Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Panasonic Lumix DMC-G80 - test aparatu

25 stycznia 2017

9. Podsumowanie

Dotarliśmy do końca formalnego opisu poszczególnych kategorii, w których aparat podlegał testom. Pora zatem na podsumowanie uzyskanych wyników i wrażeń z użytkowania.

Panasonic Lumix DMC-G80 - Podsumowanie

Budowa, jakość wykonania i funkcjonalność



----- R E K L A M A -----

Korpus Panasonika G80 wykonano z tworzyw sztucznych, jedynie przednia ścianka wzmocniona jest stopami magnezu. Jakość użytych materiałów i ich dopasowanie są bardzo dobre.

Aparat kształtem przypomina małą lustrzankę – nie dziwi więc ogrom elementów kontrolnych. Obrotowy i uchylny ekran jest dotykowy. To ważny element pomagający w obsłudze. Spisuje się on bardzo dobrze zarówno podczas sterowania, jak i wyświetlania obrazu. Nawet w słoneczny dzień nie stwierdziliśmy problemów z widocznością wyświetlanego obrazu. Wizjer obecny w aparacie G80 jest wysokiej klasy. Daje duży i jasny obraz, nie smuży przy szybkich zmianach kadru i przy ograniczonym oświetleniu sceny.

Tryby filmowe w aparatach G stały się już dawno wizytówką tego systemu. Nie inaczej jest w modelu G80, gdzie liczba opcji rozdzielczości, w tym tryby 4K, jest bardzo bogata. Na plus zaliczyć musimy możliwość podłączenia zewnętrznego mikrofonu i sposób monitorowania poziomu dźwięku. Korzystając z ekranu LCD mamy możliwość cichego i zarazem płynnego sterowania głównymi parametrami ekspozycji. Tak sterować możemy też zoomem, o ile obiektyw wspiera taką funkcję. Dodatkowo tryb zebry pomagający w prawidłowym doborze parametrów ekspozycji, a także focus-peaking ułatwiający ręczne ostrzenie sprawią, że amatorzy filmowania nie powinni być zawiedzeni.

Użytkowanie i ergonomia

Dzięki wyraźnie zaznaczonemu uchwytowi aparat trzyma się w ręce bardzo pewnie. Gumowa okleina dodatkowo wspomaga przyczepność. Aparat pracuje szybko, sprawnie startuje i bez zwłoki obsługuje się menu.

Wiele przycisków pozwala na zmianę funkcji. W istocie opisywany aparat jest w szerokim zakresie konfigurowalny, dzięki czemu zyskuje ergonomia. Także menu szybkiego dostępu Q, które stało się już symbolem aparatów Panasonika, pozwala na wydajną obsługę bez przeszukiwania głównego menu aparatu. Śmiemy twierdzić, że pod względem obsługi zaspokoi on wyszukane potrzeby wielu użytkowników.

Tryb seryjny pozwala na wykonywanie zdjęć z kilkoma prędkościami, niestety włączenie formatu RAW spowalnia serię. Liczba zdjęć zarejestrowanych w formacie JPEG jest imponująca – to znak, że aparat posiada stosunkowo duży bufor pamięci. Należy także wspomnieć o trybach seryjnych 4K. Choć ograniczeniu podlega rozdzielczość, nadal do dyspozycji mamy pliki o wielkości 8 Mpx, pozwalające na wykonanie stosunkowo dużych odbitek.

Szybkość pracy układów AF nie budzi zastrzeżeń. Gorzej jest z celnością. Choć w praktyce trudno będzie nam dostrzec problem, laboratoryjne pomiary pokazały, że choć aparat sporadycznie trafia idealnie w cel, to w większości prób notuje niewielkie błędy. Celność można uznać za dobrą. Plusem jest skuteczność ciągłego autofokusu, także podczas filmowania.

Wbudowany moduł Wi-Fi pozwala zdalnie sterować aparatem z poziomu smartfonu czy tabletu. Możemy go również wykorzystać do bezprzewodowej komunikacji z innymi urządzeniami. Kolejnym udogodnieniem jest interwałometr, pozwalający nie tylko na wykonanie setek zdjęć, ale także stworzenie gotowego filmu poklatkowego. Ciekawie wygląda też funkcja animacji poklatkowej, która zapewni doskonałe wsparcie domowym animatorom.

W opisywanym aparacie zastosowano układ stabilizacji matrycy, co różni go do modelu G7. Niestety, nie działa on dobrze. Jego aktywacja powoduje, że obraz ma tendencję do skakania, a przede wszystkim sam moduł wydaje irytujący dźwięk podczas pracy. Wydaje się, że to największy problem testowanego aparatu, skutecznie utrudniający rejestrację klipów filmowych.

