Sony Carl Zeiss Sonnar T* FE 35 mm f/2.8 ZA - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Zobaczmy więc, jak przy tych założeniach prezentuje się testowany obiektyw. Jego osiągi w centrum kadru, na brzegu matrycy APS-C i brzegu pełnej klatki zaprezentowane są na poniższym wykresie.
W przypadku obiektywu, dla którego priorytetem konstruktorów było zachowanie niewielkich rozmiarów, nie spodziewamy się wybitnych rozdzielczości i bicia rekordów. I takich tutaj nie ma. Ważne jest coś innego. Już na maksymalnym otworze względnym Sonnar osiąga w pełni użyteczny obraz, bo MTF-y przekraczają tam poziom 50 lpmm. Maksimum swoich możliwości, z wynikiem 62 lpmm, osiąga on dla przysłony f/4.0. Do najlepszych stałek brakuje tutaj kilku lpmm, ale do jakości obrazu w centrum nie możemy mieć w zasadzie żadnych zastrzeżeń.
Rozmiary soczewek na poziomie kilkunastu milimetrów w połączeniu z niewielką odległością od dużej, pełnoklatkowej matrycy budziły nasz niepokój i obawy związane z jakością obrazu na brzegu kadru. Pomiary pokazują, że obawy te były bardzo uzasadnione. Jakość obrazu na brzegu matrycy APS-C jest na granicy poziomu przyzwoitości, natomiast na brzegu pełnej klatki nigdzie poziom ten nie jest osiągany, a wyniki ledwie przekraczają wartość 30 lpmm. To nie byłby dobry wynik nawet na 21–24 megapikselowych matrycach pełnoklatkowych Canona i Nikona, których dotychczas używaliśmy do testów obiektywów pełnoklatkowych…
Podsumowując, testowany obiektyw zrobił, co do niego należało w centrum kadru, ale trochę zawiódł nasze oczekiwania na brzegu pełnej klatki.
Na końcu tego rozdziału tradycyjnie przedstawiamy wycinki zdjęć naszej tablicy do pomiarów rozdzielczości pobrane z plików JPEG, zapisywanych równolegle z RAW-ami użytymi do powyższej analizy.
A7R II, JPEG, f/2.8 |
A7R II, JPEG, f/4.0 |