Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Dziękuję za zdjęcie z Jowiszem. Koma nie aż taka straszna jak to wynika z testu. Za to widać trochę aberacji, których zgodnie z testem być nie powinno. Potwierdza to jak dużo może dać takie zdjęcie testowe.
Na zdjęciu przykładowym, oceniając komę, nie uwzględniasz winiety. A to aż 2 EV. W teście zdjęcia komy zawsze uwzględniają korektę na winietowanie.
Na zdjęciu widać podłużną aberrację chromatyczną, niewielką. Dokładnie tak jak napisano w teście.
23 stycznia 2013, 20:19
W konstrukcji możecie dopisać, że ma Floating Elements kompensujący aberracje -więc nie jest to prosty układ z tylnym ogniskowaniem jak mogłoby się wydawać
23 stycznia 2013, 20:22
Planar 50/1.4 tego nie ma -stąd pewnie m.in. różnica w ilości soczewek
Arek, 4 artykuły niżej, w komentarzach do szkieł Sony pisałeś, że gdyby Sony zrobiło tego naleśnika ze światłem f2, to po przymknięciu do 2.8 byłby lepszy optycznie niż na 2.8 na pełnej dziurze. Jak widzisz we własnym teście, reguła ta nie zawsze ma zastosowanie :)
mate - wyjątek potwierdza regułę :) Poza tym mamy tutaj tylko kwestię rozdzielczości. Inne rzeczy (np. winieta) nie są już tak oczywiste.
23 stycznia 2013, 20:54
"Można przypomnieć tutaj zachowanie jaśniejszego Nikkora AF-S 50 mm f/1.4G, który na brzegu pełnej klatki, w zasadzie, na wszystkich przysłonach notował wyniki grosze niż Zeiss." - a nie prawda! na F/2 i F/2.8 Nikkor wypada lepiej! Proszę poprawić to błędne sformułowanie.
Do wad zaliczyłbym słabe zachowanie pod słońce. Określenie "przyzwoite" może się tyczyć szkła za 1000zł, ale nie za 4x więcej. Natomiast mydlane boki na F2,0 i 2,8 to IMO pozorna wada; kto bowiem mial w ręku makro, ten wie, jaka jest GO i w makro 2,0 to gadżet.
ładne szkło , ładne fotki można robić - cena dla amatora trochę wysoka ale mówimy o instrumentach pełnoklatkowych a korpusy pełnoklatkowe z definicji tanie nie są.
Korpus pełnoklatkowy jest drogi a na dodatek jego cena spada na łeb po wyjściu ze sklepu. Szkło ponadczasowe i z kategorii tych nie do zdarcia więc i cena jest do rozważenia
jakubkrawiec.pl Oczywiście, że tak. Nada się do wielu innych rzeczy i wtedy mydełko może być uciążliwe. Ja jednak podtrzymuję, że w makro F2,0 i 2,8 jest baaaardzo rzadko używane.
dcs
Nie bądź takim purystą sprzętowym; nawet "właściwe makro" mają 1:1 TYLKO przy maksymalnym zbliżeniu. Natomiast 50/2.0 "można" (oczywiście w cudzysłowiu) uznać za jasny standard.
Ciekawe jak wielka jest sprzedaż tego obiektywu w Polsce. Chociaż jak ktoś pracuje dla bogatej firmy i z kosztami się nie musi przejmować, to czemu ma sobie odmawiać.
Test calkowicie pokrywajacy sie z moimi doswiadczeniami. Obiektyw bardzo dobry, ale nie znakomity, rozdzielczosc na brzegach pozostawia duzo do zyczenia, a i tak jest o niebo lepsza od 50/1.4. Dobrze,ze zmieniliscie go na 50/2 choc szkoda, ze nie na 100/2. Gdy w pazdzierniku ub roku podaliscie informacje o zakupie 50/1.4 jako szkla referencyjnego bylem kompletnie zaskoczony, bo poza logo Zeissa tamten obiektyw niczym nie imponuje. Tutaj jest sporo lepiej, choc tez nie znakomicie, ale to tez obiektywnie z Waszego testu wynika. Bardzo sie ciesze, ze na test niegdysiejsza slawa Zeissa nie miala zadnego wplywu.
@tadeusz69 - pierwsze otworzyłem zdjęcie skrzynki ;) jest ostre ale jest mała głębia - przebiega przez dziurkę od klucza i C z "poCzta", a że tam mało szczegółowych elementów to nie widać ostrości.
Szabla, mate - już zupełnie poważnie mówiąc. W wątku o Sony mówiliśmy o zamianie 2.8/20 na 2/20 przy zwiększeniu ilości elementów optycznych bez wprowadzania trybu makro i pozostawieniu wielkości "naleśnika". Tutaj przy przejściu od 1.4/50 do 2/50 idziemy w drugą stronę. Ciemniejsze szkło ma więcej elementów i większe gabaryty. Nie jest więc dziwne, że potrafi dorównywać w rozdzielczości obiektywowi jaśniejszemu.
Czytam: "Praca Makro-Planara pod ostre światło jest przyzwoita" i mam wrażenie, że w moim domu jest jakiś dziwny internet, pokazujący inne zdjęcia mnie, a inne testującym. Praca pod światło tego obiektywu jest fatalna. Widać to świetnie na pierwszym zdjęciu, gdzie flara zajmuje połowę kadru. Rozdzielczość też niczym nie zachwyca, a winieta jest tradycyjnie wielka - i to nie tylko na FF ale nawet na APSC! Toteż naprawdę nie wiem skąd wniosek końcowy, że to "bardzo udany optycznie obiektyw". To bardzo PRZECIĘTNY obiektyw, a wyróżnia go z tłumu: 1. magia logo z dwoma "-ss", 2. metalowa obudowa (tak, tak, za 200 lat nasi potomkowie będą go dzięki temu używać) 3. manualne ostrzenie (bo wiadomo, że tylko mięczaki i lamerzy używają AF).
Smutne jest czytanie testu, w którym testującemu brak cywilnej odwagi, żeby wydać uczicwy werdykt.
@septemberlicht - chyba nie jest az tak zle, nie jest gorzej niz w 50/1.4 nikona i canona. Niestety test jest kublem zimnej wody na glowy ludzi slepo wierzacych w mityczna jakosc wszystkich produktow Zeissa. Oprocz rozdzielczosci w centrum ten obiektyw nie wyroznia sie niczym szczegolnym. To wynika bezposrednio z wykresow rozdzielczosci i ogledne slowa w podsumowaniu nie sa w stanie tego zmienic.
Jeśli o obiektywie, który na maksymalnej dziurze (w tym przypadku f/2.0, a nie f/2.8 jak w znaczniej większości konstrukcji makro) osiąga prawie 39 lpmm, a po przymknięciu dochodzi do prawie rekordowych wartości (wyższe widziałem np. w obiektywach za ponad 20000 zł) ktoś pisze: "Rozdzielczość też niczym nie zachwyca", to ja nie mam więcej pytań...
