Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Canon znowu po macoszemu potraktował klientów. Dajemy odchylany ekran ale zabieramy wejście zewnętrznego mikrofonu :(. Z drugiej strony może to tłumaczyć brakiem stopki i odchylaniem w górę, co uniemożliwia standardowego montażu mikrofonu.
Ciekawe czy ktoś zwrócił uwagę na fragment testu w rozdziale 8, w którym testujący stwierdza: "W przypadku niniejszego porównania, okazało się, że dla tych samych warunków oświetleniowych i ekspozycji zdjęcia z X-E1 są zauważalnie ciemniejsze niż z obu EOS-ów. W związku z tym, zdecydowaliśmy się wziąć do porównania zdjęcia z ekspozycją o 1/3 większą". Co powiedzą teraz ci, którzy twierdzą, że każdy aparat - w szczególności Fuji, spełnia normy ISO?
No nie bardzo. Sony ma 2 bagnety, A i E, Canon też ma de facto 2 bagnety EF (EF-S mechanicznie niczym się nie różni, jedynie szkła cropowe mogą, ale nie muszą być głębiej wpuszczane w korpus, co na korpusach ff może powodować ryzyko uderzenia lustrem w obiektyw) oraz EF-M. Słabo z tą twoją arytmetyką.
Canon FD ? Kompatybilność ma znaczenie a nie tłuczenie lustra lub lustrem tylną o soczewkę, Czy to ma znaczenie? Tu nawet stłuc lustra nie można a za to zamocować można dwa obiektywy. Super :)
M 10 to małe fajne body APSC, do kieszeni i torebki, byle by można było coś przypiąć i użyć np. u cioci na imieninach, coś z systemu C zamiast pakować się z torbą. Niejeden użytkownik DSLR zabrałby ze sobą to maleństwo ze swoim ulubionym szkiełkiem.
O czym ty znowu bredzisz? Co ma wygaszony w latach 80-tych XX w. bagnet do obecnej sytuacji na rynku? Tak, Canon ma w sumie 2 bagnety, wszystkie szkła EF są w pełni kompatybilne z cropowymi lustrzankami Canona, sensu podpinania szkieł cropowych pod ff nie ma nawet co komentować. Drugim bagnetem jest właśnie bezlustrowy EF-M. Sony też ma 2 bagnety, czego nie ogarniasz?
Tu nie ma o czym bredzić. Np. Pentax pozwala podpiąć szkła z lat 50-siątych. Czyli można? Ulubioną moją portretówkę Nikkor 105/1,8 używam do dziś. Niczym nie ustępuje współczesnym szkłom poza manualnym ostrzeniem. Też można.
Cóż, nie lubię i nie będę wdawał się w pyskówki. Pozostań przy własnym, ale czy słusznym zdaniu :) Dobranoc.
@ fanmario: "Canon FD ?" No to dorzuć jeszcze Canony LTM link Zresztą obiektywy z tym samym mocowaniem robił także Nikon, oprócz których oferował jeszcze obiektywy do swojego systemu S.
"Np. Pentax pozwala podpiąć szkła z lat 50-siątych." Pentax też był niestały jeśli chodzi o mocowania. Robił obiektywy z mocowaniem M42, K, a i LTM też mu się trafił.
Chłopaki, wolniej z tą wyliczanką, bo fanmario już zupełnie kociokwiku dostanie od liczenia powyżej dwóch.
@fanmario "Cóż, nie lubię i nie będę wdawał się w pyskówki. Pozostań przy własnym, ale czy słusznym zdaniu :)"
Człowieku, pytałeś się, który producent (Canon czy Sony) ma teraz więcej bagnetów. Otóż obydwie mają obecnie po dwa mocowania, więc nie wiem po co wyjeżdżasz nagle z "martwymi" bagnetami. Dwa bagnety ma też Nikon i za chwilę pewnie również Fuji, a Pentax i Leica mają obecnie po 3 mocowania. Ogarniasz takie liczby?
@borat, A kto kupi kompakta za 500 zł? Przecież u cioci na imieninach jak się nie wyciągnie z torby FulFrejma to przecież obciach i poruta. Ciocia i cała zgromadzona przy stole rodzina oczekują przecież fotek najlepszych.
2 lutego 2016, 10:03
@mkol
Właśnie o to chodzi, że dzisiaj nikt nie kupuje kompaktów za 500 zł bo zastąpiły je smartfony.
Ten Canon ma ergonomię właśnie na poziomie takiego kompaktu. W porównaniu ergonomii i wygody obsługi takiego Fuju czy Olympusa ten Canon to jest dramat.
Tabelka Jakość obrazu RAW: Canon M10 - 6.11 Nikon 1 J5 - 5.58 Sony A5100 - 4.47
Te liczby zostały wygenerowane losowo?
"Na czułościach od ISO 3200 w górę można zauważyć przewagę M10 pod względem poziomu szumu."
Oceniając wzrokowo, to tylko względem Nikona. Na RAW-ach wywołanych tym archaicznym programem Canon i Sony szumią praktycznie tak samo, mimo że jaśniejsze wycinki z Canona bardziej te szumy maskują. Można porównać np. ilość szczegółów na ISO 12800. Oczywiście według pomiarów na tym portalu Sony szumi bardziej, ale ma też większą rozdzielczość, co zaprocentuje po przeskalowaniu do tego samego rozmiaru.
@Husani, nie tylko Fuji i Olympus, Canon też oszukuje na ISO: link Przy okazji można porównać jak inni przetestowali matryce M10, J5 i A5100.
Porównanie M10 do J5 jest nieuzasadnione ( chyba tylko tym że Nikon nie ma innego - ale to ciut mało mz) N1 jest przeznaczony do innej kategori odbiorcy ( tych szukających lepszego kompaktu a nie zamiennika lustrzanki Nikon) Równie dobrze ( a nawet lepiej ) można porównywać ten aparat do A7R - różnica rozmiaru matrycy jest mniejsza.
@borat Ale za to ten Canon ma wymienne obiektywy, czego ani kompakty ani smarkfony (jeszcze) nie mają. Dla niektórych jest to wartość. Porównanie ergonomii w przypadku tego Canona do Fuji czy Olka sensu specjalnie nie ma, ale trzeba pamiętać, że bezlusterkowce są dla Fuji i Olka główną linią produktową, a dla Canona wcale nie. I tu trudno się nie zgodzić z focjuszem. Obaj potentaci czyli C i N mają swoje "główne" segmenty luster i pro, z których kroją główną kasę, więc nie szczodrzą na swoje bezlusterkowe systemy. Natomiast trzeba też brać pod uwagę, że mimo to takie sprzęty jak ten Canon czy Nikon 1 są kierowane do segmentu zaawansowanych kompaktów, a nie jako pełnoprawne zamienniki luster.
