Canon EOS M10 - test aparatu
2. Budowa, jakość wykonania i funkcjonalność
Pod względem rozmiarów, wagi i kształtu korpusu, nowemu przedstawicielowi rodziny EOS M bliżej do pierwszego modelu niż do EOS-a M3. Porównanie fizycznych parametrów tych modeli prezentujemy w tabelce poniżej.
Kiedy weźmie się M10 do ręki, można odnieść wrażenie, że aparat ma całkiem wyraźną wagę, szczególnie biorąc pod uwagę stosunkowo nieduże rozmiary aparatu. Z powyższej tabelki widać, że opisywany model oraz EOS M mają porównywalną wagę. Przy teście pierwszego modelu chwaliliśmy jakość wykonania, między innymi ze względu na metalowe elementy konstrukcji korpusu. Jednak w przypadku M10 producent nie chwali się użyciem żadnych szczególnych materiałów. I choć jak na sprzęt typowo amatorski aparat sprawia wrażenie całkiem solidnego, to jednak najprawdopodobniej mamy w jego przypadku do czynienia z korpusem z tworzywa sztucznego.
Choć ogólny kształt korpusu M10 oraz M jest podobny, to spoglądając na oba aparaty łatwo zauważymy pewne zmiany w budowie – odchylany wyświetlacz w nowym modelu, brak gorącej stopki, w zamian za co jest wbudowana lampa błyskowa, czy wreszcie zmiany w obrębie elementów sterujących.
Zasilanie i gniazda
W porównaniu do pierwszego modelu nic się nie zmieniło w kwestii zasilania. EOS M10 także czerpie energię z akumulatora litowo-jonowego LP-E12 lub opcjonalnie z zasilacza prądu stałego ACK-E12. Co warto zauważyć, nowszy model wydajniej jednak korzysta z akumulatora. Według specyfikacji M10 może wykonać około 255 zdjęć na w pełni naładowanym akumulatorze, podczas gdy w pierwszym EOS-sie M było to 230. W podczas testu jednak akumulator wystarczał na więcej i z łatwością pozwalał na wykonanie ponad 300 zdjęć. Pewne zmiany można zauważyć w obrębie gniazd komunikacyjnych. Co prawda do dyspozycji mamy typowe uniwersalne złącze USB oraz gniazdo HDMI, jednak w nowszym modelu zabrakło gniazda zewnętrznego mikrofonu. Nic się natomiast nie zmieniło w zakresie kart pamięci, bowiem M10 tak jak pierwszy model obsługuje karty SD/SDHC/SDXC (zgodne z UHS-I).
Przyciski
Canon EOS M10 to niewielki, typowo amatorski aparat, dlatego w dziedzinie elementów sterujących prezentuje raczej umiarkowany poziom. W szczególności, na obudowie znajdziemy niewiele przycisków i pokręteł. Spójrzmy jednak dokładniej, co na tym polu ma do zaoferowania M10.
Na górnej ściance aparatu mamy tradycyjnie spust migawki otoczony pierścieniem sterującym. Odnajdziemy na niej również przycisk nagrywania filmów, a także włącznik z okalającym go niewielkim przełącznikiem trybów pracy aparatu:
- Inteligentna scena auto,
- Fotografowanie,
- Filmowanie.
Tu również nie odnajdziemy wielu elementów sterujących. Poza odrębnymi przyciskami MENU oraz trybu odtwarzania, mamy tylko wielofunkcyjny wybierak. Jego poszczególne przyciski kierunkowe obsługują następujące funkcje:
- górny – kompensacja ekspozycji / usuwanie zdjęć,
- prawy – opcje lampy błyskowej,
- dolny – INFO,
- lewy – blokada ekspozycji.
