Olympus OM-D E-M10 Mark III - test aparatu
2. Budowa i jakość wykonania
Jakość wykonania E-M10 Mark III stoi na podobnym do poprzednika, wysokim poziomie. Istotną zmianą względem niego jest jednak materiał, z którego został wykonany korpus – ten jest bowiem w znakomitej części plastikowy. Nie jest to zbytnim problemem, gdyż użyty materiał wydaje się być dobrej jakości a wszystkie elementy obudowy są ze sobą dobrze spasowane. Również do okleiny wyściełającej przednią ściankę i wypustkę na kciuk nie mamy żadnych zastrzeżeń. Jest to guma, imitująca swoją fakturą skórę. Spełnia swoje zadanie znakomicie, zapewnia bowiem dobrą przyczepność do dłoni i ułatwia pewny chwyt aparatu.
Również i inne elementy konstrukcji nie budzą naszych zastrzeżeń. Mechanizm odchylania ekranu jest wykonany z metalu i sprawia wrażenie solidnego oraz działa z odpowiednim oporem. Klapka zabezpieczająca komorę baterii i karty oraz zaślepki przykrywające porty otwierają się i zamykają bezproblemowo i dobrze przylegają do obudowy. Trzeba tu jednak wspomnieć, że E-M10 Mark III, podobnie jak poprzednik, a w kontraście do innych bezlusterkowców serii OM-D, pozbawiony jest uszczelnień korpusu. Odporność tego modelu na niekorzystne warunki zewnętrzne jest zatem ograniczona.
Zasilanie i gniazda
E-M10 Mark III jest zasilany tym samym akumulatorem co jego poprzednik. Mowa tutaj o BLS-50 o pojemności 1210 mAh i napięciu 7.2 V. Deklarowana przez producenta liczba zdjęć na jednym ładowaniu to 330 i taką ilość udało nam się potwierdzić w toku testu. Korzystaliśmy zarówno z wizjera elektronicznego jak i Live View na głównym wyświetlaczu. W stosunku do pozostałych modeli OM-D nie zmieniło się nic w zakresie kart pamięci i E-M10 Mark III obsługuje karty typu Secure Digital (SDHC/SDXC). Podobnie jak u poprzednika do dyspozycji mamy dwa standardowe gniazda: uniwersalne złącze: USB 2.0 Hi Speed, będące jednocześnie wyjściem wideo (NTSC/PAL) i wejściem na wężyk, a także złącze Micro HDMI typu D.
Przyciski
Niewielkiej zmianie uległ układ elementów sterujących w nowym modelu ze stajni Olympusa. Ich opis rozpoczniemy tradycyjnie, od gornej ściany urządzenia.
- AUTO (dawniej iAuto) – tryb automatyczny, w którym większość parametrów dobierana jest automatycznie, a w menu podręcznym odnajdziemy specjalne ikonki i podpowiedzi upraszczające ustawianie parametrów. Przykładowe pozycje podręcznego menu: zmiana nasycenia kolorów, zmiana kolorów zdjęcia, zmiana jasności, rozmycie tła itp.;
- ART – 14 różnych filtrów artystycznych;
- SCN – wybór jednego z predefiniowanych ustawień aparatu dostosowanego do różnych okoliczności: Portret, e-Portret, Krajobraz, Krajobraz+Portret, Sport, Nocne z ręki, Sceny Nocne, Scena Nocna+Portret, Dzieci, Jasna Tonacja, Ciemna Tonacja, Tryb Dis, Makro, Makro-przyroda, Przy Świecach, Zachód Słońca, Dokumenty, Panorama, Sztuczne Ognie, Plaża i Śnieg, Efekt Rybiego Oka*, Szeroki Kąt*, Makro* (* – przeznaczone do użytku z opcjonalnymi konwerterami do obiektywu), Zdjęcia 3D, Panoramowanie;
- Film – tryb filmowania;
- P/A/S/M – tryby programu, preselekcji przysłony i czasu migawki oraz tryb w pełni manualny.
