Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
@Szabla: jeśli dobrze zrozumiałem, to taki aparat służy do fotografowania Murzynów w tonacji B&W? A trochę bardziej poważnie: taki aparat jest adresowany do osób, prowadzących działalność gospodarczą polegającą głównie na fotografowaniu i mogącym sobie wliczyć jego zakup do kosztów prowadzenia tejże działalności. Nie jest to sprzęt do najbardziej nawet ambitnych, ale amatorskich zastosowań i proponowanie tego aparatu amatorom "poszukującym sprzętu dającego świetną jakość obrazka", znamionuje kompletny analfabetyzm ekonomiczno-rynkowy. Chyba nawet producent byłby zaskoczony, gdyby się dowiedział, że jakiś amator kupił sobie tego kompakta dla własnych potrzeb.
Nooo, nareszcie, zabieram się do czytania :) Mój wymarzony aparat, oby miał jak najwięcej wad, bo wtedy przeznaczę skrupulatnie odkładane dutki na coś pożyteczniejszego ;-)
Dziwne te oceny w stosunku do poprzednich modeli... Aparat dostał przecież ruchomy ekran i wizjer! Różnica to... całe 3p przewagi przy prawie 70p jakie mieli poprzednicy... czyli dodatkowy wizjer i gibany ekranik są praktycznie nic nie warte. Przy tej skali jak za cały aparat jest 67p to gibany ekran powinien sam dodawać z 3-5p a wizjer z 10-15...
@ Szabla - a co takiego niezwykłego jest w tym aparacie, że nie można go wziąć i pstrykać, nawet radośnie. Ja osobiście nie widzę tu obiektu kultu. Zachwyt nad filtrem antyaliasingowym? Pentax stosuje go w swoich lustrach od pewnego czasu. A może to że ma FF? No inni tez mają. Może to, ze wymsknie się z ręki przy pierwszej okazji? A może to ,ze uświęcił go Pan Tomaszewski?
Klientelą na taki sprzęt są właśnie zamożni amatorzy i hobbyści. W bogatszych krajach od naszego są ludzie, których stać na taki aparat i nie muszą wszystkiego brać w leasingi na firmę.
Zresztą kto kupuje kompakt gdy zajmuje się zawodowo fotografią? Chyba tylko jako dodatek do sprzętu, który już posiada.
A co do samego aparatu to zawsze mnie bawią mnie wady typu brak lampy błyskowej. Co komu po miniaturowym świecidełku, które jest kompletnie bezużyteczne? Jak dla mnie to zaleta, że producent nie marnuje miejsca w obudowie na coś co i tak się do niczego nie nadaje.
W kwestii uwag do samego testu, to nie podoba mi się wybór scen do testów HDR. Klatka schodowa i pochmurny dzień - przecież te zdjęcia mają histogramy dalekie od naciągniętych do końca. Znacznie lepiej wyglądałaby taka scenka jak z kościołem przy kącie widzenia - słońce w kadrze i budynek w cieniu.
Panoramy - koszmar, podobnie jak w Xperii, którą kiedyś miałem. Na szczęście zawsze można złożyć je ręcznie.
Brak 4K - spore rozczarowanie. Właśnie tutaj zmienny filtr AA pokazuje swoje najlepsze zastosowanie. Do zdjęć filtr wyłączony, bo mora jest mniej widoczna, a dodatkowo łatwo ją usunąć. W filmach filtr załączamy, bo mora rzuca się w oczy, a usuwanie znacznie bardziej upierdliwe.
Wady optyczne - w porównaniu do niedawno testowanego Sonnar T* FE 35 mm f/2.8 ZA, to mam wrażenie, że otrzymujemy obiektyw mniejszy, lepszy optycznie, jaśniejszy i pod każdym praktycznie względem lepszy. Aberruje mniej, to fakt, ale akurat to się łatwo usuwa w postprocessie.
Szum - musicie zacząć albo dawać większe obrazki, albo rozbijać je na dwa osobne byty. Mnie interesuje najbardziej rzeczywisty szum z rawów na najniższych czułościach, a z Waszego wykresu ciężko to odczytać. Szczególnie, że powyżej ISO 12800 to już chyba ciężko mówić o używalnym obrazie i niespecjalnie kogokolwiek interesuje, czy szumu będzie 20% czy 30%.
"Nie powinno też dziwić porównanie do RX1R – nowy RX1R II generuje zdjęcie o wyższym poziomie szumu w całym zakresie czułości."
Wciąż czekam, aż zaczniecie analizować też obraz po jakimś uśrednieniu. Ciężko porównywać obraz 12mpix z Nikona D700 do tego 42mpix z RX1 II. Na wykresach ten pierwszy ma mniejszy szum, a jednak po dowolnym uśrednieniu, czy to do 42, 24, 12 czy 8 mpix to obrazek z kompakta będzie górą. DXO robi uśrednienie do 8mpix i uważam to za dobry pomysł.
No i słowem podsumowania - dostajemy wybitny obrazek, który śmiało konkuruje z najlepszymi matrycami na rynku, a często bez kompleksów daje im po tyłku (jak na przykład w kwestii DR - Canon za podobną kwotę sporo odstaje). A to wszystko w obudowie, którą śmiało można uznać za kompaktową. Może nie wybitnie małą, ale na tyle kompaktową, że podróżowanie z takim aparatem ciężko nazwać wyzwaniem.
Tylko 1500 zł (10% ceny) więcej i zamożny amator i hobbysta będzie miał podobny sprzęt z funkcją "Leica" której to nie stosował nikt (nawet Pentax) po za Leicą:)
Dla mnie ten aparat jest najlepszym produktem foto firmy Sony. Zdecydowanie lepszym niż seria A7.
Na stronie Sony tkwi, ze niewymienny obiektyw stwarza nowe mozliwosci. Dziekuje. Wole byc wolnym czlowiekiem. Za ponad 3000€ to jest aparat pozycjonowany dla niekumatych snobow.
@Szabla Korzystając z twojej niewątpliwej wiedzy na temat sprzętu produkcji firmy Sony bardzo proszę zechciej ustosunkować się do wad tego aparatu wyszczególnionych w podsumowaniu tego testu. Pytanie moje nie jest przypadkowe, bo zastanawiam się nad ewentualnym zakupem. Z góry dziękuję za odpowiedź i serdecznie pozdrawiam :-) !
29 sierpnia 2016, 19:47
@corckie No i słowem podsumowania - dostajemy wybitny obrazek, który śmiało konkuruje z najlepszymi matrycami na rynku, a często bez kompleksów daje im po tyłku (jak na przykład w kwestii DR - Canon za podobną kwotę sporo odstaje). A to wszystko w obudowie, którą śmiało można uznać za kompaktową. Może nie wybitnie małą, ale na tyle kompaktową, że podróżowanie z takim aparatem ciężko nazwać wyzwaniem.
