Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Przeczytałem z ciekawością. Optyczne doczekały się testów trybu wideo z prawdziwego zdarzenia, co cieszy niezmiernie.
Pytanie: czy od teraz wszystkie testy aparatów będą podzielone na część foto i wideo? Czy też tylko te z bardziej zaawansowanymi funkcjami filmowymi? (jakoś nie spodziewam się, żeby to był pierwszy i ostatni taki materiał)
I mała uwaga: bezdźwięczne filmy bardzo dziwnie się ogląda. Ja wiem, że w nich chodzi jedynie o obraz, ale dziwnie się poczułem: wyłączyłem muzykę, włączyłem pierwszy materiał, a tu cisza...
W każdym razie dzięki za test i z niecierpliwością będę wyczekiwał kolejnych. @Amadi - jesteś wielki :)
Hm. Jak na aparat, którego się tak marketingowo promuje w Video to lista wad jest spora. Podobnie jak redakcja sądzę, że to jednak sprzęt dla fotografów.
"kiepska jakość obrazu Full HD" - nie do uwierzenia :) "wolny odczyt matrycy (duży rolling shutter) przy filmowaniu w 25 kl/s w RAW-ach lub w 4K z wykorzystaniem całej szerokości matrycy" To po co komu taki tryb ? najlepiej niech ten aparat dalej będzie reporterskim aparatem, bo coś za kiepsko udaje on kamerę wideo
Fajnie, że taki aparat ma dobre (w miarę) video, tylko faktycznie jest to dziwnie zrobione. Najbardziej zaś dziwi, że producent nie zdecydował się "ruszyć z posad" tego ekraniku - bardzo by to poprawiło funkcjonalność całego urządzenia.
Ludzie, opamiętajcie się. To jest reporterski wół roboczy, funkcja wideo jest w nim dodatkiem. Za ruchomy ekran w _TYM_ modelu jego użytkownicy poszliby z widłami na siedzibę Canona – oni nie chcą ruchomego ekranu. Nie w jedynce. Funkcjonalności wideo są w tym modelu bardzo dobre, zaskakująco dobre, biorąc pod uwagę jego główne przeznaczenie. A że pewnych rzeczy brakuje – zawsze czegoś brakuje lub coś można zrobić lepiej. Rolling shutter nie we wszystkich zastosowaniach jest problemem, więc tryby 25 kl/s też znajdą swoje zastosowanie, bez obaw.
No ale teraz reporterzy muszą często być wolami i poza materiałem foto dostarczać też wideło -cud gdy za pomocą takiego sprzętu, a nie komórczaka. 2013 link [albo m4/3, JdG] 😛
@mgkiler A skąd wziąłeś tą 1/60 sekundy? 1/60 sekundy, czyli 16.67 ms to jest maksymalny możliwy czas w jakim aparat musi to zrobić przy 60 fps. Może to zrobić szybciej. np. w 15 ms, czy około 10 jak Panas GH5s.
Przetestowałem w swoim życiu kilkadziesiąt aparatów od strony filmowej. Część na niedziałającym już videodslr.pl, część na swoim kanale na Youtube. To jest pierwszy przypadek w którym czas się zmienia, a nie zmieniają się pozostałe parametry obrazu. I, co ciekawe, w granicach błędów pomiaru czas zmienia się idealnie dwukrotnie. Jedyne rozsądne wyjaśnienie bez brania inżynierów Canona na tortury jest takie jak podałem w teście, ale jeśli jest tu ktoś bardziej ogarnięty w temacie budowy matryc krzemowych, to chętnie posłucham.
@ryszardo - nie wszystkie aparaty będą mieć osobny test wideo, głównie te, w których ten tryb jest rozsądnie rozbudowany. Canona 4000D czy Pentaksów raczej męczyć nie będę.
A co do braku dźwięku, to lepiej żeby każdy sobie swoją muzykę puścił - czegokolwiek bym nie dał, zawsze by się znaleźli malkontenci. Poza tym Youtube lubi po paru latach stwierdzić że jednak nam "uwali" film za muzykę która wcześniej była legalna, wycięcie dźwięku eliminuje to ryzyko.
@mgkiler Może to celowy zabieg Canona celem promocji HFR. Tryby, w których nie da się zarejestrować wyraźnego ruchu, już dawno powinny odejść do lamusa.
