Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
@mizu, "turbo zysk dla obrazu z tego pierdyliarda iso" jest w trybie filmowym i to jest główny powód dla którego ludzie kupują ten aparat. Nie ma na rynku drugiego takiego aparatu który dawałby tak dobry obrazek na wysokim iso (za wyjątkiem jego poprzednika). Kręciłem kiedyś na FS7 i zrobiła się noc (jedynym światłem były pochodnie). FS7 nie dało rady, pomimo nastawienia najwyższego ISO, więc przerzuciliśmy się na A7s i obrazek był rewelacyjny. Jak dla mnie ten aparat ma tylko dwie wady: 8 bitowe wyjście przez HDMI (Panasonic GH4 ma 10 bit) i rolling shutter.
Nie jest to aparat uniwersalny bo 12 Mpx to jednak trochę mało jak na współczesne czasy. Czasem potrzebujemy mocno wykadrować i opieramy się o ścianę. Z tego względu zamieniłem bardzo dobrego przecież Nikona D700 (12Mpx) - na D750(24Mpx). Różnica w detaliczności obrazu - kolosalna...
@optyczne, zdjęcia aparatu z odchylonym ekranem i obok telefonu robione w świetle żarowym? Bo cyferki na ekranie powinny być białe, nie niebieskie ;)
@Borat, lampa zawsze może się przydać, dlatego popieram w tej kwestii politykę Nikona w trzycyfrowych korpusach FF. Sam wielokrotnie byłem w sytuacji, że z powodu braku wbudowanej nie zrobiłem zdjęcia, teraz noszę malutką zewnętrzną. A lampa tutaj nie musiałaby być duża, wystarczyłaby taka miniaturowa, jak w A5000/5100, można ja odchylić palcem, by odbić błysk od sufitu pod dogodnym dla nas kątem.
@android, To obiektywem już się w współczesnych czasach nie kadruje? Teraz pstrykasz jak leci, a później nożyczki i zabawa w krawca? Tak się kraje jak materiału staje?
espresso - czasami jesteś daleko od celu i crop to konieczność. Choć takie zastosowania to nie jest cel ludzi, który kupują A7S II.
Narzekanie, że A7S II ma tylko 12 Mpix jest kompletnie bez sensu. Sony ma w ofercie aparaty o wyższej rozdzielczości. Ten, z definicji miał mieć mało, bo do jego głównego zastosowania w zupełności tyle wystarczy.
Mała liczba pikseli ma swoje zalety związane choćby z niskimi szumami i wysokim zakresem tonalnym. Brak możliwości użycia stabilizacji w korpusie nie ma żadnej zalety.
Naprawdę chcemy to jeszcze raz wałkować?
23 grudnia 2015, 16:25
@ Arek Jak jest daleko do celu to się teleobiektywu używa.
@ blaciej Między innymi po to aparaty mają wymienne obiektywy aby ich użyć odpowiednio do sytuacji.
@espresso. Na najwyższych iso na pewno dynamika klęka, ale weź pod uwagę, że w S-logu, w którym dynamika jest największa minimalnym iso dla 4k jest 1600 a dla HD 3200, czyli tam gdzie dla większości lustrzanek (włącznie z Canonem 5dmIII) kończy się zakres użytecznego obrazka. Tu można zobaczyć porównanie A7s z A7sII: link
Ja liczyłem na aparat z najczystszym wysokim ISO, a tu okazało się że Nikon wypadł lepiej, a Sony zaskoczył genialnym autofocusem i rekordowym zakresem dynamicznym i tonalnym. Gratuluję.
Czy video ma 10 bitów jak jest w kamerach czy tylko 8? W tym drugim wypadku to zdanie w podsumowaniu , że "aparat ma duże możliwości w postprocessingu" jest trochę na wyraz...
@Nikoś. Niestety ma tylko 8 bitów. O ile wiem żaden aparat nie zapisuje w h264 w 10 bitach (Canon + Magic Lantern RAW MLV ma 14 bitów, ale to raw a nie h264), jedynie kamery mają taką opcję. I zgadzam się z tym co powiedziałeś: możliwości postprodukcji nie są tak duże (jak np w przypadku Sony Fs7 z 10bitowym zapisem). Wg mnie S-log w tym i innych aparatach (np w RX10 II) to trochę chwyt marketingowy, ludzie myślą, że będzie super rozpiętość tonalna, a potem przy forsownej obróbce pojawia się banding. Ale mimo wszystko, nawet w 8 bitach i umiarkowanej obróbce, S-log zwiększa dynamikę. Alister Chapman radzi, żeby w 8 bitach korzystać z profili Cine i chyba ma rację - taki materiał nie wymaga wielkiej obróbki, a dynamika i tak jest szersza od standardu (poza tym można kręcić na dowolnym iso). Większym problemem wg mnie jest samplowanie 4:2:0, dlatego najlepszą opcją jest zapis na zewnętrznym rekorderze, nawet pomimo wyjścia 8bit. I z tego powodu nie wiem czy nie wolałbym kupić A7s zamiast A7sII. Jakość zbliżona, a cena znacznie niższa.
@Borat - dzięki, że mi uświadomiłeś. Zawsze do fotografii ptaków używałem teleobiektywu i jednocześnie często dodatkowo cropowałem. Teraz, dzięki Tobie, wiem, że robiłem błąd. Człowiek uczy się całe życie.
"O tym, jak aparat wypadł w starciu z naszymi procedurami pomiarowymi, dowiecie się z kolejnych rozdziałów niniejszego artykułu". Piękne, poetyckie zdanie! Gratuluję! W Waszych testach dynamiki każdy kolejny aparat wspina się na coraz to nowy Mont Everest. A z zamieszczonych próbek wynika, że jego DR wynosi trochę ponad 7 EV - czyli jak niemal każda lustrzanka od kilku lat! Sugerowałbym, żebyście już porzucili ten test, bo on nie mierzy nic innego, jak degradujący poziom szumu na obraz. Najlepsze zdjęcia otrzymywało się w dziejach fotografii na slajdach Kodachrome a potem na Fuji Velvii o czułości 50 ISO. A te materiały miały około 5 EV - i dzięki temu dawały cudny efekt! Przestańcie mitologizować tę dętą dynamikę tonalną! I co się stanie, jak jakiś nowy aparat będzie miał trochę mniej niż np. Nikon D700, który jest dla mnie referencyjny pod względem jakości obrazu? Może skoncentrujcie się na oddaniu koloru, jakości wizjera, łatwości obsługi...
@Maciek na tym portalu nie będzie już testów obiektywów sony bo szkoda na to czasu kasy itp...
Co do testu iso hmm ciekawe, że jeden z najlepszych aparatów na rynku jeżeli chodzi o poziom szumu dorównuje tylko canonowi 5d mk3 polecam poczytać inne fora bo tu wyniki jeżeli chodzi o iso są... hmm inne:) Polecam zastosować normalną wołarkę a matryca pokaże pazur... Co do zakresu tonalnego itp muszę przyznać, że aktualizacja dała dużo i to bardzo dużo...
wywołanie tematu szumu u soniaka może oznaczać, że co niektórzy większość świąt mogą spędzić na pisaniu komentarzy pod testem:):) Życzę Wszystkim radosnych i słonecznych świąt
W dynamicznych ujęciach np.ptactwa lepiej miec luźniejsze kadry które można sobie ewentualnie przyciąc niż na styk gdzie w wyniku amputacji traci się 90 % zdjęc.
Przy obecnych cenach oraz przy uwzględnieniu najważniejszego kryterium jakim w aparatach fotograficznych jest jakość obrazka bezsprzecznym hegemonem jest Canon 6d! Kropka (właściwie wykrzyknik)! :)
To już szósty z kolei..Wolałbym raz, a dobrze.A wbudowana lampa zawsze może się przydać do doświetlania. Brakuje mi jej w Canonie 5D, nie zawsze jest czas żeby montować dużą, lampę. W analogu często używałem tego wbudowanego maleństwa z pozytywnym skutkiem.
@ero zawsze miło sobie uzasadnić, że zakup 6D to był strzał w dziesiątkę... chwilówka od razu mniej boli. zresztą kto by tam robił zdjęcia... może jutro i na nowy rok i nawet nie zgrywam bo i tak nie mam czasu obrabiać gdy siedzę w komentarzach
Jak tu oko może nie boleć jak w teście szumów w rawach wychodzi, że te body ma szum mniejszy tylko o 1ev od mojego starego 7 letniego body z matrycą aps-c. Mało tego, z moich domowych porówna pomiędzy moją starą puchą a pierwszą podstawową a7, a7 ma szum mniejszy o jakieś 2ev. Sory ale to się kupy nie trzyma...
@MaciekKwarciak Owszem - to prawda. Środkowy jest bardzo dobry, pozostałe jednak wyraźnie odstają. W dodatku 6d jest wolny i na siłę okrojony (tych minusów kilka jest) - trochę funkcjonalności dodaje jednak Magic Lantern. Trzeba jednak przyznać, że w jakości obrazowania - szczególnie w jpg (czystości od szumów, balansie bieli, pomiarze światła) jest świetny, nawet napiszę, że minimalnie lepszy niż 5dmIII (zresztą potwierdzali to chyba "Optyczni" w testach - jeśli dobrze pamiętam). I różni "jausumasi" mogą wylewać swoją żółć w argumentum ad personam, ale i tak nie zmieni to stanu faktycznego.
Borat: nieraz mój zoom kończący się na 500 mm jest za krótki do ptaków. Rozumiem, że na moim miejscu w takiej sytuacji przypiąłbyś MTO11CA (1000 mm), wszak mam go. Ale do ptaków się nie nadaje, więc bardzo niefachowo, ale jednak cropuję.
jausmas@ Może jest hegemonem, ale w innej lidze, niższej. Za cenę dawnego 5d zrobili uboższą wersję aparatu i każą się jeszcze cieszyć fanom marki. Nie wspomnę o najkrótszym czasie migawki (1/4000sek), takim sobie AF. Za taką samą cenę, a może nawet nieco taniej kupimy Sony A7II który tak naprawdę na nowo definiuje budowę aparatów fotograficznych nowej generacji. Mamy lepszą matrycę, autofocus , czas otwarcia migawki do 1/8000 sek. W gratisie dostajemy stabilizację 5-cio osiową, możliwość podpięcia praktycznie każdego szkła, nawet z bogatej kolekcji Canona z działającym autofocusem i to całkiem żwawo. W odróżnieniu od Canona Sony w aparatach serii A7II, SII, RII niczego nie "wycinał, a wręcz przeciwnie, dodał mnóstwo nowych funkcji. Myślę że dopuki Canon nie odpowie na serię aparatów A7 to inżynierówie Canona nie będą zbyt komfortowo spali, mam zresztą wrażenie że teraz śnią na jawie o swojej wielkości. Jeszcze....
@zbitooko 23 grudnia 2015, 23:43 Przy obecnych cenach oraz przy uwzględnieniu najważniejszego kryterium jakim w aparatach fotograficznych jest jakość obrazka bezsprzecznym hegemonem jest Canon 6d! Kropka (właściwie wykrzyknik)! :)
Ciszy, gratuluję krytycyzmu! Rozwijaj go, bo to rzadki towar na forum Optycznych - tej wspólnoty wiernych, wierzących w sprzęt i za nic mających estetykę i piękno fotografii. Wesołych Świąt!
@zentaurus ja tak z lekką ironią bo kolega od 6D łyka i wierzga jak młody szczupak ;-)
Co do 6D to pełna zgoda, jest trochę minusów. W zasadzie aparat pełen kompromisów. AF praktycznie ograniczony do środkowego (ale bdb), AF-C kulawe, matryca bryluje w zasadzie tylko na wyższych czułościach, DR i rozdzielczość poniżej współczesnych apsc, kiepski najkrótszy czas migawki (choć to akurat nie jest chyba takie istotne), jeden slot na kartę pamięci, brak odchylanego LCD, brak wbudowanej lampy. Sytuację poprawia MagicL ale jak na hegemona to szału nie ma ;-)
Z tym Sony to uważaj, oni mają bardzo dobry marketing. Matryce jednak trochę odstają od tych z Nikonów, a porządny AF zaczyna się w zasadzie dopiero od modelu A7R2. Z tym podpinaniem szkieł to ja bym się nie nakręcał. Nie bez przyczyny olewają pełną kompatybilność ze starą szklarnią Minolty. Kupisz, poużywasz trochę obcej optyki, a później dojdziesz do wniosku, że jednak najwygodniej z dedykowaną szklarnią i wtedy zaczynają się schody. Policz sobie ile trzeba wywalić na A7R2 i kilka podstawowych stałek, a później zastanów się co można mieć w tych kwotach w innych systemach. Oczywiście pewne zalety bezlusterkowca są niezaprzeczalne, wady też. W każdym razie warto sobie dobrze przemyśleć wejście w FE.
@robertskc7 D750 to obecnie chyba jedna z najbardziej niedocenianych puszek. O dziwo przyjemniej patrzyło mi się przez wizjer w 6D, dziwne.
Sony A7s II to świetny aparat dla fotografów, którzy nie robią dużych powiększeń / wydruków, a którzy potrzebują poręcznego aparatu który sobie dobrze radzi w trudnych warunkach oświetleniowych. Detal na pow. 100% z tego Sony jest tak czysty jak większość zdjęć z aps-c 24mpx na pow. 60-70 %, do tego wygląda to tak dobrze nawet na iso1600, pojawia się trochę szumu w cieniach, ale jest prawie niewidoczny, Sony ma jeszcze dwa aparaty z serii Sony A7 w ofercie, A7II i A7rII, oba mają o wiele więcej pixeli przy podobnych osiągach matrycy - przynajmniej na papierze, jednak a7s przy filmowaniu w lowlight iso jest nie do pobicia, Sony pokazało klasę wypuszczając serię a7, wszystkie aparaty z tej serii obrazują tak, że dziwię się tym wszystkim ludziom z obolałymi kręgosłupami od dźwigania d4 i 1d, dlaczego nie sprzedali tych czołgów i nie kupili po prostu aparatów foto jak Sony a7
@szlicnykotek "Sony pokazało klasę wypuszczając serię a7, wszystkie aparaty z tej serii obrazują tak, że dziwię się tym wszystkim ludziom z obolałymi kręgosłupami od dźwigania d4 i 1d, dlaczego nie sprzedali tych czołgów i nie kupili po prostu aparatów foto jak Sony a7 "
-Działający AF-C. -10-12 fps. -Brak sensownej matrycy do repo w Sony, 12 Mpix z A7S to przy obecnych standardach zbyt mało, 36-42 z A7R/RII zbyt dużo, A7II szumi około 1 EV bardziej niż konkurencja z N czy C. -Wygoda użytkowania z cięższymi szkłami. -Brak jakichkolwiek długich jasnych tele w Sony.
Oczywiście jeszcze o czymś zapomniałem... -Bateria wytrzymująca 3000, a nie 300 zdjęć. -Moje wątpliwości budzi też komfort pracy z lampą w przypadku Sony,nie widziałem(aczkolwiek nie twierdzę, że coś takiego nie istnieje) jeszcze LV/wizjera w którym komfortowo dałoby się robić zdjęcia z zewnętrzną lampą.
@karp1225 chyba tylko SSM II śmigają z tym LAEA bez przeźroczystego lustra. pod A było jeszcze kiedyś fajne lustrzane AF 500/8 do większej kieszeni ale przestali produkować.
@szlicnykotek ten system jest drogi i cierpi na wiele problemów wieku dziecięcego. rynek wtórny jest marny, wybór natywnych szkieł ograniczony, a ceny wygórowane. poza tym Sony zawsze wściekle traci na wartości, dla porównania cena takiego 6D od trzech lat oscyluje wokół 5500-6000 zł i nie chce spadać. niestety Sony przyjmuje strategię cenową premium i bardzo wysoko pozycjonuje swoje nowe zabawki. owszem, są innowacyjne z wielu względów ale nie ma tu aż takie rewolucji jaką się do tego dorabia. jeśli pojawią się mniejsze i lżejsze lustrzanki FF to układ sił nie zmieni się jakoś znacząco, może trochę wzrośnie udział Sony w rynku. myślę, że FE całkiem nieźle się sprzedaje więc na spadek cen też bym nie liczył.
akurat Sony ba bardzo fajny system błysku, ten obrotowy palnik to zawsze był atut. wyłączenie symulacji ekspozycji w EVF dostępne jest już od kilku lat.
tak, żywotność ogniwa to niewątpliwa wada w stosunku do klasycznych lustrzanek ale to dotyczy całego segmentu bezlusterkowców.
fajny ten Twój d4s ale gdybym miał go targać ze sobą kiedy cały dzień wędruję i zwiedzam to wolę małe i lekkie jak bezlusterkowiec apsc. w tym względzie szybciej widziałbym się z takim A7R2, a przy dwóch/trzech aku da się tym naprawdę sporo oblecieć. każdy ma wybór
jausmas@ Dobrze że masz wyważony stosunek do wszelkich nowości rynkowych :) Ja mimo że mam A7 to też zauważam oprócz zalet także ujemne strony tego aparatu. No cóż, nic nie jest doskonałe i bez wad. Wiadomo że A 7 jest dosyć prądożerne, dlatego zawsze mam przy sobie ze 2,3 sztuki akumulatorów. Nie są duże więc nie są jakimś specjanym obciążeniem. System dopiero rozwija się od około 2 lat więc nie ma jeszcze rynku wtórnego na szkła, lecz mimo wszystko uważam że rozwija się w dobrym kierunku.
@Posłaniecprawdy tak, mnie i pewnie wielu potrzebny jest wszechstronny w użytkowaniu aparat. te bezlustekowce Sony są ok ale ceny zwariowane jak na polskie realia, a brak rynku wtórnego komplikuje sprawę. więcej niż połowę szkieł mam właśnie z takich źródeł. zobaczymy co przyniesie początek roku :)
@zentaurus jasne, kierunek jest ok. mnie bardziej przeraża polityka cenowa. w moim odczuciu A7R2 walczy o tego samego klienta co 6D. wcześniejsze odsłony siódemek trochę niedomagają. zwłaszcza AF nie rozpieszcza. taki Olek to dosłownie łapie w ciemnościach.
Na pewno warto pochwalić S za to, że nie stoi w miejscu i wypuszcza co jakiś czas nowe korpusy które, może nie wiele, ale jednak różnią się od poprzedników i wnoszą ciekawe funkcjonalności. Choćby ten lepszy AF i stabilizacja matrycy. A co tymczasem u Canona? Korpusy FF nie odświeżane od paru lat, 5D z dosyć przestarzałą matrycą jak na obecne standardy, 6D z archaicznym AF. To było ok 3 lata temu, ale jeśli ktoś chciałbym wejść w pełną klatkę to Canon ma najmniej ciekawy system jeśli chodzi o aparaty. Co gorsza ceny wcale nie spadają.
Prawda jest taka, że pod względem prądożerności bezlusterkowce takie jak A7 sądaleko w lesie w stosunku do lustrzanek.W moim 5DII mogę w gripie od biedy użyć zwykłych paluszków i z tego punktu widzenia taki A7 aparatem spacerowym nigdy nie był i nie będzie, a jak siądzie prąd gdzieś na totalnym zadupiu to leży i kwiczy (o ile zostało w nim jeszcze z 3V:).A ja wrzucam AA i jadę dalej. Lustro jest jednak bardziej wszechstronne i nie muszę martwić się o akumulatory. Lustrzanki są większe, stabilniejsze i lepiej się je trzyma w ręku. I nie jest to przypadek, że są takie duże, za tą wielkością stoją dziesiątki lat doświadczeń fotografów. Ergonomia jest też sprawą biologii i stąd taka wielkość, a nie inna. Względy konstrukcyjne np. wielkość lustra też grają rolę, ale mniejszą.A7 to krok w przyszłość, ale jak zawsze czas pokarze co wygra. Na razie lustra mają się dobrze.
@Lipen teoretyzujesz bez sensu. bezlusterkowce są naprawdę fajne jeśli lubimy mieć aparat przy sobie. tak, pod względem zasilania są mniej żywotne ale mając dwa ogniwa jeszcze nie miałem takiej sytuacji abym został w lesie. jeśli nastawiasz się na zasilanie paluszkami to wybór masz mocno ograniczony, do Pentaxa. trochę dziwne kryterium ale co kto lubi. A7 jest bez dwóch zdań przyjemniejszym spacerniakiem niż każde 5D. to wynika z biologii, zresztą fotograf to nie szerpa więc nosić mniej ale wygodniej to częściej, czyli robić więcej zdjęć :)
Wszystko zależy od fotografa/użytkownika. Są tacy dla których 5D będzie lepszym aparatem. Większość ludzi wydaje się pisać tylko ze swojego punktu widzenia, nie wiem z czego wynika to zafiksowanie się.
Ale żeby nie było zbyt spokojnie to napisze, mam was gdzieś - Sony A7s to najlepszy aparat jaki powstał*
@Lipen Widziałeś powerbanki na baterie AA? Sony można zasilać przez usb i w wielu przypadkach jest to wygodniejsze, niż żonglowanie akumulatorami (ja bardzo żałuję, że takiej opcji nie ma w Fuji x-m1).
@qbic Napisałem wyraźnie - przyjemniejszym spacerniakiem :) Niektórzy faktycznie mają coś zafiksowane bo od razu doszukują się w tym jakiejś skrajnej i niesłusznej krytyki.
Chcesz czy nie ale świat bezlusterkowców urodził się z takich prozaicznych potrzeb jak mniejszy i lżejszy aparat który łatwiej wszędzie zabrać ze sobą, bez rezygnowania z wymiennej optyki. Zresztą te same potrzeby napędzają segment kompakt premium, który jakoś nie chce poddać się ogólnym tendencjom do wymierania kompaktowej gałęzi ewolucji.
Matryca w A7S faktycznie niesamowicie zbiera światło i pewnie w wielu sytuacjach jeszcze długo będzie rewolucyjna. Konstrukcyjnie wymuszona niższa rozdzielczość to jednak spory mankament w pewnych sytuacjach, zwłaszcza tam gdzie kadruje się bardzo dynamicznie.
Co do porównań z Canonem i Nikonem, możliwe że w pewnych kwestiach Sony nieco odstaje, ale przecież przez lata fotograficy fotografowali analogowymi lustrami, które miały o wiele gorszą funkcjonalność niż współczesne lustra entrylevel. Możliwe, że ludzie przyzwyczaili się do C i N, każdy ma "wbite", że to prof. aparaty używane przez prof. więc jeśli kupi któryś z nich niewiele ryzykuje, ale przecież istnieją takie portale jak ten, które często obalają podobne mity.
"Żaden aparat nie jest idealny, ale aparaty Sony z serii A7 są bliskie ideałowi." ------------ Widać każdy ma swoje wymagania i ideały. Według mnie pierwszym pełnoprawnych konkurentem współczesnych lustrzanek pełnoklatkowych jest dopiero A7R2. Niestety jest relatywnie drogi walcząc o klienta z trzy razy tańszym Canonem 6D czy Nikonem D750.
