Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Jaki sens robienia takich szkieł w takich cenach? Gdyby był 1000zł tańszy..to rozumiem...chyba te firmy zapomniały jaki jest sens ich istnienia. Mam Tamrona 17-50 2.8, kupiony za 400zł, cena kiedy był nowy; 1700zł. Mam też Canona 100 2.8 IS Macro L, kupiony za 3000zł w promocji, ejszcze mi bank oddał 150zł jako cash back a Canon zwrócił ok 300zł w konkursie. efekt? Mam szkło warte 3300, za 2650, na dodatek jego wartość nie spadnie poniżej 3000 dopóki nie wyjdzie nastepca, więc za jakieś 10 lat, bo Lki nie tanieją. Nikt mi też nie wmówi że AF działa lepiej w zamiennikach. No i Lka jest uszczelniana..itd...
A ja się przestaję dziwić Tamronowi i Sigmie, że oferując obiektywy o podobnych własnościach (a czasami nawet lepszych) niż obiektywy firmowe, nie chcą ich sprzedawać w cenach grubo niższych niż firmówki. Prawdą jest, że ciągnie się za nimi opinia tanich i gorszych zamienników. Tyle, że obecna sytuacja mocno różni się od tego co było na rynku 10 lat temu.
A ja się jednak trochę dziwię. Gdyby sytuacja przedstawiała się tak, że firmowe szkła są gorsze, to można w to miejsce zaproponować doskonałe szkło w tej samej lub nawet wyższej cenie, jako alternatywę. Chcesz lepiej - płać. Ale w sytuacji, gdy firmówki są równie dobre lub lepsze, mija się to z celem. Cena powinna odpowiadać realiom. Widać Tamron nie chce sprzedawać, tylko dorównać lepszym. I dobrze. Dorównuje, ale wyników sprzedażowych mieć nie będzie. Uważam, że powinni znać swoje miejsce w szeregu, a ceny dopasowywać nie do marki tylko do potrzeb rynku. Na podstawie kosztów produkcji szacować cenę i sprawdzać, czy jest szansa na sukces. Jest - produkujemy. Nie ma - szkoda prądu. Ten - całkiem przecież niezły obiektyw - w tej cenie nie ma szans się dobrze sprzedawać.
normalny obiektyw Canon ma lepszą stałkę Canon EF 100 mm f/2.8 L Macro IS USM Gdyby TAMRON kosztował by o 1000 zł taniej to co innego ale w tej cenie należy wybrać obiektyw CANON
a ja sie bardzo dziwię tej polityce cenowej , bo w cenie minimalnie mniejszej od Canona , nie mamy pełnych uszczelnień , jaki jest sens kupowania nowego obiektywy ze szparą ? to lepiej kupic używkę już zakurzoną
Życie zweryfikuje cenę. Canonierzy tego szkła za takie pieniądze nie kupią. 100L w tej samej praktycznie cenie z niewielką utratą wartości w czasie. Do tego bardzo dobra wersja 100/2.8 USM nie eL za ponad 1000pln mniejszą kwotę.
Widzę sens tego obiektywu ;-)) W systemie Sony jest stara Minolta macro lub Sony w nowym opakowaniu za 3200zł. Uszczelnienie na krawędzi wystarczy, po co te marudzenie o dojrzanych szparkach. Cenowo podobny do Sigmy 105, ale ta jest ciężka (725g) i filtry fi 62 Cena spadnie do 2650zł [w czerwcu] i gitara....
Życie już częściowo zweryfikowało cenę i to całkiem mocno. Przecież na starcie ten Tamron miał kosztować znacznie więcej niż C100L link Przy okazji, mam wrażenie, że na tescie autofocusa, na zdjeciu z 1Dm3 punkt ostrości jest nieco przed zerem. Wiem - czepiam się ;).
Trzeba przyznać, że udał im się ten obiektyw, ale... Przy takiej cenie (moim zdaniem) nie ma szans na przyzwoitą sprzedaż. Sam rozglądam się za tej klasy obiektywem na nadchodzący sezon makro i tego Tamrona mógłbym brać pod uwagę przy zakupie gdyby kosztował max. 2000 zł. Przy aktualnej cenie biorę w ciemno nowego lub używanego Nikkora 105VR
Zrobiłby Tamron coś dedykowanego dla bezlusterkowców, a nie pchał się tam gdzie oferta jest nasycona obiektywami, i to bardzo dobrymi. Canon ma tu 100mm f/2.8 macro i 100mm f/2.8L macro IS, jest Sigma 105mm, jest Nikkor 105mm f/2.8, po co komu drogi Tamron tutaj? A w bezlusterkowcach jest jeszcze sporo niewypełnionego miejsca w ofercie. Coś małego dla micro43 (dedykowane), choćby mniejsze macro 90mm (będzie ekwiwalent 180mm macro), dla NEXów - tu jest pustka w obiektywach, dla Samsunga NX, dla Fuji... Albo nawet dla bezlusterkowych Canonów gdzie praktycznie oferta zamyka się do 2 obiektywów.
Całe bezlusterkowe niezaorane pole do zagospodarowania.
Czytam te wszystkie komentarze i nasuwa mi się taki wniosek: wszystkim, którzy uważają, że z założenia obiektywy na C i N są lepsze od "kundli" a więc powinny być droższe polecam poszperanie w sieci i znalezienie informacji i opinii o pewnym obiektywie Tamrona sprzed wielu lat. Chodzi o 70-200/3,5. Taki mały, niepozorny zoomik. Chodzi o model 19H. Ja tylko dopowiem, że kiedyś pewien zawodowy fotografik (od początku lat 70 - tych nie rozstaje się z aparatem) powiedział mi, że miał go do swoich Nikonów. I nigdy w życiu nie miał w ręku ostrzejszego szkła. A dziś foci bodajże D4 z obiektywami najlepszymi w stajni Nikona. Dodam, że ten Tamron był zawsze droższy od analogicznych obiektywów na C, N a nawet L. Dziś jest bardzo poszukiwany... Tamronowi zdarzało się produkować jeszcze kilka takich perełek - jak choćby 180/2.5. O ile mnie pamięć nie myli dwa razy droższy od oryginału. Seria manualnych SP z lat 80 - tych była co najmniej analogiczna jak oryginały i to zarówno pod względem mechaniki jak i optyki. Tamron zyskiwał wręcz opinię ekskluzywnego szkła na którego nie było stać każdego zawodowca. Powtarzam - piszę o serii SP.
Potem Tamron postanowił jednak zarabiać (nie mógł tego robić produkując doskonałe szkła gdyż nie kupowano ich tylko dlatego, że były Tamrona) i zaczął produkować obiektywy tanie - sprzedają się świetnie bo stosunek jakości do ceny choćby takich 17-50/2.8 czy też 28 -75/2.8 jest bardzo dobry. Mam nadzieję, że nowe szkła Tamrona (70-200/2.8 i 90/2.8) to początek powrotu do czasów gdy w ofercie Tamrona było kilka obiektywów absolutnie topowych. 30 lat temu było one lepsze od oryginałów.
P.S. sądzę, że w chwili obecnej działa jeszcze efekt nowości i prawdziwą cenę Tamrona poznamy za kilka miesięcy - będzie ona oscylować w okolicach 750 - 800$ (po przeliczeniu w Polsce). Będzie to więc obiektyw o ok. 25 - 30% tańszy niż C i N i tak samo dobry (różnice mieszą się w błędzie statystycznym). Wolę tylko o 20% tańszego Tamrona na tym samy poziomie co C i N niż tańszego o połowę i o połowę gorszego. Czekam z niecierpilowścią na stabilizowaną 300/2.8 od Tamrona w cenie max 15.000 zł.
lata 70 -80 to dość solidne czasy jednak , nie ma co porównywać , teraz mamy erę internetu i szybkiej informacji ( lub dezinformacji ) ..jesli ktos czyta oponie o Tamronie , ktory sie rozleciał przewozony w torbie ...? osobiscie to tracę zaufanie do internetu i tego typu opisów ...ale czy kazdy ma czas jezdzic do sklepu by kupowac obiektyw ?