2 lutego 2016, 13:33
@mkol
Akurat w przypadku tego canona to żadna zaleta bo oferta tych szkieł jest tak żałosna ze z powodzeniem zastąpiłby je jeden zoom 18-200
2 lutego 2016, 13:54
W ogóle to nie rozumiem podejścia Canona i Nikona do tych systemów.
W sumie co za różnica dla producenta czy sprzeda klientowi takiego D3300 czy 750D w kicie czy bezlusterkowca? Nie dość, że zarobi to samo to jeszcze zabiera rynek innym producentom w kolejnych segmentach rynku.
Amator kupujący tanie lustrzanki w i tak nie kupuje szkieł klasy L a zaawansowani hobbysta nawet taki co już ma lustro i komplet drogich szkieł chętnie kupi jako uzupełnienie mały aparat na wakacje z dobrym jasnym obiektywem i wyda na to podobnie pieniądze co za obiektyw do lustrzanki.
Tym sposobem taki Canon zamiast zarobić straci klienta na rzecz konkurencji. Zirytowany tym jak się go traktuje świadomy użytkownik kupi Fuji, Olka czy Sony. A jeszcze możne być tak, że w ogóle zrezygnuje z lustrzanki i Canon straci podwójnie bo nie zarobi ani na szkłach do lustra ani na bezlusterkowcu.
Nie kumam dlaczego producent taki jak Nikon czy Canon nie chce naszych pieniędzy?
Myślę, że sam znajdziesz odpowiedź na pytanie :) (ew. taka analogia dla znalezienia odpowiedzi plus pytanie "dlaczego producenci samochód z silnikami spalinowymi masowo nie produkują samochodów z silnikami elektrycznymi? Technologie są, warunki są, ba niektórzy producenci mają tam nawet w ofercie jakiś model "elektryka". Ale na rynku elektryków rządzi jakaś "nie mająca korzeni motoryzacyjnych" Tesla, a nie GM, Ford, VW, itd.).
2 lutego 2016, 17:40
@mkol
Nie produkują bo jest niewielu chętnych na auto, które po przejechaniu 100 km trzeba ładować kilka godzin. Auta elektryczne to totalne nieporozumienie i jedna z największych eko-bzdur obok limitów emisji CO2.
Świetnie leży w dłoni... Taki żarcki :) Macałem toto w sklepie, chyba za bardzo jestem przyzwyczajony do x-m1, bo dla mnie ten aparat jest strasznie niewygodny, obsługuje się go gorzej, niż olka p-m2, a obsługa nx300 to przy tym canonie bajka. Jedyne, co ma ten aparat, a co chciałbym mieć w fuji, to zaznaczanie ostrości w trzech kolorach (a nie tylko w białym, jak w f). Jak dla mnie to ewentualna zabawka dla ortodoksyjnych kanonistów.
mate 2 lutego 2016, 00:35...... Canon ma w sumie 2 bagnety, wszystkie szkła EF są w pełni kompatybilne z cropowymi lustrzankami Canona, sensu podpinania szkieł cropowych pod ff nie ma nawet co komentować.
BZDURA !!!!!
Mam Canona 6D ktory obecnie potanial na tyle ze kazdy wlasciwie moze zamienic swojego 60D na 6D. Tyle tylko ze mnie akurat nie stac dzis na szerokiego zooma. Mam jeszcze 10-20 APSC ale Canon zrobil mi psikusa i oszukiwal ze ma tylko 1 bagnet a tu fiku miku i nie da sie wpiac tego obiektywu do aparatu Canona. jedno wielkie dziadostwo.
Sony gora bo kazde szklo apsc mozna wpiac do wszystkich puszek serii A7 do tego krecic filmy na natywnym cropie.
mate2 lutego 2016, 08:44.....Dwa bagnety ma też Nikon
JASNE ! tylko ze w bagnecie F Nikona jest tyle wersji ze najwet starzy nikoniarze sa pogubieni bo albo nie dziala przyslona albo silnik AF albo elektronika. Generalnie biorac losowo obiektyw niby z tego bagnetu (od roku 1958 - zgodnie z reklama) jest jakas szansa 1:30 ze spasuje i bedzie dzialal w np D5500.
Biorac do reki np D3000 tak na oko zadzaia (tzn z AF i przyslona itp) moze z 10% obiektywow produkowanych w ciagu ostatnich 10 lat.
2 lutego 2016, 21:42
***s*** >"JASNE ! tylko ze w bagnecie F Nikona jest tyle wersji ze najwet starzy >nikoniarze sa pogubieni bo albo nie dziala przyslona albo silnik AF albo >elektronika. "
Tylko jak kolega wie, to zawsze nowsze aparaty obluzgiwały wszelkie wynalazki z epoki Nikona Ai, oczywiście ze jeśli weźmiesz zabawkę klasy Nikon 3xxxx, to nie będą działały, ale klasy 8xx czy Fx to będzie, z jakimiś tam ograniczeniami. Tu muszę bronic konsekwencji i prawidłowej pracy Nikona, tym się Nikon szczyci.
Dla mnie tu pisze już z doświadczenia 25 letniego z Nikonem, to co zrobił Canon było lepsze, choć Canon miał od początku stary bagnet gorszy, dlatego zmienił go na EF (electric focus) z legendarnym silnikiem USM ultrasonic. Które po MInolcie i Nikonie byli trzeci, ale lepiej opracowali styki łączące obiektyw z body, bez wynalazku "łapki" jak w nikonie do przesłony, wszystko jest w obiektywie, identycznie jest to w nowym Nikon 1, Olympus/Panasonic m4/3, Sony E, stary Sony "A" po Minolcie miał wajchę do przesłony, mi się te systemy już mylą co ma Sony ile tych bagnetów ma? Choc jak widzę fotki z Sony E to są świetne. A i Canon M10 tez sobie świetne radzi.
Historie obiektywów i bagnetów w tym Canona opisały ładnie Optyczne, można sobie poczytać. Co pewnie i ja zrobię bo jaki Canon M10 ma bagnet?
@***s*** "Mam Canona 6D ktory obecnie potanial na tyle ze kazdy wlasciwie moze zamienic swojego 60D na 6D. Tyle tylko ze mnie akurat nie stac dzis na szerokiego zooma."
Trzeba było przed kupnem pomyśleć czy stać cię na wykładanie 5 tys. zł za korpus ff, skoro nie stać cię było na obiektyw szerokokątny do niego za 2500 zł (17-40/4), a nie teraz jojczeć. Jaka jest logika kupowania korpusu ff, skoro w momencie kupna wiedziałeś, że będziesz zmuszony podpinać do niego cropowe UWA?