Rozdzielczość

Osiągi zdolności rozdzielczej matrycy utrzymują się na bardzo dobrym poziomie. Brak filtru antyaliasingowego podnosi znacznie wyniki w porównaniu do poprzednika – modelu G7. Także zestawienie z modelami Sony A6300 czy najnowszym Canonem EOS M5 pokazuje przewagę mimo, że mają one matryce o większej rozdzielczości, lecz także o większych gabarytach. Wyostrzanie plików JPEG na minimalnym poziomie (ustawienie −5) nie jest szczególnie intensywne, ale obecne. Wyniki dla pomiaru zdolności rozdzielczej całego systemu nie są imponujące.

Balans bieli

Automatyka nie radzi sobie dobrze ani przy oświetleniu żarowym, ani w cieniu. W tych warunkach zalecamy stosowanie dedykowanych trybów lub stosowanie wzorca bieli. W innych sytuacjach, w tym w świetle naturalnym, uzyskamy dobre odwzorowanie kolorów. Zauważyliśmy także przesycenie kolorów, aczkolwiek nie jest ono duże.

Jakość obrazu w JPEG

Szum na zdjęciach JPEG nie rzuca się mocno w oczy, nawet przy ISO 3200. Nietrudno jednak dostrzec skutki odszumiania. Z wybranej do porównania trójki bezlusterkowców, czyli G80, M5 i A6300, choć obraz z G80 jest najsłabszy, niewiele ustępuje konkurencji.

W G80 mamy do dyspozycji 11-stopniową skalę wyostrzania JPEG-ów (od −5 do +5). Dla ustawienia minimalnego zdjęcia są wyostrzane w bardzo niewielkim stopniu. Najrozsądniej pod tym względem prezentują się zdjęcia przy ustawieniu neutralnym, choć niektórzy zapewne zmienią na −1, czy nawet −2 by całkowicie wyeliminować efekt halo.

Lumix oferuje sporo funkcji umożliwiających modyfikowanie wyglądu JPEG-ów. Poza bogatym zbiorem przeróżnych filtrów dostępnych w trybie „Kreatywne sterowanie”, do dyspozycji mamy także funkcję „Inteligentnej dynamiki” czy tryb HDR, które pozwolą na zwiększenie rozpiętości tonalnej rejestrowanych zdjęć. Warto także wspomnieć o funkcji automatycznego wykonywania zdjęć panoramicznych.

Szumy i jakość obrazu RAW

Z uwagi na mniejszą liczbę pikseli, matryca Lumixa G80 nie jest w stanie zarejestrować tak dużej liczby detali, jak sensory Canona i Sony. Gdy weźmiemy pod uwagę poziom szumu, Panasonic wypada podobnie jak M5 i nieco gorzej od A6300.

W kategorii prądu ciemnego testowany Lumix zawodzi. Jego poziom jest na tyle wysoki, że naszym zdaniem G80 niezbyt nadaje się do wykonywania długich ekspozycji. Ograniczeniem jest także maksymalny czas naświetlania – 128 sekund. Dodatkowo niepokoi wygląd histogramów – to znak, że następuje modyfikacja plików RAW.

Zakres i dynamika tonalna

Osiągi matrycy G80 w tej kategorii prezentują się korzystnie. Jeśli chodzi o zakres tonalny, to dla ISO 200 otrzymujemy 8.2-bitowy zapis danych, pozwalający na dobre oddanie przejść tonalnych. Z kolei dynamika dla tej czułości i SNR=10 wyniosła 7.8 EV. Biorąc pod uwagę kryterium niskiej jakości obrazu, jedynie dla ISO 200 mamy do dyspozycji dynamikę niewiele niższą od 12 EV, co oznacza, że wykorzystywany jest prawie cały zakres pracy przetwornika ADC.

Ocena końcowa

Najmocniejszym naszym zdaniem punktem nowego Lumixa jest tryb filmowania. Niestety, z uwagi na problemy ze stabilizacją trudno będzie z niego korzystać. Oczywiście ustępuje on pod tym względem modelowi GH4, niemniej jednak G80 oferuje spore możliwości i dobrą jakość materiału wideo (szczególnie 4K). Niewątpliwym plusem aparatu jest także wysoka ergonomia i sporo dodatkowych funkcji wspomagających fotografowanie. Musimy jednak wspomnieć niezbyt dokładną pracę układów AF oraz problemy z serią RAW. Jeśli idzie o jakość zdjęć, w G80 nie znajdziemy w zasadzie nic ponad to, co daje konkurencja. Aparat możemy polecić osobom preferującym wszelakie funkcje automatyczne, różnorodne filtry cyfrowe i używającym aparat maksymalnie do ISO 1600 / 3200.