"Co do szkieł, to zależy jakich szkieł ktoś potrzebuje, jeśli komuś wystarczą 2-3 szkła system jest w porządku" ------------ Zerkam na ofertę Cyfrowe.pl Pełnoklatkowych szkieł FE wysortowało mi 6. Analogicznie dla Canona 64 i dla Nikona 57 systemowych szkieł pod pełną klatkę. Jesteś nawet zabawny w tym trolowaniu, uśmiecham się :)
"przecież przez lata fotograficy fotografowali analogowymi lustrami, które miały o wiele gorszą funkcjonalność niż współczesne lustra entrylevel" ------------ Trzeba być niezłym mitomanem aby wyciągać takie argumenty :)))) Równie dobrze mógłbyś tu uzasadniać porzucenie pełnej klatki dla telefonu Xperia ;-)
"Pełnoklatkowych szkieł FE wysortowało mi 6." "Jesteś nawet zabawny w tym trolowaniu, uśmiecham się :) "
i kto tu jest trollem, hę ? :) od kiedy to cyfrowe.pl jest wyrocznią dostępności szkieł ? Szkieł "fufu" dostępnych na mocowanie E jest dwadzieścia parę.. to całkiem sporo.
To żeby używać wygodnie swoich starych szkieł Konica-Minolta, poproszę o takiego bezlusterkowca jak A7sII (ta sama matryca + AF) w korpusie Sony A900 :) Jestem przyzwyczajony do 800 zdjęć z akumulatorka w A900. Myślę jednak, że szybko przyzwyczaiłbym się do noszenia kilku aku w przypadku bezlusterkowca.
Zawsze można kupić grip nawet ten najtańszy za400-600zł i na jednym ładowaniu mamy około 700-800 zdjęć. Można? Można! A i komfort używania dużych szkieł jest już jak najbardziej ok...
ej dzieci, dzieci. a jaka jest tolerancja i rozkład odchyłek produkcyjnych, zwanych też powtarzalnością, mierzonych tutaj parametrów? nikt nigdy o tym nie wspomina a mogłoby okazać się, że większość aparatów pochodzących z tego samego okresu niczym nie różni się od siebie a czasami nawet modele ogólnie uznawane za lepsze a leżące w dolnej granicy tolerancji ustępują modelom uznawanym ogólnie za gorsze, które znalazły się w górnych granicach tolerancji. przykładowo jakiś tam parametr A dla aparatu X wynosi 110 przy tolerancji +/-10%, ten sam parametr dla aparatu Y wynosi 105 przy tolerancji +/-5% i ten sam parametr dla aparatu Z wynosi 100 przy tolerancji +/-1%. to oznacza ni mniej ni więcej tylko to, że wszystkie trzy aparaty zaoferują użytkownikowi parametr A na poziomie 99 a oczywiście do testów i na premiery trafią modele mogące pochwalić się odpowiednio: X-121, Y-110 i Z-101 i na tymże właśnie poziomie ukształtowane będą ceny. z kolei różnice w cenach to koszt marki, czytaj logo lub koszt przywiązania jak kto woli.
@archangelgabrys wystarczyłaby porządna przejściówka bez dodatków w torze optycznym, przenosząca ten nowy AF z A7R2. I jakaś ludzka cena na poziomie D750.
jausmas@ Co do konkurencji, do Canona 6D czy Nikona D750 można raczej porównywać Sony A7II który jest w podobnej cenie i ma podobną matrycę (24 mln). Sony A7rII jest raczej w lidze Canona 5Ds z 50-milionową matrycą, w mniej więcej w tej samej wysokiej cenie. Canon 6D nie ma fukcjonalności A7rII (filmy 4k, czas otw. migawki 1/8000 itd). Obiektywy Sony z mocowaniem FE istnieją na rynku ze dwa, trzy lata, a mocowanie EF Canona ma ponad trzydzieści lat, więc trudno wymagać podobnej ilości szkieł. Sytuacja powoli się zmienia i pojawia się coraz więcej nowości. Sigma i Tamron też pewnie "zalepią" dziurę w brakach. Niemniej jednak już mamy wystarczające minimum potrzene do robienia zdjęć a możemy się także posiłkować szkłami z innych systemów.
@zentaurus tak, zgoda. argument rozdzielczości słusznie wypycha ten aparat ligę wyżej. gdyby A7II miała ten sam moduł AF to byłaby (wesług mnie) jakaś konkurencja dla wspomnianych 6D i D750. Canon bryluje tu bardzo czułym środkowym krzyżowym, a Nikon zaszczepił w D750 bodaj najlepszy swój moduł AF. z wielu względów skuteczność AF to jedna z najważniejszych cech współczesnych cyfrówek. bez niej na nic super ostre szkła i hiper matryce. niestety ale A7 ślepnie jak kura i jest na poziomie najtańszych lustrzanek sprzed kilku lat. w A7II jest progres ale dopiero moduł z A7R2 może realnie powalczyć z najtańszymi lustrzankami FF. to z tego względu zaniżyłem pozycję tego aparatu, rozdzielczość dla wielu pewnie nie ma takiego znaczenia. zresztą mam wrażenie, że ten ogromny skok w rozdzielczości powoli zaczyna ograniczać osiągi matryc FF, które gęstością zbliżają się coraz mocniej do współczesnych apsc.
tak, wielu może uznać obecną ofertę za wystarczające minimum. wybór jest ograniczony, ceny niezbyt atrakcyjne. oferta kundli wciąż skromna ale zapewne urośnie w najbliższych latach. krótszy rejestr daje też spore możliwości zabaw z innymi mocowaniami i to bez wątpienia jest spora zaleta. mimo wszystko buńczuczne porównania tego bagnetu do stajni wielkiej dwójki uważam za wybitnie groteskowe i fanatycznie nieroztropne. myślę, że udało mi się to obnażyć.
jausmas@ Ciekawe że w tescie A7II autofocus został wyżej oceniony niż w Canonie 6D i D750 :) Dla mnie testy na optyczne to żadna wyrocznia ale już w A7II znacząco poprawiono AF w stosunku do A7. Na DXO matryca z A7II obecnie "króluje" w rankingu. Samo przeliczanie i wielkość pojedynczego piksela nie mówi wszystkiego o osiągach matrycy.
@jausmas z tego co napisałeś wynika tylko to, że nie potrafisz obsłużyć wyszukiwarki na tej stronie, nie tylko jest o wiele więcej dostępnych szkieł Sony niż podałeś, ale również Canona i Nikona, chyba że masz na myśli tylko szkła wyprodukowane przez Sony, w takim razie masz problem, bo te dobre do E to m.inn. Zeissy, poza tym są świetne Sigmy, SY i jeszcze inne których nie wymienię, żebyś sobie znalazł.
Muszę też napisać, że trochę popłynąłem z nurtem ogólnego narzekania na niedobór szkieł w tym systemie, pisząc "Co do szkieł, to zależy jakich szkieł ktoś potrzebuje, jeśli komuś wystarczą 2-3 szkła system jest w porządku.". Prawda jest taka, że każdy spokojnie znajdzie dla siebie szkła nawet jeśli musi mieć ich w walizce 10.
@zentaurus Testy AF na optycznych proponuję traktować z dużym przymrużeniem ;-) Podobnież durna jest ta porównywarka kropów pod kątem zaszumienia. Można z niej np. wnioskować, że obrazek z D90 na wysokich czułościach jest porównywalny z D7000, ogólnie abstrakcja jakaś to jest. W temacie matryc na dpreview od pewnego czasu można sobie porównywać forsowane RAW i to faktycznie daje pojęcie o jakości surówki.
@szlicnykotek Czytaj moje wypowiedzi ze zrozumieniem i kupuj Zeissy. Zaskoczę Cię raz jeszcze, one występują również z mocowaniem EF i F, nie wliczałem ich.
jausmas@ Do do testów optyczne to pełna zgoda :) Różne kwiatki tam wychodzą. Myślę że nie w każdym przypadku jest sens porównywać bezlusterkowca (A7....) do lustrzanek. Siła i moc tego aparatu tkwi w jego małości i poręczności. Idealnie zapełnia nisze które zostały pominięte lub zapomniane przez gigantów C i N. Dla mniejszej wagi i wygody podczas podróży jestem w stanie zrezygnować z pewnych osiągów i pójść na kompromisy i pewne ustępstwa. Nieco gorszy AF czy pojemność akumulatora wynagrodzi mi wygoda podróży z mniejszym ciężarem na plecach lub mniejszej torbie ze sprzętem fotograficznym.
@zentaurus tak, w tym względzie mam również podobne zdanie. właściwie korpusy lustrzanek FF też już się skurczyły, a APSC są czasem bliskie rozmiarem bezlusterkowcom (choćby taki K-S2).
@jausmas k-s2 to akurat dość kuriozalny przykład lustrzanki, Pentax pozycjonuje to jako przaśny EL, jej wygląd odstręcza, k-50 wygląda o wiele lepiej. Wygląd aparatu nie jest najważniejszy, ale w końcu ktoś to projektował a design jest w cenie, jeśli płacę to mogę wymagać przynajmniej minimum, k-s2 jest poniżej minimum w tym aspekcie :}
Nie chciałbym tu zanurzać się w analizę Pentaxa bo przywołałem go jedynie ze względu na niewielkie gabaryty. Bardzo lubię małe i poręczne korpusy. Pentax od lat w najpopularniejszym segmencie amatorskim stara się zaproponować coś poza tradycyjną stylistyką i modnym ostatnio retro. Ten kolorowy plastik niczego nie udaje, a w moim odczuciu zabawkowy minimalizm dodaje mu uroku i doskonale maskuje możliwości jakie drzemią w korpusach tego producenta. Jest przy tym ponoć niesłychanie odporny na upadki, warunki atmosferyczne, pył i zachlapania. Według mnie jedna z ciekawszych konstrukcji podejmujących walkę z bezlusterkowcami. Myślę, że sympatyków Pentaxa nie trzeba namawiać. Korpusów tego producenta o bardziej tradycyjnych kształtach jest sporo więc zainteresowani mają wybór.
zentaurus: Odnośnie wagi. Zrobiłem drobne porównanie "wagowe" dla dwóch konkurentów łącznie z przykładowym obiektywem o wadze np. 600 g (chyba można przyjąć, że dla FF obiektyw powinien mieć co do zasady podobną wagę): D750 - 750 g + 600 g = 1350 g; 5DMkIII - 860 g + 600 g = 1460 g; A7RII - 582 g + 600 g = 1182 g. Zatem zestaw Sony to 87% wagi Nikona i 80% wagi zestawu Canona.
Czy to rzeczywiście jest jakieś zdecydowanie nowe podejście do fotografii? Co powiesz na to?
@r2mdi Aby było uczciwie trzeba jeszcze doliczyć wagę dodatkowch aku, w praktyce przynajmniej dwóch jeśli nie trzech (jeden waży 43g).
Przy czym seria A7 i dedykowane szkła są w jakiś sposób optymalizowane pod kątem gabarytów, stąd poniekąd niewielki wybór jasnych szkieł.
Generalnie jest trochę poręczniej i @zentaurus słusznie się do tego odwołuje. Jednak ja również mam wrażenie, że ta innowacyjność czy rewolucyjność to w często marketingowy szum.
r2mdi@ Podałeś nierzetelne dane. Porównywalny obiektyw Canona 24-70/4 jest prawie 200g cięższy od obiektywu Sony( FE 24-70/4 waga 426 g) i sporo większy. Podobnie jest z Nikonem. Z oczywistych względów wyniki będą bardziej na korzyść Sony A7 :) Poza tym liczy się także wielkość zestawu, a tu nie potrzeba specjanych okularów.
Jausmas, jak możesz pisać, że 7DRII jest dopiero na poziomie najtańszych lustrzanek (argument: AF), skoro jak na razie bije na łeb topowe modele Nikona i Canona w testach AutoFocusa? Autofocus w A7 tak fatalny, że ma konkurować z tanimi DSLR, bo do 6D mu daleko? Coś Ty palił? Proszę bardzo, zestawienie testów AutoFocusa (wybrałem parametry dla tego sprawniejszego obiektywu, jeśli w teście 2 występowały):
6D - słabiutko, dużo gorzej od D600, raptem 10 zdjęć z odchyłką -1.5%, a około 18 zdjęć z odchyłką -4.5%: link
5DMkIII - też szału nie ma, raptem 10 zdjęć z odchyłką -1.5%, a 16 zdjęć z odchyłką -4.5%: link
1DX - topowy model Canona, około 14 zdjęć z odchyłką -1.5%, a 20 zdjęć z odchyłką -4.5%: link
D750 - tu jest lepiej niż u Canona, od 12 do 19 zdjęć z odchyłką -1.5% (w zależności od szkła), a 21 zdjęć z odchyłką -4.5%: link
D4S - topowy Nikon, 37 zdjęć z odchyłką -1.5% (dla najlepszego szkła, wow!), a dla tego samego 3 zdjęcia z odchyłką -4.5%. Brawo! Link: link
A7 - pierwszy bezlusterkowiec FuFu Sony, z tym "tragicznym" AutoFocusem, 23 zdjęcia z odchyłką -1.5%, a 13 zdjęć z odchyłką -4.5%. Tym samym w teście AutoFocusa bije na łeb Canona 6D, Canona, 5DMkIII, Nikona D750, Canona 1DX!!! A Jausmas chce go stawiać w szranki z Canonem 750D. To z czym musiałby by według niego porównany 1DX? Z 1000D? Link: link
A7II - 21 zdjęć z odchyłką -1.5%, a 15 zdjęć z odchyłką -4.5%. Podobnie jak A7, czyli wciąż lepiej niż lustrzana konkurencja do 10 000 zł: link
A7RII - 30-33 zdjęcia z odchyłką -1.5%, 6-8 zdjęć z odchyłką -4.5%. Brawo, wyniki zbliżające się do Nikona D4S, który kosztuje ponad 20 000 zł. Oprócz rewelacyjnego układu AutoFocusa, bardzo dobra matryca, wysoka szczegółowość, a Jausmas go stawia obok 6D. To zaczyna być zabawne :) Link: link
A7SII - 32 zdjęcia z odchyłką -1.5%, a 5 zdjęć z odchyłką -4.5%. Również świetnie, dużo lepiej niż lustrzana konkurencja do 10 000 zł. Link: link
Ten post nie jest kierowany jako indywidualne wycieczki do kogoś, nawet jeśli do wypowiedzi osób się odnosiłem. Ten post ma pokazać zestawienie rzetelnych testów, bo na razie czyta się niektóre wypociny o wielkości i cudowności pewnych elementów aparatów firm, który co poniektórzy stawialiby ołtarzyki. Prawda jest zgoła inna, czasy się zmieniły. Największą siłą lustrzanek jeszcze 3 lata temu był dużo sprawniejszy AutoFocus. Dzisiaj, jak testy pokazują, równie dobre układy można zastosować w bezlusterkowcach i pod względem możliwości bezlusterkowce nie odstają możliwościami od lustrzanek. Tyle. Niektórym radzę się z tym pogodzić, bo testy dobitnie to pokazują. Oczywiście mają swoje wady, ale każda konstrukcja ma swoje wady. Producentom pozostał do rozwiązania problem z niewielką ilością zdjęć wykonanych na jednym ładowaniu akumulatora. Sprawność AutoFocusa i jakość zdjęć nie jest już problemem.
jausmas@ Piszesz o marketingowym szumie i PR Sony, jakby ta firma żyła na innej planecie. Robi z reklamą i przedstawianiem własnego wizerunku dokładnie to samo co Canon, Nikon i inne firmy. Nie zauważyłem żeby żyli z działalności charytatywnej. Ba, powiedział bym że mistrzem tzw. ściemy jest Canon, który potrafi wmówić że odgrzewane kotlety są smaczniejsze od tych że świeżego mięsa.
zentaurus "Podałeś nierzetelne dane." Czy nierzetelne dane? Wielkość obiektywu i waga są pochodną wielkości obrazka. Koniec kropka i nic tutaj nie wymyślisz. Do wyliczeń przyjąłem taki sam obiektyw. Jak np. Sigma wypuści obiektyw pod wszystkie bagnety to czy one będą się dramatycznie różnić wagą i rozmiarami? Śmiem wątpić. Dlaczego zatem to są nierzetelne dane?
r2mdi@ Sprawdż sobie ile waży i jakie ma wymiary obiektyw Canona 24-70/4 i Sony o tych samych parametrach. Obiektyw produkowany specjalnie pod bagnet Sony FE będzie mniejszy, bowiem mniejsza jest odległość tylnej soczewki od matrycy. W A7 nie ma komory na lustro, stąd wynikają mniejsze rozmiary samego aparatu jak i mniejsze wymiary dedykowanego obiektywu.Jeżeli Sigma specjalnie zaprojektuje szkło pod bagnet Sony FE to będzie na pewno mniejsze od szkła projektowanego do Canona. Dzięki tej specyfice budowy Sony A7 możemy podpiąć do body A7 prawie każde szkło w tym i Canona ale nie podepniemy szkła FE Sony do Canona, Koniec kropka.
cdn... r2mdi@ Gdybyśmy porównywali systemy lustrzankowe takie jak np. Canon EF, NikonFX i Sony z bagnetem Minolty A to mozna założyć mniej więcej podobne parametry i wielkości obiektywów. W przypadku porównań systemów lustrzankowych i "bezlustrowych" jest to bez sensu i nierzetelne.
Nie chodzi tu o to, aby wywyższać X nad Y, ale spokojnie spojrzeć na rzeczywistość, zamiast zapatrywać się głupio na markę. Twoje teorie i przyrównywanie modeli jest zwyczajnie śmiesznie dziecięce.
Oczywiście w dalszym ciągu lustrzanek, nie wiem na ile można przebudować lustrzankę żeby wizjer był jeszcze jaśniejszy, rozmiar pryzmatu jest uzależniony od rozmiaru lustra, ale możliwe że można coś zrobić żeby wizjer analogowy w FF był jeszcze bardziej użyteczny i niezastąpiony. Dociąganie do Sony w małych korpusach FF bez lustra może ma sens, ale możliwe, że lepiej podkreślić, wzmocnić cechy DSLR FF które odróżniają je od Sony a7 itp. i sprawiają że korpusy te są nieporównywalne funkcjonalnie.
Można jeszcze trochę zmiejszyć korpusy lustrzanek, ale nigdy nie będą mniejsze od bezlusterkowców. Np. sama głębokość A7 jest mniejsza od komory lustra typowej lustrzanki. Myślę że raczej na tym polu lustrzanka odda co należne bezlusterkowcom skupiając się bardziej na innych funkcjach wykorzystujących ogromne zasoby obiektywów, lamp itd. Fotograficy nie wyrzucą nagle na "śmietnik" gromadzonego latami osprzętu, ale jednak moim zdaniem kierunek który wytyczyło Sony z czasem stanie się obowiązującym kanonem. Coraz częściej łaczy się fukcje fotograficzne i filmowe gdzie samo "lustro" zaczyna przeszkadzać.
"Fotograficy nie wyrzucą nagle na "śmietnik" gromadzonego latami osprzętu (...)"
I właśnie o to chodzi! Dlatego mnie zawsze śmieszyły te przepychanki systemowe, gdy producent A wydał coś lepszego od producenta B i nagle wielki lament, że B nikt nie kupi i po co to, itd.
Bzdura. Wiele osób ma takie dziecinne podejście. Prawda jest taka, że to tylko narzędzia. Jeśli ktoś mierzy w sprzęt pełnoklatkowy, to najprawdopodobniej będzie szukał rozwiązania dla siebie u producenta, z którym już jest związany szklarnią. Tyle. A, to że dany model będzie miał trochę lepszą rozdzielczość, gorszy AF itd. od modelu konkurencyjnego, to w praktyce nie będzie miało większego znaczenia.
I to jest właśnie piękne, że mamy na tyle duży wybór iż zwykle znajdujemy sprzęt dla siebie.
Ukompaktowienie nie jest jednoznaczne z pomniejszaniem za wszelką cenę, wiadomo, że komora lustra musi być duża, im większa tym lepiej bo większe lustro, większe lustro to zwykle większy pryzmat, a większy pryzmat - oczywiście z odpowiednio wysokiej jakości szkła - to większy i jaśniejszy wizjer, a to jest potencjalnie największa zaleta lustrzanki względem nawet najlepszego aparatu z EVF.
zentaurus "Sprawdż sobie ile waży i jakie ma wymiary obiektyw Canona 24-70/4 i Sony o tych samych parametrach." Nie zawsze to działa. Znajdę Ci kilka innych par obiektywów, w których parametry wagowe i wielkościowe będą się inaczej prezentować. To, że w jednym przypadku tak jest to nie jest aksjomat, że będzie tak zawsze. Inny producent, inne założenia, inna grupa odbiorców i inne parametry.
r2mdi@ Zamiast teoretyzować i używać wątpliwych argumentów to po prostu porównuj to co teraz obecnie oferuje Sony z serii A7 i jego obiektywy i to co oferuje lustrzankowa konkurencja niż tworzyć tabelki z nieisniejącymi i teoretycznymi obiektywami.
@szlicnykotek "wiadomo, że komora lustra musi być duża, im większa tym lepiej bo większe lustro, większe lustro to zwykle większy pryzmat, a większy pryzmat - oczywiście z odpowiednio wysokiej jakości szkła - to większy i jaśniejszy wizjer,"
Co Ty człowieku pier... za przeproszeniem... Większe lustro (przy tej samej wielkości sensora) oprócz większego ciężaru nic nie daje, bo jego wielkość jest powiązana z wielkością matówki. A powierzchnia robocza matówki (dla wizjerów kryjących 100%) jest równa powierzchni matrycy. I nie ma sensu większe lustro i większa matówka, bo chcemy widzieć to, co będzie na zdjęciu, a nie poza kadrem. Lustro jest płaskie, więc nie skaluje obrazu. "Większy pryzmat" też nie ma sensu, bo nie wzmocni światła - będzie go co najwyżej tyle, ile padnie na matówkę. Więc przy tej samej matówce im wizjer większy, tym ciemniejszy, fizyki nie oszukasz. Doczytaj trochę o budowie lustrzanki i torze optycznym wizjera.
nie trzeba nawet czytać, wystarczy sobie to zwizualizować, albo po prostu pomyśleć jednak ktoś się naprawdę angażuje w dyskusję, a nie tylko generuje nieco bełkotliwe zdania
a gdyby pomyśleć o tym inaczej, może czas na większe matryce w lustrzankach, jeśli tak popularne stają sie kompakty FF, są oczywiście takie aparaty jak Leica S2 i średnioformatowy Pentax (chociaż według niektórych są to tylko FF+)
Wracając do wizjerów w lustrzankach, jednak jest różnica w ich jasności, i nie wynika ona tylko z jakości użytego szkła, wystarczy porównać Nikona F, Olympusy i Minolty
zentaurus "Zamiast teoretyzować i używać wątpliwych argumentów to po prostu porównuj to co teraz obecnie oferuje Sony z serii A7" Użyłeś słowa "OBECNIE". A ile tych obiektywów jest? Tyle co do lustrzanek? I na tej podstawie wyciągnąłeś taki wniosek, że KAŻDY obiektyw pod FE będzie mniejszy niż analogiczny dla lustrzanki? Chłopie nie pogrążaj się. Zjedz sobie piernika i odpocznij od pisania. :)
Dla E obiektywów FF nie brakuje, sprawdźcie sobie np. na Adoramie, tam szukajka wypluwa 45 szkieł, ale nawet tam conajmniej kilku brakuje
Atrakcyjność systemu to nie ilość szkieł tylko ich użyteczność dla konkretnych zastosowań w połączeniu z korpusem, dla kogoś kto przyzwyczaił się do dużych korpusów lustrzanek FF mały aparat z dużym obiektywem trzyma się źle, bo bezlusterkowca z takim obiektywem trzeba nieco inaczej złapać, zresztą aparat jak by nie był z dużym zoomem albo tele trzyma się bardziej za obiektyw niż korpus, tak już jest i nikt nic na to poradzi, nawet dość sporego Canona 5d z podpiętym 24-105 ciągnie ten obiektyw dość mocno, bardzo źle trzyma się taki zestaw tylko za korpus, lepiej dla dobra bagnetu i ścięgien trzymać takiego "kita" bardziej za obiektyw, to chyba jest oczywiste.