Mi się podoba, czyli zbieram dutki dalej :-)
Jednak mając do wydania 11499 zł czy 14999 zł to wolałbym A7R. Wymiary i waga dość podobne, a możliwości znacznie większe.
@Szabla Nie na temat testów. Wyniki testu jakie są, każdy widzi. Niewątpliwie masz jednak swoje zdanie (podbudowane doświadczeniem i znajomością sprzętu Sony) na temat jego zalet i wad. O zalety nie pytam, bo dość szczegółowo są opisane. Interesują mnie wady, bo to głównie one decydują o tym czy zakup uznajemy po pewnym czasie za udany, czy wręcz przeciwnie. Jeszcze raz pozdrawiam !
Odnośnie tego kto kupuje takie wynalazki. Ostatnio widziałem stronę internetową pewnej plebani w małopolsce - zdjęcia na stronie robione właśnie poprzednikiem.
Byłby to fajny zaawansowany kompakt, ale za 6 tys. Wówczas wady byłby nieźle przez nią równoważone (nie tylko wady samego aparatu, ale także całego pomysłu jaki stanowi). Za 15 tys. to można mieć D810 z Sigmą 24-35 F2 - i ze możliwością dowolnej rozbudowy systemu. Dziwne te zdjęcia Murzynów - przeostrzone, bez żadnej głębi i wyrazu. Zupełnie jak z kilkukrotnie mniejszej matrycy.
@MaciekKwarciak: nie, wszystkie pochodzą z RX1, ale pierwszej wersji.
29 sierpnia 2016, 21:35
@Rotpil
W ogóle jak można porównywać mały poręczy aparat, który zmieści się w kieszeni bluzy i można go zabrać ze sobą wszędzie do kloca takiego jak D810, który w raz z obiektywem waży ze 2 kg. W dodatku trzeba go spakować w sporej wielkości plecak żeby go gdziekolwiek zabrać.
@Szabla ''Tak, to raczej nie jest sprzęt dla amatorów radosnego pstrykania.''
Ja bym sobie nim radośnie popstrykał:) I super bokeh i połączenie 35 z f2 i pseudomacro i malutki aparacik, i cichutki, już ma gibany ekranik i wizjer... Pewnie pierwsza wersja by mi starczyła tylko brak gibanego ekranika to dla mnie lipa bo często korzystam. Ogólnie często widuję jakąś z RX1ek w zestawieniach sprzętów na zagranicznych forach jako uzupełnienie A7ek.
@Borat ''Jednak mając do wydania 11499 zł czy 14999 zł to wolałbym A7R. Wymiary i waga dość podobne, a możliwości znacznie większe. ''
Tylko do tej a7r musisz coś podpiąć i aparat się robi zdecydowanie większy i cięższy:p Nie masz nic tej wielkości o tych parametrach w systemie ani poza z przejściówką i AFem. Poza tym rx1rv2 ma więcej pikseli, ten filtr modyfikowany, silent mode i kilka innych zalet.
@Szabla Jeżeli nie tutaj, to gdzie ? Właśnie dlatego skierowałem to pytanie do Ciebie, bo jest dla mnie oczywiste, że właśnie Ty mając najlepszy dostęp do sprzętu, materiałów firmowych oraz mając doświadczenie możesz być najlepszym źródłem rzetelnej pełnej informacji znacznie precyzyjniejszej niż standardowe formułki reklamowe.
@Szabla Ok, to chciałem wiedzieć, bo nie całkiem jasno się wcześniej wyraziłeś.
Co do samego testu, to nie zgadzam się z jedną rzeczą: uważam, że tego aparatu nie da się chwycić w komfortowy sposób. Po prostu jest na to za mało miejsca i nie ma jak złapać go całą dłonią (trzymania półkilogramowego klocka w trzech palcach pod żadnym względem nie uważam za komfortowe). Dodatkowo przeszkadza wystające mocowanie paska na szyję, które wbija się w rękę. Niestety jest to rozwiązanie dość powszechne i wnerwia mnie w wielu modelach aparatów.
Aparaty tego typu trzyma się inaczej niż lustrzanki ze sporymi obiektywami.
29 sierpnia 2016, 22:27
@ikit
A7R z obiektywem Carl Zeiss Sonnar 35/2.8 waży 465 g czyli mniej niż RX1R II
Korpus jest wyższy jedynie o wizjer i ma większy grip reszta jest praktycznie tych samych rozmiarów. Cena takiego zestawu to ok 10 tyś. zł wraz zapasowym akumulatorem i zewnętrzna ładowarką.
Lustrzanki też mogą mieć uchwyt wygodny lub niewygodny. To nie ma nic do rzeczy.
Tu jest za mało miejsca, żeby chwycić aparat pełną dłonią, a brak jakiegokolwiek profilowania na przedniej ściance powoduje, że nie ma na czym oprzeć palców. Z drugiej strony nie jest to kompakt ważący 250 g, którego można wygodnie i pewnie chwycić trzema palcami.
RX1 był faktycznie przełomem bo nic podobnego nie istniało Teraz już jest ( wewnętrzna konkurencja + do tego jest jeszcze przecież A7 ) Dlatego też dla kogoś kto potrafi wykorzysać wszystkie zalety i stać go ( czyli mała liczba ) to jest świetna oferta. Dla całej reszty - raczej kiepska inwestycja. Podejrzewam że ten aparat zestarzeje się ( także cenowo) szybciej niż poprzednik
bym go skrytykował, że nie da się nim pracować i że nie jest jak leica czy fuji takim "dalmierzem" z wymienną optyką. w takim kompakcie z jednym obiektywem szerokokątnym w zasadzie różnica pomiędzy ff a apsc nie jest duża i w sumie moim zdaniem sony daje w nim ff bo może. dla mnie koncepcja tego aparatu kompletnie niezrozumiała lub jest to niewielki, milutki dla oka kompakt ale jak się przyjrzeć bliżej to się okazuje, że ma ff i to jest taki bonus od sony. mogąc wybierać oczywiście brałbym x100t.
@ Tokyo ''w takim kompakcie z jednym obiektywem szerokokątnym w zasadzie różnica pomiędzy ff a apsc nie jest duża ''
To chyba nie wiesz co potrafi 35/2 na FF... No chyba że jest jakiś kompakt ze szkłem 24/1.4 i matrycą apsc aby dawać podobną głębię ostrości? Swoją drogą szkła 24/1.4 na apsc nie są takie małe.
