Canon EF-S 24 mm f/2.8 STM - test obiektywu
10. Autofokus
Gdy wykonywaliśmy zdjęcia przykładowe testowanym obiektywem podłączonym do Canona 50D celność mechanizmu ustawiającego ostrość nas nie zachwyciła. W warunkach studyjnych było trochę lepiej. Liczba pomyłek sięgała 8% – jest to wynik przyzwoity, aczkolwiek wcale nie rewelacyjny jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że mamy do czynienia z obiektywem szerokokątnym o niezbyt imponującym świetle.
Nasunęło nam się więc podejrzenie, że może nowy napęd STM ma jakieś problemy przy współpracy z dość wiekowym korpusem jakim jest EOS 50D. Zdecydowaliśmy się więc na wykonanie dodatkowego testu w oparciu o znacznie nowszy aparat. Używając EOS-a 7D Mark II i testowanego obiektywu ustawionego na przysłonę f/2.8 wykonaliśmy 50 zdjęć naszej tablicy do testowania rozdzielczości. Przed każdym zdjęciem obiektyw był rozogniskowany. Okazało się, że trafień „w punkt” było tylko 12%. Wciąż dobrych trafień, dla których odchyłka w rozdzielczości od najlepszego obrazu wynosiła 5–10% było 28%. Najwięcej ustawień, bo aż 38%, to trafienia w przedział 10–15% odchyłki od najlepszego ustawienia. Sporych pomyłek, dla których rozdzielczość była gorsza o ponad 20% od najlepszego obrazu było aż 12%. Widać więc wyraźnie, że użycie nowszego korpusu wcale nie polepszyło celności autofokusa.
![]() |
Po podłączeniu do Canona 50D testowany obiektyw pokazywał bardzo wyraźną tendencję do ustawiania ostrości za właściwym obiektem. Pomogła mikrokalibracja AF o 15 jednostek. Po tej operacji ostrość była ustawiana tam gdzie należy. Problemów takich nie było w przypadku EOS-a 7D Mark II.
50D, f/2.8, przed kalibracją |
![]() |
50D, f/2.8, po kalibracji |
![]() |
7D MkII, f/2.8 |
![]() |