Jeśli np. 3 obiektywy są lżejsze z FE od szkła do Nikona FF o np. 160g każdy, to daje to dość dużą różnicę, dla wielu może to mieć znaczenie, ale takim aparatem z podpiętą krótką stałką pracuje się dużo wygodniej, fotograf nie chowa się za aparatem (Nikon d4 albo Leica s2 :) ) tylko nim fotografuje.
Z taką samą światłosiłą są lżejsze? Nie sprawdzałem, dlatego pytam. Z tego co pamiętam, to obiektywy FF z bagnetem E były dość ciemne, dlatego były mniejsze. Aby jasność obiektywów była dla aparatów A7 taka, jak dla pełnoklatkowych korpusów konkurencji, to konstrukcja obiektywu i rozmiary soczewek powinny być podobne.
Na temat aparatów Sony mamy zwykle awanturę nie dyskusję. Trochę nie chce mi się już, ale trzy grosze dorzucę. Porównałem szumy na iso 102400 dla 6d i A7sII: wychodzi na to, że są równe i tu i tam 6%. Nie chce mi się grzebać po dokumentacjach, gdzie jaką metodą było mierzone. Efekty na oko także wyglądają bardzo podobnie. Do tego w 6d są mrawy i srawy. Z tego powodu moim zdaniem dla ludzi z poza systemu aparat jest kompletnie nieopłacalny. Jeśli chodzi o wizjery, to wizjer lunetkowy daje jasność zależną od optyki lunetki. Duży wizjer, niestety, może być jaśniejszy. Fizycznie, w kandelach.
r2mdi@ Jak ci zabrakło wiedzy i argumentów to ni z gruchy i pietruchy wyjeżdżasz z piernikiem. Co do słowa OBECNIE, to znaczy dokładnie to co napisane, czyli dotyczy sytuacji dziejącej się w czasie terażniejszym. Jezeli mamy coś porównywać to to co istnieje TERAZ a nie Twoje wytwory wyobrażni, OBECNIE mamy kilkanaście obietywów z mocowaniem FE. Oczywiście że nie zawsze przy konstruowaniu szkła wielkość jest priorytetem ale ze względu na specyfikę i parametry możemy łatwiej stworzyć mniejszy obiektyw od lustrzankowego odpowiednika o tych samych parametrach. Dlaczego tak jest? Już o tym pisałem ( odległość robocza od matrycy). Oprócz obiektywu 24-70/4 porównaj sobie także np. Sony FE 16-35/4 do Canona 16-35/5 gdzie także szkło Sony jest zauważalnie mniejsze i lżejsze. Przypadek? Nie sądzę :)
zentaurus: Argumenty są takie, że znajdziesz do Sony obiektywy mniejsze i lżejsze, ale także takie, które nie będą mniejsze i lżejsze niż lustrzankowe. Tylko tyle w temacie Twojego generalizowania i odkrywania jakoby nowy świat był lepszy od tego poprzedniego. Nie jest lepszy. Jest inny.
@jausmas to jest rzeczywiście w dużej mierze kwestia upodobań, kiedy przyzwyczajony do względnie małych analogowych luster jak Minolta, Ricoh, Pentax czy Olympus wziąłem do ręki 5d byłem wstrząśnięty, rozpraszała mnie ta jego elektroniczność, waga i dość duży rozmiar, do tego ten podpięty ciężki zoom próbujący urwać bagnet, coś mi tam migało w tym wizjerze, nie mogłem tego zdzierżyć... ale to było dawno, i byłem nieoswojony :) opór względem EVIL'ów to głównie właśnie to, strach przed nieznanym.
@jausmas: Problemem we wszelkich dyskusjach jest zastępowanie argumentów ad rem argumentami ad personam. Dzieje się tak zwykle wówczas, gdy nie mamy racji. Czego ja z wielkich zalet EVF nie rozumiem? :-) Ależ rozumiem i stosuję! Tak, podgląd zdjęcia, jak najbardziej stosuję, bo patrzę na wyświetlacz. Lupa: i doceniam i stosuję, nawet powtarzam, że dobrze by było mieć w aparatach Canona podgląd wyświetlacza w wizjerze. Ileż ja się naczytałem o poziomicy w wyświetlaczu. No i w 70d jest! Niestety, piszę chyba coś zbyt skomplikowanego: nie ma sensu innowacja polegająca na tym, że rezygnujemy z wyświetlacza optycznego i zostaje jedynie telewizorek, tym bardziej nie ma sensu, że lustrzanka ma oba tory podglądu i ewentualne wady wyświetlaczy w porównaniu z niedoścignionymi wyświetlaczami Sony (upieram się, że najlepsza ma jednak Fuji) w zestawieniu z korzyściami jakie daje OVF, każą się poważnie zastanowić nad sensem posiadania bezlusterkowców. Tym bardziej, że za wyraźnie w sumie większe pieniądze nabywamy sprzęt z niszowego systemu, "czwartej kolejności odśnieżania" gdy chodzi o niezależnych producentów osprzętu. Powtórzę: są pewne zalety EVF, ale zwyczajny wyświetlacz realizuje je z powodzeniem. Są poważne wady EVF i tandem wyświetlacza+wizjer optyczny to obecnie najlepsze rozwiązanie. Można jeszcze chcieć przełączania podglądu w wizjerze. Korzyści z EVF w postaci mniejszych rozmiarów aparatu są raczej zupełnie iluzoryczne. Ciekaw ilu ludzi rozpoznałoby na podstawie ciężaru, czy torba zawiera bezlusterkowiec i dwa obiektywy, czy lustrzanka i dwa obiektywy? Ten argument to moim zdaniem zaklinanie rzeczywistości. Realny zysk daje mała matryca + obiektyw tele o odpowiednio krótszej ogniskowej i rozdzielczości kątowej odpowiadającej obiektywowi dla np fufu i ogniskowej odpowiadającej równoważnikowi ogniskowej dla tego obiektywu dla małej matrycy. To jest zysk bo 300 mm dla 4/3 to rozmiar i waga mniej więcej 1/4 600 mm, ale też bolesna kasa :-) Ale o tym jakoś entuzjaści braku lustra nie chcą słyszeć. I na dodatek nie ma nic wspólnego brakiem czy obecnością tegoż lustra.
Jak pisałem wyżej, dla tych którzy nie dostrzegają korzyści z używania OVF w lustrzance bezlusterkowce to świetna rzecz, jest kilka względnie szerokich stałek FF z bagnetem E, który z którymś z linni a7 stanowią względnie lekki i poręczny zestaw, w sam do wrzucenia do torby i pstrykania w drodze np. do pracy po co iść na kompromis jakościowy przy bardziej "lekkim" trybie fotografowania ? Do poważniejszych zadań dobrze mieć lustrzankę. Nikona bądź Canona, lub Pentaxa jak już pojawi się ten FF, albo nawet aps-c. Dobrych aparatów nigdy za wiele.
Napisze pewne truizmy ale warto o nich przypominać.
EVF to najlepsze co moze przytrafić się uzytkownikowi jasnych szkieł - matówka nigdy nie pokazuje prawdziwego DoF z powodu innego rozpraszania swiatła w plastiku.
Prawdziwy przełom ktory wprowadziło Sony (nie wiem czy celowo czy też nie) to mozliwość używania praktycznie każdego obiektywu jaki jest na rynku wtórnym w sposób relatywnie wygodny z wykorzystaniem całej powierzchni obrazowania normalnej klatki 35mm. Zawsze chciałoby się wiecej ale jest dobrze - aparaty nie przeszkadzają w robieniu zdjęć, to pokazuje że to już są produkty dojrzałe.
.....skoro już wszyscy skończyli to ja dorzucę swoje :) jausmas 26 grudnia 2015, 18:03 @szlicnykotek Czytaj moje wypowiedzi ze zrozumieniem i kupuj Zeissy. Zaskoczę Cię raz jeszcze, one występują również z mocowaniem EF i F, nie wliczałem ich.
Dopiero przeczytałem "dyskusję" wszystko to samo co zwykle...... ale na to powyżej nikt nie odpowiedział. Z tego co kojarzę tylko Batisy pod FE oraz Touity pod E i X to Zeissy z AF. (Pomijam tzw sono-zeissy :) Pod EF i F szkła od Zeissa są manualne.
@baron13 Naprawdę sądzisz, że torba z E-M10 oraz 8mm Samyanga i duetem Zuiko 12-40+45/1.8 waży tyle co 6D z zestawem Fish+24-70+85/1.8? Bo możesz mi wierzyć, że torba będzie nie tylko lżejsza ale i znacznie mniejsza.
Nie wszyscy myślą kategoriami spędzenia tygodnia w tropikalnej dżungli i godzinami strzelania serią z lustrzanego Samyanga z ręki do nietoperzy. Zabawne, że to właśnie taki Dobas prezentuje tu ciekawe prace i organizuje warsztaty plenerowe, wbrew tym Twoim teoriom według, których bezlusterkowce nie mają racji bytu przy dzisiejszych zaawansowanych lustrzankach.
Rynek pokazał, że jest popyt na niewielkie aparaty przypominające cyfrowe dalmierze, a EVF ma tyle zalet przy zabawie manualami jak i filmowaniu, że z powodzeniem można zrezygnować z OVF. To wcale nie znaczy, że OVF jest gorszy, nie musisz czuć się zagrożony.
@qbic Mnie się wydaje, że wciąż duża liczba znaczących innowacji i skok w poprawie działania pomiędzy kolejnymi modelami pokazuje bardzo intensywny postęp w tej gałęzi sprzętowej. "to już są produkty dojrzałe" wybitnie mi tutaj nie pasi. Ale są już bardzo interesującą alternatywą dla tradycyjnych większych konstrukcji.
@marcin480 Nikt nie twierdził, że ten segment nie ma potencjału. To jednak jeszcze nie ta skala i nie ten czas aby czynić bezpośrednie odwołania do oferty wielkiej dwójki, która ma na tym polu miażdżącą przewagę. Takie są fakty.
jausmas to chyba nie do mnie miało być............ ja tylko napisałem że chcąc mieć zeissa z af na FF opcja jest jedna na APSC 2.... a link do wielkości obiektywów o tych samych parametrach pod lustro i bez dla mnie różnica jest. Oczywiście na UWA najbardziej widoczna...
@qbic bo to znaczące skoki w krótkim czasie i dotyczą takich kwestii jak stabilizacja albo praca AF. to nie są symptomy dojrzałości jak chciałbyś sugerować, a innowacyjność swoją drogą
Moze inny przykład, nie widze powodu aby nie mówić iż sprzęt do fotografii cyfrowej jest dojrzały, pomimo iż za technologicznym rogiem może czaić się matryca FF o QE powyżej 70%.
AF i stabilizacja jest dla wielu osób ważna, ale nie najważniejsza (np Canon 6D) i nikt jakoś nie mówi że 6D ma choroby wieku dziecięcego bo ma powolny AF.
@qbic Bo AF w 6D na środkowym działa świetnie - jest błyskawiczny, czuły i pewny jak mało który u konkurencji. Przynajmniej takie są moje odczucia. Oczywiście to tylko jeden krzyżowy i w zestawieniu z takim 5Dmk3 albo D750 wygląda naprawdę skromnie (ale śmiga). Odwołanie do stabilizacji też nie jest trafne w sytuacji kiedy jako przykład wybieramy producenta, który z definicji stabilizuje szkła zamiast korpusów.
Poza tym tu dochodzą inne kwestie. Głośna migawka, drgania, 14bit, artefakty związane z kompresją. Nie chce mi się wszystkiego szukać ale w moim odczuciu to właśnie jest dojrzewanie.
Często niestety jest coś za coś. Może 6D ma fajny AF ale za to kiepską matryce i z jakichś powodów większość matryc produkcji C jest relatywnie słaba - nikt wtedy nie mówi o niedojrzałośći ale zgadzam się że korpusy A7 nie są pozbawione wad - jednak w przeciwienstwie do Ciebie nie odbieram im prawa bycia dojrzałym produktem.
Nie rozumiem jak związani z techniką ludzie nie są w stanie pojąć prostych rzeczy: a) Stabilizacja w korpusie nikomu nie przeszkadza a wszystkim pomaga ( ilu z was ma stabilizowane stałki w zakresie 5-85 mm ? W dodatku zawsze daje się wyłączyć ! b) Wizjer optyczny NIE pomaga w ocenie wyglądu zdjęcja które będzie w 99% przypadków oglądane tylko na różnej wielkości (i jakości) monitorach c) Mniejszy korpus można zawsze rozbudować o grip i baterie. Dużego zmniejszyć się nie da.
I najważniejsze - to co ułatwia robienie zdjęci ( prowadzenie samochodu, zmywanie naczyń itd) zawsze w końcu wygra. Postępu nikt jeszcze nie zatrzymał. Lustrzanka to P-R-Z-E-Ż-Y-T-E-K ( wiem bo sam mam 2 :)
@focjusz: takie namiętne deklaracje czyta się od ładnych kilku lat. Niestety, praw fizyki pan nie zmienisz. Dynamika EVF jest znacznie gorsza od dynamiki matryc i póki coś nie zostanie wynalezione, jak do luftu było tak zostanie. Jak stoisz sobie we wnętrzu kościoła i czekasz na parę młodą może z jego wnętrza obserwować i to, co się dzieje przed drzwiami i to, co w przedsionku. Nawet takim ciemnym jak np w katedrze wrocławskiej. Może i OVF nie pokazuje jak będą wyglądały zdjęcia, ale widać co możemy sfotografować. A jak spojrzymy w EVF, widać, że nie widać :-) Poza tym drobnym problemem, że w kilku okolicznościach przyrody EVF nic nie pokazuje, jest znakomity. Bo nowoczesny :-) Nie, nie pokazuje jak będzie wyglądało zdjęcie, bo to zobaczę dopiero po obróbce. Mogę zobaczyć jakiś firmowy wariant. Obawiam się, że dla pewnej grupy ludzi przeżytkiem jest aparat fotograficzny. Wyobrażają sobie, że zdjęcia można robić w okolicznościach smartfonianych i tylko takie kadry wyprodukują nie zależnie od tego, jakikolwiek sprzęt by im się nie dało. Dlatego nigdy nie natrafią na ograniczenia, jakie narzuca EVF.
@baron13 długo już użytkuję EVF, nigdy nie doświadczyłem takich ograniczeń. od ładnych kilku lat wypisujesz te urojenia, a tymczasem rodzina bezlusterkowców ciągle rośnie i nie widać wpisów użytkowników rozczarowanych niską dynamiką wyświetlacza, która w jakichś skrajnie kontrastowych warunkach obcina zakres tak, że tracą temat i zdolność kompozycji. pewnie można by nawet zaimplementować jakąś fcję night_vision tylko po co? aby strzelać po ciemku do nietoperzy? OVF ma swoje tradycyjne zalety ale EVF to przyszłość, niesłychanie elastyczne i podatne na modyfikacje rozwiązanie. to dwa różne podejścia i pisanie, że jedno wyklucza drugie jest próbą wyparcia przez zaciśnięte zwieracze. zapewne TV też masz kineskopowy bo to się przecież broni... w teorii niestety
Test TEGO APARATU powinien być dla portalu okazją do zabrania się w końcu za jakieś sensowne procedury przydatne dla filmowców - przede wszystkim wiarygodna ocena rozdzielczości, dynamiki i uciążliwości wad decydujących o jakości nagrania wideo - jak aliasing czy rolling shutter.
A TEN APARAT jest pierwszym urządzeniem w kształcie aparatu cyfrowego, które wyznacza nowe standardy w tym zakresie, to wreszcie coś więcej niż aparat z kulawą funkcją filmowania - raczej kamera filmowa z funkcją aparatu. Niestety, z tego testu nie wynika ten ISTOTNY fakt, że w trybie filmowym przy produktach Canona i Nikona Sony A7s prezentuje się jak młot pneumatyczny przy młotkach ręcznych :)
Zrobiłem jedną kwerendę po internecie i pokazałem, że w miejscu gdzie dobór zdjęć nie ma powodu być tendencyjny, albo, jak mówią statystycy, jest reprezentatywny, fotek robionych za pomocą modeli Sony z EVF i obiektywami lustrznymi Samyanga prawie nie ma. Tymczasem z modeli z OVF głównie Nikona i Canona ale też i Sony, są i to mnóstwo. Podobną prawidłowość widzę dla kadrów z kontrastami. Mógłbym zrobić znów dużą robotę i policzyć te zdjęcia, ale będzie jak za pierwszym razem, "nie ale to niebieskie, albo jakoś takie, nie liczy się" :-) Dowcip w tym, że gdy ktoś wychował się na smartfonowych kadrach, to nawet nie potrafi sobie wyobrazić, że może być coś innego. Nie dostrzeże ograniczeń. Daltoniści nie zobaczą nigdy kolorów, jakich nie widzą.
@baronie a ty znowu wracasz do tego dziwnego przykładu o którym zresztą już gadaliśmy a więc powtórzę się jeszcze raz. Robiłem fotki w przedstawionej sytuacji i nie miałem najmniejszego problemu z zrobieniem zdjęcia mało tego dopiero jak o tym powiedziałeś to przeszło mi przez myśl czy coś takiego jest możliwie. Teraz mi wytłumacz jak to jest, że użytkownik a7 nie ma problemów natomiast osoba która nie ma evf ma z nim problemy?
W sensie, że jak czegos szukam i nie znajduję to dowiodłem że się nie da? Mnie Twoja logika zaczyna przerażać...
Jesli chcesz sie przekonac w jakich zroznicowanych warunkach ludzie zatrzymują ciekawe kadry to sporo jest zawsze na SAR readers photos selecton. Wystarczająco kontrastowe abyś porzucił mitologię?
Widzicie panowie, zawsze kończy się tak, że nie ważne jest jak jest, ważne żeby tego psiakrew barona przegadać. @qbic: Niechcący te Twoje linki potwierdzają, co napisałem wyżej. Jeden gość prezentuje Minoltę z AF-em o ile mnie oczy nie mylą. A zdjęć w sumie jest kilka. Tymczasem doliczyłem się proporcji o ile pamiętam jak jeden do stu. Tak, da się zrobić zdjęcia w trybie LV z obiektywami lustrzanymi. W astrofoto, zwłaszcza zawodowym, jest to właściwie jedyna metoda. Ale działa wówczas gdy statyw jest dość mocny i napęd mechanizmu ostrzenia odpowiednio skonstruowany, by nie telepała się cała konstrukcja. A OVF robię mnóstwo zdjęć z łapy. Inni także. O czym świadczy statystyka. @jausmas: Tak wnioskujemy w statystyce, Jeśli nie ma czegoś w próbie reprezentatywnej, nie ma tego w całości :-) Zażalenie do tego pana: link A, że smartfonowa stylistyka wkracza coraz mocniej, to widać. Annie Leibovitz polecała na początek fotografowania bodaj Samsunga Galaksy czy cóś równie wytwornego... :-) Dla jasności, uważam, zdjęcia z telefonów za równoprawne. Nie ma zresztą znaczenia co ja uważam, istotna jest opinie publiczności, a publika nie rozróżnia pomiędzy sprzętem interesuję ją wyłącznie treść zdjęcia. Jedyna moje troska, uzasadnić tachanie ze sobą ciężkich fotograficznych klamotów. Oczywiście jakimiś zdjęciami, które smartfonem ciężko pstryknąć.
@baron13 Uparłeś się na kiepskie szkło (cena na ibeju według mnie i tak jest zawyżona). Może ludzie wolą wydać ciut więcej i zamiast nowego falcona, kupić jakiegoś używanego Vivitara czy Rokkora. Specjalnie dla Ciebie z flickra - A7 + Rokkor 500 link link
@WueN Pytanie, co chcesz uzyskać linkując wtórne pojedyncze zdjęcia? Jak napisałem: jak zacisnąć zęby, zrobić się fotkę da. I co z tego, jak sprzęt wyraźnie przeszkadza. Co z tego, jak stylistyka zdjęć wpada w smartfonową, bo wymuszają to ograniczenia wizjera. Nie ma zresztą znaczenia to którym konkretnie obiektywem ja pstrykam :-) Przystaję na to, że ze mnie d... nie fotograf i się nie liczę. Liczę zdjęcia, które mogę spotkać internecie. A jak policzyć, to widać, że na przykład nie ma prawie zdjęć z aparatów z EVF z podpiętymi manualnymi obiektywami nie tylko lustrzanymi a le im dłuższe tele tym jest ich mniej. Nie (Jest wyraźnie mniej) ma z trudnym światłem są typowe telefoniczne fotki z grzecznym kontrastem światłem tylnym tylnobocznym. Widać że EVF przeszkadza. Można z tym życ ludność pstryka... jak może. A nie jak chce.
"Co z tego, jak stylistyka zdjęć wpada w smartfonową, bo wymuszają to ograniczenia wizjera. " - pierwsze słyszę aby stylistyka zdjęć zależała od wizjera oraz jego dynamiki.
Dodatkowy hint, jeżeli chciałbyś mieć podgląd na ogromną rozpiętość sceny zawsze mozesz przełączyć się na profil S-Log.
@baron13 To, że w odróżnieniu od twojego samynaga podpiętego do Twojego Canona - czymś, co ma evf da się zrobić fotki i ostre i przyzwoicie skomponowane.
@qbic: Może kiedyś się spotkamy, to Ci pokażę, nic nie pomaga, bo zakres tonalny wypada poza zakres matrycy. Nie powiem, że nie da się z tym żyć. Po prostu pewnych zdjęć się nie robi. @WueN: Jak pisałem nie raz argumenty od personam. Ok zgadzam się, że jestem fotograf do du... Nie zmienia to faktu, że statystyka pokazuje, że EVF przeszkadza. :-)
Baronie wyjątek potwierdza regułę jak widzisz da się i cały twój misterny plan poległ... Pamiętaj że lustrzanki są już od wielu wielu lat natomiast ta alfa jest od 2 lat a więc stosunek ilości fot z jednego do drugiego będzie zawsze na korzyść ovf. Ale to że jednak są jakieś fotki z obiektywów lustrzanych potwierdza że się da i nie jest to problemem. Mało tego mamy stabilizacje co jeszcze bardziej ułatwia focenie i nie musimy się ograniczać do czasów 1/500 aby foty były ostre wystarczy np 1/200. Sory canonem tego tak łatwo nie zrobisz...