Ja mam taką inżynierską uwagę w kwestii rysunku obrazujacego konstrukcję obiektywu. Prawidłowo powinien być on obrócony o 90 CW. W obecnym jego położeniu wymiary widzimy do góry nogami.... Sądzę, że nie tylko inżynierowie się ztego śmieją. Niby to techniczny portal a publikacja tak "humanistycznie" wygląda.
Arek, bo zazwyczaj najwięcej krytyki wypływa ze strony osób, które nie mają najmniejszego pojęcia o temacie i w żaden sposób nie są zainteresowane produktem. Też mógłbym napisać, że ten obiektyw jest absurdalnie drogi, nie ma ani wybitnej skali odwzorowania, ani prawdziwie jasnego światła, brak AF ogranicza zastosowanie, jest duży i ciężki, zmienia rozmiary w trakcie ostrzenia. Ale nie krytykuję, bo wiem, że takie obiektywy są potrzebne - nawet jeśli niektórzy mają kupić je dla samego faktu posiadania i radości z tego, że tradycyjne, pięknie wykonane cacko leży na półce.
Chris62 - bo tak naprawdę jest to zrzut ekranu z animacji, która w oryginale była w pionie. Układy zawsze pokazujemy jednak w takiej formie i zostawiłem to ze względu na konsekwencję. Myślę, że inżynierowie-puryści mi wybaczą.
Arku - przeciez ma racje septemberlicht piszac, ze rozdzielczosc na brzegu niczym nie zachwyca. Jesli nie wierzysz, to sprawdz wykres, ktory sam zamiesciles. Wynika z niego, ze rozdzielczosc na brzegu jest w calym zakresie gorsza od rozdzielczosci starego canona 50/1.4 kosztujacego 1/4 tego co Zeiss !! Maksymalna rozdzielczosc w centrum tez nie przewyzsza tej z canona. To co widzisz w tym obiektywie takiego wspanialego?
Jakubkrawiec.pl - ".. bo zazwyczaj najwięcej krytyki wypływa ze strony osób, które nie mają najmniejszego pojęcia o temacie i w żaden sposób nie są zainteresowane produktem. " Przez jakis czas dysponowalem wszystkimi trzema obiektywami Zeissa 50/1.4, 50/2 i 100/2. Jedynie 100/2 zachwycal optyka, 50/2 byl przyzwoity, a 50/1.4 byl nieporozumieniem zupelnie niezaslugujacym na logo Zeissa. Co do radosci z posiadania, to wieksza mam z kolekcji aparatow, ktore stoja na mojej polce. Sa to w pelni funkcjonalne aparaty sprzed 100 lat i troche mlodsze, ktorych cena zakupu stanowila mniej 20% ceny tego obiektywu.
Redaktorze Arku, ja wcale nie proszę o to, żebyś miał do mnie pytania. Ale jeśli chcesz strzelać z automatu focha, widząc mój post - proszę bardzo.
Nie proszę więc o pytania ale zwyczajnie zwracam uwagę, że - sądząc po wynikach testów publikowanych na tym portalu - ten konkretny obiektyw Zeissa specjalnie niczym się nie wyróżnia na tle konkurencji (z AF, dodajmy). Co więcej - rzeczony Zeiss paskudnie winietuje i daje okropne bliki. Nie widzę więc powodu, żeby pisać, że to "bardzo udany optycznie obiektyw", albo że "świetnie sprawdzi się on jako pełnoklatkowy standard". Metalowa obudowa i logo Zeiss to nie wszystko.
Forsowana przez ciebie natomiast teza, ze pozbawiony elektroniki sprzęt jest lepszy od tego z elektroniką - bo rzadziej się będzie psuł - jest po prostu zabawna. Idąc tym tokiem rozumowania można dowodzić, że lepszy jest rower niż motocykl, bo w tym pierwszym nie może się popsuć silnik.
@Woodland: " Maksymalna rozdzielczosc w centrum tez nie przewyzsza tej z canona. To co widzisz w tym obiektywie takiego wspanialego?" No ja nie wiem, czy na te same testy patrzymy. Bo ja widzę, że testowany cz jest na maksymum ostrzejszy na brzegu niż canon w centrum;-) Poza tym w nazwie tego obiektywu jest słowo- klucz: "Makro" i ocenia się go trochę inaczej niż standardowe 50.
"Chris62 - bo tak naprawdę jest to zrzut ekranu z animacji, która w oryginale była w pionie. Układy zawsze pokazujemy jednak w takiej formie i zostawiłem to ze względu na konsekwencję. Myślę, że inżynierowie-puryści mi wybaczą. "
Wybaczą, ale w duchu sobie pomyślą co pomyślą.... To jest portal w dużym stopniu techniczny i choćby z tego względu nie przystoi.....
Co do obiektywu to moim zdaniem to czy rozdzielczość słabsza czy gorsza od Canona, nie ma znaczenia jest wystarczająco dobra ma zdjeciach nikt tego nie zobaczy. Tak tylko luźno patrząc na rozdział "Praca pod światło", odnoszę wrażenie, że w tej kwestii obecny standard NXa czyli 30/2 za 400-1000 PLN może sobie poradzić lepiej... A tą wadę już na zdjęciach zobaczymy i to nawet w rozdzielczości 1 M...
Zeiss za 4 tys PLN? - no, nie przystoi.....
Gdyby te odblaski poprawiono ile by kosztował?
IMO produkt drogi i imarkowy winien być dopracowany w każdym calu. Za to przecież płaci wymagajacy klient.
Jeżeli nie jest dopracowany to jest taką samą chińszczyzna jak wszystko inne obecnie tyle że tą drogą chińszczyzną.
Inna sprawa, ze ceny w PL tak ogólnie są z kosmosu jakbyśmy byli najlepiej zarabiającym narodem świata.
kojut - pewnie patrzymy na inne testy. Ty prawdopodobnie zerknales na test z 20D, a ja porownuje Test Optycznych wykonany na 1Ds MkIII link Niby powinno byc podbnie, ale niestety nie jest, rozdzielczosc na 1Ds MkIII jest duzo wyzsza, a biorac pod uwage,ze rozdzielczosc z D3x jest zawsze minimalnie wyzsza od 1Ds MkIII, to wlasnie obiektyw Canona ma w centrum nieco wyzsza maksymalna rozdzielczosc od Zeissa. Tak wiec naprawde nie ma sie czym az tak bardzo zachwycac, tym bardziej gdy ocenimy tego Zeissa przez pryzmat jego horrendalnej ceny. Przy okazji mogbym niesmialo zasugerowac Optycznym zbadanie problemu, ktory juz kilka razy sie pojawil, a mianowicie testy wykonane po kilku latach na nowszym sprzecie FF wykazuje diametralnie rozna rozdzielczosc. Tak bylo w przypadku 85/1.8 Canona i tak jest tez w przypadku 50/1.4. Tlumaczenie roznica pomiedzy egzemplarzami jest malo wiarygodne. Jakos nie zdarzylo sie, zeby na FF bylo gorzej niz na starych 20D.