@Borat ''A7R z obiektywem Carl Zeiss Sonnar 35/2.8 waży 465 g czyli mniej niż RX1R II'' jakim cudem z 465g A7R + 120g obiektywu dało Ci 465 a nie prawie 600g? Po drugie 35mm f2.8 a 35mm f2 (ostrzące z parunastu cm!) to są naprawdę dwa światy, sorry;) Do tego zeiss z rx1 jest ogólnie trochę lepszy optycznie od naleśnika... I po trzecie ta piramidka jest niestety kluczowa dla wielkości zestawu. A6000 mi się fajnie wszędzie mieścił (podobny gabaryt do rx1), a A7 już nie włazi tak miło właśnie przez to że jest wyższy. Fajnie by było mieć odczepiany wizjer albo chowany jak w rx1 albo na rogu jak w a6000;)
Od samego początku wejścia na rynek R1 była moim fanem.
Był nawet taki moment, gdy bardzo bolał mnie kręgosłup i prawie że byłem na prostej do sprzedaży tych niespełna dziesięciu kilogramów aktualnie posiadanej graciarni i zakupu takiego kompakcika. Ale potem przychodziła nagła miłość do graciarni i stwierdzenie, że może jednak jeszcze sobie podźwigam.
Tak czy owak aparat z ogromnym potencjałem. Jak kompletnie zdziadzieję i torba ze sprzętem uniemożliwi mi jakiekolwiek poruszanie się, to chyba sobie kupię jakiegoś takiego używańca.
@westberg Przecież wystarczy, że założysz do lustrzanki tylko jeden obiektyw i już Twój kręgosłup Ci podziękuje. Co więcej (w przeciwieństwie do RX1) za każdym razem możesz zakładać inny. A jak nie możesz się zdecydować, to rób losowanie :P
No dobra, ale dźwigać muszę wszystko na raz. Natomiast właśnie dlatego, że mogę sobie zmienić ogniskową, jakoś nie mogę się zdecydować na zmianę. I jak na razie wolę dźwigać.
Te 500g to fajna sprawa ale smartphony są 3 razy lżejsze. Dlatego rozpatrywanie tego jako sprzętu który można zabrać "wszędzie" jest nieco jednak wątpliwe. Jako aparat ma wiele zalet i DWIE wady. Nie tylko cene ( jak twierdzi Szabla ) ale także przyspawany obiektyw. Może są tacy którym 35mm wystarcza ale mnie nie. Do obiektów oddalonych często można podejść. Jednak w mieście czy knajpce najczęściej ograniczeniem jest ściana za plecami. Dlatego też ten aparat z założenia nie może być jedynym. A skoro nie może być to jak najbardziej zasadne pytanie jest czy jednak nie lapiej kupić A7R, a6300, X-Pro2 czy nx500
Gdyby inżynierom Sony udało się upchać w tym kompakcie przynajmniej 3x zoom - byłby genialny. Ale z obiektywem, z którym jest jednocześnie za wąsko w mieście i za szeroko poza nim trudno uzasadnić istnienie tego aparatu.
Kwestia wąskości lub szerokości jest względna. Mózgowie i optyka w oczodole dostosowuje się do aktualnego kąta widzenia i zaczyna wymyślać obrazki pod to, co widzi. Kiedyś biegałem wyłącznie ze standardową 500-tką podpiętą pod contaxa rts i starałem się robić dobre obrazki pod tę ogniskową. I nawet mi to wychodziło.
A ta 35 - tka często jest zakładana przez takich co pstrykają miejskich korpoludków, lub innych dzikusów, więc generalnie każda inna ogniskowa byłaby błędem - ale jednak nie ta.
"Ale z obiektywem, z którym jest jednocześnie za wąsko w mieście i za szeroko poza nim trudno uzasadnić istnienie tego aparatu." - zdecydowanie nie da sie tym robić zdjęć, a miliony fotografów jest w błędzie :D.
Czytam komentarze pod tym testem i muszę przyznać, że jestem zdumiony. Odświeżyłem sobie bowiem pamięć czytając test DSC-RX1R oraz - co tutaj ważniejsze - wpisy pod nim i generalnie można je podzielić na dwie grupy:
1. jedni chwalili Sony na odwagę i innowację (większość), 2. inni z kategoryczną mocą twierdzili, że to jest głupota.
Minęły +/-3 lata i widać wyraźnie, kto miał wówczas rację. Zatem wszystkim, którzy obecnie zaliczają się do tej drugiej grupy polecam test pierwszej wersji aparatu.
@smok_wawelski - aby w pełni ocenić że jest to sukces to Szabla musiał by odtajnić wyniki finansowe. A ponieważ tego nie będziemy na razie wiedzieli więc można uznać że ten i poprzedni RX to ciekawy ale tylko eksperyment. Sam znam tylko jedną osobę fotografująca tym aparatem a mieszkam w największym mieście tego kraju.
PS. Gdyby to był gigantyczny sukces to nie wątpię iż Canon i Nikon wydały by swoje wersje tego typu aparatu. A tak jest tylko Leica - takie zestawienie przynosi splędor ale czy odpowiednią ilość cashu to mam wątpliwości
@Wacław Ś. "Ale z obiektywem, z którym jest jednocześnie za wąsko w mieście i za szeroko poza nim " Tu się nie zgodzę. Kiedyś w ramach pewnej zabawy przez cały rok fotografowałem właśnie na pełnej klatce obiektywem 35mm i muszę stwierdzić, że to dość uniwersalna ogniskowa.
Po prosu nie znam żadnego CFO Sony więc przywołuje to które znam :) A po prostu ciekaw jestem jakie sa proporcje sprzedaży A7RII i RX1 a i całkowite dane sprzedażowe ( za ostatnie 3 lata )były by jeszcze ciekawsze ;)
@focjusz '' A ponieważ tego nie będziemy na razie wiedzieli więc można uznać że ten i poprzedni RX to ciekawy ale tylko eksperyment. ''
'można uznać..'?:D jesteś królem jakiejś loży że uznajesz coś za ogół według swojego widzimisię?:D W ogóle wg Twoich komentarzy wnioskując to musiało wyglądać z grubsza tak że sony wydało pierwszego rx1 jako eksperyment, który się oczywiście nie powiódł (przecież ani C ani N w to nie weszły więc musiała być klapa), więc jako że tam rządzą sami frajerzy którzy nie potrafią liczyć to wydali drugą wersję tego aparatu... jako eksperyment oczywiście... a jak i ta skazana na porażkę wersja doprowadziła ich do ruiny to w przypływie szaleństwa jak zapomnieli wziąć codzienną dawkę leków wydali trzecią wersję aparatu który ma być eksperymentem i nie przynosić zysków:D Skąd wy czerpiecie te wszystkie mądrości i domysły co i dlaczego się firmom opłaca a co nie:D:D:D Miał być portal fotograficzny a tu tak znakomite grono finansowo-marketingowe:D
@ikit - dziwnym trafem jakby nie było ( pracownik) Sony potrafił się odnieść konkretnie ( w ramamch mozliwości ;) do pytania a ty negujesz moje prawo do zadawania go ? założyłeś jednoosobowy zespół adwokacki "dyskrecja" ? Jest OCZYWISTE że ilość sprzedanych egzemplarzy jest interesująca - jesli dla ciebie nie to po prostu nie musisz moich komentarzy czytać
PS. Ponownie wnioskuję o wprowadzenie wątków w dyskusjach. Niektórzy traktują swoje "obowiązki" tu zbyt powaznie :P
Dobra przepraszam - nie wiedziałem jak to napisać :)
PS. To chyba nie wstyd - całkiem dobra firma i lubiłbym ją jeszcze bardziej gdyby moja kamera ( mini DV - ale klient pamiętliwy jestem ) nie zepsuła się miesiąc po gwarancji :)
No, ale tu zamiast flasha mamy wizjerek, uroczo wysuwany. Można polimeryzować czy nie lepiej zamontować wizjerek na stałe bez wysuwania i z lampą, no ale wówczas cena wzrosłaby o kilka tysięcy. Z drugiej strony - co za róźnica...:oP
@focjusz Trochę mylisz pojęcia - sukces nie musi wcale oznaczać zysku. Może wszak chodzić tylko o efekt marketingowy. Z identycznych powodów producenci samochodów przedstawiają modele, o których z góry wiadomo, że nie wejdą do produkcji lub będzie to bardzo mała liczba.
