Samyang 12 mm f/2.0 NCS CS - test obiektywu
3. Budowa i jakość wykonania
Na poniższym zdjęciu stoją obok siebie trzy ultraszerokokątne obiektywy firmy Samyang. Dwa z nich są przeznaczone do lustrzanek z matrycą APS-C (rybie oko 3.5/8 i rektalinearny model 2.8/10), a trzeci to testowany 2/12.
Samyang 12 mm f/2.0 NCS CS rozpoczyna się metalowym bagnetem. Niestety obiektyw nie został wyposażony w żadne styki, a więc nie przenosi do korpusu żadnych informacji i nie daje możliwości sterowania przysłoną z pozycji aparatu. Tylna soczewka ma średnicę 19 mm i zmienia swoje położenie wraz z ustawianiem ostrości. Jest to jednak ruch bardzo nieznaczny. Otoczenie soczewki jest dobrze wyczernione, a w jej okolicach nie widać żadnych dużych szpar, ani miejsc, przez które można obejrzeć wnętrze tubusu.
Pierwszym elementem właściwego korpusu obiektywu jest nieruchomy, metalowy, gładki i srebrzysty pierścień. Idąc dalej natrafimy na pierścień do zmiany przysłony, który ma szerokość 8 mm. Pracuje on płynnie i z należytym oporem. Pozwala na zmianę wartości przysłony z krokiem 1/2 EV.
Kolejnym elementem jest czerwony, metalowy i nieruchomy pasek, za którym znajduje się szeroki na 23 mm pierścień do manualnego ustawiania ostrości. Ma on naniesioną skalę odległości wyrażoną w metrach i stopach. Pracuje płynnie i z należytym oporem. Przebieg całego zakresu wymaga obrotu nim o kąt około 130 stopni. Niestety producent nie zdecydował się na umieszczenie na obudowie żadnej skali głębi ostrości. W przypadku obiektywu manualnego to bardzo dziwna decyzja…
Za pierścieniem do ustawiania ostrości korpus obiektywu szybko zaczyna się poszerzać i kończy się bagnetem do mocowania osłony przeciwsłonecznej. Otacza on nierotujące mocowanie filtrów o średnicy 67 mm, wewnątrz którego znajdziemy jeszcze fragment obudowy z nazwą i parametrami obiektywu. Przednia soczewka jest nieruchoma, wypukła i ma średnicę 34 mm.
Jeśli chodzi o budowę wewnętrzną mamy tutaj do czynienia z 12 elementami ustawionymi w 10 grupach (w tym dwie soczewki asferyczne i 3 soczewki ze szkła ED o niskim współczynniku dyspersji). W obiektywie, na dwóch przednich soczewkach, naniesiono nanokrystaliczne powłoki antyodbiciowe, które mają zapewnić wysoką transmisję i lepszą pracę pod ostre światło. Wewnątrz znajdziemy jeszcze przysłonę o sześciu listkach, którą możemy maksymalnie domknąć do wartości f/22.
Kupujący dostaje w zestawie oba dekielki, tulipanową osłonę przeciwsłoneczną i miękki futerał. Ogólnie rzecz ujmując, wykonanie Samyanga 2/12 bardzo nam się podoba. W ogóle, odnosimy wrażenie, że obiektywy bezlusterkowe Samyanga są produkowane w innej fabryce niż te przeznaczone do lustrzanek. Te pierwsze wyglądają i zachowują się znacznie solidniej i przewidywalniej, a jednocześnie nie notują tylu wpadek mechanicznych, co ich więksi bracia.