Canon EOS 7D Mark II - test aparatu
9. Podsumowanie
Budowa, jakość wykonania i funkcjonalność
Pod względem budowy i jakości wykonania Canon 7D Mark II utrzymuje wysoki poziom. Nowy model wielkością przypomina swojego poprzednika, choć w specyfikacji można zauważyć, że jest nieznacznie wyższy i grubszy. Korpus aparatu został wykonany w znacznej części ze stopów magnezu, a jego poszczególne elementy są dobrze do siebie dopasowane. Konstrukcja zachowuje należytą sztywność, a duża waga dodatkowo utwierdza nas w przekonaniu, że trzymamy w ręku solidny i wysokiej klasy sprzęt. Warto dodać, że korpus został uszczelniony przed niekorzystnym wpływem warunków zewnętrznych, takich jak kurz i wilgoć.
Canon 7D Mark II współpracuje z kartami pamięci CF (typu I, zgodne z UDMA 7) oraz kartami SD, SDHC i SDXC (zgodne z UHS-I). W testowanym aparacie poza typowymi gniazdami USB i HDMI znaleźć można również gniazdo mikrofonu, słuchawek, wężyka spustowego, czy złącze PC. Układ elementów sterujących w nowym 7D przypomina ten z poprzednika. Pewne zmiany jednak zaszły, wliczając w to pojawienie się nowych elementów. Do dyspozycji mamy zatem sporo przycisków i pokręteł, a dodatkowo część z nich możemy programować.
Menu w nowym 7D pod względem graficznym i organizacyjnym jest takie jak w modelach 5D Mark III czy 1D X. Oferuje ono sporą liczbę ustawień i opcji, które pozwalają dostosować aparat do własnych potrzeb i usprawnić proces fotografowania. Niewątpliwą zaletą jest obecność zakładki „Moje Menu”, która umożliwia zebranie w jednym miejscu najczęściej używanych opcji. Możliwość stworzenia do 5 oddzielnych kart pozwoli wprowadzić podział wybranych ustawień według własnych upodobań.
Z pewnością warto pochwalić wyświetlacz LCD zastosowany w testowanym aparacie. Charakteryzuje się on wysoką rozdzielczością, wyraźnym obrazem i szerokim kątem widzenia. Przy pracy w ostrym świetle słonecznym odblaski na wyświetlaczu nie są intensywne, przez co nie przeszkadzają podczas obsługi aparatu. Do trybu Live View nie mamy większych zastrzeżeń, a jego użytkowanie naszym zdaniem jest wygodne. Podobnie jak w przypadku modelu 70D na pochwałę zasługuje szybkość działania systemu AF w trybie podglądu na żywo. Dzięki matrycy Dual Pixel CMOS umożliwiającej detekcję fazy, działanie AF w LV zauważalnie przyspieszyło w stosunku do lustrzanek ze zwykłą matrycą. Wizjer zastosowany w 7D Mark II oceniamy pozytywnie. Jest on dość duży i jasny oraz pokrywa 100% kadru. Co więcej, zastosowany w nim przepuszczalny ekran LCD umożliwia wyświetlanie sporej ilości ważnych informacji o ustawieniach, które dodatkowo można konfigurować.
Canon 7D Mark II został zaprojektowany również z myślą o filmowcach. W związku z tym oferowany przez niego tryb wideo jest mocno rozbudowany. Do dyspozycji mamy zatem szeroki wybór w zakresie jakości rejestrowanych filmów oraz dodatkowych ustawień związanych z filmowaniem, w tym opcja umożliwiająca korzystania z dwóch metod kompresji. Filmy można nagrywać w trybach z preselekcją przysłony i czasu migawki oraz trybie manualnym. Przy filmowaniu dobrze sprawdza się również system AF.
Użytkowanie i ergonomia
Wygodę użytkowania Canona 7D Mark II oceniamy wysoko. Aparat ma spore rozmiary, dzięki czemu rękojeść jest duża i mamy dość miejsca na swobodne ułożenie dłoni. Dodatkowo jest ona dobrze wyprofilowana, a gumowy materiał, którym została wyłożona, zapewnia dobre i pewne przyleganie dłoni. Ergonomię elementów sterujących również oceniamy pozytywnie. Jest ich sporo na obudowie i dają dostęp do dużej liczby ustawień. Warto również pochwalić spore możliwości aparatu w zakresie dostosowywania funkcji przycisków do własnych upodobań.
Do szybkości działania Canona 7D Mark II nie można mieć właściwie żadnych zastrzeżeń. Na jego pokładzie znajdują się dwa procesory DIGIC VI, które zapewniają wystarczającą moc, by aparat działał sprawnie i płynnie. Aparat prezentuje się bardzo dobrze również pod względem zdjęć seryjnych. Do dyspozycji mamy trzy tryby z regulowaną prędkością fotografowania, w tym tryb cichych zdjęć seryjnych. Warto pochwalić dużą prędkość fotografowania na poziomie 10 kl/s, z osiągnięciem której aparat nie mam najmniejszych problemów. Także pojemność bufora jest duża, pozwalając na wykonanie całkiem długich serii, szczególnie w formacie JPEG.
