Nikon Nikkor AF-S DX 18-300 mm f/3.5-5.6G ED VR - test obiektywu
8. Winietowanie
18 mm, f/3.5 | 18 mm, f/5.6 |
50 mm, f/5.3 | 50 mm, f/5.6 |
100 mm, f/5.6 | 100 mm, f/8.0 |
200 mm, f/5.6 | 200 mm, f/8.0 |
300 mm, f/5.6 | 300 mm, f/8.0 |
Na najkrótszej ogniskowej i maksymalnym otworze względnym musimy liczyć się, że stratami 41% światła w rogach kadru (−1.52 EV) – to sporo. W przypadku Tamrona 16–300 mm wartość uzyskana na 16 mm na trochę mniejszej matrycy Canona 50D wynosiła 35%. Gdy przymkniemy przysłonę do f/4.0, winietowanie zmniejsza się do 35% (−1.25 EV). Problem robi się umiarkowany dla f/5.6, gdzie sięga 22% (−0.73 EV). Dalsze przymykanie przysłony ma już słaby wpływ na winietowanie, bo dla przysłon f/8.0 i f/11 odnotowaliśmy wyniki odpowiednio 16% (−0.50 EV) i 15% (−0.48 EV).
Środek zakresu ogniskowych to kompletny brak problemów z winietowaniem. Najlepsza sytuacja panuje dla 50 mm, gdzie nawet na maksymalnym otworze względnym trudno je zauważyć, bo sięga ono tylko 9% (−0.27 EV). Rośnie trochę po przejściu do ogniskowej 100 mm, gdzie na f/5.6 wynosi 16% (−0.52 EV), by na f/8.0 spaść do wartości tylko 7% (−0.22 EV).
Na ogniskowych 200 i 300 mm mamy bardzo podobne zachowanie. Na tej pierwszej, dla przysłony f/5.6 spadek jasności w rogach kadru wynosi 27% (−0.9 EV), a na f/8.0 zmniejsza się do 17% (−0.53 EV). Winietowanie robi się niezauważalne dla f/11, gdzie sięga 10% (−0.53 EV). W przypadku ogniskowej 300 mm i maksymalnego otworu względnego musimy liczyć się ze stratami na poziomie 29% (−0.98 EV), które maleją do 17% (−0.53 EV) po przymknięciu przysłony do f/8.0 i do 9% (−0.26 EV) po zastosowaniu otworu względnego f/11.