@mgkiller - no właśnie nie. Jakby stosowali, to byłby BARDZO zauważalny spadek jakości na tablicy testowej. A jej ujęcia są nierozróżnialne między 25-30 a 50-60 fps.
@tempor - co rozumiesz przez zarejestrowanie wyraźnego ruchu? Jeśli mówisz o rozmyciu to ono zależy od czasu migwki, a nie od szybkości odczytu matrycy. Zresztą dla większości filmowców odrobiona rozmycia ruchu jest pożądana, to nie fotografia sportowa żeby każda klatka miała być ostra jak brzytwa.
@Jacek_Z - lista wad jest spora, bo jestem wymagający i upierdliwy ;)
@Amadi Przy 24-25 klatkach trudno mówić o "odrobinie rozmycia", ruch jest po prostu skokowy, a przy większej dynamice zmiany między kolejnym klatkami zbyt duże, by uznać go za płynny. Wg różnych badań narząd wzroku "próbkuje" rzeczywistość od 48 Hz wzwyż, więc obraz ruchomy zmieniający się rzadziej niż podana wartość nigdy nie da pełnej immersji. Oczywiście, może to być środkiem artystycznego wyrazu jak fotografia cz-b., ale od rzeczywistości jest to równie odległe.
@tempor Jest, ale ponieważ od ponad 100 lat w kinach leci wszystko w 24 kl/s to ludzie się do tego przyzwyczaili i to lubią. Ja np. nie znoszę tego super płynnego obrazu w 50 kl/s. Nawet 30 już mi przeszkadza. I wyłączam wszystkim w telewizorach upłynnianie ruchu. Ale mam kolegów którzy mają na odwrót, wszystko robią w 50 bo chcą mieć płynność. Ja mam klientów i jestem w stanie wyżyć z filmowania, oni tak samo. Więc temat się sprowadza do preferencji personalnych. Ty wolisz płynny ruch, ja wolę kinowe 24-25 kl/s. Mamy wybór i niech tak zostanie, narzucanie wszystkim "najmojszej racji" nie ma żadnego uzasadnienia.
Bardzo fajny i uczciwy szkic planu skrótu testu.... osobiście intryguje mnie transformacja warsztatu video&fotoreportera z tradycyjnego seryjnego focenia w kierunku pełnoprawnych ujęć video i późniejszego wyciągania klatek... szczególnie kiedy mamy lepszy kodek. czy to już ten moment, że serie migawek i luster zastąpi ciepełko elektroniki.... jestem za... lista wad i zalet bardzo solidna i uczciwa... kilka fajnych sampli link
Co do płynności i rozmycia ruchu to filmowcy często stosują czas 180 stopni. czyli dla 24fps czas naświetlania wynosi 1/48s. Dzięki czemu nie widać tak strasznie szarpanego ruchu.
Jak nagrywamy film w kontrolowanych warunkach to OK. Ale jak ktoś nagrywa reportaż i nie ma czasu kontrolować jaki jest czas naświetlania ustawiony itp - to zarejestrowanie choćby ruchu kamery na 24fps z krótkim czasem naświetlania powoduje strasznie nie przyjemny efekt szarpanego obrazu. A jak jest słoneczny dzień to nie zawsze możemy wydłużyć czas do 1/48s. Po za tym nie ma na to czasu w reportażu. Więc tu 48/50/60fps może się przydać.
Natomiast kto co woli 24 czy 48/60fps to wiadomo - sprawa indywidualna. Ja sam jak mogę to sobie hobbystycznie coś nagram w 24fps dla "kinowego efektu".
> Ludzie, opamiętajcie się. To jest reporterski wół roboczy, ... Za ruchomy ekran w _TYM_ modelu jego użytkownicy poszliby z widłami na siedzibę Canona – oni nie chcą ruchomego ekranu. Nie w jedynce.
No tak, możliwość zrobienia dobrze skadrowanych zdjęć znad głowy (albo odwrotnie - z żabiej perspektywy) to dla reportera złamanie zasad. Jak *baron13* - tylko OVF się liczy.
Chodzi też pewnie o to, że w przepychającym się tłumie i nie tylko ktoś może uderzyć twój aparat i taki ekranik na zawiasach po prostu poleci sobie daleko...