@Woodland: " kojut - pewnie patrzymy na inne testy. Ty prawdopodobnie zerknales na test z 20D, a ja porownuje Test Optycznych wykonany na 1Ds MkIII link Niby powinno byc podbnie, ale niestety nie jest, rozdzielczosc na 1Ds MkIII jest duzo wyzsza, " Mea culpa, biję się w pierś. Faktycznie na 1d jest dużo lepiej i ten Zeiss jest podobny do Canona. Tylko, że... redaktorzy wybrali to szkło jako referencyjne do testowania matryc (ujednolicenie wyników), a canon 50/1.4 ma poważną wadę- nie występuje z mocowaniami innymi niż EF.
Woodland, różnice w centrum MZ są duże na korzyść Zeissa np. na f/2.0 mamy niecałe 31 vs niecałe 39 lpmm (przy czym dla Zeissa jest to pełna dziura, a Canon jest przymknięty). Na f/2.8 też jest prawie 3 lpmm na korzyść Zeissa. A potem to już ryba i jadą równo, bo ograniczeniem jest głównie dyfrakcja. Tak więc na kluczowych przysłonach różnice nie są małe, a tylko te biorę pod uwagę przy ocenie.
Jak czytam niektóre z zamieszczonych tutaj postów ręce mi opadają.Myślę że tym co marudzą jaki to marny obiektyw dobrze by zrobiło wypróbowanie go w realnej fotografii Zamiast fanzolić dyrdymały o wynikach laboratoryjnego testu weżcie sobie chłopcy swoje stare,"tak samo dobre za ułamek ceny" Canony oraz inne standardowe debeściaki za grosze i porównajecie je z tym "przeciętniakiem".Zalecam zrobienie tego na pełnej klatce i w róznych warunkach tj. nie tylko zdjęcia ściany z cegieł przy f2.
Ktoś kto mówi że to przeciętny obiektyw po prostu nie wie co mówi.
Arek!! - czy ten obiektyw do testowania matryc bedziecie uzywac z przyslona f2? Przeciez mowimy o maksymalnej rozdzielczosci w centrum kadru jako miarodajnej do badania matryc! Z Twoich testow wynika jednoznacznie, ze ten Zeiss jest nie gorszy, ale i nie lepszy od Canona i Nikkora 50/1.4. Kilka miesiecy temu pozwolilem sobie na krytyke Waszego pomyslu zakupu obiektywow Zeiss 50/1.4 , ktory jest takim sobie szklem i sadzilem, ze teraz wybierajac lepszy, ale wcale nie najlepszy obiektyw produkowany przez spadkobiercow Wielkiego Zeissa macie swiadomosc, ze jego glowna zaleta jest mozliwosc podpiecia do roznych body. Chcecie stosowac do testowania matryc produkt niezaleznego producenta i bardzo dobry optycznie? Wezcie 100/2 Zeissa. Albo pozostancie przy 50/2, ale przestancie wmawiac maluczkim, ze to wielki cud, bo taki cud to ma kazdy system.
Woodland - musimy rozgraniczyć dyskusję na to co napisałem w teście Zeissa jako obiektywu i na temat dotyczący rozdzielczości matryc.
Żaden system nie ma takiego cudu jeśli mówimy całościowo. Jeśli mówimy o zakresie od f/4.0 w górę, to prawie wszystkie stałki o f/2.0 lub jaśniejsze zachowują się podobnie i z tego punktu widzenia faktycznie można brać prawie co popadnie do testów matryc. Tyle, że ważne jest słowo prawie. Chcąc być jak najbardziej dokładnym wolę mieć takie same konstrukcje optyczne na różnych bagnetach. Poza tym gdy upakowanie pikseli jeszcze wzrośnie być może na wykresach rozdzielczości trzeba będzie pokazywać nawet f/2.8... A wtedy Zeiss okaże się niezastąpiony. Co więcej, dochodzi trwałość. Zeissy są po to, żeby testować na nich rozdzielczość dzisiaj, za rok i za pięć lat. Plastiki w stylu Nikkora AF-S 1.4/50 czy Canona 1.4/50 dość szybko degradują się z czasem. Amator nie zauważy 2 lpmm w dół, w naszych testach to wyjdzie.
Arek - zgoda, Ty to wiesz, ja to wiem i pewnie wiekszosc z czytajacych tez to wie, ale wiele osob nadal sadzi, ze Zeiss albo inny Voigtlander oferuje niezrownana jakosc obrazu, podczas gdy to nie jest juz prawda. Postep idzie do przodu i Zeiss jest nadal potentatem w medycynie i astronomii, ale w fotografii masowej widac odpuscil i wyeksportowal produkcje na daleki wschod. W tej chwili nawet taki "Filip z konopii" jak Samyang potrafi wyprodukowac niezly obiektyw, a co dopiero Canon lub Nikon. Ktos tutaj zapytal o test Zeiss 100/2. Uzywalem tego obiektywu przez kilka lat i jest wg mnie znakomity, ale szczerze mowiac za te cene wole miec dwa szkla: np C 100/2.8 IS i 135/2. Sorry, ale z wiekiem zaczynam doceniac niezawodny i dokladny autofocus przy nie gorszej optyce. Reasumujac, chcialbym przypomniec, ze nie wszystko zloto, co sie swieci i nie kazdy Zeiss to szczyt ostrosci.
@septemberlicht: z brakiem AF jako ZALETĄ Arek ma dużo racji. To tak jak ze starymi i nowymi autami. Nowe samochody przepakowane elektroniką i wykonane z gorszych materiałów za kilka lat pójdą na złom. A stary Mercedes W124 jak się turlał tak się będzie turlał. Do mojej 85-ki ZE Zeissa mam dużo większe zaufanie niż do każdego innego z posiadanych obiektywów. Mam niemal pewność, że za 20 lat Zeiss będzie mi dalej wiernie służył, zaś po innych moich szkłach pozostanie tylko wspomnienie... Mojego Mietka, któremu niedługo stuknie okrągła rocznica, też bym chętnie wymienił na jakieś nowe cacko, nafaszerowane najnowszymi technologiami i błyskające światełkami, ale bestia jest solidna jak skała - niewzruszenie połyka kolejne kilometry i ani myśli dać mi pretekst do wymiany. Lepsze jest wrogiem dobrego. Niemcy to wiedzą. A AF jest dla małych dziewczynek... :)
@Woodland: jak czytam Twoje wywody to zaczynam wątpić w siebie! bo 2/50 ZE to moje ulubione szkło ze stajni Zeissa. I jak je mam na użyczeniu to wszystkie moje eLki które tak wychwalasz leżą albo w torbie albo na pólce i się kurzą. 2/50 staje się moim "jedynym" obiektywem. Porównywanie 2/50 z praktycznego punktu widzenia też mnie dziwi - może mieć zblizone parametry tylko po roku używania dochodzi zupełnie nowa wartość dodana tego szkiełecka - staje się grzechotką i można nim dziecko zabawiać do snu. Swoją 50 1,4 musiałem się szybko pozbywać bo z miesiąca na miesiąc bardziej się trzęsła. Zeissa nie kupuje się wyłącznie dla wykresów i tabelek, kupuje się dla obrazka jaki wypluwa. Ty może nie zauważyłeś jego zalet, Twoje prawo i Twój wybór. Podobnie jak mnie zupełnie nie interesuje wykres czy jakaś tabelka bo przy robieniu zdjęć nie mam z nich żadnej korzyści. Podsumowując wszystko jest kwestią subiektywną a Zeissowi należy się szacunek za to co robi i nie wydaje mi się że odpuścił fotografię. Amen!