I teraz druga sprawa: ja wiem, że polska język trudna język, ale sformułowanie "ilość sprzedanych egzemplarzy" jest błędem!!! Prawidłowa forma to "liczba sprzedanych egzemplarzy", wszak są one policzalne.
@Szabla To nie jest przesada, ponieważ sukces niejedno ma imię: może być to zysk, ale także udział w rynku. Nie twierdzę, że Sony tak robi w tym przypadku, nie są to jednak nieznane zachowania.
Na prawdę fajny aparat, chociaż wiadomo, że skierowany raczej do wąskiej grupy zamożnych entuzjastów. Od dawna trwa ucieczka producentów aparatów kompaktowych w kierunku jakości, której nie zapewnią smartfony, i to chyba jedyny słuszny kierunek.
Odnośnie metody testowania, która była już wałkowana z tysiąc razy.. O ile kiedyś miałem wątpliwości co do ustawień aparatów testowanych na O, a w szczególności "wyostrzania", to teraz uważam, że to jednak słuszne podejście. O gustach się nie dyskutuje i jeden lubi to a drugi tamto. Ostatnio Przeglądałem swoje zdjęcia z wakacji robione Nikonem, i tak sobie oglądam i myślę, że coś jest nie tak.. Okazało się, że zdjęcia na domyślnym ustawieniu +3 były dla mnie przeostrzone, czego kiedyś nie zauważałem. Ba, ostatnio natknąłem się na jakimś zachodnim portalu, gdzie ziomki zalecali ustawienia +6, albo nawet +7! Podobnie ze zdjęciami Rockwella, jakaś masakra, gościu ma coś z oczami, bo to co on wyprawia sprawia, że moje oczy krwawią od samego patrzenia. Ja uznałem, że dla mnie optymalne ustawienie ostrości w Nikonie to +2, oczywiście fotki robię w NEFach.. Podsumowując mój wywód, trudno mieć rzetelny punkt odniesienia, ponieważ producenci równie podchodzą do ustawienia ostrości, i minimum nie zawsze oznacza to samo, jednak zawsze jest jakieś porównanie.
''@ikit - dziwnym trafem jakby nie było ( pracownik) Sony potrafił się odnieść konkretnie ( w ramamch mozliwości ;) do pytania a ty negujesz moje prawo do zadawania go ?''
Nie, neguję tylko niektóre Twoje autorytarne niczym ni poparte wnioski. Przeczytaj jeszcze raz na co odpowiadasz...
''Jest OCZYWISTE że ilość sprzedanych egzemplarzy jest interesująca - jesli dla ciebie nie to po prostu nie musisz moich komentarzy czytać ''
No jest, przecież temu nigdzie nie przeczę. Przeczytaj jeszcze raz na co odpowiadasz...
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Myślę, że warto zobaczyć, do czego służy taki aparat: link
@Szabla: jeśli dobrze zrozumiałem, to taki aparat służy do fotografowania Murzynów w tonacji B&W?
A trochę bardziej poważnie: taki aparat jest adresowany do osób, prowadzących działalność gospodarczą polegającą głównie na fotografowaniu i mogącym sobie wliczyć jego zakup do kosztów prowadzenia tejże działalności. Nie jest to sprzęt do najbardziej nawet ambitnych, ale amatorskich zastosowań i proponowanie tego aparatu amatorom "poszukującym sprzętu dającego świetną jakość obrazka", znamionuje kompletny analfabetyzm ekonomiczno-rynkowy. Chyba nawet producent byłby zaskoczony, gdyby się dowiedział, że jakiś amator kupił sobie tego kompakta dla własnych potrzeb.
Nooo, nareszcie, zabieram się do czytania :) Mój wymarzony aparat, oby miał jak najwięcej wad, bo wtedy przeznaczę skrupulatnie odkładane dutki na coś pożyteczniejszego ;-)
Tak, to raczej nie jest sprzęt dla amatorów radosnego pstrykania.
Dziwne te oceny w stosunku do poprzednich modeli... Aparat dostał przecież ruchomy ekran i wizjer! Różnica to... całe 3p przewagi przy prawie 70p jakie mieli poprzednicy... czyli dodatkowy wizjer i gibany ekranik są praktycznie nic nie warte. Przy tej skali jak za cały aparat jest 67p to gibany ekran powinien sam dodawać z 3-5p a wizjer z 10-15...
Fajny. Nie stać mnie ale propsuję ;)
@ Szabla - a co takiego niezwykłego jest w tym aparacie, że nie można go wziąć i pstrykać, nawet radośnie. Ja osobiście nie widzę tu obiektu kultu.
Zachwyt nad filtrem antyaliasingowym? Pentax stosuje go w swoich lustrach od pewnego czasu. A może to że ma FF? No inni tez mają. Może to, ze wymsknie się z ręki przy pierwszej okazji? A może to ,ze uświęcił go Pan Tomaszewski?
Skoro nie rozumiesz, to nie warto wyjaśniać.
@Soniak10
Klientelą na taki sprzęt są właśnie zamożni amatorzy i hobbyści. W bogatszych krajach od naszego są ludzie, których stać na taki aparat i nie muszą wszystkiego brać w leasingi na firmę.
Zresztą kto kupuje kompakt gdy zajmuje się zawodowo fotografią? Chyba tylko jako dodatek do sprzętu, który już posiada.
A co do samego aparatu to zawsze mnie bawią mnie wady typu brak lampy błyskowej. Co komu po miniaturowym świecidełku, które jest kompletnie bezużyteczne? Jak dla mnie to zaleta, że producent nie marnuje miejsca w obudowie na coś co i tak się do niczego nie nadaje.