Do Mercedesa używam części Mercedesa, do Forda fordowskich - to w 100% naturalne. @this - w pełni zgadzam się z Tobą - sprzedaż Tamrona 90mm VC będzie śladowa Canon EF macro 100/2,8L IS w tej samej cenie co Tamron, Canon jest ciut lepszy, więc nad czym się tu zastanawiać. Arku sens zamienników jest dwojaki. 1. niższa cena, kosztem czegoś tam - świetny przykład to Tamron 17-55/2,8 VC cena 1600zł jego naturalny konkurent to Canon EF17-55/2,8 IS za 3600zł, obydwa obiektywy są OK, Canon jest lepszy optycznie i ma o wiele wyższą cenę. My mamy wybór.
2. uzupełnianie dziur w ofercie producentów body np: Tamron 60/2,0
Nie ma sensu dla mnie obiektyw jak ten Tamron z testu w cenie o 10 czy 20% niższej od lepszego "oryginału". Mam jeszcze z czasów analogowych Sigmę 24mm/2,8 do Minolty AF, super obiektyw, ale działa tylko z moją Minoltą 7000, z następną serią Minolty Dynax już nie działa z powodu niezgodności w oprogramowaniu (bagnety są takie same). Nigdy nie mamy pewności czy obiektyw Sigmy lub Tamrona będzie działał z kolejną wersją lustrzanki. Zachętą do zakupu niefirmowego szkła może być cena w okolicach 50-60% oryginału - dla tego Tamrona max 1900zł.
@HubertLX Masz rację, ale test i opinie dotyczą Tamrona 90, a nie jakiegoś szkła z przeszłości. Jeśli ktoś (jak ja) jest zainteresowany zakupem obiektywu macro z przedziału 90-105 mm to aktualna oferta cenowa Tamrona jest średnio interesująca.
@HubertLX To co piszesz potwierdza, to co ja piszę :) Cena obiektywów firm trzecich nie powinna być podyktowana marką sprzętu tylko realiami rynku. Canon i Nikon mogą zachowywać się inaczej, bo zgodnie z tym co napisał fotoG3, spijają śmietankę należną wiodącym producentom aparatów (żeby nie wywołać oburzenia S i P dodam, że chodzi mi o udział w rynku, abstrahując od jakości i użyteczności). Wydaje mi się, że z biznesowego punktu widzenia, sens istnienia firm trzecich jest tylko wtedy gdy: - oferują obiektywy zbliżone jakościowo, ale tańsze, lub - ich oferta wypełnia jakąś lukę w ofercie producenta aparatu, - ewentualnie, tak jak w opisywanym przypadku Tamrona 70-200, gdy obiektyw oferuje coś wyjątkowego, w tym wypadku wyjątkową jakość.
Dlatego dziwi mnie polityka cenowa Tamrona (Sigmy zresztą też), bo to wygląda tak, jakby chcieli konkurować z C i N na równych prawach. A to się im nie opłaci. Negatywne skutki odczujemy my. Bo albo te firmy znikną z rynku, co dobre nie będzie, albo C i N podniosą ceny własnych szkieł na wyższe, żeby się od "podrabiaczy" odróżnić. Mogą tak zrobić (robią to) bo ich pozycja jest na razie nie zagrożona. Zgadzam się też z Piotrem_0602, że jest ogromna luka do wypełnienia na polu obiektywów do bezlusterkowców. Aż dziw bierze, że jeszcze się na nią nie rzucili.
Mam tego Canona 100L 2,8 i najbardziej lubię nim focić portrety- dałem za niego 3kzł Jakbym miał jescze raz dziś 3kzł do wydania to nie kupiłbym nic innego bo: -Lka jest najostrzejsza wszędzie -Idealnie jest doszczelniona -wolnej traci wartość nić Tamron -nie ma sensu zaoszczędzić 300zł przy tej wartości sprzętu
Natomaist jakby Tamrom był identycznie ostry, i doszczelniony to sądze że realia rynkowe to jest obecnie cena 2,3tyś
Porównywanie obiektywu niezależnego do części samochodowych jest... perfekcyjnie nietrafione. Używając tej samej logiki bym zapytał czy częścią jest tu obiektyw czy aparat. W moim przypadku do Nikkora 300/2.8 używałem już F801, F3, F4, F301, F100, D70, D90, S2pro, D300, S5pro, D7000 a teraz D800. Więc co ja tu wymieniam... A wracając do tematu: umiejętność robienia aparatu nie idzie w parze z umiejętnością robienia optyki: przykład - Minolta w latach 70 - tych i 80 - tych - optyka super (nawet Laica się od nich uczyła) i słabe aparaty. Tak więc nie ma żadnego powodu aby firma niezależna potrafiła stworzyć obiektyw fenomenalny - nie rozumiem więc dlaczego nie jest on "oryginalny". Jest nawet firma Zaiss która potrafi przecież stworzyć prawdziwe cudeńka.
Problem z obiektywami firm niezależnych polega właśnie na tym, że wiekszość fotografików ma takie, jak Kolega, podejście do tematu. Dominuje ono wśród posiadaczy bagnetów w aparatach i w sposób oczywisty wpływa na rynek. Nie mogąc sprzedać obiektywu doskonałego tylko dlatego, że nie jest "oryginalny" firmy te musiały iść na kompromis: odpuszczamy z jakością i dzięki temu mamy dużo lepszą cenę. Na szczęście ostatnio trochę się zmienia: Sigma po raz pierwszy zaczyna celować w segment profi i myślę, że jak pójdą na całość (wygonią księgowych) to są w stanie stworzyć optykę genialną. Taka np. Sigma 35/1.4 bije ostrością "oryginały". Jakość optyki na 6 (Canon, Nikkor tylko 5). Nie widzę problemu aby stworzyli obudowę pancerną nawet za cenę dodatkowych 1500 zł. W tej Sigmie jest więc potencjał aby za cenę ok. 5000 zł zrobić najlepszy obiektyw w klasie. Tylko, że czy Kolega kupiłby go bo jest lepszy czy wolał dołożyć 500 - 1000 zł do oryginału...
Cytat z testu "Warto tutaj dodać, że gdy pracujemy w skali 1:1, fotografowany obiekt znajduje się około 14 cm od przedniej krawędzi obiektywu."
Odległość od fotografowanego obiektu to w obiektywie makro bardzo ważny parametr. 14 cm to moim zdaniem bardzo dobry wynik. Ciekaw jestem jak na tle testowanego Tamrona wypada konkurencja.
Też nie rozumiem dlaczego Tamron ( Sigma też trochę mniej) dlaczego Tamron nie robi szkieł dla bezlusterkowców. Zwłaszcza do Nexów - a przeceż to było by najbardziej logincze ( chyba że Sony nie pozwala ?)
No przecież Tamron jest pod skrzydłami Sony. Tak właściwie to robią szkła do NEXa - 18-200 VC.
9 stycznia 2013, 22:26
Zakup szkła niezależnego producenta o podobnych osiągach i cenie do systemowego jest kompletnie pozbawiony sensu. Kupując systemowe szkło nie traci on tak szybko na wartości i nie ma ryzyka problemów z właściwą współpracą z body.