Skuteczność fazowego systemu AF w nowym 7D jest na całkiem dobrym poziomie. Co prawda w podstawowym teście liczba trafień w punkt nie była wyjątkowo wysoka, jednak nie zauważyliśmy aby aparat miał tendencję do chybiania. Trzeba też zaznaczyć, że użyte przez nas obiektywy wymagały nieznacznej kalibracji. Mimo iż staraliśmy się dobrać wartość kalibracji jak najlepiej, niewykluczone, że inna wartość dałaby lepsze wyniki podczas testu. Warto pochwalić skuteczność ciągłego autofokusa. W przeprowadzonych przez nas testach skuteczność zależała od wybranych ustawień, jednak w większości utrzymywała się na dobrym poziomie. W przypadku systemu AF warto także wspomnieć, że do dyspozycji mamy aż 65 krzyżowych punktów pomiarowych z centralnym punktem o zwiększonej czułości. Ponadto aparat oferuje naprawdę szeroki wybór opcji związanych z pracą automatycznego systemu ustawiania ostrości.
Nie mamy w zasadzie zastrzeżeń do systemu pomiaru światła, bowiem podczas testu nie sprawiał on szczególnych problemów. Skuteczny okazał się również automatyczny system czyszczenie matrycy. Po trzech tygodniach używania aparatu nie zauważyliśmy aby na matrycy zgromadziły się jakieś zabrudzenia. Z pewnością w 7D Mark II warto pochwalić obecność modułu GPS, który poza możliwością oznaczania pozycji wykonywanych zdjęć pozwala rejestrować przebytą trasę i oferuje funkcję cyfrowego kompasu. Pozwala ona na bieżąco wyświetlać na ekranie kierunek, w którym skierowany jest aparat oraz zapisywanie tych danych do EXIF-ów zdjęć. Plusem testowanego aparatu jest także to, że wbudowana lampa błyskowa umożliwia bezprzewodowe sterowanie zewnętrznymi lampami błyskowymi.
Podsumowując test 7D Mark II nie można zapomnieć o dodatkowych funkcjach, które oferuje. Do dyspozycji mamy na przykład timer interwałowy, który pozwala na automatyczne wykonywanie zdjęć poklatkowych. Ciekawą funkcją jest również możliwość ustawienia czasu ekspozycji (z dokładnością do 1 sekundy) w trybie Bulb. Dzięki niej, przy wykonywaniu długich ekspozycji można się właściwie obejść bez wężyka spustowego. Funkcja detekcji migotania natomiast usprawni fotografowanie w świetle, którego migotanie może negatywnie wpływać na równą ekspozycję kolejno wykonywanych zdjęć.
Rozdzielczość
W tej kategorii wyniki Canona 7D Mark II są na dobrym poziomie, aczkolwiek można by oczekiwać lepszych rezultatów. Testowana lustrzanka notuje porównywalne wyniki do modelu 70D, mającego na pokładzie również 20-megapikselową matrycę. Ta jednak nie daje lepszych rezultatów niż 18-megapikselowa matryca modelu 60D. Warto jednak zwrócić uwagę, że matryca w nowym 7D ma typowy i symetryczny filtr antyaliasingowy. W związku z tym, że konkurencja coraz powszechniej rezygnuje z filtrów AA, można się tylko dziwić, że projektanci nowego 7D nie zdecydowali się na ten krok. Co prawda wiąże się to z ryzykiem powstania efektu mory, jednak pozwoliłoby na otrzymanie obrazu o wyższej rozdzielczości.
Balans bieli
Automatyczny balans bieli w testowanym aparacie w większości przypadków nie ma problemów z prawidłowym oddaniem kolorystyki. Błędy koloru są na rozsądnym poziomie. Jedynie dla światła żarowego obserwujemy tradycyjne ciepłe zabarwienie obrazu, a co za tym idzie również spory błąd koloru. Nieco wyższa wartość błędu koloru przy świetle słonecznym dla ustawienia dedykowanego jest najprawdopodobniej spowodowana tym, że słońce o tej porze roku świeci nisko nad horyzontem i daje światło o cieplejszej barwie. Również w kategorii nasycenia koloru nie zanotowaliśmy większych problemów, bowiem odchyłki od 100% najczęściej nie są duże.