@Arek: napisz w każdym teście, że dany sprzęt nie umywa się do NX-owych obiektywów i będziesz miał spokój. Po drugie, AF do macro jest potrzebne jak mało co. Po trzecie, Panowie z Zakonu tak mają, że uczuleni są na Zeissy, Summiluksy, Crony, Voigtlandery i wszystko co jest troszkę droższe niż 5-krotność ichniejszych zestawów. Na merytorykę nie ma co liczyć.
@Arek "Tutaj przy przejściu od 1.4/50 do 2/50 idziemy w drugą stronę. Ciemniejsze szkło ma więcej elementów i większe gabaryty. Nie jest więc dziwne, że potrafi dorównywać w rozdzielczości obiektywowi jaśniejszemu"
No to też już poważnie :) Porównaj sobie Voitka 25/0.95 i Panaleicę 25/1.4. Voigtlander, mimo że ma bardziej skomplikowaną konstrukcję optyczną, jest większy, do tego brak mechanizmów AF, które ewentualnie mogłyby wprowadzać jakieś luzy na zębatkach itp., przymknięty do 1.4 wyraźnie odstaje od Leici na pełnej dziurze. Fakt że od 2.0 już jest lepiej, Leica jest bardziej równa w szerokim zakresie przysłon, jednak nie zawsze jaśniejsze szkło po przymknięciu będzie ostrzejsze od ciemniejszego na pełnej dziurze. Podejrzewam, że takich przypadków znajdzie się sporo, aczkolwiek nie chce mi się przeglądać wszystkichrestów :)
nietonie - przestał być produkowany tylko na bagnecie Pentaksa.
mate - znów skupiasz się tylko na rozdzielczości. A popatrz na przykład na winietę. Na f/1.4 Leica ma 49%, a Vojtek 34%. Jest różnica? Nie mówiąc o tym, że za ciemniejszą Leikę musisz zapłacić 2x tyle co za Vojtka.
25 stycznia 2013, 09:59
@Arek "za ciemniejszą Leikę musisz zapłacić 2x tyle co za Vojtka" przecież Voitek jest droższy
Arek Leica kosztuje jakieś ~2400, Voigtlandera nie widzę obecnie w ofercie sklepów, ale jego cena oscylowała w okolicach 4000 zł, jakiejś innej matematyki Cię uczyli :) Tak, patrzę głównie na rozdzielczość, bo jasne stałki kupuje się głównie dla światła i lubię jak szkło jest w miarę ostre od pełnej dziury. Winietę można łatwo skorygować w postprocesie (i te 15 % różnicy to żaden problem), jak szkło będzie mydlane to już tego nie wyciągniesz, a różnica między Leicą a Voitkiem na 1.4 jest naprawdę spora.
Interesujące byłoby porównanie z tanim jak barszcz Canonem EF 50 mm f/2.5 Compact Macro, który to jest optycznie najlepszym standardem Canona. Oczywiście są jaśniejsze konstrukcje, ale pod względem ostrości i korekcji wad optycznych to niemal doskonałe szkło.
25 stycznia 2013, 16:06
Zgadza się. I ma o jedną soczewkę więcej i floating-element takoż.
Czy winieta na obu puszkach FF była podobna? Skoro już wyłoniliśmy uniwersalne szkło, to aż się prosi żeby rozstrzygnąć czyja matryca lepiej zbiera światło w narożnikach... Chyba, że f/2 to już za ciemno? =)
Mam taki i jest super, duzo lepszy od wersji 1.4. Polecam - sam kupilem na rynku wtornym i wyszlo cos kolo 2500. (z DE)
5 lutego 2013, 19:25
Zgadzam się z przedmówcą. Samo wyciągnięcie tego szkła z pudełka po otrzymaniu zwaliło mnie z nóg a miałem sporo drogich obiektywów. Jest lepszy niż Zeiss 1.4 stąd droższy. Przy ręcznym ostrzeniu przy zmierzchu na tej samej przesłonie i ogniskowej mój Nikon 17-55 wymiękł z ostrością a uważam go za ponadprzeciętny obiektyw. Zeiss jest niesamowity. Polecam stronę z samplami na photography-on-the.net
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Dziękuję za zdjęcie z Jowiszem.
Koma nie aż taka straszna jak to wynika z testu. Za to widać trochę aberacji, których zgodnie z testem być nie powinno.
Potwierdza to jak dużo może dać takie zdjęcie testowe.
Na zdjęciu przykładowym, oceniając komę, nie uwzględniasz winiety. A to aż 2 EV. W teście zdjęcia komy zawsze uwzględniają korektę na winietowanie.
Na zdjęciu widać podłużną aberrację chromatyczną, niewielką. Dokładnie tak jak napisano w teście.
W konstrukcji możecie dopisać, że ma Floating Elements kompensujący aberracje -więc nie jest to prosty układ z tylnym ogniskowaniem jak mogłoby się wydawać
Planar 50/1.4 tego nie ma -stąd pewnie m.in. różnica w ilości soczewek
Większą ilość soczewek narzuciła konieczność dobrego skorygowania dystansów makro.
Dzięki Arku za test, teraz jeszcze bardziej doceniam to szkło :)
Arek, 4 artykuły niżej, w komentarzach do szkieł Sony pisałeś, że gdyby Sony zrobiło tego naleśnika ze światłem f2, to po przymknięciu do 2.8 byłby lepszy optycznie niż na 2.8 na pełnej dziurze. Jak widzisz we własnym teście, reguła ta nie zawsze ma zastosowanie :)
Dla mnie najważniejsze, że wreszcie macie instrument do obiektywnych testów puszek. Osobiście nie gustuję w manualach.