W Afganistanie ktoś walnie twój aparat kolbą AK47 i ekranik odpadnie.
@ Amadi Jest, ale ponieważ od ponad 100 lat w kinach leci wszystko w 24 kl/s to ludzie się do tego przyzwyczaili i to lubią.
A ktoś pytał oglądających czy to lubią? Mnie osobiści kratkowanie obrazu szczególnie w filmach z szybką akcją strasznie wkurza a na dużym ekranie kinowym widać to jeszcze bardziej. Nie rozumiem sensu męczenia do dzisiaj antycznych standardów powstałych 100 lat temu.
> W Afganistanie ktoś walnie twój aparat kolbą AK47 i ekranik odpadnie.
No fakt, przekonałeś mnie. Chociaż, ktoś bardzo złośliwy mógłby powątpiewać, czy ten nieruchomy ekranik w "pancernym" Cwanonie zachowa jakąś funkcjonalność po trafieniu kolbą AK47. Jeszcze bardziej złośliwy poddał by w wątpliwość użyteczność reszty Cwanona po czymś takim.
@Paździoch Pytał. Jak "Hobbita" eksperymentalnie pokazywali w 48 kl/s to odbiór był dużo gorszy niż w 24. Sam z ciekawości obejrzałem i "płynna" wersja wyglądała jak skrzyżowanie telenoweli z grą komputerową, a "skacząca" jak film. Więc ciesz się że możesz sobie włączyć tryb "milion klatek" w telewizorze, bo 24 fps nigdzie się nie wybiera ;)
...myślę że 8h pracy reportera z dwoma dslr na szyi wystarczy żeby zrozumieć brak kółeczek nastawu i wszystkiego wystającego, plus błogosławieństwo odporności osłon przeciwsłonecznych obiektywów... i lepiej zacząć od statycznych scen i spokojnych tańców, ciągle się coś obija, obciera... zewnętrzne monitory hdmi nie kosztują majątku i lepiej się sprawdzają przy przemyślanych projektach...jeżeli mi czegoś w 1dx3 brakuje to sterowania lampami wbudowanego w body, ale to nie problem dla video...
@Amadi Ale Hobbit to szczególny przypadek, bo o ile mi wiadomo był kręcony przy kącie migawki 270 stopni przy 48 fps, żeby w 24 też jakoś wyglądało (swoją drogą widziałem oba i 24 wypadało dużo gorzej moim zdaniem), więc to mało miarodajne.
> ...myślę że 8h pracy reportera z dwoma dslr na szyi wystarczy żeby zrozumieć brak kółeczek nastawu i wszystkiego wystającego,
to łatwo zrozumieć, w końcu sam korpus to 1,5 kg, do tego obiektywy (pewnie jakieś 2 kg minimum). Jak sobie to powiesić an szyi, to nawet cud, że taki reporter jeszcze żyje po 8h. Nie jestem medykiem, ale wydaje się, że przez szyje, prócz kręgosłupa przechodzą też różne ważne arterie zasilające mózg. Ja tam nawet Olympusa sobie na szyi nie wieszam.
@ryszardo - kręcili przy 1/64 s czyli dla 24 fps 135 stopni, a dla 48 fps 270 stopni tak jak napisałeś. I nie sądzę żeby to akurat wpłynęło mocno na obraz w 24 fps. Nie znam nikogo kto przy 25 kl/s rozróżniłby gołym okiem czy było kręcone przy 1/50 a 1/60. Tak jak nikt nie rozróżnia 24 i 25 klatek w obrazie.
...skoro o fps.... czy ktoś zna historię, przesąd, że nic poniżej 24 fps nie jest możliwe... i trzeba bawić się w interwały i tysiące zdjęć, zamiast po prostu wybrać akceptowalne iso, 5fps albo niżej i 1/8s... i po kilku...nastu minutach mieć film zamiast kilku katalogów po 1tys zdjęć...
@Amadi Pamiętam, że przy pierwszym seansie Hobbita (24 fps) strasznie mi przeszkadzało przeskakiwanie obrazu przy powolnych obrotach kamery. Szczególnie przy ujęciach 'pejzażowych'. Przy 48 fps było dużo lepiej, ale rozmycie było wyraźnie widoczne, więc też nieoptymalnie.