@Marq "stary Sony "A" po Minolcie miał wajchę do przesłony, mi się te systemy już mylą co ma Sony ile tych bagnetów ma?"
Następny ćwierćinteligent. Najpierw piejesz do Nikona za zachowanie kompatybilności, a później jedziesz po Sony za popychacz przysłony. W przeciwieństwie do Nikona to Sony nie wykastrowało najtańszych puszek z pełnej kompatybilności bagnetu i każdy aparat z bagnetem A ma śrubokręt i popychacz, a obecne SLT mierzą światło ze wszystkim, gdzie tańsze Nikony nawet ze swoimi szkłami, tylko bez procesora, nie potrafią zmierzyć ekspozycji. A Sony ma 2 bagnety, czy to naprawdę takie trudne do ogarnięcia?
@***s*** "Biorac do reki np D3000 tak na oko zadzaia (tzn z AF i przyslona itp) moze z 10% obiektywow produkowanych w ciagu ostatnich 10 lat."
Znowu jakieś brednie opowiadasz. Ostatnim zaprezentowanym obiektywem z AF na śrubokręt był DX fisheye 10.5/2.8G z 2003 r., wszystkie obiektywy, które wyszły po 2003 r. są AF-S, czyli w pełni kompatybilne z każdą obecną puszką Nikona. Oczywiście obiektywy AF-S powstawały już wcześniej, ale od 13 lat to jest 100% szkieł.
3 lutego 2016, 00:19
***s*** Biorac do reki np D3000 tak na oko zadzaia (tzn z AF i przyslona itp) moze z 10% obiektywow produkowanych w ciagu ostatnich 10 lat.
Co za brednie. Nikon w ostatnich 10 latach nie wypuścił żadnego nowego szkła, które nie miałby wbudowanego silnika. Każdy obiektyw Nikona z AF czyli produkowany od lat 80-tych można bez problemu podłączyć do d3000 i z niego korzystać. Oczywiście w tych niewyposażonych w silnik SWM trzeba ostrzyć ręcznie.
Jedyne znaczące szkła, które nie doczekały się jeszcze wersji z silnikiem to 10/2.8 fisheye 16/2.8 fisheye, 14/2.8, 18/2.8 28/2.8 135/2, 180/2 i 200/4.
Cała reszta jest wyposażona w silnik wiec o jakich 10% bredzisz? Zresztą i tak są to szkła w cenach, które są zaporowe dla przeciętnego użytkownika aparatów serii D3xxx. Jak kogoś stać na szkła klasy 14/2.8 czy 180/2 to i tak ma body FX, które obsługują wszytko co ma bagnet F.
@mate, odróżniasz słowo "produkowanych" od "zaprezentowanych"? Oczywiście kolega ***s*** przesadził z tymi proporcjami, ale faktem jest, że sporo obiektywów nie działa w pełni na wykastrowanych korpusach. Więc dochodzi do paradoksu, że do najtańszych korpusów trzeba czasem kupować droższe wersje obiektywów, by mieć AF. Ogólnie to straszny bałagan w tych Nikkorach.
@MaciekNorth "Więc dochodzi do paradoksu, że do najtańszych korpusów trzeba czasem kupować droższe wersje obiektywów, by mieć AF."
A te sporo obiektywów to które? Właściwie tylko 50-ki f/1.8 i f/1.4 oraz 85 f/1.8 mają nieznacznie droższe (różnice rzędu 150-200 zł) odpowiedniki AF-S. Stałki typu 20/2.8, 24/2.8 i 28/2.8 można spokojnie zastąpić jednym Tamronem czy Sigmą 17-50/2.8, że o Sigmie 18-35/1.8 nie wspomnę. I tak jak wspomniał Borat, szkła typu 14/2.8 czy 180/2 są raczej poza zasięgiem zainteresowań potencjalnego nabywcy D3xxx czy D5xxx. Twoje stwierdzenie może i było prawdą z 10 lat temu, ale nie teraz.
@Borat - Mylisz się. Zainteresowanie elektrykami ( i hybrydami ) było by i jest duże. O tym świadczy nie tylko Tesla ale i Prius, Leaf itd. Jest więcej niż prawdopodbne ( teoria spiskowa ;) że największe koncerny nie robiły ich mi. ze względu na lobbing koncerów naftowych.
Co do bajzlu w Nikorach to zorientowałem się dopiero po zakupie N1 :) "oczywiście" Nikon musiał to spier...lić i wykastował wsparcie dla obiektywów typu G. Jest wieć taka jazda że mogę sobie podbiąć i prawie normalnie ( o ile to tak nazwac) działać z 70-200 ale nie mogę 3 razy lżejszego 18-200 albo 70-300 ( tzn mogę ale niech ktoś próbuje nim ostrzyć ręcznie. Tego nie można nazwać inaczej niż kur..wem ... Choć "patent" Canon z soczewką jest równie dobry ;)
@mate "A te sporo obiektywów to które?" Sporo dotychczas wyprodukowanych? Bo istnieje jeszcze coś takiego, jak rynek obiektywów używanych, z którego korzysta masa użytkowników, tak było 10 lat temu i tak jest teraz. A do wykastrowanych Nikonów jest dużo mniejszy wybór.
Poza tym wiele osób chętnie zaopatruje się w zapasowy korpus, w innych systemach wystarczy najprostszy model, czasem jest wręcz pożądane, by był mały i lekki. W Nikonie gdy nie mamy odpowiednich szkieł, musimy szarpnąć się na D7xxx.
Więc dochodzi do paradoksu, że do najtańszych korpusów trzeba czasem kupować droższe wersje obiektywów, by mieć AF.
Bzdura kompletna bo plastikowych tanich szkieł z silnikiem jest mnóstwo a obiektywów droższych niż 2 tyś zł to i tak żaden użytkownik sprzętu klasy D3xxx nie kupuje. Jak kogoś stać na szkła 4-6 tyś zł to nie zawraca sobie dupy plastikowym d3xxx za 1500 zł.
3 lutego 2016, 12:19
@ focjusz Mylisz się. Zainteresowanie elektrykami ( i hybrydami ) było by i jest duże. O tym świadczy nie tylko Tesla ale i Prius, Leaf itd.
Bo w wielu krajach kupując hybrydę czy elektryka nie płaci się podatku drogowego. Są ulgi na parkowanie czy zwolnienie z opłat za wjazd do centrum miasta. Poza tym hybryda to nadal auto spalinowe a Tesla to zabawka dla bogatych jak Ferrari czy McLaren.