@baron13 ależ Twoje fantazyjne teorie, podane w tak obrazowy sposób, okazują się jak dotąd jedynie fikcją literacką.
tak było z torbą, której wagi ponoć nie można było rozpoznać, tak jest i z próbą obciążoną, którą nazywasz reprezentatywną.
zresztą błaznujesz tu od lat. niezapomniane pierścienie saturna, które ktoś podlinkował tu na koniec dyskusji ośmieszając Twoje naukowe wywody nt. EVF :)))
zauważyłeś, że skupiasz się na problemach, które sam wymyślasz i przeważnie kreujesz się przy tym na osobę, która dzięki rozległej wiedzy zdołała ich uniknąć?
Cóż panowie, znów dałem się wpuścić w bezsensowną dyskusję, przyznaję :-) Interesuje Was ja mi przywalić, a nie jak jest :-) @ciszy: pomyśl, jak działa statystyka. Pomyśl, nie chodzi o to, że w ogóle się da, chodzi o to, czy EVF koszmarnie przeszkadza, czy ułatwia. A stabilizacja, to zupełnie inny temat. Wiele razy pisałem, że polityka Canona zmuszania do kupienia szkieł Canona to jest rozbój. @jausmas: Sęk w tym że z pierścieniami Saturna było tak, że kto obiecał zrobić za pomocą MTO 1000 i czekamy do dziś dnia. Obawiam się, że jest tak jak kiedyś napisałem: w EVF będzie ciemność. Owszem jest sposób by i to przeskoczyć. Ale nie o to chodzi, EVF ma pomagać. Więc obawiam się, że z owym błaznowaniem jak Kuroniem znanym milicji. Znany (który opozycjonista dokładnie, nie pamiętam), bo zgłosił, że mu rower ukradli :-) Zastanów się, na ile poważnie można brać wywody fotografa, którego zdjęć nie widać, tak w kontekście :-)
@archangelgabrys 29 grudnia 2015, 12:57 Co to jest "Smartfonowa stylistyka zdjęć"? Jest to pojęcie stworzone przez barona. W odniesieniu do sceny: prosta malo kontrastowa scena nie wymagająca od fotografa ani aparatu specjalnych umiejetnosci W odniesieniu do evf i bezlusterkowcow: sa to jedyne fotki jaje można wykonać tym sprzętem, gdyż jak to baron napisal bezlusterkowce nadają się tylko i wylacznie do prostych nie wymagających ujęć. Maly kontrast, malo dynamiczna scena a najlepiej statyczna, oraz ogniskowa nie większą niż 200mm ponieważ przy większych ogniskowych sprzęt tylko przeszkadza przy foceniu:-)
ależ bynajmniej, sam brniesz w maliny bo chcesz być postrzegany jako autorytet w pewnych sprawach. tyle, że Twoje teorie nijak mają się do rzeczywistości i przeważnie kwiczą w zderzeniu z faktami.
pamiętam tamtą dyskusję, jedną z wielu zresztą w której kolejny raz udowadniałeś, że przez ułomności EVF wręcz nie da się podziwiać Saturna. po burzliwej wymianie komentarzy, pełen naukowego triumfu swoich elaboratów dostałeś w odpowiedzi tylko link, taki z filmikiem zarejestrowanym EVF. nie potrzebny był już żaden komentarz i bynajmniej nikt niczego wcześniej nie obiecywał. link nie pojawił się na prośbę, ktoś go wstawił tak zupełnie bez komentarza i jednym klikiem zmiażdżył wszystko co tak sumiennie wykładałeś.
często jest tak, że dopasowujesz sobie problematykę zagadnień tak aby uzasadniały Twoje teorie. one z definicji często są dziwaczne więc nie sposób udowadniać, że nie masz racji. życzenie zdjęć pierścieni Saturna akurat z MTO jako dobitny dowód na ułomności EVF jest wybitnie głupie. pamiętam jednak inną dyskusję w której nawet takie Twoje fanaberie zostały zaspokojone. ten link otrzymałeś w odpowiedzi na link a teraz czytam, że na taki dowód "czekamy do dziś dnia"
Powiedz mi proszę, dlaczego mam traktować poważnie to co piszesz? Moje zdjęcia nie są dobrym argumentem w dyskusji, dlatego nie zwykłem ich tu linkować w odróżnieniu od Ciebie
Statystyka dzielą tak ze lustrzanki produkowane sa od ilus tam dziesięcioleci natomiast bezlusterkowce powstaly kilka lat temu a wiec ilość osób używających ovf przypadających na 1 użytkownika z evf jest wielokrotnie wieksza. Jeżeli używalibyśmy twojego podejścia do np używania samyanga 14mm to okazali by się ze np80% fot to foty z ovf a 20% to evf( mówimy o aparatach FF a liczby SA z rękawa jak chcesz sam sprawdź). I można by wywnioskować ze evf tez średnio się nadaje do używania krótkich ogniskowych i wlasciwie przeszkadza. Do jakich ogniskowych wiec się nadaje? Jak spraw zimy ogniskowa np 50 czy 80 mm ojaze się ze wynik tez jest podobny. Wniosek przy rozumowaniu jak baron evf nie nadaje się do niczego i wlasciwie przeszkadza w robieniu zdjęć... Baronie źle podszedles do tematu nie uwzględniając wszystkich danych...
@jausmas: Akurat link dowodem, że niestety mam rację :-) Nigdy nie pisałem, że kompletnie się nie da. Da się, ale jest to na tyle trydne, że nie zrobił tego nikt z forum. Ja owszem zrobiłem zdjęcie gorsze, bo nie postarałem się i strzeliłem z balkonu. Tak się astrofoto nie robi. Popatrz sobie na parametry ekspozycji, to jest dobry dowód na to, że łatwo nie było :-) Otóż, da się wygrzebać w internecie zdjęcie podpisane, że zrobione MTO 1000 żałóżmy, że prawda, jest jakiś jeden, może kilkudziesięciu wyjątkowo dobrze wyposażonych ludzi, choćby w dobre miejsce do focenia, w ciężkie statywy. No i im wychodzi. Oraz są kajtki takie jak ja, które wychodzą sobie na balkon i w strumieniu konwekcyjnym coś-tam pstrykną, ale nie z pomocą EVF, tylko OVF. Takich osobników jest mnóstwo. Bo OVF nie przeszkadza tak bardzo jak ów błogosławiony EVF. Niestety nawet gdybyś zalinkował zdjęcie "popatrz zrobiłem z parametrami takimi" nie byłbym jak piszesz "zmiażdżony", bo trzeba by jeszcze pokazać, że jest wyraźnie łatwiej. Nikt z forum nie powtórzył wyczynu. Znaczy łatwo nie jest. Jest trudno jak diabli. @ciszy: nie ja twierdziłem, że focus peaking daje PRZEWAGĘ w posługiwaniu się manualnymi obiektywami. Jakby była ta przewaga, to pojawienie się korpusów z taką funkcją powinno skutkować pojawieniem się z odpowiednią korelacją czasową większej ilości zdjęć. Nie chce mi się wracać do tych wyliczeń. Chcesz obalić moje twierdzenia, wiesz, co trzeba zrobić :-)
@baron13 co najwyżej kolejny raz dowiodłeś, że robisz tu z siebie błazna. jeszcze kilka zdań wcześniej czytałem, że do dziś dzień czekasz, a teraz nagle da się wygrzebać. poza tym pisząc, że się nie da nigdy nie sugerowałeś, że nie da się kompletnie. jesteś błaznem skończonym w swojej grotesce i nie piszę tego by Cię obrazić.
"@ciszy: nie ja twierdziłem, że focus peaking daje PRZEWAGĘ w posługiwaniu się manualnymi obiektywami. Jakby była ta przewaga, to pojawienie się korpusów z taką funkcją powinno skutkować pojawieniem się z odpowiednią korelacją czasową większej ilości zdjęć. Nie chce mi się wracać do tych wyliczeń. Chcesz obalić moje twierdzenia, wiesz, co trzeba zrobić :-)"
a to jest kolejna teoria potwierdzająca moje spostrzeżenia. Ty masz jakiś lękowy problem z akceptacją rozwiązań w których dostrzegasz zagrożenia dla własnego samopoczucia z posiadania takiego, a nie innego sprzętu. to dosyć silne zaburzenie i nie wiem czy powinienem prostować te bzdury bo może to się jakoś pogłębi czy skomplikuje. zaryzykuję... zgadnij dlaczego ceny starych manualnych perełek tak znacząco wzrosły w ciągu ostatnich kilku lat
Pamiętam wątek, w którym było o pierścieniach saturna, sony i mto. Nie było tam obietnicy robienia zdjęć A7 z mto; był link do filmu nakręconego przy pomocy a7s podpiętego do teleskopu Mewlon 250 f12.
@jausmas: Wygląda na to, że błaznowaniem jest mówienie prawdy. Powiedziałem, że czekam na zdjęcia zrobione przez kogoś z tego forum. No i... czekam :-) Nigdy nie twierdziłem , że się zupełnie nie da. Zdjęcia Saturna można zrobić nawet Smienką. Bez wymieniania obiektywu. Tyle, że jest karkołomne. Właściwe pytanie jest takie, czy EVF ułatwia czy utrudnia zadanie. Gdyby ułatwiał, to w odpowiedzi na swoje insynuacje miałbym wysyp zdjęć ludzi z tego forum bo wiem, że co najmniej kilka osób ma MTO 1000. Skoro trzeba za pomocą gugla wyskrobywać z całego świata, no to jak powiedziałem, EVF utrudnia zadanie. Sfotografowanie Saturna jest łatwe. To pojedynczy strzał, relatywnie jasnego, łatwego do znalezienia obiektu. Zadam takie pytanie: czy nie jest błaznowaniem na forum sprzętowym zajmowanie się czyjąś osobowością? Moje spostrzeżenia są takie, że dla kilku osób stałem się obsesją. A nikogo personalnie nie zaczepiam. Kwestionuję najwyżej jakieś poglądy. :-) Do tego pokazuję swoje zdjęcia. Wron albo Saturna, i to ludzi z jakiegoś powodu bardzo wkurza. Czyżby sami nie fotografowali? @WueN: ja pamiętam to inaczej :-) Nie chodziło dokładnie o MTO1000, ale o tubę optyczną o podobnej jasności.
30 grudnia 2015, 09:54
Ten Saturn to z ilu ma być pikseli -żeby nie przesadzić?
"Właściwe pytanie jest takie, czy EVF ułatwia czy utrudnia zadanie."
Ja uważam, że to kwestia podejścia. Każdy sprzęt (nie tylko fotograficzny) kupuje się w zależności od potrzeb indywidualnych. Czyli, jeśli chcę mieć aparat, który da mi wysoką jakość zdjęć, do tego dobry AutoFocus, a przy tym dobrą obsługę starych szkieł (koniecznie z FocusPeaking, bardzo żałuję że teraz tego nie mam), to biorę pod uwagę między innymi taki A7II. Myślisz, że rodzaj wizjera będzie miał dla mnie jakiekolwiek znaczenie? OWV nie jest dla mnie wymogiem. Jeden i drugi spełni swoją rolę. To, że Ty preferujesz OWV, to nie znaczy że EVF jest beznadziejny. To nie jest czarno białe :) Od razu uprzedzam Twój post - nie ma EVF (konstrukcja mojego ma już 8 lat, mam klasyczny pentapryzmat), ale jeśli kupię kiedyś nowy korpus to myślę, że szybko się przyzwyczaję do EVF i nie będę sobie nim zawracał głowy.
@archangelgabrys: zapytałeś co to jest smartfonowa stylistyka zdjęć. Odpowiednik ognikowej z zakresu 35-28 mm pi razy drzwi, brak użycia GO, wszystko jest ostre, brak świateł w kadrze, unikanie kontrastów, kadry raczej statyczne. Człowieka skaczącego przez kałużę nie da się pstryknąć aparatem ze zwłoką migawki. Jeśli chodzi o pogląd LV i EVF to ma jedną niekwestionowaną zaletę, że przy dzisiejszych matówkach ułatwia ostrzenie od równoważnika ok 85 mm w dół do UWA. Ponieważ musisz zastosować lupę x10, aby wyostrzyć, to już przy 85 mm oglądasz obraz na równoważniku dla apsc jakieś 1360 mm i robi się kłopot :-) Przy dłuższych ogniskowych już raczej się nie daje wygodnie ostrzyć. Mi bardzo przeszkadza opóźnienie automatyki przy zmianach jasności rejestrowanego obrazu. Jak się strzela statyczne kadry, nie ma to żadnego znaczenia. Jak dynamiczne, może wszystko położyć. Ale można w ogóle takiej fotografii nie uprawiać. Bez ideologii: technikalia są takie, jak ktoś umie się z tym ułożyć, to umie i nikomu nic do tego :-)
Ok, to teraz nie rozumiem dlaczego odniosłeś się do tej smartfonowej plastyki w przypadku A7. Przecież obrazek z tego aparatu praktycznie niczym się nie różni od tego z lustrzanki pełnoklatkowej. To nic innego jak tego samego typu szkło i matryca, tylko w innym opakowaniu. Ciekawe jakby się robiło zdjęcia podczas koncertu z EVF? Cube ma A7, może pochwali się tego typu spostrzeżeniami :)
"opóźnienie automatyki przy zmianach jasności rejestrowanego obrazu"
Ale to kolejna kompletna herezja bo takie zjawisko nie występuje. Sony już w pierwowzorze A7 czyli w pierwszych SLT nie miało takich problemów z trybem LiveView jak klasyczne lustrzanki Canona. Zresztą można sobie zobaczyć te rozbłyski w 550D link Ty po prostu opierasz te swoje teorie na niewłaściwych danych, jak zawsze zresztą dobranych bardzo tendencyjnie :D No cóż, przykro mi, że przykładając oko do LCD swojego Canona doświadczasz takich rozczarowań. Niestety proste przeniesienia nie są tu sensowne.
@baron13 piszesz jak zwykle tendencyjnie o wadach i ograniczeniach EVF Napisz o wadach i ograniczeniach OVF.
Ojej ? nie widzisz czy wolisz przemilczeć ?
Bo inni widzą. To że nie potrafisz się przestawić to że wady EVF w Twojej pracy w czymś tam rzekomo wadzą nie znaczy że należy pleść głupoty jakoby to EVF ograniczał fotografa.
ale bardzo istotne są te epitety bo wyrażają emocjonalny stosunek @barona negując pewną twórczość z definicji, bez zwracania uwagi na treść lecz z silnym odwołaniem do narzędzi jakimi zostały wykonane. I ta charakterystyczna postawa - gdybym tylko chciał... a krytyka po mnie spływa, niski poziom moich prac to tylko wyraz mojej dezaprobaty.
nie wiem jak to traktować ale być może moje wcześniejsze spostrzeżenia nie były bezpodstawne. wszystkie te wynurzenia trącą silną obawą... o to że jakiś bezlusterkowiec przez swój ułomny EVF albo jeszcze gorzej smartfon jakiś zbliży się do moich możliwości twórczych i zachwieje w ten sposób skrywaną skrzętnie artystyczną dumą. oczywiście będę przy tym skromnie powtarzał, że moja twórczość nijak się ma do wielkich mistrzów na których z podziwem zerkam i wskazuję za wzór zagubionym (niczym stary mędrzec)
"Brakuje niestety możliwości powiązania pomiaru ekspozycji z wybranym punktem autofokusu. " Dlaczego nie jest to wymienione wśród wad w podsumowaniu???
@baron Jakiś czas temu używałem manualnego 135 2.8 patrz dało się i było bardzo wygodnie. Mało tego Najpierw miałem 70-300g 5.6 po jakimś czasie dokupiłem la-ea4. I uwierz na przybliżeniu też się dało robić zdjęcia na 300mm ile wtedy jest 3000mm? Ba było bardzo wygodnie i przyjemnie. Jestem jakimś nadczłowiekiem a może po prostu umiem korzystać z evf? Ba zdarzyło mi się podpiąć tc 2x czyli 600mm obraz już dosyć mocno drgał ale wszystko było do przyjęcia. Jak się chce to się da...
Używam równolegle bezlusterkowca A7, smarfona i lustrzanki. Wszystkie te narzędzia dają mi jednakową frajdę w robieniu zdjęć. Najwygodniej jednak mi się robi zdjęcia z wizjerem elektronicznym. Jeżeli planuję zdjęcia czarno-białe to mogę już w trakcie zdjęć widzieć obraz biało-czarny. Mogę od razu korygować ew. przepały i inne parametry na żywo. Obraz w wizjerze służy mi przede wszystkim do kadrowania i czy trawa będzie nieco zieleńsza, czy pojawią się jakieś szumy czy lagi to w sumie nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Odbiorca mojego zdjęcia nawet tego nie zauważy.
Hmmm, miało być pierdylion pikseli :D ------------------ Bywa, że poniżej 16 MP już trudno sprzedać....
======================= zentaurus 31 grudnia 2015, 07:27
Używam równolegle bezlusterkowca A7, smarfona i lustrzanki. Wszystkie te narzędzia dają mi jednakową frajdę w robieniu zdjęć. Najwygodniej jednak mi się robi zdjęcia z wizjerem elektronicznym. Jeżeli planuję zdjęcia czarno-białe to mogę już w trakcie zdjęć widzieć obraz biało-czarny. Mogę od razu korygować ew. przepały i inne parametry na żywo ------------------------- A ja do tego mam ten wizjer nawet odchylany do pionu - nie zdawałem sobie sprawy ile rzeczy taki patent ułatwia i uprzyjemnia.
r2mdi.......... Śmiem wątpić. Dlaczego zatem to są nierzetelne dane?
Chocby dlatego ze wystepuje w swiecie fizyka ktorej sie nie przeskoczy. Zawsze obiektyw szerokokatny trzymajacy te same paraemetry bedzie wiekszy do lustrzanki niz do bezlusterkowca - tutaj to zwane retrofokusem.
Teorie mozesz sbie dorabiac dowolna ale ona nie przeskoczy praw fizyki.
Nie zauważyłem w teście informacji, dlatego pozwolę sobie dopytać: - jak długo wytrzymuje jedna naładowana bateria przy ciągłym filmowaniu ? - Czy jest jakieś fabryczne ograniczenie w możliwej ciągłej długości clipu ?
Kupiłem sobie go jako używkę kilka miesięcy temu. Teraz bawiłem się kolegi Sony 6600. Na wady zaliczę nie najlepszą ergonomię aparatów Sony (miałem/mam Pentaxa kilka modeli, Fuji S5Pro, 2 "hybrydy" Fuji, 2 Samsungi NX300 i NX30). W moim nie działa automatyczne przełączanie wizjer-ekran, ale może to usterka używanego egzemplarza. Generalnie fajny aparat (czy on ma tylko kontrastowy AF? tak wynika z danych na Optyczne, a działa świetnie, lepiej niż w Samsungu NX300 i NX30, które mają kontrastowy i fazowy i są tylko nieznacznie starsze). Do tego jest to istny noktowizor. Ze szkłem o jasności f/2.0 nocą widać prawie jak w dzień. Autentycznie można robić zdjęcia w trakcie pełni z ręki. :D
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Uznania za wadę brak wbudowanej lampy jest śmieszne. W tak małym korpusie lampa błyskowa byłaby tylko nikomu niepotrzebną popierdułką.
Tym bardziej w aparacie, który dysponuje tak wysokimi czułościami ISO.
Z wykresu dynamiki tonalnej wynika, że 14-bitowy przetwornik ADC jest wąskim gardłem. Ciekawe.
I po co komu pierdylion ISO ?
Hmmm, miało być pierdylion pikseli :D
Wizjer... szkoda że poprzednik nie miał takiego układu optycznego. W poprzedniej konstrukcji przeszkadzają czasami odblaski EVF po bokach wizjera.
Szczerze powiedziawszy to jakiegoś turbo zysku dla obrazu z tego pierdyliarda iso nie widzę.
Bo turbo zysk jest na aktualnym poziomie technologicznym mało prawdopodobny :-)
hmm, jeżeli brak lampy błyskowej jest wadą to dlaczego wadą nie jest brak wizjera optycznego?
Wszyscy czekamy na testy obiektywów FE
Polemizowałbym czy wszyscy...
@mizu, "turbo zysk dla obrazu z tego pierdyliarda iso" jest w trybie filmowym i to jest główny powód dla którego ludzie kupują ten aparat. Nie ma na rynku drugiego takiego aparatu który dawałby tak dobry obrazek na wysokim iso (za wyjątkiem jego poprzednika). Kręciłem kiedyś na FS7 i zrobiła się noc (jedynym światłem były pochodnie). FS7 nie dało rady, pomimo nastawienia najwyższego ISO, więc przerzuciliśmy się na A7s i obrazek był rewelacyjny. Jak dla mnie ten aparat ma tylko dwie wady: 8 bitowe wyjście przez HDMI (Panasonic GH4 ma 10 bit) i rolling shutter.
TURBO jest cena, wszak dżentelmeni o cenach nie dyskutują. Pytanie tylko czy dżentelmeni takie coś kupują?
@kleofas,
Wysokie ISO z małym szumem i owszem, ale i tak na wysokim ISO dynamika klęka.
Nie jest to aparat uniwersalny bo 12 Mpx to jednak trochę mało jak na współczesne czasy. Czasem potrzebujemy mocno wykadrować i opieramy się o ścianę. Z tego względu zamieniłem bardzo dobrego przecież Nikona D700 (12Mpx) - na D750(24Mpx). Różnica w detaliczności obrazu - kolosalna...
@optyczne,
zdjęcia aparatu z odchylonym ekranem i obok telefonu robione w świetle żarowym? Bo cyferki na ekranie powinny być białe, nie niebieskie ;)
@Borat, lampa zawsze może się przydać, dlatego popieram w tej kwestii politykę Nikona w trzycyfrowych korpusach FF. Sam wielokrotnie byłem w sytuacji, że z powodu braku wbudowanej nie zrobiłem zdjęcia, teraz noszę malutką zewnętrzną.
A lampa tutaj nie musiałaby być duża, wystarczyłaby taka miniaturowa, jak w A5000/5100, można ja odchylić palcem, by odbić błysk od sufitu pod dogodnym dla nas kątem.
@android,
To obiektywem już się w współczesnych czasach nie kadruje? Teraz pstrykasz jak leci, a później nożyczki i zabawa w krawca? Tak się kraje jak materiału staje?
@espresso
Rozumiem, że chodzisz z workiem obiektywów?
espresso - czasami jesteś daleko od celu i crop to konieczność. Choć takie zastosowania to nie jest cel ludzi, który kupują A7S II.
Narzekanie, że A7S II ma tylko 12 Mpix jest kompletnie bez sensu. Sony ma w ofercie aparaty o wyższej rozdzielczości. Ten, z definicji miał mieć mało, bo do jego głównego zastosowania w zupełności tyle wystarczy.
No, niektóre aparaty z definicji nie mają stabilizacji a jednak uznajecie to za wadę. Pozdrawiam.
Mała liczba pikseli ma swoje zalety związane choćby z niskimi szumami i wysokim zakresem tonalnym. Brak możliwości użycia stabilizacji w korpusie nie ma żadnej zalety.