Wytrzyma. Canon 1D to są pancerne body. Były testowane w takich warunkach.
Chyba nie wątpisz, że ruchomy ekran na zawiasach jest bardziej delikatny niż taki wbudowany? Te zawiasiki mogą się urwać nawet jak w tłumie ktoś się będzie przepuchał.
A ekran klasyczny jest za bardzo mocną szybką, która naprawdę dużo wytrzymuje.
@kurdeniewiemco - z tego co kojarzę nie. Ale nie jestem fanem tej funkcji, w Panasoniku S1 / S1H szlag mnie przez nią trafiał, bo spust jest mega czuły, człowiek ręką obok przejechał i już włączało / wyłączało nagrywanie
> Chyba nie wątpisz, że ruchomy ekran na zawiasach jest bardziej delikatny niż taki wbudowany?
tak, czy owak, to szkło; nawet jak to gorilla-glass, to pewnie po trafieniu czymś w rodzaju kolby AK47 raczej dobrze wyglądać nie będzie; podejrzewam, że nic się w nim zobaczyć już nie da. Będzie wtedy równie funkcjopnalny ekranik, jak ten który odpadł.
Natomiast "zawiasy" są różne, niektóre konstrukcje są bardzo odporne. Pentax K1 ma ekranik ruchomy z największą ilością stopni swobody, ale widziałem film jak gość różne dziwne rzeczy z nim robił i to wyglądało na bardzo odporną konstrukcję.
Co do "pancerności" takich konstrukcji, to warto pamietać, że to tylko raczej metafora. Choć takie wzmocnione korpusy są w stanie wytrzymać faktycznie wiele, to jednak nie wszystko. Tu chodzi raczej o wypadki takie, jak upadek z niedużej wysokości, mocne uderzenie w jakąś przeszkodę, które masywna obudowa jakoś zamortyzuje, itp. Ale raczej nie świadome działania niszczące, jak wspomniane walnięcie kolbą AK. To w dodatku lustrzanka, która ma dodatkowe precyzyjne i wrażliwe mechanizmy.
Mogliby w sumie zrobić w ramach eksperymentu dwie wersje - z ruchomym ekranem i bez. W tej samej cenie. Wtedy by się wyjaśniło co wolą użytkownicy docelowi. Tylko to niestety koszt dla firmy.
Ostateczny efekt filmowy jest lepszy przy dłuższych czasach naświetlania niż najkrótszych, więc co Wy się tu żołądkujecie o jakiś rolling. To absurd nawet z punktu widzenia kompletnego amatora. Jestem też pewien że jeśli kolba AK47 nie zniszczy ekraniku to ołów sobie poradzi z tym bez problemu, skoro potrzeba zniszczenia aparatu zaistnieje;) .
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Przeczytałem z ciekawością. Optyczne doczekały się testów trybu wideo z prawdziwego zdarzenia, co cieszy niezmiernie.
Pytanie: czy od teraz wszystkie testy aparatów będą podzielone na część foto i wideo? Czy też tylko te z bardziej zaawansowanymi funkcjami filmowymi?
(jakoś nie spodziewam się, żeby to był pierwszy i ostatni taki materiał)
I mała uwaga: bezdźwięczne filmy bardzo dziwnie się ogląda. Ja wiem, że w nich chodzi jedynie o obraz, ale dziwnie się poczułem: wyłączyłem muzykę, włączyłem pierwszy materiał, a tu cisza...
W każdym razie dzięki za test i z niecierpliwością będę wyczekiwał kolejnych.
@Amadi - jesteś wielki :)
Hm. Jak na aparat, którego się tak marketingowo promuje w Video to lista wad jest spora. Podobnie jak redakcja sądzę, że to jednak sprzęt dla fotografów.
@ryszardo
Zmień program do odtwarzania, bo dzwięk jest ;)
@paul80
Ja nie mówię o materiałach na końcu testu, tylko o filmikach na YouTube w rozdziałach 3. i 4.