@Borat
ad Klientelą na taki sprzęt są właśnie zamożni amatorzy i hobbyści
Masz rację.
ad jako dodatek do sprzętu, który już posiada.
Również masz rację.
ad Co komu po miniaturowym świecidełku, które jest kompletnie bezużyteczne?
Absolutnie masz rację!
Szabla - jak kogoś stać, to czemu nie?
W kwestii uwag do samego testu, to nie podoba mi się wybór scen do testów HDR. Klatka schodowa i pochmurny dzień - przecież te zdjęcia mają histogramy dalekie od naciągniętych do końca. Znacznie lepiej wyglądałaby taka scenka jak z kościołem przy kącie widzenia - słońce w kadrze i budynek w cieniu.
Panoramy - koszmar, podobnie jak w Xperii, którą kiedyś miałem. Na szczęście zawsze można złożyć je ręcznie.
Brak 4K - spore rozczarowanie. Właśnie tutaj zmienny filtr AA pokazuje swoje najlepsze zastosowanie. Do zdjęć filtr wyłączony, bo mora jest mniej widoczna, a dodatkowo łatwo ją usunąć. W filmach filtr załączamy, bo mora rzuca się w oczy, a usuwanie znacznie bardziej upierdliwe.
Wady optyczne - w porównaniu do niedawno testowanego Sonnar T* FE 35 mm f/2.8 ZA, to mam wrażenie, że otrzymujemy obiektyw mniejszy, lepszy optycznie, jaśniejszy i pod każdym praktycznie względem lepszy. Aberruje mniej, to fakt, ale akurat to się łatwo usuwa w postprocessie.
Szum - musicie zacząć albo dawać większe obrazki, albo rozbijać je na dwa osobne byty. Mnie interesuje najbardziej rzeczywisty szum z rawów na najniższych czułościach, a z Waszego wykresu ciężko to odczytać. Szczególnie, że powyżej ISO 12800 to już chyba ciężko mówić o używalnym obrazie i niespecjalnie kogokolwiek interesuje, czy szumu będzie 20% czy 30%.
"Nie powinno też dziwić porównanie do RX1R – nowy RX1R II generuje zdjęcie o wyższym poziomie szumu w całym zakresie czułości."
Wciąż czekam, aż zaczniecie analizować też obraz po jakimś uśrednieniu. Ciężko porównywać obraz 12mpix z Nikona D700 do tego 42mpix z RX1 II. Na wykresach ten pierwszy ma mniejszy szum, a jednak po dowolnym uśrednieniu, czy to do 42, 24, 12 czy 8 mpix to obrazek z kompakta będzie górą. DXO robi uśrednienie do 8mpix i uważam to za dobry pomysł.
No i słowem podsumowania - dostajemy wybitny obrazek, który śmiało konkuruje z najlepszymi matrycami na rynku, a często bez kompleksów daje im po tyłku (jak na przykład w kwestii DR - Canon za podobną kwotę sporo odstaje). A to wszystko w obudowie, którą śmiało można uznać za kompaktową. Może nie wybitnie małą, ale na tyle kompaktową, że podróżowanie z takim aparatem ciężko nazwać wyzwaniem.
Mi się podoba, czyli zbieram dutki dalej :-)
Tylko 1500 zł (10% ceny) więcej i zamożny amator i hobbysta będzie miał podobny sprzęt z funkcją "Leica" której to nie stosował nikt (nawet Pentax) po za Leicą:)
Dla mnie ten aparat jest najlepszym produktem foto firmy Sony. Zdecydowanie lepszym niż seria A7.
Na stronie Sony tkwi, ze niewymienny obiektyw stwarza nowe mozliwosci.
Dziekuje. Wole byc wolnym czlowiekiem.
Za ponad 3000€ to jest aparat pozycjonowany dla niekumatych snobow.
@Szabla
Korzystając z twojej niewątpliwej wiedzy na temat sprzętu produkcji firmy Sony bardzo proszę zechciej ustosunkować się do wad tego aparatu wyszczególnionych w podsumowaniu tego testu. Pytanie moje nie jest przypadkowe, bo zastanawiam się nad ewentualnym zakupem. Z góry dziękuję za odpowiedź i serdecznie pozdrawiam :-) !
@corckie
No i słowem podsumowania - dostajemy wybitny obrazek, który śmiało konkuruje z najlepszymi matrycami na rynku, a często bez kompleksów daje im po tyłku (jak na przykład w kwestii DR - Canon za podobną kwotę sporo odstaje). A to wszystko w obudowie, którą śmiało można uznać za kompaktową. Może nie wybitnie małą, ale na tyle kompaktową, że podróżowanie z takim aparatem ciężko nazwać wyzwaniem.
Mi się podoba, czyli zbieram dutki dalej :-)
Jednak mając do wydania 11499 zł czy 14999 zł to wolałbym A7R.
Wymiary i waga dość podobne, a możliwości znacznie większe.
link
link
link
@Szabla - no wyjaśnij, wyjaśnij. Gdybym rozumiał, to wyjaśnień bym nie potrzebował
Mam się nie wypowiadać na temat testów.
Oj, piękny jest. Brałbym. Niestety, zamiast rzucić do sprzedawcy: "Jeden poproszę!", mogę co najwyżej wygłosić słynną kwestię Tewje Mleczarza.
Każdemu, kto się szarpnął, gratuluję i zazdroszczę.
Szabla, Ty hipokryto! :))
@Szabla
Nie na temat testów.
Wyniki testu jakie są, każdy widzi.
Niewątpliwie masz jednak swoje zdanie (podbudowane doświadczeniem i znajomością sprzętu Sony) na temat jego zalet i wad.
O zalety nie pytam, bo dość szczegółowo są opisane. Interesują mnie wady, bo to głównie one decydują o tym czy zakup uznajemy po pewnym czasie za udany, czy wręcz przeciwnie. Jeszcze raz pozdrawiam !
Genialna matryca.
@Beginner: co do wad - tylko ostatnia jest prawdziwa. :)
no to się uśmiałem do monitora jak w zaletach przeczytałem
dobra jakość zdjęć jpg
Odnośnie tego kto kupuje takie wynalazki. Ostatnio widziałem stronę internetową pewnej plebani w małopolsce - zdjęcia na stronie robione właśnie poprzednikiem.
przepraszam, chodziło o dobrą rozdzielczość zdjęć jpg
@Szabla
"Myślę, że warto zobaczyć, do czego służy taki aparat: link"
Perspektywa niektórych zdjęć z tego linka bliższa jest 16mm niż 35mm
Byłby to fajny zaawansowany kompakt, ale za 6 tys. Wówczas wady byłby nieźle przez nią równoważone (nie tylko wady samego aparatu, ale także całego pomysłu jaki stanowi). Za 15 tys. to można mieć D810 z Sigmą 24-35 F2 - i ze możliwością dowolnej rozbudowy systemu.