Naprawdę chcemy to jeszcze raz wałkować?
@ Arek
Jak jest daleko do celu to się teleobiektywu używa.
@ blaciej
Między innymi po to aparaty mają wymienne obiektywy aby ich użyć odpowiednio do sytuacji.
@espresso. Na najwyższych iso na pewno dynamika klęka, ale weź pod uwagę, że w S-logu, w którym dynamika jest największa minimalnym iso dla 4k jest 1600 a dla HD 3200, czyli tam gdzie dla większości lustrzanek (włącznie z Canonem 5dmIII) kończy się zakres użytecznego obrazka. Tu można zobaczyć porównanie A7s z A7sII: link
Ja liczyłem na aparat z najczystszym wysokim ISO, a tu okazało się że Nikon wypadł lepiej, a Sony zaskoczył genialnym autofocusem i rekordowym zakresem dynamicznym i tonalnym. Gratuluję.
Czy video ma 10 bitów jak jest w kamerach czy tylko 8? W tym drugim wypadku to zdanie w podsumowaniu , że "aparat ma duże możliwości w postprocessingu" jest trochę na wyraz...
@Nikoś. Niestety ma tylko 8 bitów. O ile wiem żaden aparat nie zapisuje w h264 w 10 bitach (Canon + Magic Lantern RAW MLV ma 14 bitów, ale to raw a nie h264), jedynie kamery mają taką opcję. I zgadzam się z tym co powiedziałeś: możliwości postprodukcji nie są tak duże (jak np w przypadku Sony Fs7 z 10bitowym zapisem). Wg mnie S-log w tym i innych aparatach (np w RX10 II) to trochę chwyt marketingowy, ludzie myślą, że będzie super rozpiętość tonalna, a potem przy forsownej obróbce pojawia się banding. Ale mimo wszystko, nawet w 8 bitach i umiarkowanej obróbce, S-log zwiększa dynamikę. Alister Chapman radzi, żeby w 8 bitach korzystać z profili Cine i chyba ma rację - taki materiał nie wymaga wielkiej obróbki, a dynamika i tak jest szersza od standardu (poza tym można kręcić na dowolnym iso). Większym problemem wg mnie jest samplowanie 4:2:0, dlatego najlepszą opcją jest zapis na zewnętrznym rekorderze, nawet pomimo wyjścia 8bit. I z tego powodu nie wiem czy nie wolałbym kupić A7s zamiast A7sII. Jakość zbliżona, a cena znacznie niższa.
@Borat - dzięki, że mi uświadomiłeś. Zawsze do fotografii ptaków używałem teleobiektywu i jednocześnie często dodatkowo cropowałem. Teraz, dzięki Tobie, wiem, że robiłem błąd. Człowiek uczy się całe życie.
"O tym, jak aparat wypadł w starciu z naszymi procedurami pomiarowymi, dowiecie się z kolejnych rozdziałów niniejszego artykułu". Piękne, poetyckie zdanie! Gratuluję! W Waszych testach dynamiki każdy kolejny aparat wspina się na coraz to nowy Mont Everest. A z zamieszczonych próbek wynika, że jego DR wynosi trochę ponad 7 EV - czyli jak niemal każda lustrzanka od kilku lat! Sugerowałbym, żebyście już porzucili ten test, bo on nie mierzy nic innego, jak degradujący poziom szumu na obraz. Najlepsze zdjęcia otrzymywało się w dziejach fotografii na slajdach Kodachrome a potem na Fuji Velvii o czułości 50 ISO. A te materiały miały około 5 EV - i dzięki temu dawały cudny efekt! Przestańcie mitologizować tę dętą dynamikę tonalną! I co się stanie, jak jakiś nowy aparat będzie miał trochę mniej niż np. Nikon D700, który jest dla mnie referencyjny pod względem jakości obrazu? Może skoncentrujcie się na oddaniu koloru, jakości wizjera, łatwości obsługi...
Chyba lepiej mieć większą dynamikę niż mniejszą, obcinać ją sobie możesz przy obrabianiu.
"Łatwiej kijek pocienkować, niż go potem pogrubasić."
@Maciek na tym portalu nie będzie już testów obiektywów sony bo szkoda na to czasu kasy itp...
Co do testu iso hmm ciekawe, że jeden z najlepszych aparatów na rynku jeżeli chodzi o poziom szumu dorównuje tylko canonowi 5d mk3 polecam poczytać inne fora bo tu wyniki jeżeli chodzi o iso są... hmm inne:)
Polecam zastosować normalną wołarkę a matryca pokaże pazur...
Co do zakresu tonalnego itp muszę przyznać, że aktualizacja dała dużo i to bardzo dużo...
wywołanie tematu szumu u soniaka może oznaczać, że co niektórzy większość świąt mogą spędzić na pisaniu komentarzy pod testem:):)
Życzę Wszystkim radosnych i słonecznych świąt
Dołączam się do życzeń. Wesołych Świąt!
Wesołych Świąt.
Ludzie będą zbyt zajęci aby pisać, ewentualnie wieczorem jako dobranockę poczytają komentarze:)
Test Sony rozróba w powietrzu, ale niestety też zaczynam święta. Wymarzonego sprzętu i najlepszego światła wszystkim.
W dynamicznych ujęciach np.ptactwa lepiej miec luźniejsze kadry które można sobie ewentualnie przyciąc niż na styk gdzie w wyniku amputacji traci się 90 % zdjęc.
baron13
23 grudnia 2015, 20:58
Test Sony rozróba w powietrzu, ale niestety też zaczynam święta. Wymarzonego sprzętu i najlepszego światła wszystkim.
A jeśli pod choinką czekać będzie mały Soniaczek? ;)
Przy obecnych cenach oraz przy uwzględnieniu najważniejszego kryterium jakim w aparatach fotograficznych jest jakość obrazka bezsprzecznym hegemonem jest Canon 6d! Kropka (właściwie wykrzyknik)! :)
To już szósty z kolei..Wolałbym raz, a dobrze.A wbudowana lampa zawsze może się przydać do doświetlania. Brakuje mi jej w Canonie 5D, nie zawsze jest czas żeby montować dużą, lampę. W analogu często używałem tego wbudowanego maleństwa z pozytywnym skutkiem.
Widzę że stali krytycy nadal w formie, trochę mnie to dziwi bo jak mnie jakiś system nie interesuje to ... mnie nie interesuje. A tu wielu solą w oku.
@ero
zawsze miło sobie uzasadnić, że zakup 6D to był strzał w dziesiątkę... chwilówka od razu mniej boli. zresztą kto by tam robił zdjęcia... może jutro i na nowy rok i nawet nie zgrywam bo i tak nie mam czasu obrabiać gdy siedzę w komentarzach
Jak tu oko może nie boleć jak w teście szumów w rawach wychodzi, że te body ma szum mniejszy tylko o 1ev od mojego starego 7 letniego body z matrycą aps-c. Mało tego, z moich domowych porówna pomiędzy moją starą puchą a pierwszą podstawową a7, a7 ma szum mniejszy o jakieś 2ev. Sory ale to się kupy nie trzyma...
@zbitooko
Zgodzę się. Chyba że ktoś potrzebuje innych punktów AF niż środkowy.
@MaciekKwarciak
Owszem - to prawda. Środkowy jest bardzo dobry, pozostałe jednak wyraźnie odstają. W dodatku 6d jest wolny i na siłę okrojony (tych minusów kilka jest) - trochę funkcjonalności dodaje jednak Magic Lantern. Trzeba jednak przyznać, że w jakości obrazowania - szczególnie w jpg (czystości od szumów, balansie bieli, pomiarze światła) jest świetny, nawet napiszę, że minimalnie lepszy niż 5dmIII (zresztą potwierdzali to chyba "Optyczni" w testach - jeśli dobrze pamiętam). I różni "jausumasi" mogą wylewać swoją żółć w argumentum ad personam, ale i tak nie zmieni to stanu faktycznego.
zbitooko@
Co ma piernik do wiatraka? Jak się nie mylę, piszemy tutaj o Sony 7sII.
Borat: nieraz mój zoom kończący się na 500 mm jest za krótki do ptaków. Rozumiem, że na moim miejscu w takiej sytuacji przypiąłbyś MTO11CA (1000 mm), wszak mam go. Ale do ptaków się nie nadaje, więc bardzo niefachowo, ale jednak cropuję.
@zentaurus
ale hegemonem jest Canon 6d!
jausmas@
Może jest hegemonem, ale w innej lidze, niższej. Za cenę dawnego 5d zrobili uboższą wersję aparatu i każą się jeszcze cieszyć fanom marki. Nie wspomnę o najkrótszym czasie migawki (1/4000sek), takim sobie AF. Za taką samą cenę, a może nawet nieco taniej kupimy Sony A7II który tak naprawdę na nowo definiuje budowę aparatów fotograficznych nowej generacji. Mamy lepszą matrycę, autofocus , czas otwarcia migawki do 1/8000 sek. W gratisie dostajemy stabilizację 5-cio osiową, możliwość podpięcia praktycznie każdego szkła, nawet z bogatej kolekcji Canona z działającym autofocusem i to całkiem żwawo. W odróżnieniu od Canona Sony w aparatach serii A7II, SII, RII niczego nie "wycinał, a wręcz przeciwnie, dodał mnóstwo nowych funkcji. Myślę że dopuki Canon nie odpowie na serię aparatów A7 to inżynierówie Canona nie będą zbyt komfortowo spali, mam zresztą wrażenie że teraz śnią na jawie o swojej wielkości. Jeszcze....
@zbitooko
23 grudnia 2015, 23:43
Przy obecnych cenach oraz przy uwzględnieniu najważniejszego kryterium jakim w aparatach fotograficznych jest jakość obrazka bezsprzecznym hegemonem jest Canon 6d! Kropka (właściwie wykrzyknik)! :)
Nikon d750 zjada 6d na śniadanie.
Ciszy, gratuluję krytycyzmu! Rozwijaj go, bo to rzadki towar na forum Optycznych - tej wspólnoty wiernych, wierzących w sprzęt i za nic mających estetykę i piękno fotografii. Wesołych Świąt!
@zentaurus
ja tak z lekką ironią bo kolega od 6D łyka i wierzga jak młody szczupak ;-)
Co do 6D to pełna zgoda, jest trochę minusów. W zasadzie aparat pełen kompromisów. AF praktycznie ograniczony do środkowego (ale bdb), AF-C kulawe, matryca bryluje w zasadzie tylko na wyższych czułościach, DR i rozdzielczość poniżej współczesnych apsc, kiepski najkrótszy czas migawki (choć to akurat nie jest chyba takie istotne), jeden slot na kartę pamięci, brak odchylanego LCD, brak wbudowanej lampy. Sytuację poprawia MagicL ale jak na hegemona to szału nie ma ;-)
Z tym Sony to uważaj, oni mają bardzo dobry marketing. Matryce jednak trochę odstają od tych z Nikonów, a porządny AF zaczyna się w zasadzie dopiero od modelu A7R2. Z tym podpinaniem szkieł to ja bym się nie nakręcał. Nie bez przyczyny olewają pełną kompatybilność ze starą szklarnią Minolty. Kupisz, poużywasz trochę obcej optyki, a później dojdziesz do wniosku, że jednak najwygodniej z dedykowaną szklarnią i wtedy zaczynają się schody. Policz sobie ile trzeba wywalić na A7R2 i kilka podstawowych stałek, a później zastanów się co można mieć w tych kwotach w innych systemach. Oczywiście pewne zalety bezlusterkowca są niezaprzeczalne, wady też. W każdym razie warto sobie dobrze przemyśleć wejście w FE.
@robertskc7
D750 to obecnie chyba jedna z najbardziej niedocenianych puszek.
O dziwo przyjemniej patrzyło mi się przez wizjer w 6D, dziwne.
Sony A7s II to świetny aparat dla fotografów, którzy nie robią dużych powiększeń / wydruków,
a którzy potrzebują poręcznego aparatu który sobie dobrze radzi w trudnych warunkach oświetleniowych. Detal na pow. 100% z tego Sony jest tak czysty jak większość zdjęć z aps-c 24mpx na pow. 60-70 %, do tego wygląda to tak dobrze nawet na iso1600, pojawia się trochę szumu w cieniach, ale jest prawie niewidoczny,
Sony ma jeszcze dwa aparaty z serii Sony A7 w ofercie, A7II i A7rII, oba mają o wiele więcej pixeli przy podobnych osiągach matrycy - przynajmniej na papierze, jednak a7s przy filmowaniu w lowlight iso jest nie do pobicia,
Sony pokazało klasę wypuszczając serię a7, wszystkie aparaty z tej serii obrazują tak, że dziwię się tym wszystkim ludziom z obolałymi kręgosłupami od dźwigania d4 i 1d, dlaczego nie sprzedali tych czołgów i nie kupili po prostu aparatów foto jak Sony a7
@szlicnykotek
"Sony pokazało klasę wypuszczając serię a7, wszystkie aparaty z tej serii obrazują tak, że dziwię się tym wszystkim ludziom z obolałymi kręgosłupami od dźwigania d4 i 1d, dlaczego nie sprzedali tych czołgów i nie kupili po prostu aparatów foto jak Sony a7 "
-Działający AF-C.
-10-12 fps.
-Brak sensownej matrycy do repo w Sony, 12 Mpix z A7S to przy obecnych standardach zbyt mało, 36-42 z A7R/RII zbyt dużo, A7II szumi około 1 EV bardziej niż konkurencja z N czy C.
-Wygoda użytkowania z cięższymi szkłami.
-Brak jakichkolwiek długich jasnych tele w Sony.
Przecież Sony ma dwa długie jasne szkła - 300/2,8 i 500/4 :)
Pod inny bagnet ;)
Oczywiście jeszcze o czymś zapomniałem...
-Bateria wytrzymująca 3000, a nie 300 zdjęć.
-Moje wątpliwości budzi też komfort pracy z lampą w przypadku Sony,nie widziałem(aczkolwiek nie twierdzę, że coś takiego nie istnieje) jeszcze LV/wizjera w którym komfortowo dałoby się robić zdjęcia z zewnętrzną lampą.
@karp1225
chyba tylko SSM II śmigają z tym LAEA bez przeźroczystego lustra.
pod A było jeszcze kiedyś fajne lustrzane AF 500/8 do większej kieszeni ale przestali produkować.
@szlicnykotek
ten system jest drogi i cierpi na wiele problemów wieku dziecięcego.
rynek wtórny jest marny, wybór natywnych szkieł ograniczony, a ceny wygórowane.
poza tym Sony zawsze wściekle traci na wartości, dla porównania cena takiego 6D od trzech lat oscyluje wokół 5500-6000 zł i nie chce spadać.
niestety Sony przyjmuje strategię cenową premium i bardzo wysoko pozycjonuje swoje nowe zabawki. owszem, są innowacyjne z wielu względów ale nie ma tu aż takie rewolucji jaką się do tego dorabia.
jeśli pojawią się mniejsze i lżejsze lustrzanki FF to układ sił nie zmieni się jakoś znacząco, może trochę wzrośnie udział Sony w rynku. myślę, że FE całkiem nieźle się sprzedaje więc na spadek cen też bym nie liczył.
@Poslaniecplawdy
akurat Sony ba bardzo fajny system błysku, ten obrotowy palnik to zawsze był atut. wyłączenie symulacji ekspozycji w EVF dostępne jest już od kilku lat.
tak, żywotność ogniwa to niewątpliwa wada w stosunku do klasycznych lustrzanek ale to dotyczy całego segmentu bezlusterkowców.
fajny ten Twój d4s ale gdybym miał go targać ze sobą kiedy cały dzień wędruję i zwiedzam to wolę małe i lekkie jak bezlusterkowiec apsc. w tym względzie szybciej widziałbym się z takim A7R2, a przy dwóch/trzech aku da się tym naprawdę sporo oblecieć. każdy ma wybór
No tak, bo D4/1D to typowe aparaty wycieczkowe ;)
jausmas@
Dobrze że masz wyważony stosunek do wszelkich nowości rynkowych :)
Ja mimo że mam A7 to też zauważam oprócz zalet także ujemne strony tego aparatu. No cóż, nic nie jest doskonałe i bez wad. Wiadomo że A 7 jest dosyć prądożerne, dlatego zawsze mam przy sobie ze 2,3 sztuki akumulatorów. Nie są duże więc nie są jakimś specjanym obciążeniem. System dopiero rozwija się od około 2 lat więc nie ma jeszcze rynku wtórnego na szkła, lecz mimo wszystko uważam że rozwija się w dobrym kierunku.
@Posłaniecprawdy
tak, mnie i pewnie wielu potrzebny jest wszechstronny w użytkowaniu aparat.
te bezlustekowce Sony są ok ale ceny zwariowane jak na polskie realia, a brak rynku wtórnego komplikuje sprawę. więcej niż połowę szkieł mam właśnie z takich źródeł. zobaczymy co przyniesie początek roku :)
@zentaurus
jasne, kierunek jest ok. mnie bardziej przeraża polityka cenowa.
w moim odczuciu A7R2 walczy o tego samego klienta co 6D.
wcześniejsze odsłony siódemek trochę niedomagają.
zwłaszcza AF nie rozpieszcza. taki Olek to dosłownie łapie w ciemnościach.
Cienizna z komentarzami pod Soniakiem.
Kończyć te pierogi i do klawiatur!
Na pewno warto pochwalić S za to, że nie stoi w miejscu i wypuszcza co jakiś czas nowe korpusy które, może nie wiele, ale jednak różnią się od poprzedników i wnoszą ciekawe funkcjonalności. Choćby ten lepszy AF i stabilizacja matrycy.
A co tymczasem u Canona?
Korpusy FF nie odświeżane od paru lat, 5D z dosyć przestarzałą matrycą jak na obecne standardy, 6D z archaicznym AF. To było ok 3 lata temu, ale jeśli ktoś chciałbym wejść w pełną klatkę to Canon ma najmniej ciekawy system jeśli chodzi o aparaty. Co gorsza ceny wcale nie spadają.
Prawda jest taka, że pod względem prądożerności bezlusterkowce takie jak A7 sądaleko w lesie w stosunku do lustrzanek.W moim 5DII mogę w gripie od biedy użyć zwykłych paluszków i z tego punktu widzenia taki A7 aparatem spacerowym nigdy nie był i nie będzie, a jak siądzie prąd gdzieś na totalnym zadupiu to leży i kwiczy (o ile zostało w nim jeszcze z 3V:).A ja wrzucam AA i jadę dalej. Lustro jest jednak bardziej wszechstronne i nie muszę martwić się o akumulatory. Lustrzanki są większe, stabilniejsze i lepiej się je trzyma w ręku. I nie jest to przypadek, że są takie duże, za tą wielkością stoją dziesiątki lat doświadczeń fotografów. Ergonomia jest też sprawą biologii i stąd taka wielkość, a nie inna. Względy konstrukcyjne np. wielkość lustra też grają rolę, ale mniejszą.A7 to krok w przyszłość, ale jak zawsze czas pokarze co wygra. Na razie lustra mają się dobrze.
@Lipen
teoretyzujesz bez sensu.
bezlusterkowce są naprawdę fajne jeśli lubimy mieć aparat przy sobie.
tak, pod względem zasilania są mniej żywotne ale mając dwa ogniwa jeszcze nie miałem takiej sytuacji abym został w lesie.
jeśli nastawiasz się na zasilanie paluszkami to wybór masz mocno ograniczony, do Pentaxa. trochę dziwne kryterium ale co kto lubi.
A7 jest bez dwóch zdań przyjemniejszym spacerniakiem niż każde 5D.
to wynika z biologii, zresztą fotograf to nie szerpa więc nosić mniej ale wygodniej to częściej, czyli robić więcej zdjęć :)
Wszystko zależy od fotografa/użytkownika. Są tacy dla których 5D będzie lepszym aparatem. Większość ludzi wydaje się pisać tylko ze swojego punktu widzenia, nie wiem z czego wynika to zafiksowanie się.
Ale żeby nie było zbyt spokojnie to napisze, mam was gdzieś - Sony A7s to najlepszy aparat jaki powstał*
* - dla mnie do tej pory
@Lipen
Widziałeś powerbanki na baterie AA? Sony można zasilać przez usb i w wielu przypadkach jest to wygodniejsze, niż żonglowanie akumulatorami (ja bardzo żałuję, że takiej opcji nie ma w Fuji x-m1).
@qbic
Napisałem wyraźnie - przyjemniejszym spacerniakiem :)
Niektórzy faktycznie mają coś zafiksowane bo od razu doszukują się w tym jakiejś skrajnej i niesłusznej krytyki.
Chcesz czy nie ale świat bezlusterkowców urodził się z takich prozaicznych potrzeb jak mniejszy i lżejszy aparat który łatwiej wszędzie zabrać ze sobą, bez rezygnowania z wymiennej optyki. Zresztą te same potrzeby napędzają segment kompakt premium, który jakoś nie chce poddać się ogólnym tendencjom do wymierania kompaktowej gałęzi ewolucji.
Matryca w A7S faktycznie niesamowicie zbiera światło i pewnie w wielu sytuacjach jeszcze długo będzie rewolucyjna. Konstrukcyjnie wymuszona niższa rozdzielczość to jednak spory mankament w pewnych sytuacjach, zwłaszcza tam gdzie kadruje się bardzo dynamicznie.
Żaden aparat nie jest idealny, ale aparaty Sony z serii A7 są bliskie ideałowi.
Co do szkieł, to zależy jakich szkieł ktoś potrzebuje, jeśli komuś wystarczą 2-3 szkła system jest w porządku.
Co do porównań z Canonem i Nikonem, możliwe że w pewnych kwestiach Sony nieco odstaje, ale przecież przez lata fotograficy fotografowali analogowymi lustrami, które miały o wiele gorszą funkcjonalność niż współczesne lustra entrylevel. Możliwe, że ludzie przyzwyczaili się do C i N, każdy ma "wbite", że to prof. aparaty używane przez prof. więc jeśli kupi któryś z nich niewiele ryzykuje,
ale przecież istnieją takie portale jak ten, które często obalają podobne mity.
"Żaden aparat nie jest idealny, ale aparaty Sony z serii A7 są bliskie ideałowi."
------------
Widać każdy ma swoje wymagania i ideały. Według mnie pierwszym pełnoprawnych konkurentem współczesnych lustrzanek pełnoklatkowych jest dopiero A7R2. Niestety jest relatywnie drogi walcząc o klienta z trzy razy tańszym Canonem 6D czy Nikonem D750.
"Co do szkieł, to zależy jakich szkieł ktoś potrzebuje, jeśli komuś wystarczą 2-3 szkła system jest w porządku"
------------
Zerkam na ofertę Cyfrowe.pl
Pełnoklatkowych szkieł FE wysortowało mi 6.
Analogicznie dla Canona 64 i dla Nikona 57 systemowych szkieł pod pełną klatkę.
Jesteś nawet zabawny w tym trolowaniu, uśmiecham się :)
"przecież przez lata fotograficy fotografowali analogowymi lustrami, które miały o wiele gorszą funkcjonalność niż współczesne lustra entrylevel"
------------
Trzeba być niezłym mitomanem aby wyciągać takie argumenty :))))
Równie dobrze mógłbyś tu uzasadniać porzucenie pełnej klatki dla telefonu Xperia ;-)
"Pełnoklatkowych szkieł FE wysortowało mi 6."
