Tokina AT-X PRO SD 14-20 mm f/2 (IF) DX - test obiektywu
8. Winietowanie
Canon 50D, 14 mm, f/2.0 | Canon 50D, 14 mm, f/2.8 |
Canon 50D, 17 mm, f/2.0 | Canon 50D, 17 mm, f/2.8 |
Canon 50D, 20 mm, f/2.0 | Canon 50D, 20 mm, f/2.8 |
Kombinacja ogniskowej 14 mm i światła f/2.0 jest bardzo trudna, więc spodziewaliśmy się tutaj mnóstwa problemów z winietowaniem. Wynik Tokiny mile nas zaskoczył, bo spadek jasności w rogach kadru wynosi tutaj 26% (−0.92 EV), co śmiało możemy uznać za poziom umiarkowany. Wadą jest za to wolny spadek winietowania wraz z przymykaniem przysłony. Na f/2.8 wynosi ono 21% (−0.68 EV), na f/4.0 sięga 16% (−0.49 EV), by na f/5.6 dojść do wartości 12% (−0.39 EV). Dalsze przymykanie przysłony nie ma już mierzalnego wpływu na winietowanie.
W środku zakresu ogniskowych sytuacja jest bardzo podobna. Na maksymalnym otworze względnym wada ta sięga 25% (−0.84 EV), by na f/2.8 spaść do 20% (−0.66 EV). Na f/4.0 i f/5.6 odnotowane przez nas wyniki wynoszą odpowiednio 15% (−0.49 EV) i 12% (−0.38 EV).
Zmiana ogniskowej na 20 mm nie przynosi praktycznie żadnych zmian w obrazie winietowania. Na f/2.0 wada ta wynosi 26% (−0.87 EV), na f/2.8 spada do 20% (−0.66 EV), a na f/4.0 do 15% (−0.38 EV). Na f/5.6 mamy do czynienia z poziomem 12% (−0.38 EV), który nie zmienia się wraz z dalszym przymykaniem.
Podsumowując, jak na parametry z jakimi mamy do czynienia, Tokina dobrze poradziła sobie z winietowaniem. Warto dla porównania przypomnieć, że Sigma 18–35 mm f/1.8 notowała maksymalne wyniki na poziomie 34–37%, a na przysłonie f/2.0, czyli na maksymalnym otworze Tokiny, docierała do okolic 30%. Oba obiektywy stanowią podobne wyzwanie dla konstruktorów (Sigma jest nieco jaśniejsza i ma większy zakres ogniskowych, Tokina daje zaś wyraźnie większe kąty widzenia), tak więc trochę lepsze wyniki Tokiny w tej kategorii niezbicie świadczą o tym, jak udany jest to obiektyw.