@MaciekNorth "Sporo dotychczas wyprodukowanych? Bo istnieje jeszcze coś takiego, jak rynek obiektywów używanych, z którego korzysta masa użytkowników, tak było 10 lat temu i tak jest teraz. A do wykastrowanych Nikonów jest dużo mniejszy wybór."
Ale konkretnie czego? Jakich to szkieł (używanych czy nowych) bez silnika tak naprawdę brakuje bądź nie mają odpowiednika AF-S albo nie mają alternatywy zastąpienia ich czymkolwiek innym?
@ mate: "Jakich to szkieł (używanych czy nowych) bez silnika tak naprawdę brakuje bądź nie mają odpowiednika AF-S albo nie mają alternatywy zastąpienia ich czymkolwiek innym?"
Jedynie tych, których nabycia czy używania zdecydowana większość użytkowników najprostszych korpusów Nikona nie rozważa, lub wręcz nie jest świadoma ich istnienia. Mowa tu o m.in. takich perełkach jak 2,8/180, 2/105 DC, 2/135 DC, 4/200 Micro, których ceny (nawet egzemplarzy używanych) stanowią wielokrotność ceny wspomnianych korpusów.
@Z_photo No to o szkłach typu 180/2 wspominałem wcześniej, chodziło mi właśnie w domyśle o coś w zasięgu amatora celującego w najprostsze korpusy serii 3xxx i 5xxx. O ile faktycznie z 10 lat temu to mógł być jakiś problem, choć i tak 99% użytkowników narzekało co najwyżej na brak "nieśmiertelnego" 50/1.8 o tyle dzisiaj już raczej nie ma co narzekać na brak śrubokręta w bagnecie.
@mate "Ale konkretnie czego? Jakich to szkieł (używanych czy nowych) bez silnika tak naprawdę brakuje bądź nie mają odpowiednika AF-S albo nie mają alternatywy zastąpienia ich czymkolwiek innym?"
Ciągle nie dociera do Ciebie że te alternatywy są droższe? I nie zawsze o 200 zł, tylko więcej w przypadku lepszych szkieł. Jeśli lubisz, to zastępuj sobie stałki zoomami, najlepiej 18-300. I nie zapomnij razem z innymi bronić do upadłego tego producenta, niech ma przyzwolenie, to będzie brnąć jeszcze dalej w wycinaniu funkcjonalności, na zdrowie.
Oczywiście nie odniosłeś się do kwestii zapasowego, małego, taniego korpusu, pracującego ze wszystkimi szkłami...
@Borat "Bzdura kompletna bo plastikowych tanich szkieł z silnikiem jest mnóstwo a obiektywów droższych niż 2 tyś zł to i tak żaden użytkownik sprzętu klasy D3xxx nie kupuje. Jak kogoś stać na szkła 4-6 tyś zł to nie zawraca sobie dupy plastikowym d3xxx za 1500 zł."
Dogmaty jak w zas.anych religiach... Mnie stać na szkła za 2 czy 4 tys. i podpinam do nich również plasticzane korpusy dużo starsze i tańsze niż D3xxx czy D5xxx. Bo mam taki kaprys i w moim systemie jest prawdziwa kompatybilność wsteczna.
Zakupiłem ten aparat w lutym 2017 roku. Cena zakupu 1450zł body+kit i 900zł 22mm/f2.0. Długo szukałem sprzętu prostego w obsłudze i robiącego całkiem przyzwoite zdjęcia by żona i dzieci również mogły coś popstrykać.Nie chciałem lustra. Mam analogowe. Budżet również był istotny. Myślałem nad SONY a6000-super sprawa ale drogie szkła z obsługą automatyki. Używałem też jakiś czas PANASONICA z micro4/3. Brałem po uwagę kilka modeli ale wybór padł na M10. Od razu dokupiłem obiektyw 22mm f2.0. Aparat dedykowany jest dla amatorów i dobrze spełnia swoje zadanie. Nie rozumiem opinii typu: "kto to kupi?". Owszem nie jest idealny ale to sprzęt AMATORSKI!!! W tej cenie trudno kupić coś lepszego. Kitowy obiektyw jest ciemny i do pomieszczeń nie bardzo się nadaje. Dlatego dokupiłem 22mm/f2.0. Ten obiektyw jest bardzo dobry jak na te pieniążki. Daje ładny bokeh i fajne rozmycie tła. Do tego jest ostry. Klawisze są ubogie ale rekompensuje to dotykowy ekran. Przy dużym natężeniu światła trochę brakuje wizjera. Autofocus jest wolny ale przecież droższe aparaty muszą się czymś wyróżniać. Body jest małe a przez to trochę mało wygodnie leży w dłoni (kwestia przyzwyczajenia). Plusem małych wymiarów jest to, że z założonym naleśnikiem można go schować w bluzie czy kurtce. Matryca APS-c daje radę. Po przesiadce z kompakta z matrycą zrobioną z guzika duży pozytyw. Polecam dokupić drugi akumulator. Dokupiłem zamiennik i jestem zadowolony. Duży plus za odchylaną lampę. Robiąc zdjęcia w pomieszczeniach (z wyjątkiem wysokich) można uzyskać bardzo ładnie doświetlone zdjęcia bez cieni. Prawda jest taka że większość amatorów robi 80% zdjęć w domu lub na imprezach rodzinnych. A jeśli ktoś wymaga trochę więcej od zdjęć to śmiało mogę polecić ten zestaw. Pewnie zaraz cała rzesza fachowców i wyjadaczy zmiesza mnie z błotem ale to jest moja opinia.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Trzeba przyznać, że gamą obiektywów do "eMek" Canon robi wszystko, by system nie upowszechnił się wśród bardziej zaawansoanych....
Canon znowu po macoszemu potraktował klientów. Dajemy odchylany ekran ale zabieramy wejście zewnętrznego mikrofonu :(. Z drugiej strony może to tłumaczyć brakiem stopki i odchylaniem w górę, co uniemożliwia standardowego montażu mikrofonu.
Ciekawe czy ktoś to kupi.
@goornik
A kto zaawansowany kupi aparat, który ma ergonomię na poziomie kompaktu z 500 zł ?
Ciekawe czy ktoś zwrócił uwagę na fragment testu w rozdziale 8, w którym testujący stwierdza:
"W przypadku niniejszego porównania, okazało się, że dla tych samych warunków oświetleniowych i ekspozycji zdjęcia z X-E1 są zauważalnie ciemniejsze niż z obu EOS-ów. W związku z tym, zdecydowaliśmy się wziąć do porównania zdjęcia z ekspozycją o 1/3 większą".
Co powiedzą teraz ci, którzy twierdzą, że każdy aparat - w szczególności Fuji, spełnia normy ISO?
Już się pogubiłem.
Która firma teraz ma więcej bagnetów Canon czy Sony?