9 stycznia 2013, 22:33
@HubertLX
Nie porównuj Tamrona do Zeissa bo to jak porównanie Rolls Royce czy Bentlaya z Oplem :) Nie ta jakoćś , nie te materiały i nie te parametry.
To czemu ludzie kupują Zeissa 100 za cenę x 2 w stosunku do systemówek i bez AF ?
9 stycznia 2013, 22:40
@ Cichy
Ze względu na jego jakość obrazu, wykonania i trwałość konstrukcji.
10 stycznia 2013, 09:54
@Cichy, Zeiss to specyficzna sprawa. Obiektywy są rewelacyjnie wykonane, świetnie optyczne, ale to wszystko szkła bez automatycznego ustawiania ostrości. To powoduje że kupują je raczej "świadomi" użytkownicy. Do tego Zeiss ma swoją legendę która także napędza mu klientów.
Ale ja to wszystko wiem, tylko widzę pewną niekonsekwencję w rozumowaniu:
skoro Zeiss jest dajmy na to 2 razy lepszy od Canona, to kosztuje ponad 2 x więcej i jest OK. A jeśli Tamron praktycznie dorównuje Canonowi, i kosztuje prawie tyle samo, to już jest źle ?
"No przecież Tamron jest pod skrzydłami Sony. Tak właściwie to robią szkła do NEXa - 18-200 VC. " - Tamron nie jest pod skrzydłami Sony, ale owszem: Sony ma mniejszościowe udziały w Tamronie. Poza tym - Tamron robi szkła też dla innych firm, między innymi - Canona.
"Też nie rozumiem dlaczego Tamron ( Sigma też trochę mniej) nie robi szkieł dla bezlusterkowców" - temat już był poruszany 1000 razy. W rynku bezlusterkowcó nie ma zbytu na inne szkła niż kity. Zarówno Sigma jak i Tamron wypuściły szkła do bezlusterkowców i sprzedaż była tak tragiczna, że nic nowego od tej pory nie ma. Bezlusterkowce to takie większe kompakty dla większości użytkowników, a ta mniejszość jest na tyle mikroskopijna, że większości firm nie opłaca się zawracać sobie głowy.
10 stycznia 2013, 13:35
Nie mogłem się powstrzymać: "Jaki sens robienia takich szkieł w takich cenach? Gdyby był 1000zł tańszy..to rozumiem...chyba te firmy zapomniały jaki jest sens ich istnienia." Człowieku! jaki jest sens zarabiania tak mało, że nie stać Cię na szkło za 3000 zł? Chyba zapomniałeś, jaki jest sens Twojej pracy? Najlepszy dowód, że szefowie firm robiących te szkła wiedzą co robią, jest taki, że oni zarabiają miliony, a Ciebie z całą Twoją mądrością nie stać na najprostszy ich produkt. A jeśli jeszcze nie zarabiasz, bo masz np. 10 lat, to co się martwisz - wszystko przed Tobą! :-)
A Tamronowi gratulujemy kolejnego udanego szkła. Miałem kiedyś starą "analogową" wersję tego szkła. Sprzedałem, bo mało używałem (kupiłem bardziej dla kaprysu widocznie), ale był świetny.
1) "[...] z jednej strony ogniska układ optyczny wciąż „widzi” przysłonę [...]" - - Czy to znaczy, że gdyby nie listki przysłony obiektyw teoretycznie miałby większy otwór względny?
2) @HubertLX: "Mam nadzieję, że nowe szkła Tamrona (70-200/2.8 i 90/2.8) to początek powrotu do czasów gdy w ofercie Tamrona było kilka obiektywów absolutnie topowych." - Znam przynajmniej dwa prawa ekonomii, wg których nie tylko może, ale wręcz musi tak być (inaczej bankructwo). Bez zbędnego rozpisywania się, oba prawidła sprowadzają się do jednego słowa kluczowego - kryzys...
3) Czy fotki przykładowe "tam90_fot16.jpg" i "tam90_fot17.jpg" zostały wykonane przy neutralnym tle i oświetleniu? W exifie czytam, że temeratura bieli została ustawiona tu ręcznie na 3000K, więc wyraźny niedobór na kanale zielonym może oznaczać poważny zafarb obiektywu. (Bardzo żałuję, że nie badacie tutaj zafarbów metodycznie i systematycznie, czyli nawet bez fotospektrometru.)
Sigma wypuściła obiektywy 2,8/19 i 2,8/30 z mocowaniami do M4/3 i Sony E (NEX), a Tamron - zooma 18-200 do NEXa. Te Sigmy 19 i 30 mm są podobno słabe optycznie i w zasadzie nie wiadomo komu i czemu służą. Samyang produkuje obiektywy z mocowaniami do różnych bezlusterkowców, ale one nie mają żadnych sprzężeń nawet mechanizmu przysłony, nie mówiąc o AF, więc funkcjonalnie jest tak, jak z dowolnym obiektywem podłączonym przez przejściówkę.
Zastanawia mnie jedna rzecz. W teście wyszło, że obydwa obiektywy mają taką samą rozdzielczość na brzegu pełnej klatki z tym, ze tamron przy f-4,0 a canon 100 mm L przy f-2,8, która wynosi bodajże 36 pmm. Skąd więc taka drastyczna różnica na brzegach fotek ? Porównuję fotkę scenki nr 2 w pierwszym wierszu z testu tamrona i fotkę nr 3 w wierszu 7 z testu canona 100 mm/f-2,8 macro ?
Kupując zeissa czy leice, płacimy grubą kasę za legendę i produkt ekskluzywny a takie w naszych czasach mają wzięcie i będą miały. Osobiście nie widzę wypuszczania obiektywów niesystemowych za podobną kasę dlatego, że mało kto je będzie kupował a już na pewno nie ja. Koszt produkcji obiektywu będzie wynosił pewnie w okolicach 15-30 % jego końcowej ceny, reszta jest sprawą ile chce się na nim zarobić, oczywiste jest, że lepszym rozwiązaniem jest sprzedać mniej i za większą cenę, ale jakiś wyznaczony cel trzeba zrealizować, jeśli producenci niezależni tak postępują, znaczy to, że albo im się to opłaca bo nie są pazerni albo będą za chwile plajtujące fabryki bo np.ktoś chce pozbyć się konkurencji.
10 stycznia 2013, 21:35
@ Noname
Weź do ręki Zeissa, zobacz jak jest wykonany a później weź Tamrona.
@ Cichy Z tym dorównywaniem Canonowi to bez przesady. Miałem kilka Tamtronów w ręce i jeszcze trochę wody w Wiśle upłynie zanim ich jakość i trwałość będzie na poziomie najlepszych L-ek Canona.
To, że Tamron po kilku latach nie jest wart nawet połowy ceny sklepowej nie berze się z niczego.
Weź do reki 10 letnią Canonowską L-kę i 10 letniego Tamrona i porównaj jak działają.
Porównuje sobie parametry tego Tamrona z Canonem 100mm i takie wątpliwości mi się nasuwają. W obu wypadkach w parametrach jest 1:1 i ostrość od 0.3m. Jakim cudem jeśli mają różne ogniskowe? Czy ogniskowe dla maksymalnego powiększenia się zrównują?
A ja uważam, że Samyangi mają sens tylko w mocowaniu do Nikona i Pentaxa, bo dają przynajmniej automatyczną przysłonę. Trochę zbyt długo fotografowałem Zenitem E, ręcznie domykając przysłonę przed każdym zdjęciem, by teraz czerpać przyjemność z fotografowania obiektywem bez tego udogodnienia.