"Jesteś nawet zabawny w tym trolowaniu, uśmiecham się :) "
i kto tu jest trollem, hę ? :)
od kiedy to cyfrowe.pl jest wyrocznią dostępności szkieł ?
Szkieł "fufu" dostępnych na mocowanie E jest dwadzieścia parę..
to całkiem sporo.
a nawet więcej, bo według jednego z dużych sklepów dokładnie 35, może jeszcze kilka więcej by się znalazło.
To żeby używać wygodnie swoich starych szkieł Konica-Minolta, poproszę o takiego bezlusterkowca jak A7sII (ta sama matryca + AF) w korpusie Sony A900 :)
Jestem przyzwyczajony do 800 zdjęć z akumulatorka w A900. Myślę jednak, że szybko przyzwyczaiłbym się do noszenia kilku aku w przypadku bezlusterkowca.
poza tym mitoman fantazjuje, a ja w swoich wypowiedziach opieram się wyłącznie na faktach.
"przecież przez lata fotograficy fotografowali analogowymi lustrami, które miały o wiele gorszą funkcjonalność niż współczesne lustra entrylevel"
to jest fakt.
Zawsze można kupić grip nawet ten najtańszy za400-600zł i na jednym ładowaniu mamy około 700-800 zdjęć. Można? Można!
A i komfort używania dużych szkieł jest już jak najbardziej ok...
ej dzieci, dzieci. a jaka jest tolerancja i rozkład odchyłek produkcyjnych, zwanych też powtarzalnością, mierzonych tutaj parametrów? nikt nigdy o tym nie wspomina a mogłoby okazać się, że większość aparatów pochodzących z tego samego okresu niczym nie różni się od siebie a czasami nawet modele ogólnie uznawane za lepsze a leżące w dolnej granicy tolerancji ustępują modelom uznawanym ogólnie za gorsze, które znalazły się w górnych granicach tolerancji. przykładowo jakiś tam parametr A dla aparatu X wynosi 110 przy tolerancji +/-10%, ten sam parametr dla aparatu Y wynosi 105 przy tolerancji +/-5% i ten sam parametr dla aparatu Z wynosi 100 przy tolerancji +/-1%. to oznacza ni mniej ni więcej tylko to, że wszystkie trzy aparaty zaoferują użytkownikowi parametr A na poziomie 99 a oczywiście do testów i na premiery trafią modele mogące pochwalić się odpowiednio: X-121, Y-110 i Z-101 i na tymże właśnie poziomie ukształtowane będą ceny. z kolei różnice w cenach to koszt marki, czytaj logo lub koszt przywiązania jak kto woli.
@szlicnykotek
uwaga trolu, podaję statystyki szkieł dostępnych w bhphotovideo.com
systemowych Sony FE - 10
systemowych Canon EF - 64
systemowych Nikon FX - 80
łykasz ten marketing Sony jak młody pelikan :))) a jakie są fakty, sam oceń ;-)
@archangelgabrys
wystarczyłaby porządna przejściówka bez dodatków w torze optycznym, przenosząca ten nowy AF z A7R2.
I jakaś ludzka cena na poziomie D750.
jausmas@
Co do konkurencji, do Canona 6D czy Nikona D750 można raczej porównywać Sony A7II który jest w podobnej cenie i ma podobną matrycę (24 mln). Sony A7rII jest raczej w lidze Canona 5Ds z 50-milionową matrycą, w mniej więcej w tej samej wysokiej cenie. Canon 6D nie ma fukcjonalności A7rII (filmy 4k, czas otw. migawki 1/8000 itd).
Obiektywy Sony z mocowaniem FE istnieją na rynku ze dwa, trzy lata, a mocowanie EF Canona ma ponad trzydzieści lat, więc trudno wymagać podobnej ilości szkieł. Sytuacja powoli się zmienia i pojawia się coraz więcej nowości. Sigma i Tamron też pewnie "zalepią" dziurę w brakach. Niemniej jednak już mamy wystarczające minimum potrzene do robienia zdjęć a możemy się także posiłkować szkłami z innych systemów.
@zentaurus
tak, zgoda. argument rozdzielczości słusznie wypycha ten aparat ligę wyżej.
gdyby A7II miała ten sam moduł AF to byłaby (wesług mnie) jakaś konkurencja dla wspomnianych 6D i D750. Canon bryluje tu bardzo czułym środkowym krzyżowym, a Nikon zaszczepił w D750 bodaj najlepszy swój moduł AF. z wielu względów skuteczność AF to jedna z najważniejszych cech współczesnych cyfrówek. bez niej na nic super ostre szkła i hiper matryce. niestety ale A7 ślepnie jak kura i jest na poziomie najtańszych lustrzanek sprzed kilku lat. w A7II jest progres ale dopiero moduł z A7R2 może realnie powalczyć z najtańszymi lustrzankami FF. to z tego względu zaniżyłem pozycję tego aparatu, rozdzielczość dla wielu pewnie nie ma takiego znaczenia. zresztą mam wrażenie, że ten ogromny skok w rozdzielczości powoli zaczyna ograniczać osiągi matryc FF, które gęstością zbliżają się coraz mocniej do współczesnych apsc.
tak, wielu może uznać obecną ofertę za wystarczające minimum. wybór jest ograniczony, ceny niezbyt atrakcyjne. oferta kundli wciąż skromna ale zapewne urośnie w najbliższych latach. krótszy rejestr daje też spore możliwości zabaw z innymi mocowaniami i to bez wątpienia jest spora zaleta. mimo wszystko buńczuczne porównania tego bagnetu do stajni wielkiej dwójki uważam za wybitnie groteskowe i fanatycznie nieroztropne. myślę, że udało mi się to obnażyć.
jausmas@
Ciekawe że w tescie A7II autofocus został wyżej oceniony niż w Canonie 6D i D750 :) Dla mnie testy na optyczne to żadna wyrocznia ale już w A7II znacząco poprawiono AF w stosunku do A7. Na DXO matryca z A7II obecnie "króluje" w rankingu. Samo przeliczanie i wielkość pojedynczego piksela nie mówi wszystkiego o osiągach matrycy.
@jausmas
z tego co napisałeś wynika tylko to, że nie potrafisz obsłużyć wyszukiwarki na tej stronie, nie tylko jest o wiele więcej dostępnych szkieł Sony niż podałeś, ale również Canona i Nikona, chyba że masz na myśli tylko szkła wyprodukowane przez Sony, w takim razie masz problem, bo te dobre do E to m.inn. Zeissy, poza tym są świetne Sigmy, SY i jeszcze inne których nie wymienię, żebyś sobie znalazł.
Muszę też napisać, że trochę popłynąłem z nurtem ogólnego narzekania na niedobór szkieł w tym systemie, pisząc "Co do szkieł, to zależy jakich szkieł ktoś potrzebuje, jeśli komuś wystarczą 2-3 szkła system jest w porządku.".
Prawda jest taka, że każdy spokojnie znajdzie dla siebie szkła nawet jeśli musi mieć ich w walizce 10.
@zentaurus
Testy AF na optycznych proponuję traktować z dużym przymrużeniem ;-)
Podobnież durna jest ta porównywarka kropów pod kątem zaszumienia.
Można z niej np. wnioskować, że obrazek z D90 na wysokich czułościach jest porównywalny z D7000, ogólnie abstrakcja jakaś to jest.
W temacie matryc na dpreview od pewnego czasu można sobie porównywać forsowane RAW i to faktycznie daje pojęcie o jakości surówki.
@szlicnykotek
Czytaj moje wypowiedzi ze zrozumieniem i kupuj Zeissy.
Zaskoczę Cię raz jeszcze, one występują również z mocowaniem EF i F, nie wliczałem ich.
jausmas@
Do do testów optyczne to pełna zgoda :) Różne kwiatki tam wychodzą. Myślę że nie w każdym przypadku jest sens porównywać bezlusterkowca (A7....) do lustrzanek. Siła i moc tego aparatu tkwi w jego małości i poręczności. Idealnie zapełnia nisze które zostały pominięte lub zapomniane przez gigantów C i N. Dla mniejszej wagi i wygody podczas podróży jestem w stanie zrezygnować z pewnych osiągów i pójść na kompromisy i pewne ustępstwa. Nieco gorszy AF czy pojemność akumulatora wynagrodzi mi wygoda podróży z mniejszym ciężarem na plecach lub mniejszej torbie ze sprzętem fotograficznym.
@zentaurus
tak, w tym względzie mam również podobne zdanie.
właściwie korpusy lustrzanek FF też już się skurczyły, a APSC są czasem bliskie rozmiarem bezlusterkowcom (choćby taki K-S2).
@jausmas
k-s2 to akurat dość kuriozalny przykład lustrzanki, Pentax pozycjonuje to jako przaśny EL, jej wygląd odstręcza, k-50 wygląda o wiele lepiej. Wygląd aparatu nie jest najważniejszy, ale w końcu ktoś to projektował a design jest w cenie, jeśli płacę to mogę wymagać przynajmniej minimum, k-s2 jest poniżej minimum w tym aspekcie :}
Nie chciałbym tu zanurzać się w analizę Pentaxa bo przywołałem go jedynie ze względu na niewielkie gabaryty. Bardzo lubię małe i poręczne korpusy. Pentax od lat w najpopularniejszym segmencie amatorskim stara się zaproponować coś poza tradycyjną stylistyką i modnym ostatnio retro. Ten kolorowy plastik niczego nie udaje, a w moim odczuciu zabawkowy minimalizm dodaje mu uroku i doskonale maskuje możliwości jakie drzemią w korpusach tego producenta. Jest przy tym ponoć niesłychanie odporny na upadki, warunki atmosferyczne, pył i zachlapania. Według mnie jedna z ciekawszych konstrukcji podejmujących walkę z bezlusterkowcami. Myślę, że sympatyków Pentaxa nie trzeba namawiać. Korpusów tego producenta o bardziej tradycyjnych kształtach jest sporo więc zainteresowani mają wybór.
zentaurus:
Odnośnie wagi. Zrobiłem drobne porównanie "wagowe" dla dwóch konkurentów łącznie z przykładowym obiektywem o wadze np. 600 g (chyba można przyjąć, że dla FF obiektyw powinien mieć co do zasady podobną wagę):
D750 - 750 g + 600 g = 1350 g;
5DMkIII - 860 g + 600 g = 1460 g;
A7RII - 582 g + 600 g = 1182 g.
Zatem zestaw Sony to 87% wagi Nikona i 80% wagi zestawu Canona.
Czy to rzeczywiście jest jakieś zdecydowanie nowe podejście do fotografii? Co powiesz na to?
@r2mdi
Aby było uczciwie trzeba jeszcze doliczyć wagę dodatkowch aku, w praktyce przynajmniej dwóch jeśli nie trzech (jeden waży 43g).
Przy czym seria A7 i dedykowane szkła są w jakiś sposób optymalizowane pod kątem gabarytów, stąd poniekąd niewielki wybór jasnych szkieł.
Generalnie jest trochę poręczniej i @zentaurus słusznie się do tego odwołuje.
Jednak ja również mam wrażenie, że ta innowacyjność czy rewolucyjność to w często marketingowy szum.
r2mdi@
Podałeś nierzetelne dane. Porównywalny obiektyw Canona 24-70/4 jest prawie 200g cięższy od obiektywu Sony( FE 24-70/4 waga 426 g) i sporo większy. Podobnie jest z Nikonem. Z oczywistych względów wyniki będą bardziej na korzyść Sony A7 :) Poza tym liczy się także wielkość zestawu, a tu nie potrzeba specjanych okularów.
Jausmas, jak możesz pisać, że 7DRII jest dopiero na poziomie najtańszych lustrzanek (argument: AF), skoro jak na razie bije na łeb topowe modele Nikona i Canona w testach AutoFocusa?
Autofocus w A7 tak fatalny, że ma konkurować z tanimi DSLR, bo do 6D mu daleko?
Coś Ty palił?
Proszę bardzo, zestawienie testów AutoFocusa (wybrałem parametry dla tego sprawniejszego obiektywu, jeśli w teście 2 występowały):
6D - słabiutko, dużo gorzej od D600, raptem 10 zdjęć z odchyłką -1.5%, a około 18 zdjęć z odchyłką -4.5%:
link
5DMkIII - też szału nie ma, raptem 10 zdjęć z odchyłką -1.5%, a 16 zdjęć z odchyłką -4.5%:
link
1DX - topowy model Canona, około 14 zdjęć z odchyłką -1.5%, a 20 zdjęć z odchyłką -4.5%:
link
D750 - tu jest lepiej niż u Canona, od 12 do 19 zdjęć z odchyłką -1.5% (w zależności od szkła), a 21 zdjęć z odchyłką -4.5%:
link
D4S - topowy Nikon, 37 zdjęć z odchyłką -1.5% (dla najlepszego szkła, wow!), a dla tego samego 3 zdjęcia z odchyłką -4.5%. Brawo! Link:
link
A7 - pierwszy bezlusterkowiec FuFu Sony, z tym "tragicznym" AutoFocusem, 23 zdjęcia z odchyłką -1.5%, a 13 zdjęć z odchyłką -4.5%. Tym samym w teście AutoFocusa bije na łeb Canona 6D, Canona, 5DMkIII, Nikona D750, Canona 1DX!!! A Jausmas chce go stawiać w szranki z Canonem 750D. To z czym musiałby by według niego porównany 1DX? Z 1000D? Link:
link
A7II - 21 zdjęć z odchyłką -1.5%, a 15 zdjęć z odchyłką -4.5%. Podobnie jak A7, czyli wciąż lepiej niż lustrzana konkurencja do 10 000 zł:
link
A7RII - 30-33 zdjęcia z odchyłką -1.5%, 6-8 zdjęć z odchyłką -4.5%. Brawo, wyniki zbliżające się do Nikona D4S, który kosztuje ponad 20 000 zł. Oprócz rewelacyjnego układu AutoFocusa, bardzo dobra matryca, wysoka szczegółowość, a Jausmas go stawia obok 6D. To zaczyna być zabawne :) Link:
link
A7SII - 32 zdjęcia z odchyłką -1.5%, a 5 zdjęć z odchyłką -4.5%. Również świetnie, dużo lepiej niż lustrzana konkurencja do 10 000 zł. Link:
link
Ten post nie jest kierowany jako indywidualne wycieczki do kogoś, nawet jeśli do wypowiedzi osób się odnosiłem. Ten post ma pokazać zestawienie rzetelnych testów, bo na razie czyta się niektóre wypociny o wielkości i cudowności pewnych elementów aparatów firm, który co poniektórzy stawialiby ołtarzyki. Prawda jest zgoła inna, czasy się zmieniły. Największą siłą lustrzanek jeszcze 3 lata temu był dużo sprawniejszy AutoFocus. Dzisiaj, jak testy pokazują, równie dobre układy można zastosować w bezlusterkowcach i pod względem możliwości bezlusterkowce nie odstają możliwościami od lustrzanek. Tyle. Niektórym radzę się z tym pogodzić, bo testy dobitnie to pokazują. Oczywiście mają swoje wady, ale każda konstrukcja ma swoje wady. Producentom pozostał do rozwiązania problem z niewielką ilością zdjęć wykonanych na jednym ładowaniu akumulatora. Sprawność AutoFocusa i jakość zdjęć nie jest już problemem.
jausmas@
Piszesz o marketingowym szumie i PR Sony, jakby ta firma żyła na innej planecie. Robi z reklamą i przedstawianiem własnego wizerunku dokładnie to samo co Canon, Nikon i inne firmy. Nie zauważyłem żeby żyli z działalności charytatywnej.
Ba, powiedział bym że mistrzem tzw. ściemy jest Canon, który potrafi wmówić że odgrzewane kotlety są smaczniejsze od tych że świeżego mięsa.
Przepraszam za błędy, pisałem na szybkiego bez korekty :)
zentaurus
"Podałeś nierzetelne dane."
Czy nierzetelne dane? Wielkość obiektywu i waga są pochodną wielkości obrazka. Koniec kropka i nic tutaj nie wymyślisz. Do wyliczeń przyjąłem taki sam obiektyw. Jak np. Sigma wypuści obiektyw pod wszystkie bagnety to czy one będą się dramatycznie różnić wagą i rozmiarami? Śmiem wątpić. Dlaczego zatem to są nierzetelne dane?
@zentaurus
też zgoda :) w tym względzie wszystkie firmy mają za uszami
@archangelgabrys
"A7 - pierwszy bezlusterkowiec FuFu Sony, (...) w teście AutoFocusa bije na łeb Canona 6D, Canona 5DMkIII, Nikona D750, Canona 1DX!!!"
coraz więcej zapalczywej młodzieży, która naiwnie traktuje rzeczywistość.
jakiś taki lepszy sort bo łyka wszystko i nawet nie pomyśli jak przepisuje
r2mdi@
Sprawdż sobie ile waży i jakie ma wymiary obiektyw Canona 24-70/4 i Sony o tych samych parametrach. Obiektyw produkowany specjalnie pod bagnet Sony FE będzie mniejszy, bowiem mniejsza jest odległość tylnej soczewki od matrycy. W A7 nie ma komory na lustro, stąd wynikają mniejsze rozmiary samego aparatu jak i mniejsze wymiary dedykowanego obiektywu.Jeżeli Sigma specjalnie zaprojektuje szkło pod bagnet Sony FE to będzie na pewno mniejsze od szkła projektowanego do Canona. Dzięki tej specyfice budowy Sony A7 możemy podpiąć do body A7 prawie każde szkło w tym i Canona ale nie podepniemy szkła FE Sony do Canona, Koniec kropka.
cdn...
r2mdi@
Gdybyśmy porównywali systemy lustrzankowe takie jak np. Canon EF, NikonFX i Sony z bagnetem Minolty A to mozna założyć mniej więcej podobne parametry i wielkości obiektywów. W przypadku porównań systemów lustrzankowych i "bezlustrowych" jest to bez sensu i nierzetelne.
@jausmas
No właśnie, coś dużo tej młodzieży, co leci na znaczek, a nie fakty. Ja zdecydowanie wolę rzetelne testy, niż zdanie "specjalisty" od siedmiu boleści.
@jausmas
Nie chodzi tu o to, aby wywyższać X nad Y, ale spokojnie spojrzeć na rzeczywistość, zamiast zapatrywać się głupio na markę.
Twoje teorie i przyrównywanie modeli jest zwyczajnie śmiesznie dziecięce.
tak ogólnie, warto odróżniać fantazjowanie od kreatywności..
Paradoksalnie porównanie Sony a7 z C i N FF z góry skazuje te ostatnie na porażkę..
Myślę, że Canon i Nikon powinni pójść w stronę bardziej kompaktowych
korpusów FF
Oczywiście w dalszym ciągu lustrzanek, nie wiem na ile można przebudować lustrzankę żeby wizjer był jeszcze jaśniejszy, rozmiar pryzmatu jest uzależniony od rozmiaru lustra, ale możliwe że można coś zrobić żeby wizjer analogowy w FF był jeszcze bardziej użyteczny i niezastąpiony. Dociąganie do Sony w małych korpusach FF bez lustra może ma sens, ale możliwe, że lepiej podkreślić, wzmocnić cechy DSLR FF które odróżniają je od Sony a7 itp. i sprawiają że korpusy te są nieporównywalne funkcjonalnie.
Można jeszcze trochę zmiejszyć korpusy lustrzanek, ale nigdy nie będą mniejsze od bezlusterkowców. Np. sama głębokość A7 jest mniejsza od komory lustra typowej lustrzanki. Myślę że raczej na tym polu lustrzanka odda co należne bezlusterkowcom skupiając się bardziej na innych funkcjach wykorzystujących ogromne zasoby obiektywów, lamp itd. Fotograficy nie wyrzucą nagle na "śmietnik" gromadzonego latami osprzętu, ale jednak moim zdaniem kierunek który wytyczyło Sony z czasem stanie się obowiązującym kanonem. Coraz częściej łaczy się fukcje fotograficzne i filmowe gdzie samo "lustro" zaczyna przeszkadzać.
@zentaurus
"Fotograficy nie wyrzucą nagle na "śmietnik" gromadzonego latami osprzętu (...)"
I właśnie o to chodzi! Dlatego mnie zawsze śmieszyły te przepychanki systemowe, gdy producent A wydał coś lepszego od producenta B i nagle wielki lament, że B nikt nie kupi i po co to, itd.
Bzdura. Wiele osób ma takie dziecinne podejście. Prawda jest taka, że to tylko narzędzia. Jeśli ktoś mierzy w sprzęt pełnoklatkowy, to najprawdopodobniej będzie szukał rozwiązania dla siebie u producenta, z którym już jest związany szklarnią. Tyle. A, to że dany model będzie miał trochę lepszą rozdzielczość, gorszy AF itd. od modelu konkurencyjnego, to w praktyce nie będzie miało większego znaczenia.
I to jest właśnie piękne, że mamy na tyle duży wybór iż zwykle znajdujemy sprzęt dla siebie.
Wielki biały pies już leci...
Ukompaktowienie nie jest jednoznaczne z pomniejszaniem za wszelką cenę,
wiadomo, że komora lustra musi być duża, im większa tym lepiej bo większe lustro, większe lustro to zwykle większy pryzmat, a większy pryzmat - oczywiście z odpowiednio wysokiej jakości szkła - to większy i jaśniejszy wizjer, a to jest potencjalnie największa zaleta lustrzanki względem nawet najlepszego aparatu z EVF.
zentaurus
"Sprawdż sobie ile waży i jakie ma wymiary obiektyw Canona 24-70/4 i Sony o tych samych parametrach."
Nie zawsze to działa. Znajdę Ci kilka innych par obiektywów, w których parametry wagowe i wielkościowe będą się inaczej prezentować. To, że w jednym przypadku tak jest to nie jest aksjomat, że będzie tak zawsze. Inny producent, inne założenia, inna grupa odbiorców i inne parametry.
@zentaurus
Też tak sądzę. Trudno przewidzieć co z tym zrobi wielka dwójka.
Z tego co czytam 6Dmk2 to ma być pierwsze lustro oparte na androidze.
r2mdi@
Zamiast teoretyzować i używać wątpliwych argumentów to po prostu porównuj to co teraz obecnie oferuje Sony z serii A7 i jego obiektywy i to co oferuje lustrzankowa konkurencja niż tworzyć tabelki z nieisniejącymi i teoretycznymi obiektywami.
@szlicnykotek
"wiadomo, że komora lustra musi być duża, im większa tym lepiej bo większe lustro, większe lustro to zwykle większy pryzmat, a większy pryzmat - oczywiście z odpowiednio wysokiej jakości szkła - to większy i jaśniejszy wizjer,"
Co Ty człowieku pier... za przeproszeniem...
Większe lustro (przy tej samej wielkości sensora) oprócz większego ciężaru nic nie daje, bo jego wielkość jest powiązana z wielkością matówki.