Przydał by się jeszcze teścik na K-5 no chyba że czekacie na FF :)
Obiektyw faktycznie zacny - ale z tą ceną chyba tylko dla wyznawców marki.
PS. Nie ma na wersji z bagnetem A ?
focjusz - nie ma.
mate - wyjątek potwierdza regułę :) Poza tym mamy tutaj tylko kwestię rozdzielczości. Inne rzeczy (np. winieta) nie są już tak oczywiste.
"Można przypomnieć tutaj zachowanie jaśniejszego Nikkora AF-S 50 mm f/1.4G, który na brzegu pełnej klatki, w zasadzie, na wszystkich przysłonach notował wyniki grosze niż Zeiss."
- a nie prawda! na F/2 i F/2.8 Nikkor wypada lepiej! Proszę poprawić to błędne sformułowanie.
Zamiast "w zasadzie" powinno być "prawie".
@Arek: ale pięknie wybrnąłeś. Co nie zmienia faktu, ze na F/2 i F/2.8 jest trochę lepszy.
@Arek: ... zapomniałem - dziękuje za test. Spokojnej nocy życzę!
Do wad zaliczyłbym słabe zachowanie pod słońce. Określenie "przyzwoite" może się tyczyć szkła za 1000zł, ale nie za 4x więcej. Natomiast mydlane boki na F2,0 i 2,8 to IMO pozorna wada; kto bowiem mial w ręku makro, ten wie, jaka jest GO i w makro 2,0 to gadżet.
V07TEK, f/2 czyni ten obiektyw uniwersalnym, można tego Zeissa traktować jako jasny standard.
ani to jasny standard, ani obiektyw makro
Od kiedy 50mm f/2 -to jasny standard,
β=1:2 -to makro ?
ładne szkło , ładne fotki można robić - cena dla amatora trochę wysoka ale mówimy o instrumentach pełnoklatkowych a korpusy pełnoklatkowe z definicji tanie nie są.
Korpus pełnoklatkowy jest drogi a na dodatek jego cena spada na łeb po wyjściu ze sklepu. Szkło ponadczasowe i z kategorii tych nie do zdarcia więc i cena jest do rozważenia
jakubkrawiec.pl
Oczywiście, że tak. Nada się do wielu innych rzeczy i wtedy mydełko może być uciążliwe. Ja jednak podtrzymuję, że w makro F2,0 i 2,8 jest baaaardzo rzadko używane.
dcs
Nie bądź takim purystą sprzętowym; nawet "właściwe makro" mają 1:1 TYLKO przy maksymalnym zbliżeniu. Natomiast 50/2.0 "można" (oczywiście w cudzysłowiu) uznać za jasny standard.
"Wyjątek potwierdza regułę"? Chyba w astrologii, bo w naukach ścisłych - nie. :D
Ciekawe jak wielka jest sprzedaż tego obiektywu w Polsce. Chociaż jak ktoś pracuje dla bogatej firmy i z kosztami się nie musi przejmować, to czemu ma sobie odmawiać.
Ale skrzynka pocztowa zbyt ostra to nie jest .
Test calkowicie pokrywajacy sie z moimi doswiadczeniami. Obiektyw bardzo dobry, ale nie znakomity, rozdzielczosc na brzegach pozostawia duzo do zyczenia, a i tak jest o niebo lepsza od 50/1.4.
Dobrze,ze zmieniliscie go na 50/2 choc szkoda, ze nie na 100/2.
Gdy w pazdzierniku ub roku podaliscie informacje o zakupie 50/1.4 jako szkla referencyjnego bylem kompletnie zaskoczony, bo poza logo Zeissa tamten obiektyw niczym nie imponuje. Tutaj jest sporo lepiej, choc tez nie znakomicie, ale to tez obiektywnie z Waszego testu wynika.
Bardzo sie ciesze, ze na test niegdysiejsza slawa Zeissa nie miala zadnego wplywu.
Jak dla mnie sympatyczne szkło na pełną klatkę. Jednak za Sigmę 50/1.4 bym go nie zamienił ;)
@tadeusz69 - pierwsze otworzyłem zdjęcie skrzynki ;) jest ostre ale jest mała głębia - przebiega przez dziurkę od klucza i C z "poCzta", a że tam mało szczegółowych elementów to nie widać ostrości.
Szabla, mate - już zupełnie poważnie mówiąc. W wątku o Sony mówiliśmy o zamianie 2.8/20 na 2/20 przy zwiększeniu ilości elementów optycznych bez wprowadzania trybu makro i pozostawieniu wielkości "naleśnika". Tutaj przy przejściu od 1.4/50 do 2/50 idziemy w drugą stronę. Ciemniejsze szkło ma więcej elementów i większe gabaryty. Nie jest więc dziwne, że potrafi dorównywać w rozdzielczości obiektywowi jaśniejszemu.
Czytam: "Praca Makro-Planara pod ostre światło jest przyzwoita" i mam wrażenie, że w moim domu jest jakiś dziwny internet, pokazujący inne zdjęcia mnie, a inne testującym. Praca pod światło tego obiektywu jest fatalna. Widać to świetnie na pierwszym zdjęciu, gdzie flara zajmuje połowę kadru. Rozdzielczość też niczym nie zachwyca, a winieta jest tradycyjnie wielka - i to nie tylko na FF ale nawet na APSC! Toteż naprawdę nie wiem skąd wniosek końcowy, że to "bardzo udany optycznie obiektyw". To bardzo PRZECIĘTNY obiektyw, a wyróżnia go z tłumu:
1. magia logo z dwoma "-ss",
2. metalowa obudowa (tak, tak, za 200 lat nasi potomkowie będą go dzięki temu używać)
3. manualne ostrzenie (bo wiadomo, że tylko mięczaki i lamerzy używają AF).
Smutne jest czytanie testu, w którym testującemu brak cywilnej odwagi, żeby wydać uczicwy werdykt.
@septemberlicht - chyba nie jest az tak zle, nie jest gorzej niz w 50/1.4 nikona i canona.
Niestety test jest kublem zimnej wody na glowy ludzi slepo wierzacych w mityczna jakosc wszystkich produktow Zeissa. Oprocz rozdzielczosci w centrum ten obiektyw nie wyroznia sie niczym szczegolnym. To wynika bezposrednio z wykresow rozdzielczosci i ogledne slowa w podsumowaniu nie sa w stanie tego zmienic.
Jeśli o obiektywie, który na maksymalnej dziurze (w tym przypadku f/2.0, a nie f/2.8 jak w znaczniej większości konstrukcji makro) osiąga prawie 39 lpmm, a po przymknięciu dochodzi do prawie rekordowych wartości (wyższe widziałem np. w obiektywach za ponad 20000 zł) ktoś pisze: "Rozdzielczość też niczym nie zachwyca", to ja nie mam więcej pytań...
Ja mam taką inżynierską uwagę w kwestii rysunku obrazujacego konstrukcję obiektywu.