Od jakiegoś czasu zbieram się do zakupu szkiełka makro. Czekałem cierpliwie. Miałem nadzieję iż nowy Tamron coś ciekawego wniesie na rynek - jakościowo, technologicznie, a przynajmniej zamiesza w cenach. A tu kicha - przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Z nowości technicznych w zasadzie tylko VR i tyle że się nie "rozciąga jak luneta". A cena to katastrofa. Polityka cenowa Tamrona mnie trochę dziwi - dla kogo ta oferta, z kim oni chcą konkurować na rynku ? Spodziewałem się ceny startowej max. ok. 2,5 tys ( i po 0,5 roku zejście do rozsądnych ok. 2 tys.). Przy takim obrocie sprawy - jeżeli ceny różnią się groszami a parametry jakościowe obrazu podobne (dla zwykłego zjadacza chleba praktycznie niezauważalne) to chyba lepiej kupię sobie szkło Nikona (bo takie też mam body) - przynajmniej lepiej wykonane.
Jakby tak ktos w przyplywie emocji i zagladania do portfela nie zauwazyl to dostajemy od Tamrona gratis 5 lat gwarancji. Tak Canon jak i Nikon daja 1-2lata, wiec juz to moze powodowac chwile zastanowienia sie nad wyborem. Wprowadzenie na rynek tego obiektywu daje nam WYBOR, nie musze byc zdany tylko na jedyna sluszna opcje, moge przez chwile poczuc sie wazny i sam zdecydowac. Kolejna sprawa to fakt, iz tak Lka kanona jak i Vr nikona to juz konstrukcje bedace jakis czas na rynku, VC to swiezynka i trzeba podatek od nowosci zaplacic, sadze ze w polowie roku cena sie uatrakcjyjni dla tych zrzedzacych na wszystko. Osobiscie pewnie sobie go w sezonie doloze do kolekcji. Nie bede dywagowal i elaboratow pisal, tylko siegne do kieszeni wyjme ciezko zarobione bilety narodowego banku polskiego i najzwyczajniej w swiecie kupie.
Trochę poczytałem, trochę poczekałem i go właśnie wczoraj kupiłem za 2099 i czekam z niecierpliwością na paczkę. Z wakacyjnym pozdrowieniem dla koleżeństwa.
22 sierpnia 2013, 23:14
Pozwolę sobie zgodzić się z niektórymi, że początkowe posty tzw wieszczy i wszystko wiedzących to proste moczenie nocne. Tamron wg testu jest rewelacyjnym szkłem i wiele osób go nabyło i nabywa oraz nabywać będzie szczególnie przy jego smiesznej cenie o ponad 1k mniejszej od C. Jest to różnica wystarczająca aby zadecydować o jego zakupie. Onaniści rozpisujący się nad przewagą czerwonego paska tak naprawdę nie robią fot tylko piszą opinie czyli teoretycy. Tutaj zagląda bardzo dużo młodych fotografów, którzy swoje zakupy opierają na testach i bardzo dobrze bo również wielu nabywa sprzęt nie posiłkując się niczym tylko sprzedawcą. Nie martwcie się panowie o wyniki sprzedażowe wielkich firm oni wiedzą co robią i mogą sobie pozwolić na ceny jakie chcą to nie nasza sprawa. My możemy tylko kupić lub nie. Zakup dla wielu szkła do macro to tylko chwilowa zabawa i róznica nawet 500zł decyduje o tym co kupujemy. Pozdrawiam kolegów
To i ja zostawię tutaj wiadomość dla każdego kto zastanawia się nad zakupem tego obiektywu. Nie korzystałem z systemu Canona, ale mam dobre porównanie do szkieł Nikona - 60 mm 2.8 D Micro i 105 mm 2.8 VR Micro. Podsumowanie testu bardzo ostrożnie stawia Tamrona odrobinę ponad tym drugim. Obecnie Tamron kosztuje 2100 zł, Nikon 3100 zł. Kupiłbym Tamrona nawet gdyby ceny kształtowały się odwrotnie. Jest od Nikona znacznie ostrzejszy, lżejszy, ma dłuższą gwarancję, cichszy i szybszy autofocus. Owszem, może się zdarzyć, że potrzebna będzie kalibracja, ale taką serwis wykonuje w ciągu trzech - czterech dni, łącznie z czasem przesłania paczek. W przypadku Nikona, kalibracja także może być potrzebna, ale potrwa raczej dłużej a jej skuteczność bywa czasem mizerna. Wracając do tematu - nie jestem zwolennikiem nowych szkieł za wszelką cenę, ale bezpośrednie porównanie Tamrona i Nikona w tym przypadku uwidacznia te kilka lat dzielących ich premiery. A zatem - nie dajcie się podpuścić sprzętowym onanistom, dla których logo producenta stanowi o wartości sprzętu - w tym przypadku za większą kwotę dostaniecie gorszy obiektyw. Jeśli natomiast macie wątpliwości czy fotografia makro jest dla Was, to zacznijcie od używanego Nikona 60 mm 2.8 D Micro - dobrą, używaną sztukę można dostać za 900 zł - za te pieniądze dostaniecie obiektyw znakomity optycznie i zerowy spadek wartości przy odsprzedaży.
mam ten obiektyw od około roku... Jest jednym z moich ukochanych :) obiektywów. Przy makro cudo. Koniecznie trzeba korzystać z limitera, bo AF lubi przejechać przez cały zakres, a trwa to wieki. Poza tym same superlatywy: super materiały (masywny i odporny na zarysowania korpus), ładne kolory, ostry obraz. Bardzo wygodny pierścień do MF. Uważam, że warty swojej, niestety wysokiej, ceny.
Ten obiektyw czy jego najnowsza wersja ?? Kto odpowie na pytanie, poprzedni kosztuje 1950,- wersja II prawie 3000,- Czy jest wart tej ceny, bo miałem Canona 100 macro L i sprzedałem; był baaardzo powolny (ukłon w stronę wyznawców jedynej, słusznej marki) Zresztą 100 L w testach ZAWSZE ma problemy z AF - po co na nim testować korpusy, są inne, lepsze szkła.
Zdaje się, ze nowa wersja to są dokładnie te same bebechy tylko w nowej obudowie plus ciut lepsze powłoki antyodblaskowe. Ale i w starszym modelu są dobre. Myślę, że nie warto przepłacać, szczególnie że starszy model zbiera bardzo pochlebne recenzje.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Jaki sens robienia takich szkieł w takich cenach? Gdyby był 1000zł tańszy..to rozumiem...chyba te firmy zapomniały jaki jest sens ich istnienia. Mam Tamrona 17-50 2.8, kupiony za 400zł, cena kiedy był nowy; 1700zł. Mam też Canona 100 2.8 IS Macro L, kupiony za 3000zł w promocji, ejszcze mi bank oddał 150zł jako cash back a Canon zwrócił ok 300zł w konkursie. efekt? Mam szkło warte 3300, za 2650, na dodatek jego wartość nie spadnie poniżej 3000 dopóki nie wyjdzie nastepca, więc za jakieś 10 lat, bo Lki nie tanieją. Nikt mi też nie wmówi że AF działa lepiej w zamiennikach. No i Lka jest uszczelniana..itd...
Ten Tamron po wyjęciu z pudełka będzie wart 2200-2300, bez gwarancji po kilku latach 1800.