A powierzchnia robocza matówki (dla wizjerów kryjących 100%) jest równa powierzchni matrycy. I nie ma sensu większe lustro i większa matówka, bo chcemy widzieć to, co będzie na zdjęciu, a nie poza kadrem. Lustro jest płaskie, więc nie skaluje obrazu.
"Większy pryzmat" też nie ma sensu, bo nie wzmocni światła - będzie go co najwyżej tyle, ile padnie na matówkę. Więc przy tej samej matówce im wizjer większy, tym ciemniejszy, fizyki nie oszukasz.
Doczytaj trochę o budowie lustrzanki i torze optycznym wizjera.
@MaciekNorth
nie trzeba nawet czytać, wystarczy sobie to zwizualizować, albo po prostu pomyśleć
jednak ktoś się naprawdę angażuje w dyskusję, a nie tylko generuje nieco bełkotliwe zdania
a gdyby pomyśleć o tym inaczej, może czas na większe matryce w lustrzankach,
jeśli tak popularne stają sie kompakty FF, są oczywiście takie aparaty jak Leica S2 i średnioformatowy Pentax (chociaż według niektórych są to tylko FF+)
Wracając do wizjerów w lustrzankach, jednak jest różnica w ich jasności, i nie wynika ona tylko z jakości użytego szkła, wystarczy porównać Nikona F, Olympusy i Minolty
zentaurus
"Zamiast teoretyzować i używać wątpliwych argumentów to po prostu porównuj to co teraz obecnie oferuje Sony z serii A7"
Użyłeś słowa "OBECNIE". A ile tych obiektywów jest? Tyle co do lustrzanek? I na tej podstawie wyciągnąłeś taki wniosek, że KAŻDY obiektyw pod FE będzie mniejszy niż analogiczny dla lustrzanki? Chłopie nie pogrążaj się. Zjedz sobie piernika i odpocznij od pisania. :)
Dla E obiektywów FF nie brakuje, sprawdźcie sobie np. na Adoramie,
tam szukajka wypluwa 45 szkieł, ale nawet tam conajmniej kilku brakuje
Atrakcyjność systemu to nie ilość szkieł tylko ich użyteczność dla konkretnych zastosowań w połączeniu z korpusem, dla kogoś kto przyzwyczaił się do dużych korpusów lustrzanek FF mały aparat z dużym obiektywem trzyma się źle,
bo bezlusterkowca z takim obiektywem trzeba nieco inaczej złapać, zresztą
aparat jak by nie był z dużym zoomem albo tele trzyma się bardziej za obiektyw niż korpus, tak już jest i nikt nic na to poradzi, nawet dość sporego Canona 5d z podpiętym 24-105 ciągnie ten obiektyw dość mocno, bardzo źle trzyma się taki zestaw tylko za korpus, lepiej dla dobra bagnetu i ścięgien trzymać takiego "kita" bardziej za obiektyw,
to chyba jest oczywiste.
Jeśli np. 3 obiektywy są lżejsze z FE od szkła do Nikona FF o np. 160g każdy,
to daje to dość dużą różnicę, dla wielu może to mieć znaczenie,
ale takim aparatem z podpiętą krótką stałką pracuje się dużo wygodniej,
fotograf nie chowa się za aparatem (Nikon d4 albo Leica s2 :) ) tylko nim fotografuje.
@szlicnykotek
Z taką samą światłosiłą są lżejsze? Nie sprawdzałem, dlatego pytam. Z tego co pamiętam, to obiektywy FF z bagnetem E były dość ciemne, dlatego były mniejsze. Aby jasność obiektywów była dla aparatów A7 taka, jak dla pełnoklatkowych korpusów konkurencji, to konstrukcja obiektywu i rozmiary soczewek powinny być podobne.
Na temat aparatów Sony mamy zwykle awanturę nie dyskusję. Trochę nie chce mi się już, ale trzy grosze dorzucę. Porównałem szumy na iso 102400 dla 6d i A7sII: wychodzi na to, że są równe i tu i tam 6%. Nie chce mi się grzebać po dokumentacjach, gdzie jaką metodą było mierzone. Efekty na oko także wyglądają bardzo podobnie. Do tego w 6d są mrawy i srawy. Z tego powodu moim zdaniem dla ludzi z poza systemu aparat jest kompletnie nieopłacalny. Jeśli chodzi o wizjery, to wizjer lunetkowy daje jasność zależną od optyki lunetki. Duży wizjer, niestety, może być jaśniejszy. Fizycznie, w kandelach.
@baron13
Ale wszyscy już wiedzą, że nie rozumiesz pewnych niezaprzeczalnych zalet EVF. A co do tych porównań to zwróć też uwagę na DR.
r2mdi@
Jak ci zabrakło wiedzy i argumentów to ni z gruchy i pietruchy wyjeżdżasz z piernikiem. Co do słowa OBECNIE, to znaczy dokładnie to co napisane, czyli dotyczy sytuacji dziejącej się w czasie terażniejszym. Jezeli mamy coś porównywać to to co istnieje TERAZ a nie Twoje wytwory wyobrażni, OBECNIE mamy kilkanaście obietywów z mocowaniem FE. Oczywiście że nie zawsze przy konstruowaniu szkła wielkość jest priorytetem ale ze względu na specyfikę i parametry możemy łatwiej stworzyć mniejszy obiektyw od lustrzankowego odpowiednika o tych samych parametrach. Dlaczego tak jest? Już o tym pisałem ( odległość robocza od matrycy). Oprócz obiektywu 24-70/4 porównaj sobie także np. Sony FE 16-35/4 do Canona 16-35/5 gdzie także szkło Sony jest zauważalnie mniejsze i lżejsze. Przypadek? Nie sądzę :)
zentaurus:
Argumenty są takie, że znajdziesz do Sony obiektywy mniejsze i lżejsze, ale także takie, które nie będą mniejsze i lżejsze niż lustrzankowe. Tylko tyle w temacie Twojego generalizowania i odkrywania jakoby nowy świat był lepszy od tego poprzedniego. Nie jest lepszy. Jest inny.
@jausmas to jest rzeczywiście w dużej mierze kwestia upodobań, kiedy przyzwyczajony do względnie małych analogowych luster jak Minolta, Ricoh, Pentax czy Olympus wziąłem do ręki 5d byłem wstrząśnięty, rozpraszała mnie ta jego elektroniczność, waga i dość duży rozmiar, do tego ten podpięty ciężki zoom próbujący urwać bagnet,
coś mi tam migało w tym wizjerze, nie mogłem tego zdzierżyć...
ale to było dawno, i byłem nieoswojony :) opór względem EVIL'ów to głównie właśnie to, strach przed nieznanym.
r2mdi@
Jeżeli poprawi ci to samopoczucie, to nie ci tak będzie. Ja już ze swej strony kończę wymianę zdań na ten temat.
zentaurus:
Nie chodzi o samopoczucie lecz o prawdę. Cieszę się, że Cię przekonałem. I też kończę. :)
@jausmas: Problemem we wszelkich dyskusjach jest zastępowanie argumentów ad rem argumentami ad personam. Dzieje się tak zwykle wówczas, gdy nie mamy racji. Czego ja z wielkich zalet EVF nie rozumiem? :-) Ależ rozumiem i stosuję! Tak, podgląd zdjęcia, jak najbardziej stosuję, bo patrzę na wyświetlacz. Lupa: i doceniam i stosuję, nawet powtarzam, że dobrze by było mieć w aparatach Canona podgląd wyświetlacza w wizjerze. Ileż ja się naczytałem o poziomicy w wyświetlaczu. No i w 70d jest! Niestety, piszę chyba coś zbyt skomplikowanego: nie ma sensu innowacja polegająca na tym, że rezygnujemy z wyświetlacza optycznego i zostaje jedynie telewizorek, tym bardziej nie ma sensu, że lustrzanka ma oba tory podglądu i ewentualne wady wyświetlaczy w porównaniu z niedoścignionymi wyświetlaczami Sony (upieram się, że najlepsza ma jednak Fuji) w zestawieniu z korzyściami jakie daje OVF, każą się poważnie zastanowić nad sensem posiadania bezlusterkowców. Tym bardziej, że za wyraźnie w sumie większe pieniądze nabywamy sprzęt z niszowego systemu, "czwartej kolejności odśnieżania" gdy chodzi o niezależnych producentów osprzętu. Powtórzę: są pewne zalety EVF, ale zwyczajny wyświetlacz realizuje je z powodzeniem. Są poważne wady EVF i tandem wyświetlacza+wizjer optyczny to obecnie najlepsze rozwiązanie. Można jeszcze chcieć przełączania podglądu w wizjerze. Korzyści z EVF w postaci mniejszych rozmiarów aparatu są raczej zupełnie iluzoryczne. Ciekaw ilu ludzi rozpoznałoby na podstawie ciężaru, czy torba zawiera bezlusterkowiec i dwa obiektywy, czy lustrzanka i dwa obiektywy? Ten argument to moim zdaniem zaklinanie rzeczywistości. Realny zysk daje mała matryca + obiektyw tele o odpowiednio krótszej ogniskowej i rozdzielczości kątowej odpowiadającej obiektywowi dla np fufu i ogniskowej odpowiadającej równoważnikowi ogniskowej dla tego obiektywu dla małej matrycy. To jest zysk bo 300 mm dla 4/3 to rozmiar i waga mniej więcej 1/4 600 mm, ale też bolesna kasa :-) Ale o tym jakoś entuzjaści braku lustra nie chcą słyszeć. I na dodatek nie ma nic wspólnego brakiem czy obecnością tegoż lustra.
@r2mdi "I też kończę. :)"
tak naprawdę dawno skończyliście, potem tylko piana.
@baron13
bywa, że trzeba odnieść się bezpośrednio do metodyki dyskutanta, bo to ona jest problemem i pianą/szumem/bezkształtnym miazmatem zastępuje argumenty
szlicnykotek@
Nie przesadzaj z tą ":pianą", po prostu zostaliśmy przy swoich zdaniach, nie padło też żadne obrażliwe słowo.
@baron13
Jak pisałem wyżej, dla tych którzy nie dostrzegają korzyści z używania OVF w lustrzance bezlusterkowce to świetna rzecz, jest kilka względnie szerokich stałek FF z bagnetem E, który z którymś z linni a7 stanowią względnie lekki i poręczny zestaw, w sam do wrzucenia do torby i pstrykania w drodze np. do pracy
po co iść na kompromis jakościowy przy bardziej "lekkim" trybie fotografowania ?
Do poważniejszych zadań dobrze mieć lustrzankę. Nikona bądź Canona, lub Pentaxa jak już pojawi się ten FF, albo nawet aps-c. Dobrych aparatów nigdy za wiele.
Napisze pewne truizmy ale warto o nich przypominać.
EVF to najlepsze co moze przytrafić się uzytkownikowi jasnych szkieł - matówka nigdy nie pokazuje prawdziwego DoF z powodu innego rozpraszania swiatła w plastiku.
Prawdziwy przełom ktory wprowadziło Sony (nie wiem czy celowo czy też nie) to mozliwość używania praktycznie każdego obiektywu jaki jest na rynku wtórnym w sposób relatywnie wygodny z wykorzystaniem całej powierzchni obrazowania normalnej klatki 35mm. Zawsze chciałoby się wiecej ale jest dobrze - aparaty nie przeszkadzają w robieniu zdjęć, to pokazuje że to już są produkty dojrzałe.
.....skoro już wszyscy skończyli to ja dorzucę swoje :)
jausmas
26 grudnia 2015, 18:03
@szlicnykotek
Czytaj moje wypowiedzi ze zrozumieniem i kupuj Zeissy.
Zaskoczę Cię raz jeszcze, one występują również z mocowaniem EF i F, nie wliczałem ich.
Dopiero przeczytałem "dyskusję" wszystko to samo co zwykle...... ale na to powyżej nikt nie odpowiedział.
Z tego co kojarzę tylko Batisy pod FE oraz Touity pod E i X to Zeissy z AF. (Pomijam tzw sono-zeissy :) Pod EF i F szkła od Zeissa są manualne.
a i jeszcze link zapomniałem odnośnie wielkości obiektywów canon nikon i sony 16-35 f4
link
@baron13
Naprawdę sądzisz, że torba z E-M10 oraz 8mm Samyanga i duetem Zuiko 12-40+45/1.8 waży tyle co 6D z zestawem Fish+24-70+85/1.8? Bo możesz mi wierzyć, że torba będzie nie tylko lżejsza ale i znacznie mniejsza.
Nie wszyscy myślą kategoriami spędzenia tygodnia w tropikalnej dżungli i godzinami strzelania serią z lustrzanego Samyanga z ręki do nietoperzy.
Zabawne, że to właśnie taki Dobas prezentuje tu ciekawe prace i organizuje warsztaty plenerowe, wbrew tym Twoim teoriom według, których bezlusterkowce nie mają racji bytu przy dzisiejszych zaawansowanych lustrzankach.
Rynek pokazał, że jest popyt na niewielkie aparaty przypominające cyfrowe dalmierze, a EVF ma tyle zalet przy zabawie manualami jak i filmowaniu, że z powodzeniem można zrezygnować z OVF. To wcale nie znaczy, że OVF jest gorszy, nie musisz czuć się zagrożony.
@qbic
Mnie się wydaje, że wciąż duża liczba znaczących innowacji i skok w poprawie działania pomiędzy kolejnymi modelami pokazuje bardzo intensywny postęp w tej gałęzi sprzętowej. "to już są produkty dojrzałe" wybitnie mi tutaj nie pasi.
Ale są już bardzo interesującą alternatywą dla tradycyjnych większych konstrukcji.
@marcin480
Nikt nie twierdził, że ten segment nie ma potencjału. To jednak jeszcze nie ta skala i nie ten czas aby czynić bezpośrednie odwołania do oferty wielkiej dwójki, która ma na tym polu miażdżącą przewagę. Takie są fakty.
@jausmas, nie rozumiem dlaczego przeciwstawiasz możliwy postęp do dojrzałości produktu.
jausmas
to chyba nie do mnie miało być............
ja tylko napisałem że chcąc mieć zeissa z af na FF opcja jest jedna na APSC 2....
a link do wielkości obiektywów o tych samych parametrach pod lustro i bez dla mnie różnica jest. Oczywiście na UWA najbardziej widoczna...
@qbic
bo to znaczące skoki w krótkim czasie i dotyczą takich kwestii jak stabilizacja albo praca AF. to nie są symptomy dojrzałości jak chciałbyś sugerować, a innowacyjność swoją drogą
Moze inny przykład, nie widze powodu aby nie mówić iż sprzęt do fotografii cyfrowej jest dojrzały, pomimo iż za technologicznym rogiem może czaić się matryca FF o QE powyżej 70%.
AF i stabilizacja jest dla wielu osób ważna, ale nie najważniejsza (np Canon 6D) i nikt jakoś nie mówi że 6D ma choroby wieku dziecięcego bo ma powolny AF.
@qbic
Bo AF w 6D na środkowym działa świetnie - jest błyskawiczny, czuły i pewny jak mało który u konkurencji. Przynajmniej takie są moje odczucia. Oczywiście to tylko jeden krzyżowy i w zestawieniu z takim 5Dmk3 albo D750 wygląda naprawdę skromnie (ale śmiga). Odwołanie do stabilizacji też nie jest trafne w sytuacji kiedy jako przykład wybieramy producenta, który z definicji stabilizuje szkła zamiast korpusów.
Poza tym tu dochodzą inne kwestie. Głośna migawka, drgania, 14bit, artefakty związane z kompresją. Nie chce mi się wszystkiego szukać ale w moim odczuciu to właśnie jest dojrzewanie.
Często niestety jest coś za coś. Może 6D ma fajny AF ale za to kiepską matryce i z jakichś powodów większość matryc produkcji C jest relatywnie słaba - nikt wtedy nie mówi o niedojrzałośći ale zgadzam się że korpusy A7 nie są pozbawione wad - jednak w przeciwienstwie do Ciebie nie odbieram im prawa bycia dojrzałym produktem.
Nie rozumiem jak związani z techniką ludzie nie są w stanie pojąć prostych rzeczy:
a) Stabilizacja w korpusie nikomu nie przeszkadza a wszystkim pomaga ( ilu z was ma stabilizowane stałki w zakresie 5-85 mm ?
W dodatku zawsze daje się wyłączyć !
b) Wizjer optyczny NIE pomaga w ocenie wyglądu zdjęcja które będzie w 99% przypadków oglądane tylko na różnej wielkości (i jakości) monitorach
c) Mniejszy korpus można zawsze rozbudować o grip i baterie. Dużego zmniejszyć się nie da.
I najważniejsze - to co ułatwia robienie zdjęci ( prowadzenie samochodu, zmywanie naczyń itd) zawsze w końcu wygra. Postępu nikt jeszcze nie zatrzymał.
Lustrzanka to P-R-Z-E-Ż-Y-T-E-K ( wiem bo sam mam 2 :)
@focjusz: takie namiętne deklaracje czyta się od ładnych kilku lat. Niestety, praw fizyki pan nie zmienisz. Dynamika EVF jest znacznie gorsza od dynamiki matryc i póki coś nie zostanie wynalezione, jak do luftu było tak zostanie. Jak stoisz sobie we wnętrzu kościoła i czekasz na parę młodą może z jego wnętrza obserwować i to, co się dzieje przed drzwiami i to, co w przedsionku. Nawet takim ciemnym jak np w katedrze wrocławskiej. Może i OVF nie pokazuje jak będą wyglądały zdjęcia, ale widać co możemy sfotografować. A jak spojrzymy w EVF, widać, że nie widać :-) Poza tym drobnym problemem, że w kilku okolicznościach przyrody EVF nic nie pokazuje, jest znakomity. Bo nowoczesny :-) Nie, nie pokazuje jak będzie wyglądało zdjęcie, bo to zobaczę dopiero po obróbce. Mogę zobaczyć jakiś firmowy wariant.
Obawiam się, że dla pewnej grupy ludzi przeżytkiem jest aparat fotograficzny. Wyobrażają sobie, że zdjęcia można robić w okolicznościach smartfonianych i tylko takie kadry wyprodukują nie zależnie od tego, jakikolwiek sprzęt by im się nie dało. Dlatego nigdy nie natrafią na ograniczenia, jakie narzuca EVF.
@baron13
długo już użytkuję EVF, nigdy nie doświadczyłem takich ograniczeń.
od ładnych kilku lat wypisujesz te urojenia, a tymczasem rodzina bezlusterkowców ciągle rośnie i nie widać wpisów użytkowników rozczarowanych niską dynamiką wyświetlacza, która w jakichś skrajnie kontrastowych warunkach obcina zakres tak, że tracą temat i zdolność kompozycji. pewnie można by nawet zaimplementować jakąś fcję night_vision tylko po co? aby strzelać po ciemku do nietoperzy? OVF ma swoje tradycyjne zalety ale EVF to przyszłość, niesłychanie elastyczne i podatne na modyfikacje rozwiązanie. to dwa różne podejścia i pisanie, że jedno wyklucza drugie jest próbą wyparcia przez zaciśnięte zwieracze. zapewne TV też masz kineskopowy bo to się przecież broni... w teorii niestety
Baron, chyba męczą cię wspomnienia wizjerów z czasów kamer VHS :-P
Test TEGO APARATU powinien być dla portalu okazją do zabrania się w końcu za jakieś sensowne procedury przydatne dla filmowców - przede wszystkim wiarygodna ocena rozdzielczości, dynamiki i uciążliwości wad decydujących o jakości nagrania wideo - jak aliasing czy rolling shutter.
A TEN APARAT jest pierwszym urządzeniem w kształcie aparatu cyfrowego, które wyznacza nowe standardy w tym zakresie, to wreszcie coś więcej niż aparat z kulawą funkcją filmowania - raczej kamera filmowa z funkcją aparatu. Niestety, z tego testu nie wynika ten ISTOTNY fakt, że w trybie filmowym przy produktach Canona i Nikona Sony A7s prezentuje się jak młot pneumatyczny przy młotkach ręcznych :)
Zrobiłem jedną kwerendę po internecie i pokazałem, że w miejscu gdzie dobór zdjęć nie ma powodu być tendencyjny, albo, jak mówią statystycy, jest reprezentatywny, fotek robionych za pomocą modeli Sony z EVF i obiektywami lustrznymi Samyanga prawie nie ma. Tymczasem z modeli z OVF głównie Nikona i Canona ale też i Sony, są i to mnóstwo. Podobną prawidłowość widzę dla kadrów z kontrastami. Mógłbym zrobić znów dużą robotę i policzyć te zdjęcia, ale będzie jak za pierwszym razem, "nie ale to niebieskie, albo jakoś takie, nie liczy się" :-) Dowcip w tym, że gdy ktoś wychował się na smartfonowych kadrach, to nawet nie potrafi sobie wyobrazić, że może być coś innego. Nie dostrzeże ograniczeń. Daltoniści nie zobaczą nigdy kolorów, jakich nie widzą.
@baronie a ty znowu wracasz do tego dziwnego przykładu o którym zresztą już gadaliśmy a więc powtórzę się jeszcze raz. Robiłem fotki w przedstawionej sytuacji i nie miałem najmniejszego problemu z zrobieniem zdjęcia mało tego dopiero jak o tym powiedziałeś to przeszło mi przez myśl czy coś takiego jest możliwie. Teraz mi wytłumacz jak to jest, że użytkownik a7 nie ma problemów natomiast osoba która nie ma evf ma z nim problemy?
@baron, wpadnij do KRK na piwo, sprawdzimy twojego lustrzanego Samyanga na moim biednym Sony :-)
link
W sensie, że jak czegos szukam i nie znajduję to dowiodłem że się nie da? Mnie Twoja logika zaczyna przerażać...
Jesli chcesz sie przekonac w jakich zroznicowanych warunkach ludzie zatrzymują ciekawe kadry to sporo jest zawsze na SAR readers photos selecton. Wystarczająco kontrastowe abyś porzucił mitologię?
Do @barona ofcs
Widzicie panowie, zawsze kończy się tak, że nie ważne jest jak jest, ważne żeby tego psiakrew barona przegadać.
@qbic: Niechcący te Twoje linki potwierdzają, co napisałem wyżej. Jeden gość prezentuje Minoltę z AF-em o ile mnie oczy nie mylą. A zdjęć w sumie jest kilka. Tymczasem doliczyłem się proporcji o ile pamiętam jak jeden do stu. Tak, da się zrobić zdjęcia w trybie LV z obiektywami lustrzanymi. W astrofoto, zwłaszcza zawodowym, jest to właściwie jedyna metoda. Ale działa wówczas gdy statyw jest dość mocny i napęd mechanizmu ostrzenia odpowiednio skonstruowany, by nie telepała się cała konstrukcja. A OVF robię mnóstwo zdjęć z łapy. Inni także. O czym świadczy statystyka.
@jausmas: Tak wnioskujemy w statystyce, Jeśli nie ma czegoś w próbie reprezentatywnej, nie ma tego w całości :-) Zażalenie do tego pana:
link
A, że smartfonowa stylistyka wkracza coraz mocniej, to widać. Annie Leibovitz polecała na początek fotografowania bodaj Samsunga Galaksy czy cóś równie wytwornego... :-) Dla jasności, uważam, zdjęcia z telefonów za równoprawne. Nie ma zresztą znaczenia co ja uważam, istotna jest opinie publiczności, a publika nie rozróżnia pomiędzy sprzętem interesuję ją wyłącznie treść zdjęcia. Jedyna moje troska, uzasadnić tachanie ze sobą ciężkich fotograficznych klamotów. Oczywiście jakimiś zdjęciami, które smartfonem ciężko pstryknąć.