Bezpośrednio obok pokrętła wyboru trybów znalazło się miejsce na pokrętła sterujące aparatu. Jedno z nich zintegrowane jest ze spustem migawki. Na prawej krawędzi górnej ścianki znalazł się przycisk Fn2 (domyślnie włączenie elektronicznego telekonwertera x2) oraz przycisk rozpoczynający nagrywanie.
Na tylnej ścianie omawianej konstrukcji, na wypustce na kciuk, znalazł się przycisk AE-L/AF-L. Pod nim swoje miejsce mają przyciski MENU oraz INFO i wybierak kierunkowy. Ów wybierak, w trybie fotografowania, posiada dodatkowo cztery funkcje: góra – ISO, prawo – ustawienia lampy błyskowej, dół – tryb seryjny/samowyzwalacz oraz lewo – wybór punktu ostrości. Jest to nowość względem innych modeli z serii OM-D, bowiem do tej pory cztery przyciski wybieraka służyły domyślnie do wyboru punktu autofokusu. Pośrodku wybieraka znajduje się przycisk OK. Pod wybierakiem znalazły się przyciski służące do usuwania zdjęć oraz włączenia trybu odtwarzania zdjęć.
Należy dodać, że podobnie jak u poprzednika, na lewym boku wizjera znajdziemy pokrętło korekcji dioptrii.
Bezlusterkowce serii OM-D Olympusa oferują całkiem szerokie możliwości w zakresie programowania elementów sterujących – E-M10 Mark III nie jest tu wyjątkiem. Wybrane funkcje i parametry można przypisać nie tylko do przycisków funkcyjnych Fn1 i Fn2, ale również przycisku nagrywania filmów oraz przycisków kierunkowych. Pełna lista funkcji, dostępnych do przypisania prezentuje się następująco:
Ustawić możemy także, które parametry ekspozycji będą zmieniane przez poszczególne pokrętła sterujące i to niezależnie w każdym z trybów PASM. Ponadto oddzielnie możemy wybrać funkcje pokręteł w trybie odtwarzania i przy nawigowaniu w menu. Bardziej zaawansowani użytkownicy, którzy nie korzystają z automatycznych trybów aparatu, docenią z pewnością opcję umożliwiającą przypisanie pod pozycje AUTO oraz ART własnych ustawień aparatu.
Menu
Menu w nowym Olympusie nieco różni się od tego, które możemy znaleźć w innych modelach firmy. Zostało podzielone na 6 zakładek – menu fotografowania 1, menu fotografowania 2, menu filmowania, menu odtwarzania, menu własne oraz menu ustawień. Poszczególne opcje we wszystkich zakładkach prezentują się następująco:
Menu fotografowania
Menu filmowania
Menu odtwarzania
Menu własne
Menu ustawień
Nigdy nie mieliśmy zastrzeżeń co do rozplanowania i funkcjonalności menu w Olympusach – nie inaczej jest i tym razem. Poruszanie się po menu jest wygodne, po uprzednim zaznajomieniu się z poszczególnymi zakładkami. Dla nie znających systemu Olympusa problemem może być również to, że nazewnictwo niektórych pozycji czasami niewiele mówi i konieczne staje się zajrzenie do instrukcji. Mimo wszystko, możliwości konfiguracyjne nowej wersji E-M10 są bardzo duże, zatem warto nieco zagłębić się w instrukcję, aby je poznać.
Wyświetlacz
Nowy model został wyposażony w dokładnie taki sam wyświetlacz, jak jego poprzednik. Mamy tu zatem 3-calową konstrukcję o rozdzielczości około 1 040 000 punktów. Możliwe jest odchylanie wyświetlacza w dół maksymalnie do około 50 stopni oraz w górę, do okolic 90 stopni. Odchylanie ekranu zostało rozwiązanie inaczej, niż w innych bezlusterkowcach w ofercie firmy, jednak nie można powiedzieć, że gorzej. Na pewno mniej mamy możliwości ustawienia ekranu, jednak jego konstrukcja i tak znacząco ułatwi wykonywanie zdjęć z ptasiej, lub żabiej perspektywy.