PLZ to stare złotówki :)
A ja się przestaję dziwić Tamronowi i Sigmie, że oferując obiektywy o podobnych własnościach (a czasami nawet lepszych) niż obiektywy firmowe, nie chcą ich sprzedawać w cenach grubo niższych niż firmówki. Prawdą jest, że ciągnie się za nimi opinia tanich i gorszych zamienników. Tyle, że obecna sytuacja mocno
różni się od tego co było na rynku 10 lat temu.
A ja się jednak trochę dziwię. Gdyby sytuacja przedstawiała się tak, że firmowe szkła są gorsze, to można w to miejsce zaproponować doskonałe szkło w tej samej lub nawet wyższej cenie, jako alternatywę. Chcesz lepiej - płać. Ale w sytuacji, gdy firmówki są równie dobre lub lepsze, mija się to z celem. Cena powinna odpowiadać realiom. Widać Tamron nie chce sprzedawać, tylko dorównać lepszym. I dobrze. Dorównuje, ale wyników sprzedażowych mieć nie będzie. Uważam, że powinni znać swoje miejsce w szeregu, a ceny dopasowywać nie do marki tylko do potrzeb rynku. Na podstawie kosztów produkcji szacować cenę i sprawdzać, czy jest szansa na sukces. Jest - produkujemy. Nie ma - szkoda prądu. Ten - całkiem przecież niezły obiektyw - w tej cenie nie ma szans się dobrze sprzedawać.
normalny obiektyw
Canon ma lepszą stałkę Canon EF 100 mm f/2.8 L Macro IS USM
Gdyby TAMRON kosztował by o 1000 zł taniej to co innego ale w tej cenie należy wybrać obiektyw CANON
a ja sie bardzo dziwię tej polityce cenowej , bo w cenie minimalnie mniejszej od Canona , nie mamy pełnych uszczelnień , jaki jest sens kupowania nowego obiektywy ze szparą ? to lepiej kupic używkę już zakurzoną
Życie zweryfikuje cenę. Canonierzy tego szkła za takie pieniądze nie kupią. 100L w tej samej praktycznie cenie z niewielką utratą wartości w czasie. Do tego bardzo dobra wersja 100/2.8 USM nie eL za ponad 1000pln mniejszą kwotę.
Widzę sens tego obiektywu ;-)) W systemie Sony jest stara Minolta macro lub Sony w nowym opakowaniu za 3200zł. Uszczelnienie na krawędzi wystarczy, po co te marudzenie o dojrzanych szparkach. Cenowo podobny do Sigmy 105, ale ta jest ciężka (725g) i filtry fi 62
Cena spadnie do 2650zł [w czerwcu] i gitara....
Życie już częściowo zweryfikowało cenę i to całkiem mocno. Przecież na starcie ten Tamron miał kosztować znacznie więcej niż C100L link
Przy okazji, mam wrażenie, że na tescie autofocusa, na zdjeciu z 1Dm3 punkt ostrości jest nieco przed zerem. Wiem - czepiam się ;).
Wróżę "sukces" sprzedaży na poziomie nikkora 70-200 f4vr.
Trzeba przyznać, że udał im się ten obiektyw, ale...
Przy takiej cenie (moim zdaniem) nie ma szans na przyzwoitą sprzedaż.
Sam rozglądam się za tej klasy obiektywem na nadchodzący sezon makro i tego Tamrona mógłbym brać pod uwagę przy zakupie gdyby kosztował max. 2000 zł.
Przy aktualnej cenie biorę w ciemno nowego lub używanego Nikkora 105VR
Zrobiłby Tamron coś dedykowanego dla bezlusterkowców, a nie pchał się tam gdzie oferta jest nasycona obiektywami, i to bardzo dobrymi. Canon ma tu 100mm f/2.8 macro i 100mm f/2.8L macro IS, jest Sigma 105mm, jest Nikkor 105mm f/2.8, po co komu drogi Tamron tutaj? A w bezlusterkowcach jest jeszcze sporo niewypełnionego miejsca w ofercie. Coś małego dla micro43 (dedykowane), choćby mniejsze macro 90mm (będzie ekwiwalent 180mm macro), dla NEXów - tu jest pustka w obiektywach, dla Samsunga NX, dla Fuji... Albo nawet dla bezlusterkowych Canonów gdzie praktycznie oferta zamyka się do 2 obiektywów.
Całe bezlusterkowe niezaorane pole do zagospodarowania.
Czytam te wszystkie komentarze i nasuwa mi się taki wniosek: wszystkim, którzy uważają, że z założenia obiektywy na C i N są lepsze od "kundli" a więc powinny być droższe polecam poszperanie w sieci i znalezienie informacji i opinii o pewnym obiektywie Tamrona sprzed wielu lat. Chodzi o 70-200/3,5. Taki mały, niepozorny zoomik. Chodzi o model 19H.
Ja tylko dopowiem, że kiedyś pewien zawodowy fotografik (od początku lat 70 - tych nie rozstaje się z aparatem) powiedział mi, że miał go do swoich Nikonów. I nigdy w życiu nie miał w ręku ostrzejszego szkła. A dziś foci bodajże D4 z obiektywami najlepszymi w stajni Nikona.
Dodam, że ten Tamron był zawsze droższy od analogicznych obiektywów na C, N a nawet L. Dziś jest bardzo poszukiwany...
Tamronowi zdarzało się produkować jeszcze kilka takich perełek - jak choćby 180/2.5. O ile mnie pamięć nie myli dwa razy droższy od oryginału. Seria manualnych SP z lat 80 - tych była co najmniej analogiczna jak oryginały i to zarówno pod względem mechaniki jak i optyki. Tamron zyskiwał wręcz opinię ekskluzywnego szkła na którego nie było stać każdego zawodowca. Powtarzam - piszę o serii SP.
Potem Tamron postanowił jednak zarabiać (nie mógł tego robić produkując doskonałe szkła gdyż nie kupowano ich tylko dlatego, że były Tamrona) i zaczął produkować obiektywy tanie - sprzedają się świetnie bo stosunek jakości do ceny choćby takich 17-50/2.8 czy też 28 -75/2.8 jest bardzo dobry.
Mam nadzieję, że nowe szkła Tamrona (70-200/2.8 i 90/2.8) to początek powrotu do czasów gdy w ofercie Tamrona było kilka obiektywów absolutnie topowych. 30 lat temu było one lepsze od oryginałów.
P.S.
sądzę, że w chwili obecnej działa jeszcze efekt nowości i prawdziwą cenę Tamrona poznamy za kilka miesięcy - będzie ona oscylować w okolicach 750 - 800$ (po przeliczeniu w Polsce). Będzie to więc obiektyw o ok. 25 - 30% tańszy niż C i N i tak samo dobry (różnice mieszą się w błędzie statystycznym). Wolę tylko o 20% tańszego Tamrona na tym samy poziomie co C i N niż tańszego o połowę i o połowę gorszego.
Czekam z niecierpilowścią na stabilizowaną 300/2.8 od Tamrona w cenie max 15.000 zł.
lata 70 -80 to dość solidne czasy jednak , nie ma co porównywać , teraz mamy erę internetu i szybkiej informacji ( lub dezinformacji ) ..jesli ktos czyta oponie o Tamronie , ktory sie rozleciał przewozony w torbie ...? osobiscie to tracę zaufanie do internetu i tego typu opisów ...ale czy kazdy ma czas jezdzic do sklepu by kupowac obiektyw ?
Do Mercedesa używam części Mercedesa, do Forda fordowskich - to w 100% naturalne.
@this - w pełni zgadzam się z Tobą - sprzedaż Tamrona 90mm VC będzie śladowa
Canon EF macro 100/2,8L IS w tej samej cenie co Tamron, Canon jest ciut lepszy, więc nad czym się tu zastanawiać.