"kiepska jakość obrazu Full HD" - nie do uwierzenia :)
"wolny odczyt matrycy (duży rolling shutter) przy filmowaniu w 25 kl/s w RAW-ach lub w 4K z wykorzystaniem całej szerokości matrycy" To po co komu taki tryb ?
najlepiej niech ten aparat dalej będzie reporterskim aparatem, bo coś za kiepsko udaje on kamerę wideo
Fajnie, że taki aparat ma dobre (w miarę) video, tylko faktycznie jest to dziwnie zrobione. Najbardziej zaś dziwi, że producent nie zdecydował się "ruszyć z posad" tego ekraniku - bardzo by to poprawiło funkcjonalność całego urządzenia.
Ludzie, opamiętajcie się. To jest reporterski wół roboczy, funkcja wideo jest w nim dodatkiem. Za ruchomy ekran w _TYM_ modelu jego użytkownicy poszliby z widłami na siedzibę Canona – oni nie chcą ruchomego ekranu. Nie w jedynce.
Funkcjonalności wideo są w tym modelu bardzo dobre, zaskakująco dobre, biorąc pod uwagę jego główne przeznaczenie. A że pewnych rzeczy brakuje – zawsze czegoś brakuje lub coś można zrobić lepiej. Rolling shutter nie we wszystkich zastosowaniach jest problemem, więc tryby 25 kl/s też znajdą swoje zastosowanie, bez obaw.
Zaraz...
przy 50fps jest nie duży rolling shutter, a przy 25fps jest spory???
Ale jak to?
Przecież odczyt całej matrycy wynosi tutaj około 1/60 sekundy.
Co to za różnica przy ilu fps?
Dlaczego odczyt matrycy celowo zwalnia jak zmniejszamy fps?
Po co?
Przecież zmniejszenie fps nie działa na zasadzie zwalniania pracy procesora :D
No ale teraz reporterzy muszą często być wolami i poza materiałem foto dostarczać też wideło -cud gdy za pomocą takiego sprzętu, a nie komórczaka.
2013 link
[albo m4/3, JdG] 😛
@mgkiler
A skąd wziąłeś tą 1/60 sekundy? 1/60 sekundy, czyli 16.67 ms to jest maksymalny możliwy czas w jakim aparat musi to zrobić przy 60 fps. Może to zrobić szybciej. np. w 15 ms, czy około 10 jak Panas GH5s.
Przetestowałem w swoim życiu kilkadziesiąt aparatów od strony filmowej. Część na niedziałającym już videodslr.pl, część na swoim kanale na Youtube. To jest pierwszy przypadek w którym czas się zmienia, a nie zmieniają się pozostałe parametry obrazu. I, co ciekawe, w granicach błędów pomiaru czas zmienia się idealnie dwukrotnie. Jedyne rozsądne wyjaśnienie bez brania inżynierów Canona na tortury jest takie jak podałem w teście, ale jeśli jest tu ktoś bardziej ogarnięty w temacie budowy matryc krzemowych, to chętnie posłucham.
@ryszardo - nie wszystkie aparaty będą mieć osobny test wideo, głównie te, w których ten tryb jest rozsądnie rozbudowany. Canona 4000D czy Pentaksów raczej męczyć nie będę.
A co do braku dźwięku, to lepiej żeby każdy sobie swoją muzykę puścił - czegokolwiek bym nie dał, zawsze by się znaleźli malkontenci. Poza tym Youtube lubi po paru latach stwierdzić że jednak nam "uwali" film za muzykę która wcześniej była legalna, wycięcie dźwięku eliminuje to ryzyko.
Będziemy śpiewać :)
@mgkiler
Może to celowy zabieg Canona celem promocji HFR.
Tryby, w których nie da się zarejestrować wyraźnego ruchu, już dawno powinny odejść do lamusa.
@Amadi
Spoko. Ja przecież nic Ci nie zarzucam, tylko dziwie się Canonowi.
Teraz doczytałem test dokładnie (wcześniej tylko podsumowanie). No OK.
A może oni jednak stosują line skipping w trybach 50/60fps? Jest pewność, że czyta całą matryce?
@ Amadi,
dobra robota, jak zwykle!
@mgkiller - no właśnie nie. Jakby stosowali, to byłby BARDZO zauważalny spadek jakości na tablicy testowej. A jej ujęcia są nierozróżnialne między 25-30 a 50-60 fps.