@Husani
"Co powiedzą teraz ci, którzy twierdzą, że każdy aparat - w szczególności Fuji, spełnia normy ISO?"
Powiedzą to samo, nie rozumiesz czego dotyczy norma, albo nie przeczytałeś ze zrozumieniem rozdziału 8, na który się powołujesz.
@fanmario
Jeżeli policzenie do dwóch sprawia ci problemy i powoduje zamęt w głowie, to tylko współczuć.
@mate potrafię liczyć a Ty się pomyliłeś to nie współczuj a się ucz tego nigdy za wiele.
@fanmario
"potrafię liczyć"
No nie bardzo. Sony ma 2 bagnety, A i E, Canon też ma de facto 2 bagnety EF (EF-S mechanicznie niczym się nie różni, jedynie szkła cropowe mogą, ale nie muszą być głębiej wpuszczane w korpus, co na korpusach ff może powodować ryzyko uderzenia lustrem w obiektyw) oraz EF-M. Słabo z tą twoją arytmetyką.
Canon FD ?
Kompatybilność ma znaczenie a nie tłuczenie lustra lub lustrem tylną o soczewkę,
Czy to ma znaczenie?
Tu nawet stłuc lustra nie można a za to zamocować można dwa obiektywy.
Super :)
M 10 to małe fajne body APSC, do kieszeni i torebki, byle by można było coś przypiąć i użyć np. u cioci na imieninach, coś z systemu C zamiast pakować się z torbą.
Niejeden użytkownik DSLR zabrałby ze sobą to maleństwo ze swoim ulubionym szkiełkiem.
@fanmario
"Canon FD ?"
O czym ty znowu bredzisz? Co ma wygaszony w latach 80-tych XX w. bagnet do obecnej sytuacji na rynku? Tak, Canon ma w sumie 2 bagnety, wszystkie szkła EF są w pełni kompatybilne z cropowymi lustrzankami Canona, sensu podpinania szkieł cropowych pod ff nie ma nawet co komentować. Drugim bagnetem jest właśnie bezlustrowy EF-M. Sony też ma 2 bagnety, czego nie ogarniasz?
Tu nie ma o czym bredzić.
Np. Pentax pozwala podpiąć szkła z lat 50-siątych.
Czyli można?
Ulubioną moją portretówkę Nikkor 105/1,8 używam do dziś.
Niczym nie ustępuje współczesnym szkłom poza manualnym ostrzeniem.
Też można.
Cóż, nie lubię i nie będę wdawał się w pyskówki.
Pozostań przy własnym, ale czy słusznym zdaniu :)
Dobranoc.
@ fanmario: "Canon FD ?"
No to dorzuć jeszcze Canony LTM link Zresztą obiektywy z tym samym mocowaniem robił także Nikon, oprócz których oferował jeszcze obiektywy do swojego systemu S.
"Np. Pentax pozwala podpiąć szkła z lat 50-siątych."
Pentax też był niestały jeśli chodzi o mocowania. Robił obiektywy z mocowaniem M42, K, a i LTM też mu się trafił.
"[Pentax] Robił obiektywy z mocowaniem M42, K, a i LTM też mu się trafił."
I M37 jeszcze. Do tego ma bagnet Q i 645. Miał też bagnety 110 i 67 ;)
Chłopaki, wolniej z tą wyliczanką, bo fanmario już zupełnie kociokwiku dostanie od liczenia powyżej dwóch.
@fanmario
"Cóż, nie lubię i nie będę wdawał się w pyskówki.
Pozostań przy własnym, ale czy słusznym zdaniu :)"
Człowieku, pytałeś się, który producent (Canon czy Sony) ma teraz więcej bagnetów. Otóż obydwie mają obecnie po dwa mocowania, więc nie wiem po co wyjeżdżasz nagle z "martwymi" bagnetami. Dwa bagnety ma też Nikon i za chwilę pewnie również Fuji, a Pentax i Leica mają obecnie po 3 mocowania. Ogarniasz takie liczby?
@borat,
A kto kupi kompakta za 500 zł?
Przecież u cioci na imieninach jak się nie wyciągnie z torby FulFrejma to przecież obciach i poruta. Ciocia i cała zgromadzona przy stole rodzina oczekują przecież fotek najlepszych.
@mkol
Właśnie o to chodzi, że dzisiaj nikt nie kupuje kompaktów za 500 zł bo zastąpiły je smartfony.
Ten Canon ma ergonomię właśnie na poziomie takiego kompaktu. W porównaniu ergonomii i wygody obsługi takiego Fuju czy Olympusa ten Canon to jest dramat.
Tabelka
Jakość obrazu RAW:
Canon M10 - 6.11
Nikon 1 J5 - 5.58
Sony A5100 - 4.47
Te liczby zostały wygenerowane losowo?
"Na czułościach od ISO 3200 w górę można zauważyć przewagę M10 pod względem poziomu szumu."
Oceniając wzrokowo, to tylko względem Nikona. Na RAW-ach wywołanych tym archaicznym programem Canon i Sony szumią praktycznie tak samo, mimo że jaśniejsze wycinki z Canona bardziej te szumy maskują. Można porównać np. ilość szczegółów na ISO 12800.
Oczywiście według pomiarów na tym portalu Sony szumi bardziej, ale ma też większą rozdzielczość, co zaprocentuje po przeskalowaniu do tego samego rozmiaru.
@Husani, nie tylko Fuji i Olympus, Canon też oszukuje na ISO:
link
Przy okazji można porównać jak inni przetestowali matryce M10, J5 i A5100.
Porównanie M10 do J5 jest nieuzasadnione ( chyba tylko tym że Nikon nie ma innego - ale to ciut mało mz)
N1 jest przeznaczony do innej kategori odbiorcy ( tych szukających lepszego kompaktu a nie zamiennika lustrzanki Nikon)
Równie dobrze ( a nawet lepiej ) można porównywać ten aparat do A7R - różnica rozmiaru matrycy jest mniejsza.
Jedyne co uzasadnia porównywania do N1 to liczba dostępnych obiektywów. To świadczy tylko jak obaj giganci traktują do tej pory ten rynek
@borat
Ale za to ten Canon ma wymienne obiektywy, czego ani kompakty ani smarkfony (jeszcze) nie mają. Dla niektórych jest to wartość. Porównanie ergonomii w przypadku tego Canona do Fuji czy Olka sensu specjalnie nie ma, ale trzeba pamiętać, że bezlusterkowce są dla Fuji i Olka główną linią produktową, a dla Canona wcale nie.
I tu trudno się nie zgodzić z focjuszem. Obaj potentaci czyli C i N mają swoje "główne" segmenty luster i pro, z których kroją główną kasę, więc nie szczodrzą na swoje bezlusterkowe systemy.