Arku sens zamienników jest dwojaki.
1. niższa cena, kosztem czegoś tam - świetny przykład to Tamron 17-55/2,8 VC cena 1600zł
jego naturalny konkurent to Canon EF17-55/2,8 IS za 3600zł, obydwa obiektywy są OK, Canon jest lepszy optycznie i ma o wiele wyższą cenę. My mamy wybór.
2. uzupełnianie dziur w ofercie producentów body np: Tamron 60/2,0
Nie ma sensu dla mnie obiektyw jak ten Tamron z testu w cenie o 10 czy 20% niższej od lepszego "oryginału".
Mam jeszcze z czasów analogowych Sigmę 24mm/2,8 do Minolty AF, super obiektyw, ale działa tylko z moją Minoltą 7000, z następną serią Minolty Dynax już nie działa z powodu niezgodności w oprogramowaniu (bagnety są takie same).
Nigdy nie mamy pewności czy obiektyw Sigmy lub Tamrona będzie działał z kolejną wersją lustrzanki.
Zachętą do zakupu niefirmowego szkła może być cena w okolicach 50-60% oryginału - dla tego Tamrona max 1900zł.
@HubertLX
Masz rację, ale test i opinie dotyczą Tamrona 90, a nie jakiegoś szkła z przeszłości.
Jeśli ktoś (jak ja) jest zainteresowany zakupem obiektywu macro z przedziału 90-105 mm to aktualna oferta cenowa Tamrona jest średnio interesująca.
@HubertLX
To co piszesz potwierdza, to co ja piszę :) Cena obiektywów firm trzecich nie powinna być podyktowana marką sprzętu tylko realiami rynku. Canon i Nikon mogą zachowywać się inaczej, bo zgodnie z tym co napisał fotoG3, spijają śmietankę należną wiodącym producentom aparatów (żeby nie wywołać oburzenia S i P dodam, że chodzi mi o udział w rynku, abstrahując od jakości i użyteczności). Wydaje mi się, że z biznesowego punktu widzenia, sens istnienia firm trzecich jest tylko wtedy gdy:
- oferują obiektywy zbliżone jakościowo, ale tańsze, lub
- ich oferta wypełnia jakąś lukę w ofercie producenta aparatu,
- ewentualnie, tak jak w opisywanym przypadku Tamrona 70-200, gdy obiektyw oferuje coś wyjątkowego, w tym wypadku wyjątkową jakość.
Dlatego dziwi mnie polityka cenowa Tamrona (Sigmy zresztą też), bo to wygląda tak, jakby chcieli konkurować z C i N na równych prawach. A to się im nie opłaci. Negatywne skutki odczujemy my. Bo albo te firmy znikną z rynku, co dobre nie będzie, albo C i N podniosą ceny własnych szkieł na wyższe, żeby się od "podrabiaczy" odróżnić. Mogą tak zrobić (robią to) bo ich pozycja jest na razie nie zagrożona.
Zgadzam się też z Piotrem_0602, że jest ogromna luka do wypełnienia na polu obiektywów do bezlusterkowców. Aż dziw bierze, że jeszcze się na nią nie rzucili.
Mam tego Canona 100L 2,8 i najbardziej lubię nim focić portrety- dałem za niego 3kzł
Jakbym miał jescze raz dziś 3kzł do wydania to nie kupiłbym nic innego bo:
-Lka jest najostrzejsza wszędzie
-Idealnie jest doszczelniona
-wolnej traci wartość nić Tamron
-nie ma sensu zaoszczędzić 300zł przy tej wartości sprzętu
Natomaist jakby Tamrom był identycznie ostry, i doszczelniony to sądze że realia rynkowe to jest obecnie cena 2,3tyś
Bardzo dobrze, że poprawili aberracje bo poprzedni model pod tym względem "kulał".
Z tym , że jest najostrzejsza wszędzie, to bym mógł polemizować. Zresztą zapraszam do mojego porównania na CB.
tak troszkę z innej beczki - jaka szansa na test Nikkora 200 f4 marco?
do fotoG3
Porównywanie obiektywu niezależnego do części samochodowych jest... perfekcyjnie nietrafione. Używając tej samej logiki bym zapytał czy częścią jest tu obiektyw czy aparat. W moim przypadku do Nikkora 300/2.8 używałem już F801, F3, F4, F301, F100, D70, D90, S2pro, D300, S5pro, D7000 a teraz D800. Więc co ja tu wymieniam...
A wracając do tematu: umiejętność robienia aparatu nie idzie w parze z umiejętnością robienia optyki: przykład - Minolta w latach 70 - tych i 80 - tych - optyka super (nawet Laica się od nich uczyła) i słabe aparaty.
Tak więc nie ma żadnego powodu aby firma niezależna potrafiła stworzyć obiektyw fenomenalny - nie rozumiem więc dlaczego nie jest on "oryginalny". Jest nawet firma Zaiss która potrafi przecież stworzyć prawdziwe cudeńka.
Problem z obiektywami firm niezależnych polega właśnie na tym, że wiekszość fotografików ma takie, jak Kolega, podejście do tematu. Dominuje ono wśród posiadaczy bagnetów w aparatach i w sposób oczywisty wpływa na rynek. Nie mogąc sprzedać obiektywu doskonałego tylko dlatego, że nie jest "oryginalny" firmy te musiały iść na kompromis: odpuszczamy z jakością i dzięki temu mamy dużo lepszą cenę.
Na szczęście ostatnio trochę się zmienia: Sigma po raz pierwszy zaczyna celować w segment profi i myślę, że jak pójdą na całość (wygonią księgowych) to są w stanie stworzyć optykę genialną. Taka np. Sigma 35/1.4 bije ostrością "oryginały". Jakość optyki na 6 (Canon, Nikkor tylko 5). Nie widzę problemu aby stworzyli obudowę pancerną nawet za cenę dodatkowych 1500 zł. W tej Sigmie jest więc potencjał aby za cenę ok. 5000 zł zrobić najlepszy obiektyw w klasie. Tylko, że czy Kolega kupiłby go bo jest lepszy czy wolał dołożyć 500 - 1000 zł do oryginału...
Cytat z testu
"Warto tutaj dodać, że gdy pracujemy w skali 1:1, fotografowany obiekt znajduje się około 14 cm od przedniej krawędzi obiektywu."
Odległość od fotografowanego obiektu to w obiektywie makro bardzo ważny parametr. 14 cm to moim zdaniem bardzo dobry wynik. Ciekaw jestem jak na tle testowanego Tamrona wypada konkurencja.
Jedynym moim błędem w systemie Canona był zakup słoika Sigmy. Ale mam teraz nauczkę i więcej tego nie popełniłem.
"Dżozef | 2013-01-09 20:48:55
Jedynym moim błędem w systemie Canona był zakup słoika Sigmy. Ale mam teraz nauczkę i więcej tego nie popełniłem. "
to kup obiektyw a nie "twista", ja ie podpinam "słoiczków" !
Też nie rozumiem dlaczego Tamron ( Sigma też trochę mniej) dlaczego Tamron nie robi szkieł dla bezlusterkowców. Zwłaszcza do Nexów - a przeceż to było by najbardziej logincze ( chyba że Sony nie pozwala ?)
No przecież Tamron jest pod skrzydłami Sony. Tak właściwie to robią szkła do NEXa - 18-200 VC.
Zakup szkła niezależnego producenta o podobnych osiągach i cenie do systemowego jest kompletnie pozbawiony sensu. Kupując systemowe szkło nie traci on tak szybko na wartości i nie ma ryzyka problemów z właściwą współpracą z body.