@tempor - co rozumiesz przez zarejestrowanie wyraźnego ruchu? Jeśli mówisz o rozmyciu to ono zależy od czasu migwki, a nie od szybkości odczytu matrycy. Zresztą dla większości filmowców odrobiona rozmycia ruchu jest pożądana, to nie fotografia sportowa żeby każda klatka miała być ostra jak brzytwa.
@Jacek_Z - lista wad jest spora, bo jestem wymagający i upierdliwy ;)
@Rafiki - dzięki :)
@Amadi
Przy 24-25 klatkach trudno mówić o "odrobinie rozmycia", ruch jest po prostu skokowy, a przy większej dynamice zmiany między kolejnym klatkami zbyt duże, by uznać go za płynny. Wg różnych badań narząd wzroku "próbkuje" rzeczywistość od 48 Hz wzwyż, więc obraz ruchomy zmieniający się rzadziej niż podana wartość nigdy nie da pełnej immersji. Oczywiście, może to być środkiem artystycznego wyrazu jak fotografia cz-b., ale od rzeczywistości jest to równie odległe.
@tempor
Jest, ale ponieważ od ponad 100 lat w kinach leci wszystko w 24 kl/s to ludzie się do tego przyzwyczaili i to lubią. Ja np. nie znoszę tego super płynnego obrazu w 50 kl/s. Nawet 30 już mi przeszkadza. I wyłączam wszystkim w telewizorach upłynnianie ruchu. Ale mam kolegów którzy mają na odwrót, wszystko robią w 50 bo chcą mieć płynność. Ja mam klientów i jestem w stanie wyżyć z filmowania, oni tak samo. Więc temat się sprowadza do preferencji personalnych. Ty wolisz płynny ruch, ja wolę kinowe 24-25 kl/s. Mamy wybór i niech tak zostanie, narzucanie wszystkim "najmojszej racji" nie ma żadnego uzasadnienia.
Wspaniały test. Oby więcej takich na optycznych.
Bardzo fajny i uczciwy szkic planu skrótu testu.... osobiście intryguje mnie transformacja warsztatu video&fotoreportera z tradycyjnego seryjnego focenia w kierunku pełnoprawnych ujęć video i późniejszego wyciągania klatek... szczególnie kiedy mamy lepszy kodek. czy to już ten moment, że serie migawek i luster zastąpi ciepełko elektroniki.... jestem za...
lista wad i zalet bardzo solidna i uczciwa...
kilka fajnych sampli link
No zgadza się. Bardzo dobry test.
Co do płynności i rozmycia ruchu to filmowcy często stosują czas 180 stopni. czyli dla 24fps czas naświetlania wynosi 1/48s.
Dzięki czemu nie widać tak strasznie szarpanego ruchu.
Jak nagrywamy film w kontrolowanych warunkach to OK.
Ale jak ktoś nagrywa reportaż i nie ma czasu kontrolować jaki jest czas naświetlania ustawiony itp - to zarejestrowanie choćby ruchu kamery na 24fps z krótkim czasem naświetlania powoduje strasznie nie przyjemny efekt szarpanego obrazu. A jak jest słoneczny dzień to nie zawsze możemy wydłużyć czas do 1/48s.
Po za tym nie ma na to czasu w reportażu. Więc tu 48/50/60fps może się przydać.
Natomiast kto co woli 24 czy 48/60fps to wiadomo - sprawa indywidualna.
Ja sam jak mogę to sobie hobbystycznie coś nagram w 24fps dla "kinowego efektu".
@Amadi
Dzięki za odpowiedź.
Nie boisz się zemsty fanów Pentaxa po takich wypowiedziach? :P
@Arek
Jeszcze nie miałem okazji posłuchać jak śpiewasz. Mam jednak nadzieję, że lepiej ode mnie ;)
Jak mi wybuchnie samochód pod blokiem to zacznę się zastanawiać :P
> Ludzie, opamiętajcie się. To jest reporterski wół roboczy, ... Za ruchomy ekran w _TYM_ modelu jego użytkownicy poszliby z widłami na siedzibę Canona – oni nie chcą ruchomego ekranu. Nie w jedynce.
No tak, możliwość zrobienia dobrze skadrowanych zdjęć znad głowy (albo odwrotnie - z żabiej perspektywy) to dla reportera złamanie zasad. Jak *baron13* - tylko OVF się liczy.