Sterowanie podstawowymi parametrami w OM-D E-M10 Mark III odbywa się poprzez swego rodzaju menu podręczne, które może być wyświetlane w dwóch trybach do wyboru – tzw. „Sterowanie na żywo” oraz „Pełny panel sterowania”. W pierwszym wariancie, dostępne opcje wyświetlane są w formie pionowej listy ikon po bokach ekranu. Ustawienia dla wybranej opcji wyświetlają się w poziomie u dołu ekranu. Nawigowanie po tym menu oraz dokonywanie ustawień jest wygodne i szybkie. Może się odbywać zarówno za pomocą przycisków kierunkowych, jak i pokręteł sterujących. Wygodę regulacji parametrów ekspozycji zdjęcia oceniamy na plus.
Drugi wariant przypomina panel opcji spotykany w lustrzankach, gdzie naraz wyświetlana jest większość ustawień, po których poruszamy się przyciskami wybieraka kierunkowego lub tylnym pokrętłem sterującym, a zmian dokonujemy za pomocą przedniego pokrętła. Dostępnych w tym trybie opcji jest więcej, jednak zasłaniają one większość kadru. Można jednak kadrować, korzystając z wizjera, a na ekranie głównym włączyć panel sterowania.
Jeżeli chodzi o tryby podglądu aktualnego kadru, to do wyboru mamy 4 warianty:
- Obraz + podstawowe informacje,
- Tylko obraz,
- Własny 1,
- Własny 2.
W trybie odtwarzania dostępne są trzy widoki:
- Tylko obraz,
- Obraz uproszczony,
- Obraz pełny.
Przełączamy się pomiędzy nimi korzystając z przycisku INFO.
Zdjęcia możemy również przeglądać w formie indeksów (4, 9, 25 lub 100 miniaturek) oraz z poziomu kalendarza. Aby skorzystać z tej funkcjonalności należy użyć tylnego pokrętła sterującego.
Tryb odtwarzania prezentuje się następująco:
Tak samo jak poprzednik, również E-M10 Mark III został wyposażony w bogate funkcjonalności dotykowe. Możliwe jest na przykład ustawienie ostrości i wyzwolenie migawki po dotknięciu ekranu w odpowiednim miejscu, wybór położenia ramki ostrości oraz ustawianie jej wielkości. Interfejs dotykowy umożliwia też wybranie poszczególnych opcji w panelu sterowania, jednak zmiany jego parametrów musimy dokonać pokrętłem. W trybie odtwarzania zdjęć dotykowo możemy przeglądać zdjęcia, powiększać je oraz przejść do widoku miniaturek.
Wideo
Znaczne usprawnienia względem poprzednika zaszły w kwestii trybu wideo. Filmowanie odbywać się może w każdym z trybów fotografowania lub w dedykowanym trybie filmowania. Korzystając z tego drugiego, do wyboru mamy cztery różne opcje:
- Standardowy – nagrywanie zwykłych filmów lub filmów z wybranymi efektami:
- Art Fade – płynne przejście pomiędzy różnymi trybami obrazu;
- Stary film – nakładanie na obraz losowo rozłożonych zakłóceń, przypominających kurz lub uszkodzenie kliszy, występujących na starych filmach;
- Multi Echo – efekt wielokrotnego powidoku, który wyświetlany jest za poruszającym się obiektem; efekt ten będzie aktywny do czasu ponownego dotknięcia odpowiadającej mu ikony;
- One Shot Echo – efekt pojedynczego powidoku; w tym przypadku powidok wyświetlany jest tylko raz i znika automatycznie po chwili;
- Movie Tele-converter – zoom cyfrowy polegający na wycinaniu z całego kadru wybranego fragmentu; efekt można włączyć lub wyłączyć kolejnym dotknięciem odpowiedniej ikony; ramkę obrazującą wybrany fragment możemy przesuwać przyciskami kierunkowymi (lub palcem na ekranie) w obszarze całego kadru;
- 4K – nagrywanie filmów w rozdzielczości 4K,
- Klipy – tworzy jeden plik zawierający wiele krótkich klipów,
- Wysoka prędkość – nagrywanie filmów w zwolnionym tempie (bez dźwięku).