@HubertLX
Nie porównuj Tamrona do Zeissa bo to jak porównanie Rolls Royce czy Bentlaya z Oplem :)
Nie ta jakoćś , nie te materiały i nie te parametry.
To czemu ludzie kupują Zeissa 100 za cenę x 2 w stosunku do systemówek i bez AF ?
@ Cichy
Ze względu na jego jakość obrazu, wykonania i trwałość konstrukcji.
@Cichy, Zeiss to specyficzna sprawa. Obiektywy są rewelacyjnie wykonane, świetnie optyczne, ale to wszystko szkła bez automatycznego ustawiania ostrości. To powoduje że kupują je raczej "świadomi" użytkownicy. Do tego Zeiss ma swoją legendę która także napędza mu klientów.
Ale ja to wszystko wiem, tylko widzę pewną niekonsekwencję w rozumowaniu:
skoro Zeiss jest dajmy na to 2 razy lepszy od Canona, to kosztuje ponad 2 x więcej i jest OK. A jeśli Tamron praktycznie dorównuje Canonowi, i kosztuje prawie tyle samo, to już jest źle ?
"No przecież Tamron jest pod skrzydłami Sony. Tak właściwie to robią szkła do NEXa - 18-200 VC. " - Tamron nie jest pod skrzydłami Sony, ale owszem: Sony ma mniejszościowe udziały w Tamronie. Poza tym - Tamron robi szkła też dla innych firm, między innymi - Canona.
"Też nie rozumiem dlaczego Tamron ( Sigma też trochę mniej) nie robi szkieł dla bezlusterkowców" - temat już był poruszany 1000 razy. W rynku bezlusterkowcó nie ma zbytu na inne szkła niż kity. Zarówno Sigma jak i Tamron wypuściły szkła do bezlusterkowców i sprzedaż była tak tragiczna, że nic nowego od tej pory nie ma.
Bezlusterkowce to takie większe kompakty dla większości użytkowników, a ta mniejszość jest na tyle mikroskopijna, że większości firm nie opłaca się zawracać sobie głowy.
Nie mogłem się powstrzymać:
"Jaki sens robienia takich szkieł w takich cenach? Gdyby był 1000zł tańszy..to rozumiem...chyba te firmy zapomniały jaki jest sens ich istnienia."
Człowieku! jaki jest sens zarabiania tak mało, że nie stać Cię na szkło za 3000 zł? Chyba zapomniałeś, jaki jest sens Twojej pracy? Najlepszy dowód, że szefowie firm robiących te szkła wiedzą co robią, jest taki, że oni zarabiają miliony, a Ciebie z całą Twoją mądrością nie stać na najprostszy ich produkt.
A jeśli jeszcze nie zarabiasz, bo masz np. 10 lat, to co się martwisz - wszystko przed Tobą! :-)
A Tamronowi gratulujemy kolejnego udanego szkła. Miałem kiedyś starą "analogową" wersję tego szkła. Sprzedałem, bo mało używałem (kupiłem bardziej dla kaprysu widocznie), ale był świetny.
1) "[...] z jednej strony ogniska układ optyczny wciąż „widzi” przysłonę [...]" -
- Czy to znaczy, że gdyby nie listki przysłony obiektyw teoretycznie miałby większy otwór względny?
2) @HubertLX: "Mam nadzieję, że nowe szkła Tamrona (70-200/2.8 i 90/2.8) to początek powrotu do czasów gdy w ofercie Tamrona było kilka obiektywów absolutnie topowych."
- Znam przynajmniej dwa prawa ekonomii, wg których nie tylko może, ale wręcz musi tak być (inaczej bankructwo). Bez zbędnego rozpisywania się, oba prawidła sprowadzają się do jednego słowa kluczowego - kryzys...
3) Czy fotki przykładowe "tam90_fot16.jpg" i "tam90_fot17.jpg" zostały wykonane przy neutralnym tle i oświetleniu? W exifie czytam, że temeratura bieli została ustawiona tu ręcznie na 3000K, więc wyraźny niedobór na kanale zielonym może oznaczać poważny zafarb obiektywu.
(Bardzo żałuję, że nie badacie tutaj zafarbów metodycznie i systematycznie, czyli nawet bez fotospektrometru.)
@Zarówno Sigma jak i Tamron wypuściły szkła do bezlusterkowców i sprzedaż była tak tragiczna, że nic nowego od tej pory nie ma.
Pokaż mi jakieś ich szkło pod m43 a potem szerz herezje
Sigma wypuściła obiektywy 2,8/19 i 2,8/30 z mocowaniami do M4/3 i Sony E (NEX), a Tamron - zooma 18-200 do NEXa. Te Sigmy 19 i 30 mm są podobno słabe optycznie i w zasadzie nie wiadomo komu i czemu służą.
Samyang produkuje obiektywy z mocowaniami do różnych bezlusterkowców, ale one nie mają żadnych sprzężeń nawet mechanizmu przysłony, nie mówiąc o AF, więc funkcjonalnie jest tak, jak z dowolnym obiektywem podłączonym przez przejściówkę.
Zastanawia mnie jedna rzecz. W teście wyszło, że obydwa obiektywy mają taką samą rozdzielczość na brzegu pełnej klatki z tym, ze tamron przy f-4,0 a canon 100 mm L przy f-2,8, która wynosi bodajże 36 pmm. Skąd więc taka drastyczna różnica na brzegach fotek ? Porównuję fotkę scenki nr 2 w pierwszym wierszu z testu tamrona i fotkę nr 3 w wierszu 7 z testu canona 100 mm/f-2,8 macro ?
Porównuję napisy na Beherowce czy jeszcze bardziej pędzle w kubkach.
@jarek5010 - nie sposób nie zauważyć, że zdjęcia tej scenki z Tamrona są nietrafione (na moje oko front focus). Po co i czemu zamieszczone ? Nie wiem.
Real life crops z obydwu na 2.8:
link
Kupując zeissa czy leice, płacimy grubą kasę za legendę i produkt ekskluzywny a takie w naszych czasach mają wzięcie i będą miały. Osobiście nie widzę wypuszczania obiektywów niesystemowych za podobną kasę dlatego, że mało kto je będzie kupował a już na pewno nie ja. Koszt produkcji obiektywu będzie wynosił pewnie w okolicach 15-30 % jego końcowej ceny, reszta jest sprawą ile chce się na nim zarobić, oczywiste jest, że lepszym rozwiązaniem jest sprzedać mniej i za większą cenę, ale jakiś wyznaczony cel trzeba zrealizować, jeśli producenci niezależni tak postępują, znaczy to, że albo im się to opłaca bo nie są pazerni albo będą za chwile plajtujące fabryki bo np.ktoś chce pozbyć się konkurencji.
@ Noname
Weź do ręki Zeissa, zobacz jak jest wykonany a później weź Tamrona.
@ Cichy
Z tym dorównywaniem Canonowi to bez przesady. Miałem kilka Tamtronów w ręce i jeszcze trochę wody w Wiśle upłynie zanim ich jakość i trwałość będzie na poziomie najlepszych L-ek Canona.
To, że Tamron po kilku latach nie jest wart nawet połowy ceny sklepowej nie berze się z niczego.
Weź do reki 10 letnią Canonowską L-kę i 10 letniego Tamrona i porównaj jak działają.
Porównuje sobie parametry tego Tamrona z Canonem 100mm i takie wątpliwości mi się nasuwają.
W obu wypadkach w parametrach jest 1:1 i ostrość od 0.3m. Jakim cudem jeśli mają różne ogniskowe?