@JdG
Z nad głowy to sobie może GoPro filmować.
@JdG
Chodzi też pewnie o to, że w przepychającym się tłumie i nie tylko ktoś może uderzyć twój aparat i taki ekranik na zawiasach po prostu poleci sobie daleko...
W Afganistanie ktoś walnie twój aparat kolbą AK47 i ekranik odpadnie.
@ Amadi
Jest, ale ponieważ od ponad 100 lat w kinach leci wszystko w 24 kl/s to ludzie się do tego przyzwyczaili i to lubią.
A ktoś pytał oglądających czy to lubią? Mnie osobiści kratkowanie obrazu szczególnie w filmach z szybką akcją strasznie wkurza a na dużym ekranie kinowym widać to jeszcze bardziej. Nie rozumiem sensu męczenia do dzisiaj antycznych standardów powstałych 100 lat temu.
> W Afganistanie ktoś walnie twój aparat kolbą AK47 i ekranik odpadnie.
No fakt, przekonałeś mnie. Chociaż, ktoś bardzo złośliwy mógłby powątpiewać, czy ten nieruchomy ekranik w "pancernym" Cwanonie zachowa jakąś funkcjonalność po trafieniu kolbą AK47. Jeszcze bardziej złośliwy poddał by w wątpliwość użyteczność reszty Cwanona po czymś takim.
@Paździoch
Pytał. Jak "Hobbita" eksperymentalnie pokazywali w 48 kl/s to odbiór był dużo gorszy niż w 24. Sam z ciekawości obejrzałem i "płynna" wersja wyglądała jak skrzyżowanie telenoweli z grą komputerową, a "skacząca" jak film. Więc ciesz się że możesz sobie włączyć tryb "milion klatek" w telewizorze, bo 24 fps nigdzie się nie wybiera ;)
...myślę że 8h pracy reportera z dwoma dslr na szyi wystarczy żeby zrozumieć brak kółeczek nastawu i wszystkiego wystającego, plus błogosławieństwo odporności osłon przeciwsłonecznych obiektywów... i lepiej zacząć od statycznych scen i spokojnych tańców, ciągle się coś obija, obciera... zewnętrzne monitory hdmi nie kosztują majątku i lepiej się sprawdzają przy przemyślanych projektach...jeżeli mi czegoś w 1dx3 brakuje to sterowania lampami wbudowanego w body, ale to nie problem dla video...
@Amadi
Ale Hobbit to szczególny przypadek, bo o ile mi wiadomo był kręcony przy kącie migawki 270 stopni przy 48 fps, żeby w 24 też jakoś wyglądało (swoją drogą widziałem oba i 24 wypadało dużo gorzej moim zdaniem), więc to mało miarodajne.
> ...myślę że 8h pracy reportera z dwoma dslr na szyi wystarczy żeby zrozumieć brak kółeczek nastawu i wszystkiego wystającego,
to łatwo zrozumieć, w końcu sam korpus to 1,5 kg, do tego obiektywy (pewnie jakieś 2 kg minimum). Jak sobie to powiesić an szyi, to nawet cud, że taki reporter jeszcze żyje po 8h. Nie jestem medykiem, ale wydaje się, że przez szyje, prócz kręgosłupa przechodzą też różne ważne arterie zasilające mózg. Ja tam nawet Olympusa sobie na szyi nie wieszam.
@ryszardo - kręcili przy 1/64 s czyli dla 24 fps 135 stopni, a dla 48 fps 270 stopni tak jak napisałeś. I nie sądzę żeby to akurat wpłynęło mocno na obraz w 24 fps. Nie znam nikogo kto przy 25 kl/s rozróżniłby gołym okiem czy było kręcone przy 1/50 a 1/60. Tak jak nikt nie rozróżnia 24 i 25 klatek w obrazie.
...skoro o fps.... czy ktoś zna historię, przesąd, że nic poniżej 24 fps nie jest możliwe... i trzeba bawić się w interwały i tysiące zdjęć, zamiast po prostu wybrać akceptowalne iso, 5fps albo niżej i 1/8s... i po kilku...nastu minutach mieć film zamiast kilku katalogów po 1tys zdjęć...