Dziwne te zdjęcia Murzynów - przeostrzone, bez żadnej głębi i wyrazu. Zupełnie jak z kilkukrotnie mniejszej matrycy.
to jeszcze teścik leici Q poproszę, abym mógł mieć porównanie :)
@Szabla
Czyli twierdzisz, że pozostałe wady są zmyślone przez redakcję i wcale tak nie jest?
Czy może uważasz, że to nie wady?
@Szabla
Wielkie dzięki za odpowiedź.
Jeżeli dobrze zrozumiałem, to sprzęt według Ciebie ma same zalety i jedną wadę-zbyt wysoką cenę.
@ryszardo: może nie tyle nieprawdziwe, co nieistotne.
Nie, Beginner, ale nie będziemy tutaj roztrząsać tych zawiłości. :)
@MaciekKwarciak: nie, wszystkie pochodzą z RX1, ale pierwszej wersji.
@Rotpil
W ogóle jak można porównywać mały poręczy aparat, który zmieści się w kieszeni bluzy i można go zabrać ze sobą wszędzie do kloca takiego jak D810, który w raz z obiektywem waży ze 2 kg. W dodatku trzeba go spakować w sporej wielkości plecak żeby go gdziekolwiek zabrać.
@Szabla
''Tak, to raczej nie jest sprzęt dla amatorów radosnego pstrykania.''
Ja bym sobie nim radośnie popstrykał:) I super bokeh i połączenie 35 z f2 i pseudomacro i malutki aparacik, i cichutki, już ma gibany ekranik i wizjer... Pewnie pierwsza wersja by mi starczyła tylko brak gibanego ekranika to dla mnie lipa bo często korzystam.
Ogólnie często widuję jakąś z RX1ek w zestawieniach sprzętów na zagranicznych forach jako uzupełnienie A7ek.
@Borat
''Jednak mając do wydania 11499 zł czy 14999 zł to wolałbym A7R.
Wymiary i waga dość podobne, a możliwości znacznie większe. ''
Tylko do tej a7r musisz coś podpiąć i aparat się robi zdecydowanie większy i cięższy:p Nie masz nic tej wielkości o tych parametrach w systemie ani poza z przejściówką i AFem. Poza tym rx1rv2 ma więcej pikseli, ten filtr modyfikowany, silent mode i kilka innych zalet.
@Szabla
Jeżeli nie tutaj, to gdzie ?
Właśnie dlatego skierowałem to pytanie do Ciebie, bo jest dla mnie oczywiste, że właśnie Ty mając najlepszy dostęp do sprzętu, materiałów firmowych oraz mając doświadczenie możesz być najlepszym źródłem rzetelnej pełnej informacji znacznie precyzyjniejszej niż standardowe formułki reklamowe.
Przyjedź na Festiwal, to pogadamy.
Nie stać mnie, ale dobrze że takie rzeczy istnieją.
@Szabla
Ok, to chciałem wiedzieć, bo nie całkiem jasno się wcześniej wyraziłeś.
Co do samego testu, to nie zgadzam się z jedną rzeczą: uważam, że tego aparatu nie da się chwycić w komfortowy sposób. Po prostu jest na to za mało miejsca i nie ma jak złapać go całą dłonią (trzymania półkilogramowego klocka w trzech palcach pod żadnym względem nie uważam za komfortowe).
Dodatkowo przeszkadza wystające mocowanie paska na szyję, które wbija się w rękę.
Niestety jest to rozwiązanie dość powszechne i wnerwia mnie w wielu modelach aparatów.
Aparaty tego typu trzyma się inaczej niż lustrzanki ze sporymi obiektywami.
@ikit
A7R z obiektywem Carl Zeiss Sonnar 35/2.8 waży 465 g czyli mniej niż RX1R II
Korpus jest wyższy jedynie o wizjer i ma większy grip reszta jest praktycznie tych samych rozmiarów. Cena takiego zestawu to ok 10 tyś. zł wraz zapasowym akumulatorem i zewnętrzna ładowarką.
link
Nawet mimo deko ciemniejszego szkła i tych kilku megapikseli mniej naprawdę wolałbyś dopłacić 5 tyś zł do RX1R II?
Bo ja bym wolał za te 5 tyś. kupić jakiegoś szerokokątnego Voigtlandera, Batisa czy jaką jasną portretówkę.
Lustrzanki też mogą mieć uchwyt wygodny lub niewygodny. To nie ma nic do rzeczy.
Tu jest za mało miejsca, żeby chwycić aparat pełną dłonią, a brak jakiegokolwiek profilowania na przedniej ściance powoduje, że nie ma na czym oprzeć palców. Z drugiej strony nie jest to kompakt ważący 250 g, którego można wygodnie i pewnie chwycić trzema palcami.
@Szabla
To ja poproszę link do zdjęcia, na którym widać, jak trzyma się ten aparat.
Nie żartuję.
Lewą podtrzymując obiektyw :D
A obydwoma półkulami mózgu skupiamy się na kadrze :D
...a aparat lewituje w powietrzu :P
RX1 był faktycznie przełomem bo nic podobnego nie istniało Teraz już jest ( wewnętrzna konkurencja + do tego jest jeszcze przecież A7 )
Dlatego też dla kogoś kto potrafi wykorzysać wszystkie zalety i stać go ( czyli mała liczba ) to jest świetna oferta. Dla całej reszty - raczej kiepska inwestycja.
Podejrzewam że ten aparat zestarzeje się ( także cenowo) szybciej niż poprzednik
bym go skrytykował, że nie da się nim pracować i że nie jest jak leica czy fuji takim "dalmierzem" z wymienną optyką. w takim kompakcie z jednym obiektywem szerokokątnym w zasadzie różnica pomiędzy ff a apsc nie jest duża i w sumie moim zdaniem sony daje w nim ff bo może. dla mnie koncepcja tego aparatu kompletnie niezrozumiała lub jest to niewielki, milutki dla oka kompakt ale jak się przyjrzeć bliżej to się okazuje, że ma ff i to jest taki bonus od sony. mogąc wybierać oczywiście brałbym x100t.
"3.5 tysiąca za wizjer i regulowany filtr antyalisingowy to naprawdę sporo"
mam wrażenie, że różnic jest jednak trochę więcej :)
@ Tokyo
''w takim kompakcie z jednym obiektywem szerokokątnym w zasadzie różnica pomiędzy ff a apsc nie jest duża ''
To chyba nie wiesz co potrafi 35/2 na FF... No chyba że jest jakiś kompakt ze szkłem 24/1.4 i matrycą apsc aby dawać podobną głębię ostrości?