Czy ogniskowe dla maksymalnego powiększenia się zrównują?
Ja czekam na manualnego Samyang 90 za maks. 1500 zł :-)
A ja uważam, że Samyangi mają sens tylko w mocowaniu do Nikona i Pentaxa, bo dają przynajmniej automatyczną przysłonę. Trochę zbyt długo fotografowałem Zenitem E, ręcznie domykając przysłonę przed każdym zdjęciem, by teraz czerpać przyjemność z fotografowania obiektywem bez tego udogodnienia.
Poza tym, za 1500 zł można kupić starego Tamrona 90, bynajmniej nie ręcznego.
Ile razy w tym teście zaczęto akapit od "Jeśli chodzi..."?
Od jakiegoś czasu zbieram się do zakupu szkiełka makro. Czekałem cierpliwie. Miałem nadzieję iż nowy Tamron coś ciekawego wniesie na rynek - jakościowo, technologicznie, a przynajmniej zamiesza w cenach. A tu kicha - przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Z nowości technicznych w zasadzie tylko VR i tyle że się nie "rozciąga jak luneta". A cena to katastrofa. Polityka cenowa Tamrona mnie trochę dziwi - dla kogo ta oferta, z kim oni chcą konkurować na rynku ? Spodziewałem się ceny startowej max. ok. 2,5 tys ( i po 0,5 roku zejście do rozsądnych ok. 2 tys.). Przy takim obrocie sprawy - jeżeli ceny różnią się groszami a parametry jakościowe obrazu podobne (dla zwykłego zjadacza chleba praktycznie niezauważalne) to chyba lepiej kupię sobie szkło Nikona (bo takie też mam body) - przynajmniej lepiej wykonane.
Fajny obiektyw, dzięki niemu, a konkretnienie dzięki jego cenie kupiłem Canona 100mm macro. Brawo Tamron, geniusze rynku.
Jakby tak ktos w przyplywie emocji i zagladania do portfela nie zauwazyl to dostajemy od Tamrona gratis 5 lat gwarancji. Tak Canon jak i Nikon daja 1-2lata, wiec juz to moze powodowac chwile zastanowienia sie nad wyborem. Wprowadzenie na rynek tego obiektywu daje nam WYBOR, nie musze byc zdany tylko na jedyna sluszna opcje, moge przez chwile poczuc sie wazny i sam zdecydowac. Kolejna sprawa to fakt, iz tak Lka kanona jak i Vr nikona to juz konstrukcje bedace jakis czas na rynku, VC to swiezynka i trzeba podatek od nowosci zaplacic, sadze ze w polowie roku cena sie uatrakcjyjni dla tych zrzedzacych na wszystko.
Osobiscie pewnie sobie go w sezonie doloze do kolekcji.
Nie bede dywagowal i elaboratow pisal, tylko siegne do kieszeni wyjme ciezko zarobione bilety narodowego banku polskiego i najzwyczajniej w swiecie kupie.
Krynio, nyny - ja widzę go teraz po 2100zł. A jak nie on, to zbliżona właściwościami Sigma OS też po 2100zł.
Trochę poczytałem, trochę poczekałem i go właśnie wczoraj kupiłem za 2099 i czekam z niecierpliwością na paczkę. Z wakacyjnym pozdrowieniem dla koleżeństwa.
Pozwolę sobie zgodzić się z niektórymi, że początkowe posty tzw wieszczy i wszystko wiedzących to proste moczenie nocne. Tamron wg testu jest rewelacyjnym szkłem i wiele osób go nabyło i nabywa oraz nabywać będzie szczególnie przy jego smiesznej cenie o ponad 1k mniejszej od C. Jest to różnica wystarczająca aby zadecydować o jego zakupie. Onaniści rozpisujący się nad przewagą czerwonego paska tak naprawdę nie robią fot tylko piszą opinie czyli teoretycy. Tutaj zagląda bardzo dużo młodych fotografów, którzy swoje zakupy opierają na testach i bardzo dobrze bo również wielu nabywa sprzęt nie posiłkując się niczym tylko sprzedawcą. Nie martwcie się panowie o wyniki sprzedażowe wielkich firm oni wiedzą co robią i mogą sobie pozwolić na ceny jakie chcą to nie nasza sprawa. My możemy tylko kupić lub nie. Zakup dla wielu szkła do macro to tylko chwilowa zabawa i róznica nawet 500zł decyduje o tym co kupujemy. Pozdrawiam kolegów
To i ja zostawię tutaj wiadomość dla każdego kto zastanawia się nad zakupem tego obiektywu. Nie korzystałem z systemu Canona, ale mam dobre porównanie do szkieł Nikona - 60 mm 2.8 D Micro i 105 mm 2.8 VR Micro. Podsumowanie testu bardzo ostrożnie stawia Tamrona odrobinę ponad tym drugim. Obecnie Tamron kosztuje 2100 zł, Nikon 3100 zł. Kupiłbym Tamrona nawet gdyby ceny kształtowały się odwrotnie. Jest od Nikona znacznie ostrzejszy, lżejszy, ma dłuższą gwarancję, cichszy i szybszy autofocus. Owszem, może się zdarzyć, że potrzebna będzie kalibracja, ale taką serwis wykonuje w ciągu trzech - czterech dni, łącznie z czasem przesłania paczek. W przypadku Nikona, kalibracja także może być potrzebna, ale potrwa raczej dłużej a jej skuteczność bywa czasem mizerna. Wracając do tematu - nie jestem zwolennikiem nowych szkieł za wszelką cenę, ale bezpośrednie porównanie Tamrona i Nikona w tym przypadku uwidacznia te kilka lat dzielących ich premiery. A zatem - nie dajcie się podpuścić sprzętowym onanistom, dla których logo producenta stanowi o wartości sprzętu - w tym przypadku za większą kwotę dostaniecie gorszy obiektyw. Jeśli natomiast macie wątpliwości czy fotografia makro jest dla Was, to zacznijcie od używanego Nikona 60 mm 2.8 D Micro - dobrą, używaną sztukę można dostać za 900 zł - za te pieniądze dostaniecie obiektyw znakomity optycznie i zerowy spadek wartości przy odsprzedaży.
Witam,
domyślam się, że to marzenie ściętej głowy, ale czy dałoby radę zrobić test Minolty 100 2.8 macro? podobno ostrzejszy od tego cacka... link
Pozdrawiam!
Witam,
mam ten obiektyw od około roku... Jest jednym z moich ukochanych :) obiektywów. Przy makro cudo. Koniecznie trzeba korzystać z limitera, bo AF lubi przejechać przez cały zakres, a trwa to wieki. Poza tym same superlatywy: super materiały (masywny i odporny na zarysowania korpus), ładne kolory, ostry obraz. Bardzo wygodny pierścień do MF. Uważam, że warty swojej, niestety wysokiej, ceny.
Ten obiektyw czy jego najnowsza wersja ??
Kto odpowie na pytanie, poprzedni kosztuje 1950,- wersja II prawie 3000,-
Czy jest wart tej ceny, bo miałem Canona 100 macro L i sprzedałem; był baaardzo powolny (ukłon w stronę wyznawców jedynej, słusznej marki)
Zresztą 100 L w testach ZAWSZE ma problemy z AF - po co na nim testować korpusy, są inne, lepsze szkła.
Zdaje się, ze nowa wersja to są dokładnie te same bebechy tylko w nowej obudowie plus ciut lepsze powłoki antyodblaskowe. Ale i w starszym modelu są dobre. Myślę, że nie warto przepłacać, szczególnie że starszy model zbiera bardzo pochlebne recenzje.