0 do 20 EV lub od 2 do 20 EV dla pomiaru punktowego (dla 50 mm f/1.4, ISO 100). Kompensacja ekspozycji może być zmieniana w zakresie ±5 EV ze skokiem 1/3, 1/2 lub 1 EV. System pomiaru światła może pracować w trzech trybach:
- matrycowym – pomiar odbywa się w całym polu,
- 3D Color Matrix II – dla obiektywów typu G i D,
- Color Matrix II – dla obiektywów z procesorem,
- Color Matrix – dla obiektywów bez procesora,
- centralnie ważonym – 75% wagi przypada na koło o średnicy 12 mm pośrodku kadru. Średnicę koła można zmienić na 8, 15 lub 20 mm albo ważenie może być oparte o średnią z całego kadru (w przypadku obiektywów bez procesora średnica koła wynosi 12 mm lub stosowana jest średnia z całego kadru),
- punktowym – światło mierzone jest wokół aktywnego punktu AF o średnicy 4 mm (1.5% kadru), w przypadku obiektywów bez procesora światło mierzone jest wokół centralnego punktu,
- punktowym z ochroną jasnych obszarów przed prześwietleniem – dostępny gdy używamy obiektywów G, E i D. W przypadku innych obiektywów, pomiar ten odpowiada pomiarowi centralnie ważonemu.
System pomiaru światła działał prawidłowo podczas testowania aparatu i nie zanotowaliśmy przypadków, w których podawałby błędne wskazania.