Swoją drogą szkła 24/1.4 na apsc nie są takie małe.
@Borat
''A7R z obiektywem Carl Zeiss Sonnar 35/2.8 waży 465 g czyli mniej niż RX1R II''
jakim cudem z 465g A7R + 120g obiektywu dało Ci 465 a nie prawie 600g?
Po drugie 35mm f2.8 a 35mm f2 (ostrzące z parunastu cm!) to są naprawdę dwa światy, sorry;) Do tego zeiss z rx1 jest ogólnie trochę lepszy optycznie od naleśnika...
I po trzecie ta piramidka jest niestety kluczowa dla wielkości zestawu. A6000 mi się fajnie wszędzie mieścił (podobny gabaryt do rx1), a A7 już nie włazi tak miło właśnie przez to że jest wyższy. Fajnie by było mieć odczepiany wizjer albo chowany jak w rx1 albo na rogu jak w a6000;)
Od samego początku wejścia na rynek R1 była moim fanem.
Był nawet taki moment, gdy bardzo bolał mnie kręgosłup i prawie że byłem na prostej do sprzedaży tych niespełna dziesięciu kilogramów aktualnie posiadanej graciarni i zakupu takiego kompakcika. Ale potem przychodziła nagła miłość do graciarni i stwierdzenie, że może jednak jeszcze sobie podźwigam.
Tak czy owak aparat z ogromnym potencjałem. Jak kompletnie zdziadzieję i torba ze sprzętem uniemożliwi mi jakiekolwiek poruszanie się, to chyba sobie kupię jakiegoś takiego używańca.
@westberg
Przecież wystarczy, że założysz do lustrzanki tylko jeden obiektyw i już Twój kręgosłup Ci podziękuje. Co więcej (w przeciwieństwie do RX1) za każdym razem możesz zakładać inny. A jak nie możesz się zdecydować, to rób losowanie :P
No dobra, ale dźwigać muszę wszystko na raz. Natomiast właśnie dlatego, że mogę sobie zmienić ogniskową, jakoś nie mogę się zdecydować na zmianę. I jak na razie wolę dźwigać.
Eee, marudzisz. Jak mnie boli kręgosłup, to biorę najlżejszy obiektyw, a reszta ma wolne!
Te 500g to fajna sprawa ale smartphony są 3 razy lżejsze. Dlatego rozpatrywanie tego jako sprzętu który można zabrać "wszędzie" jest nieco jednak wątpliwe.
Jako aparat ma wiele zalet i DWIE wady. Nie tylko cene ( jak twierdzi Szabla ) ale także przyspawany obiektyw. Może są tacy którym 35mm wystarcza ale mnie nie. Do obiektów oddalonych często można podejść. Jednak w mieście czy knajpce najczęściej ograniczeniem jest ściana za plecami. Dlatego też ten aparat z założenia nie może być jedynym.
A skoro nie może być to jak najbardziej zasadne pytanie jest czy jednak nie lapiej kupić A7R, a6300, X-Pro2 czy nx500
Gdyby inżynierom Sony udało się upchać w tym kompakcie przynajmniej 3x zoom - byłby genialny. Ale z obiektywem, z którym jest jednocześnie za wąsko w mieście i za szeroko poza nim trudno uzasadnić istnienie tego aparatu.
Kwestia wąskości lub szerokości jest względna. Mózgowie i optyka w oczodole dostosowuje się do aktualnego kąta widzenia i zaczyna wymyślać obrazki pod to, co widzi. Kiedyś biegałem wyłącznie ze standardową 500-tką podpiętą pod contaxa rts i starałem się robić dobre obrazki pod tę ogniskową. I nawet mi to wychodziło.
A ta 35 - tka często jest zakładana przez takich co pstrykają miejskich korpoludków, lub innych dzikusów, więc generalnie każda inna ogniskowa byłaby błędem - ale jednak nie ta.
Edit: biegałem oczywiście z 50-tką, a nie 500-tką.
;oDDDDD
Uff... :)
"Jeżeli obiektywem 35 mm nie możesz zrobić dobrego zdjęcia, to oznacza, że jesteś zbyt daleko."
Też się spociłem jak przeczytałem to, co napisałem. ;oDDD
"Jeżeli obiektywem 35 mm nie możesz zrobić dobrego zdjęcia, to oznacza, że jesteś zbyt daleko."
Albo zbyt blisko. ;o)
Kurna już myślałem że odstawiałeś baronadę tym Contaxem ;)
;oDDDDDD
A ja wyobraziłem sobie gościa biegającego po mieście z bazooką ;)
W Contaxie 500 była lustrzana - Mirotar, wiec nie taka bazooka ;)
Ale była też 500 Tele-Apotessar f.5.6 i zapewne taką bym wybrał do biegania po mieście. ;o)
A to nie wiedziałem nawet ;) Kojarzę 400/4 tylko.
Tylko ta 400 to nie do N była?
@ westberg
''Od samego początku wejścia na rynek R1 była moim fanem.''
RX1 Cię zalajkował?;p
"Ale z obiektywem, z którym jest jednocześnie za wąsko w mieście i za szeroko poza nim trudno uzasadnić istnienie tego aparatu." - zdecydowanie nie da sie tym robić zdjęć, a miliony fotografów jest w błędzie :D.
Czytam komentarze pod tym testem i muszę przyznać, że jestem zdumiony. Odświeżyłem sobie bowiem pamięć czytając test DSC-RX1R oraz - co tutaj ważniejsze - wpisy pod nim i generalnie można je podzielić na dwie grupy:
1. jedni chwalili Sony na odwagę i innowację (większość),
2. inni z kategoryczną mocą twierdzili, że to jest głupota.
Minęły +/-3 lata i widać wyraźnie, kto miał wówczas rację. Zatem wszystkim, którzy obecnie zaliczają się do tej drugiej grupy polecam test pierwszej wersji aparatu.
@smok_wawelski - aby w pełni ocenić że jest to sukces to Szabla musiał by odtajnić wyniki finansowe. A ponieważ tego nie będziemy na razie wiedzieli więc można uznać że ten i poprzedni RX to ciekawy ale tylko eksperyment.
Sam znam tylko jedną osobę fotografująca tym aparatem a mieszkam w największym mieście tego kraju.
PS. Gdyby to był gigantyczny sukces to nie wątpię iż Canon i Nikon wydały by swoje wersje tego typu aparatu. A tak jest tylko Leica - takie zestawienie przynosi splędor ale czy odpowiednią ilość cashu to mam wątpliwości
@Wacław Ś.
"Ale z obiektywem, z którym jest jednocześnie za wąsko w mieście i za szeroko poza nim "
Tu się nie zgodzę. Kiedyś w ramach pewnej zabawy przez cały rok fotografowałem właśnie na pełnej klatce obiektywem 35mm i muszę stwierdzić, że to dość uniwersalna ogniskowa.