Prawidłowo powinien być on obrócony o 90 CW.
W obecnym jego położeniu wymiary widzimy do góry nogami....
Sądzę, że nie tylko inżynierowie się ztego śmieją.
Niby to techniczny portal a publikacja tak "humanistycznie" wygląda.
Arek, bo zazwyczaj najwięcej krytyki wypływa ze strony osób, które nie mają najmniejszego pojęcia o temacie i w żaden sposób nie są zainteresowane produktem. Też mógłbym napisać, że ten obiektyw jest absurdalnie drogi, nie ma ani wybitnej skali odwzorowania, ani prawdziwie jasnego światła, brak AF ogranicza zastosowanie, jest duży i ciężki, zmienia rozmiary w trakcie ostrzenia. Ale nie krytykuję, bo wiem, że takie obiektywy są potrzebne - nawet jeśli niektórzy mają kupić je dla samego faktu posiadania i radości z tego, że tradycyjne, pięknie wykonane cacko leży na półce.
Chris62 - bo tak naprawdę jest to zrzut ekranu z animacji, która w oryginale była w pionie. Układy zawsze pokazujemy jednak w takiej formie i zostawiłem to ze względu na konsekwencję. Myślę, że inżynierowie-puryści mi wybaczą.
Arku - przeciez ma racje septemberlicht piszac, ze rozdzielczosc na brzegu niczym nie zachwyca.
Jesli nie wierzysz, to sprawdz wykres, ktory sam zamiesciles. Wynika z niego, ze rozdzielczosc na brzegu jest w calym zakresie gorsza od rozdzielczosci starego canona 50/1.4 kosztujacego 1/4 tego co Zeiss !!
Maksymalna rozdzielczosc w centrum tez nie przewyzsza tej z canona. To co widzisz w tym obiektywie takiego wspanialego?
Jakubkrawiec.pl - ".. bo zazwyczaj najwięcej krytyki wypływa ze strony osób, które nie mają najmniejszego pojęcia o temacie i w żaden sposób nie są zainteresowane produktem. "
Przez jakis czas dysponowalem wszystkimi trzema obiektywami Zeissa 50/1.4, 50/2 i 100/2.
Jedynie 100/2 zachwycal optyka, 50/2 byl przyzwoity, a 50/1.4 byl nieporozumieniem zupelnie niezaslugujacym na logo Zeissa. Co do radosci z posiadania, to wieksza mam z kolekcji aparatow, ktore stoja na mojej polce. Sa to w pelni funkcjonalne aparaty sprzed 100 lat i troche mlodsze, ktorych cena zakupu stanowila mniej 20% ceny tego obiektywu.
Nie napisał, że na brzegu. W centrum kadru za to ten Zeiss wypada od Canona znacznie lepiej.
Nie wypada lepiej, chyba ze uniewazniasz wykres, ktory sam zamiesciles w tescie canona 50/1.4. Sprawdz dokladnie. Roznice sa na granicy bledu.
"Ooo, nowy test na optycznych. Do czego by się tu przypierdzielić"...
+1
Redaktorze Arku, ja wcale nie proszę o to, żebyś miał do mnie pytania. Ale jeśli chcesz strzelać z automatu focha, widząc mój post - proszę bardzo.
Nie proszę więc o pytania ale zwyczajnie zwracam uwagę, że - sądząc po wynikach testów publikowanych na tym portalu - ten konkretny obiektyw Zeissa specjalnie niczym się nie wyróżnia na tle konkurencji (z AF, dodajmy). Co więcej - rzeczony Zeiss paskudnie winietuje i daje okropne bliki. Nie widzę więc powodu, żeby pisać, że to "bardzo udany optycznie obiektyw", albo że "świetnie sprawdzi się on jako pełnoklatkowy standard". Metalowa obudowa i logo Zeiss to nie wszystko.
Forsowana przez ciebie natomiast teza, ze pozbawiony elektroniki sprzęt jest lepszy od tego z elektroniką - bo rzadziej się będzie psuł - jest po prostu zabawna. Idąc tym tokiem rozumowania można dowodzić, że lepszy jest rower niż motocykl, bo w tym pierwszym nie może się popsuć silnik.
@Woodland: " Maksymalna rozdzielczosc w centrum tez nie przewyzsza tej z canona. To co
widzisz w tym obiektywie takiego wspanialego?"
No ja nie wiem, czy na te same testy patrzymy. Bo ja widzę, że testowany cz jest na maksymum ostrzejszy na brzegu niż canon w centrum;-) Poza tym w nazwie tego obiektywu jest słowo- klucz: "Makro" i ocenia się go trochę inaczej niż standardowe 50.
Arek | 2013-01-24 11:23:27
"Chris62 - bo tak naprawdę jest to zrzut ekranu z animacji, która w oryginale była w pionie. Układy zawsze pokazujemy jednak w takiej formie i zostawiłem to ze względu na konsekwencję. Myślę, że inżynierowie-puryści mi wybaczą. "
Wybaczą, ale w duchu sobie pomyślą co pomyślą....
To jest portal w dużym stopniu techniczny i choćby z tego względu nie przystoi.....
Co do obiektywu to moim zdaniem to czy rozdzielczość słabsza czy gorsza od Canona,
nie ma znaczenia jest wystarczająco dobra ma zdjeciach nikt tego nie zobaczy.
Tak tylko luźno patrząc na rozdział "Praca pod światło",
odnoszę wrażenie, że w tej kwestii obecny standard NXa
czyli 30/2 za 400-1000 PLN może sobie poradzić lepiej...
A tą wadę już na zdjęciach zobaczymy i to nawet w rozdzielczości 1 M...
Zeiss za 4 tys PLN? - no, nie przystoi.....
Gdyby te odblaski poprawiono ile by kosztował?
IMO produkt drogi i imarkowy winien być dopracowany w każdym calu.
Za to przecież płaci wymagajacy klient.
Jeżeli nie jest dopracowany to jest taką samą chińszczyzna jak wszystko inne obecnie
tyle że tą drogą chińszczyzną.
Inna sprawa, ze ceny w PL tak ogólnie są z kosmosu jakbyśmy byli najlepiej zarabiającym
narodem świata.
kojut - pewnie patrzymy na inne testy. Ty prawdopodobnie zerknales na test z 20D, a ja porownuje Test Optycznych wykonany na 1Ds MkIII link
Niby powinno byc podbnie, ale niestety nie jest, rozdzielczosc na 1Ds MkIII jest duzo wyzsza, a biorac pod uwage,ze rozdzielczosc z D3x jest zawsze minimalnie wyzsza od 1Ds MkIII, to wlasnie obiektyw Canona ma w centrum nieco wyzsza maksymalna rozdzielczosc od Zeissa. Tak wiec naprawde nie ma sie czym az tak bardzo zachwycac, tym bardziej gdy ocenimy tego Zeissa przez pryzmat jego horrendalnej ceny.
