Nikon Nikkor AF-S 20 mm f/1.8G ED - test obiektywu
3. Budowa i jakość wykonania
Na poniższym zdjęciu testowany obiektyw stoi pomiędzy Nikkorem AF 50 mm f/1.8D a Sigmą A 35 mm f/1.4 HSM.
Nikkor-AF-S 20 mm f/1.8G ED rozpoczyna się metalowym bagnetem, który otacza tylną soczewkę o średnicy 28 mm. Soczewka ta znajduje się prawie na równi z bagnetem, gdy ostrość ustawiona jest na nieskończoność. Po przejściu do minimalnej odległości ogniskowania soczewka chowa się ponad 0.5 centymetra w obudowę, ale nie odsłania żadnych elementów elektroniki.
Właściwa obudowa obiektywu, pokryta tworzywem sztucznym, rozpoczyna się białą kropką ułatwiającą mocowanie instrumentu do korpusu aparatu. Zaraz za nią natrafimy na tabliczkę z nazwą i parametrami obiektywu, a także wielką literą „N” oznaczającą zastosowanie powłok nanokrystalicznych. Pomiędzy napisem „Nikon” i literą „N” mamy skalę odległości umieszczoną za szybką i wyrażoną w metrach oraz stopach. Skala głębi ostrości jest symboliczna i zawiera tylko znaczniki dla f/16.
Po lewej stronie obiektywu mamy przełącznik trybu mechanizmu ustawiającego ostrość (M, M/A). Natomiast po drugiej stronie tabliczki znajdziemy informacje o podstawowych własnościach obiektywu, jego numer seryjny, a także napis „MADE IN CHINA”.
Kolejnym elementem jest szeroki na 28 mm pierścień do manualnego ustawiania ostrości. Jest on wygodny w trzymaniu, głównie dzięki gumowanemu karbowaniu. Niestety praca z tym pierścieniem nie należy do przyjemności. Po pierwsze, zakres obrotu wynosi tylko 90 stopni, co z definicji nie pozwala na zbyt precyzyjne nastawy. Co więcej, mamy tutaj tradycyjną bolączkę wielu współczesnych Nikkorów, czyli spory luz. Pierścień można przesunąć o dwa duże karbowania bez żadnego efektu dla ustawiania ostrości. Dopiero o obrocie o owe dwa karbowania, pierścień „zaskakuje” i zaczyna pracować. Takie rzeczy nie uchodzą nawet w tanich instrumentach, a tutaj mamy przecież do czynienia z dobrej klasy „stałką” kosztującą 3000 zł. Naprawdę trudno mi to zrozumieć...
Za pierścieniem, któremu poświęciliśmy tyle gorzkich słów, mamy nieruchomy fragment obudowy ze złotym paskiem, który płynnie przechodzi w bagnet do mocowania tulipanowej osłony przeciwsłonecznej.
Przednia soczewka obiektywu jest nieruchoma, lekko wypukła i ma średnicę 51 mm. Otacza ją nierotujące mocowanie filtrów o średnicy 77 mm.
Jeśli chodzi o konstrukcję optyczną mamy tutaj do czynienia z 13 elementami ustawionymi w 11 grupach. Dwie soczewki wykonano z niskodyspersyjnego szkła ED, a dwie inne mają kształt asferyczny. Wewnątrz znajdziemy jeszcze kołową przysłonę o siedmiu listkach, którą możemy domknąć maksymalnie do wartości f/16.
Do obiektywu Nikkor AF-S 20 mm f/1.8G ED dołączany jest miękki futerał CL-1015 oraz osłona przeciwsłoneczna HB-72.