Jakość obrazu w JPEG
W szerokim zakresie czułości jakość obrazu na zdjęciach w formacie JPEG z 7D Mark II można ocenić pozytywnie. Na zdjęciach scenki testowej szum zaczyna być zauważalny dopiero przy ISO 3200, a ilość zachowanych szczegółów jest całkiem spora. Przy ISO 12800 obraz wciąż nie wygląda jeszcze najgorzej. Dopiero dwie najwyższe czułości dają słabą jakość obrazu, szczególnie ISO 51200, którą to czułość można w zasadzie uznać za bezużyteczną.
Proces odszumiania JPEG-ów można kontrolować w 3-stopniowej skali, a ponadto mamy opcję wieloklatkowej redukcji szumu. Trzeba przyznać, że zarówno w jednym jak i w drugim przypadku odszumianie daje niezłe efekty i nie powoduje dużej degradacji szczegółów obrazu. Wyostrzenie JPEG-ów natomiast możemy kontrolować w 8-stopniowej skali. Zero oznacza w zasadzie brak wyostrzania, a optymalny efekt otrzymujemy ustawiając ten parametr w okolicach środka skali.
Jakość obrazu i szumy w RAW
Do jakości obrazu na surowych zdjęciach z Canona 7D Mark II nie można mieć większych zastrzeżeń, bowiem w całkiem szerokim zakresie czułości pozostaje ona na dobrym poziomie. Szum staje się widoczny co prawda w okolicach ISO 800–1600, jednak dla tych czułości jego poziom można uznać za nieznaczny. Przy ISO 6400 szum jest już wyraźnie widoczny, chociaż jego wpływ na pogorszenie jakości obrazu nie wydaje się być szczególnie znaczący. Podobnie jak w przypadku JPEG-ów, dwie najwyższe czułości prezentują niski poziom. ISO 25600 można uznać za warunkowo użyteczne, mając jednak świadomość, że nawet bardziej wyrafinowana obróbka i odszumianie dokonane na komputerze pozbawi obraz wielu szczegółów.
W kategorii prądu ciemnego 7D Mark II zachowuje się w typowy dla lustrzanek Canona sposób. Histogramy otrzymane na podstawie analizy darków mają prawidłowy kształt, a wartości odchyleń standardowych nie przekraczają średnich wartości sygnału. Na najwyższych czułościach daje się jednak zauważyć oznaki bandingu w postaci poziomych wąskich pasków oraz niejednorodności o strukturze pionowej.
Zakres i dynamika tonalna
W kategorii zakresu tonalnego dla ISO 100 liczba tonów w 7D Mark II sięga 543, co przekłada się na 9.1-bitowy zapis danych. Można to uznać za bardzo dobry rezultat, który zagwarantuje nam wizualnie gładkie przejścia tonalne, bez zauważalnej posteryzacji.
Jeżeli chodzi o dynamikę tonalną dla kryterium SNR=10, przy ISO 100 testowany aparat osiąga 8.5 EV. Wynik ten można uznać za całkiem dobry, choć w starciu z konkurencją 7D Mark II pozostaje nieco w tyle. Pentax K-3 oraz Sony A77 II dla tego kryterium zanotowały wartości na poziomie 8.9 EV. W 7D Mark II wraz ze wzrostem czułości dynamika maleje dość wolno i na wyższych czułościach lustrzanka Canona wypada jednak lepiej niż wspomniane aparaty konkurencji.
Dla pozostałych kryteriów maksymalne wyniki 7D Mark II nie są szczególnie wysokie. Biorąc pod uwagę fakt, że mamy do czynienia z 14-bitowym zapisem RAW-ów, wynik 12.1 EV dla kryterium SNR=1 przy ISO 100 nie zachwyca. W tym przypadku jednak na wyższych ISO 7D Mark II również wypada nieznacznie lepiej niż lustrzanki konkurencji.
Ocena końcowa
Od premiery EOS-a 7D minęło ponad 5 lat. Przez ten czas rozwiązania stosowane w dziedzinie fotografii mocno poszły do przodu. Nic dziwnego zatem, że w wielu kategoriach 7D Mark II wyraźnie różni się od swojego poprzednika. Niewątpliwie już na podstawie samej specyfikacji można zauważyć, że nowy 7D prezentuje się obiecująco, a oferowane przez niego możliwości są naprawdę spore. Test aparatu w dużym stopniu to potwierdza. Ogólnie rzecz biorąc aparat zrobił na nas dobre wrażenie. W teście nie zaliczył żadnej poważnej wpadki, a w wielu kategoriach prezentowany przez niego poziom jest odpowiednio wysoki, jak na aparat skierowany do wymagającego użytkownika.