W kwestii elementów sterujących warto jeszcze dodać, że opcje związane z ich programowaniem są bardzo skromne. Przeprogramować można przycisk nagrywania filmów, ale poza domyślną funkcją można mu jedynie przypisać podgląd głębi ostrości lub w ogóle wyłączyć. Drugi programowalny element to spust migawki w połączeniu z przyciskiem blokady ekspozycji. W tym przypadku mamy dwie możliwości do wyboru: AF/Blokada AE lub AE/AF bez blokady AF.
Menu
Menu w M10 ma typową dla najnowszych EOS-ów strukturę i kolorystkę. Zebrane w nim opcje zostały podzielone na 4 kategorie oznaczone różnymi kolorami: ustawienia fotografowania (czerwony), odtwarzanie (niebieski), nastawy aparatu (żółty) ustawienia indywidualne C.Fn (pomarańczowy). Warto dodać, że menu odtwarzania widoczne jest tylko w trybie przeglądania zdjęć. Z pozostałych kategorii widoczne jest wówczas także menu nastaw. Poniżej prezentujemy filmy przedstawiające zawartość poszczególnych kategorii.
Menu fotografowania
Menu nastaw
Menu ustawień własnych (C.Fn)
Menu odtwarzania
Podczas fotografowania przyciskiem Q/SET możemy uruchomić menu podręczne umożliwiające szybkie ustawienia kilku najważniejszych parametrów. Przy fotografowaniu w trybach PASM wybór w tym zakresie jest następujący:
- tryb obszaru AF,
- tryb AF,
- jakość i wielkość zdjęć,
- jakość filmu,
- tryb migawki,
- samowyzwalacz,
- balans bieli,
- styl obrazu,
- automatyczny optymalizator jasności,
- tryb pomiaru światła,
- współczynnik proporcji obrazu.
Wyświetlacz
Canon EOS M10 został wyposażony w 3-calowy dotykowy wyświetlacz TFT LCD o rozdzielczości 1 040 000 punktów i proporcjach ekranu 3:2. Jest on umocowany na przegubie umożliwiającym odchylanie w górę maksymalnie do 180 stopni. Jasność obrazu na wyświetlaczu możemy kontrolować w 5-stopniowej skali.
Podczas fotografowania do wyboru mamy cztery tryby wyświetlania, pomiędzy którymi przechodzimy przyciskiem INFO:
- podgląd kadru + informacje o ustawieniach aparatu,
- tak samo jak wyżej, dodatkowo z histogramem,
- podgląd kadru bez dodatkowych informacji,
- panel informacyjny z ustawieniami aparatu,
Jeśli na ekranie mamy podgląd z panelem informacyjnym, wciśnięcie przycisku Q/SET pozwala na dokonywanie zmian właśnie z poziomu panelu. Pomiędzy kolejnymi pozycjami przechodzimy przyciskami kierunkowymi (ewentualnie dotykamy palcem w danym miejscu na ekranie), a zmian dokonujemy za pomocą pokrętła sterującego.
W trybie odtwarzania za pomocą przycisku INFO możemy zmieniać sposób wyświetlania pojedynczego zdjęcia. Do dyspozycji mamy następujące możliwości:
- samo zdjęcie,
- zdjęcie + podstawowe informacje,
- miniaturka zdjęcia + skrócony EXIF + histogram (Y lub RGB do wyboru w menu),
- miniaturka zdjęcia + histogramy (Y oraz RGB) + dodatkowe informacje (na kolejnych 4 ekranach):
- o użytym obiektywie,
- o ustawieniach stylu obrazu,
- o ustawieniach opcji redukcji szumu,
- o ustawieniach opcji korekcji wad obiektywu.
Wyświetlacz daje wyraźny obraz, do jakości którego nie mamy dużych zastrzeżeń. Przy pracy w ostrym słońcu jednak mogą pojawiać się na ekranie odbicia otoczenia, które czasem niestety przeszkadzają. W takich warunkach warto maksymalnie rozjaśnić wyświetlacz.
