Nikon Nikkor AF-S 20 mm f/1.8G ED - test obiektywu
11. Podsumowanie
- bardzo dobra jakość obrazu w centrum kadru,
- dobra jakość obrazu na brzegu matrycy APS-C/DX,
- niewielka aberracja chromatyczna,
- prawidłowo korygowana aberracja sferyczna,
- umiarkowana dystorsja,
- mała koma w rogach matrycy APS-C/DX,
- znikomy astygmatyzm,
- mało uciążliwe winietowanie na matrycy APS-C/DX,
- cichy, szybki i celny autofokus.
Wady:
- za dużo plastiku i luzów w obudowie,
- trochę za słaba jakość obrazu na brzegu pełnej klatki,
- wyraźna koma w rogach pełnej klatki,
- praca pod ostre światło mogłaby być lepsza,
- spore winietowanie na pełnoklatkowym detektorze.
Jedynym obiektywem, do którego możemy porównywać testowanego Nikkora jest Sigma 20 mm f/1.8 EX DG Aspherical RF. Ten obiektyw można było uznać za udany ponad 10 lat temu. Obecnie wymagania poszły znacząco w górę, co doskonale widać po tym, co pokazał Nikkor. Okazał się on od Sigmy lepszy praktycznie w każdej kategorii. Nawet winietowanie, pomimo mniejszych rozmiarów, wydaje się korygować trochę lepiej (choć swoje wnioski opieramy tylko o porównanie na niepełnoklatkowych matrycach, bo Sigma nie była przez nas testowana na pełnej klatce).
Cena Nikkora też została dobrana rozsądnie. Jest on tylko odrobinę droższy od Sigmy i stojąc przed wyborem nie miałbym najmniejszych wątpliwości, że w tej sytuacji należy wybrać szkło systemowe.
Wady, jakie pojawiły się na naszej liście, były do przewidzenia i nie są żadnym zaskoczeniem. Za większość z nich trudno testowany obiektyw mocno krytykować, bo wynikają ze specyfiki użytego detektora, parametrów i rozmiarów instrumentu. Jedyne czego nie mogę wybaczyć, to jakości wykonania. Za 3000 zł moglibyśmy oczekiwać jednak trochę więcej niż wyprodukowanego w Chinach i mocno plastikowego instrumentu z luzami na pierścieniu do ustawiania ostrości. Starsze Nikkory były synonimem solidności. Do dzisiaj wielu fotografów używa obiektywów mających kilkadziesiąt lat na karku i które pewnie posłużą z powodzeniem kolejne kilkadziesiąt lat. Myślę, że Nikkor AF-S 20 mm f/1.8G ED może tylko pomarzyć o takim wyniku.
Nie chciałbym kończyć tego podsumowania pesymistycznym akcentem, bo Nikonowi należą się zdecydowane pochwały za wprowadzenie na rynek tak ciekawego i udanego optycznie instrumentu. Dobrze wpasowuje się on w konsekwentną politykę firmy polegającą na rozszerzaniu oferty jasnych obiektywów stałoogniskowych. Czekamy na kolejne premiery!