Przy okazji mogbym niesmialo zasugerowac Optycznym zbadanie problemu, ktory juz kilka razy sie pojawil, a mianowicie testy wykonane po kilku latach na nowszym sprzecie FF wykazuje diametralnie rozna rozdzielczosc. Tak bylo w przypadku 85/1.8 Canona i tak jest tez w przypadku 50/1.4.
Tlumaczenie roznica pomiedzy egzemplarzami jest malo wiarygodne. Jakos nie zdarzylo sie, zeby na FF bylo gorzej niz na starych 20D.
@Woodland: " kojut - pewnie patrzymy na inne testy. Ty prawdopodobnie zerknales na test z
20D, a ja porownuje Test Optycznych wykonany na 1Ds MkIII link
Niby powinno byc podbnie, ale niestety nie jest, rozdzielczosc na 1Ds MkIII jest
duzo wyzsza, "
Mea culpa, biję się w pierś. Faktycznie na 1d jest dużo lepiej i ten Zeiss jest podobny do Canona.
Tylko, że... redaktorzy wybrali to szkło jako referencyjne do testowania matryc (ujednolicenie wyników), a canon 50/1.4 ma poważną wadę- nie występuje z mocowaniami innymi niż EF.
o! i to jest test! Dzięki :-)))
Czy jest szansa na test Zeissa 100/2 macro? Od jakiegos czasu chodzi mi po glowie to szkiełko... :-)
Woodland, różnice w centrum MZ są duże na korzyść Zeissa np. na f/2.0 mamy niecałe 31 vs niecałe 39 lpmm (przy czym dla Zeissa jest to pełna dziura,
a Canon jest przymknięty). Na f/2.8 też jest prawie 3 lpmm na korzyść Zeissa. A potem to już ryba i jadą równo, bo ograniczeniem jest głównie dyfrakcja. Tak więc na kluczowych przysłonach różnice nie są małe, a tylko te biorę pod uwagę przy ocenie.
Im wyższa rozdzielczość matrycy, tym lepsza rozdzielczość obiektywu. :)
Jak czytam niektóre z zamieszczonych tutaj postów ręce mi opadają.Myślę że tym co marudzą jaki to marny obiektyw dobrze by zrobiło wypróbowanie go w realnej fotografii Zamiast fanzolić dyrdymały o wynikach laboratoryjnego testu weżcie sobie chłopcy swoje stare,"tak samo dobre za ułamek ceny" Canony oraz inne standardowe debeściaki za grosze i porównajecie je z tym "przeciętniakiem".Zalecam zrobienie tego na pełnej klatce i w róznych warunkach tj. nie tylko zdjęcia ściany z cegieł przy f2.
Ktoś kto mówi że to przeciętny obiektyw po prostu nie wie co mówi.
Arek!! - czy ten obiektyw do testowania matryc bedziecie uzywac z przyslona f2? Przeciez mowimy o maksymalnej rozdzielczosci w centrum kadru jako miarodajnej do badania matryc!
Z Twoich testow wynika jednoznacznie, ze ten Zeiss jest nie gorszy, ale i nie lepszy od Canona i Nikkora 50/1.4.
Kilka miesiecy temu pozwolilem sobie na krytyke Waszego pomyslu zakupu obiektywow Zeiss 50/1.4 , ktory jest takim sobie szklem i sadzilem, ze teraz wybierajac lepszy, ale wcale nie najlepszy obiektyw produkowany przez spadkobiercow Wielkiego Zeissa macie swiadomosc, ze jego glowna zaleta jest mozliwosc podpiecia do roznych body. Chcecie stosowac do testowania matryc produkt niezaleznego producenta i bardzo dobry optycznie? Wezcie 100/2 Zeissa. Albo pozostancie przy 50/2, ale przestancie wmawiac maluczkim, ze to wielki cud, bo taki cud to ma kazdy system.
Woodland - musimy rozgraniczyć dyskusję na to co napisałem w teście Zeissa jako obiektywu i na temat dotyczący rozdzielczości matryc.
Żaden system nie ma takiego cudu jeśli mówimy całościowo. Jeśli mówimy o zakresie od f/4.0 w górę, to prawie wszystkie stałki o f/2.0 lub jaśniejsze zachowują się podobnie i z tego punktu widzenia faktycznie można brać prawie co popadnie do testów matryc. Tyle, że ważne jest słowo prawie. Chcąc być jak najbardziej dokładnym wolę mieć takie same konstrukcje optyczne na różnych bagnetach. Poza tym gdy upakowanie pikseli jeszcze wzrośnie być może na wykresach rozdzielczości trzeba będzie pokazywać nawet f/2.8... A wtedy Zeiss okaże się niezastąpiony. Co więcej, dochodzi trwałość. Zeissy są po to, żeby testować na nich rozdzielczość dzisiaj, za rok i za pięć lat. Plastiki w stylu Nikkora AF-S 1.4/50 czy Canona 1.4/50 dość szybko degradują się z czasem. Amator nie zauważy 2 lpmm w dół, w naszych testach to wyjdzie.
Arek - zgoda, Ty to wiesz, ja to wiem i pewnie wiekszosc z czytajacych tez to wie, ale wiele osob nadal sadzi, ze Zeiss albo inny Voigtlander oferuje niezrownana jakosc obrazu, podczas gdy to nie jest juz prawda. Postep idzie do przodu i Zeiss jest nadal potentatem w medycynie i astronomii, ale w fotografii masowej widac odpuscil i wyeksportowal produkcje na daleki wschod. W tej chwili nawet taki "Filip z konopii" jak Samyang potrafi wyprodukowac niezly obiektyw, a co dopiero Canon lub Nikon. Ktos tutaj zapytal o test Zeiss 100/2. Uzywalem tego obiektywu przez kilka lat i jest wg mnie znakomity, ale szczerze mowiac za te cene wole miec dwa szkla: np C 100/2.8 IS i 135/2. Sorry, ale z wiekiem zaczynam doceniac niezawodny i dokladny autofocus przy nie gorszej optyce. Reasumujac, chcialbym przypomniec, ze nie wszystko zloto, co sie swieci i nie kazdy Zeiss to szczyt ostrosci.
@septemberlicht: z brakiem AF jako ZALETĄ Arek ma dużo racji. To tak jak ze starymi i nowymi autami. Nowe samochody przepakowane elektroniką i wykonane z gorszych materiałów za kilka lat pójdą na złom. A stary Mercedes W124 jak się turlał tak się będzie turlał.