@focjusz: skąd szalony pomysł, że mam wgląd w wyniki finansowe? :D
Po prosu nie znam żadnego CFO Sony więc przywołuje to które znam :)
A po prostu ciekaw jestem jakie sa proporcje sprzedaży A7RII i RX1 a i całkowite dane sprzedażowe ( za ostatnie 3 lata )były by jeszcze ciekawsze ;)
A7RM2 sprzedaje się znacznie więcej. Generalnie, cała seria A7 stanowi duży procent sprzedaży aparatów FF.
@focjusz
'' A ponieważ tego nie będziemy na razie wiedzieli więc można uznać że ten i poprzedni RX to ciekawy ale tylko eksperyment. ''
'można uznać..'?:D jesteś królem jakiejś loży że uznajesz coś za ogół według swojego widzimisię?:D
W ogóle wg Twoich komentarzy wnioskując to musiało wyglądać z grubsza tak że sony wydało pierwszego rx1 jako eksperyment, który się oczywiście nie powiódł (przecież ani C ani N w to nie weszły więc musiała być klapa), więc jako że tam rządzą sami frajerzy którzy nie potrafią liczyć to wydali drugą wersję tego aparatu... jako eksperyment oczywiście... a jak i ta skazana na porażkę wersja doprowadziła ich do ruiny to w przypływie szaleństwa jak zapomnieli wziąć codzienną dawkę leków wydali trzecią wersję aparatu który ma być eksperymentem i nie przynosić zysków:D
Skąd wy czerpiecie te wszystkie mądrości i domysły co i dlaczego się firmom opłaca a co nie:D:D:D Miał być portal fotograficzny a tu tak znakomite grono finansowo-marketingowe:D
@ikit - dziwnym trafem jakby nie było ( pracownik) Sony potrafił się odnieść konkretnie ( w ramamch mozliwości ;) do pytania
a ty negujesz moje prawo do zadawania go ?
założyłeś jednoosobowy zespół adwokacki "dyskrecja" ?
Jest OCZYWISTE że ilość sprzedanych egzemplarzy jest interesująca - jesli dla ciebie nie to po prostu nie musisz moich komentarzy czytać
PS. Ponownie wnioskuję o wprowadzenie wątków w dyskusjach. Niektórzy traktują swoje "obowiązki" tu zbyt powaznie :P
Chętnie przypomnę, że nie jestem etatowym pracownikiem Sony. :)
Dobra przepraszam - nie wiedziałem jak to napisać :)
PS. To chyba nie wstyd - całkiem dobra firma i lubiłbym ją jeszcze bardziej gdyby moja kamera ( mini DV - ale klient pamiętliwy jestem ) nie zepsuła się miesiąc po gwarancji :)
szabla kiedys sie dowie jak uzywac fill flash, w miedzyczasie niestety bedzie trolowal swoimi madrosciami jaki to flash w kompakcie jest bezuyteczny
Komisarzu, zapomniałem więcej, niż wiesz. :D
No, ale tu zamiast flasha mamy wizjerek, uroczo wysuwany. Można polimeryzować czy nie lepiej zamontować wizjerek na stałe bez wysuwania i z lampą, no ale wówczas cena wzrosłaby o kilka tysięcy. Z drugiej strony - co za róźnica...:oP
Trudno polimeryzować ;)
@focjusz
Trochę mylisz pojęcia - sukces nie musi wcale oznaczać zysku. Może wszak chodzić tylko o efekt marketingowy. Z identycznych powodów producenci samochodów przedstawiają modele, o których z góry wiadomo, że nie wejdą do produkcji lub będzie to bardzo mała liczba.
I teraz druga sprawa: ja wiem, że polska język trudna język, ale sformułowanie "ilość sprzedanych egzemplarzy" jest błędem!!! Prawidłowa forma to "liczba sprzedanych egzemplarzy", wszak są one policzalne.
Bez przesady. Bez zysku nie ma sukcesu.
@Szabla
To nie jest przesada, ponieważ sukces niejedno ma imię: może być to zysk, ale także udział w rynku. Nie twierdzę, że Sony tak robi w tym przypadku, nie są to jednak nieznane zachowania.
Na prawdę fajny aparat, chociaż wiadomo, że skierowany raczej do wąskiej grupy zamożnych entuzjastów. Od dawna trwa ucieczka producentów aparatów kompaktowych w kierunku jakości, której nie zapewnią smartfony, i to chyba jedyny słuszny kierunek.
Odnośnie metody testowania, która była już wałkowana z tysiąc razy.. O ile kiedyś miałem wątpliwości co do ustawień aparatów testowanych na O, a w szczególności "wyostrzania", to teraz uważam, że to jednak słuszne podejście. O gustach się nie dyskutuje i jeden lubi to a drugi tamto. Ostatnio Przeglądałem swoje zdjęcia z wakacji robione Nikonem, i tak sobie oglądam i myślę, że coś jest nie tak.. Okazało się, że zdjęcia na domyślnym ustawieniu +3 były dla mnie przeostrzone, czego kiedyś nie zauważałem. Ba, ostatnio natknąłem się na jakimś zachodnim portalu, gdzie ziomki zalecali ustawienia +6, albo nawet +7! Podobnie ze zdjęciami Rockwella, jakaś masakra, gościu ma coś z oczami, bo to co on wyprawia sprawia, że moje oczy krwawią od samego patrzenia. Ja uznałem, że dla mnie optymalne ustawienie ostrości w Nikonie to +2, oczywiście fotki robię w NEFach.. Podsumowując mój wywód, trudno mieć rzetelny punkt odniesienia, ponieważ producenci równie podchodzą do ustawienia ostrości, i minimum nie zawsze oznacza to samo, jednak zawsze jest jakieś porównanie.
@focjusz
''@ikit - dziwnym trafem jakby nie było ( pracownik) Sony potrafił się odnieść konkretnie ( w ramamch mozliwości ;) do pytania
a ty negujesz moje prawo do zadawania go ?''
Nie, neguję tylko niektóre Twoje autorytarne niczym ni poparte wnioski. Przeczytaj jeszcze raz na co odpowiadasz...
''Jest OCZYWISTE że ilość sprzedanych egzemplarzy jest interesująca - jesli dla ciebie nie to po prostu nie musisz moich komentarzy czytać ''
No jest, przecież temu nigdzie nie przeczę. Przeczytaj jeszcze raz na co odpowiadasz...
Ten aparat b. podrozal. Straszne to i smutne.
100 razy mówić i nie dociera, że o cenie nie decyduje dzisiaj technologia i przełomowe osiągnięcia tylko zdolność kredytowa targetu.
Target nie bierze kredytów.
a Szabla nie robi zdjęć
Robi, ale nie obrabia :P