Natomiast trzeba też brać pod uwagę, że mimo to takie sprzęty jak ten Canon czy Nikon 1 są kierowane do segmentu zaawansowanych kompaktów, a nie jako pełnoprawne zamienniki luster.
@mkol
Akurat w przypadku tego canona to żadna zaleta bo oferta tych szkieł jest tak żałosna ze z powodzeniem zastąpiłby je jeden zoom 18-200
W ogóle to nie rozumiem podejścia Canona i Nikona do tych systemów.
W sumie co za różnica dla producenta czy sprzeda klientowi takiego D3300 czy 750D w kicie czy bezlusterkowca? Nie dość, że zarobi to samo to jeszcze zabiera rynek innym producentom w kolejnych segmentach rynku.
Amator kupujący tanie lustrzanki w i tak nie kupuje szkieł klasy L a zaawansowani hobbysta nawet taki co już ma lustro i komplet drogich szkieł chętnie kupi jako uzupełnienie mały aparat na wakacje z dobrym jasnym obiektywem i wyda na to podobnie pieniądze co za obiektyw do lustrzanki.
Tym sposobem taki Canon zamiast zarobić straci klienta na rzecz konkurencji. Zirytowany tym jak się go traktuje świadomy użytkownik kupi Fuji, Olka czy Sony. A jeszcze możne być tak, że w ogóle zrezygnuje z lustrzanki i Canon straci podwójnie bo nie zarobi ani na szkłach do lustra ani na bezlusterkowcu.
Nie kumam dlaczego producent taki jak Nikon czy Canon nie chce naszych pieniędzy?
Myślę, że sam znajdziesz odpowiedź na pytanie :)
(ew. taka analogia dla znalezienia odpowiedzi plus pytanie "dlaczego producenci samochód z silnikami spalinowymi masowo nie produkują samochodów z silnikami elektrycznymi? Technologie są, warunki są, ba niektórzy producenci mają tam nawet w ofercie jakiś model "elektryka". Ale na rynku elektryków rządzi jakaś "nie mająca korzeni motoryzacyjnych" Tesla, a nie GM, Ford, VW, itd.).
@mkol
Nie produkują bo jest niewielu chętnych na auto, które po przejechaniu 100 km trzeba ładować kilka godzin. Auta elektryczne to totalne nieporozumienie i jedna z największych eko-bzdur obok limitów emisji CO2.
Świetnie leży w dłoni... Taki żarcki :)
Macałem toto w sklepie, chyba za bardzo jestem przyzwyczajony do x-m1, bo dla mnie ten aparat jest strasznie niewygodny, obsługuje się go gorzej, niż olka p-m2, a obsługa nx300 to przy tym canonie bajka. Jedyne, co ma ten aparat, a co chciałbym mieć w fuji, to zaznaczanie ostrości w trzech kolorach (a nie tylko w białym, jak w f). Jak dla mnie to ewentualna zabawka dla ortodoksyjnych kanonistów.
O widzisz, masz odpowiedź. Analogicznie rozumują C i N. Po co produkować bezluster-bzdury, które nie wyrobią 700+ zdjęć na jednym aku :)
fanmario1 lutego 2016, 22:45Już się pogubiłem.Która firma teraz ma więcej bagnetów Canon czy Sony?
No wychodzi ze Canon jest zwyciesca.
Canon jak widac ma teraz 4 system bagnetow z czego 3 sa produkowane jednoczesnie i sa miedzy soba prawie niekompatybilne
Sony ma 2 bagnety z czego kazdy w wersji APSC i FF ale jest mozliwosc wpinania ich wstecz.
mate 2 lutego 2016, 00:35...... Canon ma w sumie 2 bagnety, wszystkie szkła EF są w pełni kompatybilne z cropowymi lustrzankami Canona, sensu podpinania szkieł cropowych pod ff nie ma nawet co komentować.
BZDURA !!!!!
Mam Canona 6D ktory obecnie potanial na tyle ze kazdy wlasciwie moze zamienic swojego 60D na 6D. Tyle tylko ze mnie akurat nie stac dzis na szerokiego zooma. Mam jeszcze 10-20 APSC ale Canon zrobil mi psikusa i oszukiwal ze ma tylko 1 bagnet a tu fiku miku i nie da sie wpiac tego obiektywu do aparatu Canona. jedno wielkie dziadostwo.
Sony gora bo kazde szklo apsc mozna wpiac do wszystkich puszek serii A7 do tego krecic filmy na natywnym cropie.
mate2 lutego 2016, 08:44.....Dwa bagnety ma też Nikon
JASNE ! tylko ze w bagnecie F Nikona jest tyle wersji ze najwet starzy nikoniarze sa pogubieni bo albo nie dziala przyslona albo silnik AF albo elektronika.
Generalnie biorac losowo obiektyw niby z tego bagnetu (od roku 1958 - zgodnie z reklama) jest jakas szansa 1:30 ze spasuje i bedzie dzialal w np D5500.
Biorac do reki np D3000 tak na oko zadzaia (tzn z AF i przyslona itp) moze z 10% obiektywow produkowanych w ciagu ostatnich 10 lat.
***s***
>"JASNE ! tylko ze w bagnecie F Nikona jest tyle wersji ze najwet starzy >nikoniarze sa pogubieni bo albo nie dziala przyslona albo silnik AF albo >elektronika. "
Tylko jak kolega wie, to zawsze nowsze aparaty obluzgiwały wszelkie wynalazki z epoki Nikona Ai, oczywiście ze jeśli weźmiesz zabawkę klasy Nikon 3xxxx, to nie będą działały, ale klasy 8xx czy Fx to będzie, z jakimiś tam ograniczeniami.
Tu muszę bronic konsekwencji i prawidłowej pracy Nikona, tym się Nikon szczyci.
Dla mnie tu pisze już z doświadczenia 25 letniego z Nikonem, to co zrobił Canon było lepsze, choć Canon miał od początku stary bagnet gorszy, dlatego zmienił go na EF (electric focus) z legendarnym silnikiem USM ultrasonic. Które po MInolcie i Nikonie byli trzeci, ale lepiej opracowali styki łączące obiektyw z body, bez wynalazku "łapki" jak w nikonie do przesłony, wszystko jest w obiektywie, identycznie jest to w nowym Nikon 1, Olympus/Panasonic m4/3, Sony E, stary Sony "A" po Minolcie miał wajchę do przesłony, mi się te systemy już mylą co ma Sony ile tych bagnetów ma? Choc jak widzę fotki z Sony E to są świetne. A i Canon M10 tez sobie świetne radzi.