Warto jeszcze w paru słowach opisać interfejs dotykowy, który w przypadku M10 odgrywa dość istotną rolę. Ze względu na niewielką liczbę standardowych przycisków i pokręteł, pewne operacje łatwiej i szybciej wykonamy palcem bezpośrednio na ekranie, szczególnie że możliwości pod tym względem są całkiem szerokie. Podczas fotografowania elementy wyświetlane na ekranie, które otoczone są białą ramką, są dotykowo aktywne. Z poziomu wyświetlacza możemy zatem zmieniać podstawowe parametry ekspozycji. Menu główne, aktywna tablica kontrolna oraz menu podręczne również dają się obsługiwać dotykowo. To ostatnie uruchamiamy albo przyciskiem Q/SET, albo dotykając symbolu Q na ekranie. Dotykowo możemy także powiększać widok kadru w wybranym miejscu (5- lub 10-krotnie) za pomocą ikony lupy. Oczywiście dotykowy interfejs umożliwia również wskazywanie obszaru ustawiania ostrości, które można połączyć z jednoczesnym wyzwalaniem migawki. W trybie odtwarzania natomiast można nie tylko przewijać zdjęcia palcem, ale również powiększać je i pomniejszać, a także włączać widok miniatur. Dokonujemy tego przesuwając po ekranie dwa palce, zbliżając je do siebie (pomniejszanie) lub oddalając (powiększanie).
Filmy
Tryb wideo w EOS-ie M10 nie jest szczególnie rozbudowany i oferuje podobną funkcjonalność jak w modelu M3. Do wyboru mamy zatem tryb automatyczny lub ręczny. W przypadku tego pierwszego z parametrów ekspozycji regulować możemy jedynie kompensację. W trybie manualnym natomiast mamy możliwość regulacji zarówno wartości przysłony, czasu naświetlania, jak i czułości ISO (również w trakcie rejestracji). Co więcej, pomocna w tym przypadku może okazać się dotykowa obsługa z poziomu ekranu, która pozwoli na bezgłośne dokonywanie ustawień parametrów. Szkoda jednak, że nie mamy możliwości nagrywania filmów w trybach priorytetu przysłony, czy migawki.
Testowany aparat umożliwia nagrywanie filmów w następujących trybach zapisu:
- Full HD (1920×1080 pix) 25p (PAL), 30p, 24p (NTSC) (172.6 MB/min),
- HD (1280×720 pix) 50p (PAL), 60p (NTSC) (115.4 MB/min),
- VGA (640×480 pix) 25p (PAL), 30p (NTSC) (22.4 MB/min).
Przy omawianiu filmów warto jeszcze wspomnieć, że w trybie efektu miniatury możemy nagrywać przyspieszone filmy. Stopień przyspieszenia można ustawić na jedną z trzech wartości 5x, 10x lub 20x. Niestety, jakość takiego filmu jest domyślnie ustawiana na VGA.
Przykładowe filmy
Filmy z numerami 2, 5 i 7 zostały nagrane przy użyciu obiektywu Canon EF-M 15–45 mm f/3.5–6.3 IS STM. Przy pozostałych natomiast wykorzystaliśmy Canona EF-M 22 mm f/2 STM.- film 1 – 1920×1080 pix, 25p, 57.8 MB,
- film 2 – 1920×1080 pix, 25p, 59.8 MB,
- film 3 – 1920×1080 pix, 25p, 57.8 MB (film nagrany o zmierzchu),
- film 4 – 1280×720 pix, 50p, 33.1 MB,
- film 5 – 1280×720 pix, 50p, 37.9 MB,
- film 6 – 1280×720 pix, 50p, 41.6 MB (film nagrany o zmierzchu),
- film 7 – 1280×720 pix, 50p, 46.5 MB (ciągły AF),
- film 8 – 1280×720 pix, 50p, 39.2 MB (ciągły AF),
- film 9 – 640×480 pix, 25p, 7.56 MB,
- film 10 – 640×480 pix, 25p, 5.21 MB (Efekt miniatury; przyspieszenie 10x).