Z poziomu menu podręcznego w trybie filmowania możemy sterować trybem stabilizacji, balansem bieli, trybem autofokusu, samowyzwalaczem, formatem i jakością wideo oraz nagrywaniem dźwięku. Istnieje również możliwość wyboru czułości, ale taka opcja dostępna jest tylko w trybie manualnym i wyłącznie w zakresie czułości natywnych.
Olympus OM-D E-M10 Mark II pozwala na zapisywanie filmów w formacie MPEG-4AVC/H.264 (MOV). Do wyboru mamy następujące rozdzielczości i jakości nagrywanych filmów:
- format AVCHD:
- 4K,
- Full HD 1920×1080 (16:9) 60p, 50p, 30p, 25p, 24p w jakości Super Fine, Fine i Normal,
- Full HD 1920×1080 (16:9) 30p, 25p, 24p z kompresją All-Intra,
- HD 1280×720 (16:9) 60p, 50p, 30p, 25p, 24p w jakości Super Fine, Fine i Normal, a także z kompresją All-Intra.
Filmy przykładowe
Zobaczmy teraz filmy przykładowe. Do ich nagrania użyliśmy obiektywu Olympus M.Zuiko Digital 14–42 mm f/3.5–5.6 ED EZ.
- film 1 – 4K 30p, 68 MB,
- film 2 – 4K 30p, 120 MB,
- film 3 – 4K 30p, 100 MB,
- film 4 – Full HD 60p, stabilizacja wyłączona, 110 MB,
- film 5 – Full HD 60p, stabilizacja włączona, 77 MB,
- film 6 – Full HD 60p, 50 MB,
- film 7 – Full HD 60p, 22 MB,
- film 8 – Full HD 50p, 104 MB,
- film 9 – Full HD 30p, 65 MB,
- film 10 – Full HD 30p, 57 MB,
- film 11 – Full HD 30p, 40 MB,
- film 12 – Full HD 24p, 105 MB,
- film 13 – HD 30p, 16 MB,
- film 14 – HD 30p, 14 MB,
- film 15 – HD 25p, 24 MB,
- film 16 – HD 24p, 36 MB,
- film 17 – HD 24p, 42 MB,
- film 18 – HD 30p, slow motion, 39 MB.
Wizjer
Krótki rzut okiem na specyfikację E-M10 Mark III wystarczy, żeby zobaczyć, że względem wizjera nie poczyniono żadnych istotnych usprawnień. W nowym E-M10 konstrukcja ponownie bazuje na wyświetlaczu typu OLED o rozdzielczość 2 360 000 punktów.
Standardowo dla Olympusa, w menu znalazła się opcja symulacji wizjera optycznego. Działa ona w taki sposób, że ekspozycja zdjęcia w wizjerze pozostaje na takim samym poziomie i nie zmienia się wraz ze zmianą parametrów rejestracji obrazu.
Obraz w wizjerze może być wyświetlany w trzech stylach. W pierwszym i drugim obraz obejmuje część dostępnego obszaru wizjera, a podstawowe informacje o parametrach i ustawieniach wyświetlane są w dolnej części. Różnica pomiędzy tymi stylami sprowadza się do tego, że w stylu 1 informacje są wyświetlane na tle niebieskiego prostokąta. W trzecim stylu, obraz wypełnia cały dostępny obszar wizjera i stanowi on w zasadzie kopię podglądu, jaki mamy aktualnie na wyświetlaczu.
Co do pracy wizjera w nowym E-M10 nie mamy żadnych zastrzeżeń. Obraz wyświetla się płynnie i jest dobrej jakości w dobrych warunkach oświetleniowych. Gdy światła jest mniej, jakość oczywiście spada, jednak cały czas możliwe jest komfortowe używanie wizjera. Rozmiar wizjera umożliwia wygodne kadrowanie.