Można by co prawda oczekiwać wyższej rozdzielczości obrazu, szczególnie jeśli porównamy rezultaty 7D Mark II z lustrzankami konkurencji, wyposażonymi w 24-megapikselowe matryce pozbawione filtrów AA. Chętnie widzielibyśmy także lepsze wyniki w kategorii dynamiki tonalnej, bowiem w tej kategorii 7D Mark II na tle konkurencji również nie błyszczy. W tych aspektach jednak trudno uznać jego rezultaty za słabe. Ponadto w wielu kategoriach zasługuje na zdecydowane pochwały. Niewątpliwie tryb zdjęć seryjnych jest dużą zaletą testowanego Canona. Również w pod względem ergonomii i ogólnej funkcjonalności nowy 7D nie ma się czego wstydzić. System AF oferujący naprawdę szeroki wachlarz ustawień i możliwości konfiguracyjnych w praktyce spisuje się pozytywnie. Choć wyniki celności w podstawowym teście nie okazały się wyjątkowo wysokie, ciągły AF zrobił na nas duże wrażenie, prezentując w przeprowadzonych przez nas testach naprawdę dobrą skuteczność. Także do ogólnej jakości obrazu nie można mieć większych zastrzeżeń. Nowego 7D na pewno nie można nazwać liderem w tej kategorii, ale wśród konkurentów utrzymuje dobrą pozycję, oferując co najmniej porównywalne możliwości.
Tradycyjnie spójrzmy jeszcze jak testowany aparat wypada na tle konkurencji pod względem ceny. Korpus 7D Mark II w podstawowej cenie (nie uwzględniając żadnej promocji typu cashback) kosztuje około 6500 zł (ceny na podstawie serwisu Ceneo z dnia 28.12.2014). Pentax K-3 to wydatek rzędu 3800 zł, a Sony A77 II – 4400 zł. Za Nikona D7100 trzeba zapłacić niecałe 3500 zł, a za pełnoklatkowy model D610 – około 5600 zł. Widać zatem, że z wymienionych aparatów, testowany Canon jest najdroższy. Nie od dziś wiadomo, że nowości Canona do tanich nie należą. Mimo to, biorąc nawet pod uwagę spore możliwości nowego 7D, wciąż jego cenę można uznać za wysoką. Niewykluczone, że z czasem cena ta spadnie, chociaż dużej obniżki raczej nie należy się spodziewać, szczególnie jeśli aparat będzie się cieszył dużym powodzeniem. A ponieważ 7D Mark II był już wyczekiwany od dłuższego czasu przez szerokie grono miłośników marki, taka sytuacja jest prawdopodobna. Jak jednak będzie, czas pokaże.
Na koniec przedstawiamy najważniejsze zalety i wady Canona 7D Mark II.
Zalety:
- dobra jakość obrazu w szerokim zakresie czułości,
- całkiem dobre wyniki dynamiki i zakresu tonalnego,
- dobrze działający pomiar światła,
- skuteczny balans bieli w większości przypadków,
- celność systemu AF na całkiem dobrym poziomie,
- mikroregulacja AF,
- czytelne, funkcjonalne i rozbudowane menu,
- bardzo dobrej jakości wyświetlacz LCD,
- funkcjonalny tryb Live View,
- szybki autofokus w trybie LV i podczas filmowania,
- monochromatyczny panel LCD,
- całkiem duży i jasny wizjer o 100% pokryciu kadru,
- spora ilość informacji wyświetlanych w wizjerze,
- dobra ergonomia elementów sterujących,
- wysoka prędkość fotografowania w trybie seryjnym,
- spora pojemność bufora, umożliwiająca wykonywanie długich serii,
- rozbudowany tryb filmowania,
- możliwość filmowania w trybach preselekcji migawki, przysłony i trybie ręcznym,
- możliwość ręcznej kontroli parametrów ekspozycji podczas nagrywania filmów,
- możliwość cichej obsługi podczas filmowania,
- zdjęcia HDR i wielokrotna ekspozycja,
- tryb cichej migawki (także w trybie seryjnym),
- timer interwałowy (zdjęcia poklatkowe),
- timer funkcji bulb,
- funkcja detekcji migotania, połączona z opcją wyzwalania migawki w optymalnym momencie,
- solidny i wytrzymały korpus ze stopów magnezu,
- uszczelnienia przed wpływem niekorzystnych warunków zewnętrznych,
- wygodna rękojeść aparatu,
- obsługa dwóch rodzajów kart pamięci (dobra komunikacja między kartami),
- elektroniczna poziomica,
- skuteczny system czyszczenia matrycy,
- bezprzewodowy system sterowania błyskiem,
- wbudowany moduł GPS z funkcją kompasu cyfrowego,
- gniazdo HDMI,
- gniazdo zewnętrznego mikrofonu,
- gniazdo słuchawek.
Wady:
- rozdzielczość obrazu mogłaby być wyższa,
- słaba praca automatycznego balansu bieli przy oświetleniu żarowym,
- widoczny banding na wysokich czułościach,
- brak stabilizacji matrycy,
- brak wbudowanego modułu Wi-Fi,
- stosunkowo wysoka cena.