Panasonic Lumix DMC-G80 - Podsumowanie

Przyjrzyjmy się cenom omawianych aparatów. Testowany Lumix kosztuje obecnie 4399 zł (w zestawie z obiektywem 12–60 mm). Zobaczmy ceny bezpośrednich rywali:

  • Olympus OM-D E-M10 II + 14–42 mm EZ – 2995 zł,
  • Canon EOS M5 + 15–45 mm – 5399 zł,
  • Sony A6300 + 16–50 mm OSS – 5498 zł.
Gdy spojrzymy na cenę Olympusa, pierwsza myśl jest taka, że zakup G80 nie wydaje się szczególnie korzystny. Z drugiej strony, w porównaniu do Canona czy Sony Lumix jest tańszy o 1000 zł. Weźmy także pod uwagę, że zarówno Canon, jak i Sony posiadają matrycę APS-C, natomiast tylko Canon nie nagrywa filmów 4K.

Na zakończenie wyliczamy najważniejsze zalety i wady Panasonika G80.


Zalety:

  • dobra jakość zdjęć JPEG i RAW w dość szerokim zakresie czułości,
  • rozdzielczość obrazu na dobrym poziomie,
  • zakres i dynamika tonalna na dobrym poziomie,
  • obudowa dobrej jakości,
  • całkiem wygodnie wyprofilowana rękojeść aparatu,
  • spora liczba elementów sterujących o dobrej ergonomii,
  • obecność dwóch pokręteł sterujących,
  • 11 przycisków programowalnych (6 zwykłych i 5 dotykowych na ekranie LCD),
  • bogate, czytelne i funkcjonalne menu,
  • tryby użytkownika (C1, C2),
  • programowalne podręczne menu,
  • szybki autofokus,
  • bardzo dobrej jakości obraz na obrotowym wyświetlaczu LCD,
  • funkcjonalny tryb Live View,
  • funkcjonalny dotykowy interfejs,
  • wizjer elektroniczny o bardzo dobrej rozdzielczości i wielkości,
  • funkcja elektronicznej migawki,
  • bardzo dobre osiągi trybu seryjnego,
  • skuteczny balans bieli w większości przypadków,
  • skala temperaturowa WB, nastawy własne,
  • rozbudowany tryb wideo,
  • filmy w jakości 4K,
  • możliwość filmowania w trybach P, A, S i M,
  • możliwość ręcznej kontroli parametrów ekspozycji podczas nagrywania filmów,
  • możliwość cichej obsługi podczas nagrywania filmów,
  • wbudowany stereofoniczny mikrofon,
  • interwałometr (z możliwością stworzenia filmu poklatkowego),
  • tryb HDR,
  • bogaty wybór filtrów artystycznych,
  • elektroniczna poziomica,
  • funkcja focus-peaking,
  • skuteczny system czyszczenia matrycy,
  • skuteczny pomiar światła,
  • klasyczna stopka lampy błyskowej,
  • wyzwalanie lamp zewnętrznych przy pomocy wbudowanej lampy błyskowej,
  • krótki czas włączania aparatu,
  • moduł WiFi,
  • obsługa kart SDHC II,
  • gniazdo HDMI i wejście mikrofonu,
  • uszczelnienia.

Wady:
  • bardzo duże szumy na długich ekspozycjach (darki),
  • ograniczenie maksymalnego czasu ekspozycji do 128 s,
  • brak możliwości wyłączenia redukcji szumów na plikach JPEG,
  • nieduża moc wbudowanej lampy błyskowej,
  • problemy z automatycznym balansem bieli w świetle żarowym,
  • problemy z opróżnianiem bufora przy zapisie serii RAW,
  • problemy z dokładnością pracy układu AF,
  • problemy z pracą stabilizacji matrycy.


Aparat do testów wypożyczyła firma:

Panasonic Lumix DMC-G80 - Podsumowanie

W testach wykorzystujemy studyjne lampy błyskowe i światła stałego firmy Quadralite dostarczone przez sklep Foto-Tip.pl
Panasonic Lumix DMC-G80 - Podsumowanie Panasonic Lumix DMC-G80 - Podsumowanie