Do mojej 85-ki ZE Zeissa mam dużo większe zaufanie niż do każdego innego z posiadanych obiektywów. Mam niemal pewność, że za 20 lat Zeiss będzie mi dalej wiernie służył, zaś po innych moich szkłach pozostanie tylko wspomnienie... Mojego Mietka, któremu niedługo stuknie okrągła rocznica, też bym chętnie wymienił na jakieś nowe cacko, nafaszerowane najnowszymi technologiami i błyskające światełkami, ale bestia jest solidna jak skała - niewzruszenie połyka kolejne kilometry i ani myśli dać mi pretekst do wymiany. Lepsze jest wrogiem dobrego. Niemcy to wiedzą.
A AF jest dla małych dziewczynek... :)
@Woodland: jak czytam Twoje wywody to zaczynam wątpić w siebie! bo 2/50 ZE to moje ulubione szkło ze stajni Zeissa. I jak je mam na użyczeniu to wszystkie moje eLki które tak wychwalasz leżą albo w torbie albo na pólce i się kurzą. 2/50 staje się moim "jedynym" obiektywem.
Porównywanie 2/50 z praktycznego punktu widzenia też mnie dziwi - może mieć zblizone parametry tylko po roku używania dochodzi zupełnie nowa wartość dodana tego szkiełecka - staje się grzechotką i można nim dziecko zabawiać do snu. Swoją 50 1,4 musiałem się szybko pozbywać bo z miesiąca na miesiąc bardziej się trzęsła.
Zeissa nie kupuje się wyłącznie dla wykresów i tabelek, kupuje się dla obrazka jaki wypluwa. Ty może nie zauważyłeś jego zalet, Twoje prawo i Twój wybór. Podobnie jak mnie zupełnie nie interesuje wykres czy jakaś tabelka bo przy robieniu zdjęć nie mam z nich żadnej korzyści.
Podsumowując wszystko jest kwestią subiektywną a Zeissowi należy się szacunek za to co robi i nie wydaje mi się że odpuścił fotografię. Amen!
poprawka - Porównywanie z 50 1,4 ...
Nie ma mocowania Sony, po co komu takie szkło ;) ?
@Arek: napisz w każdym teście, że dany sprzęt nie umywa się do NX-owych obiektywów i będziesz miał spokój.
Po drugie, AF do macro jest potrzebne jak mało co. Po trzecie, Panowie z Zakonu tak mają, że uczuleni są na Zeissy, Summiluksy, Crony, Voigtlandery i wszystko co jest troszkę droższe niż 5-krotność ichniejszych zestawów.
Na merytorykę nie ma co liczyć.
Nie ma to jak test obiektywu, który ponad pół roku temu przestał być produkowany...
naprodukowali tyle ze jeszcze 20 lat sie bedzie sprzedawal
@Arek
"Tutaj przy przejściu od 1.4/50 do 2/50 idziemy w drugą stronę. Ciemniejsze szkło ma więcej elementów i większe gabaryty. Nie jest więc dziwne, że potrafi dorównywać w rozdzielczości obiektywowi jaśniejszemu"
No to też już poważnie :) Porównaj sobie Voitka 25/0.95 i Panaleicę 25/1.4. Voigtlander, mimo że ma bardziej skomplikowaną konstrukcję optyczną, jest większy, do tego brak mechanizmów AF, które ewentualnie mogłyby wprowadzać jakieś luzy na zębatkach itp., przymknięty do 1.4 wyraźnie odstaje od Leici na pełnej dziurze. Fakt że od 2.0 już jest lepiej, Leica jest bardziej równa w szerokim zakresie przysłon, jednak nie zawsze jaśniejsze szkło po przymknięciu będzie ostrzejsze od ciemniejszego na pełnej dziurze. Podejrzewam, że takich przypadków znajdzie się sporo, aczkolwiek nie chce mi się przeglądać wszystkichrestów :)
nietonie - przestał być produkowany tylko na bagnecie Pentaksa.
mate - znów skupiasz się tylko na rozdzielczości. A popatrz na przykład na winietę. Na f/1.4 Leica ma 49%, a Vojtek 34%. Jest różnica? Nie mówiąc o tym, że za ciemniejszą Leikę musisz zapłacić 2x tyle co za Vojtka.
@Arek "za ciemniejszą Leikę musisz zapłacić 2x tyle co za Vojtka"
przecież Voitek jest droższy
Arek
Leica kosztuje jakieś ~2400, Voigtlandera nie widzę obecnie w ofercie sklepów, ale jego cena oscylowała w okolicach 4000 zł, jakiejś innej matematyki Cię uczyli :)
Tak, patrzę głównie na rozdzielczość, bo jasne stałki kupuje się głównie dla światła i lubię jak szkło jest w miarę ostre od pełnej dziury. Winietę można łatwo skorygować w postprocesie (i te 15 % różnicy to żaden problem), jak szkło będzie mydlane to już tego nie wyciągniesz, a różnica między Leicą a Voitkiem na 1.4 jest naprawdę spora.
link
link
Przy okazji testów Zeissów z autofokusem do Sony, pojawiły się urzędowe kwęki: pffff, cóż to za Zeiss produkowany w Japonii?
No więc drodzy kwękolodzy - czy przedmiotowy Zeiss nie jest udawanym Zeiss`em, skoro nie był produkowany w Niemczech? ;o)
mate, dcs - faktycznie. Pisałem z pamięci i pomyliłem Leiki ;)
Zeiss w Europie produkuje obiektywy do kamer filmowych.
Interesujące byłoby porównanie z tanim jak barszcz Canonem EF 50 mm f/2.5 Compact Macro, który to jest optycznie najlepszym standardem Canona. Oczywiście są jaśniejsze konstrukcje, ale pod względem ostrości i korekcji wad optycznych to niemal doskonałe szkło.
Zgadza się.
I ma o jedną soczewkę więcej i floating-element takoż.
Czy winieta na obu puszkach FF była podobna? Skoro już wyłoniliśmy uniwersalne szkło, to aż się prosi żeby rozstrzygnąć czyja matryca lepiej zbiera światło w narożnikach... Chyba, że f/2 to już za ciemno? =)
Mam takie male pytanie do optyczne jak sie sprawdza ustawianie przyslony w canonie
Mam taki i jest super, duzo lepszy od wersji 1.4. Polecam - sam kupilem na rynku wtornym i wyszlo cos kolo 2500. (z DE)
Zgadzam się z przedmówcą. Samo wyciągnięcie tego szkła z pudełka po otrzymaniu zwaliło mnie z nóg a miałem sporo drogich obiektywów. Jest lepszy niż Zeiss 1.4 stąd droższy. Przy ręcznym ostrzeniu przy zmierzchu na tej samej przesłonie i ogniskowej mój Nikon 17-55 wymiękł z ostrością a uważam go za ponadprzeciętny obiektyw. Zeiss jest niesamowity. Polecam stronę z samplami na photography-on-the.net
Noo, więcj ak ? ... mam kupić to szkło czy nie ? Proszę o poważne odpowiedzi. Bo z dyskusji niewiele wynika :)