@baron13
Uparłeś się na kiepskie szkło (cena na ibeju według mnie i tak jest zawyżona). Może ludzie wolą wydać ciut więcej i zamiast nowego falcona, kupić jakiegoś używanego Vivitara czy Rokkora.
Specjalnie dla Ciebie z flickra - A7 + Rokkor 500
link
link
@WueN Pytanie, co chcesz uzyskać linkując wtórne pojedyncze zdjęcia? Jak napisałem: jak zacisnąć zęby, zrobić się fotkę da. I co z tego, jak sprzęt wyraźnie przeszkadza. Co z tego, jak stylistyka zdjęć wpada w smartfonową, bo wymuszają to ograniczenia wizjera. Nie ma zresztą znaczenia to którym konkretnie obiektywem ja pstrykam :-) Przystaję na to, że ze mnie d... nie fotograf i się nie liczę. Liczę zdjęcia, które mogę spotkać internecie. A jak policzyć, to widać, że na przykład nie ma prawie zdjęć z aparatów z EVF z podpiętymi manualnymi obiektywami nie tylko lustrzanymi a le im dłuższe tele tym jest ich mniej. Nie (Jest wyraźnie mniej) ma z trudnym światłem są typowe telefoniczne fotki z grzecznym kontrastem światłem tylnym tylnobocznym. Widać że EVF przeszkadza. Można z tym życ ludność pstryka... jak może. A nie jak chce.
"Co z tego, jak stylistyka zdjęć wpada w smartfonową, bo wymuszają to ograniczenia wizjera. " - pierwsze słyszę aby stylistyka zdjęć zależała od wizjera oraz jego dynamiki.
Dodatkowy hint, jeżeli chciałbyś mieć podgląd na ogromną rozpiętość sceny zawsze mozesz przełączyć się na profil S-Log.
@baron13
To, że w odróżnieniu od twojego samynaga podpiętego do Twojego Canona - czymś, co ma evf da się zrobić fotki i ostre i przyzwoicie skomponowane.
@qbic: Może kiedyś się spotkamy, to Ci pokażę, nic nie pomaga, bo zakres tonalny wypada poza zakres matrycy. Nie powiem, że nie da się z tym żyć. Po prostu pewnych zdjęć się nie robi.
@WueN: Jak pisałem nie raz argumenty od personam. Ok zgadzam się, że jestem fotograf do du... Nie zmienia to faktu, że statystyka pokazuje, że EVF przeszkadza. :-)
Baronie wyjątek potwierdza regułę jak widzisz da się i cały twój misterny plan poległ...
Pamiętaj że lustrzanki są już od wielu wielu lat natomiast ta alfa jest od 2 lat a więc stosunek ilości fot z jednego do drugiego będzie zawsze na korzyść ovf. Ale to że jednak są jakieś fotki z obiektywów lustrzanych potwierdza że się da i nie jest to problemem. Mało tego mamy stabilizacje co jeszcze bardziej ułatwia focenie i nie musimy się ograniczać do czasów 1/500 aby foty były ostre wystarczy np 1/200. Sory canonem tego tak łatwo nie zrobisz...
Co to jest "Smartfonowa stylistyka zdjęć"?
@baron13
ależ Twoje fantazyjne teorie, podane w tak obrazowy sposób, okazują się jak dotąd jedynie fikcją literacką.
tak było z torbą, której wagi ponoć nie można było rozpoznać, tak jest i z próbą obciążoną, którą nazywasz reprezentatywną.
zresztą błaznujesz tu od lat.
niezapomniane pierścienie saturna, które ktoś podlinkował tu na koniec dyskusji ośmieszając Twoje naukowe wywody nt. EVF :)))
zauważyłeś, że skupiasz się na problemach, które sam wymyślasz i przeważnie kreujesz się przy tym na osobę, która dzięki rozległej wiedzy zdołała ich uniknąć?
Cóż panowie, znów dałem się wpuścić w bezsensowną dyskusję, przyznaję :-) Interesuje Was ja mi przywalić, a nie jak jest :-)
@ciszy: pomyśl, jak działa statystyka. Pomyśl, nie chodzi o to, że w ogóle się da, chodzi o to, czy EVF koszmarnie przeszkadza, czy ułatwia. A stabilizacja, to zupełnie inny temat. Wiele razy pisałem, że polityka Canona zmuszania do kupienia szkieł Canona to jest rozbój.
@jausmas: Sęk w tym że z pierścieniami Saturna było tak, że kto obiecał zrobić za pomocą MTO 1000 i czekamy do dziś dnia. Obawiam się, że jest tak jak kiedyś napisałem: w EVF będzie ciemność. Owszem jest sposób by i to przeskoczyć. Ale nie o to chodzi, EVF ma pomagać. Więc obawiam się, że z owym błaznowaniem jak Kuroniem znanym milicji. Znany (który opozycjonista dokładnie, nie pamiętam), bo zgłosił, że mu rower ukradli :-) Zastanów się, na ile poważnie można brać wywody fotografa, którego zdjęć nie widać, tak w kontekście :-)
@archangelgabrys
29 grudnia 2015, 12:57
Co to jest "Smartfonowa stylistyka zdjęć"?
Jest to pojęcie stworzone przez barona.
W odniesieniu do sceny: prosta malo kontrastowa scena nie wymagająca od fotografa ani aparatu specjalnych umiejetnosci
W odniesieniu do evf i bezlusterkowcow: sa to jedyne fotki jaje można wykonać tym sprzętem, gdyż jak to baron napisal bezlusterkowce nadają się tylko i wylacznie do prostych nie wymagających ujęć. Maly kontrast, malo dynamiczna scena a najlepiej statyczna, oraz ogniskowa nie większą niż 200mm ponieważ przy większych ogniskowych sprzęt tylko przeszkadza przy foceniu:-)
@baron13
ależ bynajmniej, sam brniesz w maliny bo chcesz być postrzegany jako autorytet w pewnych sprawach. tyle, że Twoje teorie nijak mają się do rzeczywistości i przeważnie kwiczą w zderzeniu z faktami.
pamiętam tamtą dyskusję, jedną z wielu zresztą w której kolejny raz udowadniałeś, że przez ułomności EVF wręcz nie da się podziwiać Saturna.
po burzliwej wymianie komentarzy, pełen naukowego triumfu swoich elaboratów dostałeś w odpowiedzi tylko link, taki z filmikiem zarejestrowanym EVF. nie potrzebny był już żaden komentarz i bynajmniej nikt niczego wcześniej nie obiecywał. link nie pojawił się na prośbę, ktoś go wstawił tak zupełnie bez komentarza i jednym klikiem zmiażdżył wszystko co tak sumiennie wykładałeś.
często jest tak, że dopasowujesz sobie problematykę zagadnień tak aby uzasadniały Twoje teorie. one z definicji często są dziwaczne więc nie sposób udowadniać, że nie masz racji. życzenie zdjęć pierścieni Saturna akurat z MTO jako dobitny dowód na ułomności EVF jest wybitnie głupie. pamiętam jednak inną dyskusję w której nawet takie Twoje fanaberie zostały zaspokojone. ten link otrzymałeś w odpowiedzi na link a teraz czytam, że na taki dowód "czekamy do dziś dnia"
Powiedz mi proszę, dlaczego mam traktować poważnie to co piszesz?
Moje zdjęcia nie są dobrym argumentem w dyskusji, dlatego nie zwykłem ich tu linkować w odróżnieniu od Ciebie
Statystyka dzielą tak ze lustrzanki produkowane sa od ilus tam dziesięcioleci natomiast bezlusterkowce powstaly kilka lat temu a wiec ilość osób używających ovf przypadających na 1 użytkownika z evf jest wielokrotnie wieksza. Jeżeli używalibyśmy twojego podejścia do np używania samyanga 14mm to okazali by się ze np80% fot to foty z ovf a 20% to evf( mówimy o aparatach FF a liczby SA z rękawa jak chcesz sam sprawdź). I można by wywnioskować ze evf tez średnio się nadaje do używania krótkich ogniskowych i wlasciwie przeszkadza. Do jakich ogniskowych wiec się nadaje? Jak spraw zimy ogniskowa np 50 czy 80 mm ojaze się ze wynik tez jest podobny. Wniosek przy rozumowaniu jak baron evf nie nadaje się do niczego i wlasciwie przeszkadza w robieniu zdjęć...
Baronie źle podszedles do tematu nie uwzględniając wszystkich danych...
@jausmas: Akurat link dowodem, że niestety mam rację :-) Nigdy nie pisałem, że kompletnie się nie da. Da się, ale jest to na tyle trydne, że nie zrobił tego nikt z forum. Ja owszem zrobiłem zdjęcie gorsze, bo nie postarałem się i strzeliłem z balkonu. Tak się astrofoto nie robi. Popatrz sobie na parametry ekspozycji, to jest dobry dowód na to, że łatwo nie było :-) Otóż, da się wygrzebać w internecie zdjęcie podpisane, że zrobione MTO 1000 żałóżmy, że prawda, jest jakiś jeden, może kilkudziesięciu wyjątkowo dobrze wyposażonych ludzi, choćby w dobre miejsce do focenia, w ciężkie statywy. No i im wychodzi. Oraz są kajtki takie jak ja, które wychodzą sobie na balkon i w strumieniu konwekcyjnym coś-tam pstrykną, ale nie z pomocą EVF, tylko OVF. Takich osobników jest mnóstwo. Bo OVF nie przeszkadza tak bardzo jak ów błogosławiony EVF. Niestety nawet gdybyś zalinkował zdjęcie "popatrz zrobiłem z parametrami takimi" nie byłbym jak piszesz "zmiażdżony", bo trzeba by jeszcze pokazać, że jest wyraźnie łatwiej. Nikt z forum nie powtórzył wyczynu. Znaczy łatwo nie jest. Jest trudno jak diabli.
@ciszy: nie ja twierdziłem, że focus peaking daje PRZEWAGĘ w posługiwaniu się manualnymi obiektywami. Jakby była ta przewaga, to pojawienie się korpusów z taką funkcją powinno skutkować pojawieniem się z odpowiednią korelacją czasową większej ilości zdjęć. Nie chce mi się wracać do tych wyliczeń. Chcesz obalić moje twierdzenia, wiesz, co trzeba zrobić :-)
@baron13
co najwyżej kolejny raz dowiodłeś, że robisz tu z siebie błazna.
jeszcze kilka zdań wcześniej czytałem, że do dziś dzień czekasz, a teraz nagle da się wygrzebać. poza tym pisząc, że się nie da nigdy nie sugerowałeś, że nie da się kompletnie.
jesteś błaznem skończonym w swojej grotesce i nie piszę tego by Cię obrazić.
"@ciszy: nie ja twierdziłem, że focus peaking daje PRZEWAGĘ w posługiwaniu się manualnymi obiektywami. Jakby była ta przewaga, to pojawienie się korpusów z taką funkcją powinno skutkować pojawieniem się z odpowiednią korelacją czasową większej ilości zdjęć. Nie chce mi się wracać do tych wyliczeń. Chcesz obalić moje twierdzenia, wiesz, co trzeba zrobić :-)"
a to jest kolejna teoria potwierdzająca moje spostrzeżenia. Ty masz jakiś lękowy problem z akceptacją rozwiązań w których dostrzegasz zagrożenia dla własnego samopoczucia z posiadania takiego, a nie innego sprzętu. to dosyć silne zaburzenie i nie wiem czy powinienem prostować te bzdury bo może to się jakoś pogłębi czy skomplikuje. zaryzykuję... zgadnij dlaczego ceny starych manualnych perełek tak znacząco wzrosły w ciągu ostatnich kilku lat
Pamiętam wątek, w którym było o pierścieniach saturna, sony i mto. Nie było tam obietnicy robienia zdjęć A7 z mto; był link do filmu nakręconego przy pomocy a7s podpiętego do teleskopu Mewlon 250 f12.
@jausmas: Wygląda na to, że błaznowaniem jest mówienie prawdy. Powiedziałem, że czekam na zdjęcia zrobione przez kogoś z tego forum. No i... czekam :-) Nigdy nie twierdziłem , że się zupełnie nie da. Zdjęcia Saturna można zrobić nawet Smienką. Bez wymieniania obiektywu. Tyle, że jest karkołomne. Właściwe pytanie jest takie, czy EVF ułatwia czy utrudnia zadanie. Gdyby ułatwiał, to w odpowiedzi na swoje insynuacje miałbym wysyp zdjęć ludzi z tego forum bo wiem, że co najmniej kilka osób ma MTO 1000. Skoro trzeba za pomocą gugla wyskrobywać z całego świata, no to jak powiedziałem, EVF utrudnia zadanie. Sfotografowanie Saturna jest łatwe. To pojedynczy strzał, relatywnie jasnego, łatwego do znalezienia obiektu. Zadam takie pytanie: czy nie jest błaznowaniem na forum sprzętowym zajmowanie się czyjąś osobowością? Moje spostrzeżenia są takie, że dla kilku osób stałem się obsesją. A nikogo personalnie nie zaczepiam. Kwestionuję najwyżej jakieś poglądy. :-) Do tego pokazuję swoje zdjęcia. Wron albo Saturna, i to ludzi z jakiegoś powodu bardzo wkurza. Czyżby sami nie fotografowali?
@WueN: ja pamiętam to inaczej :-) Nie chodziło dokładnie o MTO1000, ale o tubę optyczną o podobnej jasności.
Ten Saturn to z ilu ma być pikseli -żeby nie przesadzić?
@dcs: W Przedborowie dzieci wołały "a mój brat ma większego" :-) Powinieneś wyliczyć, masz wszystkie dane :-)
@baron13
"Właściwe pytanie jest takie, czy EVF ułatwia czy utrudnia zadanie."
Ja uważam, że to kwestia podejścia. Każdy sprzęt (nie tylko fotograficzny) kupuje się w zależności od potrzeb indywidualnych. Czyli, jeśli chcę mieć aparat, który da mi wysoką jakość zdjęć, do tego dobry AutoFocus, a przy tym dobrą obsługę starych szkieł (koniecznie z FocusPeaking, bardzo żałuję że teraz tego nie mam), to biorę pod uwagę między innymi taki A7II. Myślisz, że rodzaj wizjera będzie miał dla mnie jakiekolwiek znaczenie? OWV nie jest dla mnie wymogiem. Jeden i drugi spełni swoją rolę. To, że Ty preferujesz OWV, to nie znaczy że EVF jest beznadziejny. To nie jest czarno białe :)
Od razu uprzedzam Twój post - nie ma EVF (konstrukcja mojego ma już 8 lat, mam klasyczny pentapryzmat), ale jeśli kupię kiedyś nowy korpus to myślę, że szybko się przyzwyczaję do EVF i nie będę sobie nim zawracał głowy.
@archangelgabrys: zapytałeś co to jest smartfonowa stylistyka zdjęć. Odpowiednik ognikowej z zakresu 35-28 mm pi razy drzwi, brak użycia GO, wszystko jest ostre, brak świateł w kadrze, unikanie kontrastów, kadry raczej statyczne. Człowieka skaczącego przez kałużę nie da się pstryknąć aparatem ze zwłoką migawki.
Jeśli chodzi o pogląd LV i EVF to ma jedną niekwestionowaną zaletę, że przy dzisiejszych matówkach ułatwia ostrzenie od równoważnika ok 85 mm w dół do UWA. Ponieważ musisz zastosować lupę x10, aby wyostrzyć, to już przy 85 mm oglądasz obraz na równoważniku dla apsc jakieś 1360 mm i robi się kłopot :-) Przy dłuższych ogniskowych już raczej się nie daje wygodnie ostrzyć. Mi bardzo przeszkadza opóźnienie automatyki przy zmianach jasności rejestrowanego obrazu. Jak się strzela statyczne kadry, nie ma to żadnego znaczenia. Jak dynamiczne, może wszystko położyć. Ale można w ogóle takiej fotografii nie uprawiać. Bez ideologii: technikalia są takie, jak ktoś umie się z tym ułożyć, to umie i nikomu nic do tego :-)
Ok, to teraz nie rozumiem dlaczego odniosłeś się do tej smartfonowej plastyki w przypadku A7. Przecież obrazek z tego aparatu praktycznie niczym się nie różni od tego z lustrzanki pełnoklatkowej. To nic innego jak tego samego typu szkło i matryca, tylko w innym opakowaniu.
Ciekawe jakby się robiło zdjęcia podczas koncertu z EVF?
Cube ma A7, może pochwali się tego typu spostrzeżeniami :)
smartfonowej stylistyki*
"opóźnienie automatyki przy zmianach jasności rejestrowanego obrazu"
Ale to kolejna kompletna herezja bo takie zjawisko nie występuje.
Sony już w pierwowzorze A7 czyli w pierwszych SLT nie miało takich problemów z trybem LiveView jak klasyczne lustrzanki Canona. Zresztą można sobie zobaczyć te rozbłyski w 550D link
Ty po prostu opierasz te swoje teorie na niewłaściwych danych, jak zawsze zresztą dobranych bardzo tendencyjnie :D No cóż, przykro mi, że przykładając oko do LCD swojego Canona doświadczasz takich rozczarowań. Niestety proste przeniesienia nie są tu sensowne.
smartfonowa stylistyka ;)
link
link
@baron13 piszesz jak zwykle tendencyjnie o wadach i ograniczeniach EVF
Napisz o wadach i ograniczeniach OVF.
Ojej ? nie widzisz czy wolisz przemilczeć ?
Bo inni widzą. To że nie potrafisz się przestawić to że wady EVF w Twojej pracy w czymś tam rzekomo wadzą nie znaczy że należy pleść głupoty jakoby to EVF ograniczał fotografa.
ale bardzo istotne są te epitety bo wyrażają emocjonalny stosunek @barona negując pewną twórczość z definicji, bez zwracania uwagi na treść lecz z silnym odwołaniem do narzędzi jakimi zostały wykonane. I ta charakterystyczna postawa - gdybym tylko chciał... a krytyka po mnie spływa, niski poziom moich prac to tylko wyraz mojej dezaprobaty.
nie wiem jak to traktować ale być może moje wcześniejsze spostrzeżenia nie były bezpodstawne. wszystkie te wynurzenia trącą silną obawą... o to że jakiś bezlusterkowiec przez swój ułomny EVF albo jeszcze gorzej smartfon jakiś zbliży się do moich możliwości twórczych i zachwieje w ten sposób skrywaną skrzętnie artystyczną dumą. oczywiście będę przy tym skromnie powtarzał, że moja twórczość nijak się ma do wielkich mistrzów na których z podziwem zerkam i wskazuję za wzór zagubionym (niczym stary mędrzec)
"co to jest smartfonowa stylistyka zdjęć (...) Człowieka skaczącego przez kałużę nie da się pstryknąć aparatem ze zwłoką migawki"
i dlatego takich zdjęć są dosłownie tysiące?
link
link
link
link
link
link
Fajnie, że ludzie po prostu robią zdjęcia zamiast wymyślać dlaczego mogliby ich nie zrobić :D
"Brakuje niestety możliwości powiązania pomiaru ekspozycji z wybranym punktem autofokusu. "
Dlaczego nie jest to wymienione wśród wad w podsumowaniu???
@baron
Jakiś czas temu używałem manualnego 135 2.8 patrz dało się i było bardzo wygodnie. Mało tego Najpierw miałem 70-300g 5.6 po jakimś czasie dokupiłem la-ea4. I uwierz na przybliżeniu też się dało robić zdjęcia na 300mm ile wtedy jest 3000mm? Ba było bardzo wygodnie i przyjemnie. Jestem jakimś nadczłowiekiem a może po prostu umiem korzystać z evf?
Ba zdarzyło mi się podpiąć tc 2x czyli 600mm obraz już dosyć mocno drgał ale wszystko było do przyjęcia. Jak się chce to się da...
Używam równolegle bezlusterkowca A7, smarfona i lustrzanki. Wszystkie te narzędzia dają mi jednakową frajdę w robieniu zdjęć. Najwygodniej jednak mi się robi zdjęcia z wizjerem elektronicznym. Jeżeli planuję zdjęcia czarno-białe to mogę już w trakcie zdjęć widzieć obraz biało-czarny. Mogę od razu korygować ew. przepały i inne parametry na żywo. Obraz w wizjerze służy mi przede wszystkim do kadrowania i czy trawa będzie nieco zieleńsza, czy pojawią się jakieś szumy czy lagi to w sumie nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Odbiorca mojego zdjęcia nawet tego nie zauważy.
sektoid
23 grudnia 2015, 13:42
Hmmm, miało być pierdylion pikseli :D
------------------
Bywa, że poniżej 16 MP już trudno sprzedać....
=======================
zentaurus
31 grudnia 2015, 07:27
Używam równolegle bezlusterkowca A7, smarfona i lustrzanki. Wszystkie te narzędzia dają mi jednakową frajdę w robieniu zdjęć. Najwygodniej jednak mi się robi zdjęcia z wizjerem elektronicznym. Jeżeli planuję zdjęcia czarno-białe to mogę już w trakcie zdjęć widzieć obraz biało-czarny. Mogę od razu korygować ew. przepały i inne parametry na żywo
-------------------------
A ja do tego mam ten wizjer nawet odchylany do pionu - nie zdawałem sobie sprawy ile rzeczy taki patent ułatwia i uprzyjemnia.
r2mdi.......... Śmiem wątpić. Dlaczego zatem to są nierzetelne dane?
Chocby dlatego ze wystepuje w swiecie fizyka ktorej sie nie przeskoczy.
Zawsze obiektyw szerokokatny trzymajacy te same paraemetry bedzie wiekszy do lustrzanki niz do bezlusterkowca - tutaj to zwane retrofokusem.
Teorie mozesz sbie dorabiac dowolna ale ona nie przeskoczy praw fizyki.
Nie zauważyłem w teście informacji, dlatego pozwolę sobie dopytać:
- jak długo wytrzymuje jedna naładowana bateria przy ciągłym filmowaniu ?
- Czy jest jakieś fabryczne ograniczenie w możliwej ciągłej długości clipu ?
Kupiłem sobie go jako używkę kilka miesięcy temu. Teraz bawiłem się kolegi Sony 6600.
Na wady zaliczę nie najlepszą ergonomię aparatów Sony (miałem/mam Pentaxa kilka modeli, Fuji S5Pro, 2 "hybrydy" Fuji, 2 Samsungi NX300 i NX30). W moim nie działa automatyczne przełączanie wizjer-ekran, ale może to usterka używanego egzemplarza. Generalnie fajny aparat (czy on ma tylko kontrastowy AF? tak wynika z danych na Optyczne, a działa świetnie, lepiej niż w Samsungu NX300 i NX30, które mają kontrastowy i fazowy i są tylko nieznacznie starsze). Do tego jest to istny noktowizor. Ze szkłem o jasności f/2.0 nocą widać prawie jak w dzień. Autentycznie można robić zdjęcia w trakcie pełni z ręki. :D