Historie obiektywów i bagnetów w tym Canona opisały ładnie Optyczne, można sobie poczytać. Co pewnie i ja zrobię bo jaki Canon M10 ma bagnet?
@***s***
"Mam Canona 6D ktory obecnie potanial na tyle ze kazdy wlasciwie moze zamienic swojego 60D na 6D. Tyle tylko ze mnie akurat nie stac dzis na szerokiego zooma."
Trzeba było przed kupnem pomyśleć czy stać cię na wykładanie 5 tys. zł za korpus ff, skoro nie stać cię było na obiektyw szerokokątny do niego za 2500 zł (17-40/4), a nie teraz jojczeć. Jaka jest logika kupowania korpusu ff, skoro w momencie kupna wiedziałeś, że będziesz zmuszony podpinać do niego cropowe UWA?
@Marq
"stary Sony "A" po Minolcie miał wajchę do przesłony, mi się te systemy już mylą co ma Sony ile tych bagnetów ma?"
Następny ćwierćinteligent. Najpierw piejesz do Nikona za zachowanie kompatybilności, a później jedziesz po Sony za popychacz przysłony. W przeciwieństwie do Nikona to Sony nie wykastrowało najtańszych puszek z pełnej kompatybilności bagnetu i każdy aparat z bagnetem A ma śrubokręt i popychacz, a obecne SLT mierzą światło ze wszystkim, gdzie tańsze Nikony nawet ze swoimi szkłami, tylko bez procesora, nie potrafią zmierzyć ekspozycji.
A Sony ma 2 bagnety, czy to naprawdę takie trudne do ogarnięcia?
@***s***
"Biorac do reki np D3000 tak na oko zadzaia (tzn z AF i przyslona itp) moze z 10% obiektywow produkowanych w ciagu ostatnich 10 lat."
Znowu jakieś brednie opowiadasz. Ostatnim zaprezentowanym obiektywem z AF na śrubokręt był DX fisheye 10.5/2.8G z 2003 r., wszystkie obiektywy, które wyszły po 2003 r. są AF-S, czyli w pełni kompatybilne z każdą obecną puszką Nikona. Oczywiście obiektywy AF-S powstawały już wcześniej, ale od 13 lat to jest 100% szkieł.
***s***
Biorac do reki np D3000 tak na oko zadzaia (tzn z AF i przyslona itp) moze z 10% obiektywow produkowanych w ciagu ostatnich 10 lat.
Co za brednie. Nikon w ostatnich 10 latach nie wypuścił żadnego nowego szkła, które nie miałby wbudowanego silnika. Każdy obiektyw Nikona z AF czyli produkowany od lat 80-tych można bez problemu podłączyć do d3000 i z niego korzystać. Oczywiście w tych niewyposażonych w silnik SWM trzeba ostrzyć ręcznie.
Jedyne znaczące szkła, które nie doczekały się jeszcze wersji z silnikiem to 10/2.8 fisheye 16/2.8 fisheye, 14/2.8, 18/2.8 28/2.8 135/2, 180/2 i 200/4.
Cała reszta jest wyposażona w silnik wiec o jakich 10% bredzisz? Zresztą i tak są to szkła w cenach, które są zaporowe dla przeciętnego użytkownika aparatów serii D3xxx. Jak kogoś stać na szkła klasy 14/2.8 czy 180/2 to i tak ma body FX, które obsługują wszytko co ma bagnet F.
@mate, odróżniasz słowo "produkowanych" od "zaprezentowanych"?
Oczywiście kolega ***s*** przesadził z tymi proporcjami, ale faktem jest, że sporo obiektywów nie działa w pełni na wykastrowanych korpusach. Więc dochodzi do paradoksu, że do najtańszych korpusów trzeba czasem kupować droższe wersje obiektywów, by mieć AF. Ogólnie to straszny bałagan w tych Nikkorach.
Psu na budę taka "kompatybilność" od 1959 roku:
link
@MaciekNorth
"Więc dochodzi do paradoksu, że do najtańszych korpusów trzeba czasem kupować droższe wersje obiektywów, by mieć AF."
A te sporo obiektywów to które? Właściwie tylko 50-ki f/1.8 i f/1.4 oraz 85 f/1.8 mają nieznacznie droższe (różnice rzędu 150-200 zł) odpowiedniki AF-S. Stałki typu 20/2.8, 24/2.8 i 28/2.8 można spokojnie zastąpić jednym Tamronem czy Sigmą 17-50/2.8, że o Sigmie 18-35/1.8 nie wspomnę. I tak jak wspomniał Borat, szkła typu 14/2.8 czy 180/2 są raczej poza zasięgiem zainteresowań potencjalnego nabywcy D3xxx czy D5xxx. Twoje stwierdzenie może i było prawdą z 10 lat temu, ale nie teraz.
@Borat - Mylisz się. Zainteresowanie elektrykami ( i hybrydami ) było by i jest duże. O tym świadczy nie tylko Tesla ale i Prius, Leaf itd.
Jest więcej niż prawdopodbne ( teoria spiskowa ;) że największe koncerny nie robiły ich mi. ze względu na lobbing koncerów naftowych.
Co do bajzlu w Nikorach to zorientowałem się dopiero po zakupie N1 :)
"oczywiście" Nikon musiał to spier...lić i wykastował wsparcie dla obiektywów typu G. Jest wieć taka jazda że mogę sobie podbiąć i prawie normalnie ( o ile to tak nazwac) działać z 70-200 ale nie mogę 3 razy lżejszego 18-200 albo 70-300 ( tzn mogę ale niech ktoś próbuje nim ostrzyć ręcznie.
Tego nie można nazwać inaczej niż kur..wem ...
Choć "patent" Canon z soczewką jest równie dobry ;)
@mate
"A te sporo obiektywów to które?"
Sporo dotychczas wyprodukowanych? Bo istnieje jeszcze coś takiego, jak rynek obiektywów używanych, z którego korzysta masa użytkowników, tak było 10 lat temu i tak jest teraz. A do wykastrowanych Nikonów jest dużo mniejszy wybór.
Poza tym wiele osób chętnie zaopatruje się w zapasowy korpus, w innych systemach wystarczy najprostszy model, czasem jest wręcz pożądane, by był mały i lekki. W Nikonie gdy nie mamy odpowiednich szkieł, musimy szarpnąć się na D7xxx.
Panowie,
zostaliście wysłuchani: link
@MaciekNorth
Więc dochodzi do paradoksu, że do najtańszych korpusów trzeba czasem kupować droższe wersje obiektywów, by mieć AF.
Bzdura kompletna bo plastikowych tanich szkieł z silnikiem jest mnóstwo a obiektywów droższych niż 2 tyś zł to i tak żaden użytkownik sprzętu klasy D3xxx nie kupuje. Jak kogoś stać na szkła 4-6 tyś zł to nie zawraca sobie dupy plastikowym d3xxx za 1500 zł.