Problem skaczącego 24fps to głównie problem wynikający z tego, że większość ekranów pracuje w stałych 60Hz..
Na ś.p. videodslr mieliśmy wątek o tym "dlaczego mi obraz skacze". Miał 18 stron i lista powodów jakie się w nim pojawiły zajęłaby parę kartek
link
@Amadi
Pamiętam, że przy pierwszym seansie Hobbita (24 fps) strasznie mi przeszkadzało przeskakiwanie obrazu przy powolnych obrotach kamery. Szczególnie przy ujęciach 'pejzażowych'. Przy 48 fps było dużo lepiej, ale rozmycie było wyraźnie widoczne, więc też nieoptymalnie.
Czy można w końcu w canonie filmować od spustu migawki ?
@JdG
Wytrzyma. Canon 1D to są pancerne body.
Były testowane w takich warunkach.
Chyba nie wątpisz, że ruchomy ekran na zawiasach jest bardziej delikatny niż taki wbudowany?
Te zawiasiki mogą się urwać nawet jak w tłumie ktoś się będzie przepuchał.
A ekran klasyczny jest za bardzo mocną szybką, która naprawdę dużo wytrzymuje.
@kurdeniewiemco - z tego co kojarzę nie. Ale nie jestem fanem tej funkcji, w Panasoniku S1 / S1H szlag mnie przez nią trafiał, bo spust jest mega czuły, człowiek ręką obok przejechał i już włączało / wyłączało nagrywanie
Amadi - dla mnie jest niezbędna abym mógł zacząć przygodę z filmowaniem.
@kurdeniewiemco kciuka nie masz czy wymówek szukasz na siłę ;)
> Chyba nie wątpisz, że ruchomy ekran na zawiasach jest bardziej delikatny niż taki wbudowany?
tak, czy owak, to szkło; nawet jak to gorilla-glass, to pewnie po trafieniu czymś w rodzaju kolby AK47 raczej dobrze wyglądać nie będzie; podejrzewam, że nic się w nim zobaczyć już nie da. Będzie wtedy równie funkcjopnalny ekranik, jak ten który odpadł.
Natomiast "zawiasy" są różne, niektóre konstrukcje są bardzo odporne. Pentax K1 ma ekranik ruchomy z największą ilością stopni swobody, ale widziałem film jak gość różne dziwne rzeczy z nim robił i to wyglądało na bardzo odporną konstrukcję.
Co do "pancerności" takich konstrukcji, to warto pamietać, że to tylko raczej metafora. Choć takie wzmocnione korpusy są w stanie wytrzymać faktycznie wiele, to jednak nie wszystko. Tu chodzi raczej o wypadki takie, jak upadek z niedużej wysokości, mocne uderzenie w jakąś przeszkodę, które masywna obudowa jakoś zamortyzuje, itp. Ale raczej nie świadome działania niszczące, jak wspomniane walnięcie kolbą AK. To w dodatku lustrzanka, która ma dodatkowe precyzyjne i wrażliwe mechanizmy.
Mogliby w sumie zrobić w ramach eksperymentu dwie wersje - z ruchomym ekranem i bez. W tej samej cenie. Wtedy by się wyjaśniło co wolą użytkownicy docelowi. Tylko to niestety koszt dla firmy.
Ostateczny efekt filmowy jest lepszy przy dłuższych czasach naświetlania niż najkrótszych, więc co Wy się tu żołądkujecie o jakiś rolling. To absurd nawet z punktu widzenia kompletnego amatora.
Jestem też pewien że jeśli kolba AK47 nie zniszczy ekraniku to ołów sobie poradzi z tym bez problemu, skoro potrzeba zniszczenia aparatu zaistnieje;) .
@Dżozef
Rolling shutter nie ma związku z czasem naświetlania.
To dwie różne rzeczy.
Jedyne co mają wspólnego to im aparat ma mniejszy rolling shutter tym pozwala prawdopodobnie na więcej fps ustawić i tyle.
Ale to nie o to chodzi.
Dokładnie. Rolling shutter nie ma nic wspólnego z czasem migawki.
Dżozef:
A to teraz stosuje się ołów? Przecież UE zabrania. Może jednak o stal Ci chodziło? :)