Nikon D810 - test aparatu
4. Rozdzielczość
W testowanym aparacie jednym z trybów wyzwalania migawki jest wstępne podnoszenie lustra. Pierwsze wciśnięcie spustu powoduje podniesienie lustra i dopiero kolejne wyzwala migawkę. W menu aparatu możemy aktywować dodatkową opcję „Elektroniczna pierwsza kurtyna migawki”. Działa ona jedynie w połączeniu z wstępnym podniesieniem lustra i pozwala na redukcję drgań wprowadzanych przez migawkę aparatu.
Rozdzielczość układu jako całości
Używając zdjęć w formacie JPEG, z wyostrzaniem ustawionym na najniższą możliwą wartość, wyznaczyliśmy rozdzielczość układu aparat+obiektyw (w rozumieniu wartości funkcji MTF50), obliczając ją w programie Imatest. Wartości zostały wyrażone w liniach na wysokość obrazu. Zdjęcia pomiarowe zostały wykonane z obiektywem Nikkor AF-S 24–70 mm f/2.8G ED przy ogniskowej ustawionej na 24 mm.
Osiągi D810 zmierzone na JPEG-ach są wyższe niż w D800E. Z kolei A7R góruje zauważalnie nad obiema lustrzankami Nikona, aczkolwiek w przypadku tego bezlusterkowca mieliśmy do czynienia z silnym wyostrzaniem. Aby przekonać się, jak oprogramowanie D810 wpływa na końcowy wygląd obrazów skompresowanych, spójrzmy na wykresy wygenerowane w programie Imatest:
Rozdzielczość matrycy
Rozdzielczość matrycy wyznaczamy w oparciu o funkcję MTF50, a pomiarów dokonujemy standardowo na niewyostrzonych plikach RAW, które uprzednio konwertujemy do formatu TIFF przy pomocy programu dcraw. Aby uciec od aberracji optycznych, mierzymy wartości MTF50 tylko dla zakresu przysłon f/4.0–f/16, w którym głównym czynnikiem ograniczającym osiągi obiektywu jest dyfrakcja. Warto również przypomnieć, że na każdej przysłonie wykonujemy od kilkunastu do kilkudziesięciu zdjęć (zarówno z autofokusem, jak i z ręcznym ustawianiem ostrości), po czym wybieramy najlepsze. W tej części testu wykorzystaliśmy trzy obiektywy: Sigma A 35 mm f/1.4 DG HSM, Carl Zeiss Makro-Planar T* 50 mm f/2 ZF oraz Nikkor AF-S 24–70 mm f/2.8G ED (ustawiony na ogniskową 24 mm). Najwyższe wyniki otrzymane przy pomocy tych obiektywów prezentujemy na poniższym wykresie.
Przewaga D810 nad D800E uwidacznia się jedynie dla przysłon f/4 oraz f/5.6. Dalsze przymykanie przysłony powoduje, że różnice pomiędzy tymi modelami zacierają się. Na powyższym wykresie łatwo dostrzec znacznie lepsze zachowanie lustrzanki Nikona w porównaniu do bezlusterkowca Sony A7R. Mogą istnieć dwie przyczyny takiego stanu rzeczy. Po pierwsze – w przypadku aparatu Sony nie mieliśmy dostępu do najlepszego obiektywu, jaki obecnie oferuje ten system, mianowicie Sony Zeiss FE 55 mm f/1.8. Po drugie, w teście A7R zauważyliśmy, że jego mechaniczna migawka wprowadza drgania, co niewątpliwie ma wpływ na pomiar i osiągi zdolności rozdzielczej. Słabsze osiągi EOS-a 5D MkIII są spowodowane przez fakt, że matryca w tym aparacie ma „tylko” 22 miliony pikseli.
Podobnie jak w przypadku JPEG-ów, w plikach RAW także nie dostrzegamy śladów wyostrzania. Wartości odpowiedzi w częstości Nyquista są charakterystyczne dla matryc pozbawionych filtra antyaliasingowego.
Niestety, usunięcie filtra AA wiąże się z pewnymi konsekwencjami. Wzrost rozdzielczości matrycy okupiony jest ryzykiem powstawania efektu mory. Poniżej przedstawiamy fragment tablicy testowej do pomiaru rozdzielczości, który ilustruje wspomniane zjawisko.
Jak widać, problem jest obecny i przed zakupem D810 musimy to brać pod uwagę. Pewnym doraźnym rozwiązaniem (podawanym nawet przez samego producenta) jest fotografowanie powyżej limitu dyfrakcyjnego.