@ focjusz
Mylisz się. Zainteresowanie elektrykami ( i hybrydami ) było by i jest duże. O tym świadczy nie tylko Tesla ale i Prius, Leaf itd.
Bo w wielu krajach kupując hybrydę czy elektryka nie płaci się podatku drogowego. Są ulgi na parkowanie czy zwolnienie z opłat za wjazd do centrum miasta. Poza tym hybryda to nadal auto spalinowe a Tesla to zabawka dla bogatych jak Ferrari czy McLaren.
@MaciekNorth
"Sporo dotychczas wyprodukowanych? Bo istnieje jeszcze coś takiego, jak rynek obiektywów używanych, z którego korzysta masa użytkowników, tak było 10 lat temu i tak jest teraz. A do wykastrowanych Nikonów jest dużo mniejszy wybór."
Ale konkretnie czego? Jakich to szkieł (używanych czy nowych) bez silnika tak naprawdę brakuje bądź nie mają odpowiednika AF-S albo nie mają alternatywy zastąpienia ich czymkolwiek innym?
@ mate: "Jakich to szkieł (używanych czy nowych) bez silnika tak naprawdę brakuje bądź nie mają odpowiednika AF-S albo nie mają alternatywy zastąpienia ich czymkolwiek innym?"
Jedynie tych, których nabycia czy używania zdecydowana większość użytkowników najprostszych korpusów Nikona nie rozważa, lub wręcz nie jest świadoma ich istnienia.
Mowa tu o m.in. takich perełkach jak 2,8/180, 2/105 DC, 2/135 DC, 4/200 Micro, których ceny (nawet egzemplarzy używanych) stanowią wielokrotność ceny wspomnianych korpusów.
@Z_photo
No to o szkłach typu 180/2 wspominałem wcześniej, chodziło mi właśnie w domyśle o coś w zasięgu amatora celującego w najprostsze korpusy serii 3xxx i 5xxx. O ile faktycznie z 10 lat temu to mógł być jakiś problem, choć i tak 99% użytkowników narzekało co najwyżej na brak "nieśmiertelnego" 50/1.8 o tyle dzisiaj już raczej nie ma co narzekać na brak śrubokręta w bagnecie.
@mate
"Ale konkretnie czego? Jakich to szkieł (używanych czy nowych) bez silnika tak naprawdę brakuje bądź nie mają odpowiednika AF-S albo nie mają alternatywy zastąpienia ich czymkolwiek innym?"
Ciągle nie dociera do Ciebie że te alternatywy są droższe? I nie zawsze o 200 zł, tylko więcej w przypadku lepszych szkieł. Jeśli lubisz, to zastępuj sobie stałki zoomami, najlepiej 18-300. I nie zapomnij razem z innymi bronić do upadłego tego producenta, niech ma przyzwolenie, to będzie brnąć jeszcze dalej w wycinaniu funkcjonalności, na zdrowie.
Oczywiście nie odniosłeś się do kwestii zapasowego, małego, taniego korpusu, pracującego ze wszystkimi szkłami...
@Borat
"Bzdura kompletna bo plastikowych tanich szkieł z silnikiem jest mnóstwo a obiektywów droższych niż 2 tyś zł to i tak żaden użytkownik sprzętu klasy D3xxx nie kupuje. Jak kogoś stać na szkła 4-6 tyś zł to nie zawraca sobie dupy plastikowym d3xxx za 1500 zł."
Dogmaty jak w zas.anych religiach...
Mnie stać na szkła za 2 czy 4 tys. i podpinam do nich również plasticzane korpusy dużo starsze i tańsze niż D3xxx czy D5xxx. Bo mam taki kaprys i w moim systemie jest prawdziwa kompatybilność wsteczna.
@focjusz, o co chodzi z tym brakiem wsparcia dla N1 i G?
Na stronie nikona np. AF-S DX NIKKOR 35mm f/1.8G jest jako "compatible"
Zakupiłem ten aparat w lutym 2017 roku. Cena zakupu 1450zł body+kit i 900zł 22mm/f2.0. Długo szukałem sprzętu prostego w obsłudze i robiącego całkiem przyzwoite zdjęcia by żona i dzieci również mogły coś popstrykać.Nie chciałem lustra. Mam analogowe. Budżet również był istotny. Myślałem nad SONY a6000-super sprawa ale drogie szkła z obsługą automatyki. Używałem też jakiś czas PANASONICA z micro4/3. Brałem po uwagę kilka modeli ale wybór padł na M10. Od razu dokupiłem obiektyw 22mm f2.0.
Aparat dedykowany jest dla amatorów i dobrze spełnia swoje zadanie. Nie rozumiem opinii typu: "kto to kupi?". Owszem nie jest idealny ale to sprzęt AMATORSKI!!!
W tej cenie trudno kupić coś lepszego. Kitowy obiektyw jest ciemny i do pomieszczeń nie bardzo się nadaje. Dlatego dokupiłem 22mm/f2.0. Ten obiektyw jest bardzo dobry jak na te pieniążki. Daje ładny bokeh i fajne rozmycie tła. Do tego jest ostry.
Klawisze są ubogie ale rekompensuje to dotykowy ekran. Przy dużym natężeniu światła trochę brakuje wizjera. Autofocus jest wolny ale przecież droższe aparaty muszą się czymś wyróżniać. Body jest małe a przez to trochę mało wygodnie leży w dłoni (kwestia przyzwyczajenia). Plusem małych wymiarów jest to, że z założonym naleśnikiem można go schować w bluzie czy kurtce. Matryca APS-c daje radę. Po przesiadce z kompakta z matrycą zrobioną z guzika duży pozytyw. Polecam dokupić drugi akumulator. Dokupiłem zamiennik i jestem zadowolony.
Duży plus za odchylaną lampę. Robiąc zdjęcia w pomieszczeniach (z wyjątkiem wysokich) można uzyskać bardzo ładnie doświetlone zdjęcia bez cieni.
Prawda jest taka że większość amatorów robi 80% zdjęć w domu lub na imprezach rodzinnych. A jeśli ktoś wymaga trochę więcej od zdjęć to śmiało mogę polecić ten zestaw. Pewnie zaraz cała rzesza fachowców i wyjadaczy zmiesza mnie z błotem ale to jest moja opinia.
Bo ten EF-M 22mm f/2 to im się udał.
Dodatkowo jest mały i niedrogi.
Jak się sprawdzi ceny innych "35-tek" -to warto dla niego wejść w ten system.
EF-M 11-22mm też jest